dewulot1 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 16.02.09, 20:16 Powachac siedzenie kierowcy. Link Zgłoś
skyddad Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 16.02.09, 20:24 Diesel ktory zrobil swoje pracuje cicho i miekko.On jest sprawny chodzacy ale zrobil juz swoje kompresji za wiele juz niema. Pzdr.Sky. Link Zgłoś
soner3 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 16.02.09, 20:49 skyddad napisał: > Diesel ktory zrobil swoje pracuje cicho i miekko.On jest sprawny chodzacy ale > zrobil juz swoje kompresji za wiele juz niema. > Pzdr.Sky. Analogicznie diesel w doskonalym stanie pracuje glosno i twardo przy czym im glosniej pracuje tym lepszy jest jego stan. Link Zgłoś
remo29 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 00:02 Należałoby najpierw zdefiniować pojęcie "zajechany diesel". W/g mnie w przypadku każdego diesla to kopcący, kaszlący wydech, lub (w przypadku CR) auto, które nie dostaje kopa w teoretycznie dla niego najlepszym zakresie obrotów... To taka diagnoza na dzień dobry, bez rozbierania silnika na części. Link Zgłoś
skyddad Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 06:18 Jak nam sprzedaja to jest juz rozgrzany i pali od jednego kopa. Dobra metoda na sprawdzenie bez rozbierania jest rowniez podpatrzenia wlascielela jak startuje sztrucla zimnego w ile koni ciagnie po polu az zapali.Najlepszym testem jest zapalenie odrazu diesla przy minus 10 lub -20C.Dobry diesel odrazu skoczy. Pamietajcie ze diesel bezposrednio wtryskowy i bez grzania odrazu skoczy przy -20C ale uwaga moze miec wtrysniety do rury ssacej eter i nawet skoczy przy -30C ale kompresji moze byc nie za wiele. Mozna sie oszukac. Pzdr.Sky. P.S uruchomienie diesla sztryucla na mrozie to zaden problem odczepiamy grzanie swiec zarowych wystarczy wyjac bezpiecznik i wtryskujemy do rury ssacej eter.Skoczy od pierwszego zakrecenia rozrusznikiem. Link Zgłoś
kontik_71 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 08:16 Czyli dobrze jest miec przenosna komore kriogeniczna i przy jej pomocy testowac auto :) Link Zgłoś
legend3.2 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 08:18 Warto takiego diesla zabrać na syberię i sprawdzić czy odpali:/ Co za pomysły, u mnie najniższa temp. zimą wyniosła -18 w nocy a latem to chyba zamrażarke arctica trzeba kupic zeby sprawdzic czy samochod jest ok? Samochód trzeba zabrać do warsztatu i się okaże:) Link Zgłoś
ant777 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 18.02.09, 08:45 a to ciekawe. mój diesel jak sobie postoi pare dni to póżniej odpala idealnie. Chcialoby sie powiedzieć IGŁA :) A jak nim pojeżdzę, rozgrzeję to muszę go ciut dłużej kręcić. Link Zgłoś
skyddad Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 19.02.09, 06:02 at777, za male luzy na zaworach do regulacji.Sevis sie klania a fe.Jak jest zimny masz piekna kompresje i silnik odrazu zaskakuje,jak jest cieply niestey zawory sa setke uniesione i trzeba rozbujac aby zaskoczyl nizsza kompresja.Pzdr.Sky. Link Zgłoś
yapo2 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 21.02.09, 16:12 znasz sie na dieslach jak malo kto :) Nawet twojego poczycia humoru tu nie zauwazono. Pare uwag: sa diesle ktore juz z fabryki jako nowe sa knotami. Sa diesle ktore nie zapala nawet w lecie w cieplym klimacie (musza byc trzymane na podgrzewaczu cala noc). Sa diesle ktore maja pasek rozrzadu taki ze pekniecie rozwali silnik w drobny mak. Sa diesle ktore nie pojada szybciej niz 70km/h Sa diesle ktore smierdza z zewnatrz i sa takie ze smierdza od srodka. Sa takie ze jezdzil nimi wozak i "siedzenie kierowcy" wyglada jak ubranie mechanika po tygodniu. Wpuszczenie propanu do wlotu spowoduje wypalenie calego nagaru w silniku. Chmura bedzie dlugosci kilometra. Po takim czyszczeniu samochod bedzie jezdzil duzo lepiej. Sa oleje dobre i sa oleje lepsze do diesla. ALe te najlepsze nie sa lepsze od tych lepszych. Najlepszy test to jak jest mroz, rano. Wtedy slychac jakosc oleju. Mam przerobionego Cougara na silnik diesla, boze co ja przeszedlem z tym trupem. Link Zgłoś
ant777 Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 21.02.09, 17:27 skyddad napisał: > at777, > za male luzy na zaworach do regulacji.Sevis sie klania a fe.Jak jest zimny masz piekna kompresje i silnik odrazu zaskakuje,jak jest cieply niestey zawory sa setke uniesione i trzeba rozbujac aby zaskoczyl nizsza kompresja.Pzdr.Sky. Dzięki, bo bym na to nie wpadł. Ciekawe czy fachowcy by na to wpadli. Serwis omijam bo jak jedno naprawią to co innego spieprzą. Różnica jest taka, że kręcę rozrusznikiem sekundę, 1,5 dłużej. To mnie zaskoczyło. Myślałem że to przez to że jeżdzę na krótkich odcinkach. Pierwszy odcinek do pracy zajmuje mi około 3-5 minut jeśli trafię na czerwone światła. Zimą włączam ogrzewanie, nawiew, światła i myślałem że to może wina akumulatora który zostaje początkowo obciążony. Zresztą mam nadzieję sprzedać tego dyzla, chyba że nie sprzedam (bo kryzys zawitał na rynku wozów używanych- tak straszą), to będę nim jeździł bo mimo wszystko wóz daje mi dużo frajdy z jazdy. Link Zgłoś
robert888 po tym, że wydaje się wam fantastyczną okazją 17.02.09, 09:07 i po tym, że jest najtańszy i po tym, że z chciwości pocą się wam ręce i zaczyna drżeć dolna warga, a szczęka wyjeżdża do przodu. Wtedy wiadomo, ze wchodzicie w posiadanie znakomitego szmelcu. Ale po jakiej "okazyjnej" cenie he he:) Link Zgłoś
dezel Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 13:04 Nigdy z zewnątrz nie rozpoznasz, ale jest parę drobiazgów, na które zwrócić trzeba uwagę. 1. Odpalanie. Zawsze na zimno i zaraz po zgaśnięciu świec żarowych - powinien zaskoczyć bez problemu po jakichś 3 zakręceniach. Piłowanie go dłużej sugeruje problem, ale może to tylko problem akumulatora? 2. Dymienie. Przy zapaleniu czarny dym nie jest dyskwalifikujący, ale przy dodaniu gazu czarny dym z rury = problem, a już problem jest pewny, gdy dymi na czarno przy gwałtownym przyspieszaniu (problem może być niewielki np EGR, ale to też ~ 300 pln) 3. "twarda" praca. Diesel jeżeli jest dobrze utrzymany, to po rozgrzaniu powinien "miękko" klekotać ( od supermiękko w w124 300d do twardomiekko w p106 1,4d ). Twardo i miękko nie oznacza głośno i cicho!! Twardość i miękkość oceniasz subiektywnie i tu potrzeba kogoś, kto się tego już nasłuchał. Twarda i nieprzyjemna praca sugeruje ingerencję w silnik (np tzw przestawienie na pasku). Ale reguły nie ma - w TDDI focusa który mimo, że na słuch i oko był ok po 300 km rozleciała się pompa paliwa... Pozdrawiam Link Zgłoś
tiges_wiz Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 13:37 > 1. Odpalanie. Zawsze na zimno i zaraz po zgaśnięciu świec żarowych - powinien z > askoczyć bez problemu po jakichś 3 zakręceniach. Piłowanie go dłużej sugeruje p > roblem, ale może to tylko problem akumulatora? albo i tylko swiec zarowych > 2. Dymienie. Przy zapaleniu czarny dym nie jest dyskwalifikujący, ale przy doda > niu gazu czarny dym z rury = problem, a już problem jest pewny, gdy dymi na cza > rno przy gwałtownym przyspieszaniu (problem może być niewielki np EGR, ale to t > eż ~ 300 pln) widzialem nawet nowe auta, ktore potrafily przydymic po dodaniu gazu .. > 3. "twarda" praca. Diesel jeżeli jest dobrze utrzymany, to po rozgrzaniu powini > en "miękko" klekotać ( od supermiękko w w124 300d do twardomiekko w p106 1,4d ) > . Twardo i miękko nie oznacza głośno i cicho!! Twardość i miękkość oceniasz sub > iektywnie i tu potrzeba kogoś, kto się tego już nasłuchał. Twarda i nieprzyjemn > a praca sugeruje ingerencję w silnik (np tzw przestawienie na pasku). no to juz kazdy bedzie mogl po 5 sekundac dac diagnoze ... Link Zgłoś
skyddad Re: jak rozpoznać zajechanego diesla? 17.02.09, 16:02 Tak naprawde dostac sie do komor spalania przez swiece zarowe i pomierzyc kompresje na zimnym silniku i nie zalanym gestym olejem.Olej gesty zawsze da dobra kompresje. Pzdr.Sky. P.S Pamietam z lat 70 tych jak przychodzili na Gielde warszawska handlarze samochodow i tlum zadnych motoryzacji ludzi.Taki magik specjalista podchodzil do auta popatrzal schylil sie kopnal noga w opone i juz wszystko wiedzial.Po godzinie przyjezdzal z kolego i szukal tego co mu sprzedal, dlaczego no silnik sie rozlecial. Bylem wiele razy z kolegami nakrecilismy z torby fantastyczny film z tamtych lat na 8mmm. Smiechu bylo co nie miara.W tamych czasach jakbys wyciagnal kamere to mozna byloby otrzymac po pysku i dlatego robilo sie z dziurawej torby. Pzdr.Sky. Link Zgłoś
dewulot1 W koncu zagadka sie wyjasnila 17.02.09, 16:25 Jak w latach 70-tych handlowalem na gieldzie to zapamietalem dwoch facetow. Jeden pokazywal pieniadze przyczepione drutem do podszewki marynarki (zeby mu nie ukradli w pociagu). Natomiast drugi byl bardzo zagadkowy. Taki wysoki, chodzil po gieldzie z dziurawa torba. Skyddad, jestem na ktoryms z Twoich filmow! Link Zgłoś
skyddad Re: W koncu zagadka sie wyjasnila 17.02.09, 16:53 Na ten film zlozyly sie dwie niedziele.Przygotowania trwaly chyba z pol roku,koledzy napisali scenariusz. Trzymalismy sie do konca ostatnia scena to bylo porwanie faceta na starym miescie.Mysmy mieli kolegi tak stara rozlatujaca sie BL11 Cytryne. Wtedy jeszcze wolno bylo jezdzic po starym miescie samochodami.Kolega stal po Fukierem i liczyl forse,nagle BL-ka ,podjechala koeldzy wuskoczyli i wciagneli do srodka. Scena fajna tylko filmy nieme.Ludzie sie ogladali pytali co sie stalo.Nawet milicjany sie znalazl odrazu kolega wzial kamere i chodu.ja filmowalem gdyby zatrzymano to kamery nie mialem.W tym czasie filmowac cos gdzie wladza stoi to odrazu legitymowanie. Po wywolaniu i sklejeniu acetonem tych filmow puszczalo sie do woli az sie zdarly na kazdej prywatce.Zabawa na 102. Pzdr.Sky. P.S Gdybym wiedzial to bysmy Ciebie zatrudnili,stawka piwo u Fukiera. Link Zgłoś
dewulot1 Re: W koncu zagadka sie wyjasnila 17.02.09, 17:33 Oczywiscie tego drugiego faceta z torba wymyslilem, ale pierwszy byl autentyczny. Na gieldzie sprzedalem jeden samochod, a drugi na drodze dojazdowej do gieldy. Czy przypadkiem wasza Cytryna nie byla biala? Zdaje mi sie ze w tamtych czasach wino u Fukiera bylo sprzedawane po cenach detalicznych. Byla taka a la restauracja na Placu Konstytucji gdzie piwo Zywiec bylo po 6 zlotych, tyle co w sklepie. Bardzo mozliwe ze gdzies kiedys minelismy sie na szlaku piwnym. Rowniez pozdrawiam. Link Zgłoś
akodo78 cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 17.02.09, 17:51 Bierzesz samochód i patrzysz: Czy szczeliny karoserii są równe po obu stronach Czy maska schodzi się równo z błotnikami a błotniki ze zderzakiem i reflektorami Czy są uszczelki pod reflektorami Czy grill pasuje do maski Czy drzwi domykają się równo, czy nie odstają na dole/górze Czy w zakamarkach nie ma białego pyłu Jak wygląda podłoga w bagażniku Czy tylna klapa zamyka się dobrze i równo Czy szyby są z tego samego rocznika Czy nie rdzewieje na rantach tylnych błotników i z przodu na początku progów (zdarza się że te miejsca są zasmarowane lakierem do paznokci ) Czy silnik nie ma wycieków (jak jest umyty to ) Czy są wszystkie plastiki przy chłodnicy Czy nakładki na pedały i kiera bardzo wytarte Czy mieszek wajchy biegów/ręcznego nie poprzecierany Czy tapicerka czyściutka Czy podszybie równo dolega do szyby Czy nie brakuje zaślepek na śrubach Czy poduchy kolorystycznie pasują do reszty Włączasz zapłon: Czy kontrolka poduch gaśnie po krótkiej chwili i nie miga Czy kontrolka ABSu zachowuje się j.w. Czy kontrolka TCSu (o ile jest) reaguje na włączanie/wyłączanie Czy szyby prądy działają Czy lusterka się regulują Odpalasz: Czy pali od pierwszego kopa Czy nic nie piszczy Czy nie kopci Czy nawiew/klima działa Jak na znakomitą większość powyższych pytań odpowiesz pozytywnie to jedziesz na stację diagnostyczną. Po drodze: Czy nie jest "mulasty", czy reaguje na gaz Czy nie ściąga na lewo/prawo podczas jazdy i hamowania Czy nic nie tłucze w zawieszeniu Na stacji: geometria, rolki, amorki, analiza spalin, może pomiar grubości lakieru. Oglądasz od spodu czy nie był spawany/prostowany, czy nie cieknie z silnika, czy nie rdzewieje za ------------ Oględziny zewnątrzne Dobrze by było, żeby silnik nie był myty, bo wtedy można się przyjrzeć: 1. Zajrzeć od spodu na połączenie silnik-skrzynia. Szukać kropel oleju zbierających się w tym miejscu, obejrzeć również miskę, czy po niej olej nie spływa i nie kapie. Jeśli będzie olej albo w jednym albo w drugim miejscu, to może (choć nie musi) być źle, bo to jest trudne do uszczelnienia, a może się okazać, że jest wynikiem poważniejszych rzeczy, np. wypychania oleju na skutek wzrostu ciśnienia w skrzyni korbowej. 2. Obejrzeć pokrywę zaworów - tam pewnie będą zauważalne wypociny olejowe, ale to raczej typowe, o ile nie leje się strugą... 3. Zdjąć taki gruby wąż gumowy (ok. 1.5cm średnicy) dochodzący do pokrywy zaworów. Jeśli na uruchomionym silniku będzie z niego ostro zasuwał olej, to objaw szykujących się niemałych wydatków. Jakieś niewielkie pryskanie jest akceptowalne. W trakcie tego testu można też odkręcić korek wlewu oleju, nie powinny się stamtąd wydobywać dymki itp., w zasadzie nie powinno też chlapać. 4. Obejrzeć turbinę - turbina nie jest tam, gdzie jest napisane TURBO, ale od strony podszybia u dołu silnika. Wycieki oznaczają problemy i szykujące się wydatki. 5. Obejrzeć pompę wtryskową i wtryski - ślady ON na pompie mogą świadczyć o konieczności jej uszczelnienia (nie do wykonania metodą chałupniczą), mokre wtryski to niekoniecznie problem. Jazda próbna 1. Zapalić auto - najlepiej po nocy, ale to pewnie będzie trudne do wykonania. Jeśli dodatkowo noc była zimna, da jakiś obraz o stanie silnika. Jakieś długie chechłanie ponownie oznacza większe lub mniejsze wydatki... Przy okazji zwrócić uwagę na to, czy przy odpalaniu zimnego silnika nie telepie tym silnikiem, za co może odpowiadać kilka rzeczy: skończona jedna świeca żarowa lub więcej, lejący wtryskiwacz, ale także i uszkodzony korektor kąta wtrysku na pompie przyśpieszający kąt wtrysku dla zimnego silnika. 2. Dać autu pochodzić parę minut na biegu jałowym, patrzeć, czy kolor dymu nie robi się np. niebiesko-szary, bo jeśli tak, to pompa wtryskowa jest podejrzana. 3. Rozpocząć jazdę - na zimnym silniku na 1 czy 2 biegu auto powinno spontanicznie reagować na pedał w zasadzie od obrotów biegu jałowego. Nie powinno się to zmieniać wraz z rozgrzewaniem silnika, bo jeśli będzie coraz gorzej w takim przypadku reagował na pedał, to uszkodzony jest tzw. zawór turbo zwiększający dawkę paliwa wraz ze wzrostem obciążenia. 4. Jadąc np. na 3 lub 4 biegu i mając obroty np. 1600rpm wcisnąć zdecydowanie pedał (ale nie do dechy). Nie powinno być z tyłu auta tumanów dymu (troszkę może być), powinno się dać wyczuć, że auto chce jechać (choć nie będzie jeszcze w stanie ciągnąć jak należy, bo obroty są zbyt małe na to). 5. Jadąc np. na 4 biegu zacząć maksymalnie przyśpieszać (nie mylić z wciskaniem pedału do deski, co niewiele daje) od np. 60km/h aż do np. 120km/h. Obserwować dym z tyłu auta. Mieszanina siwoczarnego dymu nie jest dobrym objawem (ja tak miałem i skończyło się kapitalką), w zasadzie nie powinno być widać dymu (a jeśli to minimalnie powinno zadymić na czarno na początku, a potem już w zasadzie nie). Przy okazji należy wyczuć, od jakich obrotów auto ma prawidłowy ciąg (powinno to być jakieś 2100-2200rpm) i czy ciągnie równo aż do końca skali, bez szarpnięć itp... W trakcie takiego przyśpieszania wrażliwe ucho powinno wychwycić aksamitny gwizd turbinki. Link Zgłoś
autofil Re: cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 17.02.09, 23:55 Ty to chyba sie zle czujesz. Jednynie nowe auto spelnia twoje oczekiwania. Link Zgłoś
tiges_wiz Re: cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 18.02.09, 00:12 po co to cytowac? 1.8 TD forda sie nie kupuje .. szczegolnie te starsze silniki ;) pada czwarty cylinder i to w sierrach czy mondeo .. Link Zgłoś
remo29 Re: cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 18.02.09, 00:25 > Jak na znakomitą większość powyższych pytań odpowiesz pozytywnie to jedziesz na > stację diagnostyczną. <rotfl> Litości... Szukamy auta 3-4 LETNIEGO, a nie demonstracyjnej nówki... Swoją drogą, mam do sprzedania moją poczciwą xsarę. Ale jakby mi przyszedł gość i zapowiedział, że zrobi mi takie CSI, to bym poprosił, żeby poszedł zawracać dupę komuś innemu... Link Zgłoś
skyddad Re: cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 18.02.09, 01:21 Nie rozmieszaj mnie tym aksamitnym rzeczywiscie pieknym gwizdem turbinki specjalnie uzywanego diesla i eksploatowanego na minerale. Pzdr.Sky. Link Zgłoś
remo29 Re: cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 18.02.09, 11:28 Yyy... Chyba nie zgrzałem <lol> pozdro Link Zgłoś
piotr33k2 Re: cytuję! część dotyczy silnika 1.8TD forda 19.02.09, 17:57 kochany jak by każdy kupujacy uzywany samochód chciał spelnić twoje kryteria kontroli to nigdy nie kupiłby żadnego uzywanego nie tylko diesla ale w ogóle zadnego samochodu , he he. Link Zgłoś
maczores Diesel nie do zajechania VW 1Y 19.02.09, 22:36 A ja przeczytalem i moj to by te wszystkie testy przeszedl. Volkswagenowy 1.9 D silnik absolutnie nie do zajechania,cale 68 KM z tej pojemnosci i nic co moglo by sie zepsuc -zadnej elektroniki,nie wysilony silnik 400-500 kkm spokojnie przejedzie Pali od pykniecia na akumulatorze z benzyny w najciezsze mrozy.Jak ktos nie ma zamiaru scigac sie na 1/4 mili to polecam 1Y. Link Zgłoś
remo29 Re: Diesel nie do zajechania VW 1Y 20.02.09, 00:43 Spoko spoko, ziom, też taki mam tyle że francuski :) 1.9D 71KM (jak był nowy hehe)... Użytkuję również fiatowskiego MultiJeta 120KM i powiem ci, że ten stary pryk palił w te ostatnie mrozy lepiej niż ten nowy - bez zająknięcia... Może dlatego, że ma dopiero 150 tys. km, znaczy niedotarty <lol> A co do ścigania - objechał mnie kiedyś Lublin z dieslem Andoria i od tamtej pory nie próbuję ścigać się nawet z komunikacją miejską :)) Pozdrawiam wszystkich z dystansem Link Zgłoś