wiecznyturysta
16.11.22, 09:47
Zapewne zauważacie, że najgorsi moralnie politycy charakteryzują się tym, iż bardzo przejmują się sobą a mało innymi? Chcą bardzo stać na piedestale i aby wszyscy o nich dobrze mówili? Bardziej potrzebują hierarchii niż zdrowi ludzie bo wtedy mogą być ponad innymi. Czy nie wskazuje to wyraźnie na problemy psychologiczne? Przecież tacy ludzie mają duży wpływ na życie wielu innych ludzi. Czy nie zaakceptowaliśmy takiego mechanizmu jako coś co po prostu ma miejsce i raczej nic się z tym nie da zrobić? Bo co można z tym zrobić?
Temat bardzo poważny, ponieważ na Ukrainie z powodu takich tendencji psychologicznych, tak zwanych "elit" giną tysiące ludzi więc dodatkowo wiele tysięcy ich bliskich cierpi po ich śmierci.
Co zrobić? Wprowadzić psycho-testy dla polityków przed objęciem urzędu? A może traktować ich w sposób psychologicznie dotkliwszy dla ich ego? Może tylko strach przed takim traktowaniem powstrzyma ich pomysły?