Dodaj do ulubionych

walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :)

10.07.06, 12:06
od dzisiaj wskakuje znowu wskakuje na jedynke. przez jakis miesiac bylam na
dwojce, ale waga stala w miejscu. a do zgubienia jeszcze 3.5kg smile czas sie
wziazc do roboty drogie Panie!

dzis rano:
jogurt naturalny 0% + ogorek swiezy + pomidor
w miedzy czasie - kawa z mlekiem 0%
lunch - serek wiejski z pomidorem
obiadokolacja - szklanka rosolku, kurczakowa noga + zielona fasolka i
kalafiorek

poza tym godzinka silowni smile w koncu nie musze kuc po pracy do sesji smile))
ahh, zeby juz tak wazyc te 65 kg smile)

sihaja
Obserwuj wątek
    • sihaja82 Re: walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :) 10.07.06, 12:08
      hehe, ale mi sie napisalo. zdecydowanie za duzo skacze smile

      zapomnialam napisac o swojej wadze (zawsze mnie motywuja te publiczne
      ogloszenia smile )
      waga startowa sprzed 2 miechow - 70.7
      teraz waga - 68.5
      waga za miesiac - 65 KG !!!

      sihaja
      • sonkaka Re: walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :) 10.07.06, 12:23
        No no, Sihaja.

        Ja na jedynkę to po powrocie z Egiptu na pewno się udam.
        Teraz owoców muszę pojeść bo przecież maliny się zaczęły.
        W weekend była karkówka, kiełbaski, sałątki piwko 1 i winko.
        I co????? I o dziwo waga 54,2 dziś rano.
        A poza tym, to bardzo źle sie czuję dziś nie ma czym oddychać i 33 stopnie.
        Chcę deszczu i chłodu!!!!
        • sihaja82 Re: walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :) 10.07.06, 12:30
          Sonkaka, chcesz deszczu i zimna? Zapraszam do mnie, do Dublina. W sobote bylo
          16 stopni.

          Zycze Ci milego wypoczynku w Egipcie. Mam nadzieje, ze wrocisz tutaj po smile
          Ja jak widac caly czas jestem. Ale nie zalamuje sie. W koncu 2.2 kg mniej co
          by nie bylo smile Pocieszam sie, ze to zawsze cos. No i nie ma efektu jo jo smile

          Ja owocow nie jem juz wcale. Jak mam kupowac pompowane truskawki albo maliny,
          ktore tylko jak maliny wygladaja to jednak rezygnuje. Czasami jablko. Ale tylko
          jak chce mi sie je obrac, pokroic, zetrzec... niestety nosze aparat
          ortodontyczny (na stale) smile
          ech...
          ide dzis po po kuraka i tunczyka. mam wielka ochote na grillowana rybe smile
          • sonkaka Re: walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :) 10.07.06, 12:41
            Próbowałaś miecznika z grila? U nas bardzo trudno kupić i chorendalnie drogi,
            ale przepyszny.Ja jadłam czereśnie u znajomych prosto z drzewa, i to takie ze
            aż grzech tak słodkie (nie można takich nigdzie kupić).
            No pewno 2,2 kg to też sukces a przecież na pewno jeszcze spadnie.
            A do Egiptu jeszcze dokładnie miesiąc.
            • sihaja82 Re: walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :) 10.07.06, 12:50
              Sonkaka, pewnie miecznika w swoim zyciu jadlam, ale teraz kupie co mi dadza, co
              nie bedzie mrozone i w panierce.
              mam nadzieje, ze to 2.2 to dopiero poczatek. jakby co waze sie dopiero w
              przyszly poniedzialek rano. i oczywiscie mam zamiar pisac co zjadam, jak
              zawsze smile
              jak wrocisz z Egiptu poprosze o zdjecia smile
    • sihaja82 wtorek, dzien 2 11.07.06, 10:51
      witam big_grin oto moje menu na dzisiaj:

      sniadanko - omlet z pieczarka (duza byla) plus trzy pomidorki gronowe
      w miedzy czasie - kawa z biala woda (mleko 0%)
      lunch - serek wiejski light, salata, pomidorki gronowe, ogoras
      po lunchu - trzy plasterki wedliny plus serek topiony light
      obiadokolacja - ??? leczo z cukini i pomidorkow i papryki i moze jakies miesko
      chude wrzuce

      ahh, wczoraj byly nici z rosolku. zostawilam go na kuchence i wiadomo co sie z
      nim stalo. biedak odplynal... ostala sie tylko noga kurza, ktora wczesniej
      schowalam w lodowce. a do nogi bylo kawalek rybki i pomidorki gronowe trzy.
      ta rybka to tak nie w smak, ale mialam taaaaka ochote big_grin

      a jak tam u Was drogie plazowiczki? ja waze sie dopiero w poniedzialek za
      tydzien, czyli 8 dnia. och.. zeby tak bylo z 1.5 kg mniej...
      • aja84 Re: wtorek, dzien 2 11.07.06, 12:49
        sihaja82, do rosołku dodałać włoszczyznę? Tak pytam bo mam ogromną ochotę na
        rosołek.
        Kawa z białą wodą to jest to smile)
        ja próbowałam się raz napić samej (wody białej), to jakaś mdła była. no i nie
        piję wcale smile
        • sihaja82 Re: wtorek, dzien 2 11.07.06, 13:12
          aja, z "wloszczyzna" a jak! big_grin tylko darujemy sobie marchewe i pietruche, a za
          to ja dodaje brokula, kalafiora, pora (wiecej niz w zwyklym rosole), troche
          zielonego groszku i doprawiam do smaku. no to nie taki suuuper extra rosol jak
          u babci w niedziele, ale namiastka jest. oczywiscie bez makaronu.

          ja samej "bialej wody" nie tykam. ale z kawa da sie wypic smile
    • sihaja82 wieczorne harce 11.07.06, 21:56
      aza musze to napisac. dzis na obiad zrobilam COS TAK PYSZNEGO, ze postanowilam
      sie podzielic przepisem. uwaga - to byla moja inwencja tworcza, przynajmniej
      tak mi sie wydaje, ale jak ktos zrobil cos takiego przedtem to.. no... wie co
      dobre smile

      ala LECZO z feta

      cebula czerwona
      cebula zwykla
      pieczarki (dalam tak ze cztery)
      piers kurczaka
      4 pomidory zwykle duze
      szpinak (mialam mrozony)
      ser feta
      czosnek i inne przyprawy

      Podsmazamy dwie cebule z czosnkiem na olivie z oliwek, dodajemy pieczarki,
      dusimy, potem szpinak, dusimy, kurczak, dusimy, na koncu pomidorki bez skory.
      Calos dusimy z dwie minuty, zeby pomidorki sie zrobily gorace. Kladziemy porcje
      na talerz i posypujemy serem feta. Jak dla mnie to cudo!!! Smacznego!

      No i w sumie bylo to takie dobre, ze chyba troche przesadzilam z iloscia sad

    • sihaja82 sroda, dzien 3 12.07.06, 11:47
      witam witam smile moje menu na dzis przedstawia sie nastepujaco:

      sniadanko - awokado, dwa plasterki wedlinki, trojkacik light, 2 pomidorki
      gronowe, trzy plasterki ogorka swiezego
      w miedzy czasie - kawa z "biala woda"
      lunch - wczorajszey przyspak ala leczo (mniam mniam)
      po lunchu - dwa paluszki serowe odtluszczone
      w domu - pasta z tunczykiem na salacie

      do tego duzo, duuuuzo wody i czerwonej herbaty. silownia i sauna.
      och, zeby juz byl poniedzialek smile dzis rano waga kusila mnie w lazience, ale
      jestem twarda smile

      buziaki
      • sonkaka Re: sroda, dzien 3 12.07.06, 13:03
        Tak trzymać Sihaja,
        Twój przepis na leczo mnie kusi więc zrobię dziś coś podobnego, (jeżeli mnie
        szlag nie trafi od tego upału).
        Wcinam teraz pyszną galaretkę z kurczaka i czeka na mnie pół kilo czereśni smile
        Dzisiejsza waga 54,6.
        Papa
        • sihaja82 Re: sroda, dzien 3 12.07.06, 13:07
          och Sonkaka, jak dobrze, ze jestes smile dzieki za slowa otuchy. na razie nie jest
          zle, w sumie gdyby znow ubylo mi 2.2 to razem bylby to ladny wynik smile
          54.6 kg to super smile tak trzymac smile

          galaretke kupilas czy zrobilas? a moj przepis na prawde polecam, wychodzi
          pyyyyszne! smile
          • sonkaka Re: sroda, dzien 3 12.07.06, 13:16
            Jestem, Jestem

            no galaretkę to kupuję pod pracą mam sklepik i są przepyszne.
            A ta waga też mnie satysfakcjonujesmile
            Wierzę że Tobie uda się tym razem ze 3 kg zgubić
            • sihaja82 Re: sroda, dzien 3 12.07.06, 13:28
              Hihi, na pewno sie uda i juz niedlugo bede wazyla te swoje 65kg.
              a jak bede miala jeszcze troche motywacji to moze i osiagne swoje wymarzone
              62kg? smile)) jestem pozytywnej mysli, jak zawsze smile

              odwiedzaj mnie tu czasem, jakos mi tak milej i od razu humor lepszy smile

              ja mysle, ze taka galaretke mozna chyba tez w domu zrobic. myslisz, ze jak do
              rosolu z kurczakiem i warzywami dodam zelatyny, to bedzie ok? naszla mnie
              ochota smile
              • sonkaka Re: sroda, dzien 3 12.07.06, 14:46
                Tak, myślę że to wyjdzie, tylko u mnie za gorąco żeby cokolwiek gotować. Zrobię
                dziś więc pomidory z mozarellą.
                Jeśli będziesz robić to galaretkę daj znać jak wyszłą smile
    • sihaja82 4 dzien, czwartek 13.07.06, 10:40
      witam! dzis moj czwarty dzien i jak na razie jest dobrze. liczba grzeszkow -
      zero! dzis sie troche boje, bo chlop wyciaga mnie na bilard wieczorem.
      powiedzialam mu juz, ze absolutnie zadnego piwa pic nie bede, co najwyzej cole
      light smile no zobaczymy jak to bedzie...

      moje menu na dzisiaj:

      sniadanie - jajko sadzone posypane wirokami z polowy pieczarki i troszke sera
      cheddar light, do tego z dwie lyzki salatki lunchowej (nie zmiescila mi sie do
      pojemnika, wiec zjadlam, a co!)

      w miedzy czasie - maly pomidorek z trojkacikiem

      lunch - salatka: salata, pomidorki gronowe, ogoras, ser plesniowy light,
      feta,lyzka oliwy z oliwek

      potem - paleczka sera odtluszczonego

      kolacja - wczorajsza pasta z tunczyka

      no i to wszystko. dzis dzien bez mieska smile jutro tez (piatek).

      buziaczki

      sihaja
      • margit.b do sihaja 13.07.06, 13:42
        PRZECZYTAŁAM TWOJE MENU I MOGE TYLKO CI POWIEDZIEC ZE JA W 1 FAZIE WOGOLE NIE
        JADLAM SERA ŻÓLTEGO OWSZEM DO SAŁATKI FETA LIGHT MI SIE ZDARZYŁ ALE SERA
        ŻÓŁTEGO NIE JADŁAM I CHYBA W 1 FAZIE NABIAŁ JEST ZAKAZANY NAWET LIGHT -1 FAZA
        JEST NAJBARDZIEJ RYGORYSTYCZNA ALE MOZNA PRZETRWAC TE 2 TYG
        • sihaja82 Re: do sihaja 13.07.06, 14:46
          margit.b dzieki za odpowiedz. wczoraj sprawdzalam w ksiazce i odtluszczony ser
          mozna np. cheddar. nie mowie o jakims edamie albo goudzie. cheddar ma sladowe
          ilosci wegli. tak samo jest z mozzarella odtluszczona. ale jezeli chodzi tylko
          o ser a reszta jest super, w porzadku.

          dzis pominelam jedna przekaske. spokojnie wytrzymalam do lunchu. nie bede w
          siebie wciskac na sile, choc w ksiazce jest inaczej i Agatson pisze, ze trzeba
          jesc nawet jak sie nie czuje glodu. echh.... mam juz kompletne siano w glowie smile
          • margit.b Re: do sihaja 13.07.06, 14:56
            dobrze sobie radzisz organizm indywidualnie podchodzi do diety mi sie
            wydawałao ze jak przedłuze 1 faze szybciej schudne a gucio waga staneła zjadlam
            owoce i zaczeła spadac szybciej niz w 1 fazie bo 2 kg na tydzien
            • sihaja82 Re: do sihaja 13.07.06, 15:22
              margit Tobie to w ogole naleza sie mega gratulacje smile Twoje wypowiedzi daja
              kopa pewnie nie tylko mi, ale i innym plazowiczka!
              ale fakt, trzeba umiec obserowac swoj organizm i wiedziec co mozna a co nie.
              mnie na przyklad gubilo jedzenie na noc. chociaz doslowanie wczoraj w gazecie
              przeczytalam, ze jedzenie pozno kolacji nie powoduje tycia. w moim przypadku
              nie jedzenie powoduje chudniecie. ja mysle zostac na jedynce 21 dni, potem na
              dwojce na poczatek dodam tylko otreby. i zobaczymy jak pojdzie...
              • margit.b Re: do sihaja 13.07.06, 15:42
                nawet nie wiesz jak mi jest miło -strasznie mnie to mobilizuje dlatego kazda
                rada ciesze sie ze moge krzewic ta dieta-nigdy nie wierzyłam w zadne diety
                dlatego dla mnie to nieowyobrażalna radość dlatego ciesze sie ze moge pomoc
                wspierac sie mi zostalo jeszcze 5 kg do schudniecia waże 60 kg może teraz mniej
                ale ważę sie raz na tydzień w niedziele i ciesze sie bo jestem silna i poradze
                sobie w życiu skoro wytrwalam w tej diecie tyle to już mnie nic nie zaskoczy
                • sihaja82 Re: do sihaja 13.07.06, 16:06
                  smile dla mnie to tez jest ktoras z koleji dieta. wczesniej byly same niewypaly i
                  nigdy nie udalo mi sie schudnac. wiem, ze teraz moze byc inaczej. dlatego
                  staram sie przestrzegac zasad diety i tak "truje". postanowilam tak jak Ty
                  wazyc sie raz w tygodniu, w poniedzialek. no zobaczymy... na razie to jest moj
                  czwarty dzien, wiec na rezultaty trzeba jeszcze poczekac. ale ja jestem
                  cierpliwa. a ze na SB mozna jest smacznie i to co ja akurat lubie, to czas nie
                  stanowi problemu. wierze, ze lecace kg to tylko kwestia czasu i samodyscypliny.

                  margit, Ty to masz zaciecie. ale bedziesz super laska! ile masz wzrostu?
                • sihaja82 Re: do sihaja 13.07.06, 16:07
                  fajnie dostawac rady od kogos kto juz to przeszedl i wie jak dieta dziala.
                  dzieki margit! kiss
                  • margit.b Re: do sihaja 13.07.06, 17:10
                    dzieki miła z ciebie dziewczyna-mam 161 cm i waze 60 kg dlatego chciałabym
                    wazyc 55 tylko moj maz sie wscieka bo zmniejszyl mi sie duzo biust a wiesz o co
                    chodzi-no i zamiast mnie wspierac to mowi czybedziesz wazyła 100 kg czy 55 i
                    tak cie bede kochał wiec tak naprawde robie to dla zdrowia i dla siebie
                    • sihaja82 Re: do sihaja 13.07.06, 17:23
                      z Ciebie tez mila kobitka smile
                      wiesz jak Ci zazdroszcze tych zmniejszajacych sie piersi? ja mam moze nie
                      ogromne, ale no powiedzmy duze i dala bym wiele, zeby choc troszke sie
                      zmniejszyly sad a tu nic sad zawsze jak chudne to najpierw idzie z brzucha, potem
                      biodra, pupa a cycki stoja w miejscu!
                      a co do meza, faceci tacy sa smile) szkoda, ze nie powiedzial, ze gdy bedziesz
                      miala male czy duze to i tak Cie bedzie kochal big_grin hihihihi

                      ja sie odchudzam glownie dla siebie. margit.b ta piateczka pojdzie Ci szybciej
                      niz myslisz! tego Ci zycze smile
                      • margit.b Re: do sihaja 13.07.06, 17:41
                        dzieki bardzo jak czytałam w tej diecie ze najszybciej zchodzi oponka z brzucha
                        a u mnie zupelnie odwrotniewpierw pupa potem ramiona twarz a na koncu brzuch
                        ktory i tak jest sporo za duzy proporcjonalnie do reszty no i zapomnialam ze w
                        połowie miedzy jednym a drugim schudł mi biust-wiec wszedzie tam jest pieknie a
                        brzuch jak zostal tak jest dlatego daje sobie czas jeszcze na 5 kg
                    • sonkaka Re: do sihaja 13.07.06, 18:39
                      U mnie to samo 1,5 miseczki w dółsad
                      • margit.b Re: do sihaja 13.07.06, 18:46
                        wiec chyba to norma i trzeba sie ztym pogodzic
                        • sihaja82 Re: do sihaja 14.07.06, 10:28
                          ja mam wielkie balony i moge schudnac nie wiem ile, a one jakie byly takie
                          beda sad ile bym dala za te 1.5 miseczki w dol smile))
    • sihaja82 5 dzien, piatek 14.07.06, 10:25
      Dzis 5 dzien dietowania. Wczoraj po salatce z tunczyka wieczorem strasznie mnie
      wydelo i dzis mam brzuch jak balon, nie wiem dlaczego sad Mam tylko nadzieje, ze
      to chwilowe.. echhh...w poniedzialek wazenie. Boje sie, ze waga w ogole nie
      spadnie i nie bede miala zadnej motywacji do dalszej walki sad

      Menu na dzisiaj:

      sniadanko - jajko sadzone z wiorkami cheddar, pomidorem malym i plasterkami
      ogorka swiezego

      w miedzy czasie - kawa z mlekiem, duzo wody

      lunch - zapiekanka z grochu i chudego twarogu (pyszna)

      po lunchu - nic nic nic


      jutro ide na grilla. wezme ze soba cukinie i rybe smile zadnych karkoweczek i
      kielbasek. zadnego piwka smile oby byly tego efekty...

      buziaki

      sihaja
      • ania.s.wawa Re: 5 dzien, piatek 14.07.06, 10:44
        Sihaja82 smile)

        mogłabyś mi podać przepis na zapiekankę z grochu i twarogu?? bardzo proszę,
        wydaje mi się, że jest pyszna <uwielbiam twaróg> a zupełnie nie mam pomysłu, co
        jeść na tej jedynce.......

        ps. jak na razie 2 kg w dół !!!!!!!!!!!!!!!!


        buziaki,
        ania
        • sihaja82 Re: 5 dzien, piatek 14.07.06, 11:18
          Aniu, przepis ten znalazlam na forum - post z przepisami na pierwsza faze. Tam
          jest na prawde duzo fajnych dan, ja sama az taka tworcza to nie jestem smile
          Oryginalnie ta zapiekanka powinna byc z soczewica, ale nie mialam akurat w
          domu, wiec uzylam grochu. I tak bylo pyszne.

          Podaje przepis:
          1 szklanka soczewicy/lub grochu big_grin
          1/2 chudego twarogu
          troche mleka
          kilka pieczarek
          cebula
          jajko
          przyprawy do smaku
          mozna dodac chudego sera

          Ugotuj groch, odstaw. Zeszklij cebule, dodaj pieczarki. Potrzymaj na patelni az
          grzybki puszcza soczek. Dodaj wszystko-twarog, pieczarki z cebulka do
          ugotowanego grochu. Wymieszaj z jajem, dodaj mleka, zeby nie bylo za suche i
          mozesz dodac sera zoltego. Calosc zapiecz. Tak z 20-30min. Jest pyszne smile

          Ja sie waze dopiero w poniedzialek - 8 dnia, 2 kg to byloby dla mnie super smile

          Oby tak dlaje z tymi lecacymi kg smile 2 kg to juz cos smile
          • ania.s.wawa Re: 5 dzien, piatek 24.07.06, 20:04
            Sihaja82 smile)

            dziękuję serdecznie za przepis smile zapiekanka wyszła pyszniutka...


            pozdrawiam,
            ania
    • sonkaka Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 14:04
      Moje drogie, waga mi się ustabilizowała, ale stanowczo Sihaja ja też wracam na
      jedynkę przed urlopem jakiś tydzień, czyli za 2 tygodnie.
      Moje pytanie odzwierciedla pewną sytuację , a mianowicie m-c temu kupiłam
      superr jeansy w wyjątkowo korzystnej cenie, zadowolona z nowego rozmiaru. I
      wiecie co? Dzis mam je pierwszy raz i widzę ze są już trochę za duże, z jednej
      strony to super a z drugiej dla tych jeanów warto przytyć, no i jednak kupę
      kasy na nie poszło.
      Cieszyć się czy płakać??????
      • sihaja82 Re: Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 14:15
        Sonkaka, a bardzo sa dla Ciebie za duze? nie placz kochana smile
        • sonkaka Re: Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 14:20
          Na razie ujdzie ale jak wstaję w metrze z siedzenia to muszę podciągać bo
          bielizna wystaje.Wiem ze to może śmieszny "kłopot" Sihaja ale widzę ze na
          jesień i zimę to mam całą garderobę do wymiany.
          To trochę kosztować będzie
          • sihaja82 Re: Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 14:29
            no wiem o co chodzi, wszystko wisi... a nie masz jakis ciuchow sprzed ciazy, w
            ktore teraz spokojnie mozesz wejsc? jak na razie jest ok, to juz sie nie
            odchudzaj, tylko utrzymuj wage i bedzie dobrze smile a ze siadasz i musisz
            poprawiac.. jak to spodnie biodrowki to jest to niezalezne od wielkosci, zawsze
            widac majty smile
            • sonkaka Re: Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 14:45
              Problem w tym Sihaja, że ja ważę 3 kg mniej niż przed ciążą. No ale przeciez w
              końcu po to się odchudzam.
              Dość marudzenia trzeba sie cieszyć z sukcesów i pozwolić sobie na
              mały "grzeszek" a jak u Ciebie ta 1 faza, jakie postępy?
              • sihaja82 Re: Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 14:52
                kurcze Sonkaka, przeciez wymiana garderoby na nowa - mniejsza musi byc super! a
                ze kosztowne.. no juz trudno. przeciez i tak nie kupisz sobie wszystkiego na
                raz, tylko powolutku bedziesz sobie dokupywala jakies ciuszki. a ze spodniami
                to ku przestrodze dla nas wszystkich - kupujemy po diecie, a nie w trakcie big_grin
                i jasne, ze trzeba sie cieszyc z sukcesow! (jak sie ma jakies tongue_outP )

                ja na razie jestem 5 dzien, wiec nie wymagam od siebie nie wiadomo czego. waze
                sie juz raz na tydzien, w poniedzialek rano. ostatnio wazylam 68.5 kg, no
                zobaczymy jak bedzie teraz.

                troche sie boje, bo chodze na silownie 3-4 razy w tygodniu po godzinke. nie
                podnosze ciezarkow, tylko np. korzystam z biezni, rowerku, steppera czy wiosel.
                mam nadzieje, ze spale tkane tluszczowa, ale obawiam sie przyrostu miesni sad
                teraz sie konkretnie za siebie wzielam. wczesniej byla tylko dieta, nie mialam
                czasu na cwiczenia, ze wzgledu na egzaminy i sesje. oby byly rezultaty, juz w
                poniedzialek bedzie wiadomo smile
                • margit.b podobny problem 14.07.06, 15:01
                  mam podobny problem wszystkie spodnie zwłaszcza do wymiany z rozmiaru 42 na 38-
                  ciesze sie bardzo ale czekam na wypłate by skoczyc na wyprzedaże
                  • sihaja82 Re: podobny problem 14.07.06, 15:06
                    dziewczyny nie narzekajcie! kiedy ja tak schudne, zeby wszystko bylo dla mnie
                    za duze sad chlip chlip sad
                • sonkaka Re: Dobrze czy źle???????????????/ 14.07.06, 15:11
                  Sihaja, to super ze masz kiedy ćwiczyć, ja też planuję zakup orbiterka lub
                  rowerka na jesień. A to ze waga pokaze przyrost mięsni to co?
                  Najważniejszy jest wygląd i samopoczucie. Nie ma to jak jędrnę , wycwiczone
                  ciałko, ja niestety nie mam kiedy bo wracam do domu o 18, będę później w
                  najbliższym czasie a moje maleństwo usypia o 23.30 średnio a jak próbuję
                  cwiczyć jak nie spi to oczywiście musi razem ze mną.
                  To tyle mnie na dziś.
                  Miłego weekendu dziewczyny smile
                  • sihaja82 Re: Dobrze czy źle???????????????/ 15.07.06, 12:20
                    Sonkaka, masz calkowita racje, z drugiej strony robie cwiczenia tylko aerobowe,
                    czyli teoretycznie spalajace tluszcz smile
                    A Tobie polecam orbiterek. Wejdz sobie na forum fitness, tam jest duzo fajnych
                    postow na ten temat.
                    Hihi, probuje sobie wyobrazic jak Twoje malenstwo cwiczy z Toba smile))
                    buziaki i do poniedzialku!
    • sihaja82 6 dzien, sobota 15.07.06, 12:21
      ech, wczoraj zdarzyl sie pierwszy grzech. zjadlam z 10 malych frytek sad no ale
      coz, trudno sie mowi. dzisiaj kolejny dzien, jeszcze nie wiem, co bede jesc, w
      weekend zawsze mam problemy, ale jutro sie wypowiadam smile
      zaraz jade nad morze smile buziaki!
    • sihaja82 8 dzien, poniedzialek 17.07.06, 11:01
      witam, na wstepie powiem, ze dzis sie nie wazylam i zrobie to dopiero jutro smile
      weekend minal prawie wzorowo, nie liczac kieliszka wina, drinka z wodka i
      7up'em tongue_out i tych nieszczesnych frytek sad
      ogolnie czuje sie jakas lzejasza, a i jeansy nie sa juz tak obcisle. chociaz
      boje sie, ze na wadze nic nie bedzie widac, jak zwykle sad
      no nic, dietuje dalej:

      sniadanko - jajko sadzone, pomidorek, cwiartka papryki zielonej
      w miedzy czasie - kawa z mlekiem
      lunch - zupa rybna (pyszna!)
      po lunchu - trojkacik serka z cwiartka papryki
      wieczorem - zupa rybna (pochlone resztki co sie ostaly)

      milego dnia plazowiczki!

      sihaja
      • 1dycha Sihaja 17.07.06, 13:58
        Sihaja, jak ci poszło przez tydzień drugi raz na jedynce?
        Ja się ciągle zastanawiam czy to ma sens - trzeci miesiąc jestem na dwójce,
        grzeszki w zasadzie od miesiąca - raz na tydzień lodysmile no i browarsmile
        zastanawiam się czy ma sens powrót na jedynkę - a ważysz chyba podobnie do
        mnie, więc to dla mnie bardzo ważnesmile
        Pozdrawiam i 3maj się!
        • sihaja82 Re: Sihaja 17.07.06, 14:43
          hej dyszka, mysle, ze to indywidualna kwestia kazdego organizmu. jezeli
          chudniesz i na dwojce, to nie ma sensu pakowac sie teraz na jednyke.
          ja weszlam na jedynke, poniewaz wyjechalam na trzy tygodnie i niestety
          niektorym produktom nie moglam sie oprzec. tak czy siak.. nie wiem czy schudlam
          cos w kg, waze sie dopiero jutro. natomiast widze po spodniach, ze sa
          luzniejsze. dodatkowo laze na silownie i boje sie, ze waga nie bedzie chciala
          zejsc w dol, ze wzgledu na miesnie. z drugiej strony ile tych miesni musialabym
          miec tongue_out
          takze jest tak jak widzisz smile jakbys chciala wiecej info to pytaj smialo.
    • sihaja82 dzien 9!!!!!!!!!!!!!!! 18.07.06, 09:40
      jestem wkurzona tak, ze malo nie pekne z tej swojej zlosci. dzis waga pokazala
      800 gr wiecej niz zaczynalam diete. jestem zalamana.... mam juz w ogole nic nie
      jesc, zeby cokolwiek zgubic????
      ech, generalnie mam dosc i wszystko rzucialabym w kat, ale sie zawzielam i nie
      dam za wygrana. szkoda tylko, ze musze walczyc sama ze soba sad
      od dzis wrzucam do menu troche wegli typu otreby i dziki ryz sad
      ale mi smutno sad((
    • sihaja82 dzien 10 19.07.06, 10:12
      hehehehehe, wystarczylo troche ponarzekac i prosze, dzis waga pokazala 1.1kg
      mniej smile
      od dzisiaj dodaje wegle, ale tylko co drugi dzien i tylko do sniadan smile

      sniadanie - dwie wasy z sezamem, serek wiejski light, 4 pomidorki gronowe,
      kawalek ogorasa swiezego
      w miedzy czasie - trojkacik serka topionego light
      lunch - zupa z cukinii wczorajsza (pewnie i na jutro bedzie)
      potem - pol puszki tunczyka w sosie wlasnym

      i nic... smile)) duzo herbaty mietowej na noc i wody niegazowanej smile

      buziaki
      • sihaja82 dzien 11 20.07.06, 09:41
        witam witam smile
        dzis znow waga pokazala troszke mniej i w koncu zobaczylam na niej zamiast 68 z
        haczkiem... 67 z duzym hakiem ... smile hurra! cos sie rusza!!! smile))
        od poniedzialku zaczynam druga faze, powolutku wprowadzajac wegle.

        a dzis bylo/bedzie:

        sniadanko - dwa jaja na miekko (male), reszta wczorajszego tunczyka, trzy
        pomidorki gronowe, trzy plasterki swiezego ogorka... (niezle sie obzarlam)
        w miedzy czasie - trojkacik light paprykowy
        lunch - slatka z kurczakiem (chyba salatka)
        potem - mala puszeczka makreli w sosie pomidorowym

        juuuuz smile na wieczore przewiduje niele chlansko. oczywiscie wody mineralnej i
        herbaty mietowej.

        moze jest ktos chetny na dwojke ze mna od poniedzialku? zapraszam goraco smile

        buziaki

        sihaja
        • 1dycha Re: dzien 11 20.07.06, 10:55
          Sihaja, ja się cały czas wybieram na jedynkę, bo czuję się za grubo a nie
          chudnęsmile Tylko to jest taki głupi moment, że większość moich najfajniejsze
          ubrania są na mnie trochę za luźne i wyglądam bdb.. to osłabia trochę
          motywacjęsmile

          Ja chyba w ogóle się przestanę wypowiadać na forum, bo wszystkie moje
          wypowiedzi sprowadzają się do "zamierzam"smile)))))))))))
          • sihaja82 Re: dzien 11 20.07.06, 12:57
            hehe big_grin dyszka, z moze Ty juz sie nie musisz w ogole odchudzac? ile ja bym
            dala, zeby moje ciuchy na mnie wisialy... ahh.. ale sie rozmarzylam smile
            ja bede od poniedzialku na dwojce bankowo. jedynka jest spoko, ale jednak z
            weglami w moim organizmie nie mam problemu w... ten tego.. toalecie.
            bede jadla wegle tylko do pory lunchu, i dodam owoce. ale tez nie codziennie.
            bananow nie lubie, jablek mi sie nie chce nigdy trzec (aparat ort)... winogrona
            drogie... zostaja tylko brzoskwinki smile i piwko tongue_out
            • 1dycha Re: dzien 11 20.07.06, 15:39
              No nie wiem - oponka ciągle jest - tyle że teraz wielofałdkowasmile)))))))))
              Swoją drogą to nie wiem jak to się dzieje, że przy wadze 64kg spadają ze mnie
              spodnie 38.

              W ogóle to jest ciekawe - programowo nie ruszam się ani trochę, a przy tej
              samej wadze co 12 lat temu (gdy intensywnie trenowałam) obwody mam.. lepsze.
              Chyba założę na ten temat nowy wąteksmile)
              • sihaja82 Re: dzien 11 20.07.06, 17:12
                lepsze czyli jakie? wieksze, mniejsze? bo wiesz, kiedys to moglybyc miesnie, a
                teraz ostaly sie juz tluszczo-flaczki smile

                hmm... ja przy wadze 68 spokojnie wchodze w rozmiar 40 (np.Zara) smile ale mam
                nadzieje, ze przy 65 wcisne sie w 38.. u mnie sa niestety boczki elegancko
                wyplywajace ze spodni.. ale wczoraj na silce instruktor mi powiedzial, ze jak
                bede cwiczyla to po miesiacu zaczne widziec rezultaty. chcial mnie pocieszyc
                czy jak? big_grin
                • gosiula9 Re: dzien 11 21.07.06, 00:21
                  To nie wiem jak to jest sad bo ja przy wadze 54 kg noszę 38, wprawdzie wchodzę
                  w 36, ale jest trochę opietę (zależy jeszcze od firmy). Nic z tego nie kapuję,
                  może to chodzi o wzrost,albo o budowę ciała???
                  • sihaja82 Re: dzien 11 21.07.06, 09:48
                    zdecydowanie zalezy od budowy i wzrostu smile
    • sihaja82 dzien 12 :) 21.07.06, 09:48
      hehehe, witam witam w dniu 12 smile wczoraj niezle narozrabialam frytkami z
      keczupem i jednym piwkiem smile juz myslalam, ze bedzie duuuzo do przodu (na wadze
      oczywiscie), a tu nic!! strasznie sie ciesze, bo mialam ogromna ochote na te
      frytki, a co tam, raz na jakis czas mozna sobie pozwolic, hihi...

      dzisiaj bede jesc glownie salatki z lososiem i tunczykiem oraz serki wiejskie.
      musze troche nadrobic ten wczorajszy wieczor tongue_out

      pozdrawiam cieplo

      sihaja
    • sihaja82 Re: walki ciag dalszy, sihaja na jedynce :) 24.07.06, 11:34
      dzis mijaja dwa tygodnie na mojej prawie idealnej jedynce... w sumie nie wiem
      dokladnie ile mniej mnie jest, bo waze sie dopiero jutro, ale dla mnie kazdy kg
      to cos, bo w sumie nie mam az tak wiele do zrzucenia.

      dzis bede jesc serek wiejski, pomidorka, trojkacik serka oraz fasole czerwona z
      tunczykiem, wieczorem jogurt.
      oby byly rezultaty smile))
      • sonkaka Jestem 25.07.06, 12:49
        Sihaja, jestem musiałąm na parę dni wyjechać ale ciągle na SB mimo że te parę
        dni to jadłam jak średnia swinka, ale waga tylko o 1kg podskoczyłą, a były
        lody, alkohol, chleb i nawet tort.
        Już powoli wracam do wagi dziś 55 kg, musze teraz pzrez 2 tygodnie zrzucić 2 kg
        bo potem urlop i też mam zamiar sobie pofolgować.
        PS jak mnie mama zobaczyła to stwierdziła ze mogę popaść w anoreksję, a jak
        zobaczyła jak się objadam to już się nie przejmuje.
        Buziaki
        • sihaja82 Re: Jestem 25.07.06, 13:31
          Sonkaka, jak dobrze Cie znow "uslyszec"! Strasznie sie stesknilam i myslalam,
          ze juz zapomnialas o mnie i o innych plazowiczkach chudasku smile bardzo sie
          ciesze, ze juz jestes.
          apropo wakacji, ja jednak lece na Rodos, ale dopiero w polowie wrzesnia. do
          tego czasu musze byc super laska, bo inaczej nie pokaze sie juz na tej
          prawdziwej plazy smile))
          to co, przylaczasz sie znowu? smile)
          • sonkaka Re: Jestem 25.07.06, 14:18
            Jasne, ze się przyłączam.
            Mam dwa tygodnie na te dwa kilo.
            Dziś zjem na kolację moje ulubione pomidorki z mozarella.
            Rano był omlet z leczo, II śniadanie jogurt mały, lunch tuńczyk z czerwona
            fasolą.
            Myślę ze już jesteś laska a co dopiero za miesiac smile
            • sihaja82 Re: Jestem 26.07.06, 10:37
              super smile
              ja od kiedy dietuje schudlam dopiero 3kg, ale i tak sie strasznie ciesze! mam
              jeszcze poltora miecha na osiagniecie sylwetki idealnej smile) hihihihi
            • sihaja82 dzien 17 :))) 26.07.06, 10:43
              hihi, mam dzis super humor. wczoraj bylam na basenie i plywalam 30 minut, a
              wieczorem poszlam do kina na swietny film smile w dodatku przed kinem bylam w
              hamburgerowni i... nic nie tknelam, nawet malego loda! rozpiera mnie duma!

              nadal dietuje i czuje sie super, chociaz na razie raczej nie schudlam za wiele.
              (do dzisiaj w sumie 3kg) ale dobre i to smile

              dzis rano - szklanka kefiru, jajko sadzone, maly pomidorek
              w miedzy czasie - kawa z mlekiem
              lunch - gotowana piers z kurczaka + warzywa
              po - reszta warzyw
              wieczorem - pewnie losos z czyms

              jutro przechodze na II faze, yuppie!!

              dzis wieczorem rowniez bede cwiczyla smile

              buziaki

              sihaja
              • sonkaka Re: dzien 17 :))) 27.07.06, 16:13
                Hej, ja wczoraj się trochę zbuntowałam i pozwoliłam na małe grzeszki. Byłąm
                kupić sobie bluzkę, biorę eskę a ona na mnie wisi, mało tego, miseczki wypchane
                w połowie, i wiecie co? Wcale to ładnie nie wyglądało. Waga 54 kg i na pewno
                nie będe się odchudzać dalej. Zjadłam sorbet malinowy z jogurtem naturalnym, a
                co!
                Reszta to posiłki SB ale pozwolę sobie czasem na ciemny chlebek.
                Sihaja cieszę się ze 3 kg w dół. Ale czasem waga to nie wszystko , przynajmniej
                w moim przypadku. Zawsze byłam zaokrąglona to tu to tam, no i nie chcę tych
                wszystkich okrągłości stracić.
                Dobrze że jesteś juz na II.
                Buziaki
                • sihaja82 Re: dzien 17 :))) 27.07.06, 16:28
                  Sonkaka, ale mi narobilas samaku tym sorbetem smile A co do odchudzania, to
                  najwazniejsze, zebys sie sama ze soba dobrze czula smile)
                  Ja chce zrucic tyle, zeby sie zmiescic w swoje spodnie sprzed roku. Nie wiem,
                  czy to bedzie 3 kg, czy mniej, bo wtedy nie mialam wagi i nie wiem ile wazylam.
                  Tak czy siak, kochana, nie odchudzaj sie juz, bo szkielecik z Ciebie zostanie,
                  ale zagladaj tutaj jak masz wolna chwilke smile
    • sihaja82 dzien 16 :) 25.07.06, 10:09
      ha! wczoraj wieczorem byl lod magnum i troche pierozkow szpinakowych z mieskiem
      a dzis i tak 0.4kg mniej smile jest to motywujace do dalszej walki, wiec nie
      przestaje. chudne co prawda wolno, ale chudne smile i to jest najwazniejsze!
      hurra!!!
      • ceres9 Re: dzien 16 :) 25.07.06, 12:57
        sihaja ile chudniesz na tydzien?tak mniej wiecej?
        • sihaja82 Re: dzien 16 :) 25.07.06, 13:33
          ceres9, mniej wiec to 1kg na tydzien...

          tickers.TickerFactory.com/ezt/d/3;10722;104;1;1/c/68/t/65/s/70/k/ed35/weight.png
          • ceres9 Re: dzien 16 :) 25.07.06, 14:06
            yh no ja wlasnie tez...brzydko mowiac do dupy;/dola mam
            • sihaja82 Re: dzien 16 :) 25.07.06, 14:10
              ceres9, no daj spokoj, jakiego dola?! najwazniejsze, ze chudniesz! kazdy
              organizm ma swoje wlasne tempo, a jak nie ograniczasz az tak bardzo zarcia, ze
              nie chodzisz glodna i jesz rozsadnie to 1kg na tydzien jest bardzo wporzadku i
              na pewno nie bedziesz miala efektu jojo. lepiej zgubic te kg w dluzszym czasie
              ale na stale, niz w krotkim po to, zeby zaraz je odzyskac.

              nic sie nie doluj, odchudzanie to jest niestety dlugi proces smile cierpliwosci
              kochana!
              • ceres9 Re: dzien 16 :) 25.07.06, 14:17
                No ja to wszystko niby wiem,tylko cos mnie trafia jak od razu nie widze
                efektow;/no ale mam zamiar dalej sie trzymac SB,moze przedluze faze 1 jeszcze o
                tydzien.No i zaczne jesc wczesniej kolacje,bo jak sie najem na noc to rano
                czuje sie taka ociezala bleetongue_out
                jogurt 0%w 1 fazie mozna?
                • sihaja82 Re: dzien 16 :) 25.07.06, 14:26
                  ceres9, wiem jak to jest, ja sama sie wymadrzam a mialam nie raz chwile
                  zalamania smile ja widze szybciej efekty jak nie jem po 18, ale trudno mi nic nie
                  jesc, jak dopiero o 19 przychodze do domu... ehh..
                  jogurt 0% mozna, tylko sprawdz, zeby nie mial wiecej niz 6gr w 100gr.

                  no, postaraj sie nie jesc na noc i zobacz jak bedziesz sie rano czula i czy
                  waga szybciej schodzi. lepiej zjesc cos wiecej w ciagu dnia. ja wieczorem jak
                  nie zgrzesze, to najwyzej jogurt, albo jajko.. albo nic. (ale rzadko mi sie
                  udaje) smile
                  powodzenia!
                  • ceres9 Re: dzien 16 :) 26.07.06, 14:27
                    Zjadlam wieczorem jogurt 0% z otrebami pomidor i ogorek.Dzis rano bylo mi po
                    prostu cudownie lekko i odzyskalam wszystkie checi na dietowanie;]]]]]
                    • sihaja82 Re: dzien 16 :) 26.07.06, 15:09
                      super, ja wczoraj tez malo zjadlam na kolacje, chcoiaz troche mnie ssalo po
                      plywaniu smile wytrzymaj tak przez tydzien, a zobaczysz rezultaty bardzo szybko.
                      dzis bedzie moj trzeci taki wieczor, kiedy nie jem duzo wieczorem. mam zamiar
                      zwazyc sie dopiero w piatek, ale czuje tak jak Ty, po prostu lekkosc smile

                      a co do tego jogurtu 0% to mialo byc max 6 gramow CUKRU w 100gr smile) hehe,
                      przypomnial mi sie dowcip z zawartoscia cukru w cukrze smile
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka