Jak przeżyć tydzień za 50 zł ?

[marguerite20]

Hej!

Zarejestrowałam się tutaj głównie po to, by zadać właśnie takie pytanie. Od dłuższego czasu przerażają mnie kwoty, które wydaję dziennie na jedzenie. Chciałabym trochę oszczędzić na inne cele, a zmniejszyć wydatki na żywność. Równocześnie - wolałabym uniknąć samego chleba z masłem i zupek chińskich.

Widziałam, że wiele osób jest w stanie przeżyć za 50 zł tygodniowo. Brakuje mi konkretnych jadłospisów i pomysłu, jak zacząć. Zrobić za tę kwotę zakupy na tydzień? A może codziennie kupować coś drobnego ? Boję się, że realnie nie wiem jak rozporządzić się taką kwotą.

Czy są tu osoby, które utrzymują się za tyle? Jak dajecie radę, co jecie? Co polecacie, w jaki sposób kupować ? Dodam, że jestem wegetarianką, co w takiej kwestii sporo mi utrudnia, wszak roślinne zamienniki mięsa do tanich nie należą.

[agniesia331]

Ja za tyle nie żyje, mam rodzinę ale.. Kup duża paczkę fasoli, marchewki ze 2,cebule, pomidory w puszcze. Koszt ok 10 zł, obiad na 4 dni. Lub np pół paczki soczewicy, kalafior, pomidory w puszcze, że 2 ziemniaki - obiad na 3 dni. Koszt też pewnie ok 11 zł. Reszta to np 5 jabłek, 2 x po 30 dkg białego sera. Inny obiadałata zielona, pomidor, mozerelksvlub feta, cebula, ogórek - koszt 10 zł starczy na 2 dni.

[kaga9]

Przede wszystkim kupuj sezonowo, więc żadne ogórki czy pomidory teraz, nie dość, że bez smaku, to jeszcze drogo.

Puszka fasoli i cebula, blendujesz, masz smalczyk. Kup składniki na bulion warzywny, ugotujesz, masz czysty bulion, potem pomidorową, a z warzyw możesz zrobić np. kotleciki, sałatkę albo zupę krem - u mnie z bulionu do kosza trafiają tylko liście laurowe i ziarnka pieprzu i ziela angielskiego, a obiad z niego miewam nawet na 3 dni.

[kamarow69]

Bycie wegetarianką tylko ułatwia obniżenie kosztów na żywność. Masz tańsze źródła białka niż ludzie uzależnieni od jedzenia mięsa codziennie. Zobacz tu www.youtube.com/channel/UC-jk6JivLV1EwYzYeuUDzSg (weganka, też filmiki o tanim żywieniu) i wpisy o jedzeniu na blogu Oszczędnicka np. oszczednicka.pl/2018/03/ile-kosztuje-weganskie-jedzenie-budzet-domowy-w-praktyce/
Wcale Ci się nie dziwię, że nie masz pomysłów. To przychodzi w miarę samodzielnego planowania, gotowania, poznawania swoich upodobań kulinarnych. Przeżyć tydzień za 50 zł? Czyli 200 zł za cały luty. Wydaję bardzo mało na jedzenie (643 zł w styczniu, chociaż budżet założyłam 800, 2 osoby dorosłe i nastolatka), to 200 zł raczej jest nieprawdopodobne dla 1 osoby. Roślinne zamienniki mięsa są też tańsze, np. ciecierzyca, czerwona soczewica, tofu (4 zł kostka wędzonego - chyba powinna Ci wystarczyć do 3 posiłków). A jesteś wegetarianką czy weganką? Bo jak to pierwsze, to masz znacznie szerszy wybór.

[agniesia331]

Kup płatki owsiane, namocz w widzi i dolej mleka przed jedzeniem, podgrzej. Posól troszkę. Będzie na snoadanoa

[czekolada72]

Smakuje Ci tak?

[agniesia331]

Tak nie musisz łac nie wiadomo ile wody, namocz na noc

[agniesia331]

Ja w domu mam tłuste mleko, to jest taki smak jak owsianka u mojej mamy w mleku 2%

[czekolada72]

U nas jada się z miodem 🙂

[zonaniezona1]

Mam inną strategię. W momentach, kiedy mi ciężko i muszę przyoszczędzić , wchodzę do sklepu i kupuję rzeczy w promocji lub najtańsze w danej grupie zakupowej. Warzywa i owoce - kupuję te, które są w promocji i z nich próbuję robić jedzenie. To samo robię z mrożonkami. Ważne jest także w jakim sklepie robisz zakupy. Jeżeli wejdziesz do dużego sklepu no Auchan czy Kaufland - to mrożonki i warzywa kupisz dużo taniej niż w innych sklepach, jeżeli będziesz kupowała np. promocyjne. Jeżeli masz trochę czasu i internet to można oszczędzić robiąc listę zakupów z promocji w różnych sieciach.
Jeśli chodzi o częstotliwość zakupów - to zdecydowanie wolę raz w tygodniu. Im mniej chodzę po sklepach tym mniej wydaję. I planowanie - to jest bardzo ważne w oszczędnych zakupach.
Powodzenia!

[kanna]

Moja mama ma podobna strategię - chodzi do sklepów po produkty w promocji. I nie kupuje nic innego.

Nie musi, raczej chodzi o to, że tak lubi - ma cel spaceru, oraz satysfakcje, że upolowała coś tańszego. Sporo z tych rzeczy mrozi.

[czekolada72]

Mój M też tak ma. Jeździ ikupuje na promocjach. W związku z czym mamy lodówkę i szafki co chwilę kipiące zawartością. Plusem jest to, że co jakiś czas jest tak zawalony robota, że nabywa z trudem pieczywo.

[kariatyda79]

My też tak działamy, pod koniec tygodnia przeglądam gazetki z dwóch sklepów, które mam na trasie do domu pod kątem zakupów i jadłospisu na kolejny tydzień. Zapisuję co i gdzie kupić i od razu jadłospis, co ugotować. Wiadomo, że mogą nastąpić zmiany, np. wczoraj kupiłam piękne bakłażany po 3 zł za kg, bo jak mi wyjaśniła kierowniczka sklepu, tyle tego przywieźli, że za 9 zł/kg by nie wyprzedali . Zdarza mi się też kupować rzeczy, które są przecenione, bo kończy im się data przydatności do spożycia. Czasem zjadamy od razu, czasem mrożę (np. mięso, wędlinę za 1/3 ceny do bigosu).
Teraz zimą polecam wszelkiego rodzaju kaszotta, risotta i zupy z warzyw korzennych. Ciepłe, pożywne i można ugotować na kilka dni. Zawsze raz w tygodniu mamy obiad na słodko: racuchy, naleśniki, placki ziemniaczane, a do tego garnek zupy, raz w tygodniu jajka pod różną postacią. Często mamy też ciepłe kolacje, np. dzisiaj domowe hot-dogi, jutro reszta racuchów z obiadu ... Kupuję też dość dużo owoców (w tym winogrona, mandarynki, kiwi), gdybym musiała przyoszczędzić kupowałabym tylko jabłka i gruszki oraz marchewkę do chrupania. Za 200 zł nie umiem wyżywić członka rodziny, ale za 250 zł już tak i uważam niezmiennie, że jemy dobrze i różnorodnie.

[czekolada72]

Tyle, że jabłka i gruszki są dużo droższe niż banany,mandarynki i pomarańcze... Cóż, taki mamy klimat...

[poppkinsaa]

Nigdy nie oszczedzam na jedzeniu. Przyplącze się do Ciebie jakieś choróbsko i za leki sie nie wypłacisz. Nie daj Boże choroba onkologiczna. Czy wiecie, że raki częściej występują u ludzi biednych? jesli to jednorazowa oszcedność tydzien-miesiac to w porzadku. Długofalowo sobie nie wyobrazam.
Co do meritum. Uwielbiam zupę z czerwonej fasoli. Jest zdrowa, tania, ma mnóstwo minerałów i mikroelementów. Następny pomysł na tani obiad to jajko sadzone, ziemniaki, marchewka z groszkiem i popijam kefirem. Też kosztuje grosze. Sniadania np płatki owsiane, jaglane pół na pół woda + mleko na to potarte jabło z cynamonem.

[kaga9]

Oszczędzanie w tym zakresie nie musi oznaczać niszczenia sobie zdrowia jedzeniem najpodlejszej jakości wędliny typu 20% mięsa albo wyrobu seropodobnego. Można oszczędzać np. poprzez kupowanie sezonowych warzyw czy niemarnowanie jedzenia.

[poppkinsaa]

Oczywiście, zgadzam się, nie mówię, że nie da się zdrowo i dobrze zjeść za niewielką kwotę. Jednak tutaj jest mowa o 50zł/tydz. Długofalowo się nie da zdrowo, różnorodnie za taką cenę.

[czekolada72]

Jak nie zapomnę to moze za tydzien policzę za ile zjemy przez tydzien. Tak w ramach rozrywki.

[kaga9]

Moją uwagę zwróciło zdanie "nigdy nie oszczędzam na jedzeniu". Oczywiście nic mi do tego 😉, po prostu wydało mi się dość radykalne, jeśliby przyjąć je jako ostrzeżenie, że nie powinno się w ogóle oszczędzać na jedzeniu 😊