Dodaj do ulubionych

A może by tak wrócić do Polski?

IP: *.chello.pl 15.09.07, 14:22
Słuchajcie, przeglądam to forum, jak też i inne o emigracji, i widzę wszędzie
wątki typu "gdzie wyjechać", "jakie miejsce najlepsze na stałą emigrację" i
tym podobne.

Nabrałem więc ochoty na przewrotnie masochistyczne pytania
Obserwuj wątek
    • bogo2 Re: A może by tak wrócić do Polski? 15.09.07, 14:29
      a co polska moze nam zaproponowac....?


      Gość portalu: pan_czesiu napisał(a):
      (..)
      Co skłoniłoby Was do powrotu (...)
      • 1europejczyk "a co polska moze nam zaproponowac....?" 30.10.07, 13:22

        "and so my fellows Americans,
        ask not what your country can do for you
        ask what you can do for your country"

        www.youtube.com/watch?v=VuswwXmU8iU
        Mowil to Prezydent Stanow Zjednoczonych JFK w czasach budowania swietnosci
        Ameryki, ktorej swiatowy prestiz polaczony z ekonomiczna dominacja obecny
        prezydent zniweczyl na dlugie lata nie tylko awanturnictwem w Iraku.

        Re: A może by tak wrócić do Polski?
        • Gość: angela Re: "a co polska moze nam zaproponowac....?" IP: *.chello.pl 31.10.07, 20:16
          Jezdzżę tylko na wakacje, mieszkam w Polsce. Postanowilam nie być jak wiekszośc Polakow wciaz narzekajaca na rząd, prace, brak pracy itd.
          Wzielam sprawy w swoje rece, zapraszam na strone tinyurl.com/382ae9
          • arndt_td Rodacy nie wracajcie do Polski! Nie bądźcie frajer 02.11.07, 11:19
            Rodacy nie wracajcie do Polski! Nie bądźcie frajerami!

            Nie wierzcie politykom i uzależnionym od nich mediom, które piszą że
            powinniście wrócić bo u nas tak dobrze i płace wzrosły.

            To prawda płace troszeczkę wzrosły (ja już zarabiam całe 1400zł a
            przed rokiem 1300zł) ale o wiele mniej niż wzrastają ceny przez co
            żyje się coraz trudniej. O tym sterowane przez polityków gazety już
            nie piszą. Co pójdę do sklepu to wszystko jest droższe niż
            poprzednio. Dlaczego politycy i gazety KŁAMIĄ że jest lepiej?

            Na poparcie tego co napisałem, poniżej przytaczam dane z innych
            stron. Poniżej dane z www.stat.gov.pl z dnia 23.10.2007
            -----------
            Znacznie podrożały artykuły w grupie „pieczywo i produkty zbożowe” –
            przeciętnie o 9,0%, przy czym największy wzrost dotyczył mąki – o
            24,4%, kaszy – o 13,1% oraz pieczywa – o 11,4%. Wzrost ten wynika z
            drożejącego ziarna zbóż, związanego ze zwiększonym popytem na
            pszenicę konsumpcyjną na rynkach światowych, a także ze zwiększeniem
            upraw roślin przeznaczonych na biopaliwa. W porównaniu z wrześniem
            2006 r. odnotowano wzrost cen pszenicy o prawie 70% i żyta o
            60%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

            W grupie „mleko, sery i jaja” największy wzrost cen, zaobserwowany
            głównie w ostatnich dwóch miesiącach, związany jest m.in. z
            tendencją wzrostową cen skupu mleka (o ok. 26%), Dotyczy to głównie
            serów dojrzewających i topionych – o 10,7% oraz mleka – o 9,7%.
            Znacznie podrożały również śmietana i śmietanka – o 7,6%, jaja – o
            6,0% i sery twarogowe – o 5,8%. W grupie „oleje i pozostałe
            tłuszcze” największy wzrost cen dotyczył masła – o 15,1%, co
            związane jest ze znacznie zwiększonym eksportem (o ok. 40% w okresie
            ośmiu miesięcy b.r. o porównaniu z analogicznym okresem ub. roku).
            Ceny tłuszczów roślinnych wzrosły w znacznie mniejszym stopniu – o
            3,7%.

            Więcej niż w przed rokiem konsumenci płacili również za mięso – o
            4,5%. Zmiany cen w tej grupie były zróżnicowane, w największym
            stopniu podrożał drób – o 17,2% oraz wędliny drobiowe – o 7,0%.
            Podwyżki cen drobiu związane są ze wzrostem popytu krajowego, a
            także rosnącym eksportem do krajów Unii Europejskiej, związanym z
            nadal niskimi cenami drobiu w Polsce. Ceny drobiu charakteryzują się
            dużymi wahaniami z miesiąca na miesiąc, wynikającymi z prawa popytu
            i podaży. Ponadto od 2006 r. obserwuje się wzrostową tendencję
            spożycia drobiu w Polsce. Ceny mięsa wieprzowego utrzymały się
            przeciętnie na poziomie sprzed roku, a wędliny wysokogatunkowe i
            kiełbasy trwałe podrożały w znacznie mniejszym stopniu – o 1,5%.

            Zmiany cen artykułów o sezonowych zmianach podaży i cen, tj. owoców
            i warzyw ukształtowały się odmiennie: owoce były droższe niż przed
            rokiem przeciętnie o 26,1%, przy czym niekorzystne warunki
            agrometeorologiczne na wiosnę br. (przymrozki w maju) i niskie
            zbiory spowodowały wzrost cen m. in. jabłek o 46,9%!!!!!!!!!!!!!, a
            śliwek o 67,5%!!!!!!!!!!!!!!. Szacuje się, ze zbiory owoców z drzew
            będą ponad dwukrotnie mniejsze.

            Spośród napojów bezalkoholowych, największy wzrost dotyczył kawy – o
            7,6%, będący wynikiem wzrostu cen kawy na rynkach światowych.
            Nastąpiły również podwyżki cen soków – o 5,4% w skali roku.
            -----------

            I jeszcze coś.
            Od stycznia prąd będzie drożał o 10 proc. rocznie
            gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4634201.html
            -----------
            Nie zrozumcie mnie źle. Mam kolegów i koleżanki którzy wyjechali i
            tęsknię za nimi ale bym ich okłamał gdybym napisał że mogą wracać,
            bo tutaj jest lepiej niż było. Przez ogromny wzrost cen jest gorzej!



            • arndt_td Wywóz śmieci wzrost o ... 500% !!! 05.11.07, 18:52
              Wywóz śmieci wzrost o ... 500% !!!
              Z wrocławskiej spółdzielni mieszkaniowej Popowice przyszło pismo że
              koszt wywozu śmieci wzrośnie od nowego roku o 500%

              Żyć nie umierać .... :(((
              • arndt_td Re: Wywóz śmieci wzrost o ... 500% !!! 03.12.07, 18:23
                gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4728886.html
                - W Polsce 70 proc. osób w wieku 18-29 lat mieszka z rodzicami, a co czwarta
                osoba nigdy się od nich nie wyprowadzi - wynika z badań przeprowadzonych w
                krajach Europy Środkowo-Wschodniej przez TNS AISA.

                gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4728224.html
                Większości Polaków nie stać na wyjazd na urlop
                - Większość dorosłych Polaków nie wyjeżdża na wypoczynek; w tym roku aż 62 proc.
                nie było na urlopie poza miejscem zamieszkania; główną barierą są względy
                finansowe - wynika z sondażu CBOS, który PAP otrzymała w poniedziałek.

            • Gość: Polska Szkotka ;) Re: Rodacy nie wracajcie do Polski! Nie bądźcie f IP: *.ipt.aol.com 21.11.07, 14:47
              Witaj,
              Wiem ze latwo mi mowic ze w Polscie nie jest tak zle jesli siedze na zachodzie.
              Niestety ale tak wygladaja prawa ekonomii. Jelsi kraj sie rozwija i zwlaszcza
              probuje wybic sie z dna i nadgonic inne gospodarki prosperujace duuuzo lepiej o
              baaaaardzo dawna to normalnym jest w ekonomii ze najpierw wszystko drozeje a
              dopiero na samym koncu zaczynaja rosnac pensje. Normalnym jest tez to ze ludzie
              maja tego dosyc i nie mysla kategoriami ekonomii gospodarki panstwa jako calosci
              ale kategoriami wlsanej domowej gospodarki. Wiem jedno Polska radzi sobie coraz
              lepiej i mimo tego ze obecnie trudno sie utrzymac z malej pensji i cigle
              roznacych cenach to BEDZIE LEPIEJ! Troche optymizmu polskiej kulturze by nie
              zaszkodzilo! Czemu my tylko nazekamy i nazekamy ;) Mnie trzyma za granica tylko
              moj partner dla ktorego z racji polskiego rasizmu nie widze dobrej przyszlosci w
              Polsce...
        • Gość: Jola Re: "a co polska moze nam zaproponowac....?" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.12.07, 08:39
          Hhmm co mogłoby skłonic do powrotu do Polski? Rodzina, czekajaca
          rodzina nie radzaca sobie w żaden sposób z tesknota za druga połowa,
          ojcem czy matką, w zaleznosci, kto wyjechał.Jestem w takiej
          sytuacji, wyjechał moj maz a ja zostałam w Polsce z dziećmi.Bardzo
          tęsknimy i wiem, ze sie nie przyzwyczaję do tej sytuacji, ze nie
          mamy normalnego zycia, bo nie jest normlanym fakt, że dzieci
          wychowuja sie bez ojca, ze maz jest tam bez rodziny, że rodzina jest
          rozwalona i jej zycie poprzewracane do góry nogami!Tragedia a nie
          nowe zycie!!!!!!!!!!!!
        • viking2 Re: "a co polska moze nam zaproponowac....?" 10.01.08, 04:08
          1europejczyk napisał:
          > "and so my fellows Americans,
          > ask not what your country can do for you
          > ask what you can do for your country"
          > Mowil to Prezydent Stanow Zjednoczonych JFK w czasach budowania swietnosci
          > Ameryki, ktorej

          Zgadzam sie, powiedzenie jest glebokie i sensowne, ale poza tym, to JFK to jeden
          z mniej udanych prezydentow. W zasadzie wszystko, czego dokonal, moznaby ujac w
          3 punktach:
          - Zawalil inwazje w Zatoce Swin
          - Przespal sie z Marilyn Monroe
          - Dal sie zastrzelic w Dallas
          Troche malo, jak na glowe "najpotezniejszej ekonomii i demokracji" w swiecie...
          • Gość: jacek226315 Re: "a co polska moze nam zaproponowac....?" IP: *.nwrknj.east.verizon.net 14.01.08, 04:59
            vikong2 napisal:
            > a poza tym,to JFK to jeden z mniej udanych prezydentow.
            >zawalil inwazje w Zatoce Swin
            >Przespal sie z marilyn Monroe
            >dal sie zastrzelic w dallas
            No nie tylko,
            >dal prawa czarnym
            >opodatkowal procenty
        • marzannap Re: "a co polska moze nam zaproponowac....?" 10.01.08, 18:52
          wrocilam do kraju po kilku latach pobytu na emigracji,i tak nie ma pracy w moim
          miwscie nie moge sie wogole odnalezc poradzcie jak mam na nowo wdrozyc sie w
          tutejsze zycie/
    • Gość: mr.smith Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.nycmny.fios.verizon.net 15.09.07, 14:38
      Gość portalu: pan_czesiu napisał(a):

      > Słuchajcie, przeglądam to forum, jak też i inne o emigracji, i
      widzę wszędzie
      > wątki typu "gdzie wyjechać", "jakie miejsce najlepsze na stałą
      emigrację" i
      > tym podobne.

      wiesz ludzie chca normalnie zyc, nalezy im sie to w zyciu prawda?

      >
      > Nabrałem więc ochoty na przewrotnie masochistyczne pytania
      • Gość: pan_czesiu Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.chello.pl 15.09.07, 15:01
        Well, nie mam na myśli kogoś, kto wyjechał
        • Gość: mr.smith Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.nycmny.fios.verizon.net 15.09.07, 19:49
          Gość portalu: pan_czesiu napisał(a):

          > Ale zauważam wśród swoich bliższych i dalszych znajmoych trend
          > "wyjazdowy" z mocnym postanowieniem pozostania "tam". A nie są to
          ludzie, którzy
          > tutaj nie mogą sobie znaleźć roboty. Wręcz przeciwnie, to kolesie
          po studiach, z
          > całkiem niezłymi posadami. Nie jadą tam na przysłowiowy "zmywak".
          Więc się
          > zastanawiam, co mogłoby ich tutaj zatrzymać
          • bogo2 Re: A może by tak wrócić do Polski? 16.09.07, 16:36
            nie chce byc zadnym arbitrem, ale, ale dla osoby zyjacej na
            emigracji, to co napisales, jest oczywistoscia, ktorej nie definiuje
            sie w kategorii prawdy, czy falszu...tak po prostu jest...to
            normalne...to tak jakby pytac, czy mleko jest biale...?

            dla osoby zyjacej na emigracji, pytanie o powrot, to pytanie - moim
            zdaniem - o to, co polska moze jej zaproponowac...?
            czym moze ja skusic, aby zrezygnowac z "cywilizacyjnej" normalnosci
            kraju osiedlenia... i w imie czego...?

            Gość portalu: mr.smith napisał(a):
            (...)
            > jesli twoi znajomi doswiadczyli tej normalnosci ktora jest za
            > granica, to wlasnie to ich ciagnie, ta normalnosc zycia,
            > dostepnosc wszystkiego co stworzyl czlowiek aby sobie ulatwic
            > zycie, to wlasnie tego brakuje w Polsce
            >...)
            > @bogo2, czyz nie jest to prawda co napisalem?
            • Gość: Gosc987 Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.pools.arcor-ip.net 27.10.07, 23:17
              bogo2 napisał:
              > dla osoby zyjacej na emigracji, pytanie o powrot, to pytanie - moim
              > zdaniem - o to, co polska moze jej zaproponowac...?
              > czym moze ja skusic, aby zrezygnowac z "cywilizacyjnej" normalnosci
              > kraju osiedlenia... i w imie czego...?
              ***********
              To jest to pytanie: "co polska może jej zaproponować...?"
              Dotychczasowa Polska nie może mi nic zaproponować co odpowiadało by tym
              standardom które mam tu na codzien. Jaką daje mi Polska gwarancje ze nie powróci
              taki rząd jak ten schodzący z politycznej areny, mam tu na myśli Kaczyńskich z
              swoja banda!!!!
              Zyję w społeczeństwie o innych życiowych standardach, o innej mentalności, o
              innym swiatopogladzie i nie widzę siebie akceptującego obecna polska mentalność
              tak jak polskie zrozumienie rzeczywistość.
              Niestety są to dwa rożne światy.
              • Gość: Anastazy Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.2-0.pl 18.11.07, 14:44
                moim zdaniem problemem jest, że patrzymy - co kraj może nam
                zaproponować. To jest tragedia - kraj się sam nie tworzy, tworzą go
                ludzie, Ty i ja i inni; Anglicy stworzyli sobie świetny kraj,
                Amerykanie w sumie też nienajgorszy, ale pracowali na to całymi
                pokoleniami. Nie mam pretensji, że ktoś emigruje, bo rozumiem to i
                sam się poważnie zastanawiałem nad emigracją. Ale wychodzenie z
                pretensjami, że to be kraj, który nic mi nie daje itd, jest
                niepoważne i niedojrzałe. Wszyscy odpowiadamy za to, jak ten kraj
                wygląda i mamy na to wpływ (choć może sobie tego nie uświadamiamy) -
                wkurza nas zaśmiecona ulica, ale często sami wywalimy papierek poza
                śmietnik, wkurza korupcja, ale z drugiej strony sami dajemy prezenty
                lekarzowi za operację (po jej przeprowadzeniu, jako niezobowiązujący
                dowód wdzięczności), sami załatwiamy komuś robotę w urzędzie
                (oczywiście ci, co mają możliwość, a znam takich uczciwych do bólu,
                którzy szczerze nie lubią nepotyzmu, ale nieświadomie sami w nim
                tkwią); unikamy płacenia zobowiązań (podatki, abonament - choć tu
                przyznaje, że sam nie płacę:-P ) - nie aktywizujemy się i idziemy na
                łatwiznę - wpraszamy się do kraju, który budował kto inny, kto miał
                bardziej polityczną (w filozoficznym rozumieniu) postawę, był
                bardziej skłonny do poświęceń itd. Najgorsze, że harkamy na nasze
                wspólne gniazdo - czy aż tak utraciliśmy moralność? Ten kraj będzie
                gorszy dopóty, dopóki będziemy go tak trakować i nie zrobimy nic,
                aby poprawić go chociaż troszkę. Osobiście uważam, że jednak żyje
                się tu coraz lepiej, i może w ciągu kilku lat będziemy mieć to samo,
                co Hiszpanie i Portugalczycy - oni też byli "Polakami" w UK, tyle że
                są jakby 2 dekady historycznie do przodu, aa teraz wielu ich w
                Anglii nie spotkasz.
                • Gość: Polska Szkotka ;) Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.ipt.aol.com 21.11.07, 14:55
                  Ciesze sie ze sa ludzie ktorzy widza problem w nas a nie w panstwie jako
                  zupelnie niezaleznej od ans instytucji. Za duzo nazekamy. Nazekamy i nazekamy i
                  nazekamy... To slysza obcokrajowcy od nas o naszym kraju, Polska jest do D.... I
                  tkaa tez opinie puszczamy w swiat :( My jestemy Polska i niestety ale trzeba
                  zacisnac zeby i przejsc prze ten okres wzrostu kiedy wszystko drozeja tylko nie
                  ansze pensje. Jest lepiej i bedzie jeszcze lepiej!
                • ikarinka Re: A może by tak wrócić do Polski? 26.12.07, 14:21
                  Popieram!Masz całkowitą racje!Niestety,brakuje nam poczucia
                  polskośći i solidarnośći aby wrócić i zacząć budować Polske dla
                  naszych dzieci...wygodniej siedzieć za granicą i korzystać z tego co
                  stworzyli Amerykanie,Anglicy.A nawet tego nie umiemy uszanować,bo
                  psioczymy na naszych pracodawców i wieszamy na nich psy!
            • cwany_snejk Re: A może by tak wrócić do Polski? 30.10.07, 08:43
              mój syn chodzi od 2 lat do angielskiej szkoły. Nie znał angielskiego
              kiedy zaczynał edukację (miał wtedy 7 lat). Od początku był
              prymusem. Nie dlatego, że jest jakmś Einsteinem (choć mógłby :) )Po
              prostu to czego nauczył się w polskim przedszkolu (sic!) bije
              ichniejszy system edukacyjny na łeb.
              Arbitrem nie bądź. To akurat dobry pomysł
            • Gość: mag5 Re:Nie wiem czego chcecie od naszej normalności .. IP: *.chello.pl 30.10.07, 11:44
              ...chce mi sie po prostu krzyczeć, czego wy ludzie chcecie ???
              Jesteśmy zwyczajną rodziną mającą robotnicze korzenie (rodzice po
              zawodówkach)a i chłopskie (dziadkowie na wsiach), ale my już młode
              pokolenie 30 -latków oboje po studiach (żadnych nadzwyczajnych). On -
              "urzędnik najniższego szczebla", ona - prowadzi swoją działalność od
              5 lat (żadną dziedziczoną po rodzinie, własnymi siłami i pracą
              zbudowana firemka), mamy dwoje małych dzieci, wynajęte mieszkanie,
              samochód, wyjeżdżamy przynajmniej raz w roku na 2-tyg. wakacje (w
              Europie- bez ekstrawagancji w stylu Kuba itp.)czego chciec
              więcej ???? (owszem realizować ambicje np. poświecić sie swojemu
              hobby (rzeźbiarstwo)albo udzielac się społecznie np. jako
              wolontariusz itd) I co widzę dookoła, ze ludzie mający podobne
              korzenie, wykształcenie i pracę żyją dokładnie tak samo - jedni
              troszkę szybciej zdobyli mieszkanie, inni mają trochę nowszy
              samochód, ale średnio wszyscy żyją na dobrym poziomie i nie mają
              żadnych powodów do narzekań, no moze jedynie, że żeby to wszystko
              osiągnąć potrzeba było nieco więcej czasu i wysiłku niż na Wyspach ,
              ale ... jest sie u siebie,blisko rodziców(w razie konieczności
              zostawienia dziecka na 2 godz. )bez bariery językowej (bo wśród
              rodaków) i codziennie rano mogę wyjść do piekarni i kupić sobie
              świeży, chrupiący polski chlebek ... (dobrze jest umieć cieszyć się
              z rzeczy małych, hm ?)
              • Gość: Anastazy Re:Nie wiem czego chcecie od naszej normalności . IP: *.2-0.pl 18.11.07, 14:46
                Jeszcze nie mam dzieci i troszkę co innego z narzeczoną robimy, ale
                dokładnie tak jest, zgadzam się w 100 %:-)
              • Gość: iza Re:Nie wiem czego chcecie od naszej normalności . IP: *.36-79-r.retail.telecomitalia.it 09.08.08, 20:05
                Twoja wypowiedz jest wspaniala - "bez ekstrawagancji w stylu Kuba" :
                w Ameryce i na Zachodzie Kuba to sa wyjazdy najtansze , to zaden
                luksus , wrecz przeciwnie , wakacje dla biedniejszej czesci
                spoleczenstwa - to powinno dac bardzo do myslenia komus , kto chce
                wracac do polskiego raju - jesli Kuba uwazana jest za luksus , no to
                nie mamy o czym mowic
            • london.geek Re: A może by tak wrócić do Polski? 05.11.07, 16:14
              Trochę przesadzasz. Też wyemigrowałam i oczywiście - nie bez powodu. Jasne, pod wieloma względami w UK (a pewnie i inne emigranckie kraje) żyje się lepiej. Gdyby było inaczej, ludzie by tu tak nie gnali :)
              Łatwiej tu o godziwe życie (i to niezależnie, czy mowa o pani z marketu, dla której godziwe życie to np. to że bez problemu żyje od pierwszego do pierwszego, czy mowa o specjaliście dla którego godne życie zaczyna się wtedy, kiedy co parę lat zmienia samochód na nowy a na wakacje jedzie na Hawaje). Jest też więcej spokoju w sferze politycznej, jak się czyta codzienne gazety to zupełnie inny w nich obraz, niż w Polsce.
              Tyle że ta "cywilizacyjna normalność" ma też swoją cenę. Ile razy w Polsce słyszysz o strzelaninie na ulicy? Nie brakuje Ci znajomych twarzy, przyjaciół z liceum, studiów, rodziny? Nie brakuje Ci znajomych smaków, chleba z chrupiącą skórką? Oczywistości, takich jak "czemu tu ludzie nie piszą na papierze w kratkę"? (autentyk, jeden z szoków w UK - zeszyty/notatniki w 95% to linie albo gładkie). Nie tęskno Ci czasem do Elixiru, nie wkurza Cię że przelew bankowy idzie ile mu się podoba?

              Siedzę tutaj, bo plusy przewyższają minusy, nie narzekam, staram się przyzwyczaić do innej kultury, innego życia, proste konsekwencje decyzji o emigracji. Ale to nie jest tak do końca oczywiste, to nie jest tylko "co Polska moze mi zaproponować" - bo mi do tej Polski jednak czasem zwyczajnie tęskno sentymentalnie, bo Polska to nie tylko sam zaścianek i tragedia, a emigracja to życie w samych różowych barwach. Świat nie jest czarno-biały.
              • Gość: gonia Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.dyn.iinet.net.au 04.12.07, 12:43
                london geek, zgadzam sie w 100% mieszkam od 4 lat w Australii i jest milo
                spokojnie, godne zycie, stac nas na egzotyczne wakacje itd itp ale planujemy za
                kilka lat wrocic do Polski... Do znajomych twarzy an ulicach, smiechu z tego
                samego dowcipu itd itp.. dla tych małych drobiazgów które tworzą twoj świat..
                Najgorszy wydaje mi się jednak nie brak pieniędzy czy dobrej pracy w Polsce ale
                nie mam pojęcia jak znów dam rade przywyknąć do Poslkiej biurokracji i czy
                przebrnę przez kupno mieszkania i stosy formalności..

                Ale na pewno dam rade... nie takie rzeczy sie robiło :)
                • Gość: jacek226315 Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.08.08, 17:00
                  wlasnie ta biurokracja.Ja wrocilem z emigracji po 29latach i musze
                  stwierdzic,iz biurokracja gorsza niz za komuny.pewnych spraw nie
                  przeskoczysz.Przyklad, jak chcesz podlaczyc internet telefon musi
                  byc na twoje nazwisko i musisz sie na chodzic ze trzy razy.Ja w
                  Stanach nie musialem tylka z fotelu podnosic by mnie podlaczono pod
                  internet.Pod wielomoa wzgledami Polska to glebokie sredniowiecze,ale
                  ogolnie nie jest tragicznie.Oczywiscie nie widac usmiechnietych
                  twarzy jak na ulicach nowojorskich ,no i co jeszcze ,ludzie nie
                  wiedza po co deodorant,lub nawet mydlo
            • Gość: BeeR Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.kul.lublin.pl 06.12.07, 13:06
              A to Ciekawe. Badania brytyjskie pokazują, że Polacy osiedlają się w
              gorszych dzielnicach. Gdzie ceny są niższe a standardy niższe niż w
              serialach telewizyjnych. Potem dostają przypadkowe postrzały od
              strzelających na ulicy bandziorów (ostatnio kilka przykładów).
              Pewnie to niektórzy nazywają normalnością. Dla mnie to są próby
              przekonaia, że cytryna jest słodka.
              • Gość: , Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 91.109.189.* 13.12.07, 00:28
                Jakie badania? Jakie postrzaly?

                W moim odczuciu w Wielkiej Brytanii jest spokojniej i bezpieczniej niz w Polsce.
          • zpustynii Re: A może by tak wrócić do Polski? 28.10.07, 19:26
            Edukacja w Polsce zawsze sie dobrze miala Mr Smith. Taraz moze
            troche schodzi na psy ale naprawde nie wiem co tu sugerujesz?

            >poza tym jak slysze o tym ze "ludzie po studiach, itd" to mnie to
            rozsmiesza, jak widze tez nie wiesz na czym polega edukacja w
            krajach wyzej rozwinietych od Polski powiem tak, Polska moze
            zaimponowac swoimi uczelniami krajom afrykanskim czy arabskim i to
            wszystko<
            Ale z ciebie glupol, jest akurat na odwrot.
            Wylazi z ciebie prawdziwy wiesniak Polski, ktory uwaza, ze wszystko
            co zagraniczne to najlepsze, nawet jakby to bylo gowno.
            Widac ciezko ci bylo w tych hamerykanskich szkolach ze je teraz tak
            pod niebiosa wychwalasz.

            Polacy musza sie uczyc za granica nie dlatego, ze ich wyksztalacenie
            jest bezwartosciowe ale dlatego, ze w obcych krajach inaczej sie
            pracuje i stara sie blokowac obcych profesjonalistow, ktorzy moga
            odebrac chleb miejscowym na tym to polega kolku, nie na niczym innym.

            Wiadome jest, ze dzieci z Europy Wschodniej po przyjezdzie do
            jakiegokolwiek kraju anglosaskiego sa w angielskojezycznych szkolach
            uwazane za geniuszy. A wiesz dlaczego? Bo w anglojezycznych szkolach
            w USA, Kanadzie, Australiii, NZ i paru innych poziom nauczania jest
            dopasowany do niskiemu poziomu inteligencji. To samo ciagnie sie w
            calym systemie szkolnym. Dlatego ty wlasnie skonczyles amerykanska
            szkole, w Polsce w podobnej szkole nie mialbys szans.

            Moj syn ma calculus na uniwerytecie podczas gdy ja mialem to samo
            jeszcze w szkole sredniej. Poziom matematyki w USA jest smieszny.

            I jeszcze jedno moge ci napisac Mr Smith po jednej z najlepszych
            politechnik polskich nie mialem nic do roboty przez 3 lata studiow
            na Cal-Tech technologia byla super nowoczesna ale mysl ociezala.
            Wiec nie pieprz tu glodnych kawalkow inteligencie z Pierdziszewa.

            Przeczytaj sobie ten artykul a przede wszystkim przeczytaj
            komentarze:
            www.dailymail.co.uk/pages/live/articles/news/news.html?in_article_id=489793&in_page_id=1770

            W kazdym kraju anglosaskim daja do zrozumienia, ze ich wyksztalcenie
            jest lepsze nie dlatego, ze naprawde takie jest ale dlatego, ze
            ludzie przyjezdzajacy z innych krajow w wiekszosci nie mowia biegle
            po angielsku i dlatego wmawia sie im, ze czegos nie wiedza.
            Na tym wlasnie polega cala potega nie na niczym innym.

            Inaczej co prawda jest w USA tutaj sie szanuje ludzi, ktorzy cos
            wiedza i potrafia cos robic.


            • Gość: Gosc987 Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.pools.arcor-ip.net 28.10.07, 19:42
              Plec pleciugo póki długo.
              Jak widać tryskasz "niesamowita mądrością i znajomością zachodu".;-)))
            • Gość: Gosc987 Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.pools.arcor-ip.net 28.10.07, 19:50
              Polska jest pępkiem wiata a Polacy wybranym narodem, wynaleźli cala najnowsza
              technikę świata, wyprodukowali wszystko co najlepsze jak to zwykło się mówić w
              Polsce "lux", tylko dlaczego Polacy pokazują masowo Polsce plecy i emigrują tam
              gdzie ich akurat nie chcą?
              • zpustynii Re: A może by tak wrócić do Polski? 28.10.07, 20:18
                Zostala ci tylko jedna szara komorka w mozgu i sie wysilasz?? nie
                potrzeba.
                • Gość: eeeee Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.wwwcache.cam.ac.uk 29.10.07, 23:39

                  Gosc987 ma racje;

                  sprawdz sobie tutaj:
                  www.arwu.org/rank/2004/top500list.htm
                  na ktorym miejscu sa polskie uniwersytety i obudz sie ze snu, w
                  ktorym wszystko co polskie jest najlepsze;
                  • Gość: Pawel Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 10.11.07, 01:29
                    Taki ranking to mozesz sobie wsadzic gdzies. Powiedz ile razy w kraju spotkales
                    sie z czasopismem "Nature and Science"? To tak samo jak porownywac uczelnie na
                    podstawie ilosci zjedzonych bigmackow przez ich studentow. Pochwal sie jakie ty
                    masz wyksztalcenie?
            • arius5 Bardzo sie mylisz 30.10.07, 08:03
              > Wiadome jest, ze dzieci z Europy Wschodniej po przyjezdzie do
              > jakiegokolwiek kraju anglosaskiego sa w angielskojezycznych szkolach
              > uwazane za geniuszy. A wiesz dlaczego? Bo w anglojezycznych szkolach
              > w USA, Kanadzie, Australiii, NZ i paru innych poziom nauczania jest
              > dopasowany do niskiemu poziomu inteligencji.


              Typowe polaczkowe samouwielbienie, poziom inteligencji jest w kazdym kraju taki
              sam, tylko inny jest system nauczania, Polacy kuja na pamiec mase bzdurnych
              informacji, ktore i tak ida w zapomnienie po jakims czasie, problem za to w tym,
              ze nie potrafia myslec samodzielnie. System nauczania na zachodzie koncentruje
              sie bardziej na zamodzielnym mysleniu i na pracy w grupie, co procentuje pozniej
              w organizacji, ktorej my mozemy tylko pozazdroscic, zreszta kompletny brak
              umiejetnosci wspolpracy to chyba nasa choroba spoleczna.
              Wytlumacz mi, jak to mozliwe, ae taki wspanialy, inteligentny narod jak Polacy
              nie potrafi podzwignac sie z tego balaganu i chaosu, jaki mamy w kraju.
              • cuks.cuks weź nie chrzań. brytyjskie dzieciaki to zakute łby 30.10.07, 15:04
                ojbosz, ojbosz. ale jednak wypada wiedzieć, gdzie leży japonia... albo co to
                jest funt... albo kiedy rozpoczęła się II woja światowa... albo na czym polega
                trójpodział władzy w zach. państwach demokratycznych wg Monteskiusza... prawda?

                a amerykańskie czy brytyjskie dzieciaki tego nie wiedzą... niektórzy dorośli też
                nie.


                arius5 napisał:

                > Wytlumacz mi, jak to mozliwe, ae taki wspanialy, inteligentny narod jak Polacy
                > nie potrafi podzwignac sie z tego balaganu i chaosu, jaki mamy w kraju.

                no właśnie, dlaczego? Przecież jesteś jednym z tych głupich Polaków. To chyba
                znasz odpowiedź... :/
              • Gość: jacek226315 Re: Bardzo sie mylisz IP: *.nwrknj.east.verizon.net 16.12.07, 02:30
                arius5 wytlumacz mi jak to jest ,ze posrod takiego utalentowanego
                narodu jakim sa amerykanie 36%nie wie gdzie jest New York,15%nie wie
                jaka stolica Stanow, a na 10 moze dwoje wie ile stanow w stanach,60%
                ne umie wsakzac USA na mapie,ale prawie 90%wie z kim spala ostatniej
                nocy .B.Spears. Zaraz tez pewnie uslysze,o ilosci zdobytych Nagrod
                Nobla przez obywateli USA ,ale 99% tych obywateli to naplywowa i
                wyksztacona europejska inteligencja.Poza tem takie nagrody jak
                Nobel,Oscar czy tym podobne to zaden miernik,to nie sport w ktorym
                kto szybciej dobiegnie do mety,czy wyzej ,lub dalej skoczy ten
                lepszy/chociaz i w sporcie bywaja fuksy i kanty jakby w przypadku
                M.Jones. Pewnikiem ktos tez zada pytanie po co amerykanom wiedza z
                histori,czy geografi, ale przeciez trzeba o czyms rozmawiac w
                towarzystwie,a nie tylko o swoich suksesach w podrywaniu kolezanek
            • Gość: anonim Re: w Cal-Tech wykladaja noblisci IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.11.07, 15:37
              >
              > I jeszcze jedno moge ci napisac Mr Smith po jednej z najlepszych
              > politechnik polskich nie mialem nic do roboty przez 3 lata studiow
              > na Cal-Tech technologia byla super nowoczesna ale mysl ociezala.

              aha, czyli cale studia w Polsce to raptem 3 lata w Cal-Tech? No
              dobre sobie, to rzeczywiscie swiadczy o wysokim poziomie naszej
              politechniki. Nie mysle, ze miales okazje przechodzic kolo Cal-Tech
              a nie tylko tam studiowac. Nie p... stary, ze ten Cal-Tech jest taki
              zly, tam jest zatrudniona smietanka techniczna swiata w tym
              kilkunastu profesorow z nagroda Nobla.
          • vip-22 Re: A może by tak wrócić do Polski? 30.10.07, 09:59
            Zdziwił byś się, czym polskie uczelnie mogą zaimponować innym
            państwom, nie mówię tu o studiach prywatnych, bo w nich w większości
            wychodzisz z taką wiedzą z jaką przyszedłeś do nich. Mówię o
            uczelniach państwowych gdzie dostać się jest bardzo trudno, a
            utrzymują się tylko najlepsi. Chcę ci uświadomić, że parę fajnych
            wynalazków, którę robią lub zaczynają podbijać świat to wynalazki
            polskich studentów, na polskich uczelniach. Jednym z nich jest
            niebieski laser, który powoli wchodzi na rynek pod szyldem Blu-Ray.
            Tak to wynalazek z Polski. Problem w tym, że państwo nic nie robi
            aby na tych wynalazkach zarabiać, sprzedaje patenty za śmieszne
            pieniądze i ktoś inny zarabia na naszych geniuszach miliardy a nam
            zostaje tylko duma, że to nasi naukowcy wymyślili.
          • Gość: Belgacom Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.esa.t-systems.com 30.10.07, 10:47
            > poza tym jak slysze o tym ze "ludzie po studiach, itd" to mnie to
            > rozsmiesza, jak widze tez nie wiesz na czym polega edukacja w
            > krajach wyzej rozwinietych od Polski
            > powiem tak, Polska moze zaimponowac swoimi uczelniami krajom
            > afrykanskim czy arabskim i to wszystko

            Mieszkam od roku w Belgii. Jestem po studiach na "beznadziejnej
            polskiej" uczelni i nie czuje zeby moja edukacja byla pod
            jakimkolwiek wzgledem gorsza od "wspanialej, zachodniej". W Polsce
            zdobylem sporo umiejetnosci i nauczylem sie 3 jezykow obcych. Bez
            obrazy, ale Twoja opinia jest przejawem polskiego
            kompleksu "Cudownego Zachodu". Owszem, zycie tutaj w wielu
            plaszczyznach jest o niebo latwiejsze. Wiele rzeczy jest bardziej
            dostepnych, ale przede wszystkim ze wzgledu na wysokosc zarobkow.
            Jesli moglbym w Polsce zarobic podobne pieniadze, zastanowilbym sie
            nad powrotem. Z drugiej strony panuje tu olbrzymia biurokracja i
            zalatwienie czegokolwiek w urzedzie graniczy z cudem - urzedy w
            Polsce naprawde nie sa wolniejsze!
            Podsumowujac, pensja na podobnym poziomie i podobne profesjonalne
            traktowanie pracownika prawdopodobnie wystarczylyby zeby przekonac
            mnie do powrotu.

            PS
            Przepraszam za brak polskich znakow
          • Gość: Wiktor edukacja IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.10.07, 11:27
            Edukacja w Polsce na poziomie szkoły podstawowej i średniej jest na stosunkowo
            niezłym poziomie, zwłaszcza jeżeli chodzi o przedmioty ścisłe. Mamy za dużo
            religi a za mało języków obcych z którymi w Polsce jest po prostu tragedia. W
            kraju w którym mieszkałem (Dania) nastolatki miały dość mizerną wiedzę o świecie
            ale każdy spokojnie mówił 2 językami (niemieckim i angielskim) i to nie na
            poziomie szkolnego podręcznika ale także na całkiem zaawansowane tematy.

            My się po prostu nie potrafimy dogadać bo nawet jak znamy język to nie potrafimy
            się porozumieć nim w życiu.

            Coś w naszym systemie edukacji psuje się wyżej. Na studiach, przynajmniej
            politechnicznych ze 30% czasu zajmują zajęcia niepotrzebnie i nie związane z
            kierunkiem, często przestarzałe tylko po to żeby pan profesor który jest już
            stary ale musi być na uczelni żeby ona miała prawo doktoryzowania, miał jakiś
            przedmiot wykładowy, więc tłucze to samo od 20 lat.
            Także źle oceniam nasze studia doktoranckie, zasady awansowania na skostniałych
            uczelniach. Na zachodzie mając 35 lat można zostać profesorem i jeszcze ma sie
            jakieś 10 lat na naprawdę owocny rozwój. W Polsce zamiast pisać dobre książki
            lepiej pisać wiele cienkich, niepotrzebnych ale za to skomplikowanych. Liczy się
            ilość publikacji a nie ich jakość. No i zanim człowiek się stanie samodzielnym
            pracownikiem naukowym trzeba swoje odczekać na głodowej pensji, polizać ten i ów
            zadek. Nie ma się co dziwić że na polskich uczelniach jest negatywna selekcja

            Kłopot polega w Polsce nie na tym że mamy wykształcenia tylko że w Polsce
            łatwiej jest zrobić karierę włażąc komuś w tyłek lub mając odpowiednie
            znajomości. Te zjawiska występują w innych krajach również ale u nas bez
            znajomości, łapówek nie osiągnie się nic. No i ta polska bezinteresowna zawiść...
          • Gość: klonojad Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.2-0.pl 18.11.07, 14:32
            Uczelniami może nie możemu zaimponować w Europie, ale poziomem
            wykształcenia - i owszem. Nie mamy tak rozwiniętej bazy edukacyjnej,
            bo brak nam kasy, ale stopień np. umiejętności logicznego myślenia,
            czy alfabetyzacji (chodzi nie o to czy się umie czytać/pisać, ale
            czy czytając, rozumiemy to) - często dochodzą z Anglii informacje o
            nędznym poziomie tamtejszej edukacji i ichniejszych absolwentów (co
            oczywiście nie dotyczy elitarnych uczelni i szkół)
          • Gość: Polska Szkotka ;) Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.ipt.aol.com 21.11.07, 14:39
            Jestem w szoku jak czytam to co piszesz o naszej edukacji... Tak sie sklada ze
            zyje juz od jakiegos czasu w Szkocji i mialam mozliwosc poznania tutejszych
            absolwentow uczelni oraz obecnych studentow. Sama zreszta wybieram sie tu an
            studia. Powod? Z wyksztalcenim z Polski jest mi trudniej znalezc dobra prace a
            poza tym studia tutaj to sielanka, poziom tak niski ze w zasadzie bez wysilku
            mozna skonczyc tu studia! Ma kolezanke ktora obecnie studiuje i w jej grupie
            13-osobowej jest kilka osob ktore nie mowia dobrze po angielsku, nie mowiac juz
            o pisowni. Koncza studia a jakze! Rozmawialm tez z tutejszymi doktorantami
            biotechnologii (Irlandczyk i Szwedka) bardzo fajnie skomentowali system edukacji
            zachodniej i wschodniej. "My robimy studia duzo szybciej, mamy wypasiony sprzet
            i mozemy robic rozne profesjonalne analizy. ALe jak ten sprzet sie zepsuje to
            wolamy tych absolwentow ze wschodu bo oni wiedza jak on dziala i wiedza jak go
            naprawic". Bardzo trafny komentarz... Tu, na zachodzie, ucza zawodu, a moze
            raczej wyuczaja. U nas na wschodzi ucza (a rczej niestety coraz czasciej mozna
            powiedzic uczyli..) myslenia. I to jest ta podstawowa roznica! Wiec prosze nie
            mow mi ze uczelnie zachodnie sa duzo lepsze od naszych. Oni maja tylko lepszy
            sprzet i warunki przez co zapominaja czesto o najwazniejszym - mysleniu!
      • bogo2 Re: A może by tak wrócić do Polski? 15.09.07, 15:02
        jedno z najprawdziwszych zdan na temat emigracji i powrotow.... !



        Gość portalu: mr.smith napisał(a):

        (....)
        > tylko nielegale wracaja jesli nie maja mozliwosci na
        > zalegalizowanie pobytu....
      • Gość: dsfg Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 129.230.236.* 17.09.07, 16:37
        Gość portalu: mr.smith napisał(a):
        > mowisz o tzw wakacjuszach czy o Polonii? bo to roznica dosc duza
        > ci ktorzy wyjezdzaja na rok czy dwa np do UK czy IRE to nie to
        samo
        > co ci ktorzy wyemigrowali np do USA, CA, AU, itd i sa tam legalnie
        > 10-15-20 lat, ci ludzie nie wracaja oni maja swoje zycie ulozone
        tam
        > gdzie sa oni wola spokoj i unormowane zycie,
        >
        > unormowane zycie to nie tylko dobra praca, ale spokoj na ulicach,
        > niskie podatki, wysoka stopa zyciowa, dobrze zorganizowane
        > instytucje panstwowe, urzednik ktory nie interpretuje przepisow,
        itd
        > a wiec chcesz aby z takich krajow ludzie wrocili do Polski?
        > tylko nielegale wracaja jesli nie maja mozliwosci na
        zalegalizowanie
        > pobytu....

        spokoju w chicago nie widze

        pewnie nigdy nie byles zagranica
        • ratpole Re: A może by tak wrócić do Polski? 17.09.07, 19:38
          Gość portalu: dsfg napisał(a):

          > spokoju w chicago nie widze

          To znaczy?
          • Gość: sadf Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 129.230.236.* 04.10.07, 16:59
            po niektorych dzielnicach w chicago to strach chodzic
            • Gość: JJ Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.hsd1.ga.comcast.net 26.10.07, 05:37
              Gość portalu: sadf napisał(a):

              > po niektorych dzielnicach w chicago to strach chodzic


              ale ameryke odkryles...
              wszedzie sa syfiaste dzielnice i prawie wszedzie ekskluzywne.
              mieszkajac w warszawie tez nie zpuszczalem sie na szmulki ale kabaty
              maja zupelnie odmienna statystyke.
              co do pytania przez zalozyciela watku
              - "A może by tak wrócić do Polski?"
              to ni kuta. latam raz na rok na 2 tygodnie i to mi wystarczy.
              kiedys latalem na 3 ale szczerze po 2 juz mi teskno do mojego domu.
      • Gość: Mariusz Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.adsl.alicedsl.de 29.10.07, 23:46
        Mieszkam od lat w Niemczech. Finansowo normalnie. Ale placi sie za to duza cene,
        gdyz Niemcy sa nadal rasistami. Znam po wielu latach tylko kilku Niemcow,
        ktorych obchodzi tylko moje imie- reszta patrzy mi na palce i podeejrzewa
        wszystko co im przychodzi do glowy. to sie nazywaq- zakorzenione uprzedzenia-
        jesli ktos twierdzi, ze jest inaczej to oklamuje innych i siebie. Wrocilbym- ale
        w Polsce nadal nie jest normalnie- straszne sa konsekwencje wojen- dziesiatki
        lat straconych
        • Gość: Gosc z Niemiec Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 145.62.32.* 01.11.07, 13:40
          Gdzie ty mieszkasz facet i jakich Niemcow znasz? Ja zyje w
          Niemczech od 7 lat - mam chlopaka Niemca i mnostwo przyjaciol - w
          wiekszosci zreszta Niemcow, ktorzy byli juz pare razy ze mna w
          Polsce. I jakos nikt mi nie patrzy na rece i nie traktuje jako
          obcokrajowca. Ale moze to dlatego bo staram sie integrowac, znac
          jezyk, wykazywac zrozumienie dla mentalnosci i kultury itp. a nie
          grac hojraka z Polski i opowiadac, jaka to Polska jest lepsza.
          Wiekszosc znajomych nawet nie pamieta ze pochodze w Polski i dziwi
          sie ze potrzebuje wciaz pozwolenie na prace.
          Do tego w mojej pracy dziwnym trafem jest coraz wiecej ludzi z
          pochodzeniem Polskim... Chyba robie dobra reklame.
          To tyle co do rasizmu...

          Pozdrawiam
      • Gość: czapski Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.smsnet.pl 30.10.07, 07:56
        A jak wiele czasu obecnie spędzasz w Polsce, że jesteś w stanie dokonać
        tak daleko idących porównań?
      • Gość: michal Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.sferanet.pl 24.11.07, 16:28
        I tu sie z Tobą nie zgodze. Może i sa za granicą te uporządkowane
        podatki itp., ale nie pisz,że tylko nielegale wracają. Bo niektórzy
        wracaja dlatego,że chcą być u siebie.
    • qvintesencja Tu nie dostaniesz odpowiedzi 15.09.07, 22:36
      Gość portalu: pan_czesiu napisał(a):

      > Nabrałem więc ochoty na przewrotnie masochistyczne
      pytania
      • Gość: mr.smith Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.nycmny.fios.verizon.net 16.09.07, 00:04
        qvintesencja napisał:

        > Gość portalu: pan_czesiu napisał(a):
        >
        > > Nabrałem więc ochoty na przewrotnie masochistyczne
        > pytania
        • ratpole Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 16.09.07, 02:29
          Gość portalu: mr.smith napisał(a):

          > podsumowujac napisalas duzo glupot, nastepnym razem jak nie masz nic
          > do powiedzenia do poprostu daj sobie na wstrzymanie z pisaniem

          Szkoda twojej sliny. To zwykly troll. Gowniarskie trolle wpadaja na forum,
          krzykna "dupa" i zlosliwie chichoczac patrza jakiego zamieszania narobili ;-)
          Ten jest stary wiec mu krzyczec "dupa" nie wypada, ale to co wypisuje niczym sie
          od tego zawolania nie rozni. No, powiedzmy, ze wlasnie napisal "goovno", hehe
        • Gość: gize Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.ipt.aol.com 03.10.07, 17:38
          witam,

          mieszkam w Uk od 4 lat - przyjechalam na 2 miesiace, i tak zostalam,
          bez zamiaru powrotu.
          ale zaczelam sie zastanawiac, porownywac i chce wrocic do Polski. I
          to nie tylko z powodu rodziny i przyjaciól ale atmosfery jaka panuje
          w Polsce. W Polsce rzeczywistosc tez sie zmienia - zarobki sa
          wieksze - zwlaszcza w branzach, gdzie brakuje mlodych ludzi, ktorzy
          wyjechali. Skonczylam studia i pracuje w UK jako tlumacz wiec
          wiedzie mi sie calkiem dobrze. Ale doszlam do wniosku, ze oprocz
          kasy to ten kraj ma niewiele do zaoferowania. nie mowie juz o
          sluzbie zdrowia, ktora praktycznie nie dziala (czekanie do lekarzy
          specjalisty, ktorym tutaj nazywaja ginekologa!!! uwazam za paranoje,
          ale zwlaszcza o poziomie tych ludzie, o problemach spolecznych i o
          poczuciu bezpieczenstwa/. ktos tu napisal, ze w polsce
          niebezpiecznie, w polsce niebezpiecznie, ale to w Anglii codziennie
          nowy nius, ze 14 latek zabil 12 latka. To panstwo, w ktorym w tym
          samym tygodniu skazano aktorka, ktory sciagal dziecieca pornografie
          z netu - wyrok zawieszono ze wzgledu na przepelnienie wiezien - i
          kolesia ktory sledzil rodzine krolewska - dla niego miejsce sie
          znalazlo. wiec gdzie tu nie ma naginania prawa i korupcji?czyz by
          utrzymanie rodziny krolewskiej i jej bezpieczenstwo bylo wazniejsze
          od zatrzymania potencjalnego pedofila?
          tutaj jest korupcja, przestepstwa, itd, tylko jest to
          duzo 'kulturalniej' zalatwiane.

          a te wszystkie zasilki dla samotnych matek, ktore demoralizuja cale
          spoleczenstwo???
          a kultura????ktora jest tak obwarowana prawami autorskimi, ze
          niemalze odbiera sie wolnosc slowa???
          naprawde, coraz czesciej czuje dume z tego, ze jestem Polka i chce
          wracac. Nie zaluje ze wyjechalam, bo sie wiele nauczylam. Ale czas
          wracac, bo ie chcialabym zeby moje dzieci przychodzily na swiat w
          brudnych szpitalach przy pomocy pielegniarki i uczyly sie w szkolach
          z ludzmi, ktorych marzeniem jest zycie na koszt panstwa.

          aha, i jeszcze jedno, zarobki w uk sa super, ale napracowac sie
          trzeba jak wol. i to kolejny powod mojego powrotu - w polsce bede
          moze zarabiala troche mniej ale bede wiodla wygodne zycie, z wolnymi
          weekendami.
          a domy to w anglii prawdziwe lepianki, wszedzie grzyb w tych
          prostokatnych pudelkach!
          a wiec odpowiedz na pytanie jest prosta: wracam, bo w polsce jest
          lepiej, bo tam mam rodzine, przyjaciol, bo tam znajde moze troche
          gorzej platna prace, ale bede miala wiecej czasu dla siebie i
          rodziny, bo w polsce dostep do kultury jest tanszy i lepszej jakosci.
          • derka1 Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 04.10.07, 16:38
            Dziekuje Ci gize za Twoj post. Ja tez czesto mysle o powrocie
            chociaz w Anglii mieszkam nie 4 lata a 14.
            Kazdy ma prawo do takiego zycia, jakie mu najbardziej odpowiada, bez
            wzgledu na powody i pobudki, ktore nimi kieruja. Wiec zamiast sie
            klocic i sobie udowadniac, ze biale jest biale lub zielone nauczmy
            sie akceptowac to, ze kazdy ma wlasne zdanie na kazdy temat i prawo
            do jego wyrazania. W koncu od tego sa fora wlasnie.
          • zpowrotem Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 05.10.07, 10:28
            Gize!
            Mam do Ciebie bardzo wazne pytanie... pisze pracę o emigracji
            zarobkowej, chcę skorzystać z Twojej wypowiedzi. Prosze odezwij sie
            do mnie na gazetowego maila tak szybko jak to będzie mozliwe..

            pozdrawiam
          • qvintesencja Gize narazilas sie 06.10.07, 00:18
            Gość portalu: gize napisał(a):

            > ale zaczelam sie zastanawiac, porownywac i
            chce wrocic do Polski.
            >... I

            Teraz ruszy fala ze wypisujesz paskudztwa bo w
            Polsce z zasady wszystko musi byc gorsze niz w
            UK.
            • ratpole Re: Gize narazilas sie 06.10.07, 02:07
              qvintesencja napisał:

              > Teraz ruszy fala ze wypisujesz paskudztwa bo w
              > Polsce z zasady wszystko musi byc gorsze niz w
              > UK.

              Nie ruszy, nie ruszy. Ze wszystkich glupich trolli zagladajacych tutaj tylko ty
              dorobiles sie szczegolnego przywileju otrzymywania odpowiedzi na co glupsze
              wpisy. Ale na kolejny nie licz. Wyczerpales limit na dzisiaj
          • zpustynii Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 28.10.07, 19:56
            Wlasnie wrocilem z Londynu. To juz nie Europa, to trzeci swiat.
          • werrka Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 13.11.07, 16:51
            1. gize napisala: >>>To panstwo, w ktorym w tym
            samym tygodniu skazano aktorka, ktory sciagal dziecieca pornografie z netu - wyrok zawieszono ze wzgledu na przepelnienie wiezien - i kolesia ktory sledzil rodzine krolewska - dla niego miejsce sie znalazlo. wiec gdzie tu nie ma naginania prawa i korupcji?czyz by utrzymanie rodziny krolewskiej i jej bezpieczenstwo bylo wazniejsze od zatrzymania potencjalnego pedofila?<<<<

            Wt, 2007-08-21
            Akcja przeciwko pedofilom
            Jednoczesne zatrzymanie 48 osób
            "Wśród zatrzymanych są ludzie z różnych grup społecznych, m.in. nauczyciele, wychowawcy, instruktorzy sztuk walki, przedstawiciele duchowieństwa, członek zarządu jednego z komercyjnych banków. Wśród zatrzymanych były także osoby małoletnie."
            Duzo szumu medialnego, oskarzenia wniesiono tylko przeciwko 12 osobom i to przeciwko zwyklym szaraczkom.

            Bezdomnego skazano za glosne powiedzenie o Kaczynskim co o nim mysli. Poslow i ks. Rydzyka uzywajacych rownie nieparlamentarnych okreslen nie, bo oni nie obrazaja publicznie.

            Widzisz jakas roznice miedzy UK a PL? Bo ja nie, a ty widzsz, ze w Polsce jest praworzadnie i poczciwie. Pora sie obudzic!!!!

            2. gize napisal :>>>tutaj jest korupcja, itd, tylko jest to duzo 'kulturalniej' zalatwiane.<<<<

            A w Polsce jest korupcja, itd., tylko jest to popelnianie bez skrupolow, bez zadnego wstydu, dominuje chlopska zasada jak -Slimak ukrasc to dobrze jak Slimakowi ukradna to hanba-. Az sie klasykow czytac sie nie chce bo tak mentalnosc przed, po i rozbiorowego chlopa rozlala sie na80% polskiej populacji.
            ( mam na mysli Polske po, przed i w trakcie rozbiorow, to informacja dla tych, ktorzy maja problemy ze skojarzeniem odwolan).

            3. gize napisala: >>>>a te wszystkie zasilki dla samotnych matek, ktore demoralizuja cale
            spoleczenstwo???<<<

            No fakt u nas mniejsze, jak cala pomoc spoleczna, ale kierunek jest caly czas zdecydowanie na na wzorce zachodnioeuropejskie a nie np. sudanskie:)))

            4. gize napisala: >>>a kultura????ktora jest tak obwarowana prawami autorskimi, ze niemalze odbiera sie wolnosc slowa???<<<

            No rece mi opadly, ja nie wiem co ty pijesz, co ty palisz, ze tak oderwalas sie od rzeczywistosci. Myslisz, ze w Polsce jest inaczej???? Zmiany ida w zlym kierunku, dokladnie takim jak w UK i to w tempie zastraszajacym.

            5. gize napisala: >>>a domy to w anglii prawdziwe
            lepianki, wszedzie grzyb w tych prostokatnych pudelkach!<<<<

            No co na to powiedziec, jak dach przecieka i nikt tego nie naprawia, jak okna wiecznie zamkniete, oszczedza sie kretynsko na grzaniu to grzyb jest wszedzie. Ja wietrze, grzeje, rozszczelniam okna by byla cyrkulacja i grzyba nie ma.
            Znam zagrzybione mieszkania w kamienicach, blokach, domach i nijaka walke z nim takze w Polsce. No dobra nie bede fantazjowac ten grzyb w Polsce znam z jakis dramatycznych reportazy w telewizjach polskich i z opowiesci ludzi. Ale tutaj znam go tez z opowiesci i tylko raz mialam okazje go widziec na wlasne oczy w jakiejs lazience w wynajmowanym mieszkanku, ale grzane to tam bylo baaaardzo oszczednie:(.

            4. gize napisala, ze w Polsce rodzina i przyjaciele:)))))

            No z tym sie zgadzam zupelnie:))), choc do czlonkow mojej najblizszej rodziny to ja osobiscie mam blizej z UK, tylko malenkie skoki przez ciesnine lub kanal i juz w objecia innych czlonkow
            rodziny. Przyjaciele i dalsza rodzina skypuja, a poniewaz dobryt w Polsce rosnie chyba faktycznie szybko to niech sobie oni popodrozuja z Polski w swiat by ludzi poodwiedzac:))))
            • Gość: gize Werrka!!! IP: *.ipt.aol.com 19.11.07, 12:33
              hej,
              ciekawie przeczytac pozytywna opinie o UK:)no ale polemizowalabym co
              do niektorych punktow:
              werrka:
              Bezdomnego skazano za glosne powiedzenie o Kaczynskim co o nim
              mysli. Poslow i
              > ks. Rydzyka uzywajacych rownie nieparlamentarnych okreslen nie, bo
              oni nie obr
              > azaja publicznie.
              >
              > Widzisz jakas roznice miedzy UK a PL? Bo ja nie, a ty widzsz, ze w
              Polsce jest
              > praworzadnie i poczciwie. Pora sie obudzic!!!!
              mysle, ze i w Uk i w PL znajdziesz absurdy (np. ASBO w UK, ktore
              zostalo nalozone babci za zbyt glosne froterowanie podlogi (???) czy
              kozie za obzeranie kwiatkow z ogrodkow sasiadow, nie wspominajac o
              tym, ze za zlamanie ASBO grozi wiezienie BEZ rozprawy sadowej), i
              wcale nie mowie ze w POlsce jest praworzadnie i uczciwie. Natomiast
              jestem jak najdalsza od idealizowania UK i slepego wielbienia tego
              co na wyspie, bo jak sie lepiej przyjrzec to tu wcale nie jest
              lepiej, a skoro nie jest lepiej to dla mnie pojawia sie ytanie po co
              tu siedziec.

              Werrka:
              No fakt u nas mniejsze, jak cala pomoc spoleczna, ale kierunek jest
              caly czas z
              > decydowanie na na wzorce zachodnioeuropejskie a nie np.
              sudanskie:)))
              Patrzac na to co sie tutaj w UK dzieje, jesli chodzi o zapomogi i
              demoralizacje z tym zwiazana, (wlasnie na BBC oglosili, ze -
              niespodzianka - UK ma najwiecej mlodocianych matek w EU), gdzie
              panstwo niemalze 'zacheca' do wychowaywania dzieci zamiast oplacac
              chociazby wychowanie sexualne w szkolach, nie mam ochoty juz
              sponsorowac nierobow.

              werrka:No rece mi opadly, ja nie wiem co ty pijesz, co ty palisz, ze
              tak oderwalas sie
              > od rzeczywistosci. Myslisz, ze w Polsce jest inaczej???? Zmiany
              ida w zlym k
              > ierunku, dokladnie takim jak w UK i to w tempie zastraszajacym.

              to ciekawe, moze wiesz cos czego ja nie wiem, nie zauwazylem, zeby
              tak pedzily w kierunku wysp, raczej polskie np. przedstawienia
              teatralne sa znane i cenione wlasnie ze swoja pomyslowosci i
              odwage, za innowacyjnosc, nawet w stosunku do klasykow.to w PL
              rezyser ma prawo ingerencji i przeksztalcania tekstu. w Anglii sie
              odgrywa, w Polsce sztuka to sposob na zycie. Dlaczego w UK nie ma
              takich teatrow jak np polskie Gardzienice? Oczywiscie dotykam tutaj
              wielu punktow na raz, ale mysle ze jesli sie znasz na kulturze,
              bedziesz sie musiala ze mna zgodzic. Tylko bez zarzutow, ze
              idealizuje to co polskie, bo zdaje sobie doskonale sprawe z wielu
              problemow w systemie polskim,i chyba nie chodzi tu o przekomarzanie
              sie ktory kraj lepszy tylko o to w ktorym kraju lepiej zyc a to nie
              idzie w parze.
              Mam poczucie,ze wlasnie obserwujac to co polskie, mozna zapobiec
              zmianom idacym w kierunku wysp, w pewnym sensie trzeba sie uczyc na
              bledach popelnionych przez wyspiarzy a nie slepo idealizowac.

              werrka:
              No co na to powiedziec, jak dach przecieka i nikt tego nie naprawia,
              jak okna w
              > iecznie zamkniete, oszczedza sie kretynsko na grzaniu to grzyb
              jest wszedzie. J
              > a wietrze, grzeje, rozszczelniam okna by byla cyrkulacja i grzyba
              nie ma.

              zapraszam na poludniowy wschod wyspy, gdzie kiedy kupowalismy dom,
              na 10 obejrzych 2 nie mialy grzyba. nie wiem czy to dlatego, ze nie
              wietrza, czy za malo grzeja, czy dlatego, ze mama z tata ich nie
              nauczyli (jesli tata w ogole byl obecny, a moze tatusiow bylo tak
              wielu, ze zaden nie doszedl do tego punktu...), czy moze nie bylo
              ich stac na ogrzewanie?

              moim zdaniem trzeba spojrzec na fakty i nie idealizowac tak tego co
              zachodnie, do czego Polacy niestety maja sklonnosc, a zaczac
              doceniac to co polskie (wiem, ze brzmi to bardzo patriotycznie, to
              dopiero tutaj mi sie tak zrobilo:))
              pozdrawiam
      • ratpole Po odpowiedz zglaszac sie do qvintesencji :))) n/t 16.09.07, 04:09
      • zpustynii Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 28.10.07, 19:49
        Bardzo madra odpowiedz nadauowa.
        Ale widze, ze ty ciagle masz klopoty z tymi obozami przejsciowymi
        dla immigrantow:

        >zeby moc zamieszkac zagranica musieli siedziec w obozach azylowych
        co wielu rzucalo sie na umysl<

        Tak bardzo sie nimi wystraszylas? Jak to tam bylo w tej Austrii,
        musialo byc nieciekawie, ze sam oboz kompletnie odstraszyl cie od
        emigrowania.

        Ja wyjezdzalem przez Wlochy. To byly przyjemne 2 lata. Moglem
        mieszkac w obozie ale nie musialem mieszkalem poza, pracowalem. Milo
        sie wtedy te dwadziescia lat...pogoda byla piekna, dziewczyny byly
        piekne. Nadauowa, nie rzucilo mi sie na mozg tylko apetyt na dolce
        vita mi sie poprawil.

        > Niestety na takich forach nie uzyskasz rzeczowej odpowiedzi bo
        wypowiadaja sie na nich osobnicy o skrajnych cechach osobowosci z
        obnizonym poziomem wiezi emocjonalnych, czesto o cechach
        psychopatycznych<

        A jak tam u ciebie z wieziami emocjonalnymi nadauowa? Nadal masz
        jednego i tego samego meza??? Watpie, zeby ktos z toba wytrzymal!
        Jak tam z innymi czlonkami rodziny? Kochasz ich szczerze a oni
        ciebie? Nie wydaje mi sie, Pewnie drzesz z nimi koty jak trzeba. Ale
        to pewnie uwazasz za silne zwiazki emocjonalne.

        Popatrz na siebie realnie i na cala te swoja dzialnosc na tym forum
        i zastanow sie. Ty nie tylko masz cechy psychopatyczne, ty jestes
        psychopatka.

        A wszystko bez emigrowania i wyjezdzania z Polski.
        • Gość: Gosc987 Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.pools.arcor-ip.net 28.10.07, 20:09
          nie musiałem się tułać tak jak ty po obozach, mieszkam na zachodzie od dziecka.
          • zpustynii Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi 29.10.07, 01:54
            Oj nie mieszkasz tylko pieprrzysz od rzeczy. Widac to po twoim
            zaslinionym i zawistnym podejsciu do innych rodakow, napisz nam
            jeszcze jaki masz samochod i jaki jestes madry, bo nie wiemy.
      • Gość: jacek226315 Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.proxy.aol.com 29.10.07, 23:22
        qintesecja napisal ,ze w Polsce nie ma domow tylko same lepianki,
        zapraszam do Stanow tu za to sa domy wylacznie z dytkty,tektury
        obite cegopodobna okleina, Jak sie zapali pokoj w takim domu to przy
        okazji cala ulica pojdzie z dymem.Dlaetego prawie na kazdym rogu
        jest Fier Deparment
        • Gość: FLona Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.sip.bct.bellsouth.net 30.10.07, 03:35
          zapraszam do Stanow tu za to sa domy wylacznie z dytkty,tektury
          > obite cegopodobna okleina...
          Nie na Florydzie....moj przezyl 3 huragany i nawet"wlos z glowy nie
          spadl".
          Pozd z Palm City :)
          • Gość: jacek226315 Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.nwrknj.east.verizon.net 16.12.07, 03:06
            Flona napisal(a)
            Nie na Florydzie...moj przezyl 3 huragany i nawet"wlos z glowy nie
            spadl"
            Komu sie wiedzie temu i kogut niesie
      • Gość: jacek226315 Re: Tu nie dostaniesz odpowiedzi IP: *.nwrknj.east.verizon.net 16.12.07, 02:54
        qvintesencja napisal:
        w Polsce nie mozna zbudowac porzadnego domu,sa tylko lepianki,.
        Nie wiem o jakiej Polsce mowisz. A co w Ameryce sa porzadne domy,bo
        jezeli porzadnym domem nazywasz ladnie obita ,tekture i sklejke to
        ja juz wole swoj murowany dom na Bielanach
    • polam5 A morze? n/t 17.09.07, 22:18
    • bertol666 Re: wracaj powodzenia!!!!! 24.09.07, 22:13
    • Gość: walhala Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 207.203.88.* 27.09.07, 06:36
      kilka dni temu ogladajac polska telewizje rozsmieszylem sie do
      lez,otoz pokazali jak to cala wierchuszka tzw;IVRP radzi coby tu
      uczynic aby polonia wracala do kraju!!,efektem wypocin tych ludzikow
      byl stek bzdur wyswiechtanych i oklepanych ostatnie 20 lat,nic ale
      to nic nowego,najgorsze ze nie potrafia nic zrobic aby to
      zmienic,rzadowe pasibrzuchy same by wyjechaly gdyby nie praca dobrze
      platna w parlamencie,wskazniki niby rosna ?buuuaaaa ale chyba im w
      spodniach,bujajcie sie panowie,emigrant wam swojej kasy nie da
      abyscie ja roztrwonili i tylko o to wam chodzi darmozjady
      jedne,bujajcie sie dalej w tej IV-tej.
      • polam5 Re: A może by tak wrócić do Polski? 28.09.07, 23:14
        No jedno jest pewne ze Polska TV - a szczegolnie obecne dyskusje przedwyborcze, to najlepszy sposob aby zupelnie wybic z glowy mysli o powrocie.
        • Gość: wrocilam, Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.10.07, 20:49
          kupiłam mieszkanie, znalazłam pracę, wykorzystałam to czego się
          nauczyłam. Powiem tyle... moje miejsce jest tutaj.
          • ratpole Re: A może by tak wrócić do Polski? 09.10.07, 21:33
            Gość portalu: wrocilam, napisał(a):

            > kupiłam mieszkanie, znalazłam pracę, wykorzystałam to czego się
            > nauczyłam. Powiem tyle... moje miejsce jest tutaj.

            I po co to bylo wyjezdzac??? hehe
            • Gość: wróciłam, Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.10.07, 00:08
              po to rzeby naprawdę nauczyć się języka, stać się bardziej
              samodzielną, poznać inny kraj a teraz cieszyc się, ze znowu jestem
              • ratpole Re: A może by tak wrócić do Polski? 11.10.07, 00:18
                Gość portalu: wróciłam, napisał(a):

                > po to rzeby naprawdę nauczyć się języka, stać się bardziej
                > samodzielną, poznać inny kraj a teraz cieszyc się, ze znowu jestem

                Powarznie? S tfojom znajomosciom jenzyka ojczystego to ty mi na inwalitke
                wyglondasz a nie samodzielnom.
                Jak ty te inne kraje poznalas tak naprawde dobrze jak swoj jezyk to ja tez sie
                ciesze, ze wrocilas. Teraz jestes tam gdzie byc powinnas
                • Gość: wrocilam, Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.10.07, 00:05
                  łatwo wydajesz sądy i nerwowo reagujesz. Na podstawie jednego błędu
                  ortograficznego oceniasz moją znajomość języka a nie ortografii. Nie
                  rozumiem dlaczego mnie atakujesz, przecież ja nie neguję pobytu za
                  granicą, sama byłam w takiej sutuacji a teraz jestem w Polsce gdzie
                  czuję sie najlepiej i o tym własnie napisałam. Może ja tobie
                  wygladam na "inwalitke" ale tego nie zweryfikujesz, ty natomiast
                  jesteś oszołomem i "czuć" to w twoich wypowiedziach.
                  • ratpole Re: A może by tak wrócić do Polski? 12.10.07, 02:04
                    Gość portalu: wrocilam, napisał(a):

                    > ty natomiast jesteś oszołomem i "czuć" to w twoich wypowiedziach.

                    W takim razie podajmy sobie rece. hehe
                    PS. Czego wlasciwie szukasz na forum emigracyjnym?
                  • kan_z_oz Re: A może by tak wrócić do Polski? 12.10.07, 11:26
                    Gratuluję Ci i cieszę, że znalazłaś swoje miejsce.
                    Moje jest wciąż poza RP. I to nie jest ocena tylko obserwacja.
                    Każdy szuka i jest to indywidualna droga...

                    Pozdrawiam z Sydney
                    Kan
                  • zapato-holandes Re: A może by tak wrócić do Polski? 16.10.07, 14:12
                    wrocilam do poslki 3 mce temu, po osmiu latach. bez pieniedzy ale z
                    wyksztalceniem. i wiecie co? chce wracac. szukalam pracy b.
                    dlugo,jeszce bedac zagranica. znalazlam. na zycie zostaje mi 300zl.
                    w pracy panuje bezprawie. bylam w dwoch miejscach. nie potrafie sie
                    odnalezc wsrod ludzi. wszyscy znajomi zostali zagranica. w pracy
                    dostalam nawet polecenie..sprzatania piwnicy..na szczescie do tego
                    nie doszlo. ale tak tutaj doceniane jest moje wyksztalcenie i
                    doswiadczenie zdobyte zagranica.
                    nienawidze tych obskurnych przystankow autobusowych, odglosu
                    otwieranej puszki piwa w autobusie. pod tym wzgledem przywyklam juz
                    do innej kultury.
                    szkoda mi. i smutno. bo chcialam bardzo wracac. zdanie z jednego
                    blogu bedzie switac mi ciagle w glowie:"nie wybacze ci polsko.."
                    • piss.doff Re: A może by tak wrócić do Polski? 26.10.07, 04:39
                      wydaje mis ie ze zrobilas blad. Teraz ciekaw jestem bedziesz w tym
                      bledzie tkwila.

                      Zauwaz ze nie wymyslam ci od glupich ciot lub gorzej- tylko dlatego
                      ze jestem trzezwy bo rano musze wczesnie wstac.
                    • Gość: jj Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.hsd1.ga.comcast.net 26.10.07, 06:16
                      jesli dla ciebie che guevara jest autorytetem to nie dziwne, ze
                      takie decyzje w zyciu podejmujesz.
                      szkoda mi cie ale wlasciwie sama sobie jestes winna.
                      rozumie jak ktos w stanach zaklada koszulke tego czerwonego psa, bo
                      nie ma zielonego pojecie co to komuna ale w Polsce, gdzie ta
                      cholerna zaraza trawi narod juz przez ponad 3/4 wieku...???
                      kto jeszcze jest dla ciebie autorytetem - moze eva peron?
                      a czy wiesz, ze argentyna przed II wojna swiatowa byla najbogatszym
                      krajem na swiecie?
                      rece opadaja
                      :|
                      • Gość: Kaczo i Boso Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.natpool7.outside.ucf.edu 29.10.07, 22:14
                        "Argentyna przed II wojna swiatowa byla najbogatszym krajem"?
                        W jakiej to szkole nauczono Cie "jj" podobnych bajeczek??
                        • Gość: jj Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.hsd1.ga.comcast.net 30.10.07, 05:36
                          chocby w en.wikipedia.org/wiki/Economy_of_Argentina
                          a niby dlaczego ssmani tam uciekali w czasie i po wojnie?
                          dlatego, ze chcieli zaznac biedy na stare lata?
                    • Gość: Ania Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.eastwest.com.pl 29.10.07, 22:46
                      a może nie jest tu tak źle, tylko ty tutaj jesteś w zupełnie nowej sytuacji i
                      nie możesz się odnaleźć. nie chcę zaprzeczać temu, co napisałaś, mieszkam w
                      Polsce i wiem, jak tu jest. masz tu jakąś życzliwą duszę w ogóle? taką
                      pozarodzinną? budowanie satysfakcjonującej relacji trwa długo.
          • Gość: kurkuma Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.clubnet.pl 25.10.07, 16:24
            możesz mi powiedzieć jak się rozliczasz z podatku? Ponoć można odzyskać część
            pieniędzy zapłaconych jako podatek. Słyszałam, że się tym zajmuje Euro-tax. Nei
            wiem jednak czy to prawda.
    • luiza-w-ogrodzie To sa pytania do bardzo mlodej emigracji 12.10.07, 05:32
      Gość portalu: pan_czesiu napisał(a):

      > Nabrałem więc ochoty na przewrotnie masochistyczne pytania
    • Gość: mr.Smith Re: Pomieszane pojecia i paranoje IP: *.ny325.east.verizon.net 12.10.07, 17:14
      cumentator napisał:

      > luiza-w-ogrodzie napisała:
      >
      > > To sa pytania do bardzo mlodej emigracji,
      > ludzi stojacych w rozkroku
      > > miedzy Polska a krajem, od ktorego
      > wyemigrowali. Ci, ktorzy na
      > > emigracji mieszkaja od lat kilkunastu (jak
      > ja) albo kilkudziesieciu,
      >
      >
      > Roznica miedz tym co jest dzisiaj a bylo
      > kiedys jest taka jak miedzy zyciem w paranoi i w realu.

      panie kolego, poniewaz bywam w Polsce czasami dwa razy w roku
      czasami wiecej, powiedzmy ze luiza ma duzo racji, ty nie znasz
      naszych relacji w naszym spoleczenstwie (gdziekolwiek ono nie jest
      USA czy Australia czy Kanada itd) ale my znamy relacje i realia
      Polskiej rzeczywistosci tej dzisiejszej i tej wczorajszej
      paranoja jest to ze nadal w Polsce nie zmienila sie mentalnosc
      wiekszosci spoleczenstwa
      ze tez przytocze przyklad, w Polsce dziala duzo biznesow ktore mysla
      o DOPLATACH UNIJNYCH a nie o prawdziwej konkurencji, i jestem pewien
      ze nie rozumiesz mojej dygresji


      > Ludzie wyjezdzaja dzisiaj na teren Unii, poza nia sladowe ilosci o
      ktorych nie ma co mowic. Termin emigracja jest wiec teraz tylko
      umowny i wynika z mentalnego zacofania bo Unia jest wspolnym
      obszarem Europejczykow na ktorym nie ma granic, jest swoboda pracy
      > i osiedlania sie.

      zgodze sie z toba w tym ze emigracja dzis ma troche inne znaczenie
      niz to bylo kiedys, dzis to wyjazd zarobkowy do krajow unii wczoraj
      to byl wyjazd z Polski i osiedlenie sie w innym kraju, wiem ze nie
      rozumiesz roznicy bo nie pisalbys tego co napisales, radze sprawdzic
      definicje emigracji
      widzisz jak wiekszosc Polakow jestes megalomanem ktory podpiera sie
      europejskoscia zapominajac ze Polska nigdy nie byla poza europa
      zapominasz ze nic w europie nie jest wspolne niemcy maja swoj kraj
      francuzi maja swoj kraj itd, ale Polacy maja unie, to jest cos
      smiesznego
      swoboda osiedlania jest dla starej unii koniecznoscia bo inaczej
      afrykanie i arabowie zaleja ich kraje wiec biora tania sile robocza
      z Polski, czy jestes to w stanie zrozumiec?
      dla niemca czy anglika lub irlandczyka Polak z Polski jest poprostu
      tania sila robocza, i zanim on stanie sie tym KIMS potrzebnym to
      potrwa, a teraz cos o czyms trzeba powiedziec, mimo ze Polacy w unii
      sa tania sila robocza to nadal oplaca im sie wyjezdzac z kraju gdzie
      jest widocznie gorzej niz tam gdzie wyjezdzaja

      > Pod ten stan dzisiejszy usiluja sie podczepic rzeczywisci
      emigranci, a scislej mowiac uchodzcy i azylanci z dawnych lat,
      > pozostalosci po dawnym pereelu. Mozna tu przypomniec tym ktorzy
      tego nie znaja jak wygladaly wyjazdy w tamtych czasach: zeby
      > dostac paszport trzeba bylo miec dobre kontakty z bezpieka, czyli
      kablowac i podpisac umowe o wspolpracy. Nastepnie udawalo sie do
      obozu dla uchodzcow gdzie wystepowalo sie o azyl polityczny jako
      > ofiara przesladowan i trzeba bylo wymyslic jakies historie na ten
      temat. Po przesiedzeniu w obozie i zgloszeniu kraju
      > docelowego uzyskiwalo sie status uchodzcy
      > politycznego i wyjezdzalo otrzymujac wszelka
      > pomoc nalezna uchodzcom.

      nikt z nas nie probuje sie pod nic podczepic, ja mowie za siebie
      nikt nie rzadal ode mnie abym cokolwiek podpisywal, ale to pewnie
      dlatego ze bylem zbyt mlody a oni tez nie byli glupi wiedzac ze
      nawet jak ktos taki jak ja im cos by tam podpisal to i tak ich oleje
      takie byly czasy
      nigdy tez nie bylem w obozie wiec nie moge sie na ten temat
      wypowiedziec wiem jedno ze ludzie kombinowali na rozne sposoby aby
      sie wyrwac z kraju bo im tam nie pasowalo
      dzis ludzie nie musza juz tak kombinowac aby wyjechac z kraju (choc
      niektore miejsca nadal sa mniej dostepne niz inne) ale np dostanie
      pobytu stalego w USA czy Kanadzie sie skomplikowalo wiec tacy jak ty
      dorabiaja do tego rozne teorie

      > Takie losy trwale sie wielu odbijaly na psychice i powstaly im
      rozne paranoje. Jedna z nich jest ze jak ludzie obecnie
      > wyjezdzaja to tez sa emigranci a wlasciwie
      > uchodzcy co sie niemal przekradaja przez
      > granice.

      hmmm widze ze musisz byc jakims naukowcem, przytocz nam jakies
      przyklady, bo ja takich nie znam, paranoja jest takie pisanie jak ty
      tutaj nam prezentujesz, ot nie odwiedziles zadnego z krajow o
      ktorych piszesz ale wiecej wiesz o tych krajach niz mozna wyczytac o
      nich w encyklopedii
      faktem jest jednak to ze ludzie sa bardzo pomyslowi w wyjezdzaniu z
      Polski i czasami nie powracaniu do niej nawet jesliu przez wiele lat
      zyja w tym nowym kraju nielegalnie, o czym to swiadczy? bo napewno
      nie swiadczy to o normalnosci w Polsce

      > Ci dawni uchodzcy nie sa w stanie pojac ze ludzie w Polsce sa tez
      pelnoprawnymi OBYWATELAMI UNII EUROPEJSKIEJ i ze granic
      > juz NIE MA (OK, dla scislosci to znikna za dwa miesiace). Ludzie
      wyjezdzaja w ramach unijnego mechanizmu rynkowego ktory w koncu
      > doprowadzi do tego ze wyjazdy przestana byc
      > oplacalne. Jest to wiec normalne i
      > przyczynia sie do rozwoju ekonomii.

      megalomania? jestes obywatelem Polski czy unii? a jutro spytaj sie
      niemca czy irlandczyka czy jest obywatelem unii czy swojego kraju,
      widze ze "reklama" robi swoje, "jestem europejczykiem" - czyzby? a
      ja myslalem ze Polakiem
      i jeszcze jedno, w momencie kiedy wyjazdy przestana byc oplacalne
      zacznie sie kryzys w Polsce wiec nie czekaj z utesknieniem za tym
      czasem, Polska ma nadal daleka droge aby stac sie "rownym" z krajami
      starej unii

      > > po tyluz latach doswiadczania pewnego
      > poziomu uslug administracji
      > > panstwowej, standartu zachowan,
      > tolerancji, etyki pracy (ze o
      > > klimacie - pisze z Australii - i
      > dostepnosci rozrywki nie wspomne),
      > > z tutejszymi przyjaciolmi, dziecmi
      > wyksztalconymi w tutejszym
      > > systemie edukacyjnym etc nie maja
      > motywacji do powrotu.
      >
      > Australia jest marginesem wyjazdowym z Polski i mozna mowic w tym
      przypadku o emigracji. Tyle ze pisanie takie jak wyzej
      > jest bzdurne z punktu widzenia obecnych wyjazdowiczow. Dlatego ze
      zdecydowana wiekszosc imigrantow z EU do Australii
      > stanowia ludzie z UK. A z kolei w Londynie roi sie od kangurow. Z
      tego jak widac motywacje typu "lepszy poziom uslug" nie maja
      > specjalnego znaczenia w emigracji.

      aby zrozumiec wyjazdy do Australii trzeba ten kraj odwiedzic
      przynajmniej raz, pozniej pogadac z ludzmi ktorzy tam mieszkaja, bo
      oni znalezli tam to czego nie mieli w Polsce
      ty nie wiesz co to jest lepszy poziom uslug, nie masz punktu
      odniesienia wiec po co te uwagi?

      > > Dla mnie hipotetycznym warunkiem do
      > powrotu bylaby zmiana
      > > wszystkiego to co wymienilam, plus poprawa
      > nastawienia politykow do
      > > narodu, polepszenie stanu sluzby zdrowia,
      > postawienie Kosciola tam
      > > gdzie jego miejsce (czyli bez wplywu na
      > polityke i szkolnictwo) i
      > > przeniesienie Polski blizej rownika :o) I
      > totalna zmiana polskiej
      > > obyczajowosci, nigdy mi nie pasujacej, co
      > mnie zmotywowalo do
      > > wyjazdu (temat-rzeka).
      >
      > Mozna obecnie z duma stwierdzic ze to sa paranoje kogos kto nie
      lubi europejskosci. Wiec bardzo fajnie ze zmienil kontynent ale
      > powinien jeszcze podjac terapie zeby mu sie pozostalosci
      europejskosci skasowaly i sobie spokojnie chodzil na plaze
      posurfowac
      > zamiast surfowac po europejskich forach.

      raczej mozna powiedziec ze ty uwazasz ze jest tylko jeden jedyny
      wazny sposob na zycie ten ktory wbito tobie do glowy, ludzie
      zmieniaja miejsce zamieszkania z roznych powodow czasami dla ciebie
      nie zrozumialy ale to nie znaczy ze jest on zly
      a surfowanie po Polskich forach pozwala wychwycac wlasnie takich jak
      ty piszacych idiotyzmy o rzeczach o ktorych ty nie masz pojecia

      > Wobec tego ws
      • Gość: mr.Smith Re: Pomieszane pojecia i paranoje - dokonczenie IP: *.ny325.east.verizon.net 12.10.07, 17:16
        cumentator napisał:

        > luiza-w-ogrodzie napisała:

        raczej mozna powiedziec ze ty uwazasz ze jest tylko jeden jedyny
        wazny sposob na zycie ten ktory wbito tobie do glowy, ludzie
        zmieniaja miejsce zamieszkania z roznych powodow czasami dla ciebie
        nie zrozumialy ale to nie znaczy ze jest on zly
        a surfowanie po Polskich forach pozwala wychwycac wlasnie takich jak
        ty piszacych idiotyzmy o rzeczach o ktorych ty nie masz pojecia

        > Wobec tego wszystkiego odpowiadanie na
        > pytania kogos kto ma mysli obecne wyjazdy
        > przez osoby z wykopalisk archeologicznych
        > jest totalnie bez sensu.

        wiec co ty robisz na forum emigracja?

        Polska sie zmienia i zmienia sie powoli na lepsze, mozna by
        powiedziec dlaczego nie sposobem Irlandzkim, ale to inna sprawa,
        ludzie zapominaja ze historia naszego kraju nie zaczela sie 5-10 lat
        temu a wyjazdy byly czescia naszej Polskiej rzeczywistosci od wielu
        wielu lat, ludzie wyjezdzali z roznych powodow.
        jednym z powodow byli ludzie ktorzy mieli mentalnosc wlasnie tak,
        ktora innym ludziom nie pozwalala sie rozwijac bo ktos zawsze
        probowal wszystko usredniac, w naszych nowych krajach stawia sie na
        indywidalne wartosci kazdego czlowieka, i to daje dobre efekty
        czego ty tez nie jestes w stanie zrozumiec.
      • cumentator Re: Pomieszane pojecia i paranoje 12.10.07, 19:19
        Gość portalu: mr.Smith napisał(a):

        > panie kolego, poniewaz bywam w Polsce czasami
        dwa razy w roku
        > czasami wiecej, powiedzmy ze luiza ma duzo
        racji, ty nie znasz
        > naszych relacji w naszym spoleczenstwie
        (gdziekolwiek ono nie jest
        > USA czy Australia czy Kanada itd)

        Wy jestescie mieszkancami krajow zamorskich a my
        jestesmy europejczykami. Wasze relacje sa inne
        od naszych. Jeden przyklad: u was w USA kazdy ma
        spluwe i moze sobie postrzelac do innych, w
        cywilizacji europejskiej jest to nie do
        pomyslenia. Wy uwazacie ze przez to jestescie
        bardziej wolni niz europejczycy a my uwazamy ze
        macie swira.

        >ale my znamy relacje i realia
        > Polskiej rzeczywistosci tej dzisiejszej i tej
        wczorajszej
        > paranoja jest to ze nadal w Polsce nie
        zmienila sie mentalnosc
        > wiekszosci spoleczenstwa
        > ze tez przytocze przyklad, w Polsce dziala
        duzo biznesow ktore mysla
        > o DOPLATACH UNIJNYCH a nie o prawdziwej
        konkurencji, i jestem pewien
        > ze nie rozumiesz mojej dygresji

        I tu ladnie widac ze nie bedac europejczykiem
        nie rozumiesz jak dziala EUropa. W ramach EUropy
        Polska otrzymuje ogromne fundusze na wyrownanie
        poziomu rozwoju, jest to zasada solidarnosci
        europejskiej ktorej ludzie zamorscy nie potrafia
        zrozumiec. W ramach tych funduszy sa pieniadze
        na rozwoj biznesu. Doplaty unijne sa do
        rolnictwa ale ty tego nie dasz rady zrozumiec.

        > zgodze sie z toba w tym ze emigracja dzis ma
        troche inne znaczenie

        Haha to "troche" ilustruje poziom paranoi. Czy
        to ma oznaczac ze siedzi sie krocej w obozach
        dla uchodzcow?

        > niz to bylo kiedys, dzis to wyjazd zarobkowy
        do krajow unii wczoraj
        > to byl wyjazd z Polski i osiedlenie sie w
        innym kraju, wiem ze nie
        > rozumiesz roznicy bo nie pisalbys tego co
        napisales, radze sprawdzic
        > definicje emigracji

        Oczywiscie sprawdzic definicje z czasow gdy
        brales azyl? Jako azylant nie jestes w stanie
        zrozumiec ze EUropa jest teraz jednolitym
        obszarem swobodnego ruchu ludzi. Jezeli na takim
        obszarze mowi sie o emigracji to rownie dobrze
        mozna emigrowac z Kaszub na Slask, jezyk tez
        jest inny.


        > widzisz jak wiekszosc Polakow jestes
        megalomanem ktory podpiera sie
        > europejskoscia zapominajac ze Polska nigdy nie
        byla poza europa
        > zapominasz ze nic w europie nie jest wspolne
        niemcy maja swoj kraj
        > francuzi maja swoj kraj itd, ale Polacy maja
        unie, to jest cos
        > smiesznego

        Ladnie pokazujesz swoje kompletne mentalne
        zacofanie. Kraje sa ale sa w pelni zintegrowane
        nawet maja swoja walute czego w Polsce jeszcze
        nie ma. Nikt tam nie mowi ze emigruje ze
        Strasburga do Frankfurtu bo byloby to zbyt
        smieszne. Ludzie po prostu swobodnie sie
        przenosza.

        > swoboda osiedlania jest dla starej unii
        koniecznoscia bo inaczej
        > afrykanie i arabowie zaleja ich kraje wiec
        biora tania sile robocza
        > z Polski, czy jestes to w stanie zrozumiec?

        Haha, mamy tutaj ladny przyklad radyjnego
        emigranta. Trzeba byc kompletnym .... zeby
        wypisywac takie brednie. Otwarte rynki powoduja
        w efekcie wyrownywanie roznic. Polska jest w
        okresie przejsciowym po otwarciu rynku pracy.
        Pracownikom oplaca sie wyjechac ale powoduje to
        wzmozona konkurencje na rynku i przez to
        oplacalnosc wyjazdow spada.

        > dla niemca czy anglika lub irlandczyka Polak z
        Polski jest poprostu
        > tania sila robocza, i zanim on stanie sie tym
        KIMS potrzebnym to
        > potrwa, a teraz cos o czyms trzeba powiedziec,
        mimo ze Polacy w unii
        > sa tania sila robocza to nadal oplaca im sie
        wyjezdzac z kraju gdzie
        > jest widocznie gorzej niz tam gdzie wyjezdzaja

        Dobrze ze piszesz o Irlandii bo to pokaze
        urojenia. Polska jest w okresie przejsciowym
        po otwarciu rynku pracy i naplywie funduszy
        strukturalnych. W efekcie oplacalnosc wyjazdow
        spadnie. Z Irlandii jeszcze 20 lat temu masowo
        wyjezdzano a dzisiaj sie nie oplaca.

        > nikt nie rzadal ode mnie abym cokolwiek
        podpisywal, ale to pewnie
        > dlatego ze bylem zbyt mlody a oni tez nie byli
        glupi wiedzac ze
        > nawet jak ktos taki jak ja im cos by tam
        podpisal to i tak ich oleje
        > takie byly czasy
        > nigdy tez nie bylem w obozie wiec nie moge sie
        na ten temat
        > wypowiedziec wiem jedno ze ludzie kombinowali
        na rozne sposoby aby
        > sie wyrwac z kraju bo im tam nie pasowalo

        Takie opowiastki sa dobrze znane. Dostales
        paszport od usmiechnietego ubeka i staly pobyt
        za friko.

        > dzis ludzie nie musza juz tak kombinowac aby
        wyjechac z kraju (choc
        > niektore miejsca nadal sa mniej dostepne niz
        inne) ale np dostanie

        Widac tu twoj styl starego azylanta: " nie musza
        juz tak kombinowac". A co musza kombinowac?
        Jesli mowisz o miejscach mniej dostepnych w
        EUropie to wynika tylko z okresu przejsciowego.
        Podobnie jak sie jedzie na teren kontynentu to
        jeszcze sa z Polski granice. Wiec mozesz
        oczywiscie mowic ze to jeszcze nie jest full
        EUropa bo ta full sie odgradza granicami ale
        niestety bedziesz rozczarowany bo jeszcze tylko
        2 miesiace zostalo ze granica zniknie. Na
        piechote bedzie mozna w kazdym miejscu
        przechodzic, kapujesz?

        > pobytu stalego w USA czy Kanadzie sie
        skomplikowalo wiec tacy jak ty
        > dorabiaja do tego rozne teorie

        Co to znowu za wymysly? Odkad jestesmy czescia
        EUropy zainteresowanie emigracja do krajow
        zamorskich jest sladowe bo nasz kontynent daje
        tak duze mozliwosci ze jest bardziej atrakcyjny.

        > faktem jest jednak to ze ludzie sa bardzo
        pomyslowi w wyjezdzaniu z
        > Polski i czasami nie powracaniu do niej nawet
        jesliu przez wiele lat
        > zyja w tym nowym kraju nielegalnie, o czym to
        swiadczy? bo napewno
        > nie swiadczy to o normalnosci w Polsce

        Cos masz pomylone, na terenie EUropy nie ma
        wyjazdow nielegalnych. A jesli chodzi o kraje
        zamorskie to jakis margines jest.

        > megalomania? jestes obywatelem Polski czy
        unii? a jutro spytaj sie
        > niemca czy irlandczyka czy jest obywatelem
        unii czy swojego kraju,
        > widze ze "reklama" robi swoje, "jestem
        europejczykiem" - czyzby? a
        > ja myslalem ze Polakiem

        Co za bzdura. Traktaty unijne wyraznie
        stwierdzaja ze obywatele krajow UE sa
        obywatelami Unii Europejskiej, dlatego maja na
        paszportach stosowny napis. Zeby byc obywatelem
        UE trzeba byc obywatelem kraju Unii, jedno
        zwiazane jest z drugim.


        > i jeszcze jedno, w momencie kiedy wyjazdy
        przestana byc oplacalne
        > zacznie sie kryzys w Polsce wiec nie czekaj z
        utesknieniem za tym
        > czasem, Polska ma nadal daleka droge aby stac
        sie "rownym" z krajami
        > starej unii

        To jest jakies chore gadanie. Przed Polska
        poprzez unijny system przeszlo wiele krajow i
        jakos nie bylo tam kryzysu. A wyjazdy staja sie
        mniej oplacalne bo pracy w Polsce jest wiecej i
        staje sie bardziej oplacalna.

        > aby zrozumiec wyjazdy do Australii trzeba ten
        kraj odwiedzic
        > przynajmniej raz, pozniej pogadac z ludzmi
        ktorzy tam mieszkaja, bo
        > oni znalezli tam to czego nie mieli w Polsce
        > ty nie wiesz co to jest lepszy poziom uslug,
        nie masz punktu
        > odniesienia wiec po co te uwagi?

        Przeczytaj dokladnie. Z EU Najwiecej do
        Australii emigruje ludzi z UK, z kolei masa
        ludzi wyjezdza tez z Australii. Ze wzgledu na
        poziom uslug?
        • luiza-w-ogrodzie Zrozumiec wyjazdy do Australii 13.10.07, 02:03
          cumentator napisał: "Przeczytaj dokladnie. Z EU Najwiecej do
          Australii emigruje ludzi z UK, z kolei masa ludzi wyjezdza tez z
          Australii. Ze wzgledu na poziom uslug?"

          Cumentator, znowu piszesz na forach polonijnych? Nie wystarczy ci ze
          tyle razy ciebie pognali z forow "Polonia" i "Wielka Brytania i
          Irlandia"?
          Byloby najlepiej, gdybys wypowiadal sie na temat krajow i ludzi
          jakie dobrze znasz (Polska?). Poziom uslug w UK i AU jest zapewne
          podobny, na pewno nie jest to taka przepasc jak miedzy Polska a
          Australia, wiec oczywiscie nie jest to motywacja do wyjazdu.

          Australia ma tradycyjne zwiazki z UK (moze nie wiesz, ale obecne
          stany Australii byly kiedys koloniami brytyjskimi). Duzo
          Australijczykow pochodzi z UK, czesto jezdza do rodziny - w obie
          strony. Mlodzi ludzie z Australii szukaja pracy i podniet zycia w
          wielkim miescie Londynie, mlodzi Anglicy przyjezdzaja do Australii
          jako backpackers albo zeby porzucic zimna Europe. Nie mowiac juz o
          pewnym jezykowym drobiazgu: otoz w Europie tylko w UK jezykiem
          powszechnym jest angielski wiec i sila rzeczy mieszkancom UK jest
          latwiej wyemigrowac do Australii niz np. tobie.

          mr smith napisal:

          > aby zrozumiec wyjazdy do Australii trzeba ten kraj odwiedzic
          > przynajmniej raz, pozniej pogadac z ludzmi ktorzy tam mieszkaja,
          bo > oni znalezli tam to czego nie mieli w Polsce

          Dokladnie tak! Australia jest nie dla kazdego, ale ja znalazlam tu
          wszystko, co bylo mi potrzebne: ludzi pogodnych i niezestresowanych,
          tolerancje, piekna przyrode, panstwo nie wtracajace sie w moje
          zycie, etyke pracy jakej w Polsce nie bedzie przez nastepne
          pokolenie... duzo by o tym pisac, polecam poczytanie
          forum "Polonia".

          > ty nie wiesz co to jest lepszy poziom uslug,
          nie masz punktu > odniesienia wiec po co te uwagi?

          He he he, nie znasz cumentatora, wyrzucany drzwiami wraca oknem,
          nawet jesli nie ma racji, podobnie jak qvintesencja. Zupelnie jakby
          mu za to placili...

          Pozdrawiam i ide do orodu, jest sobotni ranek
          Luiza-w-Ogrodzie
          .¸¸><((((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>
          Australia-uzyteczne linki
          • norma_baker Re: Zrozumiec wyjazdy do Australii 28.10.07, 20:25
            Polski sie klania:
            "Byloby najlepiej, gdybys wypowiadal sie na temat krajow i ludzi
            jakie dobrze znasz (Polska?)"

            Nie pisze sie jakie dobrze znasz tylko, ktore dobrze znasz. Co to
            zaprogramowalas sie na wiesniaczke?

            Jak sie was czyta ludzie, to zle sie robi. Czy nie lepiej sie nie
            wypowiadac, jak sie nie wie jak???
          • bogo2 Re: Zrozumiec wyjazdy do Australii 29.10.07, 14:57
            to tak jakbys z melbourne pisala, a ty, z sydney stukasz
            przeciez.. ;)?


            luiza-w-ogrodzie napisała:

            > (..) Australia jest nie dla kazdego, ale ja znalazlam tu
            > wszystko, co bylo mi potrzebne: ludzi pogodnych i
            > niezestresowanych,
            > tolerancje, piekna przyrode, panstwo nie wtracajace sie w moje
            > zycie, etyke pracy jakej w Polsce nie bedzie przez nastepne
            > pokolenie...
    • ratpole Re: Konkretnie to co masz? 16.10.07, 19:45
      cumentator napisał:

      > Bo jak na razie z tonu twojego wypisywania
      > wynika ze w Polsce powinno sie rozscielac przed
      > toba czerwone dywany i placic duzo kasy za to ze
      > bylas kilka lat zagranica.

      To samo wynika tez z tonu postow tej ledwie pismiennej polskiej zulerii, ktora
      oczekuje czerwonych dywanow na drodze do zmywaka.
      A kolezanka "powrotnica" frajerka, oj, frajerka
    • Gość: Donaldu Wracajcie, wracajcie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.07, 04:25
      Se będziecie mogli w Polsce założyć firmę i sami na siebie zarobić
      odpalając władzy stosowne haracze legalne i nielegalne
    • oluss.1 Re: A może by tak wrócić do Polski? 26.10.07, 10:44
      Dokładnie popieram, przecież w Polsce także można rozwinąć skrzydła.
      Przyznaje się, ze mimo ze sama myślałam o wyjeździe to jednak wciąż
      wierze że tutaj- bliżej jest warto poszukać!Przecież jest tyle
      ciekawych ofert pracy należy tylko wiedzieć gdzie szukać.
    • fantastic-j7 Re: A może by tak wrócić do Polski? 26.10.07, 14:00
      Wyemigrowalam dziesiec lat temu,kiedy mialam dwadziescia.Nie
      zostawilam w Polsce niczego,czego nie moglam zastapic na
      lepsze.Emigracja to nie tylko wzgledy zarobkowe,ale takze
      kulturowe.Wstydze sie,bo my ciagle tkwimy w zasciankowosci.Mysl o
      powrocie do Polski powraca w sennych koszmarach(mialam tam trudne
      dziecinstwo) .Kazdy podejmuje decyzje o wyjezdzie z osobistych
      powodow,nie mozna generalizowac. Kocham Krakow.
    • Gość: ewa Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 83.141.106.* 29.10.07, 20:24
      Czego by mi bylo w Polsce brak?
      domu i samochodu ,ktory mozna zostawic otwarty i nikt nie okradnie, spokoju na
      ulicach,chodzenia po nocy bez strachu, splacania domu bez obaw o utrate pracy,
      rodzenia dzieci bez strachu o porod, czy ich edukacje i pieniadze na nowe buty
      co miesiac (60 euro), milego sasiada ktory jest twoim przyjacielem oraz rodakow
      na ktorych naprawde mozesz liczyc w biedzie.Urzednikow ktorzy sa mili i
      usmiechnieci, ekspedientki w sklepie ktora cie pozdrawia, kiedy robisz zakupy i
      spokoju o jutro.Systemu politycznego ktory nie jest histeryczny,systemu
      podatkowego ktory ma ludzka twarz, braku oszolomow i roznych izmow i
      ksenofobii,szkalowania i plucia osob o innych pogladach i preferencjach
      seksualnych i innych wyznan i koloru skory.Pewnie tydzien by i zabralo....Chce
      zeby moje dzieci mialy prawo wyboru same bez szczucia plucia i zastraszania.

      Pozdrawiam(ta ktora nie wraca)
      • Gość: gruby Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.telprojekt.pl 29.10.07, 20:57
        współczuję Ci, naprawdę szczerze współczuję
        z tego co napisałaś wynika, że Polska i ludzie, którzy w niej mieszkają to kompletne dno dna ... naprawdę nie wiem skąd się u Ciebie wzięła tak negatywna o nas opinia
        • Gość: ewa Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 83.141.106.* 29.10.07, 21:39
          gruby! to nie jest negatywna o was, to jest negatywna opinia o nas, troche
          semantyki a jaka robi roznice.
          kazdemu wolno zyc gdzie chce-zycie to sztuka wyboru-moje magnum :):)ja juz
          wybralam a ....ty?
          • fantastic-j7 Re: A może by tak wrócić do Polski? 29.10.07, 21:47
            Masz calkowita racje.Ale nie probuj zmagac sie ze "staropolska"
            mentalnoscia,ich nie przkonasz.
        • ratpole Re: A może by tak wrócić do Polski? 30.10.07, 01:01
          Gość portalu: gruby napisał(a):

          > współczuję Ci, naprawdę szczerze współczuję
          > z tego co napisałaś wynika, że Polska i ludzie, którzy w niej mieszkają to
          kompletne dno dna ... naprawdę nie wiem skąd się u Ciebie wzięła tak negatywna o
          nas opinia

          Z doswiadczenia? Z mozliwosci porownania z innymi narodami? Dopoki czlowiek z
          Polski nie wyjedzie i nie pomieszka miedzy innymi to nigdy sie nie dowie w jakim
          syfie zyl do tej pory
        • Gość: absolwent Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.elsat.net.pl 23.12.07, 21:54
          Bo niestety tutaj jest kompletne dno. Skończylem renomowana uczelnie techniczna
          i po nowym roku uciekam stad. Wszystko jedno czy na pocztaku zmywak czy budowa.
          Byle wyjechac z tego syfu do normalnosci! Tutaj nie ma przyszlosci i zawsze
          tutaj bedzie zle
          • kamiletta_1 Re: A może by tak wrócić do Polski? 08.01.08, 02:20
            Popieram Cie w każdym słowie.Ja wyjechałam niedaleko,bo do Czech ale
            tu już sie żyje całkiem inaczej.Przynajmniej mam prace i wiem że
            moja córka ma tu jakom kolwiek przyszłość
        • Gość: Pawełek Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.18.25.213.easy-com.pl 21.07.08, 21:40
          Następny, który urwał się z Księżyca po 40-stu latach??? Zacznij
          czytać, oglądaj informację a zobaczysz, dlaczego tak słusznie
          podsumowuje kobieta ten bajzel made by Poland.
      • Gość: gruby Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.telprojekt.pl 29.10.07, 20:57
        współczuję Ci, naprawdę szczerze współczuję
        z tego co napisałaś wynika, że Polska i ludzie, którzy w niej mieszkają to kompletne dno dna ... naprawdę nie wiem skąd się u Ciebie wzięła tak negatywna o nas opinia
        • Gość: ewa Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 83.141.106.* 29.10.07, 21:41
          vide poprzednia
        • qvintesencja Re: A może by tak wrócić do Polski? 29.10.07, 22:46
          Gość portalu: gruby napisał(a):

          > współczuję Ci, naprawdę szczerze współczuję
          > z tego co napisałaś wynika, że Polska i
          ludzie, którzy w niej mieszkają to komp
          > letne dno dna ... naprawdę nie wiem skąd się u
          Ciebie wzięła tak negatywna o nas opinia

          To pisza osobnicy z paranoicznymi schizami wiec
          najciekawsze sa wlasnie te ich schizy. Bo
          ciekawe jest pytanie dlaczego zyjac w raju nie
          ida na plaze posurfowac albo robic smaltalki z
          tubylcami tylko spuszczaja schizy na forum z
          kraju horroru.

          Do tego sa czesto tragikomiczne poploty. Takie
          jak ze pisza o polityce w Polsce jako horrorze
          bo ja pilnie sledza a w kraju osiedlenia
          zupelnie nie interesuja sie tym wiec w
          ignorancji uwazaja ze jest super. Na przyklad
          Bush w USA jest super a to ze kilka tysiecy
          ludzi wyslal na smierc w Iraku to peanut w
          stosunku do horroru politycznego w Polsce. I tak
          dalej w kolko horrendalne schiza.

      • 1europejczyk Moglas to ujac duzo krocej: drobnomieszczanskiej 30.10.07, 13:42
        wygodnej milej i przyjemnej a na dluzsza mete okrutnie pustej i nudnej stabilizacji.
        Re: A może by tak wrócić do Polski?
        • ratpole Re: Moglas to ujac duzo krocej: drobnomieszczansk 31.10.07, 01:09
          1europejczyk napisał:

          > wygodnej milej i przyjemnej a na dluzsza mete okrutnie pustej i nudnej
          stabilizacji.

          A przeciez prawdziwe zycie (chyba gangstera, hehe) polega na braku stabilizacji.
          Polega na znoszeniu niewygod, zimna i glodu. Im nieprzyjemniej tym bardziej
          raduje sie polacka dusza bezdomnego menela. Tym pelniejsze i bardziej rozrywkowe
          jego zycie hahahaha

          > Re: A może by tak wrócić do Polski?

          Czemu sie w ogole zastanawiasz?
          • 1europejczyk "A przeciez prawdziwe zycie" 31.10.07, 19:37
            to na pewno nie jest szukanie latwizny za wszelka cene jak wynika z wiekszosci
            emigracyjnych postow, nie jest nim rowniez korzystanie z "gotowego", ktore tak
            wychwalaja polscy emigranci ktorzy korzystaja z tego co wywalczyly duzo
            skuteczniej niz my ale i rowniez z duzo wiekszym poswieceniem poprzednie
            pokolenia w krajach w ktorych sie osiedlaja.
            Prawo do wlasnego konta bankowego, do rownosci wobec prawa, do glosowania
            kobiety francuskie wywyalczyly sobie same po IIWS a nie jak w Polsce zostalo im
            dane by przez "komunistow" bez zadnej walki by je sobie sobie zjednac do nowej
            wladzy.
            Socjalny i spoleczny obecny dobrobyt w tych krajach, z ktorych cieszac sie z
            niego pisza polscy emigranci, zostal osiagniety w dlugotrwalej conajmniej
            stuletniej walce zwiazkowej, politycznej i ekonomicznej ktorej w Polsce mielismy
            zaledwie niespelna 20 ostatnich lat (i na dodatek zafalszowanej
            karierowiczowskim dzialaniem postkomunistycznego szamba).
            Sarkazmem i ironia nikt nikogo jeszcze nie przekonal, podobnie zreszta jak
            skrajnosciami w ktore popadasz.
            Miedzy "lekkoscia bytu" drobnomieszczanskiej stabilizacji a potrzeba wyzwania,
            ktoremu jestesmy w stanie stawic czola jest przestrzen, dzieki ktorej w
            przeszlosci podbite kolonie byly kuznia dzisiejszych elit i sil napedowych w
            krajach rozwinietych.


            Re: Moglas to ujac duzo krocej: drobnomieszczansk
            • Gość: jhd Re: "A przeciez prawdziwe zycie" IP: *.2-0.pl 18.11.07, 15:46
              prawa kobietki w Polsce, z tego co pamiętam, wywalczyły sobie już w
              1919 roku, bodajże jako drugi kraj w Europie, po Norwegii
      • Gość: Anastazy Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.2-0.pl 18.11.07, 15:42
        Bezpieczeństwo? poprawia się znacznie w Polsce, czego nie można
        powiedzieć o UK. Uśmiechnięte sprzedawczynie? Coraz więcej takich w
        Polsce, a w UK wcale nie jest tak wspaniale - pomijam poziom
        szczerości uśmiechiętych pań/panów w niektórych sklepach i
        instytucjach - nieraz spotykałem się w Londynie z rzucaniem towaru
        przy kasie i burknięciami (głównie od kolorowych - przede wszystkim
        czarnych, czasem, choć tu bardzo rzadko, ciapatych). Utrata pracy
        grozi Ci zawsze i wszędzie - na wszelki wypadek nie zapominaj o tym,
        bo może zaboleć - zobacz, jakie jaja są na rynku nieruchomości w
        USA - nie mogą ludziska kredytów spłacić, bo np. tracą robotę, i ile
        domków banki zabrały i pod młotek wystawiły. Rasizmy? u nas nie pali
        się synagog, w wielu miejscach Polacy dobrze żyją z mniejszościami
        (z Tatarami na Białostocczyźnie, z Ukraińcami, Białorusinami,
        Pepikami, Niemcami; problem jest z Romami, ale i tak chyba lepiej
        teraz niż dawniej z tym). Popatrz, ile w UK zabójstw na tle rasowym -
        ofiarami nie tylko kolorowi, ale i biali. Ale fakt, że poziom
        materialnego wymiaru życia nadal znacznie wyższy jest tam i pewnie
        przez spory czas tak zostanie.
    • sajjitarius Re: A może by tak wrócić do Polski? 29.10.07, 20:53
      Zebym to dobrze zrozumial. Wracac do kraju w ktorym 5 mln obywateli glosuje na
      hochsztaplera i oblakanca (Kaczynski i spolka) ? Nie dziekuje. Acha jak
      ktokolwiek ma ochote na ten post odpisac z zalozeniem, ze skoro jestem przeciw
      PiS'owi to jestem pro-PO, z ukladu, niedoinformowany itd...niech sobie daruje...
    • Gość: zgipniu Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.cable.ubr03.croy.blueyonder.co.uk 29.10.07, 21:06
      Jestem w Wlk.Brytani od 3 lat.Nie wyjechalem za pieniedzmi- mialem dosyc tego calego chaosu,afer,komisji sledczych,linii tramwajowej pod oknem mieszkania.Jestem wlasnie przed decyzjami.Mam tu niezle platna prace-ale cofam sie,nie realizuje sie,gdzie ambicje,na co wyksztalcenie wyzsze? Wiaze wielkie nadzieje ze zmianami w polskiej polityce. I tak straszliwie tesknie za moim kotem(jest u Rodzicow), rowerem(sprobujcie uzyc go na ulicach Londynu-ryzykowne zadanie)a przede wszystkim za Polskimi Gorami.Zjade na stale chyba wiosna !
      • hydepark1 Re: Dla Kota i roweru ??? 29.10.07, 22:08
        To dziwne co piszesz ,choć rozumiem że tęsknisz ale musisz wiedzieć
        że jak spróbowałeś żyć poza Polską to po powrocie dostrzezesz to
        czego nie widziaałeś wczesniej zacznie Cię to draznić i bedziesz
        tęsknił za Anglią.Pomysl inaczej teraz Europa jest mała i praca w
        Anglii jest wygodniejsza niż np w Krakowie kiedy byś dojeżdzał z
        Gdańska .To smutne co piszę ale pamiętaj że oczekiwanie na zmiany w
        Polsce to mrzonka, moze Twoje dzieci tego doczekają ale TY masz małe
        szanse chyba że w Polsce masz mieszkanie i dobra prace min na
        poziomie 1500 euro .pozdrawiam i zyczę siły .
      • Gość: Cardiffian Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.cdif.cable.ntl.com 29.10.07, 23:03
        Mieszkam w Walii 1,5 roku. Mam lepszy rower niż miałam w PL, pół godziny
        dojeżdżam nad morze, w godzinę w góry. Ścieżki rowerowe jak marzenie. Kotka
        walijska miauczy całkiem znośnie. Że nie wspomnę o braku stresu z powodów
        finansowych. Tylko czasem te koszmarne sny, że jestem w Polsce i nie mam nic.
        Teraz tu w Walii jest mój dom, bo dla mnie domem jest miejsce, które kocham i
        gdzie czuję się bezpiecznie.
        • Gość: rad Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.dsl.pipex.com 29.10.07, 23:27
          Nie mam zamiaru wracac. Nigdy Polski nie lubilem nawet kiedy bylem
          malym dzieckiem. Kiedy grali Mazurka mialem odruchy wymiotne. Nie
          lubie kiszonej kapusty, kiszonych ogorkow, schabowych ,bigosu,
          bocianow, oscypkow i calej tej goralskiej cepeliady. Nie znosze
          prawoskretnego myslenia, katolicyzmu i uwielbienia dla Malysza.
          Pilsudski to byl dla mnie zwykly dran i despota. Powstanie
          warszawskie ludobojstwem spowodowanym przez ciemniakow z AK. Nie
          jestem rusofobem i lubie Niemcy. Chetnie oddalbym im Polske za
          darmoche zeby zrobili pozadek i wybudowali sciezki rowerowe.
          Denerwuje mnie cale ta polska megalomania i wieczne skwaszone i
          zgorzkniale geby. Smiesza mnie gadki o dobrobycie plynacym z
          obnizania podatkow. Tak na marginesie gdy wam Tuski wciskaja kit ze
          w U.K. maja dobrobyt bo maja niskie podatki to klamia. Podatki wcale
          nie sa niskie, a tzw. socjal na poziomie o jakim Polska moze tylko
          pomarzyc(wiec jak wam beda wmawiac ze trzeba ciac wydatki bo tak
          robia na zachodzie nie dajcie sie nabierac!)

          Smiesza mnie hasla "wracajcie". Nie martwcie sie o nas, martwie sie
          o siebie. Otworzcie rynki dla ludzi z innych krajow. Europa jest
          otwarta. Mamy to szczescie ze kraj w jakim chcemy zyc mozemy sobie
          wybrac. Czy to slonce Hiszpanii, czy pozadek Niemiec, kult pracy w
          Irlandii, dobrobyt w Szwecji, wolnosc mysli we Francji, czy tez
          dzika przygode w Polsce. Mozemy byc gdziekolwiek. Wazne zeby nam
          pasowalo. Po co te ciagle nawolywania o powrot, kompletnie tego nie
          rozumiem. Zyj i pozwol zyc innym, gdziekolwiek chca zyc. Papa
      • Gość: heh Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.icpnet.pl 29.10.07, 23:23
        ale to jest tak, ze jak w Polsce otwierałes okno, to i tak było duszno?
      • Gość: dublin-galway Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 89.100.9.* 30.10.07, 00:25
        Przedstawiam Wam swoja historie i swoje motywy. Jestem warszawiakiem pochodzacym
        z niezlej rodziny w ktorej zawsze sprawa numer jeden byla edukacja. Mozna
        powiedziec ze to rodzina inteligencka, chociaz wyrzucalem rodzicom ze sie tak
        tytuluja. dla mnie inteligencja to cos wiecej niz mgr przed nazwiskiem. Zawsze
        widzialem dwa zywioly w swojej rodzinie: etos przedwojennej klasy
        wyzszej(zanikajacy; w mniejszosci); etos socjalistyczny: wyksztalcenie i kariera
        w panstwowym molochu. Tyle background.
        Troche o mnie: podobno zdolny ale leniwy:)
        generalnie dosc burzliwe dorastanie. dragi i inne przypadki. troche problemow.
        dobre liceum, potem dostalem sie na studia - SGH
        jednak mnie kusilo zeby wyjechac. Gap Year, zarobic kaske.
        mialem plan. zainteresowalem sie gielda. byla potezna hossa.
        kazdy zarobiony ciezko grosz (praca byla w hotelu. calkiem spoko) ladowalem na
        rynek.
        w ten sposob dosc szybko odlozylem ponad 100k PLN
        wrocilem na boze narodzenie do wawy.
        zostalem. nie widzialem juz sensu pracowac. czulem sie bogiem. szybka kasa,
        latwe zycie myslalem. szlo mi dobrze. analizy, decyzje, inwestycje. piekna
        sprawa. po paru miesiacach wiedzialem juz ze rynek sie konczy. postanowilem
        przejsc na bardziej ryzykowne instrumenty finansowe. bylem juz wtedy guru:)
        co tu dalej opowiadac. zbankrutowalem. szybko przyszlo szybko poszlo.
        dostalem sie znow na studia. i znow olalem i jestem w dubie.
        I nie wiem co dalej. moze gdzies dalej, moze zostac tu na dluzej? moze studia
        gdzies w anglii czy holandii? a moze jednak wawa?
        czas leci. dopiero teraz widze jak szybko.
      • Gość: Polska Szkotka ;) Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: *.ipt.aol.com 21.11.07, 15:07
        Dobrze rozbisz! Tez bym chciala ale cos innego mnie tu trzyma!
    • ziuz Re: A może by tak wrócić do Polski? 29.10.07, 23:37
      a po co wracac?
      samo zwyciestwo PO jeszcze o niczym nie swiadczy i niczego nie gwarantuje.
      poczekajmy...
      a czy Wam/nam zle za ta granica? :)
      • gentrylane A moze by tak troche tu i troche tam 29.10.07, 23:45
        Mieszkam w Kanadzie od 26 lat i zblizam sie do tzw wczesniejszej emerytury o
        ile wybiore te opcje (moge wziac tzw niezredukowana nawet kilka lat przed przed
        60 rokiem zycia ).
        Mysle sobie o mieszkaniu 4 do 5 miesiecy w Polsce kazdego roku...
        Kanady juz nie opuszcze na stale bo mam tu dorosle dzieci tutaj a takze bym sie
        po prostu zatesknil za Pacyfikiem, Gorami Skalistymi, czy tym naprawade fajnym
        krajem i moimi tutejszymi przyjaciolmi. Ale ja takze tesknie do dluzszych
        pobytow w Polsce bez ich turystyczno- odwiedzinowego charakteru. Jestem obecnie
        singlem bez specjalnej potrzeby aby ten stan zmienic.
        Mysle ze powiniem kupic sobie male mieszkanie w Polsce , troche podrozowac,
        zapisac sie na uniwersytet trzeciego wieku ale to moze byc zbyt malo. Mam w
        Polsce kilku przyjaciol ale niewiele juz rodziny. Z checia pracowalbym jako
        woluntariusz np w organizacji ekologicznej lub pracowal bezplatnie w jakiejs
        formie pomagajac innym.

        Czy to ma sens i czy to jest mozliwe? Czy uwazacie ze mieszkanie w dwoch krajach
        (w jednym dom a w drugim mieszkanie) i coroczna przeprowadzka bedzie czyms
        frapujacym i ciekawym?
        Jakie widzicie trudnosci w tym so chcialbym zrobic?
        Dzieki za wszystkie odpowiedzi.
        • Gość: wude Re: A moze by tak troche tu i troche tam IP: 190.74.18.* 30.10.07, 00:56
          Troche tu troche tam to dobry wybor, zawsze tak chcialem, ale teraz jestem
          prawie zdecydowany wyjechac do Polski. Aktualnie od 25 lat mieszkam w Venezueli
          i tu buduja komunizm XXI wieku
        • Gość: ATC Re: A moze by tak troche tu i troche tam IP: 208.252.215.* 30.10.07, 17:17
          czesc
          i tytaj sie kompletnie zgadzam.
          mieszkam w usa od 25 lat.
          kompletny powrot to za duzo; juz mamy tutaj korzenie.
          Ale troche tu i troche tam jest idealnym wyjsciem.
          przeprowdzka? - jaka przeprowadzka- masz male mieszkanie w polsce w
          nim wsystko co potrzeba. W kanadzie mozesz miec wlasny dom/
          mieszkanie , lub wynajmowac cos odpowiedniego.
          Inna opcja - wynajmowac i tu i tam. W polsce mozesz wynajac cuda .
          pomysl idealny i
        • Gość: gize Re: A moze by tak troche tu i troche tam IP: *.ipt.aol.com 01.11.07, 00:53
          a jakie to LO w warszafce:)??
    • Gość: 21lat Re: A może by tak wrócić do Polski? IP: 213.199.198.* 29.10.07, 23:48
      proste- pieniądze za uczciwą pracę, no i brak służby wojskowej

      wtedy bym nie myślał o emigracji
      • hanulka3 Re: A może by tak wrócić do Polski? 30.10.07, 00:49
        A jednak.... pomimo tych wspanialosci zagranica.... zagladacie na
        polskie strony internetowe? I tu Was mam!!! Co tu duzo mowic
        blebleble...Anglia czy Australia, USA czy Skandynawia to w Polsce sa
        nasze korzenie! To w Polsce porozumiewamy sie "w mig" przeciez na
        tych samych Brzechwy, Tuwima bajkach jestesmy wychowani(zwlaszcza my
        urodzenie w 40-tych, 50-tych latach).
        Zeby nie wiem jak psioczyc to psioczymy po polsku latwiej niz w tym
        jezyku, ktory jest naszym drugim jezykiem.
        Humor sytuacyjny tez nie ten.... z czego tu sie smiac w takiej np
        Anglii, gdy humor angielski jest TYLKO dla rdzennych anglikow.

        Czlowiek, ktory nie ma wiekszych wymagan od zycia niz tylko
        konsumpcje, piekne widoki, wypucowane mieszkanko i pseudo-zycie
        wsrod obcych - to niestety niewiele mu potrzeba do szczescie i niech
        tam sobie egzystuje-wegetuje gdzie jest(sic?!)
        . Moje doswiadczenie emigracyjne siega.... az od 29 lat, ktore los
        mi zafundowal w Szwecji. Pomimo wielu wygod,
        porzadku, "normalnosci" - jak to niektorzy pisza - to niestety, ale
        jest tez wiele minusow, ktore sa bardzo doskwierajace, przynajmniej
        dla mnie i moich wielu znajomych tez - a mianowicie.
        Co robic w zyciu i z zyciem jak juz wszystko zrobiono za nas? Zycie
        to przeciez cos wiecej? a POLSKA to wyzwanie dla nas polakow!!!.
        Osobiscie staram sie przebywac czesto wsrod "prawdziwych" polakow,
        czyli tych mieszkajacych w Kraju i to daje mi energie, doping,
        radosc i optymizm - ze warto zyc, pomagac innym, pomagac bezdomnym
        kotom i psom, zauwazac, ze jest tyle do zrobienia i byc czastka
        tego!!!
        Tesknie za moimi podopiecznymi kotami z Kolobrzegu, ktore sa pod
        opieka takich "napalencow" jak ja.Za kazdym razem bedac w Polsce mam
        ogromna energie do dzialania i musze przyznac iz dzieki temu moja
        choroba FIBROMYALGII daje mi mniej we znaki - bo jestem wsrod
        swoich!!!
        . Samo wyjscie rano na spacer do kotkow w pobliskich sanatoriach
        kolobrzeskich, zamienienie kilku slow z pania z kiosku ruchu,
        popolitykowanie z innym porannym spacerowiczem a potem goraca
        kawa, "prawdziwe polskie" buleczki z bialym serkiem - to jest to co
        ja nazywam ludzka egzystencja
        Mam dorosle wyksztalcone dzieci, ktore mowia piekna polszczyzna i
        NIGDY nie odzywaja sie do mnie po szwedzku (chyba, ze sa szwedzi
        wsrod nas) gdyz twierdza, ze z Mama rozmawia sie w jezyku ojczystym,
        gdyz nigdy nie mozna wyrazic uczuc w innym jezyku jak w ojczystym.!!!
        Nie myslcie sobie, ze jestem jakas dewotka-mocherem - DALEKO mi do
        tego.Jestem wspolczesna, swiadoma swoich wyborow kobieta,
        zaangazowana w ochrone srodowiska i wrazliwa na piekno otoczenia.
        Mamy male mieszkanie w Polsce na prowincji (chociaz sama pochodze z
        metropolii), gdzie czujemy, ze zyjemy!!
        !Najbardziej zawdzieczam Szwecji, ze .... "wyslali" mnie na
        wczesniejsza emeryture ze wzgledu na chorobe, o ktorej pisalam
        wyzej.A ta choroba jest spowodowana stresem, stalym dopasowywaniem
        sie do wszystkiego nowego i innego niz to co znalam od
        urodzenia, "graniem" roznych rol aby "pasowac do szeregow"!!!!!!!.
        Byc indywidualista i miec wlasne pomysly na zycie i sposob pracy
        to .... niemozliwe w Szwecji.!!! Jesli jestes inny to masz
        utrudnione zycie, "dziury nie zrobia a krew wypija!!!hahaha to
        przyplacisz zdrowiem.
        Ciesze sie, ze jestem polka, bo mam jeszcze inne doswiadczenia i
        kulturowy bagaz w "plecaku", ktory umozliwia mi zycie bogatsze i
        pelniejsze - to cudowne miec swiadomosc tego i wiedziec jak to
        wykorzystac. Wielu emigrantow, niestety ma mase kompleksow "bycia
        tym gorszym" i ponizaja sie zagranica. Przykro sluchac i czytac
        takie historie. Czesto dlatego neguja wszystko co polskie aby
        zatuszowac (NIESWIADOMIE?) swoje ogromne kompleksy!!!! Kochani
        emigranci NIE BOJCIE SIE BYC GODNYM POLAKIEM, zdobedziecie wowczas
        wiecej szacunku od tubylcow. Wiem co mowie, obserwujac moich
        bliskich i dalekich tutaj i gdzie indziej poza Polska. "NIE WSZYSTKO
        ZLOTO CO SIE SWIECI".... Pozdrawiam.... powodzenia.... do milego....