Zespoły podobne do starego Marillion

[cze67]

Wklejam z innego wątku:
• Progresywno-rockowy offtopic ;-)
mort_subite 10.04.2005 20:12 + odpowiedz

Skoro już temat rocka progresywnego (cokolwiek to oznacza ;-) ) się pojawił,
to chciałbym prosić o jakieś sugestie-wskazówki...
Od "takiego dzieciaka" lubię nagrania starego Marillion - ich płyty są dla
mnie naprawdę szlachetnymi kamieniami muzyki rockowej.
Ostatnio zasiedziałem się w jakby trochę odmiennych dźwiękach, ale na fali
pewnej życiowej nostalgii chętnie odkurzyłbym i
poszerzył sobie horyzonty w cokolwiek marillionopodobnej kompozytorsko-
odtwórczej manierze. Nie chodzi mi o jakieś bezduszne
kalki, ale wykonawców, którzy mają do zaoferowania coś od siebie, co jednak
byłoby utrzymane w pewnym spójnym klimacie. Może (choć
niekoniecznie) nowocześniejsze, bardziej rockowe, ale w podobnej aurze. Nie
wiem, czy wyrażam się dość jasno - jak nie, to winę
złóżcie na karb mojej (przejściowej) trzeźwości. Jak sobie naleję wina, to od
razu myśli się bardziej strzeliste zrobią... ;-)
Mógłbym prosic o jakieś wskazówki? Utrzymane w konwencji: zespół +
szczególnie godne polecenia płyty (ew. dlaczego tak a nie
inaczej). Wybór w tej branży chyba jest dość spory, nagrania nie zawsze
jakościowo równe i taki mały "guide" byłby nader pomocny.

Dzięki 100-krotne,

PZDR

[cze67]

I tu mam kłopot. Bo ja sam, po zapoznaniu się ze 20 lat temu z Marillionem
zacząłem poszukiwania podobnych brzmień, podobnie grającego zespołu. I... I nie
znalazłem. Tzn. nie znalazłem w gronie zespołów neo-progrockowych, czyli tych,
które wypłynęły na fali (albo - w czasie) popularności Marillion. Początkowo
nieco zaintrygował mnie Pendragon. Ale właściwie spodobała mi się tylko płyta
koncertowa tego zespołu. Studyjne wydały mi się nudne. Z mniej znanych moją
uwagę zwrócił zespół Jadis. Ale jest on raczej trudno dostępny (choć zapewne
znajdziesz go w ofercie Rock-Serwisu).
Tak więc swoje poszukiwania skierowałem "do tyłu", czyli źródeł twórczości
Marillion. Nie wiem jak u Ciebie ze znajmością prog-rocka lat 70., ale dla mnie
najwięcej "starego" Marillion jest w "starym" Genesis (oczywiście, w
rzeczywistości sytuacja jest dokładnie odrotna). Tak więc, jeżeli nie znasz,
polecam dwie płyty, które wydają mi się najbliższe temu czego szukasz, czyli
Lam Lies Down On Broadway i Trick Of The Tail. Podobne w sposobie aranżacji, i,
w wypadku tej pierwszej, w przejmującej interpretacji tekstu.
Okołomarillionowe klimaty znajdziesz w twórczości zespołu Camel, z którego to
twórczości polecam szczególnie znakomity concept album The Snow Goose.
Ale, być może, są to dla Ciebie oczywistości. W takim wypadku przepraszam, że
nie umiałem pomóc.

[cze67]

Był tu taki wątek:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20715&w=15469476&wv.x=1&v=2&s=0
może on Ci coś pomoże. Poza tym, sporo ciekawych rzeczy można usłyszeć na tej
stronie:
www.progarchives.com/

[mort_subite]

Dzięki za pociągnięcie wątku...
Jeśli chodzi o premarillionizmy ;-) to od dawna sobie obiecuję, że coś w tej materii podłubię, ale - jak to w moim przypadku zwyczajowo bywa - na obietnicach się skończyło. Dzieki za te dwa genesisowe tytuły - jak tylko się pozbieram do kupy z finansami (wierzcie mi, samochód to skaaaaaaaaaarbonka), to sobie kupię i się ponapawam ;-)
Co do wielbłądziej "Śnieżnej Gęsi", to - wstyd (?) się przyznać - nie trafiła do mnie ta płyta. Nie wiem dlaczego - może po prostu przyjęta na niej koncepcja bardzo krótkich utworów, miniaturek wręcz, zupełnie mi nie pasuje do charakteru muzyki. Co tu dywagować - taki granie wymaga dłuższej formy. Dużo bardziej mi leży "Stationary Traveller" - oczywiście zdecydowanie bardziej "piosenkowy", ale zarazem stanowiący bardzo ładną "berlińską" całość i zawierający wybitnie piękne pojedyncze kawałki ("Fingertips", "West Berlin").
Z poniższej linki skorzystałem - dla laika to w większej częsci czyta się jak bajka o Żelaznym Wilku... ;-)
Thx a lot once again. I czekam na coś więcej ;-)

[cze67]

cze67 napisał:

Z mniej znanych moją
> uwagę zwrócił zespół Jadis. Ale jest on raczej trudno dostępny (choć zapewne
> znajdziesz go w ofercie Rock-Serwisu).

Tak, przesłuchałem sobie po raz kolejny płytę (na kasecie) Across The Water i
myślę, że mogłaby Ci się spodobać. Niezłe aranże i i okołomarillionowe melodie.