Dodaj do ulubionych

japoński czy niemiecki

IP: 195.164.48.136, 195.164.48.* 10.02.01, 15:09
Jaki samochód kupić mając np. 60tyś.zł., czy bogato wyposażony japoński, z 3 letnią gwarancją, czy ubogo wyposazony niemiecki z roczną gwarancją??????????
Obserwuj wątek
    • Gość: thor Re: japoński czy niemiecki IP: *.MS1.srv.t-online.de 10.02.01, 21:15
      wyposazenie nie ma tu znaczenia chcesz jezdzic bezawaryjnie kup japana jak to mowia niemcy.wg ADAC japonce najmniej sie (psuja)np toyota carina ale jak chcesz kupic nowy samochod ta prawie kazdy do trzech lat sie nie psuje.zalezy po co ci ten samochod ile chcesz jezdzic itd musisz lepiej sformulowac pytannie wkurzyles mnie
      • Gość: pawelb Re: japoński czy niemiecki IP: *.244.182.33.NewYork2.Level3.net 11.02.01, 04:42
        zaskakujace, ze te same pytanie zadaja sobie ludzie za oceanem w ameryce.
        tutaj sie rozwaza - amerykanski czy z importu?
        sam mialem wszystkie : amerykanskie, japonce, niemieckie.
        teraz olewam statystyki i wszystkie "gazetki"
        co oceniaja samochody i rozkoszuje sie poprostu
        samochodem.
        w moim wypadku to Dodge Avenger ES (6 cylindrow, 165 koni) i Buick Regal ( 6 cylindrow, 200 koni), jeden lekko sportowy , drugi to typowa limuzyna.
        do tego dochodzi skrzynia automatic, klimatyzacja i inne detale.

        " bryczka " to nie tylko przemieszczanie sie z miejsca na miejsce - to zabawka dla doroslych.

        znam takich co zbieraja znaczki pocztowe i tych co maja akwarium.
        wszyscy sa szczesliwi

        pawelb

    • Gość: jerzy Re: japoński czy niemiecki IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 11.02.01, 17:13
      A może kolego stać cię już aby tym problemem zajął się twój kierowca. Po co ty masz robić za kierowcę. Przecież mierzysz wyżej w swoich ambicjach. A tak on ci będzie tyłek woził a ty będziesz myślał o wielkich biznesach.
    • Gość: Krzyszto Re: japoński czy niemiecki IP: 195.164.48.136, 195.164.48.* 11.02.01, 19:04
      Nie wszyscy zrozumieli co napisałem - to jest tylko temat do dyskusji o samochodach , a nie o biznesie i pieniądzach, a więc traktujmy sprawę nie aż tak poważnie i złośliwie jak niektórzy uczestnicy forum.
    • Gość: maciek Re: japoński czy niemiecki IP: *.zgora.cvx.ppp.tpnet.pl 11.02.01, 20:09
      Wybierz roczne VOLVO S40. Za caloksztalt. Sylwetke czyli piekno, bezpieczenstwo czyli dany Ci czas, bys mogl cieszyc sie nim dluzej, i to Cos dzieki czemu nie wyglada ani na niemca ani na japonczyka, wyglada na samochod. Radochy z jazdy. Maciek. maciekb@eta.pl
      • Gość: mm Re: japoński czy niemiecki IP: *.gazeta.pl 12.02.01, 16:34
        popieram, daje poczucie bezpieczenstwa i wysoki komfort.
      • Gość: Przemek Re: japoński czy niemiecki IP: *.ely.pg.gda.pl 15.06.01, 16:23
        Dobrze wyposażony Vw Golf IV z mocnym silnikiemTDI i nie ma mocnych.
        • Gość: pompo Re: japoński czy niemiecki IP: *.net.external.hp.com 12.07.01, 15:15
          Jeszcze tylko ogól włosy na głowie...
          A poza tym: VW Golf to kosztowne gówno. Właśnie takim jeżdżę chwilowo. Na
          codzień jeżdżę Passatem (od 7 lat - dwoma modelami) - i dzisiaj wybrałbym auto
          japońskie.
          • Gość: WIG Re: japoński czy niemiecki IP: *.*.*.* 31.07.01, 22:24
            Gość portalu: pompo napisał(a):

            > Jeszcze tylko ogól włosy na głowie...
            > A poza tym: VW Golf to kosztowne gówno. Właśnie takim jeżdżę chwilowo. Na
            > codzień jeżdżę Passatem (od 7 lat - dwoma modelami) - i dzisiaj wybrałbym auto
            > japońskie.

            Jezeli bys naprawde jezdzil Golfem to nigdy pys takiej bzdury nie napisal pozerze.
    • Gość: Andrzej Re: japoński czy niemiecki IP: 195.117.118.* 14.02.01, 09:24
      Nie pisze się "60tyś.zł." tylko "60 tys. zł".
      Pozdrawiam
      • Gość: ma Re: japoński czy niemiecki IP: *.warszawa.adsl.tpnet.pl 26.07.01, 11:22
        Gość portalu: Andrzej napisał(a):

        > Nie pisze się "60tyś.zł." tylko "60 tys. zł".
        > Pozdrawiam

        Moze to nie na temat, ale zdziwilbys sie, ze wolno tego typu skroty pisac:
        tysiąc - tyś.
        osiedle - oś.
        itd.

        Naprawdę tak jest. Nie jestem pewien, czy postawienie kropki po ''zł'' jest bledem.

    • Gość: Leszek Re: japoński czy niemiecki IP: *.city.vancouver.bc.ca 15.02.01, 01:42
      Kup niezawodne minimum ktore bedzie odpowiadalo Twoim wymogom a reszte spedz na wakacje z rodzina. Po co topic pieniadze w cos co nieublagalnie zamienia sie w kupe bezuzytecznego zlomu?

      Szczesliwy(?) posiadacz Toyoty Cressidy, 4Runnera i dlugu w banku.
    • Gość: Marcin Re: japoński czy niemiecki IP: *.ita.pwr.wroc.pl 15.02.01, 10:32
      Mysle, ze najrozsadniej kupic takie auto, ktore bedzie Ci odpowiadalo, nie upierajac sie przy kokretnej marce i producencie. Najlepiej umowic sie z kilkoma dealerami na jazdy probne i obadac auto organoleptycznie.
      Co do fundamentalnego pytania: japonski czy niemiecki - rownie dobrze moglbys zapytac co lepsze: Boze Narodzenie, czy Wielkanoc? Jezeli myslisz o nowym samochodzie to rankingi bezawaryjnosci mozesz sobie odpuscic, bo po pierwsze: masz gwarancje na co najmniej rok, po drugie: kazde nowe auto, jezeli tylko nie zostalo spaprane w fabryce, jest praktycznie bezawaryjne.
      Osobiscie nie kupilbym ani japonca, ani niemca. Moim faworytem jest Alfa Romeo. Powod? W przeciagu trzech ostanich lat auta tej marki dwa razy zdobyly tytul Car Of the Year, a ich wzornictwo o lata swietlne wyprzedza poczynania Niemcow i Japonczykow.
      • Gość: cc Re: japoński czy niemiecki IP: *.bydgoszcz.cvx.ppp.tpnet.pl 12.07.01, 23:28
        ALFA ROMEO!!!!!!? Owszem, ma kilka zalet, ale niech one nie przysłaniają tej
        kupy wad. Znam gostka, który sprzedał Car of the Year (156 2.5 V6) po 10
        miesiącach ze stratą 40,000 zł, bo nikt nie chciał tego złomu, który na
        gwarancji się sypał!
        Zdecydowanie popieram japońskie, ale robione w Japonii.
    • Gość: PiotrR Re: japoński czy niemiecki IP: *.ipartners.pl 15.02.01, 10:41
      Do japońskich są droższe części, nie myśl że jak się nie psuje to ich nie potrzebujesz - a np rozbity reflektor?
      U ważaj na Ople bo część z nich jest składana w Polsce (np Astra Classic, Vectra itp), a co za tym idzie ich jakość pozostawia do życzenia - np: Astra Classic kolegi była 3 razy w naprawie w ciągu 1 roku (przedni fotel zaczął sam się rozkładać, wysiadł przełącznik świateł itd)
      Osobiście uważam, że niemieckie wozy są zbyt surowe w środku, a jak wiadomo siedzi się w środku, czasami parę godzin, a nie na zewnątrz. Japończyki też nie grzeszą ekstrawagancją, ale można coś wybrać: np nissan almera i primera (nowe) lub toyota yaris (z tych mniejszych i tańszych). Ja mam nową almerą 1.8l i jestem zachwycony.
      Jeśli chodzi o np francuzy to zniechęciłem się do nich gdy kolega był w serwisie 4x w 3 miesiące z nową 206-ustką (kłopoty z silnikiem, dopiero za 4 razem stwierdzili, że niepali 1 gar - za porzednie razy musiał zapłacić za diagnostykę na kompie parę setek).
      Fiata też nie kupię odkąd zobaczyłem, jak na parkingu koło domu ludzie nie odpalają nowych brav, bravo (widziałem 4), punto itp, przy -20C (w Warszawie, jakieś 5 lat temu).
      • Gość: KN Re: japoński czy niemiecki IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 15.02.01, 13:27
        >Fiata też nie kupię odkąd zobaczyłem,
        >jak na parkingu koło domu ludzie nie
        >odpalają nowych brav, bravo (widziałem 4)...


        Nie to nie, nie kupuj..
        Mi brava odpala i to zawsze, pomimo że diesel, a 5 lat temu to dawno i nie prawda. Ciekawe jak odpalały wtedy PANCERWAGENY i te pożal się Boże japońskie ryksze.
        • Gość: andre Re: japoński czy niemiecki IP: *.pcplus.com.pl 07.08.01, 22:54
          Gość portalu: KN napisał(a):

          > >Fiata też nie kupię odkąd zobaczyłem,
          > >jak na parkingu koło domu ludzie nie
          > >odpalają nowych brav, bravo (widziałem 4)...
          >
          >
          > Nie to nie, nie kupuj..
          > Mi brava odpala i to zawsze, pomimo że diesel, a 5 lat temu to dawno i nie praw
          > da. Ciekawe jak odpalały wtedy PANCERWAGENY i te pożal się Boże japońskie ryksz
          > e.
          >

          Skoda FABIA to dopiero PANZERWAGEN i surowizna wewnątrz
          I DLATEGO JEST P I Ę K N A
    • Gość: ireneusz Re: japoński czy niemiecki IP: 213.25.48.* 15.02.01, 11:19
      krotko i wezlowato tylko AUDI
      • Gość: zxc Re: japoński czy niemiecki IP: 163.242.1.76, 192.35.17.* 20.02.01, 08:26
        tak kup AUDI w poniedziałek a we wtorek ci ukradną..... szerokiej drogi
    • Gość: skura Re: japon´ski czy niemiecki IP: *.regio.net 15.02.01, 12:48
      Kazdy jest dobry pod warunkiem, ze firmowy!
      A jesli juz wlasny to niewazne jakiej nacji, wazne,
      zeby sie nazywal Subaru lub Audi(quatro).
    • Gość: KrNa Re: japoński czy niemiecki IP: 195.41.66.* 15.02.01, 14:05
      >Fiata też nie kupię odkąd zobaczyłem,
      >jak na parkingu koło domu ludzie nie
      >odpalają nowych brav, bravo (widziałem 4)...


      "Nie to nie, nie kupuj..
      Mi brava odpala i to zawsze, pomimo że diesel, a 5 lat temu to dawno i nie prawda. Ciekawe jak odpalały wtedy PANCERWAGENY i te pożal się Boże japońskie ryksze."

      Jak widac jezeli nie jezdzi sie niemieckim czy japonskim to jest sie w ciaglym stresie. Chlopie, kup wreszcie samochod i rozkoszuj sie zyciem
      • Gość: aa Re: japoński czy niemiecki IP: 195.41.66.* 15.02.01, 14:06
        aa
      • Gość: KN Re: japoński czy niemiecki IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 15.02.01, 15:21
        OK, może PANCERWAGENA typu Tygrys lub coś w tym stylu - słyszałem że T-34 też są dobre i tańsze, bo ruskie.
    • Gość: Remo Re: japoński czy niemiecki IP: 192.168.0.93, 195.116.247.* 15.02.01, 15:24
      T-34? Czy to ta uboższa wersja T-72?
      • Gość: KN Re: japoński czy niemiecki IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 15.02.01, 15:28
        Tak, dokładnie o to chodzi. To jest tak samo jak z autkami niemieckimi - unowocześnienie polega na rezygnacji z wieżyczki obrotowej na dachu.
      • Gość: andre Re: japoński czy niemiecki IP: *.pcplus.com.pl 07.08.01, 23:05
        Gość portalu: Remo napisał(a):

        > T-34? Czy to ta uboższa wersja T-72?

        TANKISTY - spadówa
        gadać na temat
    • Gość: Jedrek Re: japoński czy niemiecki IP: 192.168.50.2, 195.94.202.6, 195.94.202.* 15.02.01, 15:36
      Jezdzilem wozami: Peugot 405, 406, 306, vectra, Honda Accord, Avensis, Punto, Octavia, Alfa 156, 166, Colt a kiedys jeszcze Lada i maluchem. Powiem jedno - wazne trafic cos co wam pasuje a sie nie psuje. Najwieksza frajde mialem z jazdy maluchem. Najpraktyczniejszy byl 406 kombi.
      J.
      • Gość: photonex Re: japoński czy niemiecki IP: *.look.ca 15.02.01, 20:09
        Czesc Krzyszto
        japonskie samochody sa najbardziej niezawodne, japonska
        technologia jest najbardziej zaawansowana na swiecie i co
        ciekawe sluzy bardzo dlugo.polecam ci honde z
        najnowoczesniejszymi silnikami jak i rowniez zawieszeniem.ze
        sportowych samochodow honda nsx jest najbardziej
        niezawodnym samochodem gdzie rano zapalasz samochod i
        jedziesz omijajac stacje obslugi-nawet po wielu latach.dzisiaj
        wiele europejskich koncernow musi korzystac z japonskiej
        technologi jak mercedes czy wspomniane wczesniej volvo s40
        opracowane przez mitsubishi.
        w ameryce japonskie samochody najlepiej trzymaja cene i latwo
        jest jet potem sprzedac.
        a poza tym zmieniaj czesto olej-najlepiej syntetyczny a
        bedziesz jezdzic dlugo
        • Gość: RAR Re: japoński czy niemiecki IP: 192.168.102.18, 213.25.149.* 16.02.01, 11:52
          Samochód to nie zona o wiele latwiej go zmienic.
          Nalezy zrobic liste dodatkow, porownac z innymi i za cene o ktorej mowimy kupic Oktawie.
          Ani japonski ani niemiecki, moze bardziej niemiecki.
          Z tego co widze to nie podoba sie gangsterom.
        • Gość: Krzyszto Re: japoński czy niemiecki IP: 195.164.48.136, 195.164.48.* 17.02.01, 12:55
          Miło jest przeczytać rozsądną wypowiedź - pozdrawiam.
    • Gość: Arecki Re: japoński czy niemiecki IP: *.raciborz.sdi.tpnet.pl 16.02.01, 12:26
      Zdecydowanie japoński. Niemieckie samochody są przereklamowane. Jakość mają średnią a ceny kosmiczne. Gdyby Niemcy dysponowali takimi technologiami jak Japończycy to też byliby w stanie zaoferować 3 lata gwarancji. Płacimy za niemieckiego robotnika, który za mniej niż 3,5 tys. DM pracować nie będzie. Dlaczego nowe VW prawie w ogóle się w Polsce nie sprzedają? (na rynku samochodów używanych królują, ponieważ są łatwo dostępne ceny)Ponieważ cena nie jest adekwatna do jakości. Rozmawiałem z mechanikami z serwisu AUDI, którzy mówili,że w 3- miesięcznych A6 i A8 łamały się aluminiowe wahacze. Przecież to jest przegięcie pały.
      VW to jedne z najbardziej usterkowych sam., prawie tak samo jak np. Peugeoty, a Ople jeszcze 10 lat były przyrównywane przez samych Niemców do produkcji Fiata. Mit o jednorazowych samochodach japońskich rozpowszechniali sami Niemcy, obawiając się konkurencji ze strony skośnookich. No to na razie tyle.
      • Gość: Arecki Re: japoński czy niemiecki IP: *.raciborz.sdi.tpnet.pl 16.02.01, 12:28
        Sorry pomyłka.Miałem napisać, że części do używanych VW są łatwo dostępne (nie części)
      • Gość: Mariusz Re: japoński czy niemiecki IP: 212.160.207.* 10.04.01, 17:28
        Tylko Japoński!
        Niemieckie są o wiele za drogie, średniej jakości i baaaardzo przereklamowane.
        Swoja drogą, czy w Polsce ludzie przetrą wreszcie oczy i zdadzą sobie sprawę z
        tego, że niemiecka jakośc to jest tylko MIT!!!

        Pracuję od kilku lat z niemieckim oprogramowaniem i z musu jeżdże niemieckim
        samochodem. Jedno dziadostwo warte drugiego.
    • Gość: dudo Re: japoński czy niemiecki IP: 213.77.49.* 16.02.01, 14:44
      Jezdziłem "francuzami", "niemcami" i "japońcami". Obecnie również docieram toyotę Corollę i nie narzekam. Japońcy potrafią z niewielkiej pojemności wycisnąć naprawdę wiele a co za tym idzie przyjemność z jazdy.
    • Gość: balcer Re: japoński czy niemiecki IP: *.gdynia.sdi.tpnet.pl 16.02.01, 18:24
      najlepiej kupić francuza
      • Gość: mec Re: japoński czy niemiecki IP: *.gdynia.sdi.tpnet.pl 16.02.01, 18:39
        polot i wyobraźnia-wszyscy wiedzą że te cechy tworzą
        zasadniczy zrąb charakteru każdego prawdziwego niemca.
        • Gość: :-) Re: japoński czy niemiecki IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 16.02.01, 22:16
          ....co ma tasiemca....
          • Gość: Panisko Re: japoński czy niemiecki IP: *.pool.mediaWays.net 17.02.01, 23:54
            Moj kierowca chwali najnowszego Jaguara.Polecam.
            • Gość: stan Re: japoński czy niemiecki IP: 216.13.111.* 18.02.01, 04:34
              ha ha ha ale jaja, panisko ty masz wyobraznie
    • Gość: kojo Re: japoński czy niemiecki IP: *.gdansk.cvx.ppp.tpnet.pl 18.02.01, 23:21
      Jest to pytanie retoryczne .tzn odpowiedz jest zawarta w pytaniu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!







      • Gość: dar Re: japoński czy niemiecki IP: 193.227.223.* 20.02.01, 08:31
        W pismach motoryzacyjnych / chyba oprócz Auto Świat / można wiele przeczytać o problemach niemieckich pojazdów, zwłaszcza nowych . Może kiedyś niemieckie były solidne. Teraz prawie wszystkie takie są.
        Sam Mercedes nie uratuje opinii o bezawaryjności.
        A przecież samochód jest po to żeby cieszyć się z jazdy a nie odwiedzać ciągle warsztaty.
        Gwoździem do ........ są ceny produktów niemieckich.

        • Gość: maligna? Re: japoński czy niemiecki IP: *.zsz1chojnice.edu.pl 26.02.01, 15:03
          Nie wiem gdzie te informacje o awaryjności aut niemeickich (nr rocznik strona pisma?!). W kazdych testach klasy C i C/D Niemiecki Opel bije na glowę
          bezawaryjnoscią pozostałą oferte Europy i Ameryki
          Ostatnio Zafira pobila w tych testach odpowiedniki Francuskie. A co do ceny ? no coż Daewoo to też samochod z przy(e)szlosci
          • Gość: Niknejm Re: japoński czy niemiecki IP: *.pg.com 04.06.01, 16:38
            Właśnie... Opel bije inne propozycje Europy i Ameryki... A mamy jeszcze
            Japonię, he he.
            Poważniej. Nie chodzi o to, że niemieckie samochody są awaryjne. Natomiast
            Japończyki są po prostu jeszcze mniej awaryjne. Przyznają to sami Niemcy -
            patrz raporty ADAC i TUV (nie biorę pod uwagę Mercedesa klasy S i BMW 700, a
            samochody bardziej dostępne śmiertelnikom, np. kompakty, czy klasę B).

            Pozdrawiam,
            Niknejm
    • Gość: zxc Re: japoński czy niemiecki IP: 163.242.1.76, 192.35.17.* 20.02.01, 08:32
      Kupiłem Honde Civic i pojeździłem tydzień a potem mi ukradli. Fajnie no nie???
      • Gość: dar Re: japoński czy niemiecki IP: 193.227.223.* 20.02.01, 09:40
        Pociesz się że niemiecki ukradliby tego samego dnia.
        • Gość: zxc Re: japoński czy niemiecki IP: 163.242.1.76, 192.35.17.* 20.02.01, 13:49
          Też prawda. Kupiłem sobie inny używany i chrzanię. Przytrę trudo, puknę pies z tym a co najważniejsze na to pudło nikt niepoleci
          • Gość: nowy Re: japoński czy niemiecki IP: *.ec.zgora.pl 21.02.01, 03:31
            też stoje przed problemem kupna albo golfa 4 albo skody oktawi .niby to samo ale ten znaczek na skodzie odstrasza potencjalnych amatorów 4 kółek. pozatym podwyższyli mi opłate za ac o 30% za golfa 3 bo jest najbardziej chodliwym towarem .
            • Gość: zxc Re: japoński czy niemiecki IP: 163.242.1.76, 192.35.17.* 21.02.01, 09:18
              Otóż to. Po co kupić golfa i rano się zastanawiać czym jedziesz do pracy: auto czy auto-bus? Inna sprawa, że skoda nie jest chodliwa a z tego co słyszę to ludzie sobie ją chwalą. Prawdę mowiąc to jest to tańszy passat w innej skórze i gdzie indziej zmontowany. Ja mam Seata Ibizę i okazało się, że jest to zbieranina: trochę golfa 3, trochę VW, trochę Audi a jeździ jak cholera i mało pali co ma duże znaczenie.
              • Gość: tomasz Re: japoński czy niemiecki IP: *.latnet.lv 21.02.01, 10:37
                W ciagu ostatnich 8-u lat jezdzilem wieloma samochodami (sluzbowymi). Byly to auta : Mazda, Toyota (angielska), Volkswagen, Opel, Nissan, Audi, Volvo. Troche sie tego nazbieralo. Moj prywatny ranking co do niezawodnosci i jakosci wykonania a takze jakosci serwisow. (Przyjemnosc z jazdy to rzecz subiektywna):
                1. Mazda
                2. Audi
                3. Nissan
                4. Toyota
                5. Volvo
                6. Volkswagen
                7. Opel

                Pozdrawiam wszystkich milosnikow samochodow bez wzgledu na preferencje marki czy kraju produkcji. Wyrazy wspolczucia dla milosnikow Opla.
                • Gość: Ewa Re: japoński czy niemiecki IP: 195.41.66.* 21.02.01, 10:44
                  W ciagu ostatnich 4-u lat jezdzilam wieloma samochodami (prywatnymi). Byly to auta : Mazda, Toyota (amerykanska), Volkswagen, Opel, Nissan (z Sunderland), Audi, Volvo. Troche sie tego nazbieralo. Moj prywatny ranking co do niezawodnosci i jakosci wykonania a takze jakosci serwisow. (Przyjemnosc z jazdy to rzecz subiektywna):
                  1. Nissan (Maxima)
                  4. Toyota (Lexus 6000)
                  3. Mazda (626)
                  2. Audi (A8 - luxury)
                  5. Volvo (S40)
                  6. Volkswagen (Passat TDI)
                  7. Opel (Vectra (tez disel))

                  Pozdrawiam wszystkich milosnikow samochodow bez wzgledu na preferencje marki czy kraju produkcji. Wyrazy wspolczucia dla milosnikow Opla.
                  • Gość: tomasz Re: japoński czy niemiecki IP: *.latnet.lv 21.02.01, 11:04
                    Szanowna Ewo,

                    Nie sadze abym mial taki talent literacki aby powielac moj tekst w dyskusji. Niemniej pozdrawiam Cie goraco i gratuluje samochodowego doswiadczenia.

                    Tomek
              • Gość: nowy Re: japoński czy niemiecki IP: *.ec.zgora.pl 21.02.01, 22:41
                ile lat jeździsz juz seatem?
            • Gość: Michal. A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z E IP: *.TAMP.splitrock.net 11.06.01, 03:58
              W zasadzie kazdej klasie. Wyjatek moze stanowi Porsche - no ale ty pytales sie
              o samochod a nie o "respedzona krople wody".
              • Gość: Jarek Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: 192.168.10.* / *.unregistered.formus.pl 19.06.01, 17:14
                Gość portalu: Michal. napisał(a):

                > W zasadzie kazdej klasie. Wyjatek moze stanowi Porsche - no ale ty pytales sie
                > o samochod a nie o "respedzona krople wody".

                Absolutnie sie nie zgadzam.
              • Gość: Mirela Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: *.dyn.optonline.net 12.07.01, 14:42
                Chociaz mam japonczyka-2000 Suzuki Vitara- uwazam, ze amerykanskie samochody sa
                lepsze, mozna na nich bardziej polegac.
                • Gość: Niknejm Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: *.pg.com 12.07.01, 15:18
                  Obawiam się, że nie. Wystarczy poczytać statystyki bezawaryjności. Np. Chrysler
                  Voyager jest jednym z najbardziej awaryjnych samochodów świata.

                  Przyznają to sami Amerykanie. Dlatego najlepiej sprzedają się u nich
                  Toyoty/Lexusy i Hondy/Acury.

                  Poczytaj też inne wątki na Forum. Jest tam o tym sporo.

                  Pozdrawiam,
                  Niknejm
                  • Gość: MADA Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: *.dyn.optonline.net 16.07.01, 21:19
                    STATYSTYCZNIE, W STANACH NAJLEPIEJ SPRZEDAJE SIE FORD, A POTEM HONDA. A CO DO
                    WYTRZYMALOSCI, NA ULICACH AMERYKANSKICH CZESCIEJ WIDAC 20 LETNIE FORDY, GMC CZY
                    CHEVY NIZ JAKIEKOLWIEK JAPONCZYKI.
                    • Gość: Niknejm Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: *.pg.com 24.07.01, 11:20
                      Na polskich ulicach widać dużo Polonezów, Maluchów i Fiatów 125. Są lepsze od
                      nowoczesnych Japsów i Niemców? :-)

                      Co do Forda, to Ok, łącznie może sprzedaje się najwięcej sztuk wszystkich
                      modeli. Ale w swojej klasie Honda Accord i Toyota Camry są nie do pobicia.

                      Pozdrawiam,
                      Niknejm
                    • Gość: Niknejm Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: *.pg.com 24.07.01, 11:22
                      Na polskich ulicach widać dużo Polonezów, Maluchów i Fiatów 125. Są lepsze od
                      nowoczesnych Japsów i Niemców? :-)

                      Co do Forda, to Ok, łącznie może sprzedaje się najwięcej sztuk wszystkich
                      modeli. Ale w swojej klasie Honda Accord i Toyota Camry są nie do pobicia.

                      Pozdrawiam,
                      Niknejm
                      • Gość: mada Re: A B S O L U T N I E J A P O N S K I E S A N A J L E P S Z IP: *.dyn.optonline.net 01.08.01, 19:54
                        Gość portalu: Niknejm napisał(a):

                        > Na polskich ulicach widać dużo Polonezów, Maluchów i Fiatów 125. Są lepsze od
                        > nowoczesnych Japsów i Niemców? :-)



                        Oops!! Zapomnialam, ze w Polsce reanimuje sie samochody przez dziesieciolecia. W
                        Stanach wielu ludzi nadal jezdzi starszymi samochodami,bo nadal sa na chodzie, i
                        uwierz mi nadal maja oryginalna blacharke.
        • Gość: do dara Re: japoński czy niemiecki IP: *.zsz1chojnice.edu.pl 26.02.01, 15:05
          jak postawisz obok siebie to w niemcu mozesz zostawic otwarte drzwi bo i tak buchna japonczyka
    • Gość: dt Re: A jednak Niemcy IP: *.zsz1chojnice.edu.pl 21.02.01, 13:00
      Rozjerzyj sie dookola, czy wszyscy sie pomylili jezdzac Oplami, VW, BMW ?! Potem zajrzyj do statystyk sprzedanych nowych Aut w naszym kraju - znowy wszyscy
      sa frajerami bo nie kupuja japonczykow. Na koniec anegdota o zbitym kierunkowskazie w nowej Almerze i cenie nowego klosza 2,5 raza wiekszej niz w niemieckich autach. A w ogole kto naopowiadal Ci tyle o rocznej gwarancji...?
      • Gość: tatko Re: panu dt (jak dziennik telewizyjny) IP: 195.41.66.* 21.02.01, 13:21
        Co do cen to trzeba mowic o faktach. Pomylil pan to male pomaranczowe z boku golfa z tym bialym z przodu Almery. Niech zainteresowane serwisy podadza panu ceny reflektorow zespolonych golfa i Almery. 1000$ jezeli ceny roznia sie o wiecej niz 50% (a swoja droga to mysle, ze golf jest drozszy).

        Pa.
        • Gość: dt Re: panu dt (jak dziennik telewizyjny) IP: *.zsz1chojnice.edu.pl 26.02.01, 14:58
          Niemiecki to nie zawsze VW a na przyklad Opel
          i wowczas ceny czesci u japonczykow troche porazaja
          podobnie jak przecietne tworzywa oraz tapicera
          Golf i Almera to klasa B/C dlaczego nie wspomina Pan
          o odpowiednich cenach dla klas C i D (jesli klasa D jest w ogole dostepna na naszym rynku samochodow japonskich)
      • Gość: Tim Re: A jednak Niemcy IP: *.proxy.aol.com 23.02.01, 01:43
        Japonce sa dobre, pojedzie sie nimi z punktu A do punktu B. Kto chce miec frajde w czasie jazdy kupi Niemca. Nie patrzcie tylko na elektryczne szybki lub inne duperelki. Japoniec nigdy nie bedzie lepszy od BMW lub Merca. Lexus jest ok. ale brakuje mu polotu. S-Klasie do piet niedorasta. To samo BMW, niema drugiej podobnej limuzyny rodzinnej niz M5 z 400 KM (no moze AMG lub Brabus ale to tez fryce). To samo sportowe japonskie. Supra lub NSX to zadna konkurencja dla Carrery, tak samo jak S-2000 nie ma co stawac przy Z3. A co do gwarancji, jakby Japonce sie sprzedawaly lepiej od Niemcow szybko by ta gwarancje ukrucili. To tylko zacheta do kupna, nie ma nic wspolnego z jakoscia. Niechce zebys cie mnie zle zrozumieli, nie mowie ze Japonce sa zle, tylko to ze niemieckie sa lepsze.
        • Gość: Niknejm Re: A jednak Japończycy IP: *.pg.com 04.06.01, 16:48
          Gość portalu: Tim napisał(a):

          > Japonce sa dobre, pojedzie sie nimi z punktu A do punktu B. Kto chce miec frajd
          > e w czasie jazdy kupi Niemca.

          Jeżdżę Hondą Civic 1.8VTi (170KM, 7.5s. do setki). Odczuwam frajdę z jazdy.
          Znajomy jeździ Hondą S2000 (taki sportowy roadster, standard 240KM, u niego
          tuning Comptecha 310KM). Odczuwa NIESAMOWITĄ frajdę z jazdy!!! Aha, robi na szaro
          Porsche 911 Carrera 4. Ostatnio miał pojedyneczek...

          Pozdrawiam,
          Niknejm



    • Gość: Mr. T Re: japoński czy niemiecki IP: 209.192.230.* 21.02.01, 19:14
      Duzo zalezy od tego na co patrzysz podejmujac decyzje o zakupie samochodu. Jezeli chcesz miec samochod niezawodny, to pewniejszym zakupem bedzie samochod japonski. Jezeli lubisz sportowa jazde, wtedy kupuj samochod niemiecki. Sam jezdze 2000 Subaru Legacy i bardzo go lubie. Moja zona ma 98 Toyote Camry (bardzo cichy i wygodny samochod), jej brat 96 Honde Civic, oba spisuja sie bez problemow. W Mazdzie Protege (`96) moich tesciow, trzeba bylo ostatnio wymieniac rury od ukladu wydechowego i tlumik, oprocz tego spisuje sie dobrze.
    • Gość: mario Re: japoński czy niemiecki IP: *.gorzow.cvx.ppp.tpnet.pl 21.02.01, 20:35
      najlepiej francuski
      • Gość: Boromir Re: japoński czy niemiecki IP: *.polkomtel.com.pl 26.04.01, 11:01
        Gość portalu: mario napisał(a):

        > najlepiej francuski

        Taaaa, Francuzki są niezłe, ale ja wolę Włoszki.
        A tak naprawdę to najfajniejsze na świecie są Polki...

    • Gość: mariusz Re: japoński czy niemiecki IP: *.gorzow.cvx.ppp.tpnet.pl 21.02.01, 20:49
      Trochę poczekaj i kup nową Hondę Civic koniecznie sedan 1600.Wyposażenie nie ma takiego znaczenia najważniejszy jest silnik.Może jeszcze jedno <olej>
      gwarancję a na wymianę oleju i zmianę klocków jedż do znajomego mechanika.
      • Gość: nowy Re: japoński czy niemiecki IP: *.ec.zgora.pl 21.02.01, 22:43
        jak sie ludzie zapatrujecie na diesle . podobno tylko niemcy maja taka palete silników i podobno niezawodnych
        • Gość: enzo Re: japoński czy niemiecki IP: 163.242.1.76, 192.35.17.* 23.02.01, 10:32
          Seatem jeżdzę jakieś 7 m-cy a przejechałem ok. 20000 km (autko ma 4 lata).
          Co do diesli to śmiem twierdzić, że toyota ma dobre silniki - miałem camry i przejechałem nią coś koło 300000 km i niemoge powiedzieć aby był to zły silnik.
        • Gość: Niknejm Re: japoński czy niemiecki IP: *.pg.com 04.06.01, 16:53
          Rzecz w tym, że samochód to nie tylko silnik...
          Btw, Opel kupuje diesle od Isuzu, he he.

          Pozdrawiam,
          Niknejm
    • Gość: RAKU Re: japoński czy niemiecki IP: *.jastrzebie.sdi.tpnet.pl 23.02.01, 07:47
      JAPONCZYK bo jest lepszy
      • Gość: bary Re: japoński czy niemiecki IP: 213.77.91.* 23.02.01, 16:30
        a mojemu znajomemu rozwalił się silnik w Toyocie Yaris i to jeszcze na gwarancji - super niezawodność.
        • Gość: gregor Re: japoński czy niemiecki IP: *.ale-czat.com.pl 25.02.01, 22:57
          nie mam nic do japońców - niezawodne to są, ale bez duszy! Na nic i nigdy nie zamienię mojego A4 tdi!!!!Właśnie wymieniłem chip - rewelacja skośnoocy! do zobaczenia przy pompie!!!
          • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki(do Gregora) IP: *.proxy.aol.com 26.02.01, 14:19
            Gregor,W pelni sie z toba zgadzam. Japonce sa OK ale ale daja ci tyle przyjemnosci co czarno-bialy telewizor, moze i sie nie psuje ale na tym juz sie konczy. Ja mam uzywana BMW-uche 525 (6-zyl. 192 KM) z 1994 i nieznam Japonca ktory mial by takie brzmienie silnika i wydechu co to auto. Mimo automaticu tak ciagnie (szczegolnie po przelaczeniu na sport) ze czape z glowy rwie. A przy tym ten sound. Piknie, po prostu piknie.
    • Gość: pan japa Re: japoński czy niemiecki(do Gregora i Tima) IP: 195.41.66.* 26.02.01, 14:40
      Mam japonski samochod.
      Do Gregora - przy pompie pewnie sie nie spotkamy bo jestem tam rzadko. Japonskie malo pala.
      Do Tima - nie bede sie rozkoszowal brzmieniem silnika i wydechu w moim japonskim samochodzie bo ich po prostu nie slychac. Japonskie sa ciche.
      BMW i A4 maja dusze. Musicie sie wiec liczyc z tym, ze ktoregos dnia pokaza wam swoj charakter i odmowia jazdy. Japonskie samochody po prostu bezdusznie jezdza. Maja tylko tyle charakteru ile chce tego ich kierowca bo jedyne na co je stac to dokladnie spelniac jego wole.
      • Gość: do japy Re: japoński czy niemiecki(do Gregora i Tima) IP: *.zsz1chojnice.edu.pl 26.02.01, 15:12
        Panie Japa! Nowe jest sliczne ale prawdziwa wartosc auta ocenia dopiero historia. Czy przyszly posiadacz Pana auta bedzie tez zadowolony gdy przyjdzie placic mu za czesci?, mysle ze bardziej ucieszy sie z tanszego serwisu i czesci niemieckich pania Japa?
        Lecz pewnie te samoachody sie nie psuja bo maja 3 letnia gwarancje a potem strach sie bac kto doplaci ten
        serwis!!!
        • Gość: pan japa Re: japoński czy niemiecki(do Gregora i Tima) IP: 195.41.66.* 26.02.01, 16:02
          Drogi czesci do japonskich samochodow to mit z przeszlosci ktory jednak wciaz pokutuje w Polsce. Wiekszosc toyot, nissanow i innych tp. produkuje sie w Europie a jezeli sa troche drozsze to moze dlatego, ze jednostkowa produkcja na zamowienie to nie to co seryjna produkcja czesci zamiennych do niemieckich `samochodow`?
          Moj pierwszy japonski samochod mial 8 lat jak poszedl w drugie rece. Przez te 8 lat wymienilem tylna czesc wydechu, akumulator i pewnie ze 2 zarowki. Zycze tego uzytkownikom niemieckich samochodow. Jak czytam, ze w kilumiesiecznych `samochodach` wypadly "tylko" 2 srobki, odkleila sie listwa boczna, charcza glosniki, trzeszcza plastiki, wymienilo sie drazki przednie i dolewa sie oleju miedzy przegladami a poza tyk okey to dla uzytkownika samochodu brzmi to jak informacja z innej planety.
          A tak poza tym to chyba rzecz w tym co sie komu podoba. Jadni wola szpanowac w BMW nie baczac na koszty, inni wola miec swiety spokoj z samochodem.
          Z moich obserwacji - niewielu kierowcow w japonskich samochodach jezdzi w basebolowce z daszkiem na plecach, w ciemnych okularach choc jest po polnocy, z lokciem za oknem zastepujacym klimatyzacje, dziurami w tlumiku i 400 W mocy w tylnych glosnikach. Ci w podstarzalych BMW tak. A jak taki wysiadzie to jeszcze na dodatek ma niezawiazane sznurowadla w swoich nike`ach, puszke lecha podwojnie podchmielona w kieszeni kraciastej koszuli i nie zaciagniety rozporek. Taki szpan.
          • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki(do pana Japy) IP: *.proxy.aol.com 27.02.01, 15:29
            Szanowny panie Japo,

            pan sie sam nie moze widze zdecydowac czy te czesci do japonskich aut nie sa drozsze czy moze jednak sa. Piszesz pan ze wiekszasc z nich robiona jest w Europie przez co nie sa drozsze, a jezeli sa drozsze to dlatego ze sa robione jednostkowo na zamowienie a nie jak seryjnie do aut niemieckich. Przeczysz pan sam sobie. A co do produkcji jednostkowej a nie seryjnej to bardzo ciekawa teoria. Znaczy sie jak mi sie nawet cud Japoniec nie zepsuje to i tak bede czekal pare tygodni na np. klosz kierunkowskazu ktory mi sie stlukl podczas wypadku? Albo moze pan zaraz rzucisz hypothese ze auta japonskie udzialu w wypadkach nie biora wiec po co robic do nich masowo czesci zamienne.
            Teraz pare slow co do glosnosci BMW. Panie Japa, tu nie chodzi o uciazliwe decybele wydobywajace sie z silnika i ukladu wydechowego lecz o bardzo rasowy i mily dla ucha pomruk ktorego pan jednak nie zaznasz wyciagajac ostatnie Nm-y z silnika Toyoty Avensis.
            Przypominam panu panie Japa ze BMW juz od 2 litrow ma 6-cyl agregaty i wspanialej kulturze pracy. Japonczycy jakos zawsze mieli opory budowac jednoski wieksze niz 4 cyl (oczywiscie sa wyjatki jak Maxima, Camry czy Lexus itd.)
            Oni wola budowac jednostki o stosunkowo malej pojemnosci ale sporej mocy. Tylko ze to dzieje sie kosztem uszu wlasciciela gdyz takie silniki lubia wysokie obroty. Jezeli chodzi o diesle to konstruktorzy z kraju Kwitnacej Wisni sa jeszcze daleko w ciemnym lesie. Niemieckie diesle sa juz dzisiaj na tyle "dojrzale" technicznie ze stosuje sie je w upiornie drogich limuzynach jak A8, 7-ka czy S-Klassa. SLyszal pan panie Japa o Mercedesie S 400 CDI?
            Jakies 250 KM, 560 Nm przy 1700 U/min !!, do tego 7,8 sec 0-100 km/h i 250 km/h v-max. To wszystko przy zuzyciu 9,8 litra. Panie Japa, moze sie myle ale czy Lexus stosuje juz do swoich limuzyn diesle?

            Co do awaryjnosci aut niemieckich jest tak jak pan mowisz, pan zes slyszal ze sie psuja albo zes pan czytal. Troche to za malo zeby wyrobic sobie obraz. Kiedys wmawiano ludziom w Polsce ze w Ameryce wszycy cierpia straszny glod. Ile byly warte te slowa? Funta klakow
            A wie pan panie Japa, ja mialem kiedys 2 Japoncow, Colta i Almere. Wymiana paska rozrzadu kosztowala mnie 650 DM plus dwa dni auto na warsztacie, lozysko tylne 170 DM, w Almerze walnelo przy 20.000 km sprzeglo na autostradzie. Mimo slynnej gwarancji musialem pokryc 60% kosztow naprawy (550 DM) bo Nissan powiedzial ze sprzeglo zostalo uszkodzone z powodow na ktore oni nie maja wplywu i ze to ze oni placa 40% jest ich dobra wola. Swietny kawal moglo by sie wydawac, ale niestety to prawda. A najlepszy byl numer jak przy zamykaniu drzwi boczna szyba posypala sie w drobny mak. Od czego?? Wytlumaczenie warsztatu: szyba przy zamykaniu zostala przez silniczek od szyb nieprawidlowo wprowadzona do szyn, wystarczylo lekkie uderzenie i po ptokach. Z drugiej strony musze byc cholernym szczesciarzem bo od kiedy jezde 525i automatic (0d 1991 BMW ma 5-stopniowe automaty!) klopoty sie nagle skonczyly. Wymieniam tylko olej i troche czesciej tarcze hamulcowe, co przy 1,5 tony i tej mocy jest rzecza zrozumiala, Nagminne wycieki oleju mozna wsadzic miedzy bajki. To samo opowiesci o odklejajacych sie listwach czy tez niedomykajacych sie drzwiach. Te usterki zdarzaja sie napewno ale nie sa domena aut niemieckich. Co do szpanu BMW to nie wiem o co panu chodzi, mozna szpanowac Ferrari albo Viperem ale nie 4-drzwiowa rodzinna limuzyna.
            Panie Japa, pan piszesz o podstarzalych BMW. Jak pan bedziesz sprzedawal paroletniego Japonca to pan poznasz znaczenie slowa "podstarzaly". Porownaj pan wartosci odsprzedawcze(ufff, nie wiem czy to poprawna polszczyzna byla, jezeli nie to przepraszam) Japonca i aut niemieckich.

            Panie Japa, wytlumacz mi pan jedna rzecz. Skoro auta niemieckie sa przereklamowane i usterkowe to dlaczego maja tak dobra renome, nawet na najbardziej wymagajacym rynku swiata jakim sa Stany????

            Postaw pan obok siebie BMW 540i (V8, 286 KM)i porownywalna Toyote Camry obok siebie (najwieksza jest chyba 3 litrowa V6 jezeli sie nie myle). Ilu Amyrakanow wybierze Toyote?

            Wiec chyba nie jest tak zle z tymi autami made in Germany skoro ludzie je kupuje za, przyznam sie, nie male pieniadze. Tylko po to je kupuja zeby im listwy odlatywaly??? Panie Japa, auta niemieckie maja wyrobiona przez dlugie lata bardzo dobra marke, i zaden japonski samochod jeszcze przez dlugie lata nie bedzie sie cieszyl podobnym image.
            Nawet piosenki sie o nich pisalo, znasz pan piosenke Joplin "oh, Lord, would you buy me a mercedes-benz? Polecam, jest doskonala.

            Powtarzam raz jeszcze, auta japonskie sa bardzo dobre, niemieckie sa jednak lepsze, bardziej zaawansowane technologicznie (u Niemcow ABS czy poduszka byly juz znane i stosowane w latach 70-tych). W jednym masz pan panie Japo racje, kazdy powinien jezdzic tym co mu sie podoba. Ja mialem Japonce, rozczarowalem sie, przesiadlem sie na niemiecki. Panu dobrze w japonskim i jest OK.
            • Gość: Mr. T Re: japoński czy niemiecki(do pana Tima) IP: 209.192.230.* 27.02.01, 18:58
              To nie bylo za dobre porownanie
              MSRP Toyoty Camry XLE V6 (Automatic) to $26,225
              natomiast BMW 540i V8 (Automatic) to $51,100
              (zrodlo www.edmunds.com).
              Trzeba porownywac podobnie wycenione samochody
              Na przyklad Lexus GS400 V8 (Automatic 5 speed) 300KM
              za $46,305 (cena z tego samego zrodla). A wtedy werdykt moglby byc troche inny. Jezeli chodzi o niezawodnosc, to w USA (a stad pisze), zadne samochody nie maja takiej renomy jak japonskie. Zwlaszcza Toyota (wraz z Lexusem), Honda (Acura) i Subaru. We wszelkich rankingach zawsze plasuja sie na pierwszych miejscach pod wzgledem niezawodnosci. Sa tez znacznie tansze niz podobne samochody niemieckie (w Polsce ta sytuacja moze wygladac troche inaczej).

              Zgodze sie natomiast z tym, ze dla sportowej jazdy lepszym wyborem zwykle sa samochody niemieckie.
              • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki(do T.) IP: *.proxy.aol.com 27.02.01, 23:44
                Bardzo mnie ucieszyla twoja wypowiedz, mozna z toba podyskutowac rzeczowo a nie emocjonalnie.
                Wiesz, ja robiac to porownanie porwnywalem klase auta nie klase cenowa. Oba naleza (540i i Camry) do klasy wyzszej lecz nie sa modelami top. Porownanie Lexusa do 540i mija sie moim zdaniem z celem (jak mowie, moim zdaniem, szanuje zdanie twoje). Lexus GS 400 jest flagowym modelem Lexusa, 540i takim autem nie jest. Musielibysmy siegnac po 12 cylindrowa 750IL. A to juz zupelnie inny kaliber.

                Co do tego ze auta japonskie sa w Stanach najbardziej popularne jest prawda. Auta niemieckie stoja jednak o wiele wyzej, ze tak powiem na "liscie zyczen" Amerykanow. Hamulcem jest wysoka cena. Jednak teraz gdy Euro jest slabe eksport do USA jest bardzo duzy. Niemcy zaczynaja sprzedawac tam juz wszystko, nawet dieslowska technologia TDI lub common-rail zaczyna znajdowac na rynku polnocnoamerykanskim pierwszych entuzjastow.
                Wiesz, ja pracuje w salonie sprzedazy BMW i tuningowych M-Power w Augsburgu (mieszkam tu od 1984). Do klijentow nalezy tez sporo Amerykanow ktorzy sa w tej czesci Niemiec dosc okazala grupa spoleczna. Zawsze po udanej sprzedazy pytamy ich jako klientow co spowodowalo ze kupili auto wlasnie tej firmy. Niektorzy mowia ze BMW mozna dobrze pojezdzic tylko w RFN, inni ze jest tu w Europie tansze w zakupie niz zza oceanem. Inni zas ze spelniaja swoje mlodziencze marzenia. Zdarzaja sie tez klienci ktorzy ze Stanow lub Kanady przyjezdaja specjalnie do RFN zeby kupic auto tutaj. Wiesz, to niesamowite uczucie miec z takim klientem probna jazde. Mnie sie osobiscie trafil kiedys gosciu z Montany ktory wybral sobie 328i coupe jako auto dla siebie. Na probnej jezdzie na okolicznych autostradach (kiedy poraz pierwszy w zyciu widzial jak strzalka tacho mija granice 200 km/h) powiedzial ze to auto musi miec chyba dusze.
                Niektorzy widzac nowa M5 nie wierza ze auto rodzinne moze miec 400 KM i przyspieszenie godne Carrery.

                Wiekszasc niemieckich aut ma w sobie dusze lub kawal histori w bagazniku. Wezmy Golfa GTI, Garbusa, Mercedesa z jego legendarnymi Silberpfeil (w latch 30-tych osiagaly na torach szybkosci rzedu 300 km/h), niezapomniany 300 SL z skrzydlowymi drzwiami. Nie mozna tez zapomniec o Porsche (911) ktory przez zostal okrzykniety Autem Sportowym Stulecia.
                Dlaczego w garazach szejkow arabskich obok Rolls-Roycow i Bentleyow nie stoja Lexusy, Acurry czy Camry lecz najdrozsze Brabusy (tuningowy Mercedes) czy tez Porsche GT-1? Dlaczego?

                Japonskie auta sa dobre, dobrze wyposazone i do tego maja konkurencyjna cene. Jednak ja uwazam ze niemieckie sa przynajmniej o klase lepsze.
                Daja o wiele wiecej radosci z jazdy.

                PS Ciekawostka, auta niemieckie maja w USA tez 48 miesiecy gwarancji (jak inne).
                • Gość: Mr. T Re: japoński czy niemiecki(do Tima) IP: *.ne.mediaone.net 28.02.01, 00:48
                  Jezeli ktos z Toyoty by uslyszal, ze porownujesz Camry do 540i to by nie mieli sie z radosci. I nie rozumiem po co wyciagasz z zanadrza 740.. to w koncu znowu kosztuje dwa razy tyle co Lexus GS400 (ponad $90,000)
                  Ja bynajmniej nie pracuje w biznesie samochodowym, jestem zwyklym kierowca i konsumentem. Zwykli ludzie, kiedy kupuja samochod maja zwykle pewne ograniczenia ekonomiczne. Nie kazdy moze wydac $50k zeby miec frajde jak jedzie codziennie do pracy. Dlatego moim zdaniem cena jest jak najbardziej dobrym wskaznikiem porownawczym. Zobacz jak ten watek sie zaczal. Facet ma 60 tys zlotych i pyta sie jaki samochod lepiej za to kupic. Nie mysle, ze dostanie za to BMW. Mowimy tu raczej o czyms w stylu VW Golf itp.

                  Ostani samochod kupowalem rok temu (2000 Subaru Legacy). Inne samochody jakie rozwazalem to byly (VW Passat, Audi A4 i Nissan Altima). Cenowo od $17,000 do $22,000. Wybralem Subaru poniewaz:
                  Nie moglem znalesc Nissana z takim wyposazeniem jakie chcialem. (Aczkoliwek mial najlepsza cene z tej grupy)
                  VW Passat (prawdopodobnie najlepszy samochod z tej grupy jesli chodzi o wielkosc i wygode) ale tylko 24 miesiace gwarancji, slabe notowania jesli chodzi o niezawodnosc i duza odleglosc do dealera.
                  Audi A4 Najdrozszy i najmniejszy.
                  Subaru - Blisko do dealera,prawie legendarna niezawodnosc, bardzo dobre bezpieczenstwo (#1 w swojej klasie) (tu uwaga Volovo ze wzgledu na cene jest w innej, ale pozostale samochody z ktorych wybieralem w tej samej) nowa sylwetka na rok 2000, naped na wszystkie kola, ABS, 2,5l silnik o 145 koniach (calkiem niezle na 4 cylindry)jako standardowe wyposazenie.

                  Tak mysle, wyglada typowe kupowanie samochodu. Nie kazdy ma nieograniczone finanse. Dlatego na liscie najlepiej sprzedawanych samochodow w USA kroluje od kilku lat Toyota Camry,a Honda Accord jest tuz za nia. Nie kazdy jest milionerem, a Toyota i Honda maja dosc duzo do zaoferowania ponizej $20,000.

                  Tak wiec zgodze sie z Toba. Jezeli pieniadze sie nie licza, prawdopodobnie kupilbym sobie BMW albo Porsche. Jezeli jednak musze potem placic rachunki za pozyczke na samochod i oplaty za naprawy to wybacz, ale pozostane przy samochodach japonskich.
                  • Gość: tatko Re: japoński czy niemiecki(do Tima) IP: 195.41.66.* 28.02.01, 08:46
                    Dzieki za wsparcie panu Mr T. Tak a propos to w USA stawia sie kropke po Mr, nie to co w UK.
                    Co do japonskich samochodow w USA to mam takie same doswiadczenia jak Mr T. ale wiem tez, ze z zupelnie niejasnych dla mnie powodow w USA samochody niemieckie sa wyrazem swoistego snobizmu. Dzieki temu sie jakos sprzedaja i `sa w modzie`. Kiedy mieszkalem w NYC na poczatku lat 90` zapamientalem dobrze poranne krzyki dochodzace z sasiedztwa. To jedyna corka prawnika i nauczycielki (chyba nauczycielki) dostala na urodziny `golfa` cabrio. Zdaje sie za kolo 22000$ w tym czasie. (Dla porownania tani Hunday w tym czasie kosztowal 7000$.) Potem jezdzila nim z kokarda przywiazana do lusterka, ze to prezent. Amerykanie lubia taki szpan ale to nie ma nic do tego, jaki samochod jest lepszy. Mozna wybierac, czy ma byc niezawodny, czy ma byc szpanowaty. Jak sie kupuje nowy i na 3 lata to jakos tam zawsze bedzie. Nawet z BMW. No i jeszcze jedno. Nigdy nie zgodze sie z tym, ze japonski samochod traci szybciej na wartosci. Najgorzej z tym jest wlasnie z BMW, ktore traci po roku najwiecej z ceny ze wszystkich marek - dane z Niemiec. To tez jest przyczyna, ze starymi BMW jezdzi tak duzo nastolatkow. Ich stac tylko na tanie samochody.
                    Pozdrowienia.
                    • Gość: tatko Re: japoński czy niemiecki(do Tima) IP: 195.41.66.* 28.02.01, 09:13
                      Nie wierze ci Tim, ze pracujesz w sprzedarzy BMW. Ktos taki nie moglby uczciwie napisac, ze niemiecka technologia samochodowa wyprzedza japonska. Nissan od 1995 wyposaza wszystkie swoje samochody w silniki 16 zaworowe od micry poczawszy. A jak to wyglada chociazby z golfem? Co z zawieszeniem, np. belka skrosna? Jak tam z elektronika? Ciotka z Rottenburga po 13 miesiacach stanela na drodze bo wysiadla elektronika w jej vectrze a gwarancja byla tylko an 12 miesiecy. Opel wprawdzie sie poczul winnym i pokryl jakis procent z wymiany plyty ale o jakosci to dobrze nie swiadczy. I jeszcze jedno, jak pracowalem w USA to akurat nastepowala zmiana na pierwszym miejscu najlepiej sprzedajacych sie aut - Honde Accord wyprzedzala Toyota. Czy tak sie kiedys stanie, ze bedzie to auto z Niemiec? Osobiscie nie wierze.
                      • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki(do Tatka) IP: *.proxy.aol.com 28.02.01, 10:10
                        Tatko, powtarzam jeszcze raz (lub poczytaj moje wczesniejesze wypowiedzi), BMW i Mercedes wyposazal swoje auta juz w latach 70-tych oczywiscie za doplata w ABS czy poduszke powietrzna. W BMW znajdziesz od poczatku lat 80-tych wielofunkcyjnykomputer pokladowy czy tez Check-Control ktory cie informuje o usterkach. Od lat 80 jest znany w BMW i Mercedesie system wylaczania cylindrow przy spokojnej jezdzie czy tez kumulacji wydalania spalin co cechuje sie lepsza dynamika. Od 1991 roku wprowadzona byla 5-stopniowa skrzynia automatyczna. Tatko, porownaj wartosci jezdne aut niemieckich, droge hamowania (wiekszasc aut niemieckich hamuje wczesniej niz po 40 metrach, Porsche+BMW maja wedlog swiata motoryzacyjnego najlepsze hamulce na swiecie). Niemcy najwczesniej zaczeli wyposaz swoje auta w boczne airbagim, takze te najmniejsze Polo czy Corsa.Stosowanie ASR-u czy asystent hamowania tez idzie na ich konto.
                        Co do silnikow wielozaworowych to dam ci przyklad. Mazda 626 2.0 16V moc 114 KM, stary Ford Sierra DOHC 2 litry 120 KM, bez techniki 16 zaworowej, podobne zuzycie, jednak lepsze osiagi Forda i wiesksza moc z tej samej pojemnosci. Niewystarczy zaoferowac techniki wielozaworowej, ona musi jeszcze cos "umiec". W tamtych latach nieoferowala prawie nic oprocz tego ze posiadacz mial naklejke 16V i byl z tego dumny.

                        Co do wartosci spadku cen aut niemieckich, to niewiem skad masz (mowisz ze z Niemiec) te dane, gdy auta azjatyckie traca wiecej na wartosci niz porownywalne niemieckie.
                        Nie trzeba statystyk. Wystarczy sie przejsc po salonach sprzedazy alb otworzyc pierwsza lepsza gazete z ogloszeniami.
                        A to ze mlodzi jezdza starymi BMW to tylko dlatego ze te auta oferuja im wiele za srednie pieniadze pieniedzy. Chociaz nie sa takie tanie, chyba ze kupisz o wielkim przebiegu. W salonie sprzedazy za 320i, 1992 Model E30 coupe, lepiej wyposazona, 129 KM, 89.000 km, Checkheft musisz wydac 12.500 DM. Czy to tanio?

                        Tego ze mi nie wierzysz gdzie pracuje nie bede komentowal, jest to twoja ocena.
                  • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki(do Mistera T) IP: *.proxy.aol.com 28.02.01, 09:41
                    Tez prawde Mister T. troche odeszlem od tematu. Zaczelo sie d 60 tys zlotych, wiec pare slow do tego.

                    Przy tej kwocie jezeli ktos potrzebuje dobre auto chce miec dobre wyposazenie powinnien siegnac po Japonca. Za porownywalny niemiecki z bajerami bedzie musial siegnac glebiej do kieszeni a nie ma sensu wydawac na auto tyle co na pol wlasnosciowego mieszkania. No chyba ze sie ma odpowiednie fundusze, wtedy czemu nie.

                    Co do moje porownania, powtarzam, porownywalem klase auta, nie cene. Chociaz masz racje, klasa auta podobna a BMW 540i kosztuje dwa razy wiecej. Ale jezeli chcial bym porownac cenowo musial bym wziasc jakas 3-jke a to juz zupelny bezsens gdyz 3-jka nalezy do klasy nizszej. Camry jest o wiele wieksza i przestronniejsza.

                    Jezeli porownamy cenowo to faktem jest to ze Niemcy nie beda mieli zadnych szans. Prosty Golf ze 100 konnym silnikiem kosztuje prawie tyle co lepiej wyposazona Carissma. Jezeli ktos zacznie zamawiac do Golfa extras moze skonczyc na 50 tys DM. Tyle co za najlepszego wedlog mnie w tym segmencie, Galanta. Lecz takie jest zycie, za dobre i znane trzeba placic. Niestety bardzo slono :(
            • Gość: ikar Re: japoński czy niemiecki(do pana Japy) IP: *.fwi.com 28.02.01, 12:35
              panie tim jak postawisz pan bmw i camry obok siebie to 90procent amerykanow wezmie camry ktora jest o ok 20000 tys dolcow tansza i naprawde bardziej niezawodna jesli chodzi o zaawansowanie technologiczna ale tylko jesli bierzesz pan pod uwage niemce z najwyzszej polki (mercedez jest wyjatkiem)
        • Gość: Kajetan Re: japoński czy niemiecki(do Gregora i Tima) IP: *.gdansk.sdi.tpnet.pl 07.03.01, 12:45
          jesli mowisz o oryginalnych czesciach - byc moze, bo
          podrobki sa wloskie lub Hiszpanskie do niemieckich i
          do japonskich w tej SAMEJ CENIE!!!

