Dodaj do ulubionych

Rozwalił mnie ten wątek

02.07.10, 00:38
forum.gazeta.pl/forum/w,572,113276352,113276352,kiedy_pierwszy_okres_po_porodzie_karmienie_butla.html
Babki walczą o każdą kroplę mleka, wpierniczają pęczki natki
pietruszki, jedzą kminek, anyż itp. z desperacji, żeby tego pokarmu
było jak najwięcej a babka ma mleka jak dla pięcioraczkow i daje
sztuczne a swoje pewnie wylewa do zlewu.
Po prostu świat się na głowę poprzewracał. Jeszcze gdyby była chora
czy coś takiego, ale kobiecina poszła rodzić od razu z zamiarem
dawania dziecku sztucznego mleka. Nie wiem, komu bardziej współczuć,
czy tej kobiecie czy temu biednemu dziecku.
No, ale w końcu gorąco mamy, browar trzeba strzelić w ten upał, no
bo jak tu żyć bez zimnego Żywca wink
Obserwuj wątek
    • gumisiowysok2 Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 10:24
      Jak Cię rozwalił to po co go wogule czytałaś?Wiele osób rozwala
      wasze artykuły na tym forum.Jest wiele osób które idą rodzić z
      zamiarem nie karmnienia od początku i ich dzieci mają się dobrze,
      super się rozwijają, i nie mają takich problemów jak tu na forum że
      3 latek woła ,,cycy'' w podwórku ,czy w gościach, i problem jak
      biedaka odstawić.Trochę więcej tolerancji.
      • dragica Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 10:34
        Ale to jej decyzja o karmieniu mlekiem modyfikowanym!Monikoaleksandro,terror
        laktacyjny nie sluzy niczemu dobremu....
        • miecka29 Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 11:50
          no prosze, a ja myslalam ze to watek dla zwolennikow karmienia
          piersia a nie "butelkowcow", mnie tez ten watek rozwalil, skoro sie
          kobieta decyduje na dziecko, ciaze, porod to dlaczego wybiera
          pozniej butle, moze tak choc raz w zyciu konsekwentnie od poczatku
          do konca..........i fakt decyzja zawsze nalezy do matki, szkoda ze
          nikt dziecka nie zapyta o zdanie, co by wolalo, no ale to sie nazywa
          wolnosc wyboru.........big_grin.......i "kierowanie sie dobrem dziecka?"
          • dragica Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 11:58
            OK,nikt nie mowi,ze butelka jest lepsza,zreszta sama karmie juz prawie 2
            lata-mja corka w zyciu nie pila nic z butelki...Jednak tak ostre krytykowanie
            kogos,bo karmi butelka mi sie nie podoba.
          • dragica Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 12:01
            miecka29 napisala:
            (...)kobieta decyduje na dziecko, ciaze, porod to dlaczego wybiera
            > pozniej butle, moze tak choc raz w zyciu konsekwentnie od poczatku
            > do konca..(...)

            Hmmm,ja mialam ciaze podtrzymywana farmakologicznie,porod poprzez ciecie
            cesarskie-nic naturalnego-konswkwencja nakazywalaby karmienie mleikiem
            modyfikowanymsmile
            • miecka29 Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 12:07
              ......tak sie sklada ze ja tez przechodzilam przec ciaze
              patologiczna, i mialam juz 2 cc, wiec tez mialabym wskazania
              do "butelkowania", dlatego nie rozumiem osob ktore maja pod reka
              naturalne rozwiazanie i z niego nie skorzystaja, to raz a dwa to
              skoro mozna krytykowac nagonke na karmienie piersia i karmienie 3
              latkow, to dlaczego ja nie moge wyrazic swojego zdania na temat
              karmienia butelka kiedy ma sie mozliwosc kp........
              • nini6 Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 14:15
                Bo jesli każdy bedzie krytykował to ta wojna nigdy sie nie skończy.
                Zyj i daj zyć innym tak, jak chcą.
            • basiak36 Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 20:51
              > Hmmm,ja mialam ciaze podtrzymywana farmakologicznie,porod poprzez ciecie
              > cesarskie-nic naturalnego-konswkwencja nakazywalaby karmienie mleikiem
              > modyfikowanymsmile

              Wrecz odwrotnie, bo mimo tego ze mialas cc i leki, cala ciaze to Ty karmilas
              dziecko przez wlasne lozyskosmile Naturalna konsekwencja tego byloby kontynowanie
              przekazywania dziecku pozywienia przez wlasny organizm. Jeszcze nie wynalezli
              urzadzenia ktore karmiloby dziecko cala ciaze bez udzialu matki. Moze kiedys
              wynajda.
              • dragica Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 23:04
                Szlam logika kolezanki z forum.


                Aniołek(*) Synek(*)

                Jovana-24 wrzesien2008
          • klarci Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 22:15
            miecka29 napisała:

            szkoda ze
            > nikt dziecka nie zapyta o zdanie, co by wolalo, no ale to sie
            nazywa
            > wolnosc wyboru.........big_grin.......i "kierowanie sie dobrem dziecka?"

            nic dodać, nic ująć smile
        • gfizyk Re: Rozwalił mnie ten wątek 03.07.10, 11:31
          Witam,
          nie wiem, czy szanowne zwolenniczki karmienia przez autorkę tamtego wątku
          butelką, zwróciły uwagę, że dziecko jest alergikiem.
          M=Taki mały niuans.
          Logicznym się wydaje, że takiego malucha najzdrowiej jest karmić właśnie piersią.

          W mojej skromnej ocenie to dziecko zostało poddane TERROROWI butelkowemu.
          Ponieważ najlepszym posiłkiem dla niego byłoby mleko matki.
          Co więcej - jeżeli nawet ktoś planował odstawić dziecko po porodzie od piersi,
          co czasami ma miejsce, to biorąc pod uwagę dobro i zdrowie malucha, w sytuacji,
          kiedy okazuje się ono alergikiem, swój pogląd można zmienić i przynajmniej przez
          kilka miesięcy pokarmić.

          Tak więc - Dragica i inne forumki - przeczytajcie uważnie tamten watek i
          obiektywnie stwierdźcie, czy wybór tamtej matki był słuszny?
          • gumisiowysok2 Re: Rozwalił mnie ten wątek 03.07.10, 15:06
            Może warto sobie odpuścić a nie nakręcać się na całego.Terror
            butelkowy-no proszę może waro wezwać policję, lekarzy pediatrów,
            psychiatrów, psychologów, alergologa, niech matkę przebada bo w jej
            domu ponuje terror a nóż widelec zaaplikują jej parę
            elektrowstrząsów lub razów młotkiem w głowę i zmieni
            poglądy.Logiczne to się wydaje ,że matka dała dziecko mleko
            hypoantygenowe , i dba o jego dobro i zdrowie.Co dzieeci karmione
            piersią wyrastają z alergii?Odpowiem Ci , że nie.Tak więć proponuje
            przyhamować rozpędzoną korbkę i się pomalutku wyciszyć-parę wdechów
            i powinno przejść.
            • gfizyk Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 00:05
              Gumisiowysoku - nie przesadzaj z tym nakręcaniem. Autorka wątku napisała, że ją
              wątek rozwalił i ja się z nią zgadzam.
              Po pierwsze, to uważam, że w przypadku alergii warto jest karmić i jest to
              bezsprzeczne. Fochy nic na to nie pomogą.
              Co do wychodzenia z alergii - to próbować warto. Być może uda się ją ograniczyć.
              Nigdzie nie napisałem n/t wyleczenia z alergii.
              Dodam, że jest to moje zdanie. Matka miała prawo do swojego zdania, wybrała inne
              rozwiązanie.

              Chyba jednak warto napisać zarówno tutaj jak i tam, że nie jest to najlepsza
              alternatywa, prawda?

              Tak więc - proponuję więcej luzu i mniej zarzucania innym nakręcania korbki ... wink

          • dragica G FIZYK 04.07.10, 23:07
            JA NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM KARMIENIA BUTELKA!POwtarzam po raz kolejny-karmie
            piersia prawie 2 lata,moja corka nie jadla nigdy z butelki...Po pierszym
            porodzie nie karmilam,z prostej przyczyny-urodzilam martwego synka.Stad bromergon.
            Ja jednak nie znosze szufladkowania,zmuszania do uznania jedynego psosobu
            myslenia za wlasciwy itp.
            Mnie rzeczony watek nie rozwali,nie zrbil na mnie zadengo wrazenia.Przesada w
            kazda trsoen jest szkodliwa.
          • mala-mila Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 09:32
            czy jesteś lekarzem pediatrą i znasz moją sytuację że pozwalasz sobie na ocenę
            co jest najlepsze dla mojego dziecka? a może pracujesz jako położna albo
            specjalista w poradni laktacyjnej? Wszystko jestem w stanie zrozumieć ale
            wypociny jakiegoś faceta który uważa się za guru ds. karmienia piersią to
            przesada. aha - i nie znasz mnie więc nie oceniaj mojego intelektu (głupi jesteś
            może sam, ale nie wszystkich trzeba mierzyć swoją miarą)
            • gfizyk Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 22:37
              Witaj,
              nie uważam się za żadne guru, itd.
              Logicznym jest, że dziecko-alergika warto karmić piersią. Przynajmniej tak długo
              jak jest to możliwe. Napisałem dość wyraźnie, że nie chodzi tutaj o
              przekonywanie kogoś przeciwnego karmieniu piersią, natomiast zwróciłem uwagę na
              fakt alergii.

              Rzeczywiście - z moim postem i gratulacjami w tamtym wątku - przesadziłem, za co
              publicznie przepraszam i pozdrawiam.
              G.
      • monzdr Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 20:38
        Mają za to inne problemy,mnie rozwalają trzylatki ze smokiem w buzi.Można
        oczywiście się oszukiwać,że karmienie modyfikowanym jest tak samo dobre i zdrowe
        dla dziecka jak karmienie piersią,tak samo jak można się oszukiwać,że papierosy
        light nie są szkodliwe.A tak w kwestii logiki,trudno,żeby wiedziała ZANIM coś
        przeczytała,że ją to rozwalismile
    • nini6 Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 14:13
      Ale to jej decyzja i jej sprawa, nie uważasz?
      Będzie Ci miło, jak ktoś zacznie krytykować Twoje DKP?
      Zyj i daj zyć innym.
      • jacaroline24 Re: Rozwalił mnie ten wątek 02.07.10, 21:00
        ja też nie rozumiem, jak można kamić sztucznym mlekiem mając swoje,

        TA WOJNA butelka - cyc SIE NIGDY NIE SKOŃCZY i nie ma co miec na to
        nadziei...
        • miecka29 Re: Rozwalił mnie ten wątek 03.07.10, 09:47
          Ta wojna byla jest i bedzie, w czasach gdy nie bylo sztucznych
          mieszanek nie bylo ani wojny, ani wolnosci wyboru (oczywiscie
          matki), byl cyc i koniec, albo jak matka nie mogla karmic sama byly
          mamki, ktos powie powrot do epoki sredniowiecza, problem w tym ze
          zajscie w ciaze, przebieg ciazy i jej rozwiazanie nie zmienilo sie,
          tylko karmienie piersia nagle stalo sie kwestia wyboru (oczywiscie
          nie dziecka)........a ja ciagle spotykalam sie z krytyka DKP i nie
          bylo mi milo, a krytykowali mnie glownie "butelkowcy".........
    • e-dziunia Re: Rozwalił mnie ten wątek 03.07.10, 12:21
      A mnie jest kompletnie obojętne, czy jakaś obca kobieta karmi własnym mlekiem,
      sztucznym, krowim czy jak jej tam jeszcze fantazja podyktuje.... Dopóki nie
      rzuca dzieciakiem o ścianę w alkoholowym amoku tylko dba, kocha i tuli, to niech
      sobie karmi czym chce. Jak pisała - to jej drugie dziecko, a więc pewnie
      pierwsze też było butlowe - urosło i nie zzieleniało od trucizn zawartych w
      mieszankach, więc może zamiast wyszukiwać tematów do drwin i ironii znajdź sobie
      moja droga ciekawsze zajęcia, co?
      Dodam tylko, że moje dzieci są piersiowe, zaś mnie mama wychowała na
      najzwyklejszym mleku w proszku i nie czuję się z tego powodu gorsza, ani broń
      Boże niedożywiona czy mniej kochana wink
      • magurb Re: Rozwalił mnie ten wątek 03.07.10, 13:41
        zgadzam się z e-dziunią smile
        • kam.xt Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 17:33
          również sie zgadzam z e-dziunią a w zalinowanym wątku najbardziej rozwaliło
          mnie.. chamstwo gfizyka!
          chodzi mi o wypowiedz w ktorej pogratulował autorce wątku głupoty.

          ktos kto czytuje to forum powinien zdawac sobie sprawę jak niedouczeni sa
          pediatrzy i inni lekarze w kwestii karmienia piersią i ze w wyniku tego bardzo
          wiele kobiet nie ma wiedzy o tym co jest najlepszym pokarmem dla
          dziecka-alergika. W takiej sytuacji zarzucanie tej kobiecie głupoty było wg mnie
          zwyczajnym chamstwem
          • fiamma75 Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 17:48
            zgadzam się z e-dziunią i kam.xt
      • basiak36 Re: Rozwalił mnie ten wątek 04.07.10, 22:20
        > Dodam tylko, że moje dzieci są piersiowe, zaś mnie mama wychowała na
        > najzwyklejszym mleku w proszku i nie czuję się z tego powodu gorsza, ani broń
        > Boże niedożywiona czy mniej kochana wink
        >
        Podpisuje sie pod tym. Nie czuje sie lepsza dlatego ze moje dziecko karmilam 2.5
        roku a moja mama mnie tylko 2-3 mcesmile

        I naprawde, jak mozna w ten sposob komus pisac? Po pierwsze nie nasza sprawa i
        wybor tej kobiety, a po drugie moze ta kobieta ma jakis powod o ktorym nie musi
        pisac? Moja kolezanka gwaltownie odstawiala dziecko od piersi nie mowiac wszem i
        wobec dlaczego. Miala zaczynac chemie.
    • fizula Re: Rozwalił mnie ten wątek 05.07.10, 11:00
      Mi osobiście nie jest obojętne, jak inne kobiety karmią swoje dzieci. Gdyby było
      mi obojętne- nie mogłabym im pomagać. jeśli jednak ktoś ewidentnie nie życzy
      sobie mojej pomocy, to się nie narzucam zbytnio.
      Ale znam konsultantki z innym stylem, które w tej sytuacji bez ogródek będą
      wyrażać swoje zdanie- dla niektórych kobiet taki sposób pomocy działa.
      • agasobczak Re: Rozwalił mnie ten wątek 05.07.10, 13:57
        Fizula a ja ostatnio doświadczam właśnie wielu spotkań z osobami z różnym
        nastawieniem. I czasem się nie da pomóc bo kobieta - po prostu nie chce karmić
        ... i nie wchodzę już w dyskusje dlaczego - jej wybór. A jak chce karmić to mimo
        trudności będzie starała się karmić. Jakby to napisać krótko? Widać po pierwszej
        rozmowie jakie będą efekty sad niestety. I powiem, że rzeczywiście jest mi to
        obojętne jak ona karmi do momentu kiedy nie widzę, że CHCE karmić. Wtedy robię
        wszystko aby zmniejszyć problemy.
        Widzę że nie da się pomóc na siłę ale warto mówić o wartości karmienia, warto
        karmić (ja!) i dawać takie milczące świadectwo bo ono jest chyba lepsze niż
        fanatyczne krzyczenie o głupocie innych kobiet, które nei karmią
        • fiamma75 Re: Rozwalił mnie ten wątek 05.07.10, 18:17
          agasobczak napisała:

          > Widzę że nie da się pomóc na siłę ale warto mówić o wartości
          karmienia, warto
          > karmić (ja!) i dawać takie milczące świadectwo bo ono jest chyba
          lepsze niż
          > fanatyczne krzyczenie o głupocie innych kobiet, które nei karmią

          Święte słowa.
          A krzyczenie o głupocie itd. tylko szkodzi.
        • fizula Re: Rozwalił mnie ten wątek 06.07.10, 10:34
          agasobczak napisała:

          > Fizula a ja ostatnio doświadczam właśnie wielu spotkań z osobami z różnym
          > nastawieniem. I czasem się nie da pomóc bo kobieta - po prostu nie chce karmić

          Też wyczuwam to i nie pomagam na siłę. Zresztą bywają sytuacje, kiedy trzeba
          karmić sztucznym mlekiem, choć baaardzo rzadkie- dlatego nie warto nikogo osądzać.
    • marghot Re: Rozwalił mnie ten wątek 05.07.10, 14:09
      widzę, że cytowany wątek został przenieziony
      nie wiem zatem czy autorka faktycznie coś o piwie pisała wink

      jednak bedac w spzitalu po porodzie, opierdzieliłam jedną kobietę,
      że pali papierosy, wszak szkodi sobie, dziecku ktore karmi i innym
      odpowiedziała zdziwiona, ze cała ciąże paliła, i to kilka fajek
      dziennie i co? i dziecko zdrowe się urodziło...
      wot i logika sad
      • dragica Marghot 05.07.10, 15:09
        Watek jest na forum Zdrowie kobiety i nie ma w nim slowa o piwie-to
        nadinterpretacja monikialeksandry.W mysl zasady-wygodna jest,chce chlac i palic
        a nie dziecko karmic.
        • marghot Re: Marghot 06.07.10, 08:01
          dragica napisała:

          > Watek jest na forum Zdrowie kobiety i nie ma w nim slowa o piwie-to
          > nadinterpretacja monikialeksandry.W mysl zasady-wygodna jest,chce
          chlac i palic
          > a nie dziecko karmic.


          eee, no takiego mija się z prawdą i posądzania ludzi o wszystko
          najgorsze, bo nam się tak wydaje, to nie lubie uncertain
          równie dobrze można napisać zatem, że dziewczynie mama, siostra etc
          naopowiadała jakie to kp bolesne, trudne itp i się dziewczę
          wystraszyło tongue_out
      • monikaaleksandra Re: Rozwalił mnie ten wątek 06.07.10, 10:10
        A ja zgasiłam jednej papierosa na dupie w łazience.
        • e-dziunia Re: Rozwalił mnie ten wątek 06.07.10, 10:17
          monikaaleksandra napisała:

          > A ja zgasiłam jednej papierosa na dupie w łazience.

          ...i z całą pewnością to był ostatni papieros w jej życiu wink

          Nie no, nie twierdzę, że nie należy nic robić, ale to już jest czynna napaść i
          za to można dostać wyrok wink
          • monikaaleksandra Re: Rozwalił mnie ten wątek 07.07.10, 13:45
            Miała gruby szlafrok i jeszcze grubszy tyłek, tylko dziura w
            szlafroku została. Nic pewnie nie poczuła.
            Ale nieźle ją nastarszyłam, że jej kurator zabierze dziecko, mam
            nadzieję, że się opamiętała.
            • dragica Re: Rozwalił mnie ten wątek 07.07.10, 14:05
              Jestem zaszokowana,naprawde...Metody
              faszystowskie,Monikoaleksandro...Zastraszanie,napad fizyczny-myslisz,ze zmusisz
              w taki sposob do karmienia czy niepalenia?????
        • q_fla Re: Rozwalił mnie ten wątek 06.07.10, 23:27
          Czyżbys się z lipcową skumała? tongue_out
    • q_fla Re: Rozwalił mnie ten wątek 06.07.10, 23:25
      Że się wtrącę, bom tu "gościnnie" tylko...
      W związku z wylewaniem mleka z piersi do zlewu: w szpitalu po
      porodzie pediatra wespół z położnymi kazały mi z trudem odciągnięte
      mleko (bo młoda nie chciała ssać piersi i chciałam podać jej w
      butelce) wylewać do zlewu właśnie jako - uwaga - bezwartościowe.
      Straszny opierdziel wtedy dostałam, że chcę dziecku podać matczyne
      mleko, oczywiśte jest również to, że pomimo wielu moich próśb żadna
      z szanownych połóżnych nie pomogła mi przystawić prawidłowo młodej
      do piersi.
      • miecka29 Re: Rozwalił mnie ten wątek 07.07.10, 16:16
        o matko to bylo nie dawno? az mi sie wierzyc nie chce, to juz
        prawdziwe chamstwo........ja juz sama nie wiem czy to mozliwe ze Ci
        wszyscy lekarze to poprostu biora jakies lapowki za zalecanie mleka
        sztucznego, takiej to a takiej firmy......to ogromny przemysl,
        podobnie jak przemysl farmaceutyczny, a mleko z piersi jest za
        darmo....
        • matylda07_2007 Re: Rozwalił mnie ten wątek 07.07.10, 16:41
          To zależy od szpitala. Ze mną na sali była dziewczyna, co ni kropli mleka laktatorem nie utoczyła. Jej synek ciągle się darł z głodu. Nie wiem, czy go źle przystawiała, czy za późno po cc... w każdym razie to dziecko tak przeraźliwie płakało, a położne z łachą dawały modyfikowane. Nie miały nic przeciwko, by matka podawała odciągnięte. Tyle, że ta go nie miała...
        • q_fla Re: Rozwalił mnie ten wątek 07.07.10, 22:50
          Hmmm...z podaniem mm tez był problem. Moja córka dosłownie wyła z
          głodu, ssać za chiny nie chciała, prosiłam o strzykawkę, sondę, lub
          kieliszek, żeby odciągnięte podać - nie, z butli podać - też nie, mm
          z wieeelką łaską. Mam przystawiać i wpychać sutka na siłę, no to
          wpychałam i obie płakałyśmy z niemocy. Sześć koszmarnych szpitalnych
          dni i nocy. I słowa pediatry, że jak nie będę karmić moje dziecko
          będzie głupie i chorowite, i że to tylko i wyłącznie moja wina. Po
          tych słowach psychika mi całkowicie siadła i laktację szlag jasny
          trafił.
          Aaa, przypomniało mi się, że raz, jedyny raz szanowna położna po
          długich moich prośbach pofatygowała się do mojego łóżka. Cuchnęła
          papierosami i śmierdzącymi od nikotyny dłońmi próbowała wcisnąć
          młodej sutka, bez skutku. "Nauka" trwała 3 minuty, bo szanowna
          położna stwierdziła, że więcej czasu nam poświęcić nie może, bo ja
          najwidoczniej karmić nie chcę, skoro dziecko nie potrafi prawidłowo
          chwycić sutka. Byłam jedyną matką na oddziale mającą problem z
          przystawieniem, położnych na zmianie było cztery. To było w 2005
          roku.
    • mala-mila Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 09:28
      widzę że niektórzy nie mają większych problemów w życiu niż karmienie obcych dzieci?

      trafiłam przypadkiem na to forum i muszę przyznać bardzo miło się rozczarowałam,
      byłam przekonana że pełno tu mam/ojców w stylu monikaaleksandra czy gfizyk ale
      widzę że to tylko niechlubne wyjątki.

    • mala-mila Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 09:34
      monikaaleksandra napisała:

      > forum.gazeta.pl/forum/w,572,113276352,113276352,kiedy_pierwszy_okres_po_porodzie_karmienie_butla.html

      > No, ale w końcu gorąco mamy, browar trzeba strzelić w ten upał, no
      > bo jak tu żyć bez zimnego Żywca wink


      proszę pokaż mi gdzie napisałam cokolwiek o wypiciu piwa? bo jakoś nie znalazłam
      tego w moim wątku. a może niektórzy tutaj widzą więcej, czytają między wierszami
      albo po prostu są najmądrzejsze. gratuluję więc
      • basiak36 Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 11:03
        > proszę pokaż mi gdzie napisałam cokolwiek o wypiciu piwa? bo jakoś nie znalazła
        > m
        > tego w moim wątku. a może niektórzy tutaj widzą więcej, czytają między wierszam
        > i
        > albo po prostu są najmądrzejsze. gratuluję więc

        Ale po co sie tlumaczysz? Nie warto. Jesli ktos atakuje w takim tonie to chyba
        lepiej to olac. I co zlego jest w checi napicia sie zimnego piwa?
        To jak karmisz dziecko jest Twoja sprawa i nikt nie ma prawa wlazic w ten sposob
        z butami w to co robisz. Wazne tylko jest zeby decyzje o karmieniu/nie karmieniu
        podejmowac w oparciu o konkretne fakty, a nie spoleczne nastawienie i
        stereotypy, obojetnie jakie one sa.

        Tak bardzo jak jestem za tym zeby dzieci mozliwie byly karmione naturalnie (nie
        dalabym dziecku mm chyba zeby mnie moje zdrowie zmusilo), tak samo przeciwna
        jestem bardzo wlazeniu z butami w czyjes sprawy, wciskanie sie na sile z
        nieproszonymi radami, i braku tolerancji dla czyichs wyborow.
        Mam taka jedna znajoma, mocno bezpardonowo mowila innym matkom o tym jakie sa
        wyrodne ze nie karmia, w dosc niefajny sposob etc. No i troche sie zdziwilam jak
        zobaczylam jej dziecko w wieku 5 lat z butelka coli i paczka chipsow. Nie ma to
        jak byc konsekwentnym. A nikt nie jest idealny i kazdy z nas popelnia jakies
        bledy. I pewnie to samo dotyczy monikialeksandrysmile)
    • ila79 Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 12:28
      Kolejny wątek pt. "zbawmy świat dowalając wyrodnym matkom
      butelkowym". Jeszcze dwa lata temu bym pewnie temu przyklasnęła (bo
      mleko zalewało mi szare komórki w mózgu smile), ale teraz wiem tylko
      tyle, że dla MOJEGO dziecka kp było najlepsze, a jak ktoś nie chce
      karmić z własnego wyboru to nic mi do tego.
      • matylda07_2007 Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 15:21
        Jak myśmy się zmieniły! Ja od dłuższego czasu uważam, że dkp jest najbardziej naturalną rzeczą na świecie (do niedawna uważałam, że rok to max!), a sama czuję się przez matki karmiące, przez Was, akceptowana smile Wiem, że kp zawsze będzie przez Was uważane za najlepsze, ale nie ma tego skakania sobie do oczu.
        Nie wiem czy uda mi się karmić drugie dziecko, jak długo. Wiem tyle, że właśnie nie można nikomu nic kazać. Uświadamiać, nie terroryzować, bo "ja tak, to ty też musisz".
        No, i taka zadowolona jestem, bo za godzinę na usg połówkowe się wybieram smile Chciałabym później karmić piersią. Może, mimo moich płaskich jak talerze brodawek, uda się.
        • basiak36 Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 15:28
          matylda07_2007 napisała:

          > Jak myśmy się zmieniły!

          Samo dorastanie dzieci wiele zmienia, ja dzieki temu ze mam juz jedno prawie 8
          letnie dziecko, wiem ze z czasem sposob karmienia przestaje byc centralnym
          punktem dniasmile)

          Może, mimo moich płaskich jak talerze brodawe
          > k, uda się.
          Jesli nie dasz sobie wmowic ze ksztalt brodawek ma znaczenie, bedzie ok. Dziecko
          do ssania nie lapie brodawek tylko piers. Chyba ze wczesniej dadza dziecku cos
          wystajacego typu smoczek czy nakladki. Wiec luzsmile)) bedzie oksmile Zdrowka zycze!
          • miecka29 Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 21:54
            Ja nie widze nic zlego w takich watkach, nie rozumiem dlaczego nie
            mozna wyrazic swojego zdania na temat matek ktore nie chca karmic
            swojego dziecka, i nazywaja to swiadomym wyborem, fajnie bo maja w
            czym wybierac, tylko czy ktos pyta o zdanie dziecko? A dwa to jesli
            kobiety nie karmiace piersia z takich to czy innych powodow,
            swiadomych wyborow itp, itd, maja prawo oceniac dkp a wszelkie
            zachwalanie dkp i namawianie do tego innych matek nazywaja
            inkwizycja to dlaczego ja nie moge uznac "swiadomego wyboru" matki
            ze nie bedzie kp za glupie?
            • basiak36 Re: Rozwalił mnie ten wątek 08.07.10, 22:57
              A dwa to jesli
              > kobiety nie karmiace piersia z takich to czy innych powodow,
              > swiadomych wyborow itp, itd, maja prawo oceniac dkp a wszelkie
              > zachwalanie dkp i namawianie do tego innych matek nazywaja
              > inkwizycja to dlaczego ja nie moge uznac "swiadomego wyboru" matki
              > ze nie bedzie kp za glupie?

              Jesli chcesz sie znizac do poziomu osob ktore tak robia, to mozeszsmile

              Niestety obojetnie jak matki karmia, znajduja sie wsrod nich takie ktore nie
              wydaja opinii nie znajac dokladnie danej sytuacji i nie udzielaja rad tam gdzie
              wyraznie daja do zrozumienia ze ich nie chca.
              Na KP np co jakis czas zaglada taka pani ktora lubuje sie w odpowiadaniu na
              posty gdzie matka ma jakis problem z karmieniem, dajac do zrozumienia ze jest
              sie zacofana baba jesli na kazdy drobny problem z karmieniem nie podaje sie od
              razu butelki i mm. I oczywiscie taka rada jest super i na miejscu, a ta gdzie
              doradza sie jak rozwiazac problem z karmieniem jest ble bo nawiedzone kobity to
              pisza.

              Ja osobiscie sie wycofuje jesli widze ze ktos wyraznie rady nie chce. I bardzo
              staram sie nie oceniac, bo po co?
            • mala-mila Re: Rozwalił mnie ten wątek 09.07.10, 06:45
              miecka29 - mój wątek dotyczył rzeczy zupełnie innej niż karmienie dziecka, nie
              prosiłam o rady na ten temat. I nie napisałam ani słowa o tym czy chciałam
              karmić piersią czy nie, czy był to świadomy wybór czy nie. A ludzie tacy jak ty
              dają sobie prawo do oceny mojej (i nie tylko mojej) sytuacji, wyborów na
              podstawie jednego postu. Nigdzie nie zauważyłam takiej nagonki na karmienie
              piersią. Rodzicielstwo nie kończy się na karmieniu dziecka, dla was jak widać
              jest inaczej. Życzę wam więcej wyrozumiałości i otwarcia na świat, moje dziecko
              nie jest gorsze od waszych, nie jest nawet przez jedzenie mleka modyfikowanego
              mniej szczęśliwe ani mniej kochane. I tyle z mojej strony na tym forum, widzę że
              dyskusja na takim poziomie nie ma najmniejszego sensu. Powodzenia w karmieniu.
            • matylda07_2007 Re: Rozwalił mnie ten wątek 09.07.10, 08:12
              Widzę, że kto się zmienił, to się zmienił wink Ale ja jestem o tyle silniejsza, że nie ruszają mnie już takie posty.
              I to nie chodzi o to, że namawianie do karmienia od razu odbierane jest jako inkwizycja. Chodzi o ton wypowiedzi, o postawę takich osób ja Ty, monikaaleksandra.
              Długo przeżywałam to, że nie karmię piersią. Do karmienia i długiego karmienia byłam długo negatywnie nastawiona. W końcu emocje opadły, a ja odkryłam, że to nie chodzi o samo karmienie, rozpowszechnianie wiedzy o karmieniu, ale o postawy właśnie! Tak napastliwe zachowanie powodowało, że wycofywałam się do kąta i wystawiałam pazury. Jest akcja, jest reakcja.
              • matylda07_2007 Re: Rozwalił mnie ten wątek 09.07.10, 08:42
                Moja odpowiedź po miecką miała się ustawić, of course.
            • e-dziunia Re: Rozwalił mnie ten wątek 09.07.10, 17:26
              miecka29 napisała:

              > Ja nie widze nic zlego w takich watkach, nie rozumiem dlaczego nie
              > mozna wyrazic swojego zdania na temat matek ktore nie chca karmic
              > swojego dziecka, i nazywaja to swiadomym wyborem, fajnie bo maja w
              > czym wybierac, tylko czy ktos pyta o zdanie dziecko? A dwa to jesli
              > kobiety nie karmiace piersia z takich to czy innych powodow,
              > swiadomych wyborow itp, itd, maja prawo oceniac dkp a wszelkie
              > zachwalanie dkp i namawianie do tego innych matek nazywaja
              > inkwizycja to dlaczego ja nie moge uznac "swiadomego wyboru" matki
              > ze nie bedzie kp za glupie?

              A może dlatego, że jesteś istotą rozumną i wiesz (przynajmniej z założenia), że
              nieładnie jest wytykać nikogo palcami?
              Tolerancja nie boli wink
    • kam.xt Re: Rozwalił mnie ten wątek 10.07.10, 01:59
      ila79 napisała:

      > Kolejny wątek pt. "zbawmy świat dowalając wyrodnym matkom
      > butelkowym". Jeszcze dwa lata temu bym pewnie temu przyklasnęła (bo
      > mleko zalewało mi szare komórki w mózgu smile)

      Właśnie! smile
      Coś w tym jest, mnie przez kilka pierwszych miesięcy po kazdym porodzie włączał
      się syndrom "wszystkie dzieci nasze są" i bardzo mi wtedy ciśnienie rosło jak
      czytałam o karmieniu butelką z wyboru, nienoszeniu dziecka na rękach, dawaniu
      smoczka, szybkim powrocie do pracy itp
      ale w końcu to mijało (wraz ze spadkiem poziomu prolaktyny..? smile) i zaczynałam
      widziec te rzeczy z właściwej perspektywy.
      Do wyboru sposobu karmienia mam teraz zupełnie inny stosunek niż wtedy gdy po
      raz pierwszy trafiłam na to forum.
      Teraz uważam ze wyborów równie ważnych jak wybór sposobu karmienia dokonujemy
      wielokrotnie w trakcie wychowywania dzieci. I często (tak jak to jest w
      przypadku karmienia butlą) wybieramy rozwiązania korzystniejsze dla nas, a mniej
      korzystne dla dziecka.
      Jak sobie to człowiek uświadomi to od razu ten "fanatyzm" piersiowy słabnie smile
      Tylko widzę że mało kto sobie to potrafi uświadomić, chodzi mi o tych
      najbardziej zagorzałych zwolenników DKP.
      Np gfizyk może sobie być "długokarmiącym" ojcem winki i niewątpliwie dobrą drogę
      obrał w tym aspekcie wychowania, ale w innym świadomie wybrał rozwiązanie dla
      siebie wygodniejsze a dla dzieci gorsze, mam tu na myśli klapsy jako metodę
      wychowawczą (chyba mogę w tym kontekście pisać otwarcie o gfizyku bo tez on
      swoje zdania na temat klapsów otwarcie wyrażał na tym forum...)
      Z własnego podwórka tez mam mnóstwo przykładów, np ja moge sobie być matką
      długokarmiącą, noszącą w chuście, gotującą eko-zupki itp smile ale moja starsza
      ogląda bajki przez ponad godzinę dziennie a w tym wieku najlepiej byłoby dla jej
      prawidłowego rozwoju, gdyby wcale nie oglądała tv, jednak ja na to pozwalam, bo
      tak mi wygodniej, kiedy ona siedzi przy bajce ja mogę w spokoju usypiać młodszą.
      Czasami moje dzieci siedzą w domu cały dzień bo nie zawsze mam ochotę i siły z
      nimi wyjść na plac zabaw. Do pracy wrócę jak młodsza skończy 1,5roku a wiadomo
      że dziecko najlepiej się rozwija gdy jest w domu z matką do 3rż. A ja chcę
      wrócić do pracy mimo że nie muszę!
      Ktoś wcześniej pisał o mamie długokarmiącej której dziecko w wieku 5lat pija
      colę i to też jest tego typu przypadek.
      Nie wierzę ze istnieją matki które ZAWSZE wybierają to co najlepsze dla dziecka.
      No, może są takie którym się wydaje że zawsze tak wybierają smile
      Wydaje nam się że wybór pierś czy butelka jest najważniejszym wyborem dla
      naszego dziecka ale z upływem czasu staje się jasne że tak nie jest. Myśle ze
      gdyby każdy był tego świadomy to tego terroryzmu laktacyjnego byłoby mniej.
      W ogóle fajnie by było gdyby kwestie wyboru sposobu karmienia sprowadzić do
      właściwych wymiarów, traktować to jako jeden z wielu aspektów wychowania a nie
      rzecz najważniejszą, determinującą naszą wartość jako matki
      • e-dziunia Re: Rozwalił mnie ten wątek 10.07.10, 20:32
        no i właśnie o to chodzi - nie pchać się z butami do cudzego życia, ale pomagać,
        gdy ktoś o to prosi - ot i cała filozofia smile
        Gdyby każdy potrafił patrzeć na siebie tak krytycznie jak Ty świat był by
        piękniejszy, a ludzie bardziej przychylni i tilerancyjnie względem siebie smile
        Gdybym miała nienawidzić wszystkie kobiety, które z wyboru nie karmią piersią,
        to musiałabym zacząć od własnej matki, babci i całej gamy ciotek wink
        • e-dziunia Re: Rozwalił mnie ten wątek 10.07.10, 20:34
          e-dziunia napisała:

          > a ludzie bardziej przychylni i tilerancyjnie względem siebie smile

          oczywiście miało być tolerancyjni wink
        • klarci Re: Rozwalił mnie ten wątek 11.07.10, 04:49
          kochana, po co sie ograniczać wink - wszystkie, które nie karmia
          piersią, które wkładają w chodziki, które sadzają przed TV, które
          wracają szybko do pracy, które wolą iść do kosmetyczki niż kupić
          dziecku zabawkę edukacyjną, lub wykupić zajęcia z angielskiego, oj
          lista długa wink
          hehe, możbnaby znienawidzieć każdego tak na prawdę smile
          • basiak36 Re: Rozwalił mnie ten wątek 11.07.10, 14:11
            które wkładają w chodziki, które sadzają przed TV, które
            > wracają szybko do pracy, które wolą iść do kosmetyczki niż kupić
            > dziecku zabawkę edukacyjną, lub wykupić zajęcia z angielskiego, oj
            > lista długa wink
            > hehe, możbnaby znienawidzieć każdego tak na prawdę smile

            Swieta prawdasmile
      • klarci Re: Rozwalił mnie ten wątek 11.07.10, 04:45
        kam.xt napisała:


        > Nie wierzę ze istnieją matki które ZAWSZE wybierają to co
        najlepsze dla dziecka
        >

        to to prawda. zgadzam sie z Tobą. co innego wypowiadanie się na
        temat, a co innego krytyka. nie jesteśmy idealne. ja widzę na forum
        rówieśniczym, że jedna z mam na to zwraca uwagę, inna na coś innego.
        z jedną się zgadzam w jednym temacie, w innym już nie wink jesteśmy
        różni i każdy robi jak uważa. póki nie robi prawdziwej krzywdy, to
        udawanie, że wie się lepiej, co kto powinien jest wręcz głupie. choć
        jak się jest pewnym tego co się mówi, to powinno sie tego bronić smile
        ale bez obrażania smile
        ciągle podtrzymuję, że jednak dziecko spytane na pewno wolałoby
        pierś wink
        ale nie wariuję - sama nie chciałam karmić butlą, niestety musiałam
        dokarmiać - ale są kobiety, które nie karmia piersią, a są
        wspaniałymi mamami smile, często lepszymi niż zagorzali obrońcy KP wink

        się jak zwykle rozgadałam tongue_out
    • klarci mala-mila 11.07.10, 04:57
      ja nie mam zamiru Cię 'nawracać', ale nie ukrywam, jestem
      zaskoczona, że nie chciałaś karmić, tym bardziej, że miałaś piękną
      laktację, mogę zapytać skąd taka decyzja?
      • mala-mila Re: mala-mila 12.07.10, 07:52
        nigdzie nie napisłam, że nie chciałam karmić piersią, jeśli napiszę że "tak
        wyszło" zostanę tu zlinczowanawink to długa historia a moje najmłodsze domaga się
        uwagi więc jeśli znajdę dziś czy jutro chwilę czasu to napiszę żeby zaspokoić
        ciekawośćwink
        • miecka29 Re: mala-mila 12.07.10, 14:08
          ciekawe ze jako osoba ktora nawet nie rozpoczela tego watku a
          jedynie skrytykowalam postawe, zaznaczam postawe a nie czlowieka,
          chociaz moze dla niektorych nie ma roznicy dla mnie jako "czlowieka
          rozumnego" jest, zostalam "zmieszana z blotem", po pierwsze nie
          zywie nienawisci do wszystkich matek ktore nie kp, jesli gdzies tak
          napisalam to prosze o cytat, po drugie nie mam prawo do swojego
          zdania tak jak Wy do swojego?, dlaczego nagle wszyscy sa
          tacy "tolerancyjni" tylko w jedna strone?, a po trzecie, moze Wy lub
          Ty mala-mila nie spotkalyscie sie z nagonka na dkp, ja niestety mam
          inne doswiadczenia i moja ocena sytuacji opiera sie na doswiadczeniu
          a nie nienawisci do matek nie kp.......skad taki wogole
          wniosek?.......99% moich kolezanek blizszych i dalszych nie kp,
          nigdy nie kp, nie chciala, nie mogla itd, itp, spytalam czy pomoc
          jesli chcialy staralam sie jesli nie to nie, ale dalej zapewniam Was
          utrzymuje z nimi poprawne stosunki, mimo takiego "przestepstwa" jak
          nie kp...........ale ze mnie jedza nie?smile
        • klarci Re: mala-mila 13.07.10, 00:41
          oki
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka