mariusz2010
25.08.10, 14:27
Można. Nie mam dostępu do kuchni. Żywię się zupkami z Tesco, plus od czasu do
czasu chińskimi, zalewanymi wrzątkiem z czajnika elektrycznego. Dużo chleba.
Owoce, gdy są poniżej 3zł. za kg.
Do chleba margaryna, dżem. Niekiedy parówki drobiowe. Przy lepszej kondycji
finansowej, parę razy wędzone nogi z kurcząt w Lidlu. Bardzo odżywcze są
jajka. Gotuję je na miękko po zalaniu wrzątkiem, grzałką w kubku. Niekiedy
jest tańsza makrela lub ser z promocji w Tesco /ale to już luksus/. Ostatnio
kupiłem płaty śledziowe, opłukałem, pokroiłem z cebulą. Odżywcze, zdrowe i
stosunkowo niedrogie. Brak witamin uzupełniam pastylkami.
Trochę to monotonne, ale daje się żyć. Generalnie, unikam konserw, wędlin,
oprócz wymienionych parówek, wszelkich alkoholi, chipsów itp.
Boli wysoka cena produktów mlecznych i mająca nastąpić podwyżka cen chleba /
oczywiście niekrojonego /.