Dodaj do ulubionych

Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpieniem

30.01.23, 08:19
Dzień dobry,
Od dziecka mam lęk przed publicznymi występami. Pochodzę z „normalnej” rodziny, zawsze uczyłam się dobrze, nigdy z tym nie miałam problemów. Jednak już w liceum wolałam dostać 1 za brak podejścia do obowiązkowej recytacji na polskim, niż coś powiedzieć przed całą klasą. Później raz dałam się namówić w pracy na przeprowadzenie szkolenia. Stres był tak wielki że nie nadążałam przełykać śliny- nawet wydałam jakiś dziwny niekontrolowany odgłos przy mówieniu, bo chyba się zapowietrzyłam. A teraz do meritum… za tydzień biorę ślub. Nigdy nie marzyłam o takiej uroczystości, białej sukni i innych, bo zawsze wiedziałam, że to co mnie czeka może mnie sparaliżować. Był wieczór panieński, same najbliższe koleżanki, wąskie grono, toast, a ja nie potrafiłam przechylić szklanki z drinkiem do ust bo ręce i głowa mi się trzęsły. Było tak, bo wszystkie na mnie patrzyły i na mnie się skupiły. Już niejednokrotnie tak miałam w podobnych przypadkach… teraz myśle o toaście na sali weselnej, gdzie będzie na mnie patrzyło mnóstwo osób, a ja już jestem cała chora i boje się ze z tego wszystkiego to tylko sukienkę poplamię, bo do ust nie trafię… nie wiem jak będzie w kościele, ale zakładam ze lepiej, bo będę stała tyłem do wszystkich. Jak sobie z tym wszystkim poradzić i czy jest jakas szansa na to w ogóle w tak krótkim czasie?
Obserwuj wątek
    • ta Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 30.01.23, 12:16
      Przez tydzień nie da się rozwiązać problemu, który trwa lat -dzieścia, lub conajmniej -naście.
      Brak info, czy pracowałaś już nad tym problemem ze specjalistą psychoterapeutą.

      Dlaczego zgodziłaś się na uroczystość i wesele w tak dużym gronie ( „ mnóstwo osób”) mając tę przypadłość?
      Czy da się w jakiś sposób okroić ceremonię do niezbędnych czynności? Pierwszego tańca chyba nie zaplanowałaś. Jeśli tak, to jest to ozdobnik wesela, z którego np można zrezygnować.

      Konieczna psychoterapia jak najszybciej to możliwe.
      • horpyna4 Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 30.01.23, 20:37
        Ja też nie znoszę dużych skupisk ludzkich i nie wyobrażam sobie, żebym mogła brać "wypasiony" ślub. Było dwoje świadków i codzienne ubranie (ślub kościelny trwał kilka minut), inaczej czułabym się jak błazen. I w moich czasach nie urządzało się wieczorów panieńskich, ale gdyby nawet były, to nie ze mną w roli głównej. Zresztą zaręczyn też nie było.

        Takie "dziwactwo" może być spowodowane autyzmem, ale dawniej go nie diagnozowano; ostatnio zaskoczyłam, że może on mnie dotyczyć. Tyle, że ja nigdy nie zamierzałam podporządkować się oczekiwaniom bliższego i dalszego otoczenia - żyłam po swojemu. Oszczędzałam sobie w ten sposób mnóstwo stresu.

        A na taki lęk przed publicznymi wystąpieniami jest niezawodny sposób - trzeba włączyć w sobie tryb tzw. wdupiemania, to naprawdę działa. Należy sobie powtarzać, że nie interesuje nas, jak nas odbierają i co o nas myślą. Komuś się nie podoba, jak wyglądamy i co mówimy? To jego problem, a nie nasz.
        • teodor-ks Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 30.01.23, 21:07
          Pochodząc z normalnej rodziny . Ktoś popełnił jednak błąd w dzieciństwie lub nie chcesz powiedzieć wszystkiego .Świat się nie zawali gdy się pomylisz lub nie powiesz wszystkiego .Zresztą masz partnera niech bierze wszystko na swoją klatę i Cię wspiera i nie opuszcza ani chwili .Z dzieciństwa wyniosłem nieśmiałość ,nawet w pewnym wieku jąkanie .Można oglosić wcześniej że panna jest płocha i po sprawie .
        • horpyna4 Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 12:20
          Jest jeszcze jeden sposób na w miarę bezstresowe przeżycie takich sytuacji.

          Trzeba oddzielić wydarzenie od siebie i wyobrazić sobie, że się gra w teatrze i jest się tylko aktorką (oczywiście komediową, a nie tragiczką). Pozwala to na zdystansowanie się i nieprzeżywanie tego wszystkiego.
          • teodor-ks Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 14:16
            Twoje posty są złote i trzeba było je gdzieś zapisywać !!! Ruminacje to się nazywa..Coś było przyczyną tego .Bo w sumie będzie główną osobą tego ślubu i będą ludzie co na pewno jej źle nie życzą .Będzie dobrze bo my też trzymamy kciuki .Takie myśli pozytywne niech Ci służą.
          • ta Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 15:59
            horpyna4 napisała:

            > Trzeba oddzielić wydarzenie od siebie i wyobrazić sobie, że się gra w teatrze i
            > jest się tylko aktorką (oczywiście komediową, a nie tragiczką). Pozwala to na
            > zdystansowanie się i nieprzeżywanie tego wszystkiego.

            Nie potrafiłabym w jednym z najbardziej osobistych i uroczystych wydarzeń w życiu nie być ich (uczuciowym i mentalnym) podmiotem.Ja nie, z całą pewnością, ale autorce może się uda.
            Ma zaledwie kilka dni, cóż więcej da się wymyślić w tak krótkim czasie?
            —-
            „Wtyłkumanizmowi” daję pierwszeństwo i widzę to tak: ty i pan młody jesteście najważniejsi w swojej świetlistej bańce szczęścia, nikogo więcej w niej nie ma. Inni, to tylko obserwatorzy spoza waszego świata, których jakiekolwiek zdanie na jakikolwiek temat was nie obchodzi. WY jesteście najważniejsi i to są wasze chwile.

            Może ci także pomóc to, że ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni do młodożeńców. Twoje ew potknięcia, jeśli się wydarzą będą kładzione na karb twojego wielkiego wzruszenia, a to przystoi młodej parze, rozczula innych i jest „ słodkie” :)
            • horpyna4 Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 16:18
              Najważniejsze, żeby nie krępować się własnymi potknięciami, tylko śmiać się z nich. Wtedy człowiek jest bardziej wyluzowany i zdarza się czasem, że zaraz o nich zapomina.
              • ta Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 20:52
                Mojej koleżance w czasie trudnych przepraw sadowych adwokat poradził, by wyobraziła sobie pozwanego małżonka, jak przychodzi na rozprawę w marynarce, ale dołem na golasa. Kobieta już chciała myśleć, że adwokat zgubił klepkę, ale gdy przyszło do rozprawy, jak przypomniała sobie o tym i poszła za radą w sekundzie uszedł jej cały stres i musiała się pilnować, by nie parsknąć głośno śmiechem.

                Też jakiś sposób na spinę :)
                • horpyna4 Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 21:35
                  Ja w takiej sytuacji mawiam, żeby wredną osobę wyobrazić sobie ze spuszczonymi majtkami, siedzącą na nocniku.
                  • ta Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 01.02.23, 11:49
                    O! Muszę uważać z takimi technikami, bo wyobraźnię mam bardzo plastyczną i zapamiętuję świat przede wszystkim obrazami.
                    „Widzenie” kogoś w sytuacjach defekacyjnych naruszyłoby trwale moje poczucie estetyki, aczkolwiek, nie przeczę, że stresu mogłoby upuścić ;)
    • hana2 Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 16:10
      Nie wiem czy narzeczony to otwarty człowiek, ale mógłby postarać się skupić na sobie całą uwagę. Porozmawiaj z nim o tym. On będzie odpowiadał na zaczepki z tłumu gości (przy tym torcie, toaście) a ty się delikatnie chowaj za jego ramieniem. Bywałam na weselach, gdzie panny młode peszyła całą weselna oprawa i w połowie obcy ludzie wśród gości.

      Z karmienia siebie tortem zrezygnujcie - możesz uzgodnić to z kelnerem. Podczas toastu może miej koło siebie dobrą koleżankę/kuzynkę co ci obecnością doda otuchy. Jak się zacznie pierwszy taniec to narzeczony albo dj czy pan z orkiestry niech szybko zaprosi gości do tańca, aby nie stali bezczynnie obserwując was.

      Bywałam na weselach, gdzie nawet nie było tańców z rodzicami i tej słynnej piosenki o "cudownych" rodzicach.

      Ps. Mnie to zaimponowało, że wolałaś dostać jedynkę z wiersza niż recytować wbrew swojemu komfortowi.



    • tapatik Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 23:00
      Teoretycznie da się to zrobić w tydzień, ale musiała byś przez ten tydzień codziennie ćwiczyć występy publiczne.

      Lęk przed publicznymi wystąpieniami jest wyuczony i jak najbardziej można zrobić coś przeciwnego, czyli się nauczyć śmiałości.

      Zostaje ci rozmowa z narzeczonym i prośba, aby wszelką rozmowę brał na siebie.
      • teodor-ks Re: Glassofobia- lęk przed publicznym wystąpienie 31.01.23, 23:19
        Święte słowa przyjacielu ,święte słowa .To facet ma chronić kobietę i ją bronić przed wszelakim złem .To on nosi spodnie .Ma sprawić by kobieta czuła się bezpiecznie ,a ona mu to wynagrodzi dwukrotnie .Na tym polega miłość i szacunek .Nawet nie wiem jak to opisać słowami .

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka