gotarmul
09.03.13, 16:42
ktoś wiedząc jak zareaguje dana osoba na odcięcie wszystkich drog kontaktu tj.wyłączenie tel, w tym stacjonarnego,nie otwieranie drzwi podczas wizyty, ma potem pretensje, że został sam ze swoim problemem?Osoba obwiniona starała się wszelkimi sposobami nawiązać kontakt,za co została zlinczowana.Nagle po wielu tygodniach osoba,która wcześniej odcinała się od jakiegokolwiek kontaktu, oznajmia smsem,że myślała o wspólnym weekendzie,na co osoba obwiniona odpowiada, że już ma plany(sprawy rodzinne),po tym następuje totalne milczenie i ponowne zerwanie kontaktu.Tak dzieje się zawsze, kiedy druga strona chce choć raz zadecydować o tym kiedy ma nastąpić osobisty kontakt, natomiast osoba czująca się pokrzywdzoną zawsze sama do tej pory decydowała o kiedy ma ten kontakt nastąpić.Odmowa w ważnych powodów nie ma prawa istnieć.i tak wciąż to samo,to trwa wiele lat!