Dodaj do ulubionych

Natrętne niszczące mnie myśli

23.12.22, 19:48
Witam, mam okropne mysli ktore mnie gnębią i doprowadzają do szaleństwa potrzebuje by ktos w koncu przemówił mi do rozumu, chodzi o to że przyznałam się swojemu chłopakowi po dwóch latach związku do ilosci swoich partnerów seksualnych i bardzo to na nas wpłynęło przez wyrzuty sumienia przez kłamstwa i wstyd czuje teraz potrzebe mówienia o tym wszystkim, prześladują mnie mysli by powiedziec o tym rodzicom choc bardzo tego nie chce, po prostu w mojej głowie roją sie mysli ze musze to zrobic a bardzo sie wstydze tego co robilam w bardzo młodym wieku brałam tez używki kazdego rodzaju, prosze przetłumaczcie mi czy mowi sie mamie o takich rzeczach po czasie?
Obserwuj wątek
    • zaczarowanyogrod Re: Natrętne niszczące mnie myśli 23.12.22, 21:33
      Jak chcesz to mów jak nie to nie. Ja nie mówię rodzicom wszystkiego. Ale nie czuję takiej potrzeby. Jak ma to Ci coś dać, spokój czy coś to powiedz.
      • teodor-k Re: Natrętne niszczące mnie myśli 12.01.23, 06:36
        Pewnie tak . Wiesz czego ludziom brakuje szczególnie na tych forach ? Poczucia humoru gdzieś to zginęło ,ale za to wysyp.duzych i małych problemów .Nieradzenie sobie w życiu ,w miłości ,w pracy .Cechy takie wynosimy z domu i do końca ich się trzymamy jakby były święte .Mnóstwo porad życiowych ,które puszczane są koło ucha . Mało co widziałem by ktoś był zadowolony z nich i dziękował za nie .Toczymy jakieś bitwy ,dziwna wymiana wiadomości na słowa i na tym się kończy .A jak było niefajnie.tak jest dalej .
        • teodor-k Re: Natrętne niszczące mnie myśli 12.01.23, 07:13
          Acha interpunkcja .Telefon mi wrzuca te dziwne kropki bo nie chce mi się ruszyć tyłka do kompa .Sorry .
    • mona.blue Re: Natrętne niszczące mnie myśli 24.12.22, 01:07
      gosiaclll napisała:

      > Witam, mam okropne mysli ktore mnie gnębią i doprowadzają do szaleństwa potrzeb
      > uje by ktos w koncu przemówił mi do rozumu, chodzi o to że przyznałam się swoje
      > mu chłopakowi po dwóch latach związku do ilosci swoich partnerów seksualnych i
      > bardzo to na nas wpłynęło przez wyrzuty sumienia przez kłamstwa i wstyd czuje t
      > eraz potrzebe mówienia o tym wszystkim, prześladują mnie mysli by powiedziec o
      > tym rodzicom choc bardzo tego nie chce, po prostu w mojej głowie roją sie mysli
      > ze musze to zrobic a bardzo sie wstydze tego co robilam w bardzo młodym wieku
      > brałam tez używki kazdego rodzaju, prosze przetłumaczcie mi czy mowi sie mamie
      > o takich rzeczach po czasie?

      A po jakie licho mówić mamie? Chłopakowi zresztą też.
      • yadaxad Re: Natrętne niszczące mnie myśli 24.12.22, 13:11
        Najpierw trzeba samemu sobie przebaczyć, zrozumieć tamtą dziewczynę. Jeśli oczywiście już nią jesteś. Przerzucanie poczucia winy na innych, by oni cię usprawiedliwili nie jest mądre.
        • yadaxad Re: Natrętne niszczące mnie myśli 25.12.22, 12:52
          Wybaczenia potrzebuje się od tych, przeciw komu się zawiniło. Chęć, by to nie uczestnicy "w procederze" ci wybaczali, to usprawiedliwianie. Jeśli zawiniłaś sama przeciw sobie, wybacz sobie, analizując przyczyny swojego zachowania i wyciągając wnioski. Jeśli uważasz, że na twoje zachowania miała wpływ matka, to bez uregulowania wzajemnej relacji, samo uświadamianie jej swoich błędów jest tylko potrzebą, by ona też miała poczucie winy za twoje zachowanie, ale nie wpływa na zmianę relacji na lepsze, tylko na gorsze, by podsycać nierozumienie się, które zawsze ulży we ocenie własnej przyczynami. Sprawdzanie miłości , podając swoją przeszłość w tej formie, czy ci wszystko wybaczy, było być może podświadomym, ale szantażem uczuciowym i jest głupotą, jak każde stawianie kogoś pod ścianą, by sobie sam z tym poradził. Można i należy o sobie rozmawiać, bo chowanie tajemnic nie sprzyja związkowi, ale dając szansę dla akceptacji przyczyn. Do czego samej ze sobą trzeba być szczerze przygotowanym.
    • summerland Re: Natrętne niszczące mnie myśli 25.12.22, 17:41
      Moze idz do spowiedzi
      • teodor-k Re: Natrętne niszczące mnie myśli 16.01.23, 04:45
        Spowiedź jako antyduitum na wszystko .
        • teodor-k Re: Natrętne niszczące mnie myśli 16.01.23, 04:50
          antidotum sorry .Słownik telefonu przekręca .
    • yadaxad Re: Natrętne niszczące mnie myśli 25.12.22, 21:13
      Na warto się nie wybacza, tylko ukrywa -urazę-. Albo się puszcza w niepamięć, albo nie wybacza. Na wieczną czkawkę. Też jak zawsze, najlepszego Nowego Roku od wszystkich jakie były, a marniejszego niż te, które jeszcze nadejdą.
      • teodor-k Re: Natrętne niszczące mnie myśli 16.01.23, 04:51
        Yada złożyła życzenia i nikt niezauwazył .

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka