Dodaj do ulubionych

Tuningowcy bezmózgowcy.

IP: 62.233.164.* 27.12.03, 08:37
I tyle.

Pozamykać palantów
Obserwuj wątek
    • Gość: Zuraw Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.12.03, 11:49
      Prosze nie karmic trolla...
    • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 29.12.03, 22:06
      Czego się czepiasz? Może nie wszyscy są bezmózgowcami? Może mówisz tylko o
      tych, których miałeś przyjemność poznać??
      • Gość: Rodrigez Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: 62.233.164.* 06.01.04, 19:47
        może się czepiam ok. ale to co czasami widze kwalifikuje się tylko do zabrania
        prawka
      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 07.01.04, 07:49
        www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=20&w=6756342&a=6756342
        www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=20&w=6720426&a=6720426
        www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=71&w=6716844&a=6716844
        hip: Wystarczy.
      • Gość: ,mn,mn Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.teleplan.pl 23.01.04, 04:10
        .,kjlkj;kjk;lkl;l;kk;lk
        • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 23.01.04, 09:11
          Gość portalu: ,mn,mn napisał(a):

          > .,kjlkj;kjk;lkl;l;kk;lk

          hip: Oooo!! Jaka genialna wypowiedź polskiego tuningowca. Nie podejrzewałem tę
          elitę społeczeństwa o taki poziom inteligencji.
          • Gość: tuningOK Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.zchpolice.com 23.01.04, 11:00
            Nie rozumiem z czego robicie problem!
            Tuning to hobby.
            Piractwo drogowe to co innego.
            Znam wielu ludzi którzy na poważnie zajmują sie ta dziedzina, wydaja mnóstwo
            pieniedzy, dopieszczaja swoje samochody i modyfikuja - majac z tego
            satysfakcje i podziw kolegów.
            Co innego profesjonalne podejscie do tematu a samochody typu bmw z czarnymi
            szybami i glosnym wydechem, ktore automatycznie uznaje sie za auto tuningowaca.
            Tuning taki był kiedys - na poczatku - i jest zle kojarzone.
            Tuning to modyfikacje a nie pisk opon przed pasami dla pieszych...
            Teraz ludzie daza do tego co np znajdziecie na stronce
            www.wingswest.com/
            Pozdrawiam
            • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 23.01.04, 11:39
              Gość portalu: tuningOK napisał(a):

              > Co innego profesjonalne podejscie do tematu a samochody typu bmw z czarnymi
              > szybami i glosnym wydechem, ktore automatycznie uznaje sie za auto
              tuningowaca.

              hip: Nie tylko miłośnicy bmw mają czarne szyby i pierdzidła. Jak napisał jeden
              z członków klubu tuningowego "prawdziwy tuningowiec musi mieć ryczący wydech".
              A więc jest to wyróżnik tej patologii społecznej.

              > Tuning taki był kiedys - na poczatku - i jest zle kojarzone.

              hip: Jak kiedyś? Ja żyję tu i teraz i codziennie widzę dziesiątki tych gnojów.
              Wystarczy zapoznać się z tym co działo się w ub. roku na największym zlocie tej
              hołoty w Toruniu. Większość to schamiała zdziczała zgraja, którą trzeba było
              rozpędzać, a mieszkańcy miasta nie mogli spokojnie się po nim poruszać. To nie
              przeszłość.

              pozdrawiam
            • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 23.01.04, 11:49
              Gość portalu: tuningOK napisał(a):

              > www.wingswest.com/


              hip: Szpetota. A ten abnegat w czapce o żulikowatej aparycji powinien w pysku
              trzymać peta a w kieszeni alpażkę.
              pozdr
              • Gość: kyfy Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: 81.21.202.* 23.01.04, 14:31
                Tak,tak,tylko ten abnegat ma autko o wartości twojego mieszkanka!!
                Buahahaha,żal d...ę ściska??
                • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 23.01.04, 14:48
                  Gość portalu: kyfy napisał(a):

                  > Tak,tak,tylko ten abnegat ma autko o wartości twojego mieszkanka!!

                  hip: No i co z tego? Jeden ma to inny co innego.
                  A poza tym może nakradł, to i ma.

                  > Buahahaha,żal d...ę ściska??

                  hip: Żal? Czego?
                  Żal mi tych głupawych tuningowców, to prawda. Zamiast zrobić coś sensownego w
                  życiu, kupują szablonowe gadżety do aut.
                  • Gość: kyfy Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: 81.21.202.* 23.01.04, 14:59
                    Może nakradł ,może nie?? Czemu mierzysz wszystkich swoją miarą??

                    Ooooo! A co ty robisz sensownego w życiu?? Zaraz się pośmiejemy :-)))))
                    • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 26.01.04, 09:23
                      Gość portalu: kyfy napisał(a):

                      > Może nakradł ,może nie?? Czemu mierzysz wszystkich swoją miarą??

                      hip: Mierzę tzw. tuningowców taką miarą jaka do nich pasuje.

                      > Ooooo! A co ty robisz sensownego w życiu??

                      hip: Nie mam ochoty spowiadać się z tego. Szczególnie na forum o takiej a nie
                      innej nazwie.

                      Zaraz się pośmiejemy :-)))))

                      hip: Kup sobie tygodnik NIE, jak chcesz się pośmiać.
                  • Gość: tuningOK Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.zchpolice.com 23.01.04, 15:06
                    Wiesz co h.i.p .... masz spaczone rozumowanie.....
                    To ze ktos wydaje na samochod tyle co np. jest warte twoje mieszkanie - to
                    jest tylko JEGO sprawa, inni wydaja miliony na obrazy, biżuterie, znaczki,
                    figurki i inne hobby - i jest to indywidualna sprawa kazdej osoby i nie masz
                    prawa tego krytykowac !!!
                    Nie posadzaj ludzi o kraciez - moj przyjaciel wydal na tuning swojego
                    samochodu kolo 35tys zl - i bynajmniej nie jest zlodziejem.
                    >kupują szablonowe gadżety do aut.
                    Lepsze to niż szablonowe samochody - a często w grę wchodzi inwencja twórcza.

                    A jezeli chodzi o to co napisalem, iz tuning tego typu jest przestarzaly to
                    mam na mysli, ze ludzie zaczeli od tego typu przerobek - bo raczej rynek tego
                    typu produktow w polsce byl biedny i prymitywny - i czesto ograniczaja sie do
                    tego, co oczywiscie nie pochwalam i sam uwazam za nieciekawą forme.

                    To ze duzo "dresiarzy" ma ciemne szyby i wyciety katalizator+"sport" tlumik
                    to trudo-taki przyjeli styl - i nic sie z tym nie zrobi.Uwierz mi, ze istnieje
                    wiele klubow tuningowych gdzie ludzie cos robia - spotykaja sie, dyskutuja na
                    rozne tematy, wymieniaja sie doswiadczeniami - tak wiec lepsze to niz siedziec
                    z piwem przed telewizorem.

                    • Gość: tuningOK Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.zchpolice.com 23.01.04, 15:19
                      Zreszta -> h.i.p , widze ze troche juz krytykowales tuningowcow na forum, wiec
                      daj sobie spokój tym razem. Jak widzisz skutku to nie odniosło i nie
                      odniesie.
                      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 26.01.04, 09:38
                        Gość portalu: tuningOK napisał(a):

                        > Zreszta -> h.i.p , widze ze troche juz krytykowales tuningowcow na forum, wi
                        > ec
                        > daj sobie spokój tym razem. Jak widzisz skutku to nie odniosło i nie
                        > odniesie.

                        hip: Mylisz się. Mam dowody, że kilka osób zaczęło nieco inaczej postrzegać
                        tuning. Zresztą nie tylko na forum. Kilka innych osób po kilku dyskusjach
                        zdecydowało się wymienić wydechy na "normalne". To świadczy o tym, że ludzie
                        coraz częściej ten prymitywny tuning postrzegają jako chamstwo i brak kultury.
                        To są moje drobniutkie sukcesy w tym zakresie, tym niemniej cieszą mnie.
                        pozdr
                        • hip-hopp Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 18.02.04, 16:26
                          I tak trzymaj hip :-)
                    • Gość: tuningOk Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.zchpolice.com 23.01.04, 15:22
                      A co do tej firmy z www.wingswest.com to z tego co sie orientuje, zajmowali
                      sie tuningiem autek z filmu(ów) The fast and the furious - ci w temacie wiedza
                      co to za kultowe filmy.
                      Tak wiec nie krytykuje sie mistrzów ;)
                      • Gość: kyfy Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: 81.21.202.* 23.01.04, 15:47
                        Spokojna Twoja rozczochrana!! Hip skrytykuje wszystko co jest związane z
                        tuningiem. Ciekawe,jakie on ma hobby (jeśli wogóle ma)?? Chętnie się wyśmiejemy
                        i skrytykujemy.....
                        • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 25.01.04, 18:36
                          Zagdzam się z tobą w całości. Czytam i czytam i z podziwu nie mogę wyjść.
                          Chodzi mi o tego niejakiego HIPa. Gada i gada, że mu jeszcze się nie znudziło.
                          Wiesz co HIP? Moja ukochana osoba zajmuje się tuningiem swojego autka i nie
                          jest to żadne BMW czy tez inne auto z tej serii. Ani nie jest też dresiarzem o
                          niskim IQ. On to robi dla własnej przyjemności. A to że potem trochę gadam na
                          to to jest inna para kaloszy.
                          Są różni ludzie i nie wkładaj ich do jednego worka, bo to tylko świadczy o
                          twoim... Dopowiedz sobie.
                          Pomyśl nad tym, bo wydaje mi się, że jesteś troche zarozumiałą osobą.
                          • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 26.01.04, 09:52
                            Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                            > Wiesz co HIP? Moja ukochana osoba zajmuje się tuningiem swojego autka i nie
                            > jest to żadne BMW czy tez inne auto z tej serii.

                            hip: A czy ja gdzieś pisałem o bmw? Piszę o łamaniu prawa i braku poszanowania
                            ogólnie przyjętych norm społecznych przez tuningowców. Zapoznaj się z tym co
                            dzieje się na zlotach tej hołoty, np. ubiegłoroczny Toruń. Masz jakieś
                            komentarze na ten temat?

                            Ani nie jest też dresiarzem o
                            > niskim IQ.

                            hip: Ale pierdzidło na wydechu pewnie ma. Worki na śmieci pewnie też. I zapewne
                            rejesrację WD - tam pełno tjuningowanego robactwa. Typowa moda małolatów okolic
                            bemowskiego lotniska.

                            > Są różni ludzie i nie wkładaj ich do jednego worka, bo to tylko świadczy o
                            > twoim... Dopowiedz sobie.

                            hip: Pisałem wielokrotnie: nie mam nic do miłośników modyfikacji aut jeśli
                            robią to godnie z prawem, nie są uciążliwi dla mieszkańców i respektują KD.
                            reszta to pospolita hołota.

                            • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 26.01.04, 19:17
                              To, że ma zmieniony wydech i przyciemnione szyby, to wcale nie ma rejestracji
                              WD.
                              >nie mam nic do miłośników modyfikacji aut< to po co tyle gadasz?
                              A WD to nie Bemowo, tylko bielany, a to jest zasadnicza różnica.
                              • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 27.01.04, 13:07
                                Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                                > To, że ma zmieniony wydech i przyciemnione szyby, to wcale nie ma rejestracji
                                > WD.

                                hip: A widzisz. Zgadłem. Typowy przedstawiciel tjuninku: podstawa to pierdzenie
                                ludziom pod oknami, worki na śmieci, spojler jak pałąk, wizyty pod McDonaldem -
                                czyli prostacki tuning. A co do rejestracji to jeśli nie WD to pewnie WB albo
                                WPR lub też WZ albo WWL. Tam najwięcej tego robactwa.

                                • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 27.01.04, 15:52
                                  Dalej nie będę się z tobą zgadzać. Nie ma też rejestracji bemowskiej,
                                  wołomińskiej czy też żadnej z wymienionych przez ciebie. Jego wydech
                                  nie "pierdzi" - jak to określiłeś w swoim poście - tylko wydaje przyjemny
                                  dźwięk dla uszu , ani nie podjeżdża pod MC. Zapomniałam dodać, że nie ma
                                  spojlera.
                                  Coś mi się wydaje, że twoim zdaniem tuning polega na ospojlerowaniu samochodu
                                  i maksymalnie głosnym wydechu. Nie wszyscy sa tacy.
                                  NIe wiem czy wiesz, ale niektórzy tuningują swoje auta dla przyjemności a inni
                                  dla szpanu. Ty się chyba spotkałeś z tymi drugimi, co robią to dla szpanu.
                                  Przynajmniej taki samochód co ma zmienione zawieszenie na sportowe oraz
                                  hamulce to sie lepiej jeźdźi. Lepiej trzyma sie asfaltu a po drugie to jest
                                  trochę bezpieczniejszy. Nie mam racji?
                                  Jeżeli ktoś to robi z głową to nie ma podstaw, żeby mówić o takiej osobie, że
                                  jest wariatem, czy nienormalnym. Pozdrawiam
                                  • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 28.01.04, 08:06
                                    Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                                    > Dalej nie będę się z tobą zgadzać.

                                    hip: Twoje prawo.

                                    Jego wydech
                                    > nie "pierdzi" tylko wydaje przyjemny
                                    > dźwięk dla uszu ,

                                    hip: Dla jednych przyjemny, dla innych nie. Założe się, że jest głośniejszy od
                                    oryginalnego. A ponieważ porusza się po drogach publicznych, w osiedlach i w
                                    pobliżu zabudowań zatem podnosi celowo ogólny poziom hałasu komunikacyjnego. To
                                    zwykłe chamstwo. Nie każdy ma ochotę słuchać buczenia albo ryków. W domu pod
                                    łóżkiem proszę bardzo, może sobie to badziewie zamontować i wsłuchiwać się w
                                    buczenie do woli.

                                    ani nie podjeżdża pod MC.

                                    hip: Jeszcze nie?

                                    Zapomniałam dodać, że nie ma
                                    > spojlera.

                                    hip: To istotnie jakiś dziwny tuningowiec. A może odpadł mu podczas świrowania
                                    na zakrętach?

                                    > Coś mi się wydaje, że twoim zdaniem tuning polega na ospojlerowaniu samochodu
                                    > i maksymalnie głosnym wydechu.

                                    hip: Moim nie. Tuningowanych ćwoków. Poczytaj strony klubów tuningowych i
                                    odpustowe wyposażenie pojazdów ich członków. Pojedź na zlot tego robactwa. Tam
                                    się przekonasz w relacjach procentowych między profesjonalnymi modyfikacjami
                                    pojazdów a tjunikiem.

                                    > NIe wiem czy wiesz, ale niektórzy tuningują swoje auta dla przyjemności a
                                    inni
                                    > dla szpanu. Ty się chyba spotkałeś z tymi drugimi, co robią to dla szpanu.

                                    hip: Tak, wiem. Szpan, głupota, moda na chamstwo. Ale ja się z nimi nie
                                    spotykam. Widuję ich setki w ciągu dnia w pobliżu mojego miejsca zamieszkania.
                                    Każdą inwestycję w poprawę bezpieczeństwa i sensownie rozumianej wygody
                                    popieram. Ale po co do tego festyniarstwo, odpustowe gadżety, powodowanie
                                    hałasu i wory na śmieci - tego zrozumieć nie mogę. Jedyne wyjaśnienie to moda
                                    na chamstwo w pewnych kręgach tego prymitywnego społeczeństwa.

                                    Pozdrawiam
                                    • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 28.01.04, 10:34
                                      Jeśli chodzi o ten spojler, to nie miał go wogóle. Raczej jest mu niepotrzebny.
                                      Jeśli chodzi o ryk z tłumika, to nawet na osiedlu go aż tak bardzo nie
                                      słychać. Miał już trzy różne i żaden nie warczał tak żeby nie można było
                                      wytrzymać. I raczej sobie już takiego nie kupi.
                                      > ani nie podjeżdża pod MC.
                                      >
                                      > hip: Jeszcze nie?
                                      Wogóle tam nie podjeżdża.

                                      >Pojedź na zlot tego robactwa
                                      Gdybyśmy mieli czas to napewno byśmy tam pojechali, ale nie zobaczyć że
                                      coponiektórzy mają nierówno pod dekielkiem, ale żeby zobaczyć jakie ludzie
                                      maja pomysły na modyfikację auta.

                                      >prymitywnego społeczeństwa
                                      bez komentarza.

                                      Pozdrawiam

                                      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 28.01.04, 10:57
                                        Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                                        > Jeśli chodzi o ten spojler, to nie miał go wogóle.

                                        hip: Niektóre spijlery całkiem dobrze się komponują w aucie i dodają mu
                                        dyskretnego polotu.

                                        > Jeśli chodzi o ryk z tłumika, to nawet na osiedlu go aż tak bardzo nie
                                        > słychać.

                                        hip: Ale jednak jest głośniejszy od standardowego. Po co? Według mnie,
                                        najbardziej delikatnie mówiąc jak tylko mozna, to nieeleganckie.

                                        Miał już trzy różne i żaden nie warczał tak żeby nie można było
                                        > wytrzymać. I raczej sobie już takiego nie kupi.

                                        hip: Mam nadzieję, że w końcu uświadomi sobie, że konstrukcja auta powinna
                                        zmierzać do maksymalnego wyeliminowania zbędnego hałasu. Hałas komunikacyjny
                                        już dawno w cywilizowanych społeczeństwach uznany został na poważne zagrożenie
                                        środowiska, w tym zdrowia człowieka. Niestety wiele osób tego nie rozumie.

                                        > Wogóle tam nie podjeżdża.

                                        hip: Dlaczego? Nie smakuje mu McKiełbasa?

                                        > Gdybyśmy mieli czas to napewno byśmy tam pojechali,

                                        hip: Ale zlot Toruń 2003 trzeba było rozpędzić. Potem były artykuły w prasie i
                                        reportaże TV.

                                        > coponiektórzy mają nierówno pod dekielkiem, ale żeby zobaczyć jakie ludzie
                                        > maja pomysły na modyfikację auta.

                                        hip: Na ogół żenujące. Próbują nieudolnie i tanim kosztem realizować swoje sny
                                        o rajdowych autach, powielając bezmyślnie najgorsze wzorce gangster-tjuningu.
                                        Pozdrawiam

                                        • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 28.01.04, 20:02
                                          Z tymi spojlerami, to masz racje, że niektóre dodają małego polotu, ale on
                                          nigdy nie miał i raczej nie będzie mieć.
                                          Po drugie, to nie podjeżdża po MC, ponieważ nie ma takiej potrzeby.

                                          >nieeleganckie...
                                          Jak dla kogo. Dla niektórych to może i fakt, jest obrzydliwe, ale dla
                                          niektórych to jest coś ładnego. Masz prawo mieć własne zdanie na ten temat. w
                                          końcu zyjemy w wolnym kraju. :-)

                                          Pozdrawiam
                                          • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 29.01.04, 09:16
                                            Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                                            > >nieeleganckie...
                                            > Jak dla kogo. Dla niektórych to może i fakt, jest obrzydliwe, ale dla
                                            > niektórych to jest coś ładnego. Masz prawo mieć własne zdanie na ten temat. w
                                            > końcu zyjemy w wolnym kraju. :-)

                                            hip: Chyba się nie rozumiemy. Ja nie krytykuję za brak gustu, chociaż mam prawo
                                            wyrazić swoje zdanie. Jak ktoś chce to może sobie z auta zrobić nawet i
                                            kaszankę.
                                            Problem w tym, że wielu osobom demokracja pomieszała się z dymokracją. To, że
                                            żyjemy w wolnym kraju nie oznacza, że możemy robić co nam się podoba.
                                            Ogranizowanie w bloku nocnych imprez z krzykami - to chamstwo. Podobnie
                                            montowanie głośnych wydechów. Jak chcesz to sobie zamontuj to w mieszkaniu,
                                            załóż słuchawki i się tym upajaj. Ale jak wyjeżdżasz na miasto to już ryczysz
                                            ludziom pod oknami. I robisz to non-stop używając auta. To też chamstwo. Poza
                                            tym co Ci to daje? Jedni plują na przystankach, inni szczają po klatkach, a
                                            tuningowcy montują ryczące gówna. Jedna rodzinka.
                                            To, że mamy wolność oznacza dla Ciebie, że można nie liczyć się z innymi???
                                            To jest wynaturzone i skrajnie egoistyczne rozumienie wolności.
                                            • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 29.01.04, 09:31
                                              Wiesz co? Czytając twój post, to odniosłam dziwne wrażenie. Jeżeli ktoś
                                              chciałby coś zamontować w swoim samochodzie, to musiałby pytac o zgodę takich
                                              ludzi jak ty.
                                              To jest tak samo jak w przypadku ubierania się. Nikt ci nie mówi, jak masz się
                                              ubierać, czy czesać, a nawet jakich powinieneś używać perfum.
                                              To samo robią ludzie, dla których tuningowanie swojego autka jest rzeczą
                                              przyjemną. I raczej nie pytają się sąsiadów "przepraszam pana, ale czy mogę
                                              zmnienić coś w moim autku, np wydech"? Absurd.
                                              Życzę miłego dnia
                                              • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 29.01.04, 10:21
                                                To przykre, ale widzę, że nic nie rozumiesz. Obce jest dla Ciebie poszanowanie
                                                innego człowieka. Jakże to powszechne wśród pewnej części współczesnego
                                                społeczeństwa polskiego.
                                                Zmieniaj sobie wydechy ile chcesz (chociaż zupełnie nie potrafisz odpowiedzieć:
                                                po co). I gdybyś to robił(a) tak aby swoje auto wyciszyć to uznałbym tuning za
                                                rzecz niezwykle wartościową. Tylko, że tuningowcy robią dokładnie odwrotnie:
                                                zwiększają emisję hałasu, czyli czynnika uznanego w cywilizowanych krajach i
                                                przez cywilizowanych ludzi za zagrożenie dla zdrowia. Czynnika, który należy w
                                                miarę możliwości eliminować, i jest to działanie jak najbardziej logiczne,
                                                sensowne i celowe.
                                                No cóż, świadomość polskiego społeczeństwa stoi na niskim poziomie. Widać to po
                                                kulturze kierowców, po stosunku do prawa. Widać to też po tym co piszesz.
                                                Przykre.
                                                • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 29.01.04, 17:39
                                                  Mam prawo do jazdy takim samochodem po tuningu i nikt mi tego nie zabroni.
                                                  Inni ludzie mogą tylko pokiwać głowami, na to co jedzie po ulicy. To jest już
                                                  moja sprawa i nie mieszaj do tego społeczeństwa, bo ono jest różne.
                                                  Widzisz, nie dojdziemy do porozumienia, ponieważ nie możesz zrozumieć takiego
                                                  rodzaju hobby. Poza tym to jestem dziewczyną i niektórzy dziwią się, że
                                                  podziwiam tuning i fascynuję się tym. Można powiedzieć, że jest to zaraźliwe.
                                                  • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 30.01.04, 08:22
                                                    Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                                                    > Mam prawo do jazdy takim samochodem po tuningu i nikt mi tego nie zabroni.

                                                    hip: Po pierwsze to masz obowiązek jeździć autem spełniającym obowiązujące
                                                    normy.
                                                    Po drugie ktoś inny może powiedzieć, że ma prawo np. pierdzieć w tramwaju. Bo
                                                    ma takie hobby. Odnośnie powodowania bezmyślnego hałasu widzę, że nie masz
                                                    wiele do powiedzenia. Pewnie nie bardzo wiesz w ogóle o czym mowa.

                                                    > Inni ludzie mogą tylko pokiwać głowami, na to co jedzie po ulicy.

                                                    hip: Nie tylko. Jak może wiesz (choć nie podejrzewam o przesadną wiedzę)
                                                    policja przeprowadziła już kilka akcji przeciw tzw. tuningowcom: np. Olsztyn,
                                                    Poznań. Domyślam się, że ze względu na swoją ogólną ignorancję, nie masz
                                                    pojęcia dlaczego. Pewnie nie masz też zielonego pojęcia dlaczego trzeba było
                                                    rozpędzić zlot tuningowanej hołoty w Toruniu. Nie wiesz też pewnie co wydarzyło
                                                    się w Białymstoku. No i zapewne nic nie słyszałaś o nocnych nielegalnych
                                                    wyścigach organizowanych...no właśnie, przez kogo?

                                                    To jest już
                                                    > moja sprawa i nie mieszaj do tego społeczeństwa, bo ono jest różne.

                                                    hip: Tak, różne. Są np. uczciwie płacący podatki i ci, których ściga urząd
                                                    skarbowy i porokurator. Są też inne podziały.

                                                    > Widzisz, nie dojdziemy do porozumienia, ponieważ nie możesz zrozumieć takiego
                                                    > rodzaju hobby.

                                                    hip: Mogę. Ale hobby, które nie jest dla inych uciążliwe i nie wypływa z
                                                    genetycznie chyba zakodowanego chamstwa.

                                                    Poza tym to jestem dziewczyną i niektórzy dziwią się, że
                                                    > podziwiam tuning i fascynuję się tym.

                                                    hip: Ja też się trochę dziwię, ale jak widzę panienki idące do szkoły z petami
                                                    w usteczkach i "kurwą" w co drugim słowie, to przestaję się już różnym
                                                    dewiacjom dziwić.

                                                    Można powiedzieć, że jest to zaraźliwe.

                                                    hip: to prawda. Ktoś napisał, że tuning to zaraza (czepiająca się pewnej
                                                    kategorii małolatów). Miał rację.
                                                • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 29.01.04, 17:41
                                                  Jescze jedno, jeżdże też zwykłym samochodem i powiem ci, że jak jednym tak i
                                                  drugim jeźdźi mi sie b. dobrze. A to sa różne klasy tych samochodów
                                                  • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 30.01.04, 08:22
                                                    Ale pewnie oba auta pierdzą?
                                                  • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 30.01.04, 09:39
                                                    I tu cię zaskoczę. Jeden jest "goły" jak go fabryka stworzyła, czyli ma
                                                    wszystko swoje a drugi jest po tuningu.
                                                  • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 30.01.04, 09:58
                                                    Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                                                    > I tu cię zaskoczę. Jeden jest "goły" jak go fabryka stworzyła, czyli ma
                                                    > wszystko swoje a drugi jest po tuningu.

                                                    hip: Tuning rozumny mi nie przeszkadza, tzn. taki tuning który zmienia
                                                    parametry silnika np. moment obrotowy, moc itd. Do tego odpowiednie zmiany
                                                    innych podzespołów tak aby auto było bezpieczne, wygodne i nadawało się do
                                                    normalnej jazdy po drogach publicznych. Ale wszystko ma być zgodne z
                                                    obowiązującymi przepisami. Wszelkie odpustowe malowanki też mnie nie drażnią.
                                                    Natomiast bezmyślne zwiększanie emisji hałasu (bo się małolatowi śnią po nocach
                                                    wyjące samochody rajdowe i odczuwa uporczywą konieczność choćby minimalnego
                                                    upodobnienia się do nich) to przejaw głupoty, prymitywizmu i schamienia.
                                                    Wory na śmieci w postaci czarnych szyb po prostu przywołują na myśl gangsterkę
                                                    z Woroneża lub Komsomolska.
                                                • Gość: wojtek Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.pt-2.petrotel.pl 30.01.04, 10:29
                                                  Masz absolutną rację z tym wydechem i nie jest prawdą, że nie da się
                                                  zamontować cichego wydechu, który poprawi pracę silnika. Sam zamontowalem taki
                                                  i jest tak samo cichy jak seryjny, a jednocześnie przyspiesza opróżnianie
                                                  układu wydechowego czym poprawił elastyczność auta (oczywiście w pewnym
                                                  zakresie). Ma on co prawda wkładkę wyciszającą, którą można zdjąć i niektórzy
                                                  goście tego portalu na pewno by to zrobili. Ja nie - z dwóch powodów: - jest
                                                  to uciążliwe dla prowadzącego, - jest to uciążliwe dla otoczenia (samego szlag
                                                  mnie trafia jak słyszę takiego debila). Można tak, a można tak.
                                                  • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 30.01.04, 10:38
                                                    Gość portalu: wojtek napisał(a):

                                                    > Masz absolutną rację z tym wydechem i nie jest prawdą, że nie da się
                                                    > zamontować cichego wydechu, który poprawi pracę silnika. Sam zamontowalem
                                                    taki
                                                    > i jest tak samo cichy jak seryjny, a jednocześnie przyspiesza opróżnianie
                                                    > układu wydechowego czym poprawił elastyczność auta (oczywiście w pewnym
                                                    > zakresie). Ma on co prawda wkładkę wyciszającą, którą można zdjąć i niektórzy
                                                    > goście tego portalu na pewno by to zrobili. Ja nie - z dwóch powodów: - jest
                                                    > to uciążliwe dla prowadzącego, - jest to uciążliwe dla otoczenia (samego
                                                    szlag
                                                    > mnie trafia jak słyszę takiego debila). Można tak, a można tak.

                                                    hip: Zatkało mnie trochę!
                                                    W każdym razie dziękuję, że to napisałeś. Tu ludzi rozsądnych i zarazem z
                                                    szerokimi horyzontami jak na lekarstwo. Większość to egoistyczni pajace
                                                    podążający za najgorszymi wzorcami.
                                                    Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko jeśli w jakiś dalszych
                                                    dyskusjach powołam się na Twoje słowa.
                                                    pozdrawiam
                      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 26.01.04, 09:41
                        Gość portalu: tuningOk napisał(a):

                        The fast and the furious - ci w temacie wiedza
                        > co to za kultowe filmy.

                        hip: Kultowe?? Dla kogo??
                    • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 26.01.04, 09:33
                      Gość portalu: tuningOK napisał(a):

                      > Wiesz co h.i.p .... masz spaczone rozumowanie.....

                      hip: Nie przesadzaj. Tylko teoretyzowałem. A niejakie podstawy mam.

                      > To ze ktos wydaje na samochod tyle co np. jest warte twoje mieszkanie - to
                      > jest tylko JEGO sprawa, inni wydaja miliony na obrazy, biżuterie, znaczki,
                      > figurki i inne hobby - i jest to indywidualna sprawa kazdej osoby i nie masz
                      > prawa tego krytykowac !!!

                      hip: Generalnie masz rację.

                      > Nie posadzaj ludzi o kraciez - moj przyjaciel wydal na tuning swojego
                      > samochodu kolo 35tys zl - i bynajmniej nie jest zlodziejem.

                      hip: Wierzę.

                      > >kupują szablonowe gadżety do aut.
                      > Lepsze to niż szablonowe samochody - a często w grę wchodzi inwencja twórcza.

                      hip: Dlaczego lepsze?? Nie rozumiem. Inwencja czasem jest, ale na ogół trudno
                      posądzać o inwencję tuningowca dodającego do auta szablonowy spojler,
                      obrzydliwe standardowe pierdzidło i tanie worki na śmieci. Chyba, że inaczej
                      rozumiemy inwencję.
                      >
                      > A jezeli chodzi o to co napisalem, iz tuning tego typu jest przestarzaly to
                      > mam na mysli, ze ludzie zaczeli od tego typu przerobek - bo raczej rynek tego
                      > typu produktow w polsce byl biedny i prymitywny - i czesto ograniczaja sie do
                      > tego, co oczywiscie nie pochwalam i sam uwazam za nieciekawą forme.

                      hip: Cieszę się.

                      >
                      > To ze duzo "dresiarzy" ma ciemne szyby i wyciety katalizator+"sport" tlumik
                      > to trudo-taki przyjeli styl - i nic sie z tym nie zrobi.

                      hip: Dlazcego? Uważam, że można z tym wiele zrobić. Należy tylko najpierw
                      zacząć chcieć, a potem zacząć realizować.

                      Uwierz mi, ze istnieje
                      > wiele klubow tuningowych gdzie ludzie cos robia - spotykaja sie, dyskutuja na
                      > rozne tematy, wymieniaja sie doswiadczeniami - tak wiec lepsze to niz
                      siedziec
                      > z piwem przed telewizorem.

                      hip; Chciałbym, abyś miał rację. Tylko jak przeglądam strony internetowe tzw.
                      tuningowców to czasem (niestety rzadko) spotykam piękne słowa o poszanowaniu
                      prawa i KD, a jak przychodzi do wypowiedzi o praktyce polskigo tuningu to zaraz
                      padają programowe hasła o tym, że "każdy szanujący się tuningowiec musi mieć
                      ryczący wydech".
                      I tyle.
                      pozdr
                    • Gość: wojtek Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.pt-2.petrotel.pl 30.01.04, 10:05
                      Zgadzam się z kolegą. Róznica tkwi w podejściu. Ja założyłem półsportowy
                      tłumik, który nie ryczy (pracuje jak seryjny), ale powoduje szybsze
                      opróżnianie układu wydechowego. Ponadto nie wystaje spod zderzaka (choć
                      miałoby co wystawać - rura o srednicy 80 mm), bo nie po to jest. Mój samochód
                      z zewnątrz wygląda jak seryjny mimo, że przeszedł już sporo modyfikacji.
                      Wszystko jest kwestią podejścia (mózgu lub jego braku). Jak w każdej
                      dziedzinie wariatów nie brakuje, natomiast nie ma nic złego w tym, że ktoś
                      montuje w aucie lepsze hamulce, felgi, opony, zawieszenie itd. To tylko
                      poprawianie fabryki, która robi auto tak żeby było jak najtaniej (oczywiście
                      pewnych marek to nie dotyczy).
                      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 30.01.04, 10:23
                        Gość portalu: wojtek napisał(a):

                        > Zgadzam się z kolegą. Róznica tkwi w podejściu. Ja założyłem półsportowy
                        > tłumik, który nie ryczy (pracuje jak seryjny), ale powoduje szybsze
                        > opróżnianie układu wydechowego. Ponadto nie wystaje spod zderzaka (choć
                        > miałoby co wystawać - rura o srednicy 80 mm), bo nie po to jest. Mój samochód
                        > z zewnątrz wygląda jak seryjny mimo, że przeszedł już sporo modyfikacji.
                        > Wszystko jest kwestią podejścia (mózgu lub jego braku). Jak w każdej
                        > dziedzinie wariatów nie brakuje, natomiast nie ma nic złego w tym, że ktoś
                        > montuje w aucie lepsze hamulce, felgi, opony, zawieszenie itd. To tylko
                        > poprawianie fabryki, która robi auto tak żeby było jak najtaniej (oczywiście
                        > pewnych marek to nie dotyczy).

                        hip: No proszę!!!
                        A ja już straciłem nadzieję, że na tym forum wreszcie jakiś miłośnik
                        modyfikacji aut napisze sensowne słowa!!
                        Widać nie jest jeszcze tak najgorzej.
                        Propaguj swoje podejście do sprawy bo warto.
                        Życzę powodzenia i bezpiecznej jazdy
                        pozdr
                        • h.ii.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 30.01.04, 16:25
                          z tomiku myśli zebranych:

                          hip: Oooo!! Jaka genialna wypowiedź polskiego tuningowca. Nie podejrzewałem tę
                          elitę społeczeństwa o taki poziom inteligencji.
                          • h.i.p Walnij jeszcze ćwiartkę i czas popalić gumę n/t 02.02.04, 08:32
                            • h.ii.p Re: Walnij jeszcze ćwiartkę i czas popalić gumę 02.02.04, 09:00
                              hip: I to jest właśnie kwintesencja tego "dobrego gustu" i "indywidualizmu"
                              tjuningowanego ćwoka
    • Gość: stinger Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.01.04, 15:02
      Zauważyłem Hip że nienawidzisz tuningowców, głównie dlatego że jeżdżą koło
      twojego domu i w okolicy, gdyby "szarżowali" powiedzmy w jakiejś wsi, na pewno
      by ci to nie przeszkadzało, co do głośnych wydechów, każdy ma prawo modyfikować
      samochód do swoich upodobań, a ryk to inaczej sportowy dźwięk samochodu,
      tuningowcy rozróżniają dźwięk, Ty zapewne nie, wszystko będzie według ciebie
      ryczącym g....em! Spróbuj najpierw zrozumieć zasady tuningu, a potem
      krytykować. Z kolei spojlery i przyciemnione szyby to kwestia gustu,
      tuningowcom się to podoba (tak jak mi), z kolei tobie nie, co to twoje auto że
      możesz modyfikować wygląd? Nie! Więc daj spokój, jak robią tak robią, czy
      spojlery ci przeszkadzają? Jeśli tak to czym? Że są? Wnioskuję że nie rozumiesz
      zasad tuningu, a krytykujesz. Nie każdy może być zwykłym dresiarzem który
      startuje z piskiem opon, są też kulturalni tuningowcy. Pozdrawiam
      • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 30.01.04, 21:28
        Nareszcie ktoś jest po mojej stronie. Zgadzam się z tobą w całym rozumieniu.
        HIP, sa tuningowcy chamy i tuningowcy kulturka.
        Wiesz ci Hip, przyszło mi właśnie na myśl, że jesteś panem w średnim wieku,
        który nie może zrozumieć pasji młodych ludzi, którzy tak się jej oddaja.
        Myślisz, że dlaczego są arganizowane te wszystkie zloty? Nie tylko po to, aby
        zjechała się ta cała "chołota" (jak nazywasz wszystkich tuningowców) ale też i
        po to, aby popatrzec, jakie ludzie mają pomysły na ulepszenie swojego auta.
        Nie wiem, czy wiesz, ale tuning ma szerokie słowa znaczenie. Jest to nc innego
        jak modyfikacja zewnętrzna i wewnętrzna auta (również zalicza sie tu i
        silnik). Niektórzy poprawiają osiągi swoich "pociech".

        Stinger ma rację i ja też się pod tym podpisuję, że wydech i przyciemnianie
        szyb leży w indywidualnym guście każdego z nas. Tobie może się to nie podobać,
        ale mnie czy Stingerowi i innemu człowiekowi to sie akurat podoba. Nie wiem
        czy wiesz, ale zaletą takich przyciemnionych szyb, jest to że chronią przed
        promieniami słonecznymi (zakładane w specjalistycznych punktach, a nie te
        kupione w supermarketach, bo one to się nadają nie powiem gdzie), nie
        oślepiają cię światła innych samochodów itp.

        Więc gadaj sobie do woli, a i tak nic ci to nie da.

        A wydech poprawnie założony i kupiony w dobrym sklepie może poprawic w
        nieznacznym stopniu osiągi auta.

        Coś mi się tak wydaje, że tobie tuningowiec kojarzy się z ogoloną na łyso
        głową, dresem i pitbullem czy też innym "modnym psem". Ale tak nie jest.
        Pozdrawiam
        • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 02.02.04, 09:16
          Gość portalu: Ktoś napisał(a):

          > Wiesz ci Hip, przyszło mi właśnie na myśl, że jesteś panem w średnim wieku,

          hip: A co wiek ma do rzeczy? Znam zarówno bardzo młodych jak i starszych ludzi,
          którzy nie akceptują chamstwa, natręctwa i bezczelności.

          > który nie może zrozumieć pasji młodych ludzi, którzy tak się jej oddaja.

          hip: Pasję rozumiem, nie liczenia się z innymi - nie.

          > Myślisz, że dlaczego są arganizowane te wszystkie zloty?

          hip: Żeby m. in. palić gumę, ulubione zajęcie tuningowców świadczące o ich
          wybitnych zdolnościach i nieprzeciętnej inteligencji tudzież kulturze.

          "chołota" (jak nazywasz wszystkich tuningowców)

          hip: Nie wszystkich nazywam hołotą. Tyko tych, któórzy modyfikują auta
          niezgodnie z obowiązującymi przepisami, powodują hałas, jeżdżą po chamsku i
          stważają zagrożenie na drogach. Ale to mniejszość.

          Niektórzy poprawiają osiągi swoich "pociech".

          hip: Szkoda, że tylko niektórzy. Zdecydowana większość sprowadza tuning do
          spejlera, bucząco-ryczącego wydechu i worków na śmieci. To jest właśnie to
          tuningowane bydło.

          wydech i przyciemnianie
          > szyb leży w indywidualnym guście każdego z nas.

          hip: I to właśnie świadczy już nie tylko o braku gustu, ale o braku kultury
          osobistej. No ale gdzie się tego uczyć?

          Tobie może się to nie podobać,
          > ale mnie czy Stingerowi i innemu człowiekowi to sie akurat podoba.

          hip: A innym się podoba szczanie w windach, albo palenie petów w autobusach,
          czy chlanie wódki pod blokiem.

          Nie wiem
          > czy wiesz, ale zaletą takich przyciemnionych szyb, jest to że chronią przed
          > promieniami słonecznymi

          hip: Szczególnie nocą :)
          i w pochmurne dni, przeważające w klimacie Polski.

          nie
          > oślepiają cię światła innych samochodów itp.

          hip: Nie mam worów na śmieci i nic mnie nie oślepia.

          > A wydech poprawnie założony i kupiony w dobrym sklepie może poprawic w
          > nieznacznym stopniu osiągi auta.

          hip: Hahaha. W jakim stopniu i co praktycznie Ci to daje? Poza pierdzeniem
          ludziom pod oknami, czyli dawaniem wyrazu chamstwu.

          > Coś mi się tak wydaje, że tobie tuningowiec kojarzy się z ogoloną na łyso
          > głową, dresem i pitbullem czy też innym "modnym psem". Ale tak nie jest.

          hip: Raczej z tym co działo się w Toruniu na zlocie w 2003. I z tym co
          obserwuję pod McDonaldem w czasie bemowskich imprez tej hołoty.
          pozdrawiam
      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 02.02.04, 08:45
        Gość portalu: stinger napisał(a):

        > Zauważyłem Hip że nienawidzisz tuningowców, głównie dlatego że jeżdżą koło
        > twojego domu i w okolicy, gdyby "szarżowali" powiedzmy w jakiejś wsi, na
        pewno
        > by ci to nie przeszkadzało,

        hip: Nie przeszkadzało by mi to gdyby świrowali z dala od dróg publicznych.

        co do głośnych wydechów, każdy ma prawo modyfikować
        > samochód do swoich upodobań, a ryk to inaczej sportowy dźwięk samochodu,
        > tuningowcy rozróżniają dźwięk, Ty zapewne nie, wszystko będzie według ciebie
        > ryczącym g....em!

        hip: Nie rozśmieszaj mnie bo pęknę!!! Masz obowiązek modyfikować auto zgodnie z
        prawem. Poza tym istnieje kultura. Rozumiem, że dla tunikowanych ćwoków to
        abstrakcja - i o tym właśnie piszę. Jeśli bydła nie stać na samokontrolę to
        należy ją tego uczyć poprzez kary pieniężne albo pałowanie. Wtedy z pewnością
        zrozumie.
        Sportowych dźwięków to sobie hołota może słuchać na stadionie albo trasie
        rajdowej. Miasta i drogi publiczne są dla normalnych ludzi - nie dla
        pseudosportowych psycholków o niezrównoważonej osobowości.
        Jaki dźwięk rozróżniają tuningowcy? Posłuchaj sobie dobrej muzyki - np. G.
        Turnau. Dla takich matołów jedynymi rozróżnialnymi dźwiękami jest ryczenie,
        buczenie, wycie, w najlepszym wypadku prostacki hiphop.

        Spróbuj najpierw zrozumieć zasady tuningu, a potem
        > krytykować.

        hip: jakie to zasady?
        Podstawowa to chamstwo i zdziczenie.

        Z kolei spojlery i przyciemnione szyby to kwestia gustu,
        > tuningowcom się to podoba (tak jak mi), z kolei tobie nie, co to twoje auto
        że
        > możesz modyfikować wygląd?

        hip: Ale mam prawo wyrazić swoją opinię. A tuningowana hołota ma obowiązek
        dokonywania takich zmian w aucie które są zgodne z prawem i obowiązującymi
        normami.

        Nie! Więc daj spokój, jak robią tak robią, czy
        > spojlery ci przeszkadzają?


        hip: Gdzie napisałem, że spojlery mi przeszkadzają? Nie podobają mi się
        kuriozalne pałąki i odpadające plastikowe rupiecie.

        Nie każdy może być zwykłym dresiarzem który
        > startuje z piskiem opon, są też kulturalni tuningowcy.

        hip: Żadem kulturalny człowiek nie montuje pierdząco-rycząco-buczących gówien w
        aucie i nie jeździ tym po ulicach.
        Tuningowcy to schamiała hołota (w zdecydowanej większości - są oczywiście
        nieliczne wyjątki, które tym bardziej należy cenić).
        Pozdrawiam
    • stinger90 Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 31.01.04, 00:38
      Dzięki Ktoś za poparcie, Hip nie rozumie że tuningowcy mają swoje upodobania,
      przyciemnione szyby, wydechy itp. Zloty to miejsce spotkań i wymiany informacji
      na temat tunigu a nie jakieś chamy w dresach, tak jak sądzi Hip. Ciesze się że
      na forum znajdują się mądre osoby próbujące wytłumaczyć Hip'owi że tuning to
      upodobania i kwestia gustu a nie jakaś "chołota". Pozdrawiam
      • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 31.01.04, 15:27
        Ja również pozdrawiam, a tak wogóle to jestem dziewczyną...
        Może już nie zajży na ta stronę, bo może już mu się znudzi??
        Buźka wszystkim pozytywnie nastawionych do tuningu.
        • Gość: Stinger Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.04, 15:54
          Pierwszy raz widzę dziewczynę interesującą się tuningiem, zawsze tuning
          kojarzył mi się z mężczyznami, a tu proszę.. :)
          • Gość: Stinger Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.04, 17:36
            Poza tym, przyciemniane szyby czyli "worki na śmieci" wg. Hip'a chronią
            samochód przed tym by ktoś czasem nie zajrzał jakie się ma sprzęciki audio i
            później je ukradł, a także zapewniają dyskrecję. Wg. mnie Hip po prostu nie
            rozumiesz zasad tuningu. :/
            • Gość: Ktoś Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.chomiczowka.net.pl 31.01.04, 22:06
              Niespodzianka. Tuningiem zaraziłam się od swojego chłopaka. Wiesz, z tymi
              przyciemnonymi szybami, to jest nawet niezłą zabawa, a szczególnie na
              światłach czy w korku, jak ktoś chce zajrzeć do środka, a tu gucio, ni c nie
              widać!
              Chociaz ciemne szyby bardziej korcą złodzieja, ale jeszcze nam się to nie
              przytrafiło. Odstukać.
              • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 02.02.04, 08:58
                Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                > Chociaz ciemne szyby bardziej korcą złodzieja,

                hip: Uzgodnijcie jak to w końcu jest: chronią przed złodziejem, czy korcą
                złodzieja?
            • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 02.02.04, 08:56
              Gość portalu: Stinger napisał(a):

              > Poza tym, przyciemniane szyby czyli "worki na śmieci" wg. Hip'a chronią
              > samochód przed tym by ktoś czasem nie zajrzał jakie się ma sprzęciki audio i
              > później je ukradł, a także zapewniają dyskrecję. Wg. mnie Hip po prostu nie
              > rozumiesz zasad tuningu. :/

              hip: W mieszkaniu też masz szyby oklejone czarnym workiem?
              A może lepsze zasłonki lub firanki do "fury"?
            • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 02.02.04, 11:31
              Gość portalu: Stinger napisał(a):

              a także zapewniają dyskrecję

              hip: O tej dyskrecji tuningowców już kiedyś czytałem.
              "Od dawien dawna ludzie czuli potrzebę intymności. Dlatego mamy w domach
              zasłony, żaluzje i inne takie. Niestety w samochodach nie dało sie do końca
              zaadoptować firanek z okien. Dlatego oklejamy szyby folią...."
              www.car.tuning.info.pl/zewn.HTM

      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 02.02.04, 08:50
        Rozumiem upodobania. Nie rozumiem chamstwa.
        Znam też takich chamków, których upodobaniem jest słuchanie ryczącej muzyki
        nocą w blokach. Poczytaj fora mieszkaniowe, ile ludzie mają problemów z tym
        chamstwem. Tuningowane ćwoki to zgraja gówniarstwa pozbawiona samokontroli i
        kultury osobistej. To dresiarstwo inaczej stwarzające dodatkowo zagrożenie na
        drogach.
        • Gość: Stinger Re: Dlaczego Hip obwinia tuningowcow...??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.02.04, 15:34
          Po pierwsze dotyczące chamstwa, zgadzam się z Tobą o puszczanie muzyki w środku
          nocy, co innego Sylwester. Po drugie, wydech pracuje głośno jedynie na obrotach
          rzędu 4000 obr/min lub wyżej. Mowa oczywiście o sportowym. Seryjny nie jest
          lepszy, bo gdy wejdzie się na 5000 obr/min też wyje, a nie buczy i pierdzi jak
          ty mowisz, pierdzieć to może maluch :P Zapewne nie jeździsz autem tunigowanym,
          i nie wiesz jakie to emocje. Gdybyś był tunigowcem, napewno byś tak nie mówił.
          Mogę się też zgodzić z tobą, o spojlery. Plastikowy ogromny, i słabo
          przymocowany spojler jest beznadziejny. Niewiem za to co masz do ciemnych szyb,
          jest to sposób ochrony przed słońcem a także dyskrecja, co w takim razie
          powiesz na kulturalna osobe, chcaca podpiescic swoje cacko w zakresie osiagow,
          montując wyciszony wydech (usportowiony), lub nie zmieniając go, masywny
          średniej wielkości dobrze przymocowany spojler, ciemne szyby i obniżone
          zawieszenie, alufelgi oraz przemalowując lakier na kameleon? Że jest walniętym
          tuningowcem? Jeśli byś tak powiedział możnaby było ciebie tak nazwać, z kolei
          do jazdy po drogach publicznych: idioci jeżdzący z szybkością ponad 200 km/h
          nie mogą po niej jeździć bo wtedy zabiją siebie i innych, co innego tuner
          kulturka. Ciemne szyby jednak korcą złodzieja, ale niewie czy tam jest sprzęcik
          kenwooda za 2000 zł, czy greenwood (podróbka) :D. Hip, napewno niewiesz jeszcze
          paru rzeczy: jeden: tuner to nie dresiarz, dresiarz to inaczej hiphopowiec.
          Odnośnie muzyki tunerów, często słuchają oni nie hiphopu (muszę się zgodzić,
          trochę prymitywny) ale techno, i nie czepiaj się techno bo ja też tego
          słucham,a muzyka to kwestia gustu. Wyobraź sobie Hip że też są normalni
          tuningowcy, ci "walnięci" (ponad 200 km/h) powinni jechać na tor wyścigowy i
          tym podobne, ale normalni tunerzy mogą przecież jeździć po drogach publicznych,
          nieprawdaż? Aha, przepisy: jest pewien próg hałasu wytwarzanego przez samochód,
          o ile wiem sportowe tłumiki spełniają te wymogi, tuningowcy to też nie są
          piraci drogowi, 1/4 tunerów jeździ normalnie, a wozy testują na autostradach. Z
          twoich wniosków wynika że jesteś Hip(hopowiec???) Panem w wieku 27-36 lat,
          jeżdzącym Golfem, Passatem lub czymś innym. Zmień swoje zdanie i nie obwiniaj
          WSZYSTKICH tuningowców, tylko dlatego że niektórzy ci się narazili. Ktoś,
          dobrze mówi. Ja także. Pozdrawiam , i mam nadzieję że zmienisz zdanie chociaż o
          częsci tuneqw.
          • h.i.p Re: Dlaczego Hip obwinia tuningowcow...??? 03.02.04, 09:00
            Gość portalu: Stinger napisał(a):

            Po drugie, wydech pracuje głośno jedynie na obrotach
            >
            > rzędu 4000 obr/min lub wyżej. Mowa oczywiście o sportowym. Seryjny nie jest
            > lepszy, bo gdy wejdzie się na 5000 obr/min też wyje, a nie buczy i pierdzi
            jak
            > ty mowisz, pierdzieć to może maluch :P

            hip: Wmawiać, że tjuningowane auta są tak samo ciche jak standardowe to Ty
            możesz swojej mamusi...Nie ośmieszaj się.

            Zapewne nie jeździsz autem tunigowanym,

            hip: Nie zapewne, a na pewno!

            > i nie wiesz jakie to emocje.

            hip: Nie interesują mnie emocje z pogranicza łamania prawa.

            Gdybyś był tunigowcem, napewno byś tak nie mówił.

            hip: Chorzy psychicznie też na ogół nie zdają sobie sprawy z choroby.

            Niewiem za to co masz do ciemnych szyb,

            hip: 1. Mają być przyciemnione zgodnie z prawem. 2. Mnie się nie podobają bo
            kojarzą z gangsterką. Nie tylko mnie.

            > jest to sposób ochrony przed słońcem a także dyskrecja, co w takim razie
            > powiesz na kulturalna osobe, chcaca podpiescic swoje cacko w zakresie
            osiagow,
            > montując wyciszony wydech (usportowiony), lub nie zmieniając go, masywny
            > średniej wielkości dobrze przymocowany spojler, ciemne szyby i obniżone
            > zawieszenie, alufelgi oraz przemalowując lakier na kameleon? Że jest
            walniętym
            > tuningowcem?

            hip: Jeśli auto jest modyfikowane zgodnie z prawem, spełnia wszelkie
            obowiązujące normy, nie jest uciążliwe dla środowiska, a właściciel przestrzega
            na drogach publicznych KD, to ja nic do niego nie mam.

            tuner to nie dresiarz, dresiarz to inaczej hiphopowiec.

            hip: Dresiarze mają tendencje do tuningu, przynajmniej w zakresie czarnych
            worów i pierdzideł.

            > Odnośnie muzyki tunerów, często słuchają oni nie hiphopu (muszę się zgodzić,
            > trochę prymitywny) ale techno, i nie czepiaj się techno

            hip: Techno to nie muzyka. Prymitywna rąbanka odpowiednia dla nierozwiniętych
            zwojów mózgowych tuningowanego ćwoka wdychającego dym palonej gumy.

            ale normalni tunerzy mogą przecież jeździć po drogach publicznych,
            nieprawdaż?

            hip: To prawda. Tylko który tuningowiec jest normalny?

            Aha, przepisy: jest pewien próg hałasu wytwarzanego przez samochód,
            >
            > o ile wiem sportowe tłumiki spełniają te wymogi,

            hip: Profesjonalne tłumiki profesjonalnie montowane zapewne tak.

            jesteś Hip(hopowiec???)

            hip: Nie lubię hiphopu chociaż niektóre kawałki są ciekawie aranżowane.

            Panem w wieku 27-36 lat,

            hip: Pudło.

            > jeżdzącym Golfem, Passatem lub czymś innym.

            hip: Fabią.

            Zmień swoje zdanie i nie obwiniaj
            > WSZYSTKICH tuningowców, tylko dlatego że niektórzy ci się narazili.

            hip: Większość. Jak przestaniecie zwiększać emisję hałasu, a wręcz przeciwnie -
            wyciszać auta, jeździć z kulturą i legalnie rejestrować auta - to was polubię.
            Ale wy przecież musicie się uporczywie wyróżniać i pierdzieć!

            Ktoś,
            > dobrze mówi.

            hip: szkoda, że do większości moich argumentów nie potrafi się odnieść.

            Ja także. Pozdrawiam , i mam nadzieję że zmienisz zdanie chociaż o
            częsci tuneqw.

            hip: Powtarzam: nie mam nic do ludzi kulturalnych i modyfikujących auta zgodnie
            z prawem. Pajace montujące głośne wydechy i prezentujące chamstwo na drogach,
            pajace, których trzeba rozpędzać siłami policyjnymi i robić specjalne akcje-
            łapanki - to pospolita hołota, ta sama rodzinka co kibole i kryminalne
            dresiarstwo.
            pozdr
            • Gość: Ktoś Re: Dlaczego Hip obwinia tuningowcow...??? IP: *.chomiczowka.net.pl 03.02.04, 10:17
              Oj, Hip. z toba to jak z osłem. My swoje, a ty swoje.


              > Niewiem za to co masz do ciemnych szyb,
              >
              > >hip: 1. Mają być przyciemnione zgodnie z prawem
              Prawo mówi tylko o przednich szybach, muszą mieć 75% przepuszczalności
              światła, a tylne szyby to możesz i sobie czarną farbą pomalować i policjant
              się nie czepnie.

              > hip: Techno to nie muzyka. Prymitywna rąbanka odpowiednia dla
              nierozwiniętych
              > zwojów mózgowych tuningowanego ćwoka wdychającego dym palonej gumy.
              Ty Hip nadal nie możesz sobie wpoić, że w tym środowisku są dwie grupy:
              tuningowcy normalni, słuchający róznej muzyki, ale przeważającej techno i
              różnych miksów utworów, a druga grupa tuningowców to jest taka, że bez kija to
              nie podchodź. Taka jest prawda.

              >> hip: Dresiarze mają tendencje do tuningu, przynajmniej w zakresie czarnych
              >>worów i pierdzideł.
              NIE tylko dresiarze przyciemniają szyby, ale i normalni ludzie. Same oklejone
              szyby o niczym jeszcze nie muszą świadczyć.

              > hip: Większość. Jak przestaniecie zwiększać emisję hałasu, a wręcz
              przeciwnie -
              >
              > wyciszać auta, jeździć z kulturą i legalnie rejestrować auta - to was
              polubię.
              > Ale wy przecież musicie się uporczywie wyróżniać i pierdzieć!
              Przestań Hip, bi mi się chce śmiać. "jak przestaniecie zwiększać enmisję
              hałasu..." wydech to jest znak rozpoznawczy każdego samochodu. Jak jedzie do
              mnie mój chłopak i jest już na osiedlu, to wiem, że to on jedzie, a nie kto
              inny, a nie chodzi zbyt głośno. A ma już trzeci wydech i zbyt się nie różni od
              pozostałych.
              Wiesz Hip, to jest na podobnej zasadzie z efektem cieplarnianym. Jeżeli
              ludzkość zacznie ograniczać emisję dwutlenku węgla do atmosfery to nie będzie
              się stale ocieplał klimat.
              A sam wiesz, że jest to nie możliwe, tak samo jest z wydechem, czy
              przyciemnionymi szybami.

              > hip: Jeśli auto jest modyfikowane zgodnie z prawem, spełnia wszelkie
              > obowiązujące normy, nie jest uciążliwe dla środowiska, a właściciel
              przestrzega
              >
              > na drogach publicznych KD, to ja nic do niego nie mam.
              >
              Powtarzasz się

              Pozdrawiam, Iwona (Ktoś)
              • h.i.p Re: Dlaczego Hip obwinia tuningowcow...??? 03.02.04, 10:33
                Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                > Oj, Hip. z toba to jak z osłem. My swoje, a ty swoje.

                hip: A z Wami jak z typowymi małolatami-tjunikowcami: bo my chcemy się bawić w
                pierdzenie, no to dlaczego nam zabraniacie.

                > Prawo mówi tylko o przednich szybach, muszą mieć 75% przepuszczalności

                hip: O bocznych przednich też mówi.


                > Ty Hip nadal nie możesz sobie wpoić, że w tym środowisku są dwie grupy:

                hip: Czytaj to co napisałem, a nie to co sobie wmówiłaś: kilka razy pisałem o
                miłośnikach legalnych i kulturalnych modyfikacji aut. Do tych ludzi nic nie mam.

                druga grupa tuningowców to jest taka, że bez kija to
                > nie podchodź. Taka jest prawda.

                hip: Dobrze, że tę prawdę dostrzegasz :)

                > NIE tylko dresiarze przyciemniają szyby, ale i normalni ludzie.

                hip: Tak.

                Same oklejone
                > szyby o niczym jeszcze nie muszą świadczyć.

                hip: Ale czarne szyby + pierdzidło to już coś mówi o ćwoku.

                wydech to jest znak rozpoznawczy każdego samochodu.

                hip: Chyba dla psychopatycznych tjunikowców. "Normalni" ludzie inaczej poznają
                samochody.

                Jak jedzie do
                > mnie mój chłopak i jest już na osiedlu, to wiem, że to on jedzie, a nie kto
                > inny, a nie chodzi zbyt głośno.

                hip: Ciekawy sposób rozpoznawania ludzi. Tjunikowcy rzeczywiście są porąbani...

                A ma już trzeci wydech i zbyt się nie różni od pozostałych...

                hip:...dresiarzy?

                Jeżeli
                > ludzkość zacznie ograniczać emisję dwutlenku węgla do atmosfery to nie będzie
                > się stale ocieplał klimat.
                > A sam wiesz, że jest to nie możliwe, tak samo jest z wydechem

                hip: Nic nie rozumiem. Ludzie ograniczają emisje trucizn. Są programy
                ograniczające hałas. Osoby pracujące w hałasie noszą słuchawy. Istnieją normy
                emisji hałasu. Drogi szybkiego ruchu buduje się z dala od zabudowań. Wszystko
                po to aby minimalizować zagrożenie hałasem.
                Ale tjunikowcy muszą wsadzać pierdzidła i ryczeć żeby móc się rozpoznawać.
                Wy naprawdę jesteście nienormalni :(

                > Powtarzasz się

                hip: Jeśli do Was to nie trafia - to powtarzam. Wy też się powtarzacie i
                unikacie odpowiedzi na podstawowe pytania: dlaczego trzeba było rozpędzać
                Toruń, po co Wam pierdzidła (teraz wiem - rozpoznajecie się po tym :))))))))))))

                pozdrawiam
    • h.i.p Kim są miłośnicy tuningu 03.02.04, 14:14
      hip: Oto relacja tuningowca z ATS Toruń(znaleziona na jakiejś stronie
      tuningowej):

      "Wróciłem i powiem tak: ogólnie wystawianych samochodów było ok. 3500. naprawdę
      ciekawych było ok. 100, reszta to tuningowane "pod szablon" Golfy, BMW,
      Ople.... Poza tym organizacja była do d... - totalny chaos, bydło, mnóstwo
      dresiarstwa i buractwa (chodzi o zachowanie: np: jazda 150 kmh pomiędzy idącymi
      tłumami ludzi, ale nawet dla tych 100 ładnych wózków warto było pojechać....
      Inne atrakcje: mnóstwo palenia gumy (w niedzielę rano wszystkie samochody były
      pokryte czarna warstwą napylonej spalonej gumy)"

      hip: Tak mówi tuningowiec, a więc osoba życzliwa tej "zabawie" i pozytywnie
      nastawiona do tuningu.
      Pisze: "mnóstwo bydła i dresiarstwa".
      Oto świadectwo kogo tak naprawdę interesuje tuning. Głównie dresy, kryminaliści
      i wszelkiej maści hołota. Co nie oznacza oczywiście, że cywilizowani ludzie nie
      interesują się modyfikacjami aut. Niestety, ci pierdzący, oblepieni workami na
      śmieci i kuriozalnymi spojlerami, to czystej wody schamiałe bydło i podstawowa
      masa zainteresowana zlotami tuningowców. Dlatego Toruń 2003 trzeba było
      rozpędzić.
      • liste_k Re: Kim są miłośnicy tuningu 03.02.04, 16:06
        liste_k (ktoś) to ta sama osoba.
        Hip, masz pecha, że ciągle trafiasz na takich tuningowców. Uwierz mi są różni.
        Pewnie myślisz sobie, że pisze na tym forum blondyneczka, sucha ja patyk, z
        toną makijażu. Niestety ale nie. Jestem normalna z wygladu, tak jak i potrafia
        być normalni miłośnicy tuningu. Owszem spotkałąm tuningowców dresów, ale i
        tych zwykłych, czyli ubranych po ludzku.
        Jeżeli chodzi o przyciemnianie szyb, to jest oczywiste, że chodziło mi o
        przednie boczne, bo tylko debil oklejał by sobie przednią.
        Cod o tego zjazdu w Toruniu, to niektórzy uczestnicy byli pod wpływem
        alkoholu, albo i innych dopalaczy. Jak stał się taki wypadek, to już została
        przyczepiona łatka każdemu czestnikowi. A napewno znaleźli by się i tacy,
        którzy byli spoko.
        A "rozpędzone" - jak to nazwałeś - to tylko dlatego, że nie było specjalnych
        środków bezpieczeństwa oraz żeby dobrze zapanować nad tym tłumem. Co by nie
        było stał się wypadek przez osobę pod wpływem środków odurzających.
        Pozdrawiam.
        • h.i.p Re: Kim są miłośnicy tuningu 04.02.04, 08:37
          liste_k napisała:

          > Hip, masz pecha, że ciągle trafiasz na takich tuningowców.

          hip: Jakiego pecha??? Powyższy cytat pochodzi od tuningowca, nie ja tak
          oceniłem uczestników zlotu, chociaż obserwacje tego co dzieje się na Bemowie to
          potwierdzają. Nie ja też rozpędzałem zlot w Toruniu. A różnych opinii o
          tuningowanym chamstwie mogę Wam podać dziesiątki. 9 na 10 tuningowców to
          swołocz.

          uwierz mi są różni.

          hip: Już mówiłem - wiem.

          > Pewnie myślisz sobie, że pisze na tym forum blondyneczka, sucha ja patyk, z
          > toną makijażu.

          hip: Widzę w jaki sposób posługujesz się słowem pisanym na tym forum, więc nie
          oceniam Cię tak źle :)
          Gdybyś jeszcze zrozumiała, że montowanie głośnych gówien na wydechu to brak
          kultury (delikatnie mówiąc) to byłoby całkim dobrze.

          tak jak i potrafia
          > być normalni miłośnicy tuningu.

          hip: Jeszcze raz muszę powtórzyć - wiem.

          niektórzy uczestnicy byli pod wpływem
          > alkoholu, albo i innych dopalaczy. Jak stał się taki wypadek, to już została
          > przyczepiona łatka każdemu czestnikowi. A napewno znaleźli by się i tacy,
          > którzy byli spoko.

          hip: Tak. Relacja ilościowa 1/10 na korzyść hołoty. Co potwierdza przytoczona
          relacja tuningowca.

          > A "rozpędzone" - jak to nazwałeś - to tylko dlatego, że nie było specjalnych
          > środków bezpieczeństwa oraz żeby dobrze zapanować nad tym tłumem. Co by nie
          > było stał się wypadek przez osobę pod wpływem środków odurzających.

          hip: Nie tylko dlatego. Podam taki przykład: na pielgrzymki czy wizyty papieża
          przychodzą setki tysięcy ludzi a nawet miliony. I nikogo nie trzeba rozpędzać.
          Podobnie na spektakle teatralne, zawody sportowe (poza ligą piłkarską ale tam
          rządzą kibole, czyli krewni tuningowców).
          pozdrawiam.
      • Gość: Stinger :-) Re: Kim są miłośnicy tuningu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.02.04, 16:19
        Kur.. Hip to ty jesteś chamem, sorki za tą mowe ale musze cie tak nazwac, bo ty
        nie potrafisz przyjac do wiadomosci, ze 1/2 tuningowcow to kulturalne osoby. Ja
        ci tłumacze (Ktoś też), a ty swoje. Ktoś napisała że jej chłopak czy ktoś inny
        ma zamontowany tlumik nie odbiegajacy od, a ty napisales dresiarni. W takim
        razie jestes zapewne w wieku 22 ok. lat. Jestem zdziwiony. Osoby w tym wieku
        nie krytykuja tuningu. Wrecz przeciwnie, niektorzy maja neutralne odczucia o
        tuningu. Wiekszosc tunigowcow ma "wory" ktore przestrzegaja przepisy, inaczej
        mieliby porblemy z drogoofką :) Z twoich postów wynika że WSZYSCY tuningowcy to
        dresy i (c)hołota (pisze sie przez ch). Wnioski są dwa: 1. nie umiesz
        formułować zdań 2.chyba faktycznie tak uważasz. mogę napisać ze znajomek ma
        tunigowane legalne auto, ty napiszesz ze jest dresiarzam i cholotą. Tak samo z
        Ktoś. ona coś napisze - krytyka. Bardzo cię proszę, zanim wyslesz post pomysl
        nad nim 2 razy. PS. Kur.. każdy ma swoje gusta dotyczące muzyki, ja lubie
        techno i nie kojarzy mi się ona z tuningiem i paleniem gumy, slucham jej w
        domu. Nie jest to bezmyslna rąbanka. sam zresztą tworzę muzyke. Pozdrawiam Hip
        i Ktoś i samego siebie :-)
        • liste_k Re: Kim są miłośnicy tuningu 03.02.04, 16:26
          Stinger, uważaj, bo zaraz tu wpadnie HIP i powie ci, że jesteś prostakiem, bo
          przeklinasz :-)
          Hip a co powiesz na zamontowany sprzęt grający w samochodzie? I to dobrej
          klasy?
          Dzięki Stinger za poparcie, bo z Hipem można osiwieć :-)
          • h.i.p Re: Kim są miłośnicy tuningu 04.02.04, 09:26
            liste_k napisała:


            > Hip a co powiesz na zamontowany sprzęt grający w samochodzie? I to dobrej
            > klasy?


            hip: Nic rewelacyjnego nie powiem. Jak komuś taki potrzebny to sobie instaluje.
            Tylko czy w samochodzie warto to robić? Dobrej muzyki najlepiej się słucha w
            zaciszu dowmowym albo na koncercie. Wg mnie montowanie drogiego i wysokiej
            klasy sprzętu w aucie to zwykły kaprys.
            Natomiast otwieranie okna i włączanie w aucie sprzętu na maxa to oczywiste
            prostactwo, wieśniactwo i prymitywizm intelektualny.
            pozdr
        • h.i.p Re: Kim są miłośnicy tuningu 04.02.04, 09:04
          Gość portalu: Stinger :-) napisał(a):

          > Kur.. Hip to ty jesteś chamem,

          hip: Przepraszam bardzo, ja nikomu nie hałasuję pod oknami, nie rejestruję auta
          za pół litra ani nie doczepiam do niego odpustowych i nielegalnych gówien. I w
          niczym Ci nie utrudniam życia. A że dresiarskim nazywam styl tjuningowy typu
          spojter+ worki+ pierdzidło to nie jest żadne chamstwo.

          > nie potrafisz przyjac do wiadomosci, ze 1/2 tuningowcow to kulturalne osoby.

          hip: Nie rozśmieszaj mnie! Nawet w miarę obiektywni tuningowcy powiedzą Ci, że
          to bzdura. Poza tym możesz nawet twierdzić że 99% to kulturalni i praworządni -
          bo byli tu tacy co tak twierdzili. Co nie oznacza, że taka jest rzeczywistość.

          W takim
          > razie jestes zapewne w wieku 22 ok. lat.

          hip: Masz jakieś problemy z tym uporczywym dopasowywaniem wieku...

          Jestem zdziwiony. Osoby w tym wieku
          > nie krytykuja tuningu.

          hip: Tak, wiem. Wielokrotnie pisałem, że tuning to choroba głównie schamiałych
          niedowartościowanych małolatów.

          Wrecz przeciwnie, niektorzy maja neutralne odczucia o
          > tuningu. Wiekszosc tunigowcow ma "wory" ktore przestrzegaja przepisy, inaczej
          > mieliby porblemy z drogoofką :)

          hip: I mają. Poczytaj dyskusje na forach tuningowych. A po drugie nie licz za
          bardzo na policję - bo się srogo przeliczysz.

          Z twoich postów wynika że WSZYSCY tuningowcy to
          >
          > dresy i (c)hołota (pisze sie przez ch).

          hip: Tu już przeginasz. Pisałem dziesiątki razy, że tak nie uważam, a Ty swoje.
          Mogę dać dziesiątki moich cytatów na ten temat. Więc nie posługuj się
          kłamstwem. Bo taka dyskusja do niczego nie prowadzi, jedynie potwierdza moje
          opinie o tuningowcach.

          Wnioski są dwa: 1. nie umiesz
          > formułować zdań 2.chyba faktycznie tak uważasz.

          hip: Formułować zdania jeszcze potrafię. Wolałbym nie tłumaczyć na czym opieram
          taką opinię.


          mogę napisać ze znajomek ma
          > tunigowane legalne auto, ty napiszesz ze jest dresiarzam i cholotą.

          hip: jak mi napiszesz, że ma wszystko legalne i nie pierdzi ludziom pod oknami,
          to takiej oceny nie wystawię na pewno.

          Kur.. każdy ma swoje gusta dotyczące muzyki, ja lubie
          > techno

          hip: Proszę bardzo. Ja nie cierpię i uważam, że jest prymitywna. Wszystko. Masz
          z tym jakieś kolejne problemy? Mnie to zupełnie nie przeszkadza, że ludzie
          lubią techno, disco polo czy hiphop.

          i nie kojarzy mi się ona z tuningiem i paleniem gumy, slucham jej w
          > domu.

          hip: I słusznie. Dobrze byłoby aby tuningowcy ryków swoich dresiarskich
          tłumików (lub ich braku) też słuchali w swoich domach

          Nie jest to bezmyslna rąbanka. sam zresztą tworzę muzyke.

          Ooo! To ciekawe. A jaką muzykę? Techno?

          pozdr
      • h.i.p Żeby nie być gołosłownym... 04.02.04, 09:59
        Kolejna relacja ze zlotu:
        "W sobotę już od samego rana można było czuć smród "palonej opony". Niestety
        pogoda nie dopisała -było zimno i padało. Ale humory wszystkim dopisywały...
        często pod wpływem alkoholu - zarówno u pasażerów jak i u kierowców. Co chwile
        można było zobaczyć kogoś za kółkiem z browarem w ręku. Musze przyznać, że
        nieco mnie to przeraziło - nigdy nie wiadomo czy zdąży w porę wyhamować przed
        ludźmi. Niektórym naprawdę brakuje wyobraźni! Nie obeszło się też bez
        mniejszych i większych wypadków. Na moich oczach rozpędzony fiat bravo zarzucał
        na boki i niestety nie opanował auta i uderzył w stojącego golfa 1, chwile po
        tym incydencie podjechał obok golfa i pasażer fiata bravo celowo uderzył
        drzwiami w bok golfa, a następnie wszyscy użyli niecenzuralnych słów i niemal
        doszło do rękoczynów - wszyscy, zarówno pasażerowie jak i kierowca fiata bravo,
        byli totalnie "zalani".
        Nie było ochrony, która by zabezpieczyła cały teren, gdzie odbywały się
        rozmaite konkurencje, przez co panował totalny chaos i zdezorientowanie widzów
        jak i kierowców. Nie było w sumie wiadomo, w którym miejscu był
        konkurs "palenia gumy". Każdy "palił gumę" tam gdzie chciał, często stwarzając
        niebezpieczne sytuacje dla ludzi. Najbardziej spodobały mi się wyścigi na 400
        metrów. Jednak co chwile były przerywane, ponieważ ludzie, by zobaczyć co sie
        dzieje wchodzili na tor i przebiegali z jednej strony na drugą.
        Można postawić pytanie: a gdzie barierki zabezpieczające teren? Była jedynie
        folia, którą ludzie szybko zerwali. Nie wiem kto wygrał wyścigi, kto okazał sie
        najszybszy. Właściwie wyścigi trwały cały dzień, popołudniu jednak już bez
        żadnego "sędziego". Wracając do tematu "palenia gumy" najbardziej zaskoczył
        mnie widok maluszka "palącego lacie". Nie przypuszczałem, że maluszkiem też
        można tego dokonać! Wśród muzyki w samochodach królował najnowszy hit Eminema.
        "BANDZIOR", "SZEJK" i "MAJSTER", (...) zaprezentowali wysoki poziom
        umiejętności jazdy oraz co chwila "palili opony". Z Włocławka pojawili
        się "RZEŹNIK", który odbył po raz kolejny praktykę:) zażynania swojej "beemki"
        podczas "palenia opon" i "ŁYCHA", który także nie oszczędzał swojej maszyny
        prowadząc do strzału obydwu opon. "Palenie opon" nie dla wszystkich skonczylo
        się tylko przebitymi oponami. Śliczny Peugeot 206cc skończył nie tylko ze
        zniszczonym lakierem, ale też z zatartym silnikiem. Do domu wrócił na lawecie.
        Wracając do spraw organizacyjnych - teren zabezpieczały tlko jedna karetka
        i jedna straż pożarna. Wydaje mi się to zdecydowanie za mało jak na tak wielki
        teren i tak dużą liczbę osób. A o toaletach lepiej nie wspominac - tylko
        szczurów tam brakowało... Ale była pomoc drogowa która co chwilę dawała o sobie
        znać. Impreza trwała całą noc. Mnie już tam na szczęście nie było. "Na
        szczęście" ponieważ slyszałam, że było tam strasznie niebezpiecznie. Oprócz
        tego, że co chwila jeździła karetka to można było też oberwać po twarzy od
        jakiegoś pijanego osobnika. Dzisiaj znowu tam się udałam. Już na wstępie
        zobaczyłam rozwaloną calibre. Ale to bylo nic w porównaniu z tym, co stało parę
        metrów dalej - skasowana "beemka" 3 jeden z nowszych modeli (skutek nocnych
        szaleństw). Była cała pokiereszowana - po dachowaniu. Na pewno mocno ucierpieli
        tez pasażerowie tego samochodu. Wiele samochodów nie wytrzymało napięcia
        szaleństw na zlocie. Co chwilę można było zobaczyć jakiś samochód holowany
        przez inny."

        hip: Komentarz zbędny...
      • h.i.p "Profesjonalni" tjuningowcy 04.02.04, 11:00
        Oto czołówka klubu tuningowego z Wołomina z ich tuningowym menu:

        1. Zawieszenie KONI SPORT, felgi '15 ATS CUP (magnezowe), opony 195/50r15,
        końcowy tłumik przelotowy, skórzana kierownica, spojler na klapie bagażnika,
        brewka przednich lamp.

        2. Wygląd: Sportowe zderzaki, progi, spojler, kierunkowskazy w lusterkach, brak
        oznaczeń, tylne klosze oraz wszystkie kierunkowskazy w kolorze nadwozia,
        przyciemnione tylne szyby, tablica rejestracyjna przeniesiona na zderzak,
        stroboskopy w przednich i tylnych lampach.
        Wnętrze: Zegary od eleganta + białe tarcze podświetlane na czerwono,
        podświetlenie dolnej części wnętrza, sportowa gałka zmiany biegów podświetlana
        neonem, fotele lotnicze.
        Silnik: Sportowy wydech TUNING SYSTEM MICHAEL.
        Audio: Coś tam sobie brzęczy.

        3. Wygląd: Komplet spojlerów, przyciemnione szyby i tylne lampy, progi od
        Golfa, szachownica na masce i błotniku.
        Wnętrze:Aluminiowe nakładki na pedały, białe zegary, boczki od Felicji
        Silnik: Sportowy wydech (2x115).

        4. Tuning:
        Zderzak przedni (szeroki), zegary (białe), fotele (loty), felgi tył (145/13),
        tablica na zderzaku, ciemne szyby, halogeny z ramką, białe klosze lamp,

        5. Przyciemnione tylne szyby, sportowy wydech KM 1x80, lotka nad szybę,
        szyberdach, sportowe nakładki na pedały.

        6. Tuning wnętrza, lekki tuning na zewnątrz.
        7. Felgi 14', tłumik końcowy przelotowy 1x80, siedzenia Grooklyn, tylne lampy
        przyciemnione, brak oznaczeń modelu, progi
        Plany: strumienica.
        8. Zderzaki dorabiane, "zaspawana" klapa, ciemne szyby, stroboskopy.
        9. Układ wydechowy przelotowy + koncowka KM
        Swiece NGK
        Stozkowy filtr powietrza
        Wtryski + komputer od wersji turbo
        Twardsze klocki hamulcowe
        Utwardzone delikatnie zawieszenie


        hip: Jak oceniacie ich profesjonalizm i zastosowane modyfikacje silników oraz
        innych poodzespołów zmierzające do poprawy bezpieczeństwa i osiągów auta
        (moment obrotowy, moc itp.)?
        O emisję hałasu nie pytam. Samo stawianie takiego pytania zakrawałoby o kpinę.
        pozdr

        • Gość: Jarek Profesjonalni tuningowcy IP: 217.8.186.* 04.02.04, 16:09
          O mój miły Hip'ku...

          Łapki mi opadają, jak to czytam. Dyskutowaliśmy kiedyś długo, ale swej
          zapalczywości (wybacz, że się powtarzam) brzmisz jak winylowa płyta. Też nie
          lubię chamstwa i zachowań urągających pojęciu ludzkiej istoty, ale podtrzymuję
          swe zdanie, że to temat na forum społeczeństwo. Widać proces cywilizacyjny nie
          ukształtował pozytywnie naszego społeczeństwa i musi to jeszcze czas jakiś
          potrwać, ale... zauważ, że pewne zachowania charakterystyczne dla tzw.
          tjuningowców, można zaobserwować np. wśród górników wpadających na wizytę do
          sejmu.

          Trafiają na to forum różni ludzie. Bardzo często mają wątpliwości i zadają
          proste pytania. Zamiast służyć fachową radą dotyczącą np.

          - zanegowaniu pewnego rozwiązania,
          - naświetleniu problemu i udowodnieniu nikłej sensowności danej modyfikacji,
          - wskazania, że dany element (weźmy "pierdzącą rynnę") ma znikomy wpływ na
          poprawę osiągów,
          - zaproponowaniu innego, bardziej efektywnego rozwiązania albo
          - wręcz skierowania do PROFESJONALNEGO warsztatu mechanicznego,

          Ty wylewasz swoje żale z tekstami typu "ćwoki", "hołota", "worki na śmieci"
          itp., co moim zdaniem bardzo często przynosi odwrotny od zamierzonego przez
          Ciebie celu. Sam po sobie wiem, jak mocno zalazłeś mi za skórę i mocno do
          Siebie zraziłeś mierząc mnie tą samą miarą jak zjadaczy McDonaldów.

          Dlatego powtarzam, że Twoje metody wydają się mi mało efektywne. Czy nie lepiej
          byłoby po prostu pomóc dając radę i zwracając uwagę na aspekty prawne (problemy
          z legalizacją pewnych rozwiązań) i tłumacząc, że modyfikacje wykonane poza
          PROFESJONALNYMI warsztatami są zagrożeniem nawet dla życia kierowcy? Czy w ten
          sposób efekty Twojej misji na tym forum nie byłyby efektywniejsze? Pamiętaj, że
          spadająca przez długi czas na głaz kropelka potrafi działać więcej niż jedna
          burza.

          Swego czasu na forum tym można było zapoznać się z opiniami użytkowników
          modyfikacji, co bywało podstawą do podjęcia decyzji o zastosowaniu danego
          rozwiązania w swoim aucie. Teraz jest to jedynie miejsce do nabijania się ze
          zmian optycznych.

          Pozdr
          • h.i.p Re: Profesjonalni tuningowcy 05.02.04, 08:36
            Gość portalu: Jarek napisał(a):

            > Łapki mi opadają, jak to czytam.

            hip: Szkoda, że Ci nie opadają jak widzisz tuningowane chamstwo.

            to temat na forum społeczeństwo.

            hip: Nie tylko.

            Widać proces cywilizacyjny nie
            > ukształtował pozytywnie naszego społeczeństwa

            hip: tu masz rację.

            pewne zachowania charakterystyczne dla tzw.
            > tjuningowców, można zaobserwować np. wśród górników wpadających na wizytę do
            > sejmu.

            hip: A to już na pewno nie temat na forum tuning.

            >
            > Trafiają na to forum różni ludzie. Bardzo często mają wątpliwości i zadają
            > proste pytania. Zamiast służyć fachową radą dotyczącą np.
            >
            > - zanegowaniu pewnego rozwiązania,
            > - naświetleniu problemu i udowodnieniu nikłej sensowności danej modyfikacji,
            > - wskazania, że dany element (weźmy "pierdzącą rynnę") ma znikomy wpływ na
            > poprawę osiągów,
            > - zaproponowaniu innego, bardziej efektywnego rozwiązania albo
            > - wręcz skierowania do PROFESJONALNEGO warsztatu mechanicznego,

            hip: No właśnie. Dlaczego im nie podpowiesz? Tylko czepiasz się mojej krytyki
            chamstwa? Masz wiedzę na temat tuningu o wiele większą od mojej więc wykaż się.

            > Siebie zraziłeś mierząc mnie tą samą miarą jak zjadaczy McDonaldów.

            hip: Ale zmieniłem nieco zdanie :))

            Czy nie lepiej
            > byłoby po prostu pomóc dając radę i zwracając uwagę na aspekty prawne
            (problemy
            z legalizacją pewnych rozwiązań) i tłumacząc, że modyfikacje wykonane poza
            > PROFESJONALNYMI warsztatami są zagrożeniem nawet dla życia kierowcy?

            hip: Pewnie masz rację. Tylko, że dla ludzi, którzy mają w d... prawo i
            szacunek dla innych taka nauka będzie jedynie powodem do szyderstwa. Tak
            naprawdę potrzebne są ostre kary pieniężne i presja społeczeństwa. Do motłochu
            nauka niestety nie trafia. A ja nauczycielem nie jestem. Liczę na Ciebie, Twoje
            dydaktyczne podejście i wiedzę nt. tuningu. :)
            pozdr
            • Gość: J. Re: Profesjonalni tuningowcy IP: 217.8.186.* 06.02.04, 10:20
              h.i.p napisał:

              > hip: Szkoda, że Ci nie opadają jak widzisz tuningowane chamstwo.

              Wtedy zaciskają mi się szczęki ,pięści i...

              > hip: No właśnie. Dlaczego im nie podpowiesz? Tylko czepiasz się mojej krytyki
              > chamstwa? Masz wiedzę na temat tuningu o wiele większą od mojej więc wykaż
              > się.

              Kiedyś tak robiłem, dopóki efektywne działania pewnego forumowicza znacząco nie
              ograniczyły liczby zamieszczanych na tym forum postów. Nie tak dawno w
              odpowiedzi na jedno pytanie zamieściłem kilka linków do PROFESJONALNYCH
              warsztatów i zaproponowałem bezpośredni kontakt, na co ty zadrwiłeś ze mnie
              określając to jako odpowiedź "prawdziwego tjuningowca". Po prostu nie chce mi
              się wysłuchiwać takich opinii pod moim adresem. Od takich testów mam teściową...

              > hip: Ale zmieniłem nieco zdanie :))

              Aż nieco???

              > hip: Pewnie masz rację. Tylko, że dla ludzi, którzy mają w d... prawo i
              > szacunek dla innych taka nauka będzie jedynie powodem do szyderstwa. Tak
              > naprawdę potrzebne są ostre kary pieniężne i presja społeczeństwa. Do
              > motłochu nauka niestety nie trafia. A ja nauczycielem nie jestem. Liczę na
              > Ciebie, Twoje dydaktyczne podejście i wiedzę nt. tuningu. :)

              Już mi się nie chce...
              • h.i.p Re: Profesjonalni tuningowcy 06.02.04, 10:37
                Gość portalu: J. napisał(a):

                > Wtedy zaciskają mi się szczęki ,pięści i...

                hip:...i...co?

                > Kiedyś tak robiłem, dopóki efektywne działania pewnego forumowicza znacząco
                nie
                ograniczyły liczby zamieszczanych na tym forum postów.

                hip: Czyli dzięki temu forumowiczowi masz więcej czasu np. na dyskusje z
                teściową.

                Nie tak dawno w
                > odpowiedzi na jedno pytanie zamieściłem kilka linków do PROFESJONALNYCH
                > warsztatów i zaproponowałem bezpośredni kontakt, na co ty zadrwiłeś ze mnie
                > określając to jako odpowiedź "prawdziwego tjuningowca".

                hip: Nie pamiętam o co wtedy chodziło. Może to miało miejsce po tym jak
                jakiś "prawdziwy tuningowiec" ryczał 10 minut pod oknem mojej pracowni bo nie
                mógł wyjechać ze śniegu, a ja nie mogłem skupić się na pracy. W związku z tym
                byłem bojowo nastawiony do hołoty.

                Po prostu nie chce mi
                > się wysłuchiwać takich opinii pod moim adresem. Od takich testów mam
                teściową..

                hip: To dobrze czy źle o teściowej świadczy? Moja teściowa jest wspaniałą osobą.

                > > hip: Ale zmieniłem nieco zdanie :))
                >
                > Aż nieco???

                hip: Tak :)

                > Już mi się nie chce...

                hip: Nie rezygnuj. Tak mocno zachęcałeś mnie do zdecydowanych i na szeroką
                skalę zakrojonych działań. Warto coś dobrego zrobić dla Polski. Chyba czujesz
                się patriotą?
                • Gość: J. Re: Profesjonalni tuningowcy IP: 217.17.46.* 06.02.04, 10:56
                  h.i.p napisał:

                  > hip:...i...co?

                  Przykład - moim młodym sąsiadom zwracałem uwagę na zbyt szybką jazde autami po
                  osiedlowych uliczkach. Jak to nie pomogło wraz z dwoma innymi zafundowaliśmy
                  trzech "leżących policjantów" na naszej ulicy, poczym gminę poprosiliśmy o
                  oznakowanie tych miejsc.

                  > hip: Czyli dzięki temu forumowiczowi masz więcej czasu np. na dyskusje z
                  > teściową.

                  No, dwa razy w roku, przez te cholerne Święta. I tak za dużo...

                  > hip: Moja teściowa jest wspaniałą osobą.

                  W przeciwieństwie do mnie masz farta, ale za to moja żona jest wspaniałą osobą.
                  Nie każde jabłko pada blisko jabłoni.

                  > hip: Warto coś dobrego zrobić dla Polski. Chyba czujesz
                  > się patriotą?

                  Może... ale co znaczy słowo "patriota" w rodzinie, w której dwóch zginęło na
                  froncie wschodnim służąc w Wehrmacht'ie, a jeden był ranny w Powstaniu
                  Warszawskim? Mam zakodowane pojęcie Heimat'u i tak też staram się w życiu
                  postępować.
                  • h.i.p Re: Profesjonalni tuningowcy 06.02.04, 12:13
                    Gość portalu: J. napisał(a):

                    > Przykład - moim młodym sąsiadom zwracałem uwagę na zbyt szybką jazde autami
                    po
                    > osiedlowych uliczkach. Jak to nie pomogło wraz z dwoma innymi zafundowaliśmy
                    > trzech "leżących policjantów" na naszej ulicy, poczym gminę poprosiliśmy o
                    > oznakowanie tych miejsc.

                    hip: Chyba masz niezłe układy w gminie. Ja wraz z kilkuset osobami chcieliśmy
                    posadzenia drzew. I od roku nic nie można zdziałać. Ale rezygnuję. Wynoszę się
                    z tego bydlęcego miejsca.

                    > W przeciwieństwie do mnie masz farta, ale za to moja żona jest wspaniałą
                    osobą.
                    >
                    > Nie każde jabłko pada blisko jabłoni.

                    hip: W moim przypadku na szczęście padło.

                    > Może... ale co znaczy słowo "patriota" w rodzinie, w której dwóch zginęło na
                    > froncie wschodnim służąc w Wehrmacht'ie, a jeden był ranny w Powstaniu
                    > Warszawskim?

                    hip: Ciekawe.
                    • Gość: Jarek Re: Profesjonalni tuningowcy IP: 217.8.186.* 06.02.04, 13:19
                      h.i.p napisał:

                      > hip: Chyba masz niezłe układy w gminie.

                      Po pierwsze - koniaczek z komendantem komisariatu.
                      Po drugie - samofinansowanie przedsięwzięcia.
                      Po trzecie - wizyta z mądrą "papugą" w urzędzie gminy wraz z naświetleniem
                      pozytywnych aspektów "oddolnej inicjatywy" (możliwość wykazania jako zasługi
                      urzędujących urzędasów) post factum.
                      Po czwarte - prośba o oznaczenie znakami drogowymi "wypukłości" przez
                      odpowiedni referat w urzędzie.

                      > hip: Ciekawe.

                      Tak jak ten kraj.
                      • h.i.p Re: Profesjonalni tuningowcy 06.02.04, 13:30
                        Gość portalu: Jarek napisał(a):

                        > Po pierwsze - koniaczek z komendantem komisariatu.

                        hip: No tak. W tym kraju tak się wszystko "załatwia". No i efekty są...
                        To znaczy chciałem powiedzieć: nie ma na nic pieniędzy.

                        • Gość: Jarek Re: Profesjonalni tuningowcy IP: 217.17.46.* 06.02.04, 14:26
                          h.i.p napisał:

                          > Gość portalu: Jarek napisał(a):

                          > hip: No tak. W tym kraju tak się wszystko "załatwia".

                          Mylisz mój drogi pojęcie "koniaczku" z "wódeczką". A koniaczek oznaczał w tym
                          konkretnym przypadku półgodzinną pogawędkę nt. bezpieczeństwa pieszych i
                          bawiących się dzieci.

                          > To znaczy chciałem powiedzieć: nie ma na nic pieniędzy.

                          Chyba jakiś cytat: Nie pytaj, co kraj może zrobić dla Ciebie, ale co Tty możesz
                          zrobić dla kraju.
                          • h.i.p Re: Profesjonalni tuningowcy 06.02.04, 14:31
                            Gość portalu: Jarek napisał(a):

                            koniaczek oznaczał w tym
                            > konkretnym przypadku półgodzinną pogawędkę nt. bezpieczeństwa pieszych i
                            > bawiących się dzieci.

                            hip: Sorry, nie wiedziałem.


                            > Chyba jakiś cytat: Nie pytaj, co kraj może zrobić dla Ciebie, ale co Tty
                            możesz
                            zrobić dla kraju.

                            hip: Ja chyba już więcej ponad to co robię nie zrobię i robić na razie nie chcę.
        • Gość: Stinge(R) Profesjonalny Tuning IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.02.04, 23:46
          A poza tym, hip wiem że na policję nie można liczyć. Króluje tu określenie Hwdp
          (co oznacza chyba mówić nie muszę). Określam wiek, hip, by dopasować twój
          stosunek do tuningu. Wozek znajomka jest legalny i nie pierdzi pod oknami.
          Jeszcze coś do muzyki, ta ktora tworze to oczywiście techno. Z kolei, baaardzo
          mało osób w dzisiejszych czasach słucha disco polo. Nie dziwię się raczej, bo
          nie umiem tego słuchać. Pozdrawiam.
          • h.i.p Re: Profesjonalny Tuning 05.02.04, 08:42
            Gość portalu: Stinge(R) napisał(a):

            Określam wiek, hip, by dopasować twój
            > stosunek do tuningu.

            hip: Tu nie chodzi o stosunek do tuningu, ale do prawa, do cywilizowanych form
            egzystencji w społeczeństwie i stosowania się do ogólnie przyjętych standardów.
            A z tym w polskim społeczeństwie jest fatalnie.

            Wozek znajomka jest legalny i nie pierdzi pod oknami.

            hip: I bardzo dobrze jeśli to prawda.

            > Jeszcze coś do muzyki, ta ktora tworze to oczywiście techno. Z kolei,
            baaardzo
            > mało osób w dzisiejszych czasach słucha disco polo.

            hip: Ale kiedyś był szał disco polo. Ja powiem tak: wolę Shazzę niż techno :)
            Ale komponuj sobie. Lepsze to niż zastanawianie się jakie pierdzidło założyć w
            aucie.
            pozdr

    • Gość: ..::Stinger::.. Re: Tuning IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.02.04, 23:36
      Liste'k, hipa trudno przekonać do tuningu, i sądze że to raczej niemożliwe :)
      Co do sprzętu Audio, fajny pomysł i dobra rzecz, nie ma to jak posłuchać muzyki
      w samochodzie w full jakości. Hip, słuchanie na maxie muzy z samochodu to
      owszem jest chamstwo, ale ma dwie zalety: 1. podnosi adrenalinę podczas jazdy,
      2. można się komuś pochwalić jaki się ma sprzęt. Co do tuningu, twoja wizja o
      zlocie faktycznie jest przerażająca, ale sądze że jest to zlot drugiej częsci
      tuningowcow: schamiałego, rozwydrzonego bydła, tu ci przyznam rację. Oni
      przesadzają. Co do menu przeróbek. Jest to tuning malucha? Jesli tak to oki, a
      moc wzrosnie do okolo 40 KM. Aha, chamstwo to nie jedynie tuning. Chamem jest
      się jak nie można zrozumieć tego co piszą inni. Dlatego określiłem cię chamem.
      Hip poczytaj auto sukces. Co sądzisz o tamtejszym tuningu? Owszem ma ryczący
      wydech, ale legalnie zarejestrowany, dobrze zrobiony samochód. Pzdr.
      • h.i.p Re: Tuning 05.02.04, 08:55
        Gość portalu: ..::Stinger::.. napisał(a):

        słuchanie na maxie muzy z samochodu to
        > owszem jest chamstwo, ale ma dwie zalety: 1. podnosi adrenalinę podczas
        jazdy,

        hip: Jeśli nie żartujesz to widzę, że potwierdzasz moje obserwacje nt.
        tjuningowców. W czasie jazdy masz być spokojny, opanowany i skoncentrowany, a
        nie nakręcać się jakimś agresywnym brzmieniem, czy związkami chemicznymi.
        Tragedią jest to, że ani kurs ani rodzice, ani szkoła tego Cię nie nauczyła.
        Tacy jak Ty są zagrożeniem na drodze.

        > 2. można się komuś pochwalić jaki się ma sprzęt.

        hip: Wyrośniesz z tego. Oby jak najszybciej.

        Co do tuningu, twoja wizja o
        > zlocie faktycznie jest przerażająca, ale sądze że jest to zlot drugiej częsci
        > tuningowcow: schamiałego, rozwydrzonego bydła, tu ci przyznam rację.

        hip: To nie moja wizja tylko realacja osoby interesującej się tuningiem, która
        tam była.

        Oni
        > przesadzają. Co do menu przeróbek. Jest to tuning malucha?

        hip: Nie malucha. Różnych samochodów, jest tam też Pontiac, felicja, audi.

        chamstwo to nie jedynie tuning.

        hip: Zgadza się.

        Chamem jest
        > się jak nie można zrozumieć tego co piszą inni. Dlatego określiłem cię
        chamem.

        hip: Ja mogę zrozumieć. Moje ostre podejście wynika z tego, że po prostu
        tuningu nie lubię, ale są osoby z tej branży, które cenię bo wiem, że oferują
        kulturę, zrównoważenie i powagę.

        > Hip poczytaj auto sukces. Co sądzisz o tamtejszym tuningu? Owszem ma ryczący
        > wydech, ale legalnie zarejestrowany, dobrze zrobiony samochód.

        hip: O rykach tuningowanej hołoty piszę od dawna.
        Powodowanie bezmyślnego hałasu (w jakiejkolwiek formie) w miejscach publicznych
        to chamstwo.
        I jeszcze raz zapytam: po co Ci ten ryczący samochód? Jak idziesz ulicą miasta
        też drzesz mordę jak opętany?
        pozdr
        • Gość: smok Re: Tuning IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 05.02.04, 14:35
          hmmm...

          poczytałem sobie i napiszę, co o tym myślę.......

          1) hip baaardzo mocno kojarzy mi się z zatwardziałymi wielbicielemi RADIA
          MARYJA - tylko ja mam rację i wara myśleć inaczej... inaczej myśli
          tylko "hołota" (!!!)...

          - dla mnie chamstwem, dersiarstwem i buractwem jest obrażanie i wyzywanie
          innych od najgorszych, tylko dlatego, że lubią modyfikować samochody...

          - cóż - do tolerancji trzeba dorosnąć... albo się jej nauczyć (wbrew pozorom
          można) - proponuję to hip'owi...

          - ja np. nie pluję na właścicieli skód (teść posiada takąż fabię), chociaż
          nigdy takiego auta nie kupię, bo nie bardzo mi pasuje jego image (ze shazzą w
          audio to już wogóle). Wolę moje autko, troszkę starsze a innej marki i nie na
          kredyt... :)

          - też śmieszą mnie niektóre modyfikacje "tuningowanych" maluchów, ale to nie
          jest podstawą do mieszania ich właścicieli z błotem..... (jak już pisałem,
          każdy myśli wg własnych zasad... albo nie myśli...)

          - nie widzę nic złego np. w zainstalowaniu felg 19 calowych zamiast seryjnych
          17 calowych... Jeżeli ktoś lubi i ma na to pieniądze - czemu nie...

          - wśród kierowców zupełnie fabrycznych aut też można znaleźć i takich co
          jeżdżą "po kielichu", jak i tych, co powodują wypadki, czyż nie...

          oj długo można pisać - w każdym razie: hip'owi radzę zweryfikować podejście do
          życia, bo prezentowane przez niego nie napawa optymizmem... ;)

          pozdrawiam wszystkich (hip'a i jego fabię najbardziej)...
          • h.i.p Re: Tuning 06.02.04, 08:23
            Gość portalu: smok napisał(a):

            > 1) hip baaardzo mocno kojarzy mi się z zatwardziałymi wielbicielemi RADIA
            > MARYJA

            hip: Co ma do tego Radio Maryja???? Nigdy tego nie słucham. A mentalność ludzi
            z tym radiem związanych jest mi obca.
            W rewanżu odpowiem, że tuningowcy kojarzą mi się z wielbicielami tygodnika NIE.
            Trafiłem?

            - tylko ja mam rację i wara myśleć inaczej... inaczej myśli
            > tylko "hołota" (!!!)...

            hip: Nie JA, tylko obowiązujące prawo i powszechnie akceptowane normy
            społeczne. Nie ja je tworzę.

            > - dla mnie chamstwem, dersiarstwem i buractwem jest obrażanie i wyzywanie
            > innych od najgorszych, tylko dlatego, że lubią modyfikować samochody...

            hip: Masz problemy ze zrozumieniem tego co piszę. Albo czytasz wybiórczo.
            Celowo, czy przez przypadek - to w zasadzie wszystko jedno.


            > - cóż - do tolerancji trzeba dorosnąć... albo się jej nauczyć (wbrew pozorom
            > można) - proponuję to hip'owi...

            hip: Co proponujesz? Tolerancję dla dziurawych tłumików i nie spełniających
            norm wydechów? Wyścigów ulicznych? Zlotów z udziałem pijanych małolatów za
            kierownicą? Zabawy w kotka i myszkę z policją? Dla diodek na całej karoserii?
            Dla trenowania zawracania na ręcznym na uliczkach osiedlowych? Rejestrowania
            aut za pół litra? Czarnych szyb nie odpowiadających przepisom?

            > - ja np. nie pluję na właścicieli skód

            hip: A dlaczego niby miałbyś pluć na samochody? Aż tak źle z Tobą, że brak
            takiego objawu uważasz za sukces?????

            > nigdy takiego auta nie kupię, bo nie bardzo mi pasuje jego image

            hip: Co ma do tego wszystkiego skoda czy inna marka???

            (ze shazzą w
            > audio to już wogóle).

            hip: Co ma do tego Shazza???

            Wolę moje autko, troszkę starsze a innej marki i nie na
            > kredyt... :)

            hip: Co ma do tego jakiś kredyt???

            > - też śmieszą mnie niektóre modyfikacje "tuningowanych" maluchów, ale to nie
            > jest podstawą do mieszania ich właścicieli z błotem.....

            hip: Smieszność - nie. Chamstwo i lekceważenie prawa - tak.

            (jak już pisałem,
            > każdy myśli wg własnych zasad... albo nie myśli...)

            hip: Tuningowcy w większości podpadają pod ten drugi przypadek.

            > - nie widzę nic złego np. w zainstalowaniu felg 19 calowych zamiast seryjnych
            > 17 calowych... Jeżeli ktoś lubi i ma na to pieniądze - czemu nie...

            hip: Gdzieś pisałem o felgach???

            > - wśród kierowców zupełnie fabrycznych aut też można znaleźć i takich co
            > jeżdżą "po kielichu", jak i tych, co powodują wypadki, czyż nie...

            hip: Gdzieś pisałem, że tak nie jest???

            > oj długo można pisać - w każdym razie: hip'owi radzę zweryfikować podejście
            do życia, bo prezentowane przez niego nie napawa optymizmem...

            hip: Nasze bezczelne i schamiałe w dużej części społeczeństwo rzeczywiście nie
            napawa. Stąd UE zaczyna bronić się przed najazdem tych co potrafią. A
            przecież "polak potrafi".

            pozdrawiam wszystkich (hip'a i jego fabię najbardziej)...
            hip: Dziękuję, wzajemnie
            • Gość: smok Re: Tuning IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 10:52
              witam ponownie..

              Hipciu ja rozumiem Twój sposób myślenia - nie podobają się Tobie modyfikacje
              aut. Powiem szczerze, że mi też nie do końca... Z drugiej strony pięknie
              sylizowane A6 czy inne auto tej klasy powoduje u mnie taki fajny dreszczyk...
              Moje autko też nie jest do końca "seryjne". Ale nazywanie mnie "hołotą" (!!!)
              tylko z tego powodu to lekka przesada i brak jakichkolwiek zasad z Twojej
              strony. Krzyczysz na tuningowców, że to chamstwo itp. a czy bluzganie na bogu
              ducha winnych ludzi takich jak ja jest w porządku???

              W każdej grupie ludzi znajdą się tacy, którzy nie bardzo do niej pasują,
              zgoda?? Spójrz na świat polityki, nauki (polecam sympozja naukowe - tam
              dopiero byś się przestraszył...) i innych takich tam. Tacy ludzie wypaczają
              pogląd na daną grupę. Nie można jednak jedną miarą wszystkich traktować...

              Droga którą obrałeś prowadzi do nikąd... przez obrażanie i podsycanie niczego
              nie zdziałasz.. ba - niektórzy pomyślą o tobie w kategoriach takiego właśnie
              wulgarnego chama...

              Wydawało mi się, że to forum będzie na troszkę innym poziomie, będą
              wypowiadali się tu ludzie, których interesuje tuning w profesjonalnym
              znaczeniu, gdzie będzie można zasięgnąć fachowych informacji...

              Generalnie wypowiedzi w stylu "tuningowcy to chamy" nie bardzo mi tu pasuje...

              w każdym razie - rozumiem cel, nie rozumiem środków, którymi się posługujesz...
              mimo to pozdrawiam... :)
              • h.i.p Re: Tuning 06.02.04, 12:06
                Gość portalu: smok napisał(a):

                nie podobają się Tobie modyfikacje
                > aut.

                hip: Cały czas mnie nie rozumiesz. Zależy jakie. Niektóre całkiem mi się
                podobają. Inne doceniam i uważam, że są sensowne. Ale te które są niezgodne z
                przepisami i uciążliwe dla innych ludzi w otoczeniu - tępię.

                > Moje autko też nie jest do końca "seryjne". Ale nazywanie mnie "hołotą" (!!!)
                > tylko z tego powodu to lekka przesada i brak jakichkolwiek zasad z Twojej
                > strony.

                hip: Zrozum, że z tego powodu nie nazwę Cię hołotą!! To, że ogólnie piszę o
                tuningowcach negatywnie wynika z tego, że większość reprezentuje chamski i
                prostacki tuning. Jeśli chodzi o poszczególne jednostki to możemy dyskutować na
                konkretnych przykładach.

                Krzyczysz na tuningowców, że to chamstwo itp. a czy bluzganie na bogu
                > ducha winnych ludzi takich jak ja jest w porządku???

                hip: A czy ja Ci personalnie nabluzgałem? Nawet nie wiem jak masz na imię :)

                Spójrz na świat polityki, nauki (polecam sympozja naukowe - tam
                > dopiero byś się przestraszył...)

                hip: Bywam na nich, nawet całkiem często. Strachu nie czuję, ale czasem
                (rzadko)- nie powiem, rodzaj zażenowania.

                > Droga którą obrałeś prowadzi do nikąd... przez obrażanie i podsycanie niczego
                > nie zdziałasz.. ba - niektórzy pomyślą o tobie w kategoriach takiego właśnie
                > wulgarnego chama...

                hip: O chamstwie, braku poszanowania prawa, bezczelności piszę w ostrych
                słowach ponieważ uważam, że należy z tym przestać się wreszcie w Polsce cackać.

                > Wydawało mi się, że to forum będzie na troszkę innym poziomie, będą
                > wypowiadali się tu ludzie, których interesuje tuning w profesjonalnym
                > znaczeniu, gdzie będzie można zasięgnąć fachowych informacji...

                hip: Nie licz na to. Niejaki przemo_c zafascynowany tuningiem i wyścigami
                ulicznymi, ale krytykujący prostacki i chamski tuning, bardzo mocno nawoływał
                do organizacji zlotu dla prawdziwych miłośników modyfikacji aut. Nic z tego nie
                wyszło, nie ma w ogóle odzewu. Kulturalny tuning mało kogo w tym kraju obchodzi.

                > mimo to pozdrawiam... :)

                hip: Też.
                • Gość: smok Re: Tuning IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 12:43
                  do hip'a...

                  Widzę małą odwilż w Twoich wypowiedziach...

                  To dobrze, że widzisz też dobre strony... Dla mnie np. to, co robię przy moim
                  autku to swoisty rodzaj hobby... (tak jak działkowcy uprawiają ogródki,
                  wędkarze chodzą na ryby, można też np. uczyć na uczelni, bo wyżyć z tego
                  ciężko... (...) itp.) Mam szczerą nadzieję, a nawet pewność, że nikomu w ten
                  sposób nie wyrządzam krzywdy. Choć układ wydechowy mojego auta nie jest
                  seryjny..

                  Sprawa tolerancji - dla przykładu - nie mam nic do jakiegoś tam rozklekotanego
                  malucha z kilogramami spojlerów i szpachli jadącego ulicą... To sprawa jego
                  kierowcy.. Skoro nie bardzo ma wyczucie smaku i estetyki - jego problem! W
                  żaden sposób nie będę na niego najeżdżał! Ja bym takim autkiem na ulicę nie
                  wyjechał, ale do cholery, to nie moja sprawa! Jeżeli popełni jakieś
                  przestępstwo (co zdarza się RÓWNIEŻ kierowcom seryjnych samochodów) to sprawa
                  powinna być załatwiona we właściwy dla danej sytuacji sposób.

                  Nie zgodzę się natomiast z jedną sprawą - chamstwa nie wolno tępić chamstwem!
                  Są inne, bardziej cywilizowane metody.

                  ps. mam na imię piotr

                  pozdrawiam :)
                  • h.i.p Re: Tuning 06.02.04, 13:37
                    Gość portalu: smok napisał(a):

                    Choć układ wydechowy mojego auta nie jest
                    > seryjny..

                    hip: I mam nadzieję, że nie pierdzi, buczy, wyje itd. Bo to od razu zdradza
                    tjunink i brak kultury.

                    > Sprawa tolerancji - dla przykładu - nie mam nic do jakiegoś tam
                    rozklekotanego
                    > malucha z kilogramami spojlerów i szpachli jadącego ulicą... To sprawa jego
                    > kierowcy.. Skoro nie bardzo ma wyczucie smaku i estetyki - jego problem!

                    hip: Auto ponadto ma być bezpieczne i spełniać wszelkie obowiązujące normy
                    emisji spalin, hałasu itd.

                    > Nie zgodzę się natomiast z jedną sprawą - chamstwa nie wolno tępić chamstwem!
                    > Są inne, bardziej cywilizowane metody.

                    hip: Chamstwem nie. Należy tylko chamstwo nazywać po imieniu i mieć świadomość
                    co jest chamstwem, a co nie.

                    > ps. mam na imię piotr

                    hip: Nie oczekiwałem, że się będziesz przedstawiał. Formuła forum tego nie
                    wymaga. Napisałem tak sobie a muzom o tym imieniu. Ale miło mi.
                    też pozdr
    • Gość: Młody Re: Tuningowcy bezmózgowcy. IP: *.tkdami.net / *.tkdami.net 06.02.04, 11:04
      Tak się zastanawiam czy to forum reprezentuje ze sobą jakiś poziom??
      Człowieku, zastanów się co mówisz, a jak masz zamiar pieprzyć takie głupoty
      publicznie to chociaż uświadom innych o czym piszesz... :/

      BTW. Chyba mylisz pojęcie tuningowców z wiochą i gówniarstwem... :/
      • h.i.p Re: Tuningowcy bezmózgowcy. 06.02.04, 12:16
        Gość portalu: Młody napisał(a):

        > BTW. Chyba mylisz pojęcie tuningowców z wiochą i gówniarstwem... :/

        hip: A na największy zlot tuningowców w Toruniu kto przyjechał? To była jakaś
        prowokacja, czy dywersja?
        Przeczytaj jeszcze raz relacje z tych zlotów.
      • h.i.p Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... 06.02.04, 12:27
        hip: Oto kolejne relacje z "wyczynów" tych "kulturalnych" miłośników
        przesympatycznego hobby zwanego tuningiem:

        "- Najgorsze jest to, że tuningowcy, nie ukrywajmy - najczęściej gówniarze,
        przenoszą swoje imprezowe szaleństwo na publiczne drogi - zauważa kolejny
        Czytelnik. - Mieszkam przy ulicy Grudziądzkiej. Hałas i tak jest tu niemal na
        okrągło, ale to, co działo się w nocy z soboty na niedzielę, po prostu
        przechodzi ludzkie pojęcie. Powiem krótko - do trzeciej nad ranem nie
        zmrużyłem oka.
        - Zachowanie tych młodych kierowców było karygodne - opowiada Elżbieta
        Kamińska. - W niedzielę rano, po drodze z Torunia do Bydgoszczy, poruszała
        się cała kolumna podrasowanych i głośno ryczących pojazdów. Wulgarne odzywki,
        non stop wduszone klaksony, uniemożliwianie wyprzedzenia. Termin "kultura na
        drodze" - to w ich przypadku wyłącznie mit."
        • Gość: smok Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 13:37
          hip co powiesz o zlotach np. harleyowców??
          czy jest tam cicho, czy tłumiki harleyowców są ciche?
          • h.i.p Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... 06.02.04, 13:46
            Gość portalu: smok napisał(a):

            > hip co powiesz o zlotach np. harleyowców??
            > czy jest tam cicho, czy tłumiki harleyowców są ciche?

            hip: Wiem, że nie są. I źle że nie są, bo powinny być.
            Tyle, że ja harleyowca koło swojego domu widzę raz na tydzień.
            A pseudotuningowej ryczącej hołoty przejeżdża kilkadziesiąt pudeł w ciągu dnia.
            A zaznaczam, że w domu jestem kilka godzin dziennie.
            Druga sprawa to to, że harley to można powiedzieć dzieło sztuki. A brudny stary
            upaprany w błocie golf z obrzydliwym spojlerem, zardzewiałym pierdzidłem i
            workami na śmieci z purchlami oraz schamiałym gnojem w środku przypomina
            trumnę, którą chciałoby się jak najszybciej zakopać głęboko w ziemi.
            • Gość: smok Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 14:11
              > > hip co powiesz o zlotach np. harleyowców??
              > > czy jest tam cicho, czy tłumiki harleyowców są ciche?
              >
              > hip: Wiem, że nie są. I źle że nie są, bo powinny być.

              tłumik harleya w żaden sposób nie powinien być cichy... Harleyowcy by Cię
              wyśmiali... ale ok.. :)

              > upaprany w błocie golf z obrzydliwym spojlerem, zardzewiałym pierdzidłem i
              > workami na śmieci z purchlami oraz schamiałym gnojem w środku przypomina
              > trumnę, którą chciałoby się jak najszybciej zakopać głęboko w ziemi.

              i znowu wyzywasz ludzi! Nie podoba mi się to! Nie znasz kolesia siedzącego w
              golfie... może jemu się ta pierdząca rura podoba?? naprawdę wyluzuj koleś, bo
              żona i dzieci cię z rodziny wypiszą, gdy zaczniesz wyzywać ich od chamów, bo
              co innego będzie się im podobało niż Tobie...

              pozdrawiam
              • h.i.p Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... 06.02.04, 14:24
                Gość portalu: smok napisał(a):

                > tłumik harleya w żaden sposób nie powinien być cichy... Harleyowcy by Cię
                > wyśmiali... ale ok.. :)

                hip: I co im to daje? Prestiż?!

                Nie znasz kolesia siedzącego w
                > golfie... może jemu się ta pierdząca rura podoba??

                hip: Co to znaczy podoba mu się??
                Innemu się podoba kraść. Jeszcze innemu szczać po klatkach schodowych. A
                kolejnemu urządzać nocne burdy w blokach albo chlać denaturat w windzie.
                Istnieją jakieś normy w społeczeństwach. Jeśli degenerat się do tego
                społeczeństwa nie nadaje to trzeba go izolować, albo zmusić w inny sposób do
                respektowania norm i prawa.

                naprawdę wyluzuj koleś, bo
                > żona i dzieci cię z rodziny wypiszą, gdy zaczniesz wyzywać ich od chamów, bo
                > co innego będzie się im podobało niż Tobie...

                hip: Już o to się nie martw. Takich sobie dobieram ludzi do towarzystwa,
                których szanuję i którzy mnie szanują. I dlatego nie ma wśród nich miejsca dla
                tunikowanych chamków, za którymi musi uganiać się policja. Nie ten poziom
                kolego.

                pozdr
                • Gość: smok Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 14:39
                  > > tłumik harleya w żaden sposób nie powinien być cichy... Harleyowcy by Cię
                  > > wyśmiali... ale ok.. :)
                  >
                  > hip: I co im to daje? Prestiż?!

                  Nie bardzo masz pojęcie o motoryzacji jako takiej..

                  Wiesz co, nie będę z Tobą ciągnął tej rozmowy, bo to do niczego nie prowadzi...
                  Jeżeli lubisz bluzgać na ludzi - Twoja sprawa - mi tacy ludzie nie
                  odpowiadają..

                  W kółko gadasz to samo, już trochę nudno...

                  A izolować to należy ludzi, którym tolerancja jest obca, fanatyków, faszystów
                  i innych... W najgorszych stadiach do tego właśnie to prowadzi

                  Jak będziesz kiedyś miał ochotę pogadać na poziomie, nie wyzywając innych, to
                  zapraszam...

                  pozdrawiam :)
                  • h.i.p Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... 06.02.04, 14:48
                    Gość portalu: smok napisał(a):

                    > Nie bardzo masz pojęcie o motoryzacji jako takiej..

                    hip: Nooo! Takim argumentem to powalisz każdego :) Czuję się zdruzgotany :)

                    > Wiesz co, nie będę z Tobą ciągnął tej rozmowy, bo to do niczego nie
                    prowadzi...
                    > Jeżeli lubisz bluzgać na ludzi - Twoja sprawa - mi tacy ludzie nie
                    > odpowiadają..

                    hip: A mnie ludzie powodujący bezmyślny pierdzący hałas w miejscach
                    publicznych, uważający się za pępek świata i wielkich "znawców motoryzacji".

                    > W kółko gadasz to samo, już trochę nudno...

                    hip: To może tak jak Twoje pierdzidło na wydechu :)
                    Też bez przerwy pierdzi ludziom pod oknami. No, ale Ty jesteś znawcą
                    motoryzacji i wykazujesz wielką troskę o to aby nikogo nie urazić.


                    > A izolować to należy ludzi, którym tolerancja jest obca, fanatyków, faszystów
                    > i innych...

                    hip: O ludziach nie przestrzegających prawa nie zapomnij. I uważaj na policję.
                    Tuningowcy mają z tym kłopoty!

                    > Jak będziesz kiedyś miał ochotę pogadać na poziomie, nie wyzywając innych, to
                    > zapraszam...

                    hip: Jak zdemontujesz pierdzidło to pogadamy inaczej. Póki co wsłuchuj się w
                    ten dźwięk. Szkoda tylko, że tacy jak Ty nie rozumieją, że nie wszystkich to
                    ryczenie upaja.

                    Bye bye
                • Gość: tjunik Re: Zbyt mało faktów? Bardzo proszę... IP: 81.21.202.* 07.04.04, 16:40
                  Pewnie całe to towarzystwo dłubie w nosie i żre śpiki!!
          • h.i.p Jeszcze o harleyowcach 06.02.04, 14:03
            W pobliżu miejsca gdzie mieszkam odbywają się zjazdy zarówno harleyowów jak i
            tuningowanego bydła. I muszę powiedzieć, że różnica w kulturze i zachowaniu
            jest ogromna. Owszem, harleye są głośne, ale ich użytkownicy to w większości
            zrównoważeni ludzie, często już nie młodzi. Ich pojazdy naprawdę nieraz
            przyciągają wzrok, a zachowanie na drodze publicznej nie budzi większych
            zastrzeżeń.
            Tuningowcy to z reguły schamiałe gnojki, bezczelnie i zdziczałe. Pozbawione
            jakiejkolwiek kultury osobistej. Zawsze wokoło kręci się pełno dresiarstwa,a
            mordy jakby jakieś więzienie opróżniono. Zresztą podane przeze mnie relacje z
            Torunia dokładnie odzwierciedlają atmosferę zlotów tych łobuzów. Ostatnio taka
            hołota w środku osiedla po zlocie urządzała sobie na ulicy palenie gumy - ich
            kultowe zajęcie. Potem oczywiście obowiązkowo McDrive i wywalanie śmieci zaokno.
            Po prostu bydło.
            • Gość: smok Re: Jeszcze o harleyowcach IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 15:50
              Zapewniam Cię, że moja "morda" nie jest więzienna, ty po prostu w bezczelny i
              chamski sposób obrażasz ludzi. Nie jeżdże na zloty i nie toleruję wyścigów
              ulicznych... ale ty widocznie nie bardzo odróżniasz rozklekotanego kadetta od
              profesjonalnie podrasowanego auta, wieśniaka od normalnego człowieka z innym
              od hodowli rybek hobby...

              Nie wierzę też, że jesteś bywalcem sympozjów naukowych, jeżeli tak to polska
              nauka już baardzo nisko upadła...

              Nie podtrzymuję rozmowy - agresor karmi się tym, że ktroś na niego zwraza
              uwagę... a Ty jesteś właśnie agresorem, choć podobno tak ich nie trawisz

              Ja - w moich postach - nie obraziłem nikogo, nie użyłem żadnego wulgarnego
              słowa, nie nazwałem nikogo bydłem..

              Radzę troszkę ogłady i wychowania, bo poziom twojego jest żenujący...

              mimo to pozdrawiam :)
              • Gość: Jarek Re: Jeszcze o harleyowcach IP: 217.17.46.* 06.02.04, 16:18
                Gość portalu: smok napisał(a):

                > Nie podtrzymuję rozmowy - agresor karmi się tym, że ktroś na niego zwraza
                > uwagę... a Ty jesteś właśnie agresorem, choć podobno tak ich nie trawisz

                Słuszna uwaga.

                > Ja - w moich postach - nie obraziłem nikogo, nie użyłem żadnego wulgarnego
                > słowa, nie nazwałem nikogo bydłem.

                Nie tłumacz się, bo to tylko prowokuje, a Hip i tak ZAWSZE ma ostatnie słowo
                (jakie by ono nie było).

                Jeśli zwrócisz uwagę na moją powyższą wymianę myśli i tak się zorientujesz, że
                to syzyfowa praca, a to forum tylko i wyłącznie z nazwy jest o tuningu.

                Pozdr
                • Gość: smok Re: Jeszcze o harleyowcach IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 06.02.04, 17:38
                  dzięki Jarek - masz rację, nie ma co sobie hipciem głowy zawracać...

                  Mam tylko nadzieje, że tacy sfrustrowani malkoltenci znajdą sobie inne miejsce
                  do wylewania swoich żali, bo to forum powinno traktować o czymś innym...

                  pozdrawiam :)
                  • Gość: J. Re: Jeszcze o harleyowcach IP: 217.8.186.* 06.02.04, 17:47
                    Gość portalu: smok napisał(a):

                    > bo to forum powinno traktować o czymś innym...

                    Za późno...

                    Pozdr
                  • h.i.p Re: Jeszcze o harleyowcach 09.02.04, 08:45
                    Gość portalu: smok napisał(a):

                    > Mam tylko nadzieje, że tacy sfrustrowani malkoltenci znajdą sobie inne
                    miejsce
                    > do wylewania swoich żali, bo to forum powinno traktować o czymś innym...

                    hip: A ja mam nadzieję, że tuningowane chamki znajdą sobie inne miejsce do
                    ryczenia, buczenia, pierdzenia i wyścigów spod świateł niż drogi publiczne
                    polskich miast.
                • h.i.p Re: Jeszcze o harleyowcach 09.02.04, 10:40
                  Gość portalu: Jarek napisał(a):

                  to forum tylko i wyłącznie z nazwy jest o tuningu.

                  hip: Tak, Panie Jarku. Bo w Polsce tuning jest tym czym jest. Modą wśród
                  prymitywnych łobuzów (pomijając garstkę prawdziwych miłośników modyfikacji
                  samochodowych).
                  Popatrz na starania kolegi przemo_c (który ostatnio gdzieś zniknął). Prawie rok
                  starał się na forum zainicjować dyskusję o kulturalnym zlocie dla prawdziwych
                  miłośników modyfikacji, bez chamstwa, alkoholu, palenia gumy, świrowania. Z
                  autami spełniającymi obowiązujące normy.
                  I co?
                  I nic. Taki zlot nikogo nie interesuje.
                  pozdr
                  • Gość: J. Re: Jeszcze o harleyowcach IP: 217.17.46.* 10.02.04, 12:45
                    h.i.p napisał:

                    > hip: Tak, Panie Jarku.

                    ;-)))
                    Nie przesadzaj. Jakbym był panem, to nie musiałbym pracować.

                    > Popatrz na starania kolegi przemo_c (który ostatnio gdzieś zniknął). Prawie
                    > rok starał się na forum zainicjować dyskusję o kulturalnym zlocie dla
                    > prawdziwych miłośników modyfikacji, bez chamstwa, alkoholu, palenia gumy,
                    > świrowania. Z autami spełniającymi obowiązujące normy.
                    > I co?
                    > I nic. Taki zlot nikogo nie interesuje.

                    Wole swoje pomysły indywidualnie i osobiście omówić z Chojnackim, Chrapustą,
                    Godulą, czy Świątkiem, przy zapewnieniu i przestrzeganiu obowiązujących norm.
                    • h.i.p Re: Jeszcze o harleyowcach 10.02.04, 13:12
                      Gość portalu: J. napisał(a):

                      > Wole swoje pomysły indywidualnie i osobiście omówić z Chojnackim, Chrapustą,
                      > Godulą, czy Świątkiem, przy zapewnieniu i przestrzeganiu obowiązujących norm.

                      hip: Takie podejście jest dla mnie najbardziej zrozumiałe.
                      Ale, jako całkiem tolerancyjna osoba, jestem gotów zaakceptować jakąś
                      zorganizowaną imprezę dla miłośników modyfikacji aut. W końcu to normalne.
                      Tylko okazuje się, że jeśli tam będą ścisłe kontrole techniczne, brak alkoholu,
                      zero świrowania, nadzór i eliminowanie wszelkiego łamania zasad, to prawie nikt
                      nie chce w takiej imprezie uczestniczyć.

                      • Gość: J. Re: Jeszcze o harleyowcach IP: 217.17.46.* 10.02.04, 13:53
                        h.i.p napisał:

                        > hip: Ale, jako całkiem tolerancyjna osoba,

                        ;-)))

                        > jestem gotów zaakceptować jakąś
                        > zorganizowaną imprezę dla miłośników modyfikacji aut. W końcu to normalne.

                        Normalne w wolnym czasie to jest spacer po parku, albo spokojna dłubanina w
                        garażu. Jak już kiedyś pisałem żadne spędy, odpusty, pochody, ani wyprzedaże
                        mnie nie pociągają. Nawet dobrowolne.
                        • h.i.p Re: Jeszcze o harleyowcach 10.02.04, 14:08
                          Gość portalu: J. napisał(a):

                          > Normalne w wolnym czasie to jest spacer po parku, albo spokojna dłubanina w
                          > garażu. Jak już kiedyś pisałem żadne spędy, odpusty, pochody, ani wyprzedaże
                          > mnie nie pociągają. Nawet dobrowolne.

                          hip: Ja to doskonale rozumiem. Też nie lubię zorganizowanych imprez z kupą
                          motłochu. Ale są tacy, którzy lubią. Więc niech sobie mają takie imprezy, tylko
                          organizowane w cywilizowany sposób i z dala od osiedli mieszkaniowych.
                          Problem jest taki, że terazwiele imprez przeistacza się w raj dla hołoty. W
                          czasach studenckich chadzałem do różnych dyskotek. I było tam normalnie, czasem
                          zdarzył się jakiś incydent, ale generalnie to była normalna młodzież. Teraz jak
                          przechodzę obok tego typu przybytku to aż strach: normalnie jakby wycieczki
                          więziennych bywalców odwiedzały te miejsca.
              • Gość: Ktoś Re: Jeszcze o harleyowcach IP: *.chomiczowka.net.pl 06.02.04, 21:33
                Tak trzymać, może wkońcu przestanie gadać w kółko i na okrągło to samo.
                Pozdrawiam :-)
                • Gość: Stinger Re: Co? Harleyowce? To temat o tuningu!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.02.04, 23:11
                  1. Co to za temat o harlejowcach? To jest przecież forum tuningowe....
                  2. Hip chamie bezczelny, z tym ostatnim postem przesadziłeś, nie umiesz
                  rozróżniać tunigu od gówniarstwa, chołoty itp. Pomyśl o tuningu, każdy robi to
                  co swoje i powtarzam drugi raz: CIEMNE SZYBY PRZESTRZEGAJĄ PRZEPISY!!!
                  3. Harleyowcy muszą mieć ryk silnika, harley z cichym silnikiem... phi!
                  4. Powróciłem!!
                  5. Pozdrawiam all, hip opanuj się!
                  • Gość: smok Re: Co? Harleyowce? To temat o tuningu!!! IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 08.02.04, 14:32
                    sorry - to ja zahaczyłem o harley'e, w związku z głośnymi tłumikami...

                    pozdrawiam :)
                  • h.i.p Re: Co? Harleyowce? To temat o tuningu!!! 09.02.04, 08:49
                    Gość portalu: Stinger napisał(a):

                    > 2. Hip chamie bezczelny,

                    hip: Typowa kultura tuningowca. Na zlot. Palić gumę!

                • h.i.p Re: Jeszcze o harleyowcach 09.02.04, 08:47
                  Gość portalu: Ktoś napisał(a):

                  > Tak trzymać, może wkońcu przestanie gadać w kółko i na okrągło to samo.
                  > Pozdrawiam :-)

                  hip: Może w końcu przestaniecie bez przerwy pierdzieć ludziom pod oknami.
                  Pozdrawiam :-)
              • h.i.p Re: Jeszcze o harleyowcach 09.02.04, 08:42
                Gość portalu: smok napisał(a):

                > Zapewniam Cię, że moja "morda" nie jest więzienna,

                hip: Przecież nie o Tobie pisałem, tylko o większości tych, którzy na zloty
                przyjeżdżają. Powtarzam: WIĘKSZOŚĆ, co nie znaczy wszyscy. Ale Ty tego w moich
                wypowiedziach nie dostrzegasz.

                nie jeżdże na zloty i nie toleruję wyścigów
                > ulicznych...

                hip: I bardzo dobrze. To pozytywnie świadczy o Twoim podejściu do sprawy. Jeśli
                nie masz pierdzącego wydechu, auto sprawne, wszelkie dodatki zgodne z prawem,
                poruszasz się tym autem zgodnie z obowiązującymi zasadami - to zrozum, że ja do
                takich ludzi absolutnie nic nie mam.

                > Nie wierzę też, że jesteś bywalcem sympozjów naukowych, jeżeli tak to polska
                > nauka już baardzo nisko upadła...

                hip: Daruj sobie takie komentarze.

                > Nie podtrzymuję rozmowy - agresor karmi się tym, że ktroś na niego zwraza
                > uwagę... a Ty jesteś właśnie agresorem, choć podobno tak ich nie trawisz

                hip: Mało jeszcze rozumiesz. Jesteś zaślepiony tuningiem, i szkoda, że nie
                możesz pojąć jak bardzo jest uciążliwy chamski tuning. A cytowane przeze mnie
                komentarze na temat skandalicznego zachowania tuningowców, jak widzę do Ciebie
                nie docierają.

                > Ja - w moich postach - nie obraziłem nikogo, nie użyłem żadnego wulgarnego
                > słowa, nie nazwałem nikogo bydłem..

                hip: A ja chamstwo nazywam chamstwem, złodziejstwo - złodziejstwem, a
                bandyctwo - bandyctwem.

                > Radzę troszkę ogłady i wychowania, bo poziom twojego jest żenujący...

                hip: Spójrz prawdzie w oczy.

                mimo to pozdrawiam :)

                hip: Mimo to - też :)
              • h.i.p A w Bytowie... 09.02.04, 08:58
                Gość portalu: smok napisał(a):

                obrażasz ludzi.

                hip: Kto kogo obraża i lekceważy:

                "Obecnie problemem w Bytowie są młodzi piraci drogowi. Szaleją tuningowymi
                autami w nocy i nie daja spać mieszkañcom miasta. Czy Bytów należy do kilku
                małolatów? Policja nic z tym nie robi.
                Co noc słyszê ryk „rozpierdolonych” tłumików i piski opon. Jak długo ma to
                trwać? Jeśli czuby chcą siê pozabijaæ to niech chociaż wyjadą z miasta i tam
                siê zabijają a nam niech dadzą spokój, bo to nienormalne, gdy na ul. Wojska
                Polskiego, Gdañskiej czy Drzymały palanty zasuwają ponad 100 km/h. Kiedyś ktoś
                nie zdą¿y przejść przez ulicê, ale wówczas bêdzie już za późno."
                • h.i.p Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 09.02.04, 11:33
                  www.for-met.futuro.net.pl/galeria/artukul27.htm
                  hip: Zamiast inwestować w pierdzidła, zakupcie sobie lepiej miejscówki na
                  lokalnych cmentarzach.
                  pozdrowionka
                  • Gość: J. Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: 217.8.186.* 09.02.04, 12:00
                    Cytat z Twojego linku:

                    "– Od blisko dwóch lat staramy się w jakiś sposób zapanować nad młodymi
                    kierowcami – mówi szef jednego z lubelskich klubów tuningowych. –
                    Bezskutecznie."

                    Więc może przyczyną nie jest "tuning", ale chęć "ułańskiego szturmu pod
                    Somosierrą"???
                    • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 09.02.04, 12:22
                      Gość portalu: J. napisał(a):

                      > "– Od blisko dwóch lat staramy się w jakiś sposób zapanować nad młodymi
                      > kierowcami – mówi szef jednego z lubelskich klubów tuningowych. –
                      > Bezskutecznie."
                      >
                      > Więc może przyczyną nie jest "tuning", ale chęć "ułańskiego szturmu pod
                      > Somosierrą"???

                      hip: Oczywiście, że nie. Tuning jest tylko środkiem do realizacji celu
                      lęgnącego się w niezrównoważonym umyśle.
                      • Gość: J. Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: 217.8.186.* 09.02.04, 12:45
                        h.i.p napisał:

                        > hip: Oczywiście, że nie. Tuning jest tylko środkiem do realizacji celu
                        > lęgnącego się w niezrównoważonym umyśle.

                        Więc zastosowałbyś leczenie objawowe, czy też przyczyn zjawiska?
                        • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 09.02.04, 12:59
                          Gość portalu: J. napisał(a):

                          > Więc zastosowałbyś leczenie objawowe, czy też przyczyn zjawiska?

                          hip: Oba. Choć zdecydowanie większe siły i środki skierowałbym na to drugie.
                          • Gość: smok Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 09.02.04, 13:12
                            błędne rozumowanie hipciu....

                            jeżeli w życiu chciałoby się ją stosować to trzebaby zabronić używania np.
                            noży kuchennych, bo przecież niektórym ludziom mogą posłużyć za narzędzie
                            zbrodni...

                            nie można więc uogólniać...

                            nie każdy kierowca auta "po modyfikacjach" (np. ja...) to potencjalny
                            samobójca czy morderca. Jak już pisałem - nie jestem fanem nocnych wyścigów
                            ulicznych...

                            P.S. Tak tu w weekend było przyjaźnie i cichutko :)

                            pozdrawiam :)
                            • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 09.02.04, 13:21
                              Gość portalu: smok napisał(a):

                              > błędne rozumowanie hipciu....

                              hip: Jakie rozumowanie jest błędne?

                              > jeżeli w życiu chciałoby się ją stosować to trzebaby zabronić używania np.
                              > noży kuchennych, bo przecież niektórym ludziom mogą posłużyć za narzędzie
                              > zbrodni...

                              hip: Możesz jaśniej? Nie widzę związku.

                              > nie można więc uogólniać...

                              hip: Dlaczego? Uogólnienia to powszechna metoda interpretacji zjawisk. I
                              dopuszczalna.

                              > nie każdy kierowca auta "po modyfikacjach" (np. ja...) to potencjalny
                              > samobójca czy morderca.

                              hip: Pewnie, że nie. Dlatego nic nie pisałem o profilaktycznym aresztowaniu
                              wszystkich modyfikatorów :)

                              Jak już pisałem - nie jestem fanem nocnych wyścigów
                              > ulicznych...

                              hip: Doceniam :)

                              > P.S. Tak tu w weekend było przyjaźnie i cichutko :)

                              hip: A pod moim blokiem nie. Znów kilku remusofili i innych ryczących
                              zboczeńców zakłócało spokój. Również późną nocą.

                              pozdrawiam :)
                              • Gość: smok Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl 09.02.04, 13:46
                                Mieszkam akurat w spokojnej części miasta - nie mam więc takich doznań
                                akustycznych, lecz tam gdzie pracuję (ścisłe centrum - okna od strony
                                ruchliwej ulicy), częściej słyszę sygnały karetek, radiowozów, klaksony...
                                niż tłumiki (nieseryjne) aut...

                                Czy takie dźwięki też Tobie przeszkadzają?? Jak już zjedziesz z "worków na
                                szybach" to tłumików się przyczepisz...

                                > hip: A pod moim blokiem nie. Znów kilku remusofili i innych ryczących
                                > zboczeńców zakłócało spokój. Również późną nocą.

                                Radzę spisać numery i zadzwonić na policję - tam gdzie ja mieszkam wszyscy się
                                znają, napewno takaż właśnie byłaby reakcja... troszkę niższa "gęstość
                                zaludnienia" niż na betonowych osiedlach...

                                W sumie to w jednym się z Tobą zgodzę - blokowiska to nie najlepsze miejsce na
                                wyścigi... Niedaleko mojego miasta jest awaryjny pas startowy dla samolotów...
                                Tam odbywają się różnego rodzaju spotkania - środek lasu - nikomu głośne
                                wydechy nie przeszkadzają... Z reguły teren zabezpieczają policjanci...

                                :) pozdrawiam
                                • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 09.02.04, 14:05
                                  Gość portalu: smok napisał(a):

                                  > Mieszkam akurat w spokojnej części miasta - nie mam więc takich doznań
                                  > akustycznych, lecz tam gdzie pracuję (ścisłe centrum - okna od strony
                                  > ruchliwej ulicy), częściej słyszę sygnały karetek, radiowozów, klaksony...
                                  > niż tłumiki (nieseryjne) aut...

                                  hip: Generalnie to się zgadza. W centrum miast jest tego robactwa mniej. Plagi
                                  tuningowanej hołoty występują w rejonie dużych blokowisk socjalistycznego
                                  budownictwa i tras dojazdowych do nich, w rejonach gdzie mają zwyczaj gromadzić
                                  się: a więc McDrivy, lotniska, parkingi hipermarketów.

                                  > Czy takie dźwięki też Tobie przeszkadzają??

                                  hip: Każdy hałas jest uciążliwy i cywilizowane społeczeństwa wypowiadają mu
                                  walkę. Problem jest taki, że części tego hałasu nie da się uniknąć. Część
                                  natomiast można minimalizować. I po to są właśnie normy jego emisji i pomiary.
                                  Hałas bezmyślny i celowo powodowany w miejscu publicznym dla własnej urojonej i
                                  zboczonej przyjemności to chamstwo.

                                  > Radzę spisać numery i zadzwonić na policję

                                  hip: Chyba żartujesz. Nawet po włamaniu do samochodu policja informuje, że
                                  teraz nie mają czasu na zajmowanie się takimi bzdetami i każe czekać 2 godziny.
                                  A jak zadzwonie informując, że właśnie przejeżdża jakiś poDRESowany idiota to
                                  przecież zupełnie to zignorują. Część z nich sama tjunikuje swoje auta.
                                  Gdzie Ty żyjesz??

                                  > W sumie to w jednym się z Tobą zgodzę - blokowiska to nie najlepsze miejsce
                                  na
                                  > wyścigi... Niedaleko mojego miasta jest awaryjny pas startowy dla
                                  samolotów...
                                  > Tam odbywają się różnego rodzaju spotkania - środek lasu - nikomu głośne
                                  > wydechy nie przeszkadzają... Z reguły teren zabezpieczają policjanci...

                                  hip: Tylko, że te pojeby po miastach też jeżdżą i wcale nie mają ochoty na
                                  normalne zachowanie. Pisk opon, świrowanie, przegazówki na światłach - to
                                  behawioralny standard tej hołoty.
                                  Poza tym - co na to zwierzyna leśna i leśnictwo?
                                  pozdr
                                  • Gość: J. Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: 217.8.186.* 09.02.04, 15:59
                                    h.i.p napisał:

                                    > Poza tym - co na to zwierzyna leśna i leśnictwo?

                                    Np. na poligonie w Drawsku albo w Muszakach...
                                    • Gość: Stinger :\ Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.04, 20:54
                                      Hip, nie jestem tuningowcem tylko normalnym człowiekiem, który lubi popatrzeć
                                      na tuning. Nie owijajmy w bawełnę, nie podoba ci się tuning, tylko dlatego że
                                      tunerzy jeżdżą pod twoim oknem. Tyle. Nie komentuj ani odpisuj na ten post, bo
                                      taka jest prawda i wiele osób mi to potwierdzi."Chamie bezczelny" takich słów,
                                      używają większość ludzi. Nie mówię o tuningowcach. Musiałem tak powiedzieć, bo
                                      sam tak gadasz że tuningowcy mówią tak, a sam użyłeś słów "prostaków palących
                                      gumę" w tym poście o więziennych mordach. Jednak mimo wszystko pozdrawiam, i
                                      radzę, opanuj się i pomyśl co piszesz.
                                      • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 10.02.04, 09:11
                                        Ja nie wnikam dlaczego coś się komuś podoba lub nie. Różne mogą być powody. Ja
                                        nie znoszę ludzi, którzy bezczelnie z brudnymi butami wszędzie się pchają z
                                        wrzaskiem i łomotem. Nie cierpię chamków, którzy nie potrafią uszanować innych,
                                        prawa i obowiązujących norm społecznych. Nie cierpię pijaczków na klatkach
                                        schodowych, szczających po kątach, ryczących w nocy gówniarzy, dresiarstwa,
                                        kieszonkowców, kiboli, łysoli i wszelakiej maści hołoty. Nie znoszę też bydła,
                                        które montuje sobie pierdzidła w samochodach i ryczy jak opętane. Prawdą jest,
                                        że niewyobrażalna ilość tej hołoty w rejonach mojego miejsca zamieszkania
                                        spowodowała, że miarka się przelała i postanowiłem podzielić się swoimi
                                        spostrzeżeniami i uwagami. Cytaty, które podałem, fakty z Torunia, Bytowa i
                                        wiele innych, których zgromadziłem mnóstwo, świadczą o tym, że mam rację jak
                                        również o tym, że z tuningowaną hołotą ustawiczne problemy ma policja i
                                        normalni mieszkańcy.
                                        A odnośnie określeń jakich używam wobec hołoty - nie żartuj, to nie są żadne
                                        wulgarne określenia. Na inne nie zasługuje ktoś kto lekceważy przepisy, urządza
                                        sobie nocne rajdy w osiedlach z piskiem opon, i dodatkowo montuje ryczące
                                        badziewia.
                                        Powtarzam: to zdziczała hołota.
                                        Mam nadzieję, że wydana zostanie im walka i, tak jak we Włoszech (o czym w
                                        oddzielnym wątku), ludzie ci będą zmuszeni do liczenia się z innymi i z prawem.
                                        mimo wszystko pozdrawiam :))
                                        • liste_k Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 10.02.04, 09:33
                                          Po przeczytaniu twoejgo posta, mam nieco zmieszane odczucia.
                                          Ty nie lubisz takich i takich ludzi. A może ktoś inny cię nie lubi za brak
                                          tolerancji? Co?
                                          Tuningowców traktujesz jak jakichś trędowatych.
                                          Skoro zgromadziłeś tyle materiałów o zlotach tuningowców, to znaczy, że masz
                                          nieżle naj...ne w tej swojej główce. Po co ci one? Nic ci to nie da, że
                                          będziesz pisać jak to tam gdzieś było. Nie zmienisz Tuningowców, zwłaszcza
                                          tych "gorszych" wg ciebie. Nie jesteś Panem Bogiem.
                                          I odczep się od tego tematu, daj na wstrzymanie, ponieważ nic nie zdziałasz.
                                          I błagam cię, nie odpisuj.
                                          Pozdrawiam wszystkich tuningowców.
                                          • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 10.02.04, 10:46
                                            liste_k napisała:

                                            > Ty nie lubisz takich i takich ludzi. A może ktoś inny cię nie lubi za brak
                                            > tolerancji? Co?

                                            hip: Nie toleruję chamstwa, łamania prawa, złodziejstwa, bandytyzmu. I nie dbam
                                            o to, że tacy ludzie, którym jest to bliskie mnie nie lubią.

                                            > Tuningowców traktujesz jak jakichś trędowatych.

                                            hip: Nie, trędowaty to człowiek chory, któremu należy się opieka i współczucie.
                                            Tuningowcy to (w większości) chamstwo, któremu należą się surowe kary i pały na
                                            kark.

                                            > Skoro zgromadziłeś tyle materiałów o zlotach tuningowców, to znaczy, że masz
                                            > nieżle naj...ne w tej swojej główce.

                                            hip: Zapewniam, ze jestem normalnym człowiekiem. W przeciwieństwie do
                                            pierdzących tuningowców mających ustawiczne problemy z policją. Ludzi, których
                                            zgromadzenia trzeba rozpędzać.

                                            Nie zmienisz Tuningowców,

                                            hip: Tylko zmiana prawa i egzekwowanie go coś zmieni. Mam nadzieję, że akcesja
                                            do UE rozpocznie ten proces.

                                            Nie jesteś Panem Bogiem.

                                            hip: Jestem hipem :) Dla was.

                                            > Pozdrawiam wszystkich tuningowców.

                                            hip: Pozdrawiam kulturalnych tuningowców
                                        • Gość: J. Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... IP: 217.17.46.* 10.02.04, 09:39
                                          h.i.p napisał:

                                          > Ja
                                          > nie znoszę ludzi, którzy bezczelnie z brudnymi butami wszędzie się pchają z
                                          > wrzaskiem i łomotem. Nie cierpię chamków, którzy nie potrafią uszanować
                                          > innych,
                                          > prawa i obowiązujących norm społecznych. Nie cierpię pijaczków na klatkach
                                          > schodowych, szczających po kątach, ryczących w nocy gówniarzy, dresiarstwa,
                                          > kieszonkowców, kiboli, łysoli i wszelakiej maści hołoty.

                                          "I pijaków, bo każdy pijak to złodziej"
                                          (bodajże z filmu "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" Barei?)
                                    • h.i.p Re: Cofnijmy się w czasie, i jedźmy do Lublina... 10.02.04, 08:50
                                      Gość portalu: J. napisał(a):

                                      > h.i.p napisał:
                                      > Np. na poligonie w Drawsku albo w Muszakach...

                                      hip: Czy tuningowcy mają wstęp na poligony wojskowe?
                                      • Gość: J. Re: Cofnijmy się, i jedźmy na poligon... IP: 217.8.186.* 10.02.04, 09:16
                                        h.i.p napisał:

                                        > hip: Czy tuningowcy mają wstęp na poligony wojskowe?

                                        Jak grzybiarze mają, to tuningowcy chyba też. Qrna, a jak zdarzy się grzybiarz
                                        jeżdżący stunowanym autem.... Łoooobooooożeeeee!!!

                                        Chodziło mi o brak Twojej troski o zwierzątka, które muszą znosić hałas różnego
                                        rodzaju żelastwa poruszającego się po poligonie - jakieś czołgi, transportery
                                        itp. W końcu niepotrzebny hałas należy ograniczać...

                                        Chodź, zapłaczemy nad ich ciężkim losem...
                                        • h.i.p Re: Cofnijmy się, i jedźmy na poligon... 10.02.04, 10:57
                                          Gość portalu: J. napisał(a):

                                          > Jak grzybiarze mają,

                                          hip: Chyba nie mają.

                                          to tuningowcy chyba też. Qrna, a jak zdarzy się grzybiarz
                                          > jeżdżący stunowanym autem.... Łoooobooooożeeeee!!!

                                          hip: Czy tuningowcy wiedzą co to grzyby?

                                          > Chodziło mi o brak Twojej troski o zwierzątka, które muszą znosić hałas
                                          różnego rodzaju żelastwa poruszającego się po poligonie - jakieś czołgi,
                                          transportery
                                          > itp. W końcu niepotrzebny hałas należy ograniczać...

                                          hip: Zwierzątka rozumieją, że ten hałas jest potrzebny aby polski żołnierz
                                          ćwiczył się by bronić Polski przed agresją imperialistów. A Polska to też dom
                                          tych zwierzątek.
                                          Tuningowiec tego nie rozumie, więc zamiast służyć w wojsku pierdzi ludziom pod
                                          oknami lub pali gumę niszcząc pozostałe swoje szare komórki trującymi
                                          związkami.
                                          ;)

                                          Chodź, zapłaczemy nad ich ciężkim losem...

                                          hip: Ja boleję nad głupotą tuningowców.
                                          • Gość: J. Re: Cofnijmy się, i jedźmy na poligon... IP: 217.8.186.* 10.02.04, 11:06
                                            h.i.p napisał:

                                            > hip: Chyba nie mają.

                                            He, he, he... Byłeś kiedyś na takim poligonie? Ja sam zbierałem grzyby...

                                            > hip: Czy tuningowcy wiedzą co to grzyby?

                                            W swej złośliwości powinieneś posunąć się do pytania o grzybki halucynogenne
                                            ;-)))

                                            > hip: Zwierzątka rozumieją, że ten hałas jest potrzebny aby polski żołnierz
                                            > ćwiczył się by bronić Polski przed agresją imperialistów. A Polska to też dom
                                            > tych zwierzątek.

                                            Imperialistów to teraz sami wpuszczamy na te poligony... za kasę... Co na to
                                            patriotyczne zwierzątka?

                                            > hip: Ja boleję nad głupotą tuningowców.

                                            Ja tylko nad głupotą.

                                            *****************************
                                            Sygnaturka:
                                            Scena z poligonu:
                                            "A świstak zawija sreberka"
                                            • h.i.p Re: Cofnijmy się, i jedźmy na poligon... 10.02.04, 11:15
                                              Gość portalu: J. napisał(a):

                                              > He, he, he... Byłeś kiedyś na takim poligonie?

                                              hip: Nie żartuj. Oczywiście. Dowodziłem drużyną rozpoznania. Rozwijaliśmy
                                              łączność przewodową. Ćwiczenia wizytował sam gen. Florian Siwicki!

                                              Ja sam zbierałem grzyby...

                                              hip: Żadnych grzybów tam nie widziałem.


                                              > W swej złośliwości powinieneś posunąć się do pytania o grzybki halucynogenne
                                              > ;-)))

                                              hip: Dobre! :))))))))))

                                              > Imperialistów to teraz sami wpuszczamy na te poligony... za kasę... Co na to
                                              > patriotyczne zwierzątka?

                                              hip: Może coś z tej kasy będą miały :))) (to żart)

                                              > > hip: Ja boleję nad głupotą tuningowców.
                                              >
                                              > Ja tylko nad głupotą.

                                              hip: OK.
                                              • Gość: J. Re: Cofnijmy się, i jedźmy na poligon... IP: 217.8.186.* 10.02.04, 11:41
                                                h.i.p napisał:

                                                > hip: Żadnych grzybów tam nie widziałem.

                                                Na poligonie w Muszakach jest tego sporo.
                                                • Gość: Stinger Re: Grzyby !? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.04, 15:01
                                                  Wy tu gadu gadu o grzybach, zaraz pewno będzie "Znalazłeś prawdziwka?..." itp.
                                                  hehe ;) Hip, doceniam twoje zdanie, ale dlaczego na tym forum niekiedy piszesz
                                                  posty w formie jakby głosiła do wszystkich tuningowców? Rzadko kiedy można
                                                  spotkać tuningowców kulturke, po za tym muszę przyznać rację, pijaki, dresy i
                                                  kibole są okropni... jesoo, tacy ludzie to szkoda mówić. Hip a co sądzisz o
                                                  szybkiej jeździe poza miastem zwykłym wozem bez tuningu, lub ryczenie seryjnym
                                                  tłumikiem w mieście? Widzisz, nie tylko tuningowcy to robią ;P Pozdrawiam
                                                  • h.i.p Re: Grzyby !? 10.02.04, 15:14
                                                    Gość portalu: Stinger napisał(a):

                                                    Hip, doceniam twoje zdanie,

                                                    hip: Miło mi to słyszeć :)

                                                    ale dlaczego na tym forum niekiedy piszesz
                                                    > posty w formie jakby głosiła do wszystkich tuningowców?

                                                    hip: Trochę to prowokacyjne, przyznaję :)

                                                    Hip a co sądzisz o
                                                    > szybkiej jeździe poza miastem zwykłym wozem bez tuningu,

                                                    hip: Jestem zwolennikiem przestrzegania przepisów na drogach publicznych. Wtedy
                                                    ruch drogowy jest bardziej przewidywalny i spokojny. Poza drogami publicznymi -
                                                    róbta co chceta.

                                                    lub ryczenie seryjnym
                                                    > tłumikiem w mieście?

                                                    hip: Ja jeżdzę tak aby hałas mojego auta był jak najmniejszy. Jak mi się
                                                    podziurawił wydech to następnego dnia go wymieniłem, bo wstydziłem się czymś
                                                    takim jeździć po ulicach.
                                                    Zatem zapytam: po co ryczeć seryjnym tłumikiem?

                                                    Widzisz, nie tylko tuningowcy to robią

                                                    hip: Zapewne, ale to mniej więcej ta sama kategoria i zbliżone upodobania.
                                                    pozdr
                                                  • hip-hopp Re: Grzyby !? 18.02.04, 16:40
                                                    Znowu muszę Cię poprzeć drogi hipie.
                                                    :-)
                                                  • h.i.p Re: Grzyby !? 19.02.04, 08:18
                                                    hip-hopp napisał:

                                                    > Znowu muszę Cię poprzeć drogi hipie.


                                                    hip: Dziękuję i pozdrawiam
                                                    hip
                                                  • krokoodyl Re: Grzyby !? 19.02.04, 08:24
                                                    :)

                                                    Fajne masz autka.......... :)))) hihi

                                                    I znów się zaczęło - ludzie swoje, hip'ciu swoje..... :)
                                                    Szkoda słów.....

                                                    krokoodyl (dawniej znany jako smok !)
                                                  • Gość: J. Re: Grzyby !? IP: 217.8.186.* 19.02.04, 14:35
                                                    krokoodyl napisała:

                                                    > I znów się zaczęło - ludzie swoje, hip'ciu swoje..... :)

                                                    Co zaczęło??? Przecież cały czas trwa... niezmiennie, bo nigdy się nie
                                                    skończyło.

                                                    Zacięta winylowa płyta...
                                                  • h.i.p Re: Grzyby !? 19.02.04, 14:58
                                                    krokoodyl napisała:

                                                    > Szkoda słów.....


                                                    hip: Słów szkoda, ale pierdzenia nigdy za wiele, nieprawdaż?

                                                    "Każdy szanujący się tuningowiec musi mieć ryczący wydech"
                                                    fan tuningu
                                                  • hip-hopp Re: Grzyby !? 20.02.04, 15:18
                                                    Drogi krokodylu,

                                                    Dzięki za słowa uznania, cały czas nad nimi pracuję.... Myślę jednak iż mógłbyś
                                                    mnie nie zauważyć na ulicy... nie ma na nich ani jakichś monstrualnych
                                                    spoilerów czy worków od śmieci na szybach czy monstrualnych kół..... Nie mówię
                                                    już o ryczącej rurze kanalizacyjnej zamiast wydechu....

                                                    Owszem, szyby są przyciemnione piecowo do dopuszczalnych przepisami granic.

                                                    Dlatego popieram większość poglądów hipa. On tylko (albo aż) pragnie
                                                    przestrzegania prawa....
                                                  • Gość: J. Re: Grzyby !? IP: 217.8.186.* 20.02.04, 15:32
                                                    hip-hopp napisał:

                                                    > On tylko (albo aż) pragnie
                                                    > przestrzegania prawa....

                                                    Zacznijcie od 50km/h.