Oszczedzamy w maju 2020

[twoja-siostra]

Hej, czas na maj! Jakie plany? Trochę mi szkoda, że tak mało osób wypowiada się w wątkach o oszczędzaniu...
Nasze wydatki: rachunki tyle co w kwietniu, apteka na pewno 100 zł, kto wie czy nie więcej... młodsza ma urodziny więc tort i prezent. Mam nadzieję nadplacic kredyt więc to będzie kolejny oszczędny miesiąc!

[lena.113]

Cóż,moje wpływy zmalaly o 20 procent, więc będzie słabo
Plus że restauracje i knajpy zamknięte, mniej wydam.
Za to zauważyłam, że jedzenie chyba ponownie zdrozalo...albo siedząc w domu więcej jemy
Też urodziny córki w maju,tort,prezent
Muszę kupić buty do pracy ,mam tylko sportowe i letnie i szpilki,jakieś baleriny skórzane czy coś takiego
Chemia się konczy i zmywarka zepsuta,ale jak ostatnio chciałam kupić to tylko bez montażu a muszę z montażem...chyba odloze ten zakup ,bez zmywarki da się żyć
Czekam na dwie pary butów córki,200 zł,powinien kurier być ok 4 ..

[twoja-siostra]

U nas na pewno idzie więcej jedzenia. Mąż siedzi na Home Office i co godzinę dosłownie coś je. Masakra. Dzieciom nawet slodycze wyjada. Co najlepsze- jak jadę do sklepu to on nic nie chce, nic nie lubi... a potem przewala w lodówce i szafkach 😂

[umzak]

U nas też idzie więcej jedzenia, bo wszyscy jesteśmy w domu. Ponadto jedzenie bardzo zdrożalo.

[lena.113]

Ps omal nie kupiłam dziecku czereśni,ale cenę dojrzałam75 zł...stragan typu warzywniak

[umzak]

Jeśli chodzi o rachunki , to mam nadzieję, że będzie ciut mniej , bo za gaz płacimy co drugi miesiąc , ale za to zużycie prądu to ok. 160 % zwykłego zużycia. Ciekawe jak to się przełoży na rachunek za energię.
Mam nadzieję też, że chemie zamknę w 100 zł w tym miesiącu, a żywność w 1400 zł. Max ( biorę już pod uwagę, że pojawia się truskawki).
W maju są moje imieniny oraz imieniny mojej mamy , no i dzień matki.
Nadal nie kupiłam spodni synowi, ale do 24 maja szkoły zamknięte, więc może uda się ten wydatek przesunąć na czerwiec.
Chciałabym żeby budżet zamknął się Max w 4 tyś. Zł, no zobaczymy. .....ach zapomniałam, że musimy opłacić od za samochód, to niestety już wiem że bez szans .

[twoja-siostra]

Ja też nie wiem jak to się dzieje, że na chemię tyle pieniędzy idzie, a nie używam wielu środków... W kwietniu wydalam tylko 60 zł, ale to proszek, płyny do płukania, mydło, papier toaletowy miałam w zapasie.

[umzak]

Ja używam może 1 płyn do płukania na rok. W 99% prań nie uzywam. W maju liczę na oszczędność na proszek do prania, pasty do zębów, mydło, papier toaletowy, chusteczki higieniczne, szampony tego troszkę mam. Zabraknie mi pewnie na koniec miesiąca tabletek do zmywarki i worków na śmieci. Wydaje mi się, że chemia jest stosunkowo droga. Za paczkę tabletek do zmywarki (na niecały miesiac)miałabym 4 l płynu do mycia naczyń , które starczylyby na co najmniej 2 miesiące. Odkąd jest pandemii, ani razu nie widziałam papieru toaletowego makulatury. Do tej pory kupowałam tylko taki.

[twoja-siostra]

O widzisz, ja akurat inaczej liczę. U mnie szampony, pasty, żele pod prysznic idzie do kategorii kosmetyki.
Chemia to taka do sprzątania, prania i papier toaletowy. Ja akurat lubię jak mi mocno pranie pachnie, płynu nie używam tylko jak piore ręczniki. Tabletki do zmywarki kupuje te z biedronki albo Lidla, nie narzekam ale też nie mam porównania do jakichś droższych typu finish bo nigdy nie uzywalam

[umzak]

Tak, od mają też to zmienię, bo zabieram się do porządnego podpisywania wydatków. Chciałabym jeszcze z czegoś uciąć, bo sytuacja nie jest różowa. I na Razie wygląda że nie będzie lepiej. Z 5 rekrutacji dostałam odpowiedź odmowną, czwarta firma zawiesiła rekrutację. A ile nie zostało bez żadnej odpowiedzi to nawet nie liczę. Cóż rozsyłam CV dalej.

[mysz1978]

Maj wydaje sie byc podobny do kwietnia, choc i u nas w tym miesiacu urodziny syna, ale jakiejs hucznej imprezy nie planujemy, wiec mega kosztow nie bedzie.
Generalnie to na jedzenie najwiecej znowu zapewne wydam.
Oby nie bylo nic niespodziewanego...

[zonaniezona1]

Mam porównanie odnośnie tabletek. Rzeczywiście te najdroższe są przeważnie najmocniej naszpikowane skoncentrowaną chemią - tylko czy rzeczywiście do zwykłego zmywania jest to potrzebne?

[zonaniezona1]

Wiele lat temu był wątek o tabletkach do zmywarek. Generalnie 1/2 tabletki Ci wystarczy na zmywanie .Akurat bardzo dużo zmywam, ale w proszku z kauflandu. Jak nie mam to wrzucam zwykłej sody z kwaskiem.cytrynowym

[umzak]

A w jakich proporcjach bo ja sodksodywasku mam od groma , to mogłabym zuzyc

[zonaniezona1]

ja wrzucam łyżkę czubatą sody i pól łyżeczki kwasku, albo dolewam octu jako nabłyszczacza. Ale robię to jednak tylko incydentalnie jak nie mam innych środków do zmywarki.

[agniesia331]

Ja używam po połowie tabletek czy z biedry Kraft, W5 z Lidla czy Finisch w proporcji z media Markt. Zapuszczam zmywarkę co 2 _1dni z reguły.Kraft to chyba 50 lub 100 tabeltek, tak więc starcza gdzieś na 3 miesiące.

[twoja-siostra]

Już tu kiedyś przeczytałam ta radę, żeby wrzucać po pół tabletki do zmywarki ale szczerze, nie mogłam jej przekroić i dałam sobie spokój.

[umzak]

Ja kupuje jakieś najtańsze w Lidlu albo coś co akurat jest w promocji, ale zmywarka u nas chodzi codziennie, a czasem nawet dwa razy dziennie ( mam 45).

[zonaniezona1]

Tasaczkiem mam taki do mięsa ! Albo dużym, mocnym nożem - coś takiego jakbyś chciała kawałek drewna rozłupać . z 40 tabletek robi się 80 tabletek...czyli 1/2 roku masz za darmo tabletki do zmywarki ....

[liliawodna222]

A ja wlewam do zmywarki dwie pompki zwykłego płynu Fairy, robie to od lat i nic sie ze zmywarką nie dzieje, naczynia czyste i dobrze spłukane.. za grosze na dodatek. Ale kiedyś zostałam "zjechana" za ten pomysł, na innym forum.

[twoja-siostra]

Lilia kiedyś gdzieś przeczytałam, że po takim użyciu można mieć cała kuchnię w pianie, byłabym się spróbować

[twoja-siostra]

U mnie też zmywarka chodzi codziennie, czasem 2 razy, mam 60tke. Jutro spróbuje mała siekierka, mam w kotłowni, może się uda od razu całe opakowanie ciachne

[czekolada72]

Ja swoje reka przelamuje, na pol moglabym na cwierc, wcale nie sa twarde! i to roznych firm!
???

[twoja-siostra]

Teraz spróbowałam i faktycznie dałam radę nawet reka przełamać. Wcześniej próbowałam z takimi co się w tej specjalnej folii wkłada do zmywarki, bez opakowania, z biedronki chyba. A teraz mam również biedronkowe ale je trzeba wyciągnąć z folii.

[agniesia331]

Tabletki do zmywarki to sekatorem ogrodowym przecinam

[anula36]

a ja zwyklym ostrym nozem na desce

[ma_dorota]

Ciekawostki z tymi tabletkami. Kobieta w kuchni takich narzędzi potrzebuje... a na serio to ja też kiedyś gdy mi się kończyły tabletki i kasa jednocześnie, to łamałam na pół ręcznie.

[martini-7]

Maj zapowiada się zapłaceniem dwóch zaległych rachunków, z czego jeden wydaje mi się pomyłką, muszę przeszukać dokumenty bo, na 99% jestem pewna, że to zapłacone było już dawno, a pomaganie jest niezasadne. Do tego bieżące wydatki. Mi by się jakieś wiosenne pantofle przydały, dzieciom sandały.
Liczę, że w pracy głównej i dodatkowej wszystko wróci do normy i wrócą dawne zarobki i będę mogła regularnie odkładać jakaś kasę.

[liliawodna222]

Witajcie Dawno się nie udzielałam, aczkolwiek podczytuję, oj podczytuję
Mimo, że od zawsze jestem oszczędna, to nigdy nie przyszło mi do głowy zapisywać wydatki... może to był błąd? Hmmm.. Zaczyna się nowy miesiąc, więc jest okazja. Zapiszę dosłownie WSZYSTKO
Ale do rzeczy. Obliczyłam, ze nasze stałe rachunki wynoszą 2200 miesięcznie. Moim zdaniem dużo, ale tego nie zmienię. Co gorsza, nie są w nie wliczone karty miejskie, a wiadomo - jak termin upływa, to szykuje się wydatek i to dość odczuwalny, tym bardziej, ze wszyscy jeździmy komunikacją - tak, nadal nie mamy samochodu i nigdy nie będziemy go mieli Na razie karty są zawieszone z wiadomego powodu.
Jestem bardzo ciekawa, ile wydajemy na jedzenie. Wydaje mi się, że niestety ok. 2000 na naszą trójkę, psa nie liczę. Ceny żywności są STRASZNE! Staram się od zawsze kupować w promocji, ale mimo wszystko...
Tak więc zaczynam zapisywanie. Wygląda na to, że w tym miesiącu nie kupię nic z chemii, bo właśnie zaszalałam na promocjach i mam po 3 szampony, żele pod prysznic, pasty do zębów itd. Proszek do prania i pozostała chemia też jest. Jedyne co, to jutro kupię ręcznik papierowy, gdyż kusi mnie umycie okien, a ręcznik się kończy.
Jeśli chodzi o jedzenie, to w poniedziałek kupię bazę: z 5kg ryżu, warzywa w puszce, konserwy rybne i tuńczyka. To są rzeczy, które w domu muszę mieć. Dodatkowo z 5l mleka. Cukier, olej, sól, kasze mam. Mięsa też sporo, bo wczoraj trafiłam na promocję - kilo schabu za 14zł. Kupiłam, poporcjowałam i zamroziłam. Mam też 3 paczki mięsa mielonego. Keczup, masło, majonez są. I sporo mam jeszcze jajek, ale jajka z kolei to rzecz, którą wyjadamy w ilościach absolutnie hurtowych. Chleb do kupienia i zamrożenia, żebym ogólnie jak najrzadziej wchodziła do sklepu.
Chciałabym mieć takie "zapasy", żebym dokupywała (ojej, czy to dobrze brzmi po polsku, jakieś dziwne słowo) tylko ser, wędlinę i świeże owoce.

[lena.113]

Niestety też wydaje mi się że wydaje ok 2000 zł na jedzenie na 3 osoby ...duzo ,mimo że staram się,ale dziecko przyzwyczajone do dużej ilości owoców,ryby też lubi,a te drogie są..
Fakt że trochę zapasów mam teraz zawsze i dokupie jak coś się konczy ,tak na wszelki wypadek...

[twoja-siostra]

U nas też hurtowo idą jajka, 10 jajek kupuje za 9 zł, tu u siebie na wiosce. Zgrzewka mleka starcza nam na 4-5 dni, a karton mleka to 3,40.... Ja wielkich zapasów nie robie, co 2 tygodnie jadę na wielkie zakupy i lodówka jest po tym czasie wyczyszczona do praktycznie zera

[liliawodna222]

Jajka w rozmiarze L kupuję w stokrotce za 5,50. Niestety, nie są to jajka od szczęśliwych kur...

[enigma81]

liliawodna222 napisał(a):

> Jajka w rozmiarze L kupuję w stokrotce za 5,50. Niestety, nie są to jajka od sz
> częśliwych kur...
>
Mnie niestety też nie stać na szczęśliwe kury
10 jajek L za 5.5 zł idzie mi w 2-3 dni Nastolatki na stanie

[martini-7]

Witaj Lilia, miło znowu Cię widzieć : ) ją sobie obiecuje powrót do zapisywania bo, czuje brak kontroli nad kasą.
Dodatkowo trzeba rozpiskę na oszczędności zrobić, ich plan ile miesięcznie minimalnie ile maksymalnie może być. Zwłaszcza, że wraca jedno dodatkowe źródło dochodu, firma pomału też wracać ma do normalnego funkcjonowania.

[liliawodna222]

Dziękuję martini, wzajemnie

[austenka]

Czuję się trochę wywołana do odpowiedzi, bo regularnie podczytuje a prawie nie piszę. Plany na maj są szersze niż początkowo myślałam - rachunki to norma, ale...dzień mamy, dzień dziecka, urodziny dziecka. To znacząco zwiększy wydatki. Poza tym mimo, że nie chodzimy na zajęcia to za niektóre płacimy w ramach opłaty członkowskiej. Dodatkowo większe będą wydatki na jedzenie i chemię - więcej jemy (plus żywność zdrożała), siedzimy w domu więc więcej chemii zużywamy (serio, widzę różnicę chociażby w ilości mydła, ręczników papierowych itp.). Konieczne będą też zakupy ubraniowe zarówno dla dziecka na wiosenno-letni sezon jak i dla mnie - ale te wydatki będę chciała rozłożyć na 2-3 miesiące bo inaczej nie dam rady.

[hugo43]

My kolejny miesiac z zakazem prowadzenia działalności,a czynsze,zus obniżony,pensje płacić trzeba.czyli kolejny miesiac kilkadziesiat tys w plecy.przy tym pare tysięcy wydane na codzienne życie,to jak na waciki.mam nadzieje,ze jeszcze nadejdzie normalność.no i ze wreszcie jakaś realna pomoc nadejdzie,choć z tego co słyszę pfr uważa wiekszosc wniosków .abysmy zdrowi byli.

[hugo43]

Uwala miało być

[lena.113]

Twój też przepadł,ciekawi mnie z jakiego powodu, miała być pomoc dla wszystkich przedsiębiorców

[umzak]

Hugo43 zazdroszczę chyba Ci tej nadzieji.

[d.d.00]

Chciałabym w tym miesiącu zrobić akcje denko. Co chwile znajduje w spiżarni jakieś paczki ryżu, makarony czy suszone grzyby. Póki siedzę w domu z dziecmi to uda mi sie tego dopilnować i monitorować jednocześnie gotując z głową. W kwietniu odpuściłam zapisywanie, ale chyba zacznę znowu.

W kwietniu przesadziłam bo kupiłam kiecke przez neta za 200 zł i szpile za 150, bez których mogłabym sie obyć. Natomiast przydałyby mi sie czółenka w kolorze „do wszystkiego”, ewentualnie spróbować obyć sie z tym co mam.
Dzieci wszystko mają, mężowi tylko spodnie.

Musimy ścisnąć poślady zeby na koniec roku kupic jakieś auto, na razie jak wróce do pracy to mi tato swoje pożyczy ale warunek, ze do konca roku 🤪

[umzak]

Mój mąż w kwietniu kupił za 200 zł makaronów, kasz, mąki i cukru, więc też przydałoby się to zużyć. Ale gdyby chociaż kupił różne te kasze 🙈, a tak to myślę że mazurskiej starczy nam do końca roku.

[salamandra71]

😂😂😂😂😂

[liliawodna222]

My w ogóle nie planujemy kupować ciuchów, mamy ich wystarczającą ilość. Butów też 🙂 To, co mnie zaskakuje, to fakt, iż nasza 17-letnia córka tez jest odporna na modę, a kasę wydaje głównie na kino 😉 Nie teraz oczywiście.
Co do zapisywania: zamierzam nabyć w tym celu jakis gustowny kajecik 😂

[umzak]

Ja jeżeli znajdę pracę to garderobę muszę ciut uzupełnić. Bez wiosenno jesiennych butów to już dotrwać do jesieni, ale letnich też nie mam.

[twoja-siostra]

Mi też by się przydały nowe ciuchy ale ja z tych co się łudzą, że kiedyś schudne i wtedy kupię

[enigma81]

twoja-siostra napisała:

> Mi też by się przydały nowe ciuchy ale ja z tych co się łudzą, że kiedyś schudn
> e i wtedy kupię

Tak samo
Potrzebuję spodni i czegoś z krótkim rękawem - czeka mnie wizyta w C&A. Nie znoszę zakupów ubraniowych dla mnie

[liliawodna222]

Życzę Ci jak najszybszego znalezienia pracy 🙂

[umzak]

Dziękuję.

[lena.113]

Zależy w jakiej branży teraz trochę się rozmraza

[enigma81]

d.d.00 napisała:

>
> Musimy ścisnąć poślady zeby na koniec roku kupic jakieś auto, na razie jak wróc
> e do pracy to mi tato swoje pożyczy ale warunek, ze do konca roku 🤪

O, to tak jak my Stare w każdej chwili może się rozsypać i wtedy bez auta, na wsi, jesteśmy w czarnej dudzie.
Czekamy aż pensja męża wróci do normy - może już latem. Na razie te 25% mniej jest dość odczuwalne..

[martini-7]

U nas teraz mega wyprzedaże, do -75%. Kupiłam sobie sweterek i teraz tylko buty bo, rozpadły mi się, więc liczę, że uda mi się kupić jakieś tanio teraz.

[twoja-siostra]

Bardzo się cieszę, że tak nam się wątek ożywił!

[umzak]

Bo dziś taki leniwy dzień🙈. A przynajmniej u mnie- lenistwo dziś na całego.

[kariatyda79]

Ja też się czuję jak "przyczajony tygrys - ukryty smok" regularnie czytam, ale nie piszę ...
Rodzinka 2+2 (8+6 faceci) duże miasto, oboje z umysłowi (jak to mówią psychiczni). Pensje na razie bez zmian. Ja od marca "siedzę" z dziećmi tzn. pracuję zdalnie, prowadzę nauczanie domowe na dwóch poziomach, staram się jak najtaniej prowadzić dom...
Na maj nie przewiduję jakiś ekstra wydatków ubraniowych. Buty już przepatrzyłam i dla Chłopaków mam sandały i adidasy na lato. Z ciuchów też mam nadzieję, że uda się wybrać coś do chodzenia. U nas 5 dzieci w rodzinie, więc ciągle się wymieniamy ubraniami, tak żeby każdemu pasowało.
W kwietniu mieliśmy iść na wesele, ale udało mi się oddać kupione na tę okazję buty (normalnie nie potrzebuję bordowych szpilek , za to kupiłam mięciutki bawełniany stanik, bo te z fiszbinami w domu niewygodne.
Odeszły opłaty za przedszkole i obiady w szkole (czyli ok. 450 zł razem), za to więcej idzie na jedzenie bo i droższe i więcej jemy w domu (wcześniej dzieci jadły też w placówkach). Za to staram się wyczyszczać różne zaległości w lodówce i szafkach. Od rozpoczęcia pandemii wyjedliśmy już wszystkie kupione makarony!
Chcemy zakopać trawnik przed domem, jest w opłakanym stanie, posypać wszystko korą, wsadzić kilka roślin i zrobić rabatkę kwiatową. Trudno mi ocenić koszt, ale najwyżej rozłożymy na części. Szkoda, że nie mam w tym zakresie ani zdolności, ani wizji, ani wiedzy, ale jak człowiek w domu i patrzy na uschnięte badyle pod oknem to serce boli. Wczoraj pociągnęliśmy nową wodę ogrodową. Poszło prawie 500 zł, ale jest zrobione bardzo solidnie i "zmyślnie", poprzednią instalację "zbanowali" nam sąsiedzi.
Jak tylko będziemy zdrowi, to damy radę!

[smiechupara]

Myślę, że maj będzie też dobrym miesiącem. Co prawda pieniędzy z kwietniowej wypłaty troszkę mniej, ale nie dramatycznie. Dzieci siedzą, jedzą, ja może już mniej książek będę kupowała sporo pomocy do pracy kupuje, ale taki oto rodzaj pracy. A jedzenie myślałam, że nam dużo kasy idzie, ale 4 osoby i w tysiącu się mieścimy. Co prawda, kupujemy głównie w promocji, np. ser żółty ten, który w promocji, a nie pierwszy lepszy. Zakupy głównie Lidl, warzywniak.

[czarne-jagody]

W maju będziemy mieć rachunek za prąd, wyrównanie po zimie, zaliczkowo wpłacilismy 400 zl. W kwietniu opłacilismy kostkę pod budynek na rowery i huśtawkę. W maju mam nadzieję, że zrobią nam ten budynek na rowery koszt 3800 zl, z hustawki w tym roku zrezygnujemy. Z opłat oprócz pradu będziemy mieć jeszcze rachunki za internet i telewizję.

[czekolada72]

U nas maj (jak i caly rok ten) bedzie miesiacem sporo wydatkowym.
Pieniadze przeznaczone na rate kredytu - odkladam na konto oszczednosciowe - dostalismy wakacje na jeden miesiac. Wiec faktycznie sonbie ten miesiac zrobie wakacje, ale w kolejnych, do konca roku, doplace/nadplace te kwote. Nawet najmniejsza nadplata zmniejsza kolejne raty, naprawde duzo sie oszczedza!
Prad normalny, czyli wersja pozimowa. Jezeliby zuzycie pradu sie utrzymalo kwietniowe - to na koniec rozliczenia polrocznego mielibysmy doplaty 300-400 zl..
W tym miesiacu bedzie tez woda, za dwa miesiace, i to na peno bedzie bardzo duzo, bo podlewam ogrodek.
Jest szansa, ze odbierzemy stol z renowacji, ok 2 tys.
Dwie wizyty z kudlatymi w klinice, kazde z duzym badaniem + leki - mysle ze przekroczymy tysiac, i pod koniec miesiaca karma.
Karty mpk nie kupuje juz drugi miesiac, ale to jest po 70 zl.
Palio - tylko M do pracy.
Ale ... jest szansa, ze w koncu dostaniemy czesc do mjego autka i wtedy za te czesc i montaz, no nie bajonskie sumy ale kilkaset zl, do tysiaca pojdzie.
W maju mam urodziny, potem urodziny Chrzesnikaka, Dzien Matki i Dzien Dziecka (x3)
Ciuchow nie planuje zadnych, butkow tez nie, M okupiony wiosennie, a letnich ma sporo.
Wizyte lekarska z maja przekladam na czerwiec (platna)
Ale juz do apteki wybrac sie musze! i tu pojdzie od kilkudziesieciu do ponad 300 zl, zobaczymy czy sie zdecyduje na ten jeden wiekszy zakup, czy tez odloze do czerwca.
Kosmetyki - krem pod oczy, i do stop.
Chemia - na biezaco papier, chusteczki, reczniki.
Piore ciemne ciuchy w lisciach bluszczu, od bardzo dawna, tak wiec mysle, ze resztka proszku do koloru, do bialego i dwoch plynow spokojnie wystarczy tez do poczatku czerwca.
Ludwika mam w zapasie 2-3 butelki, tabletki do zmywarki, dzieelone na pol, 45, wlaczana tak co 1,5 dnia - spokojnie wystarcza na jakies 2-3 miesiace. Potwierdzam, wlalam raz do porzedniej zmywarki ludwika i mialam cwierc kuchni w pianie. Wrazenie nie do opisania!
Jedzenie - mamy zapasow przetworow wszelakich na X czasu, mnostwo zamrozonych kawalkow kury , pierogow i grzybow. Przeszlo 10 kostek drozdzy, wiec teraz pieke drozdzowki na okraglo ) Maka, makaron, kasze, jest tego cala szafka, oczywiscie zuzywam na biezavo i juz nie dokupuje, ale nie sa to zapasy na 2 lata, bez przesady.
W ogrodku juz moc wszelakiego zielska
Chyba tyle?

[liliawodna222]

Czekolado, nigdy nie zdarzyło mi sie mieć kuchni w pianie! 😂 Ale widziałam filmiki na Youtubie, faktycznie widok niezapomniany 🙂
Co do prania: muszę się zdyscyplinować, ponieważ z pewnością sypie zbyt dużo proszku, jestem o tym przekonana, ale do tej pory nie mogłam się przemóc do sypania mniejszej ilości. Brzmi absurdalnie, wiem.

[czekolada72]

Dlaczego absurdalnie, moje Dziecko tez pakuje do prania kopiata miarke, gdy ja daje w okolicach 1/3.

Kuchnia de facto w pianie nie byla, ale piana wyszla ze zmywarki wszelkimi szparami, gora, dolem, z tylu byla, rozeszla sie na dobre 2 m2 tak na oko liczac

[umzak]

To zależy też co się pierze, do pieluch wielorazowych czasem i kopiasta miarka nie starcza.

[czarne-jagody]

Wydałam dzisiaj około 160 zl na kwiaty na tarasie. Wygląda pięknie, jestem zadowolona. Kupiłam gotowe doniczki z pelargoniami, sadzonki begonii i fuksji.

[czekolada72]

Nie, moje Dziecko zdecydowanie nie pierze pieluch wielorazowych (swoja droga lata temu to najlepsze bylo, i najefektywniejsze, gotowanie w platkach mysdlanych), to co pierze tez by wystrarczylo na cwiartke miarki.
Pozwole sobie tez dodac, ze wazniejsze niz wsypanie gory proszku jest dobranie odpowiedniego prpgramu. Wiekszosc tego co jest w proszku, to tzw wypelniacz.

[umzak]

No niestety do pieluch wielorazowych ( nie mylic z tetrą) płatki mydlane się nie nadają, tylko i wyłącznie proszek do białego. Gotować można tylko tetrę, większość nowoczesnych pieluch można prac w 40 stopniach, tylko nirktoŕe w 60 .

[czekolada72]

Czyli mogę się cieszyć, że mnie to ominęło.
Ale i tak powtórzę, co innego gdy TRZEBA sypnac, co innego gdy chodzi de facto o odświeżenie raz ubranego ciuszka, który nie jest brudny

[liliawodna222]

czekolada72 napisała:

> Pozwole sobie tez dodac, ze wazniejsze niz wsypanie gory proszku jest dobranie
> odpowiedniego prpgramu. Wiekszosc tego co jest w proszku, to tzw wypelniacz.
>

I to właśnie próbuję wbić sobie do głowy. Wiem, że "dzisiejsze" detergenty + np. 60 stopni spokojnie wypiorą ubrania, pościel i ręczniki i że nie muszę sypać szalonych ilości. Od teraz pracuję nad sobą.

A propos - używam programów godzinnych. Białe (w tym ręczniki) piorę w 60 stopniach, a ciemne w 50. Wszystko jest doprane i pachnące. Poza tym jestem staromodna i preferuję proszek, a nie żel

[martini-7]

Może warto żelu/płynu spróbować? Nie potrzeba Ci potem żadnych płynów do płukania. No i pralka tak się nie brudzi.

[anula36]

ja tyko w plynach piore i chwale sobie,ale ciuchy nie sa brudne, raczej takie do odswiezenia.

[liliawodna222]

Jestem z siebie dumna - w Rossmannie kupiłam tylko planowany ręcznik za 8,99 (niestety, nie było promocji, ale i tak ma 400 płatków). Przemknęłam między półkami jak błyskawica, żeby coś mnie nie skusiło

W Stokrotce wydałam 70zł na produkty świeże, absolutnie niezbędne. Zmieniłam mleko na tańsze o 50 groszy na litrze, a ma tę samą zawartość tłuszczu 2% i nie widzę różnicy w smaku. Szkoda, że tak późno na to wpadłam.
Nie było groszku w puszce, bo jest na niego promocja, więc kupię w poniedziałek ze 3-4 puszki, będzie na jakiś czas.

Dzisiejszy obiad:
Mielone z młodymi kartofelkami i mizerią - wszystkie produkty z promocji, ale to akurat przypadek
Na jutro planuję rosół na kurczaku (ponoć to nie rosół ) - za 3 ćwiartki zapłaciłam ok. 7zł. Warzywa, makaron mam, będzie na 2-3 dni. Z dzisiejszego obiadu zostały 2 kotlety, jak ktoś będzie głodny, to sobie weźmie. Ja ich nie zjem z uwagi na trwającą całe życie dietę

Naszło mnie na kaszankę, czyli upoluję ją w przyszłym tygodniu

Ostatnio moja rodzina preferuje inne produkty do kanapek niż dotychczas. Zwykła szynka czy żółty ser przejadły się, w związku z czym ze smakiem zajadają się obecnie ... krakowską parzoną i serkami do smarowania. No i jajka, te jajka!!! W 3-4 dni zjadamy 20 sztuk, JAJOŻERCY Pod dosłownie każdą postacią, ale dzień bez jajek jest dniem straconym

W pierwszym moim poście zapomniałam dodać, iż moim celem jest odłożyć min. 50% mojej pensji i 50% mężowskiej. Ponieważ nie planuję w najbliższym czasie - jak już pisałam - żadnych zakupów typu chemia, kosmetyki, ciuchy czy upiększacze mieszkania (te nabyłam w zeszłym miesiącu: stolik kawowy piękny!, obraz do toalety i coś tam jeszcze), to na razie k o n i e c Powinno się udać.

[salamandra71]

Poproszę zdjęcia w/w przedmiotów aby oczy nacieszyć.
Ja kupilam buty 2 pary w duchmanie sklep internetowy ze skutkiem fatalnym musialam oddac i nadal jestem bez butow na wiosnę.
Urodziny dziecka i dzien mamy to z wydatkow na maj.
Ale oszczednosci chyba nie uda się zrobic.

[liliawodna222]

Kochana, chętnie bym wkleiła, ale są na tyle oryginalne, że nie chciałabym zostać zidentyfikowana przez znajomych

[twoja-siostra]

No to ja akurat ostrze sobie pazury na dodatki do domu, wybieram się po wypłacie męża do pepco póki jest tam -30%na cały asortyment 😂😂 trochę się martwię, że ograniczy mnie tylko to, że nie dam rady więcej unieść 😂

[liliawodna222]

Uwielbiam dopieszczać swoje mieszkanie, ale najchętniej kupowałabym rzeczy z tzw. duszą co nie znaczy, że jakieś nowoczesne duperelki nie wpadają mi w oko Pepco też lubię. Ale mam słabość do antyków (starszych i młodszych, dotyczy to małych dodatków) i w efekcie moja chałupa to totalny eklektyzm. Na dodatek kolorowy. Myślę, że dzięki temu jest u mnie oryginalnie i przytulnie a to dla mnie najważniejsze. Wiecie: lampki, ramki, obrazki, poduchy, świece, książki i klimat jest Nie lubię bardzo nowoczesnych, katalogowych wnętrz.

[anula36]

jak czytam ten watek mam wrazenie ze jeszcze nie przeszlismy do takiego faktycznego zaciskania pasa o tu jeden pan takie zapowiada: wyborcza.pl/7,82983,25911356,prof-krol-koniec-swiata-luksusu-za-pare-miesiecy-nie-bedzie.html

Ja na razie poplacilam oplaty ( 800zl) ubezpiecznie osobiste 1.000 zl, czeka mnie zakup poza tym w maju planuje tylko spozywke, pracuje zdalnie i racze bede tak pracowac jeszcze dlugo. z drugiej pracy wypadlam calkiem ( totalna reorganizacja pracy i pracownikow) wiec nowe ciuchy i buty sa zbedne. poza jakimis tanimi tenisowkami do letnich sukienek na wyjscia do sklepu i na spacery.
Planuje w maju tylko zakup spozywki, jakies drobiazgi na dzien matki, urodziny przyjaciolki, karty mpk nie kupuje,nie opuszczam i tak mojej dzielnicy.

[anula36]

czeka mnie zakup bojlera - ok 800 zl .

[umzak]

Czytałam tego pana wczoraj i wydaje mi się, ze jednak trochę przesadza. Na pewno będzie kryzys i będzie biednej, ale naniwierzę, że aż tak.

[anula36]

ja jestem sklonna uwierzyc, zwlaszcza jesli jesienia przejdzie 2 fala i kolejne zamrozenie gospodarki.

[umzak]

Akurat to że jesienią przyjdzie druga fala to jest bardzo prawdopodobne. A zamrożenie gospodarki drugi raz - nie wyobrażam sobie.

[anula36]

pozyjemy , zobaczymy Lepiej sie przyjemnie rozczarowac.

[umzak]

Mnie już chyba nic nie rizczaruje. Gorzej to już chyba nie może być. Dobrze że chociaż wszyscy zdrowi.

[d.d.00]

Oj bardzo bym chciała odłożyć 50% swojej i 50% mężowej pensji. Moze podejdę do tematu ambitnie i w tym ms spróbuje.

[twoja-siostra]

Wrzuciłam dzisiaj naczynia z połowa kostki i faktycznie, nie ma różnicy!

[liliawodna222]

Zgodnie z planami, na obiad był rosół, który mamy do jutra. No i wczorajsze kotlety mielone. Na kolację usmażyłam placuszki bananowe. Ponadto pochłonęliśmy masę owoców, więc jutro znowu "wyprawa" do sklepu. Zastanawiam się, czy nie kupić jeszcze trochę schabu, który do wtorku jest w promocji za 14zł. Mam nadzieję, że wydam nie więcej niż 60zł. Ciekawe, czy się uda

Co do sypania mniejszej ilości proszku do prania - nie sprawdził mi się ten system, bo coś się nie doprało Ale może to przypadek?

[kropkaa17]

2+2. Na ten miesiąc musi wystarczyć 2 tys, jeśli nie trafi się żaden nagły wydatek to spokojnie damy radę, jesli nie to sięgniemy po część kwoty która miała iść na oszczędności.

Rachunki dzielimy z rodzicami. Chemia i kosmetyki kupione w zapasie starczą jeszcze na dość długo. Soczewki i stałe leki kupione, jest zapas do końca wakacji. Odpada koszt zajęć dodatkowych. Koszt benzyny też będzie dużo mniejszy: mąż planuje dojeżdzać do pracy z kolegą lub rowerem. Poza tym nie będziemy sie jakoś specjalnie ruszać z domu.

Pozostaje spożywka i tu odkąd siedzimy w domu kasy idzie więcej. Przed majówką zrobiłam większe zakupy więc pewnych rzeczy jest więcej. Poza tym będzie jak do tej pory, większe zakupy raz w tygodniu z dokładną listą.
Dzieci potrzebuja butow i trochę ubrań. Pewnie zajrzę do pepco, na podwórkowe szaleństwa te ciuchy w zupełności wystarczają.

[twoja-siostra]

Do 23 maja jest -30 % na wszystko w pepco, ja swoje dzieciaki obkupilam. Po wypłacie pójdę jeszcze raz może jeszcze coś wybiorę i chyba nawet na jesień coś wezmę z większych rozmiarów za taka cene

[kropkaa17]

Wiem ale nie nastawiam sie za bardzo bo w moim pepco nir za duże, do tego jest w galerii więc jak od dziś otworzą to się ludzie rzucą. Może w przyszłym tygodniu podjadę jeszcze do innego.

[umzak]

Mieszkacie w domu jednorodzinnym ? Niższe rachunki to chyba jeden z plusów mieszkania z rodzicami. U nas mimo, że w tym miesiącu nie ma rachunku za gaz, samych rachunków spodziewam się na ok. 900 zł.

[kropkaa17]

Tak. Jakoś tam dzielimy rachunki ale nie rozliczamy sie z każdego co do zlotówki.

[kariatyda79]

U nas w mieszkaniu 100 m2 (de facto parter domu dwurodzinnego) miesięcznie prawie 1000,00 zł. Gaz co 2 mce, w te mce w których nie ma gazu mam prąd i wodę, więc się równoważy. Telefony, to 2 komórki, łącznie 40 zł, internet też 40 zł bez limitu, śmieci wg uchwały rady Miasta. Raz w roku podatek od nieruchomości, ubezpieczenie OC i mieszkania i tyle wychodzi ...

[umzak]

Kariatyda , telefony macie na abonament ? Jeśli tak to u którego operatora , jeśli można wiedzieć? My za 3 telefony, Internet i telewizję płacimy 200 zł. To ponad dwa razy więcej niż Ty. Stąd i rachunki mamy dużo większe. U mnie 900 zł bez gazu , OC i wody.

[kropkaa17]

Ja za 3 telefony (tmobile), internet i tv płacę 145 zl

[zonaniezona1]

Ja za telefony z z internetem płacę 65 zł i internet i tv 65 zł - tj. 130 zł

[zonaniezona1]

Telefony i internet w telefonie - play ; tv i internet bz limitu- upc

[kariatyda79]

Mamy 2x abonament w NJU Mobile, to jakiś odłam Orange. Generalnie wszystko poza stacjonarnymi mamy w cenie. Telewizji nie oglądamy, więc nie mamy żadnych dodatkowych kosztów, internet Play, ale w komórkach mamy w tym abonamencie po 20 giga, więc można pokusić się o zlikwidowanie PLAY. Ale to może po pandemii

[umzak]

Dziękuję. Muszę sobie to zapamiętać. Na jesieni kończy nam się umowa. Warto się rozejrzeć za czymś tańszym

[zonaniezona1]

Oszczędzanie ważne, ale żyć też trzeba. Dzisiaj skusiłam się na promocję Pepco. Sobie kupiłam bluzkę za 21 zł, a na łóżko dwie fajne kapy ...i 2 poduszki - bo dzisiaj zrobiłam małe przemeblowanie w domu - czasem trzeba poszaleć. Za wszystko zapłaciłam 91 zł. Dodatkowo M zrobił parę napraw mojego roweru, wymienił opony - wszystko kosztowało 220 zł, ale to pierwsze i jedyne naprawy w moim rowerze od 12 lat. Robię dokładny arkusz wydatków w maju bo wymaga dopracowania. Niewątpliwie będę zapisywała nasze wydatki. W tym tygodniu nie będzie wydatków na jedzenie- planuję dopiero w sobotę zrobić zakupy.

[czarne-jagody]

U nas rachunki za dom, Internet, telefony i telewizję około 600 zł, 4 osoby. Za 3 telefony płacimy 75 zł.

[twoja-siostra]

Poszłam dzisiaj do ccc dokonać zwrotu butów kupionych online (na miejscu dowiedziałam się że i tak muszę wysłać je kurierem...) I skusiłam się na adidaski z myszką minni dla córki, po rabacie za 55 zł, śliczne tak więc zgadzam się z zonaniezona, żyć też trzeba

[czarne-jagody]

No pewno, wybieram się do pepco przynajmniej córce coś kupię, potrzebuje bluzek.

[enigma81]

Rachunki takie jak zawsze, kredyt wyższy (bo i euro wysoko stoi), z mniejszych wydatków chyba tylko benzyna.
Mam nadzieję, że uda się odłożyć 2 x 500+, to byłoby dobrze.
Na jedzenie idzie więcej, ale że do sklepów chodzę rzadziej to mimo wszystko wychodzę na plus. Nie wiem tylko jak długo uda się tak pociągnąć.

[olpa7]

Ja mam niestety dużo wydatków w maju ale na koniec kwietnia była roczna premia to tak nie boli.
Ubezpieczenie samochodu, wymiana opon na letnie (trzymałam je w pracy a teraz pracuje zdalnie więc w końcu specjalnie po nie pojechałam) i przegląd to 1000.
Urodziny córki niestety 500 zł na nowy telefon, nigdy nie robię takich drogich prezentów ale skoro nie organizujemy urodzin a jej telefon się rozwalił to niech będzie.
Reszta to już stałe wydatki plus jedzenie. Szaleństw nie planuje więc na pewno uda się zaoszczędzić na czarną godzinę.

[twoja-siostra]

Skończyła się możliwość pracy zdalnej w firmie męża więc wydatki na paliwo wrócą do starej kwoty. Mamy auto na gaz więc bez tragedii

[czekolada72]

U nas podobnie, mnie tyczy ..... i bez gazu

[umzak]

Przyszła faktura za energię za kwiecień na 570 zlotych. Miałam dziś kolejną rozmowę o pracę, w której rekruterka mnie dobiła. Sądzę, że nasze szczednosci rozpłyną się szybciej niż myślałam. Dobija mnie postawa męża i zaczynam sobie wyrzucać, że za bardzo zawsze oszczedzalam na swoich dzieciach i sobie i on do tego przywykł.

[czarne-jagody]

Ja nie dostałam jeszcze rachunku za energię, chociaż cykl obliczeniowy skończył się 10 kwietnia. Rozpoczęłam dzisiaj rozmowy o awansie ale usłyszałam, że moge byc awansowana bez podwyzki to niech się wypchają.

[czarne-jagody]

Umazumak czemu rekruterka Cię dobila?

[czarne-jagody]

Ciekawe czy opoznienia w rachunkach za energię spowodowane są covidem ?

[d.d.00]

Tez chciałam o to dopytać

[liliawodna222]

Ja dostałam bardzo wysokie prognozy na najbliższe pół roku (prąd) - 266zł co 2 miesiące. Do tej pory ok. 200. Przy czym nie mam indukcji, nie korzystam z piekarnika, prasuję niezmiernie rzadko i to pojedyncze sztuki, pranie i zmywara na krótkich, energooszczędnych programach. Żadnych prostownic, lokówek, nawet suszarki nie używam.
Może faktycznie to te kompy teraz tyle ciągną??

[czarne-jagody]

Była podwyżka cen prądu w tym roku.

[liliawodna222]

Faktycznie...

[umzak]

Czarne jagody : przepytywaniem o przepisy i przypierd...eniem się, że nie pamiętam dokładnie naxwy pewnego sprawozdania, która to nazwa w tym momencie wyleciała mi z głowy. I sorry jednak po dłuższej przerwie chyba miało prawo. Ogólnie wiedziałam co i jak , ale tytul wniosku "powinnam W nocy o północy podać z pamięci " oraz wysnuciem z tego wniosku, że niestety nawet podstaw nie znam. Nadmienię że rozmowa trwała ok. 40 minut, z czego pewnie że 30 Panie odpytywaly mnie jak na egzaminie. Tak przyznaję, pewne szczegóły uleciały mi z głowy, ale to jest minuta do znalezienia jak wiesz czego szukasz. I to nie jest pierwszą moja rozmowa, na której jestem dokładnie przepytywana, ale Pierwszy raz ktoś na podstawie takiej bzdety uznał, że kompletnie nic nie wiem. Bo taki był wydźwięk podsumowania rozmowy.

[098qwerty]

Może mieli na to stanowisko kogoś swojego.

[umzak]

Nie wiem , ake raczej zaķładam, że kobieta miała gorszy dzień. To trochę nieprofesjenalne z jej strony cokolwiek by sobie myślala.

[d.d.00]

Pytanie czy to była osoba z HR czy potencjalny przełożony?

[agniesia331]

Oj chyba jednak mam, twoja degradacja zawodowa to może być np specjalista zamiast kiedyś eksperta. Ale żaden kierownik nie zatrudni na stanowisku specjalisty osoby, która była przez lata kierownikiem lub dyrektorem. Będzie się bał, że posiada wyższe kompetencje niż on. Owszem dyr zatrudni na specjalistę kierownika alez reguły specjalistów dyr nie rekrutuje tylko kierownik

[nastka1979]

To jest dokładnie mój scenariusz. Byłam dyrektorem działu sprzedaży teraz jestem starszym specjalistą.

[d.d.00]

Czy to prywatny sektor czy państwowka?

Byłam kiedyś na rozmowie o prace do księgowości, gdzie kobieta wypytywała mnie z ustawy o rachunkowości. Rekrutacja była na młodsza księgowa a pani była główna księgową, nie wiem czy wymagała internetu w mojej głowie. Wszystko przecież można znaleść, trzeba wiedzieć gdzie. Moze miała obawy, ze wyrośnie konkurencja 🤪 często jest tak, ze ludzie nie potrafią prowadzić rozmow kwalifikacyjnych przez co potencjalnie fajni pracownicy po prostu im umykają.
Byłam jeszcxe kiedyś na rozmowie o prace na stanowisko młodszego specjalisty i kierownik okazał sie dziwny (tez pytał o teorie) natomiast miedzy mną i kadrową było takie fajne flow, super nam sie rozmawiało o pracy w zespole, takich ogólnych rzeczach. Po rekrutacji dostałam zdawkowego maila, ze dziękują ale przyjęli kogoś innego natomiast ta kadrowa do mnie zDzwonila, ze wywarlam na niej dobre wrazenie, ze ona wie, ze ja do tej firmy idealnie pasuje, moze nie koniecznie do tego zespołu do którego aplikowalam, ale do tej firmy tak. I tak po roku zaaplikowałam znowu (bo mieli znów rekrutacje), ona od razu po zaaplikowaniu zadzwoniła do mnie, pamietała mnie. Rozmowa była tylko formalnością, spełnili moje warunki finansowe (tym razem to oni gonili króliczka bo ja w międzyczasie znalazlam inna prace). I udało sie. Natomiast tez przez rok chodziłam na rozmowy, przez prace która chciałam zostawic byłam wrakiem człowieka. Czasem warto sie pomęczyć mysle, ze gdzies tam czeka na Ciebie fajny pracodawca.

[czarne-jagody]

Współczuję ale nie załamuj się pewnie mieli już kogoś na to miejsce. Czasami rekrutacja to fikcja.

[umzak]

Dzìękuję dziewczyny, ja po prostu musze już isc do pracy. Potrzebuje tego do zachowania jakiejś równowagi psychicznej. I naprawdę aplikuje raczej na na stanowiska odpowiadające moim kompetencjom. Na jednej rozmowie gdzie aplikowalam na stanowisko niżej, dziewczyna na koniec rozmowy wprost mi powiedziała, że dla nich mam za wysokie kompetencje na takie stanowisko, szukają kogoś początkującego.

[agniesia331]

Z doświadczenia wiem że ważne by aplikować na stanowisko nie niższe niż w ostatnich 2 pracach. Pracodawcy nie chcą płacić więcej bo masz kwalifikacje, ba nawet cie nie wezmą na rozmowę wiedząc, że możesz pracując u nich potem szukać czegoś lepszego.

[nastka1979]

Nie masz racji. Wszystko zależy od sytuacji. Ja obecnie pracuję na niższym stanowisku niż w poprzednim miejscu zatrudnienia. Mam dużo mniejszą odpowiedzialność, ale już zarobki zbliżone.

[agniesia331]

A ta sama pensja może świadczyć o tym, że np w polskim korpo menadżer zarabiał tyle co teraz ekspert w zagranicznym. Pracowałam lata i tu i tu i wiem że zagraniczne mają wyższe pensje, tam gdzie w PŁ największym na rynku się szczypali to taka pensje plus 20 procent w zachodnim bez problemu dostaealam

[nastka1979]

Różnica jest taka że pracowałam w małej rodzinnej firmie, a teraz jestem w korpo.

[anula36]

moze tak byc, moga byc ograniczenia w skladzie personalnym, u nas w biurze sa dyzury, czesc osob przychodzi, czesc w tym samym czasie pracuje zdalnie i wszystko sie z koniecznosci rozciaga w czasie.

[zonaniezona1]

Dzisiaj dowiedziałam się o dwóch nadpłatach. Jestem do przodu 2400 zł rozłożone na 4 miesiące . Czyli w każdym miesiącu oszczędzę po 600 zł. Akurat będzie na opał na zimę. Planów wakacyjnych nie mam w tym roku dlatego może będą małe oszczędności. Planuję w maju wymalować przedpokój - koszt farby 120 zł. Wałki mam bo niedawno malowałam duży pokój, pewnie jeszcze zostanie farby na inne pomieszczenia. Co do oszczędzania - sporo przynosi mi zasianie ziół. Dwie skrzynki bazylii, dwie pietruszki, koperek, cząber. Ogrodnik ze mnie taki sobie, ale trochę pobawić się trzeba. Zakupów ubraniowych dalej niewiele planuję. Na lato mam parę sukienek do pracy, a po pracy to mam tak dużo rzeczy, że część przeznaczę pewnie na szmaty ... Kupiłam teraz jedną bluzkę - to muszę wg mojego założenia jedną wywalić... . Jestem z siebie dodatkowo bardzo dumna, bo nie weszłam do sklepu z jedzeniem - wyjadamy to co mamy ... Dziś jedliśmy kaszę z odmrożonym bigosem i dodatkowo warzywka z patelni.

[twoja-siostra]

My chcemy w maju a może i uda się w ten weekend, odmalowac pokój dzieci. Farby jakieś mamy, różne odcienie szarości to zmieszamy razem, nie będziemy kupować nowej. Dzieci są małe więc bardzo brudza, ściany są popisane kredkami itd, mam nawet farbę tablicowa to im kawałek zrobimy do rysowania kreda. Dzieci są różnej płci więc ten szary to akurat będzie ok, neutralny. Jedynie walki itp. musimy dokupic

[czekolada72]

Zono, przepraszam, ale jakim cooodem udalo Ci sie miec takie nadplaty, z czego?? Niewyobrazalna dla mnie kwota nadplat.
Sama nie znosze miec nadplat, bo to sa moje pieniadze, ktora jakas firma trzyma sobie na koncie, to rowniez ja moge swoje pieniadze na koncie potrzymac.

[zonaniezona1]

Mam mieszkanie, które przez rok stało puste . Płaciłam normalne zaliczki - za co, za wodę i gaz. W ciągu roku nazbierałam taką sumę. Ja z kolei zawsze wolę mieć trochę nadpłaty ( oczywiście nie aż taką...). Jakoś mi lepiej jak na koniec okresu rozliczeniowego mam zapłacone ciut na wyrost niż jeśli mam dopłacić. Róznie w życiu miałam - więc stąd ta strategia....

[mysz1978]

no, no - ale wielkie nadpłaty
Ja zawsze tez nadpłacam - tak na wszelki wypdek jakby sie kazalo, ze rozliczenie wody i CO bylo nie po mojej mysli Nie chce miec niedopłaty, wiec po prostu wole płacić miesięcznie z 20-30zł więcej, więc potem się nazbiera trochę.

Poki co maj idzie spokojnie, no ale to wciaz dopiero poczatek...

[czekolada72]

U nas za wodę płaci się za zużycie, co 2 miesiące.
Prąd jest z półrocznymi prognozami. Ponieważ niezależnie od półrocza, zima, lato, prognozy są takie, że zwłaszcza teraz, powinnismy siedzieć w domu i 24/7 włączać wszystko co jest na prąd, to już od lat prowadzę własne zapiski zużycia, sama potrafię za prognozować, i sama potrafię zaokrąglić kwoty wpłat, lub świadomie pozwolić sobie na dopłatę.prognizy planują nam 5 opłat plus szósta, a właściwie pierwsza na dopłatę ewentualna.
Miałam kilka razy nadpłatę, nie TAKĄ, i powiem szczerze, że do dziś nie wiem co się z tymi pieniędzmi stało, bo przynajmniej 2/3 rozpłynęły się w rozliczeniach elektrowni. To nawet wolę kwoty na nadpłaty odkładać na konto. Lub sama tym obracać.

Wiem, obiecałam sobie, że zamilknę nad zdziwienia i, ale 2400 za nieczynne mieszkanie, to znaczy specjalnie oszczędzać nie musicie, chyba...

[czekolada72]

U nas za wodę płaci się za zużycie, co 2 miesiące.
Prąd jest z półrocznymi prognozami. Ponieważ niezależnie od półrocza, zima, lato, prognozy są takie, że zwłaszcza teraz, powinnismy siedzieć w domu i 24/7 włączać wszystko co jest na prąd, to już od lat prowadzę własne zapiski zużycia, sama potrafię za prognozować, i sama potrafię zaokrąglić kwoty wpłat, lub świadomie pozwolić sobie na dopłatę.prognizy planują nam 5 opłat plus szósta, a właściwie pierwsza na dopłatę ewentualna.
Miałam kilka razy nadpłatę, nie TAKĄ, i powiem szczerze, że do dziś nie wiem co się z tymi pieniędzmi stało, bo przynajmniej 2/3 rozpłynęły się w rozliczeniach elektrowni. To nawet wolę kwoty na nadpłaty odkładać na konto. Lub sama tym obracać.

Wiem, obiecałam sobie, że zamilknę nad zdziwienia i, ale 2400 za nieczynne mieszkanie, to znaczy specjalnie oszczędzać nie musicie, chyba...

[zonaniezona1]

Nie wszystko w o w życiu jest oszczędnością, ale to jest akurat na tyle związane z prywatnością, że nie będę o tym pisała... W życiu są rzeczy ważne ... życie, zdrowie j rodziny, a potem inne. Akurat w sytuacji życiowej mojej rodziny rok /dwa lata temu rzeczywiście pieniądze za rachunki były na kolejnym miejscu w skali ważności. Wolałam nadpłacić niż mieć zaległości ... A teraz w sumie miła niespodzianka !

[zonaniezona1]

Dokładnie mam taką samą strategię, a ponieważ mieszkanie stało puste - nagle z tych niewielkich nadpłat zrobiły się w skali około 2 lat realne pieniądze.

[twoja-siostra]

Zatankowalismy dzisiaj auto do pelna- 80 zł. Skoczylam jeszcze do biedronki po warzywa i drobne zakupy-ponad 50 zł. Jutro powinna być wyplata- więc zapłacimy za rachunki. W poniedziałek wybieram się na duże zakupy, do tego czasu dokupimy jedynie chleb i wodę

[umzak]

My zrobilismy dzis zakupy spożywcze za 290 zl, ale to powinno starczyc na kolejny tydzien, chemia za 9 zł ( promocja na płyn do mycia naczyń, którego zwykle używam, to będzie zapas na kolejne pół roku, bo schodzi mi niewiele) i 300 zł w aptece.

[enigma81]

Wybierałam dziś trochę gotówki - 50 zł. Bankomat nie wydał mi kasy bo się zablokował a z konta zdjęte.
Złożyłam reklamację, mam nadzieję, że szybko mi to zwrócą.

Początek miesiąca jest ok, zakupiliśmy w castoramie farby - malowania wymaga pokój syna, hol na parterze i piętrze i salon. Zapłaciłam tylko za część bo miałam z firmy talon Syn zmienia trochę ustawienie mebli i kolorystykę ale niestety na nowe zasłony będzie musiał poczekać. Komplet nowych firan + zasłony to 300 zł. Będę szukać dalej albo kupować na raty co miesiąc coś.

Dziś wieczorem muszę ułożyć menu na następnych kilka dni i jutro jadę na większe zakupy. Do kolejnej soboty mam w planie dokupywać tylko pieczywo.

[liliawodna222]

Zgodnie z planem zbieram wszystkie paragon i wyszło, że od 2 maja, czyli przez pierwszy tydzień na jedzenie wydaliśmy 440zł. Uważam, ze to sporo, ale z drugiej strony mam trochę mięsa w zamrażalniku kupionego po okazyjnych cenach. Wybieram się dziś do Hebe po szampony, przecenione o 4zł, więc warto, tym bardziej, że zawsze kupuję po kilka sztuk. NA dezodorant też jest solidna promocja, a właśnie mi się kończy.

[umzak]

O widzisz.... A ja na żywność do tej pory wydalam 340 zł i jestem mega zadowolona z siebie. Wiem, że to zapas do środy, czwartku. Więc jestem w założonym budżecie na żywność na maj ( zakładam większe wydatki pod koniec maja kiedy pojawią się truskawki). Szampony mam w zapasie , inaczej też bym poszła . Za to niestety pojawiły się szkodniki na naszej wiekowej rośnie i wydałam w ogrodniczym 70 zl. Niestety nie damy rady całej spryskać, bo jest za wysoka. Szkoda mi jej, bo mąż to drzewo kocha .

[liliawodna222]

Nam odpadają wydatki na ogródek czy działkę, bo takowych posiadamy Samochodu - jak już wielokrotnie pisałam - też nie mamy, nawet nie chcę myśleć, ile płacilibyśmy za przeglądy, paliwo i inne, chyba byśmy zbankrutowali...

[liliawodna222]

* nie posiadamy, matko

[umzak]

Ogródek to też oszczędności, na własnych owocach , miejscu do relaksu zupełnie darmowego. A bez samochodu, żyłam wiele lat. Tera już się przyzwyczaiłam i chyba czulabym się bez niego jak bez nogi. Mogłabym chyba tylko z niego zrezygnować mieszkając w bardzo dobrze skomunikowanej lokalizacji.

[098qwerty]

Od kwietnia tygodniowo na jedzenie dla 4 osób a właściwie 5 (bo prawie codziennie obiad je z nami moja mama) wydajemy średnio 400 zł - sama spożywka, gotuję w domu, raz na 2 tygodnie kupię na jeden obiad pierogów bo nie mam kiedy polepić. Pozostałe wydatki pod kontrolą, nie latam po sklepach, trochę zamawiam przez internet, w wolnych chwilach szykujemy ogród na lato ( wymiana węży ogrodowych, pistoletów do wody, poszycia w pawilonie itp. drobne wydatki). Kupiłam buty małemu bo noga mu szybko rośnie, starszy buty ma, dokupiłam mu trochę koszulek i przy okazji mężowi. Wstrzymuję się z grubszym remontem domu (dach) bo najpierw muszę uregulować sprawy związane z jego własnością u notariusza.