tratatouille
24.04.10, 17:01
Bo w moim przypadku nie. Prace mialem dobra, biurowa, ale stwierdzilem ze
pieniadze to nie wszystko. Nie moglem spotkac sie z przyjaciolmi z mojego
miasta, z rodzina tylko na skajpie. W Polsce oczywiscie zyje sie mi nieco
gorzej (nie chodze codziennie do restauracji na lunch) ale stwierdzilem ze
zycie to nie tylko pogon za dobrami materialnymi.
A co Wy sadzicie? Od razu dodaje, ze nie chodzi mi o sytuacje w ktorej w
Polsce ktos gloduje bo nie ma pracy, a w Anglii sie cieszy bo ma co jesc i
gdzie mieszkac. Mowie o sytuacji w ktorej wyksztalcenie i doswiadczenie
pozwala na prace typowego przedstawiciela klasy sredniej np. lekarza zarowno w
Polsce jak i UK