dziwa-czek 01.04.09, 21:04 Do emerytow za lat kilka. Czy mysleliscie wrocic do Pl czy tez chcielibyscie osiasc w Hiszpanii na ten przyklad ? Pytanie skierowane jest glownie do "europejczykow" ale inni sa tez mile widziani. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 02.04.09, 21:44 Choc do emerytury mam daleko temat jest mi znany, bo do kilku lat podrozujemy na zasadzie osiedlenia sie w danym kraju. Mieszkalismy na Tahiti (dwa lata), w Urugwaju (trzy miesiace) i Polsce (dwadziescia miesiecy). Od roku jestesmy w Czechach i bardzo nam sie tu podoba. Myslelismy o Hiszpanii ale z punktu widzenia finansowego jest o wiele mniej atrakcyjna od Czech. Moze sie do niej przeniesiemy gdy maz dobije do wieku emerytalnego. Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 02.04.09, 21:45 Zapomnialam dodac, ze naszym krajem wyjsciowym jest Francja. Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 17:58 No tak tylko, ze ten klimat w Czechach to jak w Pl. Pomijam ekonomie. Ja rozrozniam Pl lub kraje cieple, przyjazne emerytom. Czyli PL i grupa miejsc gdzie mozna sie wygrzewac min 300 dni w roku :) Punkt odniesienia srodkowa Skandynawia. Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 19:08 Trzysta dni w roku to na Wyspach Kanaryjskich ... Ale tam bym nie wysiedziala tyle czasu! Napisze, jak zrobil pewien starszy Norweg ktorego poznalam On spedza na Kanarach srednio 8 miesiecy w roku (jesien, zime i wiosne), natomiast w maju wraca do Norwegii i zostaje tam przez cale lato lowiac ryby, rozkoszujac sie krajobrazami i spotykajac rodzine. Nie wiem czy mu tak wesolo na Wyspach, bo przez cale dwa tygodnie mojego pobytu, nigdy naprawde trzezwy nie byl ... Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 19:45 > Trzysta dni w roku to na Wyspach Kanaryjskich ... Ale tam bym nie > wysiedziala tyle czasu! Tez nie wysiedze, jezdze tam tylko na ferie. Poludniowa Sp ma plus bo zima pojezdzic mozna (niedaleko) na nartach a te 300 ladnych dni mozna oczekiwac. > Nie wiem czy mu tak wesolo na Wyspach, bo przez cale dwa tygodnie > mojego pobytu, > nigdy naprawde trzezwy nie byl ... Sa tacy, znam z autopsji, ale to kilka procent populacji. Jakies inne za i przeciw? Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 20:56 dziwaczku, piszac to: "No tak tylko, ze ten klimat w Czechach to jak w Pl." Mylisz sie o 500 %. Wbrew wszelkim pozorom to dwie bardzo rozne mentalnosci. Zapomnij bajke o Lechu i Czechu. Przez rok nie zauwazylam zadnej analogii. Ani w funkcjonowaniu kraju ani w mentalnosci jego mieszkancow. pia, to ze ten znajomy pije jak gabka wcale mnie nie dziwi. Widzialam wielu takich jak on na Tahiti. Na wlasny uzytek nazwalismy zjawisko 'tropikalizacja' - malo zainteresowan i wiara w to, ze slonce zalatwi wszystko. W koncu przychodzi nuda a wraz z nia najprostszy sposob na jej zabicie - picie. My i tak mielismy o tyle lepiej od niego, ze bylismy w naszej strefie jezykowej, mielismt francuska tv, francuski system zdrowia i inne struktury. A i tak wielu poplynelo z pyfkiem Hinano w strone rynsztoka. Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 21:05 > dziwaczku, > piszac to: > "No tak tylko, ze ten klimat w Czechach to jak w Pl." > Mylisz sie o 500 %. > Wbrew wszelkim pozorom to dwie bardzo rozne mentalnosci. Zapomnij > bajke o Lechu i Czechu. > Przez rok nie zauwazylam zadnej analogii. Ani w funkcjonowaniu kraju > ani w mentalnosci jego mieszkancow. Ale mi chodzo o klimat jako klimat (pogoda, temperatura etc) nie chce siedziec w czterech scianach (dom, bibl., rest.,) >'tropikalizacja' - malo zainteresowan i wiara w to, ze > slonce zalatwi wszystko. W koncu przychodzi nuda tu sie zgodze, nie tylko nuda ale pokusa. Dlatego lepszy kontynent nie male wyspy. Odpowiedz Link Zgłoś
moj_vancouver Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 21:05 To, ze Skandynawowie to alkoholicy, to przeciez zadna tajemnica, Narody zyjce w ekstremalnie niskich temperaturach i psich klimatach maja to do siebie, ze maja problemy emocjonalne, ktore zapijaja alkoholem. Zadna przeciez nowosc, chyba o tym wiesz, skoro mieszkasz w Skandynawii. Polacy, ktorzy na emeryture chca sie przeniec do innego kraju, to absolutni samobojcy, ktorym zle w zyciu i staraja sie uciec od samych siebie. To ze wyladuja pod jakas palma i bedzie im cieplo nie zalatwi ich problemow emocjonalnych a sami napykaja sie niezlych problemow. Jak na przyklad jezyk. Hiszpanskiego oczywiscie mozna sie nauczyc ale nie w wieku 65 lat. A jak sie cos stanie, to w stresie nic nie bedzie jeden z drugim powiedziec. Po to zyje sie i pracuje w jednym miejscu, zeby na starosc miec grupe ludzi: przyjaciol rodzine itd., ktora pozwoli nam czuc sie bezpiecznie i wygodnie wsrod swoich. Jezeli tak nie jest, to po prostu cos z ta osoba jest nie tak. Ucieka od samej siebie pod pozorem cieplego klimatu. Jak ktos chce mieszkac w cieplym klimacie, to przenosi sie do cieplego kraju w wieku 25 maksimum 30 lat. Cala reszta ma problemy psychologiczne, ktore lata zmienianiem miejsca zamieszkania. Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 21:17 Qrcze blade ale to jakis wyklad o psychologii, no no to nam sie trafil analityk problemow emocjonalnych. Odpowiedz Link Zgłoś
moj_vancouver Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 06:12 Jestem psychologiem i pisze z czym sie spotykam w pracy. Coraz czesciej ludzie przechodzacy na emeryture sa ludzmi samotnymi, z wiekszymi lub mniejszymi problemami psychologicznymi, ktore wstrzymywaly ich od stalych dlugoletnich zwiazkow. Wielu z nich ma mniejsze lub wieksze socjopatie czy nawet psychopatie. Problem nie jest specjalnie widoczny, poniewaz ludzie ci w wiekszosci sa doskonale wyksztalceni, sa profesjonalistami a wiec maja tzw. poszanowanie spolecznie. Niestety w wiekszosci na tym sie konczy. Nie posiadaja praktycznie zadnych zwiazkow rodzinnych a jak posiadaja to zwiazki rodzinne sa w bardzo zlym stanie tzn. kloca sie z rodzenstwem i rodzina blizsza lub dalsza. Przenoszenie na starosc gdzies, gdzie nikt ich nie zna jest proba ucieczki przed wlasnymi problemami psychologicznymi a nierzadko psychiatrycznymi przed alienacja spoleczna, ktora w nowym obcym miejscu oczywiscie sie poglebia i bardzo czesto tragicznie sie konczy. Ludzie tacy bardzo czesto zapominaja, ze moja po 60tce i klopoty zdrowotne moga im sie wydarzyc z dnia na dzien. W Kanadzie czy USA ludzie przenosza sie na poludnie ale sa to bardzo dobrze zorganizowne przenosiny. Bo przenosza sie do zorganizowanej juz grupy (community)ludzi, ktorzy mieszkaja obok siebie od lat. Zmieniaja jedynie miejsce zamieszkania ale cala grupa. Tak jest takze w Hiszpanii, gdzie cale grupy angielskich czy niemieckich emerytow przenosza sie na poludnie. Sa swietnie zorganizowani i dobrze wiedza, jak skorzystac z dobrodziejstw cieplego klimatu. Ja najczesciej spotykalam sie z parami angielskich homoseksualistow, ktorzy nie utrzymuja zadnych stosunkow ze swoja rodzina, ktora czesto sie ich wstydzi i cieszy sie, ze gay w rodzinie nie mieszka juz w okolicy i nie przynosi wstydu. A sa to czesto juz dosc stare pary dziadkow 60-70 letnich. Mlodzi homoseksualisci angielscy nie maja takich problemow. A z polskiego podworka znam historie pewnej polskiej pary mieszkajacej w Vancouver 40 lat. Postanowili sie przeniesc do Polski na emeryture, do corki. Nieprzyzwyczajeni do nowych wrunkow a zwlaszcza wyjatkowo zlej sluzby zdrowia zmarli oboje w ciagu 2 lat. Kobieta, po smierci meza plakala mi kilka razy rzewnymi lzami, ze nie ma jak wrocic do Kanady, a bardzo chciala. Osoby, ktore uwazaja, ze po 65 roku zycia beda zaradniejsze i zdrowsze i gotowe na podboj swiata nie maja zupelnie wyobrazni, nigdy nie mieszkaly poza ojczystym krajem dluzej niz 2 lata i najprawdobodobniej nie byly w stanie budowac zadnych ale to zadnych zwiazkow emocjonalnych z otaczajaca ich grupa ludzi. A to juz bardzo powazny problem natury psychologicznej przed ktorym niestety nie ma ucieczki pod palmy. Odpowiedz Link Zgłoś
moj_vancouver Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 06:14 Czy zewnie pisze sie przez z z kropka, juz nie pamiet.am Odpowiedz Link Zgłoś
kupa.pazi Re: Gdzie na emeryture? 06.04.09, 17:40 mam jedno pytanie a kto ci dal ten dyplom z psychlogiji aha a jesli pozwolisz zadam drugie a kto dal ci prace? dziekuje z gory za szczera odpowiedz Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 23:15 vanocuver, kazdy zyje tak jak mu sie zywnie podoba. Twoja analiza moglaby ujsc za osobista opinie gdyby nie to, ze obrazasz kazdego kto ma inny poglad na sprawe. W ten sposob sprawiles, ze twoj wpis ma wartosc wiadra pomyj. Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Gdzie na emeryture? do moj_vancouver 04.04.09, 00:03 Jestem szczerze zmeczona sluchajac takich jak Ty. Nie pomyliles czasem Skandynawii z Grenlandia??? Bo takie mam wrazenie czytajac brednie o "ekstremalnie niskich temperaturach i psich klimatach ... Wyobraz sobie, ze ponad 3/4 mieszkancow zyje w poludniowej czesci Szwecji, gdzie temperatury sa wyzsze niz np. zima na Mazurach, a sniegu mniej. Latem za Kolem Podbiegunowym czesto temperatury sa wyzsze niz w Malmö lezace na samym poludniu Szwecji! Podobna sytuacja jest w Norwegii, gdzie wiekszosc mieszkancow zyje na poludniu kraju, a takie np. Oslo mialo w zeszlym roku upaly dochdzace do 32 C, podczas gdy Warszawa miala 19 C. Tej zimy mielismy w Malmö TRZY DNI sniegu, a dni z temperature ujemna mozna policzyc na palcach jednej reki. I naprawde moge Ci zagwarantowac, ze jesli w bialy dzien widze na ulicy kogos zataczajacego sie, to nie jest to w kazdym razie Szwed ... a kto, to mozesz sam zgadywac ... Nie twierdze ze Szwedzi nie pija, owszem robia to chetnie na urlopach, bo wtedy sa wolni od pracy i nie musza prowadzic samochodu. Natomiast po powrocie do Szwecji utrzymuja niesamowity rygor, bo o piciu w pracy w Szwecji nie ma mowy, a stracenie prawa jazdy jest dla Szweda tragedia! moj_vancouver To, ze Skandynawowie to alkoholicy, to przeciez zadna tajemnica, Narody zyjce w ekstremalnie niskich temperaturach i psich klimatach maja to do siebie, ze maja problemy emocjonalne, ktore zapijaja alkoholem. Zadna przeciez nowosc, chyba o tym wiesz, skoro mieszkasz w Skandynawii. Odpowiedz Link Zgłoś
moj_vancouver Re: Gdzie na emeryture? do moj_vancouver 04.04.09, 06:33 Pia, w Skandynawi bylam kilkakrotnie, bo mam tam przyjaciol, zarowno w Norwegii, jak i w Szwecji. Jak sobie przypominam w sklepach sa listy alkoholikow, ktorym nie wolno sprzedawac alkoholu. To jest tam problem spoleczny.... a moze bylam w innej Skandynawii. Odpowiedz Link Zgłoś
moj_vancouver Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 06:28 Zajmuje tu glos wylacznie jako psycholog, obchodzi mnie co robisz ze swoim zyciem tylko dlatego, ze jest to sposob myslenia okreslonej grupy ludzi, bardzo zreszta charakterystyczny. Nie mam tu zadnego pogladu na sprawe, relacjonuje tylko to co sie ostatnio dzieje wsrod starzejacej sie juz grupy Baby-Boomers. Jedno moge ci napisac. Jezeli przez 65 lat nie znalazlas zadnego sensu zycia wsrod ludzi, ktorzy widzieli cie w zlych i dobrzych chwilach, ktory cieszyli sie z toba i zloscili, to na pewno nie znajdziesz takiego sensu przenoszac sie na Haiti, do Puszczy Amazonskiej czy na Ksiezyc. Tak jak bylas samotna tak i dalej jestes. Nie wiem, co chcesz udowodnic i komu? Ze staruszek potrafi? Niektorzy potrafia a niektorzy nie. Wierz mi lepiej umrzec w otoczeniu kochajacych wnukow niz wsrod Haitanczykow, dla ktorych bedziesz jeszcze jednym bialym czlowiekiem, ktory nie potrafil sobie zycia ulozyc i chcial zbawic Haiti. Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 10:30 Jak na psychologa pozwalasz sobie na szybkie, acz bardzo powierzchowne wyciaganie wnioskow. Wlasciwie nazwalabym to wrozeniem z fusow. Wyciagasz wnioski na podstawie tylko tobie znanych uwarunkowan czyli sprowadzasz problem do tylko tobie znanego srodowiska lub spoleczenstwa. Na studiach nie uczyli o kontekscie spolecznym i kulturowym? Skad przyszlo tobie do glowy, ze mam 65 lat? Bo w Kanadzie to jest emerytalny pulap wiekowy? A moj malzonek przeszedl na dobrze zasluzona emeryture majac lat 36. I co ty na to? Wnuki? Bez dzieci trudno o wnuki. Jesli tobie odpowiada patriotyczny model "babki Polki" to bardzo prosze. Nie narzucaj go innym, bo to nietakt, a w kontekscie wykonywanego zawodu jaki wykonujesz jest to niedopuszczalna tendencyjnosc. Jako psycholog masz ludziom pomagac zyc, a nie ich uczyc twojego sposobu na zycie. Z geografia takze kiepsko, bowiem roznica pomiedzy Tahiti a Haiti jest ogromna. I wierz mi, na Tahiti trudno zbawiac swiat, bo ma sie on tam calkiem dobrze. A moze to tylko tak wlasciwe rodakom zjawisko zwane powszechnie "mieniem za zle", bo tak i juz ? Nie ty jedna ukonczylas studia. Nie chce umniejszac twoich zaslug, ale od juz bardzo dawna panuje w srodowisku akademickim przekonanie, ze jesli ktos nie wie co ze soba zrobic, to idzie na psychologie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
figus_us Re: Gdzie na emeryture? 07.04.09, 21:25 >A moj malzonek przeszedl na dobrze > zasluzona emeryture majac lat 36. I co ty na to? O rzesz ty, milioner jakis ten twoj malzonek? I pozniej zaczal przenosic sie z jednego kraju trzeciego swiata do drugiego. W tym wieku 36 lat to taka mial dosc mikra chyba emeryture, skoro musi sie tulac po Urugwajach i Thaiti, zeby zwiazac koniec z koncem. Tam zdaje sie 10$ to ludzie zarabiaja na miesiac i pozwala to przezyc bardzo luksusowo. > A moze to tylko tak wlasciwe rodakom zjawisko zwane > powszechnie "mieniem za zle", bo tak i juz ? A ty co jestes, Szwajcarka z urodzenia? Wyzej srasz niz dupe masz, ot co. I jaka madra. Jak sie babie nie podoba prawda, to po prostu ludzi opieprzy i zmiesza z blotem. Taka ta polacka kultura. > Wnuki? Bez dzieci trudno o wnuki. Jesli tobie odpowiada > patriotyczny model "babki Polki" to bardzo prosze. Nie narzucaj > go innym, bo to nietakt, a w kontekscie wykonywanego zawodu jaki > wykonujesz jest to niedopuszczalna tendencyjnosc. Jako psycholog > masz ludziom pomagac zyc, a nie ich uczyc twojego sposobu na zycie No to teraz juz wiadomo o co chodzi. Nie trzeba tu zadnego psychologa. Nie masz kobito zadnej rodziny tylko tego faceta na emeryturze od 36 roku zycia. W wojsku byl i szajba mu odbila i od tej pory wojsko placi bidakowi za stracony rozum? A ty tak za nim jezdzisz, gdzie mu odbije? Nie masz wnukow? To dobrze, bo ludzie majacy klopoty z glowa nie powinni miec. Nie ma tez powodu potepiania w czambul najnormalniejszego i najzdrowszego systemu rodziny pokoleniowej. Malo wiesz a tak obyta w swiecie jestes (w swiecie trzeciego swiata co prawda). patriotyczny model "babki Polki" nie istnieje od bardzo dawna(o ile w ogole istnial), bo wiekszosci babkom Polkom odbija palma i wola teraz jezdzic na Kube niz bawic wnuki. Nie roznia sie umyslowo od ciebie. Dlatego i ty o te babki Polki predzej czy pozniej skoncza w przytulku dla staruchow. Jak sie nic z siebie nie daje... emocjonalnie, to sie nic w zamian nie otrzymuje. Dzadkowie, ktorzy naprawde kochaja i zajmuja sie wnukami to Wlosi i inne poludniowe narody, ktore maja bardzo silne wiezy rodzinne. Polacy nie maja sie czym chwalic. >Nie narzucaj go innym, bo to nietakt, a w kontekscie wykonywanego >zawodu jaki wykonujesz jest to niedopuszczalna tendencyjnosc. Ty idz do psychologa i ni pieprz tu juz tych swoich glodnych kawalkow. Jak ktot=s ci pisze jak jest, to nietakt i tendencyjnosc. A jak ty piszesz pierdoly i obrazszz ludzi to co? Francuska grzecznosc. Polacka menda jestes i tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek do Figusa 07.04.09, 21:56 Czemu sie tak uniosles. Przekraczasz granice. A juz to zdanie koncowe (nie zasluguje na cytowanie) jest dyskwalifikujace !! Ciebie Idz gdzie indziej. My tu sobie grzecznie rozmawiamy o podrozach, marzeniach itp Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: do Figusa 07.04.09, 22:09 dziwaczku, nie dziw sie. Tego rodzaju wypowiedzi sa dosc powszechne. Klasyczny przyklad "majacego za zle" z tendencja do dorabiania innym zyciorysow. No coz, gdy wlasny jest nieciekawy... Z jadu zawartego w jego wpisie mozna by zrobic tysiace ampulek antidotum, a on, milosiernie przeznaczyl to tylko dla mnie. Jestem wzruszona do lez ;) Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 21:13 dopowiadam do mojego watku: Zakladamy, ze za jakis czas idziecie na em. i macie wybor zostac gdzie mieszkaliscie ostatnie kilkadziesiat lat lub tez jak wielu waszych rowiesnikow ;) zamieszkac 4\5 roku np w Sp. Ale wy do tego macie dodatkowy wybor Pl. Za i przeciw, prosze? Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 22:24 Gdybym w odpowiednim czasie kupila domek lub apartament w Hiszpanii - i mysle tu wylacznie o czesci kontynentalnej (Costa del Sol, Costa Brava), to bym mieszkala tam przez pol roku (chlodne miesiace), a reszte czasu w Szwecji. Tak robia tysiace Szwedow, ktorzy ponad 20 lat temu kupili tanio domki czy mieszkania na wybrzezu hiszpanskim, i teraz moga z nich korzystac bedac na emeryturze. Kiedy przebywaja w Szwecji, to zawsze znajda sie chetni ktorzy korzystaja z ich mieszkan w Hiszpanii: ich dzieci, znajomi czy wynajmujace obce osoby. Latem jest stanowczo za goraco w Hiszpanii, mozna tam spedzic 2 tygodnie lecz nie wiecej. Hiszpania jest szalenie popularna wsrod szwedzkich emerytow, sa tam cale kolonie szwedzkie. Dzieki temu czuja sie niemal tak jak u siebie w domu. Nawet nie znajac jezyka hiszpanskiego daja sobie doskonale rade, bo maja szwedzkie lokalne radio, szwedzkie gazety, szwedzkie restauracje i nawet szwedzki kosciol, ktory kiedys byl wlasciwie kosciolem dla marynarzy, ale teraz spelnia role centrum kulturalnego. Odpowiadajac na Twoje pytanie: wybralabym Hiszpanie. Tam mozna dojechac ze Szwecji wlasnym samochodem co jest szalenie wazne, bo domki czy apartamenty leza czasem 5 - 10 kilometrow od morza, i do do suprmarketow tez trzeba dojechac, wiec zycie bez samochodu byloby niemozliwe. Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 23:21 "Ale mi chodzo o klimat jako klimat (pogoda, temperatura etc) nie chce siedziec w czterech scianach (dom, bibl., rest.,)" dziwaczku, mieszkam na poludniowych Morawach, chyba jedyna nizina w calej republice. Fakt, w tym roku i tu bylo sporo sniegu, ale to dodalo tylko atrakcji chodzeniu po okolicznych pagorkach. Gdzie sie nie ruszysz tam mozna jezdzic na nartach zjazdowych czy biegowych. Stoki i trasy sa dobrze przygotowane. Jesli lubisz sportowy tryb zycia to znajdziesz wszystko czego dusza zapragnie. Zycie kulturalne tez jest bardzo ozywione i zawsze cos sie dzieje. Na dobra sprawe nie nadazam. Nie pisze tego zeby na sile reklamowac Czechy, mi tu po prostu dobrze, spokojnie, bezpiecznie ale nie nudno. Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 03.04.09, 23:22 > wybralabym Hiszpanie tak wlasnie mysle zrobic, jesli bedzie za goraco to do dzieci tutaj ;) Pia mieszkasz w S.? Odpowiedz Link Zgłoś
red.katarynka Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 00:15 na emeryture tylko do Kirgizji albo Kazachstanu,jest tam bardzo tanio za 100$$ mozesz zyc jak krol przez miesiac !!! a po rosyjsku mozna sie tam swobodnie dogadac !! Odpowiedz Link Zgłoś
marguyu Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 01:07 red.katarynka, jesli twoja rade mamy odczytac jako oparta na rzetelnej wiedzy informacje, to niestety, nie udalo sie. Kazdy kto choc na chwile wystawil nos z wlasnego grajdolka, wie o tym, ze im biedniejszy kraj, tym wyzsze koszty zycia. Trzeba zamieszkac w gettcie dla bogatych a to kosztuje. Jesli to miala byc blyskotliwa zlosliwosc, to cel takze nie zostal osiagniety. Czy w tym watku jest cokolwiek, co mogloby wzbudzic czyjas zlosliwosc? Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 11:11 Aby zamieszkac w Hiszpanii po wprowadzeniu euro musi Cie na to stac! Kiedy spotkalam tego Norwego, to bylo jeszcze tanie pesetas, wycieczke czarterowa w ostatnie chwili mozna bylo kupic niemal za bezcen, i Hiszpania przezywala inwazje Skandynawow. Teraz zostali tylko bogaci niemieccy emeryci ... Ten Norweg - emerytowany kapitan zeglugi wielkiej - sprzedal swoja wille w Norwegii, a zostawil przyczepe campingowa ktora stala na posesji syna. Mial tez stary samochod, wyrejestrowany na zime, i w tej przyczepie mieszkal na fiordach cale lato. Na Grand Canaria wynajmowwal niewielki bungalow, co dawalo wysokie koszty miesieczne, szczegolnie ze mial tez wynajety niewielki samochod aby miec swobode poruszania sie. Gdyby jeszcze musial miec mieszkanie w Norwegii, bo nie kazdy ma dzieci u ktorych moze przebywac czy cos zostawic, to nie wiem jak wygladalaby jego ekonomia! Tak, mieszkam w S. ;) a Ty gdzie? dziwa-czek napisał: > > wybralabym Hiszpanie > > tak wlasnie mysle zrobic, jesli bedzie za goraco to do dzieci tutaj ;) > > Pia mieszkasz w S.? Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Gdzie na emeryture? 04.04.09, 12:46 > Tak, mieszkam w S. ;) a Ty gdzie? tuz obok, N. > Aby zamieszkac w Hiszpanii po wprowadzeniu euro musi Cie na to > stac! Gdzies tam wyzej napisalem, ze ekonomia jest OK Poza tym rozpoczety post mial byc w zamysle lekkim "badaniem opinii forumowej" na ww temat. Tzn co bys zrobila\zrobil gdybys mial takie a nie inne mozliwosci i dlaczego ? A teraz ide na zakupy. A z psem juz bylem na spacerze. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Gdzie na emeryture? 05.04.09, 18:09 No wlasnie, w ktoryms poscie to dopiero co napisales ... ale nie na poczatku. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
kupa.pazi Re: Gdzie na emeryture? 09.04.09, 06:21 ty pia szwedko ,jak bym mial miec takie jazdy to bym sie nigdy z polski nie wyniosl hehe glowa boli Odpowiedz Link Zgłoś
mazda25 Re: Gdzie na emeryture? 01.05.09, 07:56 To klasyczne pytanie ,ktore czesto zadawane jest emigrantom. Zyje w Niemczech od 22 lat mam tu rodzine i trudno mi sobie wyobrazic,ze na stare lata wyjade do obcego kraju tylko dlatego,ze tam jest taniej lub ladniej.Starego drzewa sie nie przesadza. Owszem moglabym wziac pod uwage przeczekanie zimy np.w Maroku lub w pludniowej Hiszpanii.Ale to trwaloby tylko kilka miesiecy. Odpowiedz Link Zgłoś
pan666 Re: Gdzie na emeryture? 23.06.09, 07:33 Re: Gdzie na emeryture? Autor: pia.ed 03.04.09, 22:24 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz cytując Odpowiedz Gdybym w odpowiednim czasie kupila domek lub apartament w Hiszpanii - i mysle tu wylacznie o czesci kontynentalnej (Costa del Sol, Costa Brava), to bym mieszkala tam przez pol roku (chlodne miesiace), a reszte czasu w Szwecji. .. do jakiegos biednego lecz cieplego kraju jezeli zdrowko jest standartowe do wieku ja z trzema rodzinami , w czworke kupilismy duzy wiejski dom na pn.Portugali,daleko do oceanu lecz okolica przepiekna po remacie domu wyszly cztery trzypokojowe mieszkania na ok. 90m/2 kazde i standart europejski obecnie trudno o takie okazje na polwyspie Iberyjskim lecz w europejskiej czesci Turcji mozna jeszcze cos ludzkiego za ludzkie pieniadze kupic wazne by byl to kraj biedny = tanie gosposie i niskie ceny Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Do Pani psycholog 04.04.09, 11:09 Zgadzam sie zupelnie, znam osob wiele z Kanady tez. Zjawiska opisywane w Pani postach znam tez. To nie jest tematem tutaj. My tu zyjemy w Europie, odleglosci krotkie. Pije kawe rano w domu u siebie a przed poludniem (juz po 11 godz) ide na spacer w Krakowie. Ja nie poruszam w moim poscie problemow zdrowia psychiczno-fizycznego. Opisywane przez Pania problemy prosze umiescic w swojej nastepnej publikacji naukowej. Moze bedzie nagroda Nobla. Wyjasniam tez, ze niektore zarzady gmin (kommune w N) maja juz tzw domy poznej starosci w Sp, tak wiec prosze sie nie martwic o porozumiwanie sie emerytow tam zamieszkujacych. Duzo lekarzy skandynawskich jest juz na miejscu. Zycze powodzenia na polu naukowym. Odpowiedz Link Zgłoś
kupa.pazi Re: Do Pani psycholog 06.04.09, 19:07 chyba mialo byc na polu marchewkowym Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Do Pani psycholog 06.04.09, 19:45 Corka kolezanki ukonczyla w Szwecji psychologie, i od tego czasu trudno sie z nia porozumiec ... Jak z rekawa wytrzasa dobre rady, tylko ze to sa rady "ksiazkowe", nie majace zadnego zastosowania w zyciu. No ale to mloda jeszcze dziewczyna, i na szczescie nie dostala pracy w swoim zawodzie. Aktualnie przechodzi szkolenie i bedzie (w razie potrzeby) zajmowala sie rekrutacja polskich pracownkow do szwedzkich zakladow pracy ... Poniewaz jednak z powodu zlej koniunktury bezrobocie w Szwecji rosnie, wiec chyba nie bedzie miala zbyt duzo pracy w swoim nowym zawodzie. Pani psycholog z Vancouver miala troche racji w tym, ze "starych drzew sie nie przesadza", ale my mieszkajacy zagranica jezdzilismy sporo po swiecie, i na pewno nie od dzis zastanawiamy sie, co bedziemy robic kiedy nareszcie bedziemy mieli duzo czasu ... no i o ew. przyszlych problemach ze zdrowiem tez nie zapomnielismy ... Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Do Pani psycholog 06.04.09, 20:51 > Pani psycholog z Vancouver miala troche racji w tym, ze "starych > drzew sie nie przesadza" Wlasnie odwrotnie, naleze do ludzi podrozujacych, lubie tez i przeprowadzki. Tu gdzie mieszkam zmienialem adres 4 razy - ale pracy to sie trzymam ;) A ze zdrowiem to jest tak, ze jak sie pojdzie pierwszy raz do lekarza w obojetnie jakim wieku to zawsze lekarz cos znajdzie. I juz sie wizyt u lekarza czlowiek nie pozbedzie. A ja dzisial przycinalem drzewo sliwkowe i bawilem sie z psem. Odpowiedz Link Zgłoś
red.katarynka emerytura w europejskiej Albani 01.05.09, 23:55 Albania to ostatni kraj w Europie gdzie jest wielka bida ,ale i tanio mozna tam na emeryture!! albo jak juz pisalem, do bylych azjatyckich republik radzieckich ,tam jest tez tanio w takim Azerbejdzanie klimat swietny i bardzo tania zywnosc !! Odpowiedz Link Zgłoś
starypierdola Re: Gdzie na emeryture? 23.06.09, 07:56 Najlepsze miejsce to Campione, Italia. Emeryt SP Odpowiedz Link Zgłoś
krupniok_pl Obojetnie gdzie, byle nie w Szwecji 23.06.09, 09:59 Bo tam Wam nawet porządnego pochówku nie zaserwują: www.sfora.pl/Szwedzi-nie-mieszcza-sie-do-piecow-krematoryjnych-a8114 Odpowiedz Link Zgłoś
pan666 Re: Obojetnie gdzie, byle nie w Szwecji 23.06.09, 13:02 www.sfora.pl/Szwedzi-nie-mieszcza-sie-do-piecow- krematoryjnych-a8114 ale glupi artykol,po pierwsze : Szwedzi sa najszuplejszym (po norwegach) narodem EU,po wtore krematoria naleza do "Landstinget" a wiec niesa prywatne (niedot.krematoriow dla zwierzat) pozatem jest ogolno krajowe biuro pogrzebowe "FONUS" w ktorym mozna sobie sprawic pogrzeb za zycia tzn.opisac w "Vita Arkivet" jaki sie chce pogrzeb i ew. oplacic z gory-ew.nadwyzke pieniedzy otrzymuje najblizszy krewniak o ile niema testamentu. powyzszy art.o szwedzkich krematoriach ma sie tyle z prawda jak ta prawda o "Polskich Obozach Koncentracyjnych" Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Obojetnie gdzie, byle nie w Szwecji 23.06.09, 21:24 Gratuluje dobrej znajomosci Szwecji! :) Odpowiedz Link Zgłoś
pan666 Re: Obojetnie gdzie, byle nie w Szwecji 26.06.09, 08:05 Autor: pia.ed 23.06.09, 21:24 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz Gratuluje dobrej znajomosci Szwecji! :) __________________________________________ .. cholerka musze,po 33 latach w vikingowie niesposob nic o tym kraju/spoleczenstwie nic/malo wiedziec - mieszczanstwo sklada sie w 2/3 z drugiej-trzeciej generacji bylych drobnych chlopow lub parobkow - normalnie rezonuja zgodnie z swoim wyksztalceniem lecz w sytuacjach stresowych wylazi wiocha z nich,nawet bez slomy w "doja"ch. od maja do Allhelgonadagen tutaj ,puzniej 6 miesiecy w Portugali,behåller svensk mantelskrivning pga pension o sjukförsäkringen. MVH Nierogaty Pan Odpowiedz Link Zgłoś
pan666 Re: Obojetnie gdzie, byle nie w Szwecji 23.06.09, 13:06 krupniok_pl napisał: > Bo tam Wam nawet porządnego pochówku nie zaserwują: > > www.sfora.pl/Szwedzi-nie-mieszcza-sie-do-piecow-krematoryjnych-a8114 www.sfora.pl/Szwedzi-nie-mieszcza-sie-do-piecow-krematoryjnych-a8114-0#comment-223466 Odpowiedz Link Zgłoś
starypierdola Napisz w koncu ... 10.08.09, 21:41 .. na co sie zdecdydowales. Tyle jestes nam winien / winna. Niecierpliwy prawie-ze-emeryt SP Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: Napisz w koncu ... 12.08.09, 00:03 Lubie slonce, ale absolutnie nie zdecydowalabym sie w wieku 65 lat wyjechac ze Szwecji i probowac na nowo zapuszczac korzenie w innym kraju ... Jest takie przyslowie: Starych drzew sie nie przesadza. Odpowiedz Link Zgłoś
starypierdola No ale Ty nie drzewo! 12.08.09, 05:22 Przeciez nie masz korzenia!!! Ja to co innego :)) SP (z korzeniem) Odpowiedz Link Zgłoś
dziwa-czek Re: Napisz w koncu ... 13.08.09, 21:22 Witam Ciagle mysle. Tutaj jest OK - premier, na miesiac przed wyborami, naobiecal b. duzo dla emerytow. Ja mam jeszcze kilka dobrych lat do e. wiec mysle. A Hiszpania nie ucieknie. Odpowiedz Link Zgłoś
starypierdola Tyle ze w Hiszpanii teraz kryzys... 13.08.09, 21:36 ... wiec i ceny przystepne. No i nauczyc sie choc troche jezyka tez zabiera czas. To jednak Hiszpania? Czemu nie Portygalia? A o Campione ktore wspominalem myslales? Uslugi na poziomie szwajcarskim, podatki na poziomie wloskim, i jak lubisz opery to do Mediolanu blisko. Jubilado SP Odpowiedz Link Zgłoś
prawdziwystarywjarus Dokąd, jak już! Tylko do Australii !!! 13.08.09, 23:54 en.wikipedia.org/wiki/Rabbit-proof_fence Odpowiedz Link Zgłoś
jerseygirl67 a jak wyglada sytuacja z opieka medyczna? 14.08.09, 03:56 Ja tez czasem mysle o tym ze zeby sie na stare lata gdzies przeniesc, nie mam jeszcze zadnych konkretnych planow bo do emerytury dosc daleko. Obecnie jestem relatywnie mloda i relatywnie zdrowa, ale jestem realistka wiec wiem ze wiecznie zdrowa nie bede. Tutaj mam ubezpieczenie zdrowotne, ale wszedzie indziej musialabym placic koszty medyczne z wlasnej kieszeni. Jedna powazniejsza choroba i oszczednosci zycia moglby szlag trafic... Jak Wy rozwiazujecie ten problem? Odpowiedz Link Zgłoś
pia.ed Re: a jak wyglada sytuacja z opieka medyczna? 14.08.09, 22:52 Wielu Szwedow jeszcze kiedy pracowali pokupowalao mieszkania czy nawet domy w Hiszpanii, nad Morzem Srodziemnym. Teraz jako emeryci siedza tam pol roku (kiedy w Szwecji jest zimno), a czasem nawet mieszkaja tam caly rok. JAKOS musieli wiec rozwiazac sprawe ubezpieczenia ...bo nie sadze zeby placili za wszystko prywatnie! Wiem ze ci ktorzy mieszkaja tam tylko 6 miesiecy sa dalej ubezpieczeni w Szwecji, bo tam sa zameldowani i tam placa podatki od swej emerytury. Specjalnej skladki "na ZUS" w Szwecji sie nie placi. Kazdy kto ma prawo pobytu w Szwecji automatycznie jest ubezpieczony bez wzgledu czy pracuje czy nie. Natomiast wyjazd ze Szwecji na wiecej niz pol roku prowadzi do wykreslenia z prawa korzystania z opieki zdrowotnej! jerseygirl67 napisała: Tutaj mam ubezpieczenie zdrowotne, ale wszedzie indziej musi > alabym placic koszty medyczne z wlasnej kieszeni. Jedna powazniejsza choroba i oszczednosci zycia moglby szlag trafic... Jak Wy rozwiazujecie ten problem? Odpowiedz Link Zgłoś
jerseygirl67 Re: a jak wyglada sytuacja z opieka medyczna? 15.08.09, 00:14 To ja moze na emeryture wybiore sie na Kube...Pieknie, przyjemny klimat (nie mam na mysli politycznego) i rzut kamieniem do USA wiec jak mi bedzie potrzebny lekarz to w samolot i na Floryde. A jesli wierzyc w to co Micheal Moore pokazal nam w Sicko to moze nawet latac nie trzeba bedzie, tam nawet Hamerykanow lecza za darmo :) Odpowiedz Link Zgłoś