Gość: zyta2003
IP: *.nyc.res.rr.com
23.08.10, 16:11
Przed wyjazdem do Katalonii i Andaluzji ciagle czytalam tu -
Barcelona to koniecznie Rambla. Jestem oczywiscie oczarowana
Barcelona, rozmachem zaprojektowania aleji, pasazy w centrum, a
czasem jeszcze bardziej w dzielnicach nadmorskich. Gaudi i inni,
jedyni, wlasnie z Barcelony, cala modernistyczna architektura, o
starym miescie juz nie wspomne.
Ale na litosc boska, co jest w Rambli? Dla mnie po prostu jarmark,
gdzie w tlumie trzeba sciskac 'wezelek z pieniedzmi", zeby nie
okradli. Najbardziej rzucily mi sie w oczy porozwieszane co kilka
krokow afisze do Brytyjczykow z sugestywnym lukiem oddawanego moczu,
zeby nie sikali na ulicy. Co mialo mnie powalic? Te rozne
upozowane figury, namietnie obfotografowywane. Przeciez obok
biegnie piekniejszy Pasaz Gracja, elegancki, z piekna zabudowa, to
przy tej ulicy znajduje sie Casa Mila i wiele innych. Jest jeszcze
wiele rownie pieknych deptakow z obszernymi deptakami po srodku. Jak
chociazby Rambla de Catalyuna...
Mysle, ze dobrze jest odbyc zwiedzanie miasta z przewodnikiem,
zeby nie snuc sie bezmyslnie zachwycajac sie Rambla.
Bardzo interesujaca jest tez wycieczka do museum- teatru
utowrzonym przez Salwadora Dalii w miejscowosci jego urodzenia
Figureas, gdzie mieszkal wiekszosc zycia.
Bardzo polecam Walencje. Miasto nieco mniejsze, starowka
piekniejsza, a kilkunastokilometrowy park utworzony w korycie
dawnej rzeki Turia pozwala na kilometrowe jazdy rowerowe, ktore tez
sa zwiedzaniem. Mozna dojechac az do bulwarow nadmorskich. Wogole
cale miasto w sciezkach rowerowych z prawdziwego zdarzenia, metro
jak wszedzie doskonale, a na koncu parku na olbrzymiej przestrzeni
Miasto Sztuki i Nauki. To Architektura nawet nie XXI, a XXII wieku,
wystarczy wstukac sobie Valencia The City of Arts and Sciences -
photos, czy tp., azeby przekonac sie, ze nie przesadzam.
Bardzo malo Polakow spotkalam w Granadzie, czy Cordobie, czy
wszyscy jezdza tylko nad morze?