Dodaj do ulubionych

Fish&chips skarbem Brytyjczyków

IP: *.elb.vectranet.pl 01.08.06, 15:38
żarcie to maja tam nie najlepsze,a chleb to jakaś pomyłka...
Obserwuj wątek
    • Gość: nat Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.b-ras1.prp.dublin.eircom.net 01.08.06, 15:44
      o piwie nie wspominajac..bleee...nie dziwie sie, ze tysiace z wysp przybywaja do
      krakowa na male jasne pelne:)
      • Gość: zLondynu Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.bielsko.dialog.net.pl 01.08.06, 15:54
        jest za to mnóstwo swietnych restauracji, sklepów z żywnościa organiczną i
        każdy produkt mozna kupic przez cały rok!!! Nie trzeba jeść
        angielskich 'specjałów'...;)
        • greg0.75 Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków 01.08.06, 20:41
          no, jakby mieli sklepy z żywnością nieorganiczną to dopiero by mi zaimponowali...
          • Gość: orient Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.08.06, 21:17
            Mi nie. Wystarczy pójść do sklepu z wędliną. Obecne kiełbasy to już prawie
            wyłącznie nieorganika ;-).
      • Gość: jan Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: 62.6.139.* 01.08.06, 15:55
        Mieszkam tu juz pare miesiecy i uwazam, ze jak sie chce, to mozna sobie calkiem
        niezle rzeczy samemu przygotowac. A co do piwa, to w malej miescinie mozna w
        Tesco dostac Tyskie...
      • Gość: pjcymru Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.internal.bupa.co.uk / 194.75.37.* 01.08.06, 17:59
        "piwo" o ktorym mowisz to "ale".to tak jakbys porownywal wino biale do
        czerwonego.takie same ale inne.
        • Gość: ARGAJL Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.cable.ubr02.donc.blueyonder.co.uk 01.08.06, 18:48
          NIE SADZE BY POROWNYWAL ALE. Oryginalnie jest drogie wiec mowa raczej o
          tanszych produktach ktore nawiasem mowiac sa podobne do naszego piwa ale w
          rzeczy samej zazwyczaj gorsze smakowo. Nastepnym razem proonuje sprubowac piwa
          smoothe (bez roznice jakiej wytworni). Moze zmienisz zdanie na temat piwka.
          A "ale " warto sprubowac tak czy siak (nawet jak jest to 5£ za pinte)
          pozdr
    • rysiu.ochucki "cup od tea" ?????? 01.08.06, 15:53
      • Gość: szwet14 Bond tylko taka lubi IP: *.cust.bredbandsbolaget.se 01.08.06, 18:31
        ........
      • Gość: kibuc Federacja Piłkarska FA Cup??? IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 01.08.06, 18:40
        Co za debil baran i imbecyl to napisał? Na Boga, choć minimum rzetelności!! Może
        od razu "FA Cup od Tea"?
    • Gość: mariola2006 Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.per.dsl.connect.net.au 01.08.06, 16:13
      cup OF tea gwoli scislosci
      • Gość: out_of_tune Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.lodz.msk.pl 01.08.06, 16:24
        cup od tea to zajedista sprawa:)
        • Gość: Miss Pilat Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.n / *.in-addr.btopenworld.com 02.08.06, 11:28
          D jest obok F na klawiaturze :) Wybaczcie, spieszyl (-a) sie.
    • Gość: z glowki zalosne polactwo IP: *.hsd1.wa.comcast.net 01.08.06, 16:59
      a taki polaczek uwaza ze caly swiat powinien jesc tak jak on, kielbasa, bigos, i
      polskie piwo co za lomy, powiedz to chinczykowi ktory bez miski ryzu
      niewytrzyma, co za arogancja i zasciankowsc polskiej holoty, jestes polakiem
      zryj te swoje specjaly i pozwol eskimosom wpieprzac ich wieloryby, a teraz
      spadac cmoki z bialowiezy
      • Gość: marianek spokojnie IP: *.devs.futuro.pl 01.08.06, 17:52
        nie obraź sie, daje Ci tylko dobra rade
        wybierz sie do lekarza bo Twoja nerwowosc nie jest normalna
        • Gość: Szymek Re: spokojnie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.08.06, 18:06
          Przesadzasz. Ja np bardzo lubie ciekawe potrawy, a za typowymi polskimi nie
          przepadam ale wizyta w GB to był jakiś koszmar. Taki jeden deser pamiętam do
          dziś. Nawet się ucieszyłem, wyglądało jak sernik. To nie był sernik!! Ale
          trzeba przyznać, że ich fish and chips nie ma sobie równych. Jesteś w GB unikaj
          wszystkiego co nie jest ryba z frytkami :).
    • Gość: Jarek Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: 82.112.148.* 01.08.06, 17:08
      To nie chleb, to tosty. Popatrz jak wszyscy jedza, tak wygladaja conajnmniej 10
      lat starzej od Polaków w podobnym wieku.
      • Gość: joanna Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.gtconnect.net 01.08.06, 17:51
        Oj, Jarku, nie wydaje mi sie, zeby Polacy tak mlodo i zdrowo wygladali...
        Szczegolnie kiedy sie zaczynaja usmiechac, pokazujac juz nawet nie zolte ale
        czarne, bo nigdy nie czyszczone zeby z powaznymi ubytkami. Popatrz na
        czterdziestolatkow i wtedy sie wypowiedz.

        Poza tym - fish&chips - dobre...

        • Gość: marianek Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.devs.futuro.pl 01.08.06, 17:54
          Jarek uogolnil i Ty tez

          dobre moze i jest ale pewnie d*** Ci od tego łatwo rosnie
          • Gość: joanna Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.gtconnect.net 01.08.06, 19:24
            ale tylko idiota bedzie to jadl codziennie a tylko w tym przypadku d...a rosnie.
            na tej samej zasadzie tylek moze rosnac Chinczykom (wok) albo Japonczykom
            (tempura). Umiar jest kluczem do sukcesu.

      • Gość: pjcymru Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.internal.bupa.co.uk / 194.75.37.* 01.08.06, 17:56
        Chyba w zyciu nie widziales brytyjczyka.
      • pantera22 Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków 01.08.06, 18:39
        1000X racja Irlandczycy to samo!!!oto niektore irlandzkie smakolyki:
        - chleb tostowy z frytkami..bleh.
        - frytki z octem!!!...bleh
        - chleb tostowy z czipsami(chrupkami)..a fujj..
        - fish and chips z octem..super tłuste a frytki to nie frytki tylko cwiartki
        ziemniakow!!!
        ci ludzie maja chyba za malo kwasow w orgaznizmie!!a nadmiarem zwojow mozgowych
        tez nie grzesza!!!!!
        • Gość: sama woda Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków? IP: *.natpool2.outside.ucf.edu 01.08.06, 18:56
          Tak dla przypomnienia... Frytki pochodza z BELGII !
        • mlody-inwestor Ach te narzekajace polactwo ! 01.08.06, 22:57
          Krytytkujecie tak kuchnie brytyjska i ich zamilowanie do frytek i tlustego jadla,
          zas sami zapominacie o "obrzydliwosciach" polskiej kuchni takich jak: swinska golonka, bigos z kilkunatu rodzajow swinskiego miesa, zupa ze sfermentowanej maki (zurek), flaki wolowe czy tez w koncu ozorki w galarecie.

          Tak to juz jest - nasze dziwactwa kulinarne sa dla nas powszechne, zas dla obcokrajowca moga wydawac sie conajmniej dziwne i ochydne - tak jak dla Polaka frytki z octem.
          Wiecej tolerancji ludzie !

          Przeciez nikt nie kaze wam jest tlustych English Breakfast (bardzo przepadam) i ftytek z octem (tego jakos mimo kilkunastu prob nie pokochalem). Popieram jedynie krytyke bryjskiego "chleba" pszennego, ktory posiada magiczne dzieki ktorym po 3 tygodniach jest pulchny i nie wysycha...
          Do tego znikoma ilosc blonnika sprzyja powstawaniu nadwagi.

          Podstawowa zaleta kuchni brytyjskiej jest na pewno mala ilosc swininy - wrecz nie wyborazam sobie jak mozna jesc mieso zwierzat tak brudnych jak swinie, ktore sa glownym osrodkiem w relacji tasiemiec - czlowiek.
          • Gość: joanna Re: Ach te narzekajace polactwo ! IP: *.gtconnect.net 01.08.06, 23:22
            flaki nie sa wymyslem polskim, w kazdej kuchni znajdziesz przepisow
            przynajmniej kilka.
    • Gość: Zdzichu Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.gprsbal.plusgsm.pl 01.08.06, 17:53
      A co to jest "cup od tea"?
      • Gość: marianek Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.devs.futuro.pl 01.08.06, 17:57
        Kazdy jest tylko czlowiekiem, ma prawo sie pomylic.
        Piszesz o wspomnianym bledzie jako chyba trzecia czy czwarta osoba, po co?

        Chetnie poznam opinie jakiegos psychologa, po co Zdzichu o tym wspomina. Ciekawy jestem.
    • Gość: koneser A polskie danie narodowe? Kaszanka i pół litra? IP: *.aster.pl / *.aster.pl 01.08.06, 18:43
      Śledzik i pół litra?
    • uwolnic_cyce Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków 01.08.06, 19:14
      Jeśli takie żarcie uważają za skarb to nic dziwnego,że tak wyglądają.
    • Gość: Gosiasamosia Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 01.08.06, 21:28
      zgadzam sie z tym w 200 procentach...niedziwie sie ze maja problem z nadwaga
      sorry...a te kielbaski to pomylka do n-tej shittt!!!!!w sumie chips and fish
      jeszcze sa zjadliwe, nie wspomne o zupkach thick to malo napisane...
    • futomaki.pl Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków 01.08.06, 21:50
      350 tys? WIelkie halo... tyle podpisów to niektórzy nasi posłowie jedną ręką
      sobie dopisywali...
    • Gość: gość portalu Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.chello.pl 01.08.06, 21:56
      chyba '...of tea'?...
    • Gość: Borysek Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.cable.ubr03.king.blueyonder.co.uk 01.08.06, 23:03
      A wiec tak: po pierwsze - w Anglii naprawde mozna kupic dobre piwo - tyle, ze
      ono nieco kosztuje, wiec wiekszosc polaczkow wybiera 4 puszki np. Damburgera
      (co to w ogole jest za piwo - nawet nazwy producenta na puszkach nie ma:)za
      jakies 2.20£, zamiast butelki np. Hobgoblin Ale, ktore kosztuje 1.89£ za
      pinte...No coz - tak to juz bywa z naszymi rodakami...Ale musze przyznac -
      Tyskie i Lech robia wsrod angoli furore...Cena podobna do najpopularniejszych
      na wyspach sikow typu: "Budweisser", lub "Stella Artois", a smak - 100 razy
      lepszy...
      Jedzenie typowo angielskie, rzeczywiscie jest niewiele warte, ale za to, mozna
      wybierac i przebierac w przysmakach kuchni calego swiata - sprobujcie np.
      jedzenia Filipinczykow!!!
      A co do tego nieszczesnego "cup od tea", kazdy kto byl na studiach wie, ze nie
      nalezy przejmowac sie ortografia, bo przeciez "word poprawi":) I pewnie tak tez
      bylo w tym przypadku, autor sie nie przejal, a cudowny MsWord poprawil
      automatycznie angielskie "of" na polskie "od"...Ten program tak juz ma...
      Pozdro.
      • Gość: hym Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: *.server.ntli.net 02.08.06, 01:04
        nawet niewidzalem tego piwa o ktorym mowisz, za 2,2. sam pije zazwyczaj
        newcastle lub abbot.
        W anglii znam niewielu polakow, ale tych co znam to na piwie nie oszczedzaja.
        wiec czasem niema tez co tak oglnie mowic. najscmieszniejsze piwo jakie tu
        widzalem to tesco, chba ze 2 % ma :)
    • Gość: turkish cup od tea? IP: *.158.177.122.Dial1.Chicago1.Level3.net 02.08.06, 01:53
    • Gość: vortex21 Pytanko do Warszawiaków... IP: *.server.ntli.net 02.08.06, 08:54
      Czy ktoś przypadkiem wie gdzie w Warszawie można kupić prawdziwe Fish&Chips?
      Prawdziwe to znaczy grube frytki i prawdziwą rybę, dorsza, w panierce? Byłbym
      wdzięczny. Pochodzę z Wawy lecz miszkam na 'Wyspach' i wybieram się właśnie do
      Polski. Wiele się zmieniło od kiedy wyjechałem zatem, czy ktoś wie? Dzięki...

      Pzdr
    • Gość: roman Re: Fish&chips skarbem Brytyjczyków IP: 62.69.73.* 02.08.06, 09:41
      "cup od tea" najbardziej mi sie podoba...
      a chleba szukaj w piekarniach a nie na polkach supermarketow!
      pzdr
      • vortex21 Chleb można kupić świetny nawet w Tesco... 02.08.06, 10:04
        Wybaczcie, ale ja nie rozumiem, o co chodzi z tym chlebem. Wchodzę do Tesco i
        mogę kupić 20 rodzajów chleba, połowa z nich lepsza niż chleb dostępny w
        Warszawie nie mówiąc już o bułkach. Takich z chrupiącą skórką nie w Warszawskich
        piekarniach. Poza tym w Tesco czy innych supermarketach można kupić gotowe
        jedzenie, dobrej jakości i smaczne! Tego w Polsce też raczej nie ma. Kupujesz
        tackę s jakimś daniem, przekłuwasz folię i wkładasz do mikrofalówki. Po kilku
        minutach masz gotowy obiad i różnorodność tych dań jest naprawdę wielka! Fish'n
        Chips należą raczej do tradycyjnych dań, które je się z piwem, najczęściej
        Guiness lub Foster's. Wiele Pubów podaje też tradycyjne, Ale oraz Cider. Ale to
        rodzaj piwa pędzony tradycyjnymi metodami, przez loklanych browarników a Cider
        to takie wino, trochę podobne do polskiego wina z jabłek lub śliwek. Do
        tradycyjnego steka pije się najczęściej lampkę czerwonego wina, pół-wytrawnego.
        Od miesięcy nie jadłem polskiego jedzenia i szczerze przyznaję że nie tęsknię z
        nim wcale. ;o)

        Pzdr
        • Gość: SiTY Re: Chleb można kupić świetny nawet w Tesco... IP: 194.150.177.* 02.08.06, 11:21

          Kupujesz zarcie w folii ladnie zakonserwowane i sztuczne - roznorodnosc tego
          badziewia jest naprawde wielka.
          Polecam zwlaszcza tzw Squashe - sklad - aspartam, acesulfam, sorbinian potasu,
          benzoesan sodu i jakis barwnik. Sama chemia. Co najzabawniejsze: sami Anglicy
          mowili mi ze skoro dodaja to do zywnosci to przeciez nie jest to szkodliwe. I
          dziwili sie jak sie smialem z tego.
          Zapytajcie Wlocha,Hiszpana albo Francuza co mysla o angielskim zarciu.

          Ja tez od miesiecy nie jadlem polskiego jedzenia ale mieso angielskie to
          smieci, chleb jest karykatura (i nie mam na mysli tego tostowego) a ceny owocow
          to jakis zart. Nic dziwnego ze Anglicy (a zwlaszcza Angielki) sa grubasami.
          Nawet ciagle pieprzenie rzadu o tym ze owoce sa zdrowe i kazdy powinien spozyc
          co najmniej 5 portions a DAY (na opakowaniach jest nawet wskazanie ile gram
          danego produktu stanowi 1 of 5 a DAY) nic nie daje bo taniej napchac sie
          jakimis rybami i frytami. Ja w Polsce jadlem chyba ze 20 a day - truskawki,
          banany, jablka, gruszki, sliwki... A tutaj ciezko z tym jest chociaz do tych
          tlusciochow i tak nigdy nie dociagne.












          • Gość: mb Re: Chleb można kupić świetny nawet w Tesco... IP: *.bulldogdsl.com 02.08.06, 11:53
            to prawda ze jedzenie w folii to badziewie ale gdzie w polandzie dostane np
            stek z tunczyka, swiezy, ktory moge zjesc surowy, w anglii jem bardzo zdrowo i
            nie nazekam ale chleb kupuje w piekarnii, piwo polskie wcale nie jest takie
            super, porownujac do niemieckiego to siki, szczegolnie heffe weizen, badz na
            wyspie hoegarten lub blanc(kronenberg) pycha, bitter to czysta tradycja
            pompowany powietrzem a nie gazem z beczki pod cisnieniem, przechowywany w
            drewnianych beczkach, odpowiednio przetaczany...cudo. Narzekania polakow biora
            sie z kompleksow, owszem anglicy to czesto tlusciochy ale duzo uprawia sport
            stara sie, polacy-ziemista szara cera, kiepsko ubrani, glosni, kartoflani i nie
            znajacy jezyka niestety (uprzedzam-oni tez nie znaja jezyka ale to my tu po
            pieniadze jestesmy a nie oni tam u nas) ludzie z kraju w ktorym jest dwoch
            takich samych ludzi na stanowisku prezydenta-to jak z bonda przeciez jakis
            chory zart, ogolnie jakby polska mysl techniczna, kulturalna, kulinarna czy
            budowlana byla taka super a to czesto slysze od rodakow to jakis mit i idiotyzm-
            wtedy to oni byliby u nas a nie my tu, a polska mialaby jakies osiagniecia
            swiezsze niz raclawice, ogolnie troche pokory niestety jestesmy do dupy i
            jeszcze wiele pokolen( 2 co najmniej a pokolenie to jakies 25 lat) zanim
            staniemy sie krajem cywilizowanym, nie jestem milosnikiem anglikow, czesto mam
            juz dosc jestem tu juz 4 lata ale troche realizmu wykazmy
            • Gość: SiTY Re: Chleb można kupić świetny nawet w Tesco... IP: 194.150.177.* 02.08.06, 12:39

              Sport? Faceci owszem - duzo gra w futbol, chodzi na silownie itp. ale kobiety
              to dramat. Znam JEDNA szczupla Angielke. Najladniejsze sa Slowaczki :) Nie znam
              zadnej tlustej.

              Rzecz ktora mnie zdziwila to fakt, ze moi szczupli angielscy znajomi sa
              bezlitosni dla grubasow i ciagle sie z nich smieja. Takich okrutnych zartow nie
              slyszalem w Polsce.

              Co do Polakow - niestety wiekszosc jakich spotkalem to matoly bez jezyka,
              czesto zlodzieje, cwaniaczki i wygladaja jak szmaciarze. Widac ich na kilometr.
              Unikac jak ognia.

              Pozdr.

              • Gość: mb Re: Chleb można kupić świetny nawet w Tesco... IP: *.bulldogdsl.com 02.08.06, 13:48
                zgadzam sie z toba w sumie, majac na mysli sport chcialem powiedziec ze jednak
                lepsze to niz grill i piwko rodakow w ojczyznie, tez pozdrowienia i dobrze ze
                sa ludzie ktorzy tez to widza(rodactwo).

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka