ella_nl
27.02.11, 19:58
Byłam wczoraj w Auchanie (praktycznie tam i w Tesco robimy zakupy) i zatkało mnie przy kasie. Za pare rzeczy zapłaciłam 250 zł, a jak przyszło co do czego to w lodówce nadal pustka

Dziś będąc na spacerze z mężem i córką weszliśmy do Biedronki zobaczyć co i jak i za ile (do tej pory wchodziłam szybko, brałam chusteczki "Dada", wkładki higieniczne,pączki i to wszystko).Powiem Wam że mnie zatkało. Pozytywnie zatkało! Asortyment bardzo się powiększył, ceny ok (np, ketchup który robi Develay, ale pod nazwą chyba Madero 2,45 zł, a Pudliszki 3,45) i są markowe produkty jak i te pod innymi nazwami. Więc od dziś przerzucam się na Biedronkę bo sądzę, że za te 250 zł wydane w Auchanie kupiłabym więcej w Biedronie.Może to co piszę nie jest super odkrywcze ale dla mnie przy obecnych dochodach to dużo.