piekna_nieznajoma
27.03.06, 09:57
Zbliżam sie do tej magicznej granicy i powoli oswajam sie z mysla,ze byc moze
nie bede miala dzieci.
Nadal nie czuje sie gotowa, nie wiem czy tego chce, nadal mam niedojrzale
obawy takie jak 10 lat temu (ze strace figure, wolny czas, niezaleznosc)
Jestem w stalym zwiazku z mlodszym partnerem, ktory chcialby miec dzieci ale
kiedys , na pewno nie teraz.Tylko,ze to "kiedys" to moze byc juz za pozno dla
mnie.
A mi jakos nie zalezy choc mysle o tym czasami, ciagle mi sie wydaje ze mam
jeszcze czas.
Jak to z Wami jest (było?), czy tylko ja sie czuje taka w " tym temacie"
zagubiona??
Bede wdzieczna za odzew:-)