shosanaaa
31.08.10, 19:31
Witajcie,
zaraz po studiach pojechałam na staż do Brukseli. Tam poznałam Szweda,
zakochaliśmy się w sobie do szaleństwa, bardzo szybko (po 3 m-cach) zaszłam w
ciążę. Wszystko to było dla mnie dużą zmianą, zaskoczeniem, chciałam z nim
być, ale gdybym miała wybór, wróciłabym do Polski. Już na stażu bardzo
tęskniłam, za domem, moim miastem, znajomymi i wieloma innymi 'drobnymi'
rzeczami. Teraz mam już 2 dzieci i odwrotu nie ma. Dobrze nam w Sztokholmie,
ale tęsknię strasznie za rodziną i przyjaciółmi.
Kiedy jestem w Szwecji, tęsknię za Pl, kiedy w PL, to zazwyczaj bez męża, więc
po chwili chcę już wracać.
Zdarzało mi się płakać cały wieczór, mąż musiał mnie uspokajać a ja myślałam,
że po prostu spakuję się i w tej chwili pojadę :)))
Czy też tak macie? Jak sobie z tym radzicie? Jak rozwiązujecie problem
długiego niewidywania się z rodziną i znajomymi?