barrabarra
29.04.09, 16:08
kopnijcie mnie w moj zadek,
bo nie moge juz.
Zarabiam sporo, wiem,
kiedys zarabialam duzo, duzo mniej a i pieniedzy mialam wiecej.
Maz zarabia ok.4-5 tys. miesiecznie, dzielimy sie kosztami mniej
wiecej na pol,
i wyszlo nam, ze miesiecznie wydajemy niemal wszystko, co zarabiamy.
Opiekunka 1400
przedszkole 200
czynsz 350
prad 70
gaz 50
benzyna 800
komorki 100
internet 50
kredyt 1800
fundusz inwestycyjny 500
I wszystko sie jakos rozchodzi.
Po prostu masakra jakas.
Zauwazylam, ze bardzo czesto kupuje po kilka rzeczy na raz,
np. 2-3, wychodzac z zalozenia:
- no, bo jest taniej - jakas promocja,
- bo mam malo czasu i rzadko chodze do sklepu, wiec jak juz jestem
to kupie (nieprawda)
Kopnijcie mnie w dupe, zebym oprzytomniala.
Kiedys zarabialam 1600 zl i mialam duzo wiecej wolnych srodkow.
Teraz mam prawie 20 tys. debetu, ktorego nie umiem splacic.