          Przy obecnej polityce ubezpieczalni, nie bedzie Cie
          stac na oryginalne, jak ktos Cie (puk, puk w
          niemalowane) auto rozbije...
      • Gość: Rob_x Re: japoński czy niemiecki(do Gregora i Tima) IP: 169.254.100.174, 212.76.39.* 28.02.01, 10:19
        Mam zupełnie inne zdanie.Samochody japońskie owszem niezawodne ale i uproszczone konstrukcyjnie proste zawieszenia prymitywne wnętrza a stylistyka -wybaczcie ale kiedy widze nową Corolle to litość we mnie wzbiera
        bardziej to przypomina ponton.
        Niemieckie samochody doskonale za to imitują swą niezawodność ,dobrze wykończone wnętrze niezłe materiały to wszystko sprawia wrażenie solidności.Nie może być jednak mowy o niezawodności polecam testy TUV.
        Nieco niedoceniane są auta włoskie nienaganne stylistycznie ,technicznie na wysokim poziomie .Jedynie wykończenie a dokładnie montaż elementów wnętrza nieco rozczarowuje.
        • Gość: Kajetan Re: japoński czy niemiecki - jakosc i dostawcze IP: *.gdansk.sdi.tpnet.pl 07.03.01, 13:18
          Moj Ojciec mial Toyote Camry 2.0 TD. Kombi. Deska
          rozdzielcza w kolorze niebieski, blekit i granat. W
          porownaniu do jakegokoliwek niemca z tamtego okresu
          jest absurdem. Niemcy zawsze mieli deski "ciosan
          siekiera", plaskie, i jak to sie przyjelo mowic -
          ergonomiczne. Guzik, nie ergonomia, Mercedes ze swoim
          programatorem do wlaczania swiatel i recznym
          wciskanym w podloge...

          Deska rozdzielcza Toyoty mego Ojca nawet dzis bardzo
          mi sie podoba, dzis juz niestety kolorystyka
          zszarzala, w tym odcieniu zadne auto mi sie nie
          podoba, nawet, jakby je robili na marsie.

          jedno jest w japoncach na pewno lepsze - detale i
          bajerki we wnetrzu, schowki, obrotomierze, swiatelka,
          namuchy i takie tam.... nikt mi nie wmowi, ze BMW czy
          inny Mercedes (VW nie licze , bo to jest prostota az
          do bolu -skoro to auto ludowe...) moze sie czyms
          takim pochwalic.

          To wlasnie japonia wymogla na europie dbalosc o
          stanowisko kierowcy, o schowki, uchwyty .... a
          troszke odbiegajac od tematu, nie powiem, ktory
          kontynent zaczal dbac o swoich kierowcow aut
          DOSTAWCZYCH pierwszy, na pewno nie byl to VW LT i
          MERCEDES 208 czy 308.... (ten ostatni z akumulatorem
          pod siedzeniem kierowcy, jak sie kiedys zagotowal, to
          pracownik firmy tydzien zwolnienia dostal, tyle sie
          kwasu nalykal :(( )

          Niemieckie zawsze bylo (przynajmniej w dostawczych)
          do tylu za Japonia, kto ich zmusil do poprawy
          warunkow pracy kierowcy????

          Swiety Mikolaj to nie byl na pewno....
          • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki - jakosc i dostawcze IP: *.proxy.aol.com 09.03.01, 10:26
            Kajetan, co do "bajerkow" w srodku to w niemieckich
            autach nie jest az tak zle. Przytocze jeszcze raz
            przyklad nawet najstarszych BMW (wiem ze sie
            powtarzam). Od 1982 roku deska w tych autach jest
            zorientowana bardzo na kierowce (typowe "zagiecie"
            deski w lewo). DO tego od 20 lat stosowany jest w BMW
            komputer pokladowy z niezliczona iloscia funkcji.
            Nawet najmniejsze "trojki" byly za zyczeniem juz w
            tamtych latach wyposazane w tempomat. Do tego check-
            control, slynne "olejowe" kontrolki, seryjne lusterka
            elektryczne itd itd. Zamykany schowek z prawdziwego
            zdarzenia, widzialem schowek w moim dawnym Nissanie,
            mogli go sobie calkiem darowac.Mozna by zliczac w
            nieskonczonosc. Co mnie osobiscie nie podoba w
            starszych japoncach jest lewarek zmiany biegow, dlugi
            i otoczony harmonijka. Do tego milosc Japonczykow do
            montowania suwakowej kontroli ogrzewania. Stosowane
            jeszcze do niedawna!! Kajetan, mam pytanie, czy do
            np. Toyoty Starlet mozna zamowic system nawigacji
            satelitarnej?? Bo do zwyklego "ludowego" Polo mozna.
            Jak sie ma sprawa automatycznej klimatyzacji,
            poduszek bocznych czy ASR-u w "najmniejszych"
            Japoncach?

            Mozna by zliczac wady i zalety japoncow i niemcow w
            nieskonczonosc. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i
            jest OK
            • Gość: senny Re: japoński czy niemiecki - jakosc i dostawcze IP: 195.41.66.* 09.03.01, 12:18
              Micra ma 4 poduszki, np.
              • Gość: Tim Re: japoński czy niemiecki - Do Sennego IP: *.proxy.aol.com 09.03.01, 14:16
                Senny, dzieki za info.

                Od ktorego roku sa oferowane i czy sa w standarcie?
            • Gość: Kajetan Re: japoński czy niemiecki - jakosc i dostawcze IP: *.gdansk.sdi.tpnet.pl 16.03.01, 11:05
              Zgadzam sie z Twoim zdaniem, ze kazdy ma wlasna opinie.

              Tylko powiedz mi, po co Ci w Polsce nawigacja satelitarna??? Co bedzie na
              mapie - out of range????

              A mnie nie chodzi o elektryczne lusterka, podgrzewane fotele - tylko o schowki,
              wymyslne guziki, pokretla, nadmuchy powietrza (dla pasazerow z tylu na nogi),
              rozmieszczenie glosnikow, oswietlenia wnetrza, oswietlenia stacyjki z
              opoznionym wylaczeniem. Zegar na desce elektroniczny z plynacym sekundnikiem,
              wskazniki, kontrolki napiecia paska rozrzadu, ilosci wody w paliwie,
              niedomkniecia drzwi (z zazanczeniem, ktore to), elektrycznym otwieraniem klapy
              (kombi), elektrycznie regulowana wysokosc zawieszenia - i to wszystko w wersji
              zakupionej w Pewexie w Polsce w 1987 !!!!! Kiedy to auta z pewexu byly
              maxymalnie odbajerowane, aby tansze byly. Wersja TURBO diesel, wtedy uznawana
              za auta dla badylarza, dostawcze, robocze. A pasat czy nawet BMW z tamtych
              lat??? Co z tych rzeczy, ktore wymienilem, moglo zaoferowac - mowie o
              PODSTAWOWEJ wersji, nie zadne tam top lub extra zamowienia????? Turbo diesel w
              niemcu??

              Jaki poziom spalania oferuja niemieckie wozy?? Niski. ale japonskie maja
              jeszcze nizszy. Takie jest moje zdanie i nie bede zmienial swiata.

              A to ze Europa boi sie zalewu tanich i dobrych wozow z kraju kwitnacej wisni,
              spowodowalo cla zaporowe i walke z cena. Stad moze w malych autach czegos nie
              ma. Ale to nie wina producenta, tylko kraju w ktorym zyjemy Poloznezem....hi hie

              howgh. :)
              • Gość: tatko Re: do Kajetana i Tima IP: 195.41.66.* 16.03.01, 11:19
                Cos jeszcze na temat jap czy niem - w krajach gdzie nie ma wlasnej produkcji
                samochodow, np. Szwajcaria, Dania, Norwegia - jest znacznie wiecej jap niz w
                innych (procentowo oczywiscie). W Niemczech ludzie kupuja niemieckie, we
                Francji francuskie, we Wloszech wloskie itd. bo w ten sposob chronia sie przed
                bezrobociem a dalej patrzac przed wyzszymi podatkami no bo tych bezrobotnych
                trzeba utrzymac. Wiec jezdza oplami, renowkami i fiatami i placza. W Danii np.
                niemiecki samochod jest wyrazem snobizmu ale na drogach roi sie od jap. Ludzie
                glosuja 'nogami' wsiadajac do jap a niemcy dobre dla tych, co nosy maja wysoko.
                Tak wiec chyba nie ktory lepszy bo to wiadomo ale co kto woli. Niektorzy wola
                Sachalin od Florydy i niech tak bedzie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka