Czy we Wloszech jest drogo?

[Gość: urlopowiczka]

Byl ktos niedawno we Wloszech?Wybieramy sie rodzina-3os.w e
wrzesniu.wyzywienie we wlasnym zakresie.Male miasteczko.Na tydzien
ile euro trzeba liczyc?

[Gość: malgo]

wszystko zalezy od tego gdzie będziesz na tym urlopie, mogę Ci podać aktualne ceny z marketu coop w Toskanii:
mleko pół litrowy karton 0,61
jajka 10 szt. średnie - 0,89
mąka 0,46
masło duże 0,5 kg 2,29
cukier 0,68
4 bułki 0,70
kurczakowe nogi - 4,20/kg
śliwki ciemne 2,58/kg,
nektaryny 1,96/kg,
winogrona białe 2,46/kg
sałata roszpunka 1,58
sałata rukola 1,30 (obydwie sałaty po 125 g - porcja na mniej więcej 4 osoby)
ceny lodów, pizzy i innych gotowych produktów były tu już też wielokrotnie podawane, ja akurat mam świeże z marketu bo podawałam przyjaciółce żeby miała mniej więcej pojęcie jak to wygląda cenowo, gdy się chce sama stołować

[urlopowiczka]

Dziękuję
a np.obiady w restauracji?
Czy na tydzień starczy 800euro na wyzywiwnie i przyjemnosc dla nas
3ki?

[jactru]

tanio nie jest, w restauracjach drogo:pizza 5-8 euro, jakies danie
glowne 8-12 E,salatka 7 E,piwo 4 E, ale jak macie warunki dla
samodzielnego przyrzadzania posilkow-to sa np. Lidle gdzie ceny sa
naprawde niskie a wybor ogromny!!!
Obiadki i kolacje w knajpkaach dla 3 osob to jakies 50-60
E/dziennie...

[hernandez]

powiem tak (ku oburzeniu czesci internatow). Ceny we Wloszech w
sklepach sa takie jak w Polsce. niektore rzeczy sa tansze inne
drozsze.

co sie tylko rzuca w oczy - ze ten sam towar moze kosztowac 10
centow (butelka wody 0.25) i 1 euro a nawet 5 euro.

800 euro an tydzien na 3osoby jest ok

makarony,sosy,oliwki,pesto,owoce morza, owoce, warzywa (ale nie
wszystkie) sa ZDECYDOWANIE tansze niz np,w Warszawie.

chleb generalnie na kg sie kupuje. ten co hipermarketach kosztuje
zblizona cene co u nas. Na kg w piekarniach tak ok 2.5-3 euro za kg.

lody jak zwykle od 1 do 3 EURO (za 3 euro to 4 duze galki + dodatki)
wiec taniej niz w Wa-wie.

napoje,wody,wina oczywiscie tansze niz u nas

wedliny to zalezy co sie kupuje i gdzie. Salami moze byc i za 10EURO
za kg i 100 EURO itd itd.

slodycze porownywalne z naszymi cenami,

mleko ostatnio tez dogonilo w PL ceny wloskie
\\

[urlopowiczka]

Ja wogole mieszkam w nadmorskiej miejscowosci,dosc atrakcyjnej i
czesto odwiedzanej przez turystow.Do cen w moim miescie sie
przyzwyczilam ale kazdy,jak przyjezdza,robi wielkie oczy,ze tak drog-
galka loda2,50,skromny obiad 30zl na osobe.W cenie brak pogody i
zimna woda w morzu(8C)
Pozdrawiam

[Gość: malgo]

wiesz urlopowiczka to zależy gdzie jedziesz, ja znam przede wszystkim warunki toskańskie, choć w restauracjach takich z prawdziwego zdarzenia to minimum 30 euro na osobę bym przeznaczyła, ale np. we Florencji, o czym pisałam w innym wątku jest samoobsługowa jadłodajnia z jedzeniem na dobrym poziomie (o niebo lepszym niż pizza sprzedawana w kawałkach- około 5 euro) i za 10 euro najesz się wyraziście :) lody w lodziarniach małe to okolo 2 euro, kawa 1 euro, tylko że to minimalne ceny. Gdy zasiądziesz przy stoliku zapłacisz za kawę więcej itd. Jeśli 800 euro ma być tylko na wyżywienie, to powinno Ci spokojnie wystarczyć. Udanego wypoczynku.

[Gość: AGA.74]

Podaj adres samoobslugowej jadlodajni we Florencji. Wybieram sie tam niedlugo na
kilka dni i chetnie skorzystam. Dzieki
Pozdroawiam z Rzymu!

[Gość: Anita]

Też zgodzę się z tobą co do cen tak jak piszesz(ku oburzeniu niektórych
internautów).Byłam w lipcu 2 tygodnie i nie narzekałam na ceny, chociaż nie
należę do rozrzutnych.Pizza od 5 Euro w restauracji.A kawa pita przy barze od
0,80.Przy stoliku zawsze doliczają tzw.coperto czyli za nakrycie- od osoby od 1
Euro do 2 Euro.Spotkałam tez knajpki, gdzie tego nie doliczali Dlatego kawę
codziennie piliśmy przy barze.

[Gość: globtroter]

Jest drogo, ja właśnie wróciłem.
Dobre Piwo kosztuje ok 1,2-1,4 Euro, kanapka ok 2-3 Euro, duża Coca
Cola ok 2 Euro, Woda mineralna duża od 0.6 do 1,5 Euro ale nie
trzeba jej kupować bo ich kranówka jest bardzo wysokiej jakości i
jest smaczna ;), mała pizza ok 6-10 Euro, komunikacja jest tania.
Proponuje kupować w marketach, zdażają się markety w których ceny są
o połowę niższe coś jak nasza Biedronka:)
Radzę wziąść więcej pieniędzy

[Gość: jacek]

nie wiem czy skorzzystaz z mojej rady ale dobrze sobie przelicz
wydatki (paliwo, ubezpieczenia, opłata za lokum plus iine pierdoły
to w sumie będzie około 6 tyś przy czym sama musisz się martwić o
robienie posiłków, zakupów szukanie gdzie taniej to całe latanie czy
to warto czy nie lepiej wybrać jakąś wycieczkę gdzie pod nos
podstawią?

[ennka]

I do tego poprowadzą ,jak ciele na sznurku ,gdzie im wygodniej ,
byle szybko.
Co kto lubi.....

no własnie Jacek

[Gość: al9]

w sumie będzie około 6 tyś przy czym sama musisz się martwić o
robienie posiłków, zakupów szukanie gdzie taniej to całe latanie czy
to warto czy nie lepiej wybrać jakąś wycieczkę gdzie pod nos
podstawią?
-------------

no własnie
To co dla Ciebie jest zmartwieniem - dla innych jest czystą
przyjemnością...
Zakupy, knajpy, śniadanka co rusz w innych miejscach, niespodzianki,
zmiany planów w zaleznosci od pogody, samopoczucia czy humoru,
kontakt z miejscowymi, mniejsze czy większe przygody - to jest
kwintesencja wypoczynku..
Kto raz się rozsmakuje - nigdy nie pojedzie na wycieczkę
zorganizowaną nie przez siebie..
Pozdr
al

[vojager29]

popieram, to ma swoje uroki ale dla wygodnickich ma tez sporo wad,
wlasnie o wszytko trzeba sie troszczyc samemu a urlop ma byc
przyjemnoscia, kwestia wiec tego co kto uwaza za przyjemnosc,
moze by tak rozwiazanie tej zagadki pozostawic kazdemu
indiwidualnie ?

[Gość: Urlopowiczka]

3 os tydzien we Wloszech-700 euro.Przejazd 1400zl(gaz,winety,autostrady) ale podzielilismy na pol z innymi podrozujacymi czyli nasze 3os-700zl.nocleg ok.350 euro 3os.na tydzien
podliczajac 3os na tydzien 1050euro+700zl
Wyszlo ok.4000zl(niski kurs euro)
Bedac samochodem niue bylismy ograniczeni co do zwiedzania.Moglismy zwiedzac piekne rejony Toskanii,Rzym,Pize

[tusia163]

Wróciłam niedawno z okolic Wenecji. Cenami byłam słodko zaskoczona.
Spodziewałam się drożyzny, a tam ceny takie jak w Polsce, a niektóre
produkty nawet tańsze. 800 euro bez problemów wystraczy!!

[Gość: urlopowiczka]

Ja tez mysle,ze powinno wystarczyc.W razie co mamy karty choc
zupelnie nie wiem jak pozniej jest to rozliczne
Wybieramy sie do Follonicy ze wzgledu na hobby i tanie zakwaterowanie
(110euro za tydzien od osoby w domkach)
Jedziemy samochodem i tylko podroz mnie przeraza
Dziekuje za odpowiedzi
Pozdrawiam

podróżą sie nie martw

[Gość: al9]

widoki super, możesz się często zatrzymywać, parkingi duże i z
infrastrukturą..

a co do meritum..
Ta dyskusja pokazuje, że każdy ma inne potrzeby i inne spojrzenie na
ceny.. Czy we Włszech czy w dowolnym miejscu..
Sam wielokrotnie stwierdzałem (i to pdtrzymuję), że 100 euro na dwie
osoby (bez dzieci) dziennie (nie licząc podróży i noclegów) - to za
mało..
Ale jak widać - jest duża grupa ludzi dla których znacznie mniejsze
kwoty są ok..
Potwierdzę - że jedzenie - zwłaszcza w marketach nie jest drogie..
Knajpy i jedzenie "na mieście" też moze być droższe i tańsze..
Ale kawa, woda, cola - przy stolikach, parkingi, ciasta,
przyjemności... to kosztuje..
Na wszelki wypadek - trzeba mieć rezerwę...
Pozdrawiam
al

[Gość: vvv]

Gość portalu: urlopowiczka napisał(a):

> W razie co mamy karty choc
> zupelnie nie wiem jak pozniej jest to rozliczne

Jeżeli masz kartę typu bankomatowego, taką którą dostałaś zapewne za
darmo do rachunku, to jest ona rozliczana na bieżąco, czyli
pieniążki znikają z konta od razu, po kursie aktualnym i zazwyczaj
niższym niż byś zapłaciła za gotówkę w kantorze. Karta kredytowa
służy do wyczerpania limitu. W moim banku kurs euro jest tu parę
groszy wyższy niż dla karty bankomatowej z innego banku.

[Gość: alamakota]

mozesz sobie sprawdzic adresy wiekszych sklepow ktore znajduja sie w
Fallonica lub jej okolicy i tam zrobic np. wieksze zakupy.Czesto sa
tam promocje tak jak w Polsce mozna kupic tanio napoje,sery,owoce no
i jest duzy wybor win i alkoholi.

GS

www.supermercatigs.it/c4itsuper/c4itsuper/trovaci_ricerca
COOP

www.e-coop.it/portalWeb/coop.portal?_nfpb=true&_pageLabel=home
Lidl (z tego co widziałam jest w Fallonica)

www.lidl.it/it/home.nsf/pages/i.home
Carrefour

www.carrefour.it/c4itiper/c4itiper/dovesiamo
zycze udanego wypoczynku!

[Gość: alamakota]

a tu jeszcze adresy sklepu Panorama

www.e-panorama.it/

[Gość: Urlopowiczka]

Dziekuje bardzo za cenne informacje
Karte mam bankomatowa czyli moge normalnie pobierac kase a oni sobie
rozlicza wg kursu
dziekuje za adresy sklepow

[Gość: vvv]

Pobieranie kasy a płacenie to dwie rózne sprawy.
Obie te operacje możesz wykonać swoją kartą, tak samo jak tu w
kraju. W wielu bankach jednak (jeżeli nie w większości) wypłata z
bankomatu za granicą jest obciążona dodatkową opłatą, podobnie
zresztą jak wypłata z bankomatu innego banku u nas, w kraju. Jaka to
opłata to sprawdzisz np. na stronie internetowej swojego banku w
Tabeli Prowizji i Opłat. Ja używam karty Maestro z PeKaO SA i od ub.
roku kiedy ten bank znalazł się w grupie włoskiego UniCredit, w
innych bankach które należą do tej grupy, mogę wypłacać pieniądze
bez tej prowizji.
Swojej karty używam głównie do płacenia a nie do wypłacania, bo
zawsze biorę ze sobą trochę euro w gotówce.

[Gość: ania]

na pocieszenie - 2 lata temu 20 zł to było 5 euro, teraz 6 euro :).

[Gość: urlopowiczka]

Dzieki.Juz doczytalam.Platnosci sa bezgotowkowe a za wyplaty z
bankomatu pobierane sa prowizje

[Gość: michał]

pojęcie wględne, ale liczył bym 100e na osobę za dzień.

przy wszystkich zdarzeniach na trasie samochodem - sam nocleg może kosztowac ok.
150e za noc w pokoju dla 3 osób + jedzenie, benzyna , autostrady, rozrywka.

gotówka 200-300e w kieszeni a reszta na kartach - kilku i telefon do znajomego
jeśli zabraknie by szybko przelał.

----
www.zdjeciareklamowe.pl/grecja/

[urlopowiczka]

100e na osobe za dzien?Dla mnie to przedada.Jedziemy grupa
ok.50osob.W razie czego na pomoc mozemy liczyc.Nocleg tak jak
pisalam wczesniej mamy zaplacony 100e za tydzien od osoby

[najlepszy-agunia33]

urlopowiczka napisała:

> 100e na osobe za dzien?Dla mnie to przedada.Jedziemy grupa
> ok.50osob.W razie czego na pomoc mozemy liczyc.Nocleg tak jak
> pisalam wczesniej mamy zaplacony 100e za tydzien od osoby
tak 100e na tydz, sie zgodze a nie na dzien mieszkam tu 5 lat i cos
wiem pozdrawiam aga

[al9]

gdzie masz pojecie ze sie zyje za 100e na dzien,czlowieku z
kad ty jestes mieszkam we wloszech 5 lat i 100e jest na 3 dni
-----------
jak mieszkasz to ci wystarczy
jak jestes gościem, zwiedzasz, żywisz się na mieście, wchodzisz do
muzeów, kupujesz codziennie obiadki w knajpach - to inaczej wydajesz
pieniądze..
Zwłaszcza inaczej niż tubylcy..
Nigdy nie byłeś na wakacjach? Nie wiesz, że wydajesz znacznie więcej
niż u siebie w domu???
zdziwiony al

[najlepszy-agunia33]

Gość portalu: michał napisał(a):

> pojęcie wględne, ale liczył bym 100e na osobę za dzień.
>
> przy wszystkich zdarzeniach na trasie samochodem - sam nocleg może
kosztowac ok
> .
> 150e za noc w pokoju dla 3 osób + jedzenie, benzyna , autostrady,
rozrywka.
>
> gotówka 200-300e w kieszeni a reszta na kartach - kilku i telefon
do znajomego
> jeśli zabraknie by szybko przelał.
>
> ----gdzie masz pojecie ze sie zyje za 100e na dzien,czlowieku z
kad ty jestes mieszkam we wloszech 5 lat i 100e jest na 3 dni
> www.zdjeciareklamowe.pl/grecja/

[Gość: piasek]

Od 26.07 do 10.08.2008.
Wyjazd (3 osoby; samochód osobowy; LPG - cena prawie taka sama we
wszystkich krajach od Polski po Włochy), przejechane ok 4200 km.
Wynajęcie domu (region Marche, ok 10km od morza) 500EUR.
Wyżywienie we własnym zakresie (częściowo z domu + supermarkety na
miejscu + przekąski w barach + drobne przyjemności i zakupy).
Przybliżony koszt (złotówek dokładnie nie liczyłem):
1000 EUR
1500 SK
ok.1000 PLN (raczej poniżej tego).
We wrześniu powinno być taniej.

ale piasek

[Gość: al9]

Wyjazd (3 osoby; samochód osobowy; LPG - cena prawie taka sama we
> wszystkich krajach od Polski po Włochy), przejechane ok 4200 km.
> Wynajęcie domu (region Marche, ok 10km od morza) 500EUR.
> Wyżywienie we własnym zakresie (częściowo z domu + supermarkety na
> miejscu + przekąski w barach + drobne przyjemności i zakupy).
> Przybliżony koszt (złotówek dokładnie nie liczyłem):
> 1000 EUR
> 1500 SK
> ok.1000 PLN (raczej poniżej tego).
------------
w tym samym prawie czasie ja wydałem ponad 2 razy więcej od Ciebie...
a wyjazd był dwuosobowy..
Czy to cos znaczy?
Oprócz tego, że bez względu na budżet warto jechać do Włoch?
al

[Gość: piasek]

Post pisałem dlatego, że są tacy którzy stawkę 100EUR/osobodzień
uważają za minimalną i tym samym zniechęcają do wyjazdu.

Ps. Sam się zdziwiłem, że tak mało wydaliśmy (rok temu było gorzej)
ale wypoczynek był bardzo pasywny - plaża, spacer, plaża ...
I pomimo tego, że w tym samym miejscu byłem już któryś raz uważam
wyjazd za udany - lubię ciepełko.

[urlopowiczka]

Ale my jedziemy na tydzień.Noclegów paliwa nie liczę.Te 800e na
tydzień tylko na jedzenie

do malgo

[Gość: AGA.74]

Podaj adres samoobslugowej jadlodajni we Florencji. Wybieram sie tam niedlugo na
kilka dni i chetnie skorzystam. Dzieki
Pozdroawiam z Rzymu!

adres

[Gość: malgo]

restauracja nazywa się Leonardo i jest na Via dei Pecori bodajże 35, prowadzącej prosto od dzwonnicy Giotta - po lewej stronie, wejście klatką schodową pomiędzy dwoma sklepami, trudno zauważalne, całość na piętrze, smacznego :) i miłego pobytu we Flo

[Gość: malgo]

właśnie wróciłam z Florencji i przechodząc koło "Leonardo" zobaczyłam, że mają zmienioną numerację, szukaj numeru 11

[coralin]

We Włoszech jest drogo jeśli kręcimy sie w obrębie najbardziej
uczęszczanych szlaków turystycznych. W niektórych miasteczkach
typowo "pod turystów" do sklepu trafić trudno więc trzeba kupic
butelke wody 0,5 l za 2 euro co jest drogo trochę:)
Jeśli kupuje w marketach to jest tanio. I taką samą wodę kupisz za
0,30.
Jeśli z tego co piszesz bedziecie się żywic na własną reke,
bedziecie w jednym miejscu (więc czas na sklep sie znajdzie) i to w
małym mieście to wyjdzie Wam taniej niż w Polsce:)

do malgo

[Gość: AGA.74]

Bardzo dziekuje za adres i pozdrawiam!

[Gość: alw]

Piasek, jeśli to możliwe podaj namiary na kwaterę

[Gość: piasek]

Przykro mi ale nie jest to dom do wynajęcia ,,z marszu".
Nie znamy się (a szkoda) i nie mogę za Ciebie ręczyć.

[aga1972]

własnie wróciłam w niedziele z 2-tyg. pobytu we włoszech, bylismy 4-
osobowa rodzina i wydalismy 1000E wclae nie oszczedzajac, duzo
zwiedzalismy, bylismy w Gardaland, w Canevaworld, weronie, Wenecji,
w miasteczkach ulokowanych wzdłuż Gardy. Ceny wloskie mnie
zaskoczyly ale tez i załamały, gdyż porównałam od razu nasze zarobki
i Włochów i ręce opadły:(

[linn_linn]

Takie porownania nie sa latwe / a z ciekawosci, jakie zarobki wzielas pod uwage?
/. Bedac w obcym kraju interesuja nas tylko niektore ceny i tylko te
porownujemy. Nie bierzemy od uwage np. rachunkow typu prad, gaz itp.,
ubezpieczen samochodowych, oplat za wynajem mieszkania itp. Stad moze sie nam
wydawac, ze jest tanio albo ze nie jest drozej. W najblizszym czasie wybieram
sie do Polski i bede miala okazje zobaczyc jak to wyglada w druga strone.

[aga1972]

Wiesz, wzielam pod uwagę siebie, gdzie zarabiam w przeliczeniu
1500E. Jasne, ze nie wiem ile kosztuja mieszkania, oplaty etc. Ale
wszyscy mnie straszyli, ze drogo, jesli chodzi o jedzenie, ale wcale
tak nie bylo :)

[urlopowiczka]

Czyli na tydzien 30s na samo jedzenie1000e wystarczy/
Ktos mi tu wczesniej napisal,ze mam liczyc po 100e na dzien na
osobe.To juz lekka przesada
Aga ale jezeli zarabiasz 1500 e to i tak nie jest malo
Pozdrawiam

[linn_linn]

Chodzilo mi o to, jakie masz wyobrazenie o wloskich zarobkach. 1500 euro
zadowoliloby wielu Wlochow, ktorzy zarabiaja mniej /oczywiscie wielu zarabia
wiecej /. Prawdopodobnie zarabiacie w Polsce coraz wiecej i myslicie, ze tak
samo jest we Wloszech. Niestety tutaj place stoja w miejscu, a ceny, oplaty itp.
rosna i to gwaltownie.
Wracajac do tematu: 1000 euro na 3 osoby to prawie 50 euro na osobe na 1 dzien.
Oczywiscie niektorzy potrzebuja 100 euro, ale moim zdaniem w 50 mozna sie
zmiescic. Nie jedzenie jednak o tym zdecyduje, a np. wstepy do muzeow, wodnych
parkow, na plaze itp. Sa muzea za 2,5 euro i za 10 euro. Sa miejsca, w ktorych
mozna zjesc obiad nawet za 15 euro. Wloskie sniadanie w barze kosztuje mn.
wiecej 2 euro, ale nie kazdemu cappuccino i cornetto wystarczy. Zimne napoje
radze kupowac w supermarkecie, a nie w barze. Te schlodzone kosztuja czasem
wiecej niz na polce, ale i tak o polowe mniej niz w barze.

[Gość: agaw]

no właśnie a jak oszacować te inne koszty, parkingi, wstępy do
muzeum i do kościołów. Czy ktoś może podać ile w przybliżeniu na to
wydał, będzie to chociaż jakać średnia.

[linn_linn]

Do kosciolow zwykle wchodzi sie gratis. Muzea mozesz posprawdzac w necie /
roznice sa duze i musialabys znalezc kogos,kto odwiedzil te, ktore interesuja
Ciebie /. Parkingi kosztuja roznie: od 0.30 euro za pol godziny wzwyz.

[Gość: malgo]

no tak niekoniecznie z tym gratisem do kościołów - np. we Florencji, Sienie, Pizie musisz płacić

[Gość: agaw]

a pamiętasz jakieś kwoty malgo

[linn_linn]

Zwykle, nie zawsze.
We Florencji 2,5 euro.

[Gość: malgo]

Siena bodajże 3 € (raz kupowałam łączony bilet, innym razem tylko do duomo), Piza zależy od tego czy sama katedra czy jeszcze inne atrakcje "Pola cudów", do katedry chyba 2 €
Wybacz agw, ale nie pamiętam wszystkich cen, a np. Florencja to płatność nie tylko za katedrę ale i np. Santa Croce i Santa Maria Novella. Jak widzisz akurat same kościoły jeszcze tak drogie nie są, gorzej z muzeami. Jeśli jeszcze trafisz na wystawę tymczasową, bywa ona wliczona do zwiększonej ceny do całego muzeum, może więc sięgać klikunastu €. Ale akurat ceny biltów do muzeów faktycznie są łatwe do znalezienia w internecie. Pozdrawiam :)

[jactru]

[aga1972]

OK
Przyznaję, ze wzięłam trochę jedzenia z Polski, także na jakieś 7
dni mieliśmy obiady, no bo tez i tyle byliśmy na campingu-opalanie,
pływanie, drugie tyle spędzilismy na zwiedzaniu-Wenecja, Werona,
Gardaland, Canevaworld, miasteczka wzdłuż Gardy. I tam też jedliśmy
obiady.
Zakupy robiłam w Auchan-w drodze na Weronę.
Sama się zdziwiłam, że nie wydaliśmy wszystkiego a wcale nie
oszczedzaliśmy a zupek chińskiech nie jadamy :))

[Gość: agnieszka]

Aga1972, a co wzięłaś na te obiady, ja bym chciała coś zabrać na
dwa - trzy dni, żebym zaraz nie musiała marketów szukać

[aga1972]

miałam zapeklowane mięso z sosem, i spaghetti.
Do tego oczywiscie makarony;)

[Gość: aga.74]

Jeśli tylko wyżywienie i jeśli będziesz gotować sama to przez
tydzień nie wydasz nawet połowy z tej sumy ( mówię o wyżywieniu we
własnym zakresie)Inna sprawa dojazdy, bilety do muzeów itd. Ale na
samo wyżywienie przez tydzień nie wydasz dużo.



pl.reserver.it/

[Gość: urlopowiczka]

Sniadania i kolacje we wlasnym zakresie.Natomiast obiad to jakas
pizza,makaron nic wyszukanego.Mysle,ze i tak starczy

[Gość: aga.74]

Wystarczy z pewnością. Obiady radzę kupować w tzw ROSTICERIA nie
jest tak wygodnie jak w restauracji, ale bardzo tanio i smacznie.
Możesz zjeść na miejscu lub poprosić na wynos. My w Ostii płaciliśmy
za porcję lazanii ( bardzo duża ) 5 euro, porcja smażonych kalmarów -
7 euro. Porcje są naprawdę duże i Na na 4 osoby : 2 dorosłych i 2
dzieci kupowaliśmy po 3 porcje i najadaliśmy się do syta.Ceny
oczywiście są w zależniści od dania i wyższe i niższe. Np porcja
kurczaka kosztuje mniej niż porcja kalmarów.

[Gość: Anita]

Właśnie przeczytałam ,że będziesz w Follonice.Ja codziennie tam dojeżdżałam na
plażę, a mieszkaliśmy w Massa Marittima. W Follonice masz dużo marketów.

[Gość: urlopowiczka]

tak bedziemy w Follonice.Na wieksze zwiedzanie raczej sie nie
nastawiamy.Oczywiscie Rzym jak najbardziej
Pozdrawiam

[linn_linn]

Jeszcze jedno: woda w studzienkach jest czesto lepsza od mineralnej kupowanej w
sklepach / sa czestsze kontrole /.

[mariaiadam]

jadę do Wenecji zarezerwowałam spanie w Hostelu Ca"Venezia ale czy
ktos tam byl jak dojechac czy mozna samochodem?

[radioaktywny]

Jeśli jedziesz do tego hostelu:
tnij.org/hostel_venezia
To droga dla samochodu kończy Ci się na pl. Roma, czyli na końcu drogi
zaznaczonej na żółto. Tam są parkingi. Około 25/30 euro za dobę postoju.
Dalej, jakieś 3-4 km pieszo lub vaporetto

[mariaiadam]

Dzięki czy mozesz cos powiedziec o hostelu czy ze sniadaniem , czy
jest pościel itp

[mariaiadam]

Ten plac Roma to na Tronchetto?

[al9]

Ten plac Roma to na Tronchetto?
------
nie
Tronchetto to największy parking w mieście
Piazza Roma to przystanek vaporetto czy dwa dalej.. bliżej miasta.
Proponuję użyj google maps i sobie wszystko pooglądaj..
pozdrawiam
al

[radioaktywny]

mariaiadam napisała:

> Ten plac Roma to na Tronchetto?
Mapę Google, której link Ci wkleiłem powiększ, przesuń w prawo i będziesz
dokładnie widziała i plac i Tronchetto i drogę.

[radioaktywny]

Nie byłem w tym hostelu więc trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytania. Po prostu
znalazłem Ci go na planie Wenecji. Hostel jest bardzo daleko od ostatnich
parkingów samochodowych, przy arsenale. Nie polecam pokonywać tej odległości z
bagażem pieszo. Vaporetto będzie najrozsądniejszym rozwiązaniem. Co do numerów
vaporetto, to zdaje się nr 1 i 2, płynie tam też 3, ale to tramwaj wodny tylko
dla miejscowych ze specjalnymi wejściówkami. W Przed placem Roma i na samym
placu są piętrowe parkingi samochodowe, do wyboru do koloru.

[mariaiadam]

zz

[Gość: urlopowiczka]

Wyjezdzamy 19.09.Po powrocie opisze wrazenia

[Gość: mechanik 755]

Raczej tak -kilka pryzkładów
pinnini - bułka z sznka i róznymi dodatkami od 2,5 do 3,5
euro,maławoda 1 euro pizza różnie za do 3 nawet do10 i ponad.
metro 1 euro,wejście do muzeum watykańskiegi 14,5 w centrum nie
znajdziesz sklepu z podstawowymio artykułami spozywczymi jak u nas
wejście do muzum we Florencji 10n euro,przejaz gondola w Wenecji
około 15 euro

[Gość: Maciej]

Wszystkich, którzy uważają, że we Włoszech jest drogo zapraszam do Francji. Kawa
2 x droższa niż we Włoszech, autostrady 1,5 x droższe, jedzenie - też znacznie
droższe.
A czy za bilet ważny 75 min. na kolejkę podmiejską, metro i autobusy w Rzymie 1
EUR to drogo ? Wg mnie nie. Spróbuj w Polsce dojechać komunikacją podmiejską i
miejską z przedmieść odległych od centrum o 20-30 km. Zapłacisz tyle samo albo
więcej.
Małej wody na rynku w Krakowie też taniej nie kupisz. A we włoskim supermarkecie
za wodę 1,5 l płaci się ok. 0,50-0,70 EUR.

ale Maciej na rynku w Krakowie

[Gość: al9]

Małej wody na rynku w Krakowie też taniej nie kupisz. A we włoskim
supermarkecie
za wodę 1,5 l płaci się ok. 0,50-0,70 EUR.
------------
w sklepie tak..
ale np na rynku w Sienie czy Florencji - pije wodę zimną. W
kawiarni..
I wtedy zapomnij o cenie podanej przez Ciebie..
Ta dyskusja o cenach we Włoszech nie ma końca jak widać :-)
Z moich obserwacji - ceny w sklepach nie są wysokie a asortyment dla
Polaków - bardzo interesujący (ośmiornice, sery, wina, różne napoje)
Tyle tylko, że spragniony wrażeń turysta musi (może nie każdy)
wydawać pieniądze na różne - nienajtańsze atrakcje: parkingi, muzea,
czasem kościoły..
Dodatkowo wyższe niż w Polsce temperatury powodują, że wodę wolę pić
ZIMNĄ przy stoliczku z widokiem na morze, katedrę we Florencji czy
wieże San Gimignano.. Popijając małymi łyczkami espresso..
A to kosztuje.. Fakt Maciej - we Francji jest drożej.
Jedzenie. Można zabrać z kraju zupki w porszku. Można na miejscu
kupować w supermarketach i wygodnie gotować w apartamentach -
najczęściej z aneksami kuchennymi i pełnym wyposażeniem. Nie będzie
drogo..
Ale jadanie "na mieście" czy w trattoriach w Chianti, albo rybnych
knjapach w któryms z miasteczek w Cinque Terre - jest o tyle
atrakcyjniejsze!!! Te zapachy, smaki, melodia języka.. Te pasty,
krewetki, langusty, małże.. Te sery, oliwa, szynka... Chyba po to -
my wielbiciele Włoch - tam jeździmy...
Warto we Włoszech wydawać pieniądze :-)
Pozdrawiam
al

[Gość: Maciej]

> w sklepie tak..
> ale np na rynku w Sienie czy Florencji - pije wodę zimną. W
> kawiarni..
> I wtedy zapomnij o cenie podanej przez Ciebie..

W Krakowie też zapomnij o takiej cenie w kawiarni. Za espresso i wodę (zimną) w
kawiarni w Krakowie z widokiem na Rynek zapłaciłem 19 zł. Czy we Włoszech
zapłacisz więcej ? Wg mnie chyba nie.
A spróbuj zjeść obiad w Zakopanem. Poniżej 50 zł na osobę będzie trudno.

Ja nie twierdzę, że zwiedzanie nie kosztuje. Zwiedzanie każdego kraju jest
drogie. Twierdzę tylko, że na tle aktualnych cen w Polsce ceny we Włoszech nie
są jakieś niesamowicie wysokie.

[Gość: al9]

pełna zgoda
Mieszkam blisko morza...
Ceny w Świnoujściu sa wyższe niż w Ahlbeck, Herrihgsdorf czy Bansin..
A propos - w Ahlbeck jest świetna włoska knajpa - Rialto..
Polecam!
Pozdr
al

Oby tak dalej.

[Gość: piasek]

Można dodać - ten rok we Włoszech był dla nas tańszy niż
poprzednie.
Trzeba mieć nadzieję, że tendencja się utrzyma.

[Gość: momo]

800 euro na pewno wystarczy. Przychylam się do głosów twierdzących,
że ceny takie same jak w Polsce, a nawet niższe. Firmowe słodycze
dla dzieci (np. Haribo) tańsze dokładnie o połowę, a o makaronach,
winie, oliwie, pesto nawet nie wspomnę, bo człowieka pusty śmiech
ogarnia... Właściwie jedyna rzecz, za którą trzeba przepłacić, to
pieczywo - takie smakowite, oczywiście. Bo za tostowe badziewie w
markecie też liczą taniutko. Polecam testowanie wszelakich darów
morza - wszystko tanie, świeże, pewne, pyszne. Nie to co u nas -
ryba w Carrefourze przeżywa swoje drugie życie. Wróciłam dwa
tygodnie temu z 20-tygodniowego pobytu, też byliśmy w trójkę i
wystarczyło nam 750 euro, a wcale sobie nie odmawialiśmy. W wieku
restauracjach proponują swoje dania na wynos - to warte wzięcia pod
uwagę, bo raz, że wtedy są tańsze, a po drugie : można wtedy napoje
zapewnić sobie we własnym zakresie, a często właśnie napoje stanowią
niebagatelną część restauracyjnego rachunku. W sklepie fanta, sprite
itp. za 0,99 E (duża butla). Pozdrawiam

[pablosz]

To, że pesto jest tańsze niż w Polsce wydaje się mi rzeczą naturalną - bigos w
Polsce też kosztuje taniej niż we Włoszech ;) Mieszkam we Włoszech od pewnego
czasu i z całym szacunkiem muszę stwierdzić, że chociaż niektóre produkty we
Włoszech są tańsze niż w Polsce to jednak kiedy masz prowadzić normalne
gospodarstwo domowe, gotować obiady i robić normalne śniadania, okazuje się że
jednak różnica w cenach jest znacząca. Nie wiem jak w innych regionach Włoch,
ale w Lombardii gdzie mieszkam (mieścina nad Lago Maggiore, a nie Mediolan), ale
najtansze mieso (mielone) kosztuje 7 euro, najtańsza wedlina w promocji zaczyna
się od 10 euro, a normalna jej cena to około 13. Najtańszy ser żółty to 8 euro
(fakt, że jest to szwajcarski ementaler :)) Normalnie cena sera to około 11
euro. Cena zjadliwego dżemu o jakości polskiego Łowicza oscyluje grubo powyżej 2
euro. Białe sery są droższe, na szczęście jest ricotta, która jest moim
standardowym produktem (od 5 euro za kilo w gorę). A pieczywo nie dość, że nie
porównywalne z polskim, to jest zdecydowanie droższe - duża bułka grahamka u
mnie w markecie chodzi za 1 euro, 0,89 kosztuje ciabata, która zazwyczaj kupuję.
Owoce też odrobinę drożej, ale tu już różnice nie są tak znaczące - chociaż
czereśnie za 8 euro mnie dobiły. Zresztą wszystkie owoce jagodowe są tu drogie.
Może dla ludzi z Warszawy te ceny są ok, jednak dla mnie trochę się one różnią
od polskich.

[vojager29]

jesli nie bedzie to zbyt osobiste: zarabiasz tyle co w Polsce ?

[pablosz]

Osobiście zarabiam więcej niż w Polsce, ale w związku z wyjazdem nie pracuje moja żona, która pracowała w kraju. Dochód na osobę mam w związku z tym wyższy niż w Polsce, ale nie zdecydowanie wyższy.
Dochód na na jednego członka rodziny mam podejrzewam w wysokości średniej dla Włoch. Ale nie dyskutowaliśmy tu o sile nabywczej, ale o tym czy bezwzględnie we Włoszech jest drożej czy taniej niż w Polsce. Twierdzę, opierając się na własnym doświadczeniu, że jest drożej. Rzeczy typu AGD czy audio video są oczywiście w cenach takich mniej więcej jak w Polsce, jednak ceny żywności oraz usług są wyższe, a czasami zdecydowanie wyższe. Oczywiście zawsze bedzie można wskazać ten czy inny produkt tańszy we Włoszech niż w Polsce (wino, makaron, kawa), jednak ogólnie ceny w Polsce są niższe. Niemniej wciąż nie kumam dlaczego w Polsce za 2 razy gorszą kawę musze zapłacić 2 razy więcej niż we Włoszech :)

[Gość: tom]

CZesc,
zgadzma się : kawa w Polsce jest CHOLERNIE droga. W hipermarkecie (jak kto woli
w "centrum handlowym") w zwyklej kafejce za espresso (poza sie Boze - wiecej
wody ze 2 razy) place 4-5 zl. We Wloszech place 1 euro czyli 3,4 zl. Oczywiscie
kawa we Wloszech wysmienita - oni robia to najlepiej. Co do cen: strasznie
drogie jest pieczywo i wyroby cukiernicze: za polskeigo odpowiednika pączka
musialem zaplacic 1,3 Euro! Tak wiec sa produkty tansze, i jak zywisz sie kawa
makaronami i sosami - zycie we Wloszech bedzie tansze :))) pozdr.

[vojager29]

co pamietam z przed tygodnia dla przykladu, ocencie sami:
dwie kawy mrozone 13,5 euro
2 lody duzy puchar 15 euro
obiad wloski (4 dania) z 1/2 L wina na dwoje 50-70 euro
2 pizze 12-14 euro
2 pizze, 1/2 L wina, dwie kawy 23 euro
2 kawy espresso 2 euro
2 sadwiche na autostradzie z woda 9 euro

[Gość: urlopowiczka]

Wlasnie wrocilam.W restauracjach napoje typu coca-cola,fanta za puszke-4E.Wino
1l-8E.Jedzenie cenowo podobnie jak w Polsce
Taj jak ktos wczesnie japisal trudno znalezc male spozywcze sklepiki wiec
wybierajac sie do Rzymu warto zabrac ze soba cos do picia.Pod Watykanem na
straganie widzialam Winogrona po10E za kg,sliwki-12E za kg
Wydalismy 700E gdzie jeden dzien spedzilismy w Rzymiec czyli tam sie
zywilismy,jakies pamiatki-80E i platne wstepy.To byl nasz najdrozszy dzien.Poza
tym ceny jakos mnie nie zaskoczyly moze dlatego,ze mieszkam w dosc drogiej
miejscowosci
Za ta cene mielismy zapewniona super pogode,cieple morze i puste plaze,bo u nich
juz po sezonie

[vojager29]

zapomnialem nadmienic, ze to zalezy od tego jak sie spedza urlop we
Wloszech,
poniewaz my i inni o podobnych zainteresowaniach urlopem we
Wloszech, jedziemy do slonecznej Italii przede wszystkim na plaze,
slonce i wode nie mamy wydatkow zwiazanych z biletami i zapewne
kosztuje nas to taniej ......

[mariaiadam]

ktos pisał o tanie jadłodajni we Florencji, Faktycznie jest tam gdzi
piszecie tylko trzeba wiedzieć że od 14.30 do 18.30 jest nieczynna

[Gość: malgo]

ja pisałam :) tutaj większość instytucji gastronomicznych zamyka swoje podwoje po obiedzie aż do kolacji, przepraszam, że zapomniałam dodać, już się nauczyłam jadać o 13 :)

[Gość: AS]

Czy to znaczy że między 14.30 a 18.30 tylko suchy prowiant..;)

[Gość: malgo]

Większość nie znaczy wszystkie, w miejscach o dużym natężeniu turystycznycm zawsze się znajdzie jakiś wyszynk :)Taki w stylu pizza cięta, fast foody itp.
Ale np. dobre restauracje zamkną po obiedzie podwoje, a obiad dla nich to tak do około 15.00 (łącznie z konsumpcją).

[Gość: AS]

A jeśli lubię na urlopie trochę pospać i późno jem śniadanie, to
może dobrze by było zrobić sobie jakąś kanapeczkę przed wyruszeniem
w plener i zjeść wtedy, gdy głód dopadnie, a wieczorkiem o 18.00
parujący i pachnący makaronik albo inne kulinarne cudo...mniam

[Gość: malgo]

Faktycznie nasze polskie nawyki odbiegają od rytmu żywieniowego Italii. A może w takim razie zjeść na śniadanie obiad? :) Nawet niedrogi "Leonardo" otwierany jest wszak najpierw o 11.45 a potem dopiero o 18.45. Większość restauracji zaludnia się około 20.00.
Tak sugeruję obiadek śniadaniowy, ponieważ sama nie jadam kolacji (zgroza dla Włochów!), więc dla mnie ten posiłek o 13.00 to podstawa.