Dodaj do ulubionych

Homo Twist - tłist egien

19.12.06, 10:02
Ponieważ w przeszłości miałem niezbyt miłe spotkanie z mesje Maleńczukiem:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=13380&w=6518236&a=6571238
nie dziwi, że do jego muzyki podchodziłem nieco jak do jeża. TO znaczy,
posiadłem jakiś czas temu podwójną kasetę koncertową zespołu Homo Twist i
bardzo mi się ona podobała, ale nie chciało mi się więcej.
Aż do soboty, kiedy to mój kumpel podarował mi górę kaset, wśród których
znalazło się m.in. Moniti Revan. No i wzięło mnie. Tekstowo: wiadomo,
Maleńczuk wali prosto z mostu, a że doświadczenie "w tych sprawach"
(cokolwiek to znaczy) ma duże, to i dużo się można dowiedzieć - generalnie
życie jest brutalne a damsko-męskie aberacje wielce skomplikowane. Ale
szczególnie muzycznie mnie wzięło, jak mówił Lou Reed: nie mam nic lepszego w
muzyce niż bas, perkusja i gitara. No więc muzyka walnęła mnie bardziej
jeszcze niż New York wspomianego lidera VU: rock and roll pełną gębą, fajne
riffy i mostki (he, he). No, ale jak się ma Olafa na basie i Hajdasza na
perkusji, to to musi walić po uszach. I wali. I to jak.
Jakieś doświadczenia z Maleńczukiem w różnych postaciach? Ciekawym, czy ktoś
słuchał jego płyty Cantigas de Santa Maria.
Obserwuj wątek
    • grimsrund Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 10:39
      > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=13380&w=6518236&a=6571238

      [ przestawszy się w końcu śmiać :)) ]


      > ktoś słuchał jego płyty Cantigas de Santa Maria

      A słuchał, słuchał. I nawet całkiem, całkiem. Tyle że się nie zna, więc to nic
      nie znaczy. Czytał też, jak Hawryluk zamiata tą płytą podłogę. Tyle, że
      Hawryluku coś ostatnio odbija mocno, prawdziwy zgred zaczyna z niego wychodzić,
      ma wrażenie.

      • cze67 Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 10:57
        > A słuchał, słuchał. I nawet całkiem, całkiem.

        Huk tam z Hawrylukiem. Co znaczy - się nie zna? Jak się nie zna, to co robi na
        tym forum? Więcej na temat proszę.
        • grimsrund Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 11:59
          Eee... no ten tego. Ładnie grają na starych instrumentach, a ta pani Laddy
          ślicznie śpiewa i jakąś wyjątkowo brutalną cepelią mi to wszystko nie jechało.
          Teksty pół na pół, króloalfonsowowokastylijskie i własnomaleńczukowe, jedne i
          drugie dają do myślenia (choć te drugie do lekiego rumieńca chwilami także). Są
          też instrumentalne utwory, bardzo grackie.

          Hawryluka wspomniałem, bo mieni się on chyba największym znafcą violi de gamby
          w Lechistanie, a tu taki pan Muzyka gra na takowej. Zjechał ów pan H.
          CANTIGAS... bez litości, łącząc to zjechanie ze zjechaniem nowego Stinga, i
          wrzucił obu artystów do jednego wora. Ot, taki żarcik, żeby
          czytelnicy "Przekroju" mieli wszystko w jednym miejscu.

          Jeśli chodzi o Homo Twist, to moja znajomość nauszna jest praktycznie zerową,
          niestety. Trochę lepiej jest z Pudelsami, PSYCHOPOP bardzo mi się podobał.
    • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 10:56
      aż mi cze smaka narobiłeś tym moniti
      muszę szwagrowi z chaty zrobić znów wypożyczalnię płyt zrobić i te studyjme homo
      twisty wpisać na rewersy
    • braineater Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 11:16
      Lubimy fest Maleńczuka i to wielopostaciowo, z duzym dystansem wybaczając onemu
      idolowe dziwkarstwo i kłusownictwo na polu poetyckiem, znaczy Chamstwo w
      Państwie, co byłoby fajne, gdyby napisął je posatc z mniejsza gęba medialna niż
      Maleńczuk a tak zostało schowane za autorem.
      a muzycznie wchłaniamy pana M cąłościowo szeregując sobie płyty mniej więcej
      tak:
      Cały ten sex - z hajlajtowym Jamaica
      Psychopop - bo to bardzo, bardzo długa była chyba najlepiej wyprodukowana płyta
      w dziejach polskiej fonografii.
      Moniti Revan - za kilka tekstów - Płaszcz syna, Arkadiusz i chyba jedyne
      absolutne arcydzieło muzyczne jakie do dzis sie panu M trafiło, czyli Bema
      pamięci
      Pan Maleńczuk - bo to masakrycznie wzorcowy przykład songrajterstwa na
      kosmicznym poziomie
      Viribus Unitis - za Pudla z Gwadelupy czyli chyba tekst definiujący Maleńczuka
      najlepiej i za Oto, który mi zawsze robi krzywde w głowę
      Narodziny Zbigniewa - za Regge kocią muzykę, i Spizowego Ratlera i Kotka
      Mamrotka, bo po pierwsze jest to chyba najlepszy zapis działań okołopoetyckich
      z pewnego dość już odległego odcinka czasu - z tego samego trendu
      tekściarskiego sa zresztą Zlali mi sie do środka, Apteka, Bielizna czy Lopez
      Mausere, a który to trend był ostatnią fajna rzeczą jak sie przytrafiła
      polskiej poezji, a po drugie za ocalenie tych piosenek w innych wersjach niz
      koszmarne interpretacje Kory.
      Piosenki z ulicy - bo tu pokazał, że cały pank opiera się na ekspresji li
      jedynie i wcale nie trzeba zespołu by nagrywac kawałki z totalnym wykopem
      Lubimy tez za cygańskie współprace z Vera Bilą czy Rajem Ceballo i po mojemu
      Cantiges idą własnie w tę stronę. Są dośc rzewne, raczej ckliwe miejscami,
      trochę pan Maleńczuk bardzo się angazuje w pozę barda, ale generalnie trochę
      się tego słucha, jak uwspólczesnionych Hesperionów Jordi Saval'a, z tym, że z
      wokalem jako instrumentem wiodacym. Arcydzieło to to nie jest, ale przyzwoita
      płyta pod refleksyjne spożywanie wódki jak najbardziej.

      Generalnie Pan Maleńczuk bardzo TAK.:)

      P:)
      • ihopeyouwilllikeme Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 11:33
        Powiedzmy że akceptuję. Muzycznie najbardziej self titled - dla mnie na takich
        Cały Ten Seks czy Pan Maleńczuk żadnych piosenek w ogóle nie ma - są tylko
        teksty +śpiewanie na zasadzie " coś tam śpiewam ", i granie na zasadzie " coś
        tam gram ".Mnie się takie coś nie bardzo podoba. Tekściarstwo specyficzne, ale
        na pewno interesujące. Tyle.
      • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 11:50
        braineater napisał:

        > Moniti Revan - za kilka tekstów - Płaszcz syna, Arkadiusz i chyba jedyne
        > absolutne arcydzieło muzyczne jakie do dzis sie panu M trafiło, czyli Bema
        > pamięci
        arcydzieło to się trafiło panu N, chyba, że miałeś na myśli "absolutne
        arcydzieło muzyczne ale jednak cover" chwała panu M., że tego po prostu nie
        spierdolił jak niejaki pan T. Korowód
        pamiętam kiedyś taką aduycję w piątkowej powtórce z rozrywki (z 10 lat temu),
        kiedy Maleńczuk już jako tako wypłynął z tymi swoimi różnymi projektami
        a autor audycji sięgnął po nagrania bardziej w klimacie Pana Maleńczuka i chyba
        nawet gościł u siebie MM, były rozmowy na temat pobytu w więzieniu i inne, nie
        to "gwiazdorstwo", które teraz jest jego udziałem
        • braineater Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 12:15
          tu bysmy mogli sobie kreche na ziemi nakreslic i za przekroczenie onej na
          pojedynek się wyzywać, bo jak dla mnie wersja pana N. nie istnieje od momentu
          usłyszenia Maleńczukowej interpretacji:)
          ale to podejrzewam tez uzaleznione od tego, czy pana N. sie ceni, a w moim
          wypadku to się ceni bardzo słabo i w sumie tylko za jedna płyte po rosyjsku:)

          P:)
          • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 19.12.06, 12:33
            wow
        • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 28.12.06, 14:17
          jak rzekłem tak zrobiłem i sobie słucham w dużych dawkach, ale o tym później
          teraz tylko małe wtrącenie, pieśn nr 14 z Pana Maleńczuka o niejakim Mirku
          Jankowskim traktuje wg mnie o autentycznej postaci o której opowiadał MM właśnie
          w audycji, którą wspomniałem wcześniej
          > a autor audycji sięgnął po nagrania bardziej w klimacie Pana Maleńczuka i chyba
          > nawet gościł u siebie MM, były rozmowy na temat pobytu w więzieniu i inne,
          • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 11:19
            dopuszczono mnie do:

            cały ten seks - słuchając tej płyty przypomniało mi się jak słyszałem to first
            time w popołudnie sobotnie u leszka adamczyka, który zastępował kaczora - i
            broni się po latach, b. dobry debiut

            moniti revan - jak cze ocenił 9/10 czyli się zgadzam (no może 8/10),
            najrówniejsza płyta,

            demonologic - jak tak dalej będzie to homo twist będzie ulubionym bandem (albo
            jednym z) tomash8 - świetny utwór tytułowy, lew szablasty i antoni radwan i
            zmiana kierunku tekściarskiego - dużo poezji własnej lub zaczerpniętej, przez co
            się mniej uśmiecham do tego co słyszę
            wcześniejsze teksty kojarzą mi się z twórczością jarka janiszewskiego z
            bielizny, z tym, że jj kładł nacisk w słowie tragikomiczny na drugi człon, a mm
            na pierwszy

            pana maleńczuka - no i dobrze pan z gitarą, ale tę płytę to wolę na wyrywki,
            całościowo trochę monotonna for me
            • cze67 Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 11:29
              > demonologic - jak tak dalej będzie to homo twist będzie ulubionym bandem (albo
              > jednym z) tomash8 - świetny utwór tytułowy, lew szablasty i antoni radwan i
              > zmiana kierunku tekściarskiego - dużo poezji własnej lub zaczerpniętej, przez
              co się mniej uśmiecham do tego co słyszę

              A mnie za pierwszym (na razie jedynym) razem nie podeszła ta płyta. Za dużo
              metalu, za mało twista.
            • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 11:45
              ktmajcher napisał:

              > demonologic - jak tak dalej będzie to homo twist będzie ulubionym bandem (albo
              > jednym z) tomash8 - świetny utwór tytułowy, lew szablasty i antoni radwan

              w ogóle to mam wrażenie, że ta płyta w kilku kawałkach jest rozwinięciem
              pomysłów aranżacyjnych do cowera/u bema pamięci...
      • cze67 Re: Homo Twist - tłist egien 20.12.06, 10:47
        braineater napisał:

        > Psychopop - bo to bardzo, bardzo długa była chyba najlepiej wyprodukowana
        płyta w dziejach polskiej fonografii.
        Słuchałem dzisiaj rano. Wrażenia jak najbardziej pozytywne.

        > Pan Maleńczuk - bo to masakrycznie wzorcowy przykład songrajterstwa na
        > kosmicznym poziomie
        Ta płyta (na kasecie) była także w otrzymanej puli, więc niedługo poznam
        również ją.

        • cze67 Re: Homo Twist - tłist egien 20.12.06, 11:53
          Nie chciałbym wywoływać jakiejś forumowej wojny, ani nikogo obrażać (tym
          bardziej przed świętami), ale słuchając wymienionego Moniti Revan i porównując
          to z utworami np. Myslovitza (a tak mi się jakoś porównało, wiem, że przykład z
          bani) odnoszę wrażenie, że muzycy z Mysłowic strasznie się męczą, ślęczą i
          głowią nad tymi swoimi piosneczkami, o tekstach nie wspominając, a i tak skutek
          jest średni (a dla mnie - beznadziejny). A Maleńczuk przychodzi do studia i z
          kolesiami po prostu nagrywa rock and rolla. I ma to siłę, moc i w ogóle sto
          razy bardziej mnie przekonuje.
          • teddy4 Ted a Maleńczuk 20.12.06, 12:50
            Doceniam wyjątkowy zmysł obserwacyjny Maleńczuka. Jest on także dość logicznym
            kreatorem własnej kariery zawodowej, przedkładając kwestie finansowe nad
            artystycznymi. Świadczy o tym fakt rozwiązania HT w jego najlepszym składzie u
            szczytu formy artystycznej. Zawsze taniej jest występować samemu bądź z
            muzykami, którymi nie trzeba się dzielić kasą w takim samym stopniu.
            W tym sensie należy rozumieć wypowiedź Hajdasza w grudniowej
            Machinie "Maleńczuk okazał się zdrajcą".
            Nie zmienia to faktu, że koncertowy album HT i "Moniti Revan" to rzeczy
            naprawdę mocne, które warto znać.
            Co do Pudelsów, to sugeruję nie przeceniać znaczenia Maleńczuka dla tej kapeli.
            On tutaj był jedynie wokalistą i czasami autorem tekstów. Liderem tego zespołu
            był i jest Pudel, chociaż często trzeba mu (Pudlowi) było o tym przypominać.
            Nawiasem mówiąc, to właśnie pewna autentyczna historia, której bohaterami było
            tych dwóch gentlemenów, przyczyniła się do rozpoczęcia wątku "Co ma red.
            Leszczyński...".
            Pudelsi jednak nigdy by nie powstali, gdyby nie to, że większość muzyków
            pierwszego (bardzo dobrego) składu Pudelsów grała w legendarnym Dupą. Pudelsi
            początkowo (aż do czasu pierwszego LP z Korą) grali wyłącznie numery z tamtego
            okresu. Wokalistą Pudelsów był wtedy Przemysław Trębacz (obecnie krakowski
            dziennikarz) i dopiero po latach można docenić, że był to właściwy człowiek.
            To, że tamta płyta jest tak słaba jest "zasługą" Franza, który chyba za dużą
            odpowiedzialność wziął na siebie, nie mając ku temu wystarczających
            kompetencji. Stąd pomysł z Korą, stąd upiorny automat, stąd nuda wiejąca
            zewsząd. I całkowite niewykorzystanie Pawła Mąciwody-Jastrzębskiego, bo "to
            oczywiste, że na pierwszym planie musiał być Franz".
            Reasumując duży szacunek dla Maleńczuka jako artysty, ale nie jako człowieka.
            • obly Re: Ted a Maleńczuk 04.01.07, 12:17
              no zgoda na pełnej z panem Teddy4
              faktem jest ze pełna i nieodarta wartosć Maleńczuka to płyta Pan maleńczuk
              która w sumie powstała gdzieś na ulicy. Tam jest w nierozcieńczonej formie.
              kolejne formy wzbogaconego instrumentarium są takimi samymi piosenkami.
              Co do Pudelsów niestety Maleńczuk kozysta z faktu ze nikt kto ko słucha nie
              kojarzy faktów sprzed lat 15. dla mnie Piotr Marek był tym co dal tu swoja gęba
              szkic do portretu Pudelsów. I tego mitu tez nie mógł znieść Maleńczuk w
              Pudelsach. wrecz to go wkurwiało. ja w ogóle nie lubię Pudelsów z Maleńczukiem.
              nie wiem po kiego taki twór. Maleńczuk Kazikiem nigdy nie będzie.
    • zaix Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 18:01
      Dziwne, że tylko jedna osoba wspomniała o self titled - a przecież to
      powszechnie najlepiej oceniana płyta Homo Twist (dostała nawet 4 nominacje do
      Fryderyków 1996 i dość często jest wymieniana jako jedna z lepszych polskich
      płyt lat '90).
      Dla mnie to szczytowe osiągnięcie Maleńczuka - nigdy wcześniej ani nigdy
      później nie stworzył tak dobrych tekstów ani tak świetnych, ciężkich riffów.

      Moniti Revan też jest ok a "Bema pamięci żałobny rapsod" robi na mnie większe
      wrażenie w wykonaniu Maleńczuka niż Niemena. Lubie też "Cały ten seks" ale to
      już mało rockowa płyta... Natomiast na "Demonologic" zespół wykazuje już
      skłonność do popadania w banał (co wcześniej spotkało także Pudelsów) - nawet
      Titus na basie nie ratuje całości...
    • carmody Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 20:11
      Moniti Revan najbardziej cenię. Nie tylko za teksty. Bo też za głos. I za to, że
      jak Maleńczuk śpiewa w nieistniejącym języku, to wydaje się, że to coś znaczy.
      Fajowo chodzi tam gitara - patentowe dziwaczne akordy Maleńczuka, co stroić
      uczył się w stanie wysmażenia. I jest psycho, ciężko, lirycznie i jest funk.
      • ktmajcher Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 21:15
        carmody napisał:

        > jak Maleńczuk śpiewa w nieistniejącym języku, to wydaje się, że to coś znaczy
        i to chyba się tyczy nie tylko tych pieśni z moniti,
        no chyba, że na tych innych płytach coś te teksty znaczą a tu nie,
        osobiście mam wrażenie, że on sie tu posługuje jakimś zbiorem słów łacińskich
        tylko składa je jak leci i jak mu wygodnie,
        • braineater Re: Homo Twist - tłist egien 04.01.07, 21:17
          cygańskich
          tak przynajmniej lata temu sugerował w jakims long wywiadzie, tylko nie
          pamniętam gdzie.

          P:)
          • cze67 Re: Homo Twist - tłist egien 14.02.07, 10:07
            Posiadłem Cantigas. I powiem Wam, że gdyby nie Maleńczuk nie dałoby się tego za
            bardzo słuchać. Jak dla mnie - zbyt byłoby to napuszone i jakieś takie dęte.
            Ale Maleńczuk przeze tą swoją manierę, niedbałość i sarkastyczne poczucie
            humoru wszystkie wymienione wcześniej negatywy niweluje i sprawia, że płyty
            słuchało mi się dobrze, czasami nawet bardzo. To bardzo wariackie wariacje na
            temat owych cantigas wysławiających Maryję, i oczywiście rozumiem oburzenie
            Hawryluka, bo i mnie elektroniczne wstawki były czasami nie do strawienia.
            Uważam natomiast, że mesje Maleńczuk wpasował się znakomicie w klimat owych
            pieśni.
            • carmody Re: Homo Twist - tłist egien 16.02.07, 13:47
              Kobieta ma się w tym zasłuchiwała ostatnio. Doszło do tego, że na last.fm nabiły
              się nam absurdalne statsy, bo Cantigas robiło za budzik przez około miesiąc.
              No i zgadzam się, że gdyby nie Maleńczuk to nie dałoby się tego za bardzo słuchać.
              Z tym, że z uwagami Harwyluka zupełnie się nie zgadzam - jak dla mnie to
              przydało by się wzmocnić unoszący się nad płytą zimnofalowy smrodek i wcisnąć
              tam więcej syntetyku, trochę przesteru, rozgardiaszu. I wtedy muzycznie było by
              to w rozkładającym się duchu taniego postmodernizmu z lat 90tych, ale myślę, że
              najwyżej ucierpiałyby ambicje twórców albumu, nie słuchacze.
              • cze67 Pudelsi - wolność słowa DVD 20.11.07, 15:45
                Leży tego od groma w Saturnie za 7,99, to grzech nie kupić. W sumie
                fajne, od groma teledysków plus recital (niestety z playbacku) i 10-
                cio minutowa relacja ze zjazdu fanklubowego (w tym autografy na
                kobiecych torsach, niestety, mało rockendrolowo odsłoniętych).
                ZA TAKĄ CENĘ...
                wsm.serpent.pl/sklep/albumik.php,alb_id,4850
    • verytall Re: Homo Twist - tłist egien 14.02.07, 23:41
      No moim zdaniem ni chuja , on fajny jest , Malenczuk ale cienko z opanowaniem podstawy,,,,
      niedouczony w rocknrollu po prostu no ale na bezrybiu i rak rybba ( fissh ) .....
      • verytall Re: Homo Twist - tłist egien 08.12.07, 23:30
        ale na przykład www.myspace.ianblond.com/
        jest dosyć rokendrollowy naprawdę
        • carmody Re: Homo Twist - tłist egien 11.12.07, 14:16
          kurde, nie wiem o czym piszesz, ale rób to częściej, jest ubaw
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka