Proszę o pomoc z osobą z zaburzeniami obsesyjno-ko

[malchanceuuux]

Tata dwa lata temu został zdiagnozowany na zaburzenia obsesyjno kompulsywne. Byliśmy z nim u bardzo dobrego psychiatry (dr. Wilk Toruń) w stanie manii. Oczywiście nie podobal mu się ten lekarz i zmieniał go już trzy razy na innego. W chwili obecnej bierze Linefor 75x2, Symla 100x2 i Ketrel 100x1.
Cały czas ma słowotok, 100 myśli na minutę, sto pomysłów na już. Swoje zachowania uważa za normalne, np. wyjazd na kilka dni samemu nad morze, bo nikt z nim nie chce jechać , gdzie skończyły mu się tabletki. Za wszystko obwinia mame - źle wychowała dzieci, ona nastawia nas przeciwko niemu, to ona się zmieniła nie on. Wydawanie pieniędzy na 'pierdoły', gdzie zawsze był dość oszczędny. W wigilię sytuacja gdzie przy dzieleniu opłatkiem wyszedł z pokoju, bo przyjechal jego teść, to on nie będzie z nim siedział bo chciał święta rodzinne,ale w pierwszy dzień świąt juz z nim siedział przy stole i rozmawiał normalnie. Były jego imieniny, akurat był mecz gdzie grali nasi , to wyganiał sprzed tv jak chcieliśmy złożyć życzenia bo mecz. On teraz życzeń nie chce. Ciągle powtarza, że on tabletki bierze bo my chcieliśmy to on wszedzie chodzi gdzie my chcemy I robi co mu lekarze każą. O wizytach trzeba mu przypominać, do tego ostatnio wolał teleporade aby dostać sama receptę.
Nie wiemy jak już na niego wpłynąć i co zrobić. Mama powiedziała żeby się rozeszli to najpierw ona jemu spłatę, później podział domu, sprzedaż domu, on ja spłaci- żadna opcja nie pasowała jak miała dojść do skutku.
Bardzo proszę o jakiekolwiek porady

[yadaxad]

Zależy czy efekt pogłębiającego się z czasem "trudnego charakteru", czy zmiana zachowania.

[malchanceuuux]

Po zajęciach z Panią psycholog (naszym zdaniem robi mu krzywdę, ale to tylko nasze zdanie) stał się 'gorszy'. Wyjazd dobry, bo Pani psycholog powiedziała że przecież może robic coś dla siebie. Nie musi nikomu nie robić- bo Pani psycholog i tak w kółko. Dla nas to wygląda jakby założył sobie, że wszyscy mają robic to co on chce i jak on chce. Jakikolwiek inny punkt widzenia - awantura, nikt go nie słucha, on jest ten mało ważny ze wszystkich.
Ogólnie jest taki system ostatnio, że dziś wymyśli ze jutro jedziemy np nad morze i my wszyscy musimy już. Ja z mężem i dziećmi nie mogę, bo praca to już ja jestem ta wyrodna i jeżdżę tylko tam gdzie mama chce, a nic nie robię jak on chce.
Nie wiem czy ważne, ale znowu też mało sypia (4h max) gdzie jeszcze ze 3msc temu normalnie 22-8.

[yadaxad]

Nigdy nie terepeutyzowana taka osobowość, na starość nie zmienia się na lepsze. Jak się z ojcem i jego zaburzeniami obchodzić, to was powinien psycholog pokierować.

[malchanceuuux]

No to Pani psycholog radzi robic tak jak tata chce. Bylam na jednej wizycie , jakieś 2 tygodnie temu. Walkowany był temat imienin (ja zrobiłam źle bo chciałam mu złożyć życzenia a powinnam poczekać aż się skończy mecz) oraz tego że on chce za wszystkich płacić a my z nim nie chcemy nigdzie jechac.
Juz naprawdę nie wiemy jak na niego wpłynąć, żeby nawet zmienił te Panią.
Wszyscy już nerwowo z nim wysiadamy

[mona.blue]

Ważne informacja, że sypia tylko 4 godziny na dobę, ma słowotok i 100 pomysłów na godzinę. To wygląda na stan maniakalny. Czy on nadal jest pod opieką psychiatry? Może potrzebna mu zmiana dawkowania leków.

[mona.blue]

Ok, doczytałam, że ostatnio miał tylko teleporadę, to faktycznie kiepsko, bo jakby psychiatra zobaczył go w gabinecie to miałby lepszy ogląd sytuacji. Ja na Waszym miejscu próbowałabym namówić go na pilna wizytę u psychiatry, bo wygląda na to, że obecne leki nie tłumią odpowiednio jego manii.

[malchanceuuux]

Właśnie caly czas jest walka o te wizyty 'bo ja jeżdżę i biorę co wy chcecie a wy dla mnie nic nie robicie'. Sam sobie zmienia dawkowanie leków, bo już ... Czy to może mieć wpływ na to, że znowu pojawił się ten stan manii?

[mona.blue]

Jak sam sobie zmienia dawki leków to tak. Ale to może też być cykliczne, zależne od pory roku, od stresujących życiowych wydarzeń.

[malchanceuuux]

Więc groźba/informacja ze strony mamy o rozwodzie też może mieć wpływ na to....
Dziękuję za odzew , będę musiała zadziałać coś na temat wizyty u lekarza

[yadaxad]

Zmienić psychologa. Dorośli ludzie z własnym życiem, mają robić to co wymyśla zaburzony człowiek? A przede wszystkim, dlaczego ma taki stan. Często małe udary, fizycznie nie dostrzegalne wpływają na zmianę charakteru, czy zachowania oderwane od rzeczywistości. Może coś w mózgu jest nie tak.

[malchanceuuux]

Dlatego postanowiłam cokolwiek tu opisać, bo szczerze poprostu wszyscy już głupiejemy. Teoretycznie przecież ta osoba się zna na tym co robi, więc może już my źle myślimy? Wiemy, że tata potrafi bardzo dobrze kłamać, pierwszy psychiatra wprost powiedział że to jedna z 'zalet' osób z tym zaburzeniem. Mama po taty wyjeździe była też na wizycie u tej pani psycholog i uslyszala że po przyjeździe taty powinna go przywitać z otwartymi ramionami i spytać jak mu się podobał wyjazd....po takim czasie z nim już się każdy zastanawia 'a może serio tak powinniśmy?'
Naprawdę już bezsilność bierze górę

[ta]

Psychiatra koniecznie.

Jeźeli nastąpiły tak drastyczne i nagłe, wcześniej nie występujące objawy trzeba oprócz podejrzenia ostrej psychozy rozszerzyć diagnostykę w kierunku zmian organicznych w mózgu - poudarowych lub zmian rozrostowych ( guz mózgu).

[malchanceuuux]

Czy psychiatra może zlecić takie badania, czy szukac samemu prywatnie czegoś takiego?

[yadaxad]

Może i powinien, przy zaburzeniach zachowania. Choroby otępienne też zaczynają się od niby logicznych, nie wyglądających na brak świadomości, tylko kłopotliwych i agresywnie wymaganych "swoich" pomysłów.

[malchanceuuux]

W przeciągu ostatnich dwóch lat bywało nawet dla mnie bardzo agresywne próbowanie postawienia na swoim typu 1. Nie słuchacie mnie to biorę pasek i idę się powiesić 2. Nie chcecie ze mną gadać to wezmę nóż i się potnę. Obydwie sytuacje naocznie pokazywane przy najbliższych co i z czym i jak zrobi

[yadaxad]

To trzeba się tym stanem porządnie zająć, zmobilizować psychiatrę, zdiagnozować przejawem jakiej choroby są to symptomy, bo psycholog tu nie wiele pomoże, prócz sobie, że ma pacjenta. Zanim się stanie nieszczęście i obwinienia o zaniedbanie.

[ta]

malchanceuuux napisała:

> Czy psychiatra może zlecić takie badania, czy szukac samemu prywatnie czegoś ta
> kiego?

Nie tylko może ale i powinien. Ciupasem do psychiatry! ( nie psychologa)

[malchanceuuux]

Bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi i poświęcony czas :)
Trzeba będzie zrobić narad rodzinną i jak najszybciej tatę posłać w dobre ręce

[summerland]

Moj tata mial taki trudny "charakter", musialo byc po jego mysli. Nie mozna go bylo zmienic, nikt z bliskich nie dal rady.

[malchanceuuux]

Ale to też przez chorobę? My zawsze potrafiliśmy się bardzo dobrze dogadać, a zmieniło się to dopiero przez chorobę

[summerland]

A to moze inna sytuacja. Moj tata zawsze taki byl, z wiekiem chyba bardziej. Nie mial stwierdzonej choroby bo unikal lekarzy, nie wierzyl lekarzom.

[yadaxad]

To zdecydowanie trzeba to zdiagnozować. Psychiatrzy mają współpracę z psychologami i w końcu od tego są, by przekonać niewspółpracujące psychiczne stany do poddania się choćby diagnozie, a i leczeniu. Inna sprawa jest, jak ktoś całe życie ciągnie się z pokręconą osobowością, dręczy tych, którzy się temu poddają i nie widzi w tym nic złego.

[summerland]

Moj tata juz nie zyje. Nigdy nie bylo mowy o jakiejs chorobie taty tylko, ze to taki charakter, wybuchowy z powodu przezyc z dziecinstwa. Ja tez tak myslalam I ze to normalne bo taki juz jest. Biedna mama musiala sie z tym borykac cale zycie (malzenskie). On w sumie tez biedny I szkoda mi go tez.