mu_ndek
24.10.19, 14:47
Schlebianie własnym ułomnością - za sprawą fałszywej świadomości - dodatkowo wspieranej wszelkiej maści mitologicznymi wierzeniami - nie jest chyba jedynym wytłumaczeniem naszych gatunkowych wyborów ( w tym wyborów parlamentarnych).
Czemu w epoce bezprecedensowego dostępu do wiedzy cofamy się do populistycznych ideologii ? Czemu ( poza wygodną a czasami instynktowną koniecznością podporządkowania łatwym rozwiązaniom ) - porzucamy nasze drobne -ale jednak - osiągnięcia w poznawaniu gatunku i tzw. rzeczywistości? Czemu teorie spiskowe wygrywają z teoriami naukowymi?
Czy „naturalne” osuwanie się porzuconych idei w populistyczne ideologie i polityczne uproszczenia jest tylko objawem wypływającym z politycznych „procedur”? Czy gra polityki wykorzystująca słabości gatunku - to jedyna fałszywa gra - tak jasno pokazująca ignorancję i strachy człowiekowatych?
Wizja kotłującej się magmy emocjonalnych indywidualnych ekspresji zalewającej oświeceniowe wyspy „racjonalności” - być może nie prześladuje mnie w snach tylko dlatego -że jestem raczej optymistą - być może naiwnym.
Ale może jest tak - że to nieunikniony okres przejściowy . Nasze zwierzęce indywidualne ekspresje otrzymały ostatnio nieograniczony dostęp do wszelkiego rodzaju scen (platform ) gdzie skrywane emocje i strachy zyskały ujście zalewając internet. Wygląda na to że naszą skłonnością nie jest pozyskiwanie wiedzy tylko manifestowanie (potwierdzanie )własnej ignorancji podsycanej politycznie - bo to się po prostu opłaca (jednym i drugim).
Ale czy to tylko cwaniactwo politycznego marketingu.
Proste odpowiedzi na temat - np. Korupcji politycznej - strachu przed innymi kulturami czy fanatyzmem oraz konsekwencjami - założycielskiego kłamstwa obecnej władzy czy melepectwa poprzedniej - nie wyjaśniają wzmożenia populizmu w innych krajach .
Tzw. poglądy które zapominają z ulgą o tzw aparacie krytycznym to pewnie też tylko część odpowiedzi. No nie wiem…