xavier111 27.09.04, 23:50 Saramago. Czytacie? Lubicie? Co sadzicie o jego pozaliterackiej dzialalnosci? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
anjos Niestety reprezentuje typ PROSTACKI 28.09.04, 00:11 w literaturze ( klania sie brak wyksztalcenia senso stricto humanistycznego ), czyli OSTATNIO czytalem: Toma Clancy Teeth of the Tiger i wlasnie skonczylem Sue Townsend Adrian Mole the Cappuccino Years.... . Odpowiedz Link Zgłoś
kochasz Re: Niestety reprezentuje typ PROSTACKI 28.09.04, 16:52 oh gee już się bałam, że ktoś zarzuca Saramago bycie typem prostackim... swoją drogą Cappucino Yaers wcale nie uważam za lekką lekturę. tzn lekko się czyta, ale gorzej, jak się pomyśli nad inspiracjami do takich dzieł;) Odpowiedz Link Zgłoś
kraksa2 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 28.09.04, 10:35 Ja tam czytam i co wazniejsze przepadam za jego tworczoscia. Od samego poczatku studiow nie bylam pewna jednak, czy to powod do dumy czy do wstydu, bo babka od literatury (trzeba jej przyznac, ze na szacunek zasluguje ze wzgledu na swoja wiedze)najpierw z namaszczeniem patrzyla na zamet wokol niego jak Nobla dostal (tak sie rozpedzila, ze w pierwszym tygodniu nauki portugalskiego zaserwowala naszej grupie tekst z gazety portugalskiej na ten temat), potem, jak ktos z zachwytem wspomnial o nim na examie z literatury, to sie oburzyla, bo co to za pisarz, zaden poziom i w ogole, prosze mi tu nie profanowac klasyki, a na koniec moich studiow znowu rozplywala sie w zachwytach nad nim. Ja jednak niezmiennie go uwielbiam. Teraz np czytam sobie A jangada de pedra i bardzo sobie ja chwale. Co prawda dopiero na 5 stronie jestem, ale i tak ją chwale :D Misto slepcow czytalam 3 razy, Wszystkie imiona 2. Wiec chyba nie musze mowic, jaki jest moj do niego stosunek. A jak Portugalczycy do niego podchodza? Tak jak do Madredeus? ;) Odpowiedz Link Zgłoś
xavier111 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 28.09.04, 13:24 kraksa2 napisała: > A jak Portugalczycy do niego podchodza? Tak jak do Madredeus? ;) Saramago jest bardzo kontrowersyjny w Portugalii - wystarczy powiedziec ze duzo ludzi sie ucieszylo ze dostal Nobla (pierwszy w historii dla portugalskojezycznej literatury), ale pewnie tyle samo uznalo to za zart losu i wielkie nieszczescie ze akurat ktos taki jak on dostapil tego zaszczytu. I nie chodzi to tyle o jego tworczosc, co wlasnie o fakt ze jest wojujacym, twardoglowym komunista, dla ktorego zbrodnie Stalina to w sumie malo znaczacy epizodzik w chlubnej historii swiatowego ruchu robotniczego. Zarzuca sie mu ze kupil sobie Nobla odpowiednim lobbingiem i marketingiem (jezdzil do Sztokholmu przez wiele lat zeby sie "pokazac"). Saramago ma niespelnione ambicje polityczne, chcialby byc sumieniem swiata i obronca ucisnionych, chetnie sie wypowiada i zajmuje stanowisko w kazdej politycznej kwestii. Parenascie lat temu gdy prawicowy rzad odmowil przyznania mu za "Evangelho Segundo Jesus Cristo" waznej nagrody literackiej obrazil sie na swoj kraj i wyniosl na Wyspy Kanaryjskie. Od tamtej pory zjawia sie w Portugalii pare razy do roku, odgrazajac sie przed kazdymi wyborami ze jesli wygra prawica to jego noga w Lizbonie wiecej nie postanie. Jego tworczosc z biegiem czasu staje sie coraz bardziej manifestem politycznym niz literatura. W swojej ostatniej powiesci (wydanej nomen omen przed wyborami do europarlamentu) nawolywal do oddawania niewaznych glosow w wyborach aby tym samym skompromitowac zachodnia demokracje. Gdy ktos mu wytknal niekonsekwencje zauwazajac ze w tych wlasnie wyborach do ktorych bojkotu nawolywal byl kandydatem z listy komunistow, odparl ze to i tak bez znaczenia, bo kandydowal tylko dlatego zeby nie zawiesc towarzyszy i spelnic swoj partyjny obowiazek, a i tak by sie nie dostal bo byl ostatni na liscie. Odpowiedz Link Zgłoś
chiara76 a co byście mi polecili na początek?? 28.09.04, 10:44 ha, właśnie odkryłam , że mają go nawet na Merlinie (super, bo japońskiej literatury już tak nie miewają za dużo:( , może się skuszę, co polecacie na początek?? Odpowiedz Link Zgłoś
chiara76 hej , up i doradźcie coś:) n/t 28.09.04, 12:40 chiara76 napisała: > ha, właśnie odkryłam , że mają go nawet na Merlinie (super, bo japońskiej > literatury już tak nie miewają za dużo:( , może się skuszę, co polecacie na > początek?? > Odpowiedz Link Zgłoś
endereco Re: hej , up i doradźcie coś:) n/t 28.09.04, 12:57 Polecam Miasto ślepców, choć bardzo przypomina mi Dżumę Camusa Odpowiedz Link Zgłoś
chiara76 Re: hej , up i doradźcie coś:) n/t 28.09.04, 13:11 endereco napisała: > Polecam Miasto ślepców, choć bardzo przypomina mi Dżumę Camusa Właśnie czytam opis na Merlinie i chyba się na to zdecyduję, a co Sądzisz o :"wszystkie Imiona"?? Odpowiedz Link Zgłoś
kraksa2 Re: hej , up i doradźcie coś:) n/t 29.09.04, 11:04 "Wszystkie Imiona" (juz sie wypowiadalam, ale co tam :) to dla mnie ksiazka wyjatkowa, bo niezwykle spokojna. Tak wlasnie. Polecam. Ale i tak na poczatek "Miasto Slepcow". Jednak zgadzam sie z Xavierem, ze kontrowersyjna "Ewangelia" rowniez zasluguje na uwage. Ale ja bym ja sobie na deser zostawila... Podobal mi sie tez "Baltazar i Blimunda", chociaz niewiele osob, ktorym w szale kupila te ksiazke np na urodziny, dalo rade ja przeczytac.. :) Odpowiedz Link Zgłoś
chiara76 Re: hej , up i doradźcie coś:) n/t 29.09.04, 11:07 kraksa2 napisała: > "Wszystkie Imiona" (juz sie wypowiadalam, ale co tam :) to dla mnie ksiazka > wyjatkowa, bo niezwykle spokojna. Tak wlasnie. Polecam. Ale i tak na > poczatek "Miasto Slepcow". Jednak zgadzam sie z Xavierem, ze > kontrowersyjna "Ewangelia" rowniez zasluguje na uwage. Ale ja bym ja sobie na > deser zostawila... Podobal mi sie tez "Baltazar i Blimunda", chociaz niewiele > osob, ktorym w szale kupila te ksiazke np na urodziny, dalo rade ja > przeczytac.. :) Dziękuję Kraksa, że się jeszcze raz wypowiedziałaś:)) Muszę się na coś zdecydować, tym bardziej, że jak już będę zamawiała, to coś jeszcze, więc muszę na razie wybrać którąś z książek. Pozdróweczka! Odpowiedz Link Zgłoś
xavier111 Re: hej , up i doradźcie coś:) n/t 28.09.04, 13:26 Mnie osobiscie bardzo podobala sie wlasnie kontrowersyjna "Evangelho Segundo Jesus Cristo". I to jedyna jego powiesc jaka doczytalem do konca. Odpowiedz Link Zgłoś
miszka44 Re: a co byście mi polecili na początek?? 28.09.04, 15:27 "Rok śmierci Ricarda Reisa" - coś dla wielbicieli Lizbony i F.Pessoa. Pzdr M44 Odpowiedz Link Zgłoś
kochasz Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 28.09.04, 16:59 trudna sprawa. ensaio sobre a cegueira (miasto ślepców) uwielbiam kocham, ale to cholernie trudna książka. Jak wykorzystałam ja jako przykład na maturze (dawne czasy), to moja ukochana polonistka wyznała mi potem, że nie był w stanie doczytać do końca. ale uważam to za bardzo mądrą książkę. w ogóle myślę, ża saramago porusza ciekawe przynajmniej dla mnie, hehe, tematy, takie jak siła stwarzająca słowa (rok oblężenia lizbony - to też polecam na początek) czy włanie ta niesamowita anonimowość i brak imion w przypadku miasta. ale z drugiej strony czytałam wywiad rzekę z nim (wydane przez caminho jakiś czas temu) i byłam porażona jego pychą. nie ukrywam, z takim mózgiem ma na to pokrycie, ale... jakos mnie to rozczarowało, myślałam, że to przymilny dziadzia jak lobo antunes, a tu nic z tego. powala mnie jego technika, trochę zraża wspomniane już przez xaviera upolitycznienie, boli pycha, poruszają tematy... trudna postać. a roku smierci ricarda reisa nie zmogłam. zbyt wielka częstotliwość zasypiania nad tą samą książką. pozdropozdro:) Odpowiedz Link Zgłoś
mafaldinha Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 29.09.04, 10:38 bardzo go lubie, choc jego literatura do lekkich i przyjemych nie nalezy. jako pierwsza przeczytalam Miasto Slepcow i bardzo mi sie spodobalo, madra powiesc. Ale zdecydowanie moja ulubiona to Rok Smierci Ricardo Reisa :) Wszystkie imiona troszke mniej, choc lubie ten taki kafkowski klimat. jesli zas chodzi o postac samego pisarza...tez mi nie odpowiada upolitycznienie i inne poruszone juz kwestie, ale chyba trzeba oddzielac literature (ktora moim zdaniem broni sie sama) od postaci autora. a swoja droga, znam bardzo niewielu portugalczykow, ktorzy przetrawili jakas powiesc S ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
kraksa2 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 29.09.04, 11:14 Zgadzam sie ze nie ocenia sie autora czy artysty po jego pogladach. Dlatego szczerze mowic kompletnie nie interesuje mnie, co Saramago ma do powiedzenia w kwestii polityki. I nie dlatego, ze mnie to naprawde nie interesuje :) ale dlatego, ze dla mnie Saramago jest swojego rodzaju ikona i nie mam zamiaru stracac go z piedestalu tylko dlatego, ze jest, przepraszam, starym komunista, ktory neguje zbrodnie Stalina. Pewnie wyjde na totalna ignorantke, ale lepiej mi sie "nie ocenia go po pogladach" nie bedac obeznana z nimi. Chociaz przyznam, ze z zainteresowaniem czytalam, co Xavier o nim napisal. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
kraksa2 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 29.09.04, 11:25 Chcialabym jednak nadmienic, ze jestem otwarta na rozne informacje na ten temat. Po prostu sama nie wertuje gazet czy internetu w poszukiwaniu wywiadow- rzek z moimi idolami, bo interesuje mnie tylko ich tworczosc. A "skaze" taka :) mam od dnia w ktorym przeczytalam wywiad z Krzysztofem Majchrzakiem (moim ukochanym NAJwspanialszym aktorem) i kompletnie nie zgodzilam sie z jego pogladami poltycznymi czy spojrzeniem na zycie. Przez jakis czas mialam do niego uraz i pretensje (ech, jak dziecko :) ale potem wszystko wrocilo do normy, na szczescie. Troche zaluje, ze podchodze do sprawy w ten sposob, ale.. moze jeszcze nie doroslam :( Odpowiedz Link Zgłoś
xavier111 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 29.09.04, 13:31 Coz, klania sie odwieczny dylemat: czy dzielo moze istniec w kompletnym oderwaniu od autora? Jasne, przeciez istnieja dziela o ktorych nie wiadomo kto je stworzyl. Ale czy wartosc i znaczenie dziela jest taka sama gdy nie wiemy nic o autorze i gdy dobrze go znamy? Moim zdaniem nie. Tytulem przykladu, wyobrazmy sobie czym bylaby sztuka Fridy Kahlo czy Salvadora Dali gdybysmy nic nie wiedzieli o tych artystach. Bylaby nadal sztuka, zle zupelnie inna i inaczej odbierana... Odpowiedz Link Zgłoś
kraksa2 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 30.09.04, 01:04 Mysle ze sztuka Fridy nie mialaby racji bytu bez tla w postaci jej zyciorysu. Przeciez praktycznie kazdy jej obraz to odzwierciedlenie jej zycia, jej tragedii czy radosci. Gdybysmy nic o niej samej nie wiedzieli, co bysmy mysleli o tych jej obrazkach? Jakis gruby facet, jelen przebity strzalami, kobitka ze stalowym kregoslupem, krew, pepowina... Pewnie bysmy probowali sie domyslac, coz one moga znaczyc, nie wiadomo tylko, co z tego by wyniklo... W tym przypadku... sztuka nie moze istniec w oderwaniu od autora. Odpowiedz Link Zgłoś
assim Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 11.10.04, 02:50 Za sile slowa, ktora jest niesamowita, i tak na prawde chyba tylko za to, no dobrze jeszcze za ta portugalskosc! Antunes'owi nie dorownuje, ale o ilez przyjemniej sie czyta. Poza tym mamy swietnego tlumacza jakim jest Wojciech Charchalis, ksiazki w przekladzie nie traca. Pozdr/m Odpowiedz Link Zgłoś
kraksa2 Re: Saramago. Czytacie? Lubicie? 11.10.04, 22:56 Zgadzam sie, tlumaczenia Charchalisa sa swietne. I dobrze ze ciagle tlumaczy jeden i ten sam. Odpowiedz Link Zgłoś