Dodaj do ulubionych

znowu sie na kims zawiodlam

IP: 213.199.221.* 18.03.04, 08:44
Niestety znowu mnie to spotkalo. Jest (byl?) moim przyjacielem (przynajmiej
tak mowil i ja go za takiego uwazalam), osoba, ktora bardzo duzo o mnie
wiedziala. Od jakiegos pol roku listy od niego staly sie coraz rzadsze. A
kiedys pisalismy do siebie codziennie. To znowu boli.

N.
Obserwuj wątek
    • alfika Re: znowu sie na kims zawiodlam 18.03.04, 09:52
      bo to jest tak, że nikt do nikogo na stałe nie jest przyszyty i czasem
      przychodzą takie fajne chwile, kiedy ludzie się do siebie zbliżają,
      coś razem przeżywają
      i każde nadal idzie swoją drogą
      każdy ma jakieś sprawy w życiu do przerobienia
      i nie mozemy się siebie trzymać
      kiedy coś czeka

      ale zawsze pozostaje radość tego, że było się dla kogoś kimś ważnym
      przez dzień
      przez rok

      wystarczy podziekować za ten czas
      pozegnać
      by szedł w spokoju dalej i niech naprawdę dobrze mu się wiedzie

      to ma coś wspólnego z pokonywaniem własnego egoizmu
      trudne, ale ileż satysfakcji
      • qw5 Re: znowu sie na kims zawiodlam 18.03.04, 10:12
        Może to smutna refleksja, ale tak sobie myślę, że jest dużo słuszności w tym co
        Alfika napisała.
      • jaka-jestem Re: znowu sie na kims zawiodlam 18.03.04, 10:13
        Bardzo Fajnie napisalas. Nie mozna zmusic nikogo do przyjazni. Jesli on odszedl
        mial jakies powody. Szkoda tylko, ze nie wyjasnil o co chodzi, bylaby jasnosc
        sytuacji. Mysle ze on nie jest w porzadku skoro stopniowo zrywal kontakt,
        mniej pisal itd.
        Autorka nie powinna jednak sie przejmowac, nie ona piersza to przezyla. Kazdy z
        nas ma za soba jakies odejscie i kazdemu z nas bylo ciezko, jest i tak bedzie
        dalej do poki zycie sie kreci. Moze spotka jeszcze fajniejszego przyjaciela i
        ten nie bedzie juz potrzebny.
        Zycze Ci tego
        Pozdrawiam,
        • Gość: cytujac Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: *.192.220.203.acc01-lord-gla.comindico.com.au 18.03.04, 11:42
          to zycie nasze jest jak trakt pocztowy,
          gdzie sie wciaz wozy mijaja podozne.
          ledwie sie spotkasz: badz zdrowa, badz zdrowy...
          i juz pedzimy dzazac w strony rozne..
          a gdy nam popas po drodze wypadnie
          i chwile w milym odpoczniemy gronie
          zaledwie serce swych druchow odgadnie
          woznica znac daje , zajechaly konie

          i tak dazymy pedzimy (>>>) (zapomniany wers)

          i choc sie serce utesknione zali
          jednak w podrozy tej nie ustajemy
          z oczu lzy plyna, lecz pedzimy dalej..

    • Gość: ree Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: *.aster.pl / *.aster.pl 18.03.04, 10:30
      To dlatego że dla wielu ludzi, kontakt tylko i wyłącznie korespondencycjny to
      za mało, gdzieś tam po drodze coś się gubi.
    • Gość: Asia Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.03.04, 18:02
      Przepraszam, mam troszkę doświadczenia w przyjaźniach korespondencyjnych (wbrew
      pozorom, naprawdę da się zbudować przyjaźnie w ten sposób) i też często mi się
      zdarzało, że gdy naprawdę wspaniale mi się z kimś pisało, to nagle ta osoba
      przestawała pisać, albo robiła to b.rzadko. Ciężko to było przeżyć. Więc mam
      pytanko do Ciebie N. - czy z tym chłopakiem długo pisałaś, czy prócz pisania
      listów kontaktowaliście się w inny sposób (telefony, spotkania)...

      Może da się wszystko odbudować, jeśli się nie da - trzeba spróbować to przeboleć
      • Gość: N. Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: 213.199.221.* 18.03.04, 18:46
        Pisalam z soba dwa lata. Nigdy sie nie spotkalismy ale czasem rozmawialismy
        przez telefon i sms-owalismy (to ostatnie zdecydowanie czesciej).

        N.
        • Gość: Asia Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.03.04, 19:02
          Przez te wszystkie lata korespondencyjnych przyjaźni udało mi się utrzymać
          tylko jedną przyjaźń z chłopakiem (teraz 4 lata). Z resztą po ok. 2 latach
          (max) się rozsypywało, może to taki kryzys ;-)

          Z moim jedynym przyj. w zeszłym roku też było ciężko, bo też tak do mnie pisał
          raz na 3 miesiące i z wielkim bólem myślałam, że trzeba mi się z nim pożegnać.
          Całkiem niedawno mu o tym mówiłam i tylko stwierdził, że też się wtedy bał, że
          przestanę do niego pisać.... W jego przypadku - po prostu jest szalenie podatny
          na depresje i podobne sprawy, nie chciał mnie tym męczyć (choć to trochę
          absurdalne, bo przecież bym mu w tym pomogła, a raczej próbowała).. Ale z nim
          się nigdy jeszcze nie spotkałam, więc nie wiem, jak będzie w przyszłości.

          Z innymi chłopakami koniec korespondencji wynikał:
          - różnicy poglądów na jakiś głupi temat (np. wegetarianizm czy ost. piosenkę
          U2), gdzie się pożarliśmy o to, a potem on (lub ja) wyskakiwał z innymi
          sprawami, które go u mnie zawsze wkurzały i... jak to w kłótniach, za dużo
          napisaliśmy/powiedzieliśmy, więc nie szło tego naprawić
          - nagłego znalezienia sobie dziewczyny
          - stwierdzenia, że chyba się w nim zakochuję (albo on we mnie), choć tak na
          serio się nie znamy
          - telefonowania i sms'owania do siebie - i okazywało się, że nie mamy nic sobie
          do powiedzenia, choć tak długo się znamy
          - spotkania z sobą - i okazywało się, że nie mamy nic sobie do powiedzenia,
          choć tak długo się znamy
          etc.

          Kontakty korespondencyjne są trudne, ale gdy już się wymienię z kimś zdjęciem,
          potem się spotkam i po 3-4tym spotkaniu nadal jesteśmy blisko (po 1-sze
          spotkanie zwykle jest katastrofą i płaczę tydzień, że zachowywałam się głupio),
          to jest to wspaniałe...

    • jmx Re: znowu sie na kims zawiodlam 19.03.04, 00:31

      Czasem tak jest, ze przyjaźń potrzebuje odrobiny "odpoczęcia" od siebie.
      Właśnie po to by na powrót wróćić z entuzjazmem do ponownego pisania. Kontakty
      międzyludzkie mają swoje wzloty i upadki i czasem po prostu trzeba poczekać a
      nie skreślać danego człowieka. Być może Twojemu przyjacielowi potrzeba chwili
      samotności ale to automatycznie nie oznacza, ze stałaś się dla niego mniej
      ważna. Z drugiej strony - może ma jakieś problemy, więcej pracy więc, skoro to
      przyjaciel to może warto się dowiedzieć czemu korespondencja "kuleje". A być
      może spotkał miłość swojego życia i nie wie jak Ci o tym napisać...
      • Gość: N. Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: 213.199.221.* 19.03.04, 09:16
        Juz nic sama nie wiem. Pewnie jest troche prawdy w tym co napisales(aś).
      • Gość: N. Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: 213.199.221.* 19.03.04, 09:21
        Osabienie kontaktow trwa juz pol roku. W tym czasie pisal, ze ma duzo pracy,
        poza tym wzial slub z ukochana kobieta. Ja teraz czuje sie odstawiona na boczny
        tor. Oczywiscie to nie zadna zozdrosc. Bardzo sie ciesze, ze jest szczesliwy.
        Ale mam juz dosyc żebrania o kolejny list.

        N.
        • Gość: ree Re: znowu sie na kims zawiodlam IP: *.aster.pl / *.acn.pl 19.03.04, 09:28
          Jezu, kobieto, zejdż na ziemię! ma kochaną kobiete, która tez jest pewnie jego
          najlepszym przyjacielem, a ty istniejesz tylko wirtualnie, jak długo
          zamierzałaś kontynuować taką wirtualną przyjażń?? Dlaczego się nie spotkałaś?
          To musiało skonczyć się w ten sposób. Być może jego żona nie życzyłaby sobie
          takich przyjażni męża, wcale się nie dziwę. Przestań żebrac tylko zrozum!
        • alfika Re: o rany, dziewczyno 19.03.04, 11:04
          postaw się w jego sytuacji
          wychodzisz za najwspanialszego faceta pod słońcem
          siłą rzeczy poświęcasz swój czas i uwagę swojemu małżeństwu, szczęśliwej, acz
          całkowicie nowej sytuacji, a tu facet,
          który twierdzi, że jest przyjacielem (czyli kimś, kto przede wszystkim ROZUMIE,
          a nie oczekuje dla siebie) prosi o kolejne listy

          daj mu czas
          nie niszcz tego, co moze jest cenne i dla niego
          nie musi być w ścisłym związku z Tobą

          a poza tym prawdziwa przyjaźń to m.in. wspólne tematy i po paru latach milczenia
        • jmx Re: znowu sie na kims zawiodlam 20.03.04, 03:19

          NapisałAŚ ;-)))

          Nie, żebranie to nie jest dobra metoda, on pewnie też się czuje trochę winny,
          że jest go mniej niż bywało dawniej, trudno mu się wobec tego zmobilizować do
          pisania, może nawet się wstydzi, że jest szczęśliwy... Ale to już za daleko
          idące wnioski ;-))

          Po prostu ciesz się z każdego jego odezwania i sama pisz kiedy czujesz taką
          potrzebę. Wiem, że to boli, gdy skrzynka pusta a jest to jedyny sposób
          kontaktu... Ale z drugiej strony - przecież to Twój przyjaciel i jakoś mi
          zgrzyta użyte przez Ciebie słowo "zawiódł". Coś czasem mija bezpowrotnie,
          czasem się zmienia i trzeba czasu by się przyzwyczaić ale to nie jest niczyja
          wina, że tak się dzieje, przecież nie robi tego po to by Cię ranić. Inna
          sprawa, że zony rzadko kiedy akceptują przyjaciółki swoich mężów i to też, być
          może, jest przyczyna ograniczenia przez niego kontaktów z Tobą.

          No to się już więcej nie wymądrzam ;-)))

          Pozdrawiam i... trzymaj się :-)))
          • Gość: m.malone Jmx... IP: *.aster.pl / *.acn.pl 20.03.04, 04:10
            A jak długo trzeba "odpoczywać"?

            A może ktoś inny wie?

            :(
            • jmx Re: MM... 22.03.04, 01:33

              Może kilka tygodni, może miesięcy.... To zależy od człowieka ile czasu
              potrzebuje i na co.

              Ale MMalone - mam jedną radę, jeśli Ci naprawdę zależy na tej osobie - to pisz
              sam wtedy kiedy czujesz taka potrzebę. Bez oglądania się na "zapłatę". Pokaż,
              że ten ktoś jest ważny dla Ciebie. Po prostu bądź.
    • cossa Re: znowu sie na kims zawiodlam 22.03.04, 22:03
      rozumiem
      ale

      jesli - znowu
      i - boli
      tak samo jak wczesniej
      to moze warto zastanowic sie chwile nad soba? ;)

      pozdr.cossa

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka