mrożenie warzyw, czy to się jeszcze opłaca?

[kolejkawosiedlowym]

Sytuacja u mnie wygląda tak, ze teraz muszę oszczędzać a nie bardzo potrafię.

Chciałabym zamrozić warzywa na zimę, mam na to miejsce w zamrażalniku ale czy to ma sens? Pamiętam, że w zimie seler, por, korzeń pietruszki były bardzo drogie(ale nie pamiętam cen konkretnie), teraz jednak też są drogie. Mam wrażenie, ze wcale nie ma takiej wielkiej różnicy w cenie i nie chce mi się wierzyć, że w zimie będzie jeszcze drożej.

[czekolada72]

Gdy miałam dużą zamrażarkę mroziliśmy w większości mięso kupowane na promocji oraz rozmaite owoce. Teraz nie mamy, mrożę wszystko co mi zostaje, np polowe kiszki, ktorej wiem, ze na drugi dzin nie zjemy, albo porcje zupy. Do tego - wszystkie resztki jarzyn - obrane pokrojone - np wlasnie marchewki, pietruszki, seler, nieraz to jest kilo, nieraz jedna, i tak dokladam, z karteczka z data. Owoców juz nie mroze, pomijajac ze przetwarzam, i taka forme na zime wole, to banalnie nie mam miejsca. według mnie kazda forma przechowania ma sens, gdy ma sie swoje, dostane lub kupione za przyslowiowe grosze, a nie lokowanie majatku w jarzynach.

[kolejkawosiedlowym]

no właśnie pomysł mam taki, że teraz kupię warzywa (seler, por, korzeń pietruszki), umyję, pokroję i zamrożę. Bedę jeść zimą, gdy będą droższe(a będą jeszcze droższe?). Kupię, nie mam własnych z ogródka. Czyli się nie opłaca?
Przetwory odpadają bo mam zepsuty piekarnik, nowego nie kupię.
Owoce już zamroziłam. To akurat wiem, że się opłaca.

[kolejkawosiedlowym]

p.s. mięso też mrożę.

[czekolada72]

Do czego orzy przetworach potrzebny Ci piekarnik 🤔
Czy kupno jarzyn teraz jest opłacalne by mrozić 🤔 Nie odpowiem na to, bo Pytia nie jestem. Do tego - jest mnóstwo niuansów - jaka rodzina, co je, ile, jakie możliwości kupna, jaki zamrażalnik 😁
Ja lubię mieć tak po ok kilo dwa zamrożonych jarzyn korzeniowych na wszelki wypadek, jak zabraknie naturalnych. Ale jeżeli mam takie kupić na zapas to w naszej sytuacji wolę taki worek dwa trzymać w piwnicy

[kolejkawosiedlowym]

Ja zawsze po zakręceniu wstawiałam słoiki jeszcze na ok 15 min do rozgrzanego piekarnika. Wiem, że można po prostu odwrócić dnem do góry ale ja tak nie robiłam i trochę się obawiam. Chciałabym, żeby się nie zepsuło kilka miesięcy. Przetworów z cukrem nie robię.

rodzina 2+2. Zamrażarka duża, nie pamiętam ile litrów, ale naprawdę duża. Jemy wszystko. Dużo warzyw schodzi, bo do zup i do sosów z mięsa.

Na pewno będę mrozić jeszcze czerwoną paprykę. I dynię we wrześniu. Mam już truskawki i ojenysiu, borówki (no majątek mam w borówkach,eh), bo młodszy uwielbia i prosi. Maliny od znajomych. Łamię się jeszcze, czy by kukurydzy nie zamrozić. Miejsce na to mam.

[czekolada72]

Ja pasteryzuje w wodzie , w garze na kuchence. slyszalam o pasteryzowaniu w piekarniku, ale to malo popularny sposob w srod rodziny i znajomych, sama sie nie odwazylam.
Wiesz, - nic na sile. Poprostu mrozi sie to co sie ma za duzo, to co wies, ze schodzi, to co lubicie, na co jest okazja. Jak masz spory zamrazalnik to w ogole mozesz zaszalec

[kolejkawosiedlowym]

O garze z wodą słyszałam,ale nie korzystałam. A nie wróć, kiedyś tak robiłam konserwę mięsną. Może jednak coś w słoikach pozamykam. Najlepiej jednak wychodzi mi mrożenie.

Ale chciałabym porozważać ceny selera, pora i korzenia pietruszki bo nie pamiętam co było zimą. Czy faktycznie teraz jest to "taniej". Pietruszka korzeń u mnie około 7 zł za kg. Seler wczoraj 6 zł, to chyba taniej?

[czekolada72]

Tu Cię nie wespre, bo ostatnie takie zakupy robi M i ja wyrywam z niego kwote za całe zakupy - ja juz sobie nie rozdzielam na poddziały

[roseanne]

mroze trusakwki kupne gruntowe - nie spotkalam jeszcze w ziemie rownie dobrze smakujacych

mroze porzeczki zerwane u przyjaciol - produkt nie dostepny w normalnych sklepach

mroze ziola od przyjaciol i wlasne

mroze pieczona dynie, kupowane na poczatku sezonu sa znacznie tansze, a nie mam gdzie przechowac

korzen pietruszki jest dostepny tylko przez kilka tygodni na jednym tylko targu, kupuje ze dwa peczki przechowuje w lodowce cala zime

[kolejkawosiedlowym]

korzen pietruszki jest dostepny tylko przez kilka tygodni na jednym tylko targu, kupuje ze dwa peczki przechowuje w lodowce cala zime

W lodówce? Ale jak to? Nie więdnie ci?

[roseanne]

Hm, byłam pewna, że odpisałam

Korzenie oddzielone od natki, umyte, osuszone, owinięte ręcznikiem papierowym i w woreczku strunowym