wislok1
08.08.19, 19:27
Ciekawa koncepcja na przyciagniecie turystow : straszenie ich karami i zmuszanie do korzystania z knajp zamiast biwakowania na ulicach....
podroze.gazeta.pl/podroze/7,114158,25070263,siedzenie-na-schodach-hiszpanskich-moze-cie-kosztowac-250-euro.html#s=BoxOpLink
podroze.gazeta.pl/podroze/7,114158,24161848,rzym-wprowadza-nowe-ograniczenia-dla-turystow-i-straszy-surowymi.html
Generalnie ze strony wladz Rzymu jest to wyjatkowa BEZCZELNOSC i do tego CHAMSTWO, a do tego jawna AGRESJA wobec turystow....
Bo co innego karanie SLUSZNE turystow i miejscowych za smiecenie, tu nie ma litosci...
Co innego karanie kogos za to, ze kupil legalnie w sklepie kanapke/pizze i na Schodach Hiszpanskich ja zjada albo w innym miejscu ( albo pije cole czy wode kupiona w sklepie na ulicy )
Siadanie na Schodach Hiszpanskich je niszczy ???
Zakaz spozywania alkoholu na wynos wieczorem czemu ma sluzyc ???
JEDYNY, absolutnie JEDYNY sens tych zarzadzen to SZYKANOWANIE turystow i ZMUSZANIE ich do tego, zeby poszli do knajp i tam ZNACZNIE wiecej zaplacili....
Generalnie, tak samo jak to jest w przypadku Wenecji, miejscowe wladze uznaly, ze turysta i tak przyjedzie, a przy okazji sie go zmusi do tego, zeby pod PRETEKSTEM
walki o czystosc miasta, zeby jeszcze o wiele wiecej wydal za pobyt.....