Gość: Zrozpaczona
IP: *.internetdsl.tpnet.pl
25.06.04, 11:06
Czy się wtrącać?Chodzi z dziewczyną ok.roku spotykają się niemal
codziennie:u nas ,u niej,w terenie.Ciągle jej mało spotkań,ciągle mu robi oto
awantury(zauważyłam to niedawno,bo już przy nas rodzicach odstawia).Nie
wytrzymałam,jak głośno wykrzyczała,że na "inne" ma czas.Przeprosiłam ich
oboje,że nie powinnam się wtrącać,ale w tej sytuacji jak słyszę muszę
wyjaśnić ,że syn nie ma czasu na żadne "inne" spotkania,że tylko z nią się
spotyka,niech nie zmyśla ,bo to już chorobliwa zazdrość,zadałam jej
pytanie:to co ma zrobić?zrezygnować ze szkoły?Ubiegłe wakacje w połowie
przepracował(też były awantury,że nie ona tylko praca)w te wakacje ma kilka
propozycji pracy już zapowiedział,że będzie odpoczywał żadna praca go nie
interesuje(jestem przekonana,że to jej namowa).Dodam,że dziewczyna przestała
przychodzić do nas (od momentu jak się wtrąciłam do rozmowy,obraziła się?)
syn mówi ,że się jej czepiam, nie chce na ten temat ze mną rozmawiać.Co
robić ,chcę jak najlepiej,może źle myślę?