Dodaj do ulubionych

czy lektor angielskiego może pracować w HR

15.09.11, 19:00
Wiem, że jest to na boku tematu dotyczącego języka ale nie daje mi ostatnio to spokoju.
Czy osoba z doświadzczeniem pracy jako lektor (szkoła, firmy, audyty itp) może strać się o pracę w środowisku HR. Dodam, że nie mam ukonczonych podyplomówek w tym obszarze i nie bardzo też chciałabym inwestować sporą kasę w ślepo w uzyskanie takowych papierów.
Może są wśrod Was lektorzy angielskiego, których okoliczności zmusiły do zmiany zawodu, mam na mysli prace poza byciem nauczycielem.
Dzięki za wszelkie sugestie
Obserwuj wątek
    • beautiful1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 15.09.11, 23:04
      Oczywiście że możesz się starać pracować w HR, czemu nie. Nie warto kończyć podyplomówek bo nie masz pewności czy Cię przyjmą po tym do pracy tak czy siak. Mozesz ewentualnie skończyć jakieś studia jak już zaczniesz pracować ale mówiąc prawdę to prawdziwe doświadczenie wynosi się z praktycznych zadań a nie teorii przekazywanej na studia.
      Ja przez długi okres uczyłam ale niestabilność tego zajęcia oraz problemy z głosem sprawiły że bardzo chciałam znaleźć pracę w firmie. Obecnie pracuję jako specjalista w firmie, nie mam za dużo kontaktów z językiem tam, ale po pracy staram się mieć, mimo wszystko ucząc dalej. Chciałam być częścią jakieś społeczności a nie tylko latającym obiektem na zajęcia.
      Czy są jeszcze takie osoby? Nie żałujecie tego, że pracujecie właśnie nie jako lektor?
      • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 14:32
        Czy byłabyś tak uprzejma i powiedziała mi od czego zaczelaś to przejście z zawodu nauczyciela /lektora/ do firmy, i jak było to dawno. Spotkałam sie z opinią na forach że nauczycieli nikt nie chce w firmach bo są 'naznaczeni', prawdę mówiąc ta opinia mnie zaszkowala i mam nadzieje, że jest odosobniona, bo dlaczego lektor miałby być czymś gorszym (no chyba, że jest takim typowym, czepialskim belfrem).
        Pytam ponieważ też zaczynam mieć dość nauki po szkołach, dojazdów do firm, korpetycji itp. Tak jak pisałaś bycie lektorem to minimalna stabilizacja, a ciężko jest o takowej nie myśleć.
        Dodam, że jestem anglistą z mgr w specjalizacji translatoryka, przy czym jednocześnie mam zrobione tzw uprawnienia metodyczno - pedagogiczne.
    • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 14:27
      Oczywiście, że możesz się starać o taką pracę. Powodzenia!
      Sama pracowałam kiedyś jako logistyk, potem wróciłam do nauczania (z różnych powodów), a teraz znowu pracuję w firmie na etacie, w branży, która jest bardzo, ale to bardzo odległa od tego, czego się uczyłam na studiach i co potem robiłam jako lektorka. Za to angielskiego używam codziennie i to obficie. :) Wiadomo, że etat ma swoje ograniczenia, ale nigdy przenigdy nie chciałabym wrócić do zawodu lektora i ciągłej niepewności, jaka się z tym wiąże.
    • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 14:41
      dobra dziewczyn, ale jak dostałyście pierwszą pracą po tym, ja kw CV wpisane było "lektor" i nic poza tym, ani doświadczenia w innym zawodzie ani żadnej podyplomówki. Bo to interesuje mnie najbardziej, kto Wam dał tę pierwszą pracę i na podstawie czego?
      • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 14:52
        Pracę jako logistyk zaproponowali mi... moi uczniowie. ;) Firma się rozwijała i powiększała, oni potrzebowali kogoś obrotnego z dobrym angielskim; całej reszty nauczyłam się już pracując.
        A kiedy startowałam do obecnej pracy, to CV było już dużo bogatsze (kursy, szkolenia, podyplomówka, znajomość angielskiego w specyficznej branży). No wiadomo, nie od razu Kraków zbudowano. :)
        • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 15:17
          no i doszliśmy do sedna sprawy, gdyby stanąć do zwykłej rekrutacji w jakiejś firmie z CV, w którym jest wpisane "lektor" i nic poza tym, to nie ma szans moim zdaniem, a wiadomo, że nie od razu zbudowano, ale bądźmy realistami, gdyby nie uczniowie z firmą, to kolejnej pracy by nie było bez tego doświadczenia zawodowego.

          No wię, trzeba trafić na znajomego, który Ci da tę pierwszą szansę...
          • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 15:29
            Ale przecież każdy lektor spotyka mnóstwo osób, które mają - lub mogą mieć - kontakty, wiedzą, że gdzieś jest rekrutacja itp. Czemu z tego nie skorzystać? Znam byłych lektorów, którzy skończyli z zawodem w podobny sposób, jak ja. A znam też takich, którzy dostali pracę właśnie stając do "zwykłej rekrutacji" - proszę nie tworzyć mitów, że lektor bez innego doświadczenia nie ma szans na innym poletku, bo to nieprawda. :)
            • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 15:48
              nie neguję, wiem, że to się zdarza, ale raczej w mniejszych miastach, normalnie w dużych miastach, jeśli się jest anononimowym, to sorki, ale żadna firma nie zatrudni lektora, który nie ma żadnego innego doświadczenia i/lub podyplomówki, skoro ma do wyboru tłumy innych aplikantów z doświadczeniem zaw. i odpowiednimi studiami.
              • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 15:55
                Piszę z Warszawy i wyłącznie o warszawskich doświadczeniach. :) A nie, przepraszam, o warszawsko-łódzkich. ;)
                Bardzo mnie zresztą dziwi to, co piszesz - w ciągu mojej kariery lektorskiej co najmniej kilkanaście razy moi firmowi i korporacyjni uczniowie proponowali mi wzięcie udziału w różnych rekrutacjach... Wydawało mi się, że zawód lektora to jest kopalnia kontaktów i okazji do złapania. Hm.
                • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 16:24
                  widzisz, to może zależy od szczęscia danej osoby;)

                  ja pracuję w zawodzie ponad 12 lat i nie znam żadnego lektora, któremu by ktoś z uczniów zaproponował inną pracę niż nauczanie ub przetłumaczenie czegoś.

                  Znam kilku lektorów/nauczycieli, którzy rzucili pracę, ale albo pokończyli dodatkowe studia i/lub podyplomówki albo zwyczajnie po znajomości dostali tę pierwszą pracę poza szkołą i nauczaniem.
                  • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 16:26
                    a propozycha wzięcia udziału w rekrutacji to nie to samo co otrzymanie pracy, można brać udział wielokrotnie i ...być bezrobotnym.
                    • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 16:55
                      A ja widzę propozycję udziału w rekrutacji jako szansę, którą można wykorzystać. :) To, jak potoczą się rozmowy o pracę - no cóż, wiele zależy od osoby, która na taką rozmowę idzie.
                      • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 17:03
                        ale to było a propos tego, że napisałaś że dostawałaś propozycję udziału w rekrutacji.

                        Zresztą jak widać, założycielka wątku skłania się bardziej ku temu, że to, iż Tobie się to przeydarzyło, to był łut szczęścia i niestety nie jest to normą w naszym zawodzie, a szkoda.
    • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 16:39
      nawiązując do tematu ja również nie spotkalam się z sytuacją, że lektorowi ktoś proponuje zatrudnienie poza nauczaniem języka, chociaż uczyłam w dobrych kilku firmach i oczywiście w szkołach. Ktoś mógłby powiedziec, że to przez to , że np moja osoba im nie odpowiadała, ale mam przecież znajomych i o czymś takim prawdę mówiąc słyszę pierwszy raz.
      Może to kwestia łutu szczęscia, że spotyka się odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie ale coś takiego nie zdarza się często.
      • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 17:44
        Z grubsza policzyłam przypadki. :)
        Przyjmuję, że poznałam w życiu ok. 50 lektorów. Fakt - ogromna większość pracuje w szkołach bądź jako tłumacze. Ale poza mną znam jeszcze pięć osób, które dostały pracę dzięki "uczniowskim" kontaktom - na początku były to oczywiście różne stanowiska asystencko-sekretarskie. Nie odbyło się to jednak na zasadzie "hej, ty od jutra pracujesz z nami", tylko bardziej coś w rodzaju "potrzebny nam w firmie człowiek z dobrym angielskim, może kogoś znasz/ może jesteś zainteresowany?" albo "szefowi przydałaby się taka osoba jak ty". Podobna liczba osób szukała pracy na trudnym rynku pracy i im się udało - przy czym nikt nie został od razu dyrektorem. ;) I nie ukrywam - z moich obserwacji wynika, że dużo prościej uciec z zawodu lektora przed trzydziestką niż po...
    • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 16.09.11, 17:18
      Jeszcze jednak kwestia, przeglądając oferty pracy (poza uczeniem języka) zauważyłam, że wśród dużych firm i korporacji istnieje dosłownie jakaś plaga na przyjmowanie osób na okres 3 msc. praktyki oczywiście bezpłatnej, nie sugeruję, że osoby bez doświadzcenia mają zarabiać kokosy, ale przecież przez te trzy miesiące coś trzba jeść, gdzieś mieszkać i oczywiście dojeżdzać do miejsca 'pracy'.
      Któs mógłby napisać, że to szansa zdobycia doświadczenia (nie przeczę) ale w przypadku naprawdę dużych korporacji to jakoś chyba wstyd nie zapłacić człowiekowi nawet symbolicznego wynagrodzenia.
      • beautiful1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 17.09.11, 01:02
        Ja też pracowałam przez długi czas jako lektor i jakoś mi nikt nie zaoferował pracy czy nawet o tym wzmiankował. Może dlatego że nie obnosiłam się z tym, że szukam innej pracy, aby nie wyglądało że nie podoba mi się to, co robie. Przez bardzo długi czas wysyłałam ogłoszenia na stanowiska asystenckie ale oczywiście w każdym anonsie była wzmianka o doświadczeniu, przynajmniej 1 rocznym. Wysyłałam tysiące aplikacji, ślęcząć nad portalami pracy, chodziłam na rozmowy i nic. W końcu pracę dostałam dzięki koleżance, która przedstawiła moje cv szefowi, był to dosłownie łut szczęścia. Wierzę tym osobom, że trudno jest lektorowi znaleźć inną pracę. Ludziom lektor kojarzy się nie tyle z byciem belfrem co może wolnyym stylem bycia, byciem nieograniczonym przez jakieś firmowe procedury. Nie ulega wątpliwości, że łatwiej jest znaleźć pracę przed 30, będąc już w drugiej połowie 30 uchodzi się trochę jak emeryt nawet jak ma się doświadczenie. Probujcie i wykorzystujcie każdą okazję. Zgadzam się, że uczenie jest mocno niestabilnym zajęciem, brak zajęć w wakacje, te maratony ranne i popołudniowe, a gdzie miejsce na rodzinę. Chyba lepeij można się ustawić na tłumaczeniach, co sądzicie?
        • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 17.09.11, 09:30
          tłumaczenia są jeszcze mniej "stabilne" niż lekcje. Jak masz umowę na lekcje, to wiesz, kiedy zaczynasz, a kiedy kończysz ową umowę, a tłumaczenia jednego tygodnia są, a drugiego nie ma. O stałe umowy z firmami ciężko, konkurencje duża, mam na myśli j.ang, wygrywają zawsze ci tłumacze, którzy na rynku są obecni długo i mają wyrobioną markę i często są zwyczejni polecani pomiędzy firmami.
          To moja ocena.
    • sangrita Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 17.09.11, 14:08
      A jak tak trochę z drugiej strony. Miałam kiedyś "normalną pracę". Zwiałam po kilku miesiącach aż się zakurzyło. Nie wiem, może tylko ja trafiłam na szefa-idiotę, ale naprawdę lubię luksus decydowania, kiedy pracuje, jak pracuję, z kim pracuję i jak układam papiery na moim biurku.
      • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 17.09.11, 16:58
        Sangrita nie wiem jak długo pracujesz w zawodzie lektora ale uwierz mi, że jeszcze kilka lat temu myslałam dokładnie jak Ty, to, że praca nauczycielska daje tzw wolność może być złudne bo co ci z tej wolności kiedy przez wakacje jest posucha, jaka to wolność kiedy w firmie odwołują zajęcia na dwie godziny wcześniej a Ty nic za to nie dostajesz, bo wiadomo że klient nasz Pan, poza tym na luksus wyboru z kim pracuje też nie zawsze moge sobie pozwolić, jeśli kierowałbym sie wyborem wg poczucia własnego luksusu i tzw wolności to prawdopodobnie nie znalazłabym pracy w żadnej instytucji.
        • sangrita Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 17.09.11, 17:27
          Wiadomo, że jeden lubi pomarańcze, a drugi banany. Ja właśnie nie lubię pracy w żadnych "instytucjach" i tyle. Wolę na własny rachunek, na własną odpowiedzialność, własny zysk. Za nic się nie nadaję na niczyjego podwładnego. Ale to tylko ja. Gdybym miała się przebranżawiać, to założyłabym sobie sklep na allegro, ale etatu bym nie wzięła.

          Klient nasz pan? A firma, w której można mieć etat, nie ma klientów? ;) Btw, po to podpisuje się umowy, żeby zajęcia odwołane za późno były płatne.
          • beautiful1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 18.09.11, 00:20
            To, co mnie najbardziej denerwowało w pracy lektora to brak zajęć w wakacje, nikogo nie obchodzi, czy ty masz dochody czy nie, kończy się semestr i zajęcia się kończą. Nie podoba mi się też pora zajęc, rano lub po południu, wszyscy wracaja z pracy a ty musisz gonić, jak już jest czasami ciemno. Brakowało mi też poczucia takiej współnoty, pomimo tego, że kontakt z człowiekiem jest, ale są to relacje lektor - uczeń a nie koleżanka z pracy - koleżanka, chociaż z tym ostatnim punktem byłabym ostrożna gdyż niestety stosunki w pracy wpisują się czasami w schemat wyścigu szczurów lub czasami ludzie zachowuję się całkiem nie w porządku wobec Ciebie. Wydaje mi się, że uczenie ma sens, jeśli się ma się swoją szkołe językową, uczy się na kilku zajęciach, resztę się po prostu zleca innym, a dochody wpływają same. Wydaje mi się, że dla osoby, która chce stabilizacji, regularnych dochodów bez zamartwiania się, co będzie w wakacje, uczenie jako jedyne żródło utrzymania nie jest idealnym rozwiązaniem. Może macie inne obserwacje. Macie swoje szkoły lub małą działalność, jak dajecie radę?
            • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 18.09.11, 12:11
              Dziękuję Ci za szczerą odpowiedz dot. jak znalazłaś pracę, nie ukrywam jednak, że mnie to zmartwiło. Jestem właśnie na etapie wysyłania setek cv i nie ma żadnej odpowiedzi, więc raczej cięzko oprzeć się wrażeniu, że kogoś trzeba gdzieś znać dokładnie tak jak to ująłaś.
              Zgadzam się z również z Tobą w 100% o tzw poczucie wspólnoty niby jesteś między ludzmi, caly dzień z nimi rozmawiasz ale to nie to...
              Niektórzy narzekają na pracę w szkole publicznej, ja osobiscie pracowałam w szkole średniej, nie powiem nie było łatwo, mnóstwo obowiązków, szargania nerwów, zebrania, szkolenia, rady etc, ale jest przy tym wszystkim jednocześnie jakiś sens, względne bezpieczeństwo (pensja za 12 msc,) i jakieś poczucie że tworzysz swego rodzaju zespół (nigdy wcześniej i poźniej nie spotkałam tak otwartych, pomocnych i przyjaznych osób jak nauczyciele z tej własnie szkoły, choć może nie jest to regułą) .
              Niestety po paru latach dowiedziałam się, że nie ma godzin i musiałam szukać 'zatrudnienia' w szkole językowej. Ktoś mógłby powiedzieć, ze w szkole językowej jest dużo większy komfort ale jest to nieprawda, tak jak pisałaś jedziesz do pracy rano lub wieczór, ja robiłam to i 2 x dziennie bo rano 2 godzinki popołudniu trzy, w nastepny dzień firma więc cały dzień poza domem, w połowie roku dowiedziałam się, że pewne grupy się redukują, więc automatycznie ilość godzin spada i znowu szukanie i łatanie. Po roku takiej pracy zaczynasz czuć, że jest coś nie tak, że nie tak miało to wyglądać, i nie mowię tu tylko i wyłącznie o kwestiach finansowych.
              Jeżeli chodzi o działalność własną to miała ją przez ok 1.5 roku moja przyjaciólka, zrezygnowała bo nie mogła wyjść z kosztami zus, próbowała łatać to tłumaczeniami ale w kalendarzu jest pełno dni wolnych, ferii, świąt, wakacji a zus wiadomo żąda składek niezależnie czy masz dochód czy nie - Jestem ciekawa czy jest ktoś komu się udało i jakoś finasowo wychodzi, nie mówię tu oczywiscie o jakiś kokosowych zyskach?
              • beautiful1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 18.09.11, 23:52
                To, co piszesz to dokładnie przez co ja przechodziłam, dokładnie takie same wrażenia. Jak patrzę na reklamę niektórych szkół językowych, to wydaje się, że mają do zaoferowania bloki, mnóstwo godzin, ale jak przychodzi co do czego to tylko jest to kilka godzin, więc dziury trzeba łatać w innych szkołach i tak czy siak pracuje się w kilku. Ja też pracowałam w liceum, przygotowywałam do matury, nie było żle, chociaż pensja mizerna i lepiej płacą w firmach nawet na stanowisku najprostszej asystentki plus ma się większy komfort pracy. Oprócz szkoły musiałam mieć też kursy prywatne w szkołach językowych i skończyło się na tym,że wysiadł mi głos ponieważ miałam 18 godzin w szkole i co najmniej 10 godzin poza szkołą. W drugim roku uczenia po prostu były momenty, że nie mogłam wydobyć z siebie głosu. Fakt, że pensja regularnie spływała ale była tak mizerna, że wiele z nią nie mogłam zrobić. Popytaj może ludzi których uczysz czy nie ma może wakatów w firmach, gdzie pracują i złóż cv swoje osobiście. Wiem jednak że są osoby które mają firmę tłumaczeń i wprost kasa im płynie. Wiem jednak, że bez rozbudowanej sieci kontaktów też za dużo klientów do tłumaczeń się nie znajdzie. Ja myślałam o tych studiach na UW przygotowujących do egzaminu na tłumacza przysięgłego.
                Co jest fajnego w tłumaczeniach to to, że nawet jak człowiek jest już stary a jest profesjonalistą w zawodzie, nikt go nie zwolni ani zdegraduje, jak to bywa w firmach.
                A Ty masz działalność czy na razie pracujesz na umowę o dzieło, przez pierwsze dwa lata płaci się ZUS tylko 200 zł, z tego co wiem.
                • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 10:30
                  trochę powyżej 300zł ZUS się płaci, ale po tych 2 latach nie ma już żadnej perspektywy w DG tylko płacenie pełnego ZUSu ponad 900zł.

                  Otworzyć biuro tłumaczeń to nie problem, ale mieć stałych klientów to już jest problem.
                • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 12:19
                  Jeśli chodzi o mnie to jest to umowa o dzieło czyli zero jakichkolwiek składek, dobrze, ze mój maż jest ubezpieczony bo prawo pozwala abym jako zona była dopisana do jego ubezpieczenia zdrowotnego, oczywiście o żadnych składach emerytalnych nie ma mowy. Z zus-em jest tak jak pisała poniżej Yoka, że jest to ok 300 zł przez pierwsze 2 lata, niby nie jest to jakaś pokaźna suma ale jak zaczęłam liczyć te 'dziury' w kalendarzu to nie jest już tak wesoło. Tak jak pisałam moja przyjaciółka z DG po prostu finasowo nie wychodziła.
                  Tłumaczenia to fajna sprawa bo rzeczywiście nikt Cię nie zdegraduje i sama zaczynam obserwować ten rynek ponieważ też slyszalam, ze niektorzy nieźle na tym zarabiają, osobiście nie znam takich osób i mysle, że tak jak pisała poniżej Yoka, że jest to sprawa stałych kontaktów najlepiej z duzymi korporacjami, firmami zagranicznymi itp.
                  Tak na marginesie tych tłumaczeń powiem Ci że mój szwagier pracuje w pewnej firmie państwowej, jeden z jego kolegów zajmuje sie w godzinach pracy masą różnych prywatnie zleconych tłumaczeń (nie poruszam już wątku, że w pewnych instytucjach publicznych ciągle jest jeszcze możliwe nic nie robić w pracy i brać całkiem pokaźną pensję), wyobraź sobie że facet nie jest anglistą, nie ma ukonczonych żadnych studiów filologicznych, nie mówiąć już o byciu tłumaczem przysięglym czy ukończniu podyplomowej translatoryki, czy choćby certyfikatu proficiency. Jak on to robi nie mam pojęcia, sądzę, że nawet jeślibym go znała to raczej by nic nie powiedział, dla mnie jest to z całą pewnością bardzo ciekway przypadek ludzkiego sprytu.
                  • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 15:05
                    normalnie robi. Ma kontakty, ktoś mu kiedyśzlecił, był zadowlony, poelcił innemu i poszło. Zanm ludzi, którzy są po AWFie a pracują jako...informatycy bez ukończenia jakichkolwiek studiów w tym kierunku - po prostu był boom na informatyków, braki w ludziach, oni coś tam wiedzieli, załapali się i teraz dalej pracują.

                    A kontakty z firmami, korpracjami, to fajnie brzmi, ale jak te kontakty znaleźć? To najtrudniejsza częśc, poza tym, współpraca z firmami wiąże sięz byciem dyspozycyjną, mają spotkanie o 9ej to jest eś tam o 9ej, mają w niedzielę kolację biznesową to jesteś, bo masz z nimi umowę. Fajne, to, ale nie przy małych dzieciach.
                    • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 16:08
                      Yoka jestem wstanie to zrozumieć co piszesz, ale zadam retoryczne pytanie: jaki jest wtedy sens konczenia studiów, człowiek kończy filologię angielską i nagle się dowiaduje że w zasadzie to nie jest konieczne, że można być jakimś technikiem i zarazem tlumaczem. Problem polega na tym że gdybym wiedziała na co się przekfalifikować, jak lata temu wiedzieli ludzie którzy bez zdanych uprawnien stali sie tłumaczami czy informatykami, to bym juz to dawno zrobiła. Poza tym powiedz mi dlaczego jak przeglądam ogłoszenia to niemalże zawsze są punkty: wykształcenie kierunkowe i doświadczenie. Jak to sie dzieje, że w przypadku niektórych zasady te nie działają, czy naparwdę wszystko się opiera na znajomościach...
                      Wiem że sie wyżalam i jest to bez sensu, ale czasem tracę wiarę że kiedyś, gdzieś napotkam tzw normalność nie luksus a zwykłą, pospolitą normalność...
                      • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 16:23
                        ależ ja podzielam w pełni Twoją opinię. Wiesz, mnie też to oburza, że ktoś z jakimś certyifkatem może sobie uczyć jezyka obcego i jeszcze podkreśla, że jest lepszy od kogoś po filologii. Skoro tak, to czemu nie poszedł na tę filologię - bo z tego wynika, że to bardzo proste studia.

                        Ja też tego nie rozumiem, ale wiem, że takie przypadki - skończony AWF, a praca jako informatyk, nic nie skończone, - a wielki tłumacz, skończona politologia - kierownik działu IT w dużej korporacji - się zdarzają i nie wiem, jak to jest. Ja borykam się z DG od kilku lat i jakoś nie mam tyle szczęścia widocznie, aby ot tak znaleźć zlecenia zanim nie udowodnię, że nie jestem wielbłądem i że coś potrafię. I też bym chciała wiedzieć, jak to jest, że jeden kształci się, inwestuję w podnoszenie swoich kwalifikacji a potem i tak boryka się z barkiem pracy, a drugi niewiele ukończył, a pracę ma i to dobrą i to nie w kierunku, w którym się do jakiegoś momentu wyedukował.
                        • effi_me Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 22:42
                          Dziewczyny, cała ta dyskusja jest bardzo ciekawa, okazuje się, że Wy też zauważyłyście to co ja...i oto moje spostrzeżenia, a myślę o tym ostatnio często!

                          1. Niestety, rynek lektorski jest już nasycony, żeby nie powiedzieć przesycony :( zwłaszcza jeśli chodzi o angielski. Owszem, na angielski jest zapotrzebowanie, ale w tej chwili jest tyle osób po filologiach i "filologiach", z różnymi certyfikatami itp., że jeśli ktoś szuka nauczyciela i nie ma w tym rozeznania, to niestety kieruje się ceną. No a licealista jest w stanie zaproponować nawet 15 zł za lekcję, no i trudno z taką ceną konkurować...To samo dotyczy szkół językowych - w moim mieście (40 tys. mieszkańców) jest już chyba z 6 szkół, plus angielski dla dzieci, plus konwersacje prowadzone przez amiszów...nowi uczniowie nie sprawdzają, jakie kwalifikacje ma lektor. Nie wspomnę o Warszawie czy innych dużych miastach.

                          2. Tłumaczenia - była na ten temat ciekawa dyskusja na forum Tłumaczenia: forum.gazeta.pl/forum/w,10100,128513013,128513013,Kariera_tlumacza_GDZIE_zaczac_.html yoka1 napisała tam parę cennych uwag :)

                          Niestety, wiele jest prawdy w tych pesymistycznych ocenach rynku tłumaczeń. Powodów, dla których trudno się przebić, jest jednak więcej niż tylko te mówiące o firmach z ugruntowaną pozycją na rynku czy znajomościach. Prawda jest taka, że nawet na kierunkach, gdzie wykładane są tłumaczenia "specjalistyczne" można jedynie liznąć dany temat. Ktoś wcześniej napisał, że znajomy nie skończył filologii i tłumaczy. Nie znam tej konkretnej sytuacji, ale jeśli zna język źródłowy i dziedzinę, w jakiej tłumaczy (chociażby suwnice), to absolwent nawet renomowanej uczelni z super ocenami nie ma z nim szans, bo się zwyczajnie na tym nie zna.

                          Jest duże zapotrzebowanie na tłumaczy medycznych, ale nie wystarczy tu sama znajomość terminologii. Trzeba dogłębnie znać tę materię, żeby np. przetłumaczyć instrukcję obsługi sprzętu medycznego. A najlepiej by było, żeby taki tłumacz faktycznie kiedyś używał takiego sprzętu.

                          3. Kursy w firmach, no cóż. Spójrzmy na to z perspektywy firmy oragnizującej takie kursy. Jeśli zdobędą juz klienta, to chcą jak najszybciej kogoś wysłać do firmy, żeby poprowadził zajęcia. A taka praca najbardziej pasuje studentom, którzy ustawiają sobie te kursy rano albo wieczorem i nie martwią się, że muszą pobyć z rodziną, odebrać dziecko z przedszkola czy zapłacić zus albo ubezpieczenie. No i 30-35 zł za lekcję też ich nie boli, bo płacą od tego tylko podatek.

                          Kate-live pisze: <<jaki jest wtedy sens konczenia studiów, człowiek kończy filologię angielską i nagle się dowiaduje że w zasadzie to nie jest konieczne, że można być jakimś technikiem i zarazem tlumaczem. Problem polega na tym że gdybym wiedziała na co się przekfalifikować, jak lata temu wiedzieli ludzie którzy bez zdanych uprawnien stali sie tłumaczami czy informatykami, to bym juz to dawno zrobiła.>>

                          Też mnie nachodzą takie myśli...szkoda tego wysiłku fakt...ale niestety tak wygląda teraz rynek. Ludzie, którzy ileś tam lat temu zaczynali po prostu mieli szczęście. Ja też myślałam, że języki obce to przyszłościowa sprawa, a nie opierałam tego na swoich wyobrażeniach, tylko tak faktycznie było te 10-12 lat temu. Dlatego zastanawiam się nad jakimś przekwalifikowaniem się, jakkolwiek okropnie to brzmi.
                          • beautiful1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 19.09.11, 23:56
                            Ja też marzę żeby się gdzieś zaczepić i wykonywać jakieś tłumaczenia ale trudno mi to idzie. Myślę, że człowiek tylko z jakimś certyfikatem nie wykona dobrego tłumaczenia, chyba że tłumaczy o suwnicach czy jakieś specjalistyczne teksty wymagające wiedzy fachowej. Teksty medyczne najlepiej będzie tłumaczył lekarz, nie ma tam ani za dużo składniowych kruczków,po prostu suchy tekst z medycznymi określeniami. Ja bym takiego dobrze nie przetłumaczyła. Wydaje mi się, że nawet najlepszy kurs z tłumaczeń nie zastąpi praktyki i doświadczenia. Kurs musi być poparty tysiącami przetłumaczonych tekstów bo strasznie jest trudno zdać na przysięgłego.
                            Też uważam że teraz rynek jest przesycony, doszły studia zaoczne, wieczorowe wypuszczające studentów którzy robią kolosalne błędy (pewnie nie wszyscy, nie chcę nikogo urazić) ale znam kilka osób które kończyły tzw filologię gdzieś na zaocznych czy innych studiach i robią takie blędy, że aż głowa boli. Na rynku liczy się cena a opcja uczenia rano i wieczorami wydaje się najlepsza dla studentów a nie dla matek z dziećmi, ktore muszą odebrać dzieci i po prostu z dzieckiem pobyć wieczorem. Szkoda, że szkoły tak mało płacą. gdyby płaca była lepsza, nie miałabym nic przeciwko temu aby tam pracować, ale pracować tam i jeszcze dorabiać, to trochę za dużo. Nie jest naprawdę łatwo.
                            • supervixen Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 20.09.11, 11:27
                              No a - dla mnie podstawowe pytanie - ten pan, który został wzięty za przykład, jest dobrym tłumaczem? Bo w przypadku osoby, która ma już doświadczenie, chyba od tego należy zacząć. Dyskredytowanie z góry za brak wykształcenia kierunkowego jest tu imho bardziej niesprawiedliwe niż to, że komuś takiemu udało się załapać zlecenie ;) O ile mi wiadomo, taki Piotr Cholewa też anglistą nie jest...

                              Z moich doświadczeń - nie jestem tłumaczem ani nauczycielem, ale skończyłam podyplomówkę z tłumaczeń specjalistycznych będąc "osobą z certyfikatem". I w zderzeniu z tekstem do tłumaczenia naprawdę nie było różnicy między mną i mi podobnymi, a osobami po zwykłych filologiach, gdzie translatoryka nie jest główną ścieżką.
                              • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 20.09.11, 12:00
                                ale myślę, że dziewczyny powyżej jasno napisały, że osoba nie po filologii ale znająca dziedzinę daną, a do tego znająca język, lepiej o wiele przetłumaczy tekst z tejże dziedziny. Samo ukończenie filologii jeszcze z nikogo tłumacza nie uczyniło, to też jasno zostało napisane. A samo wyuczenie się słownictwa też niewiele da.

                                Co do nauczania, to niestety przykre jest słyszeć, że ktoś z certyfikatem jest lepyszm nauczycielem - znajomość języka to tylko 1 z wielu aspektów składających się na bycie naucz. jęz.obcego. I tu niestety nie zgodzę się, że ktoś mający certyfikat i jakieś inne studia, lub ukończoną szkołę średnią, umie nauczać. Może być lubiany przez uczniów, może znać język, może mieć dobry akcent itp., ale o nauczaniu nie ma żadnego pojęcia.

                                Ja swego czasu usłyszałam od kilku osób, które były w UK AŻ 4 miesiące i wróciły i zaczęły ogłaszać się, że udzielają korepetycje tylko do poziomu pre-inter, że przecież do nauczania nie trzeba mieć żadnych specjalnych umiejętności. Zostawięto bez komentarza.

                                Szkoda, że w Polsce, aby opowiadać o historii, uczyć biologii, geografii trzeba skończyć pełne studia, ale żeby uczyć języka ang wystarczy zdać jakiś tam egzamin językowy, który ma się nijako do pełnych kwalifikacji nauczyciela jęz. ang. Ale myślę, że powoli czasy certyfikatów się kończą, rynek jest tak zapchany ludźmi po NKJO i filologiach, że te osoby mają i będą miały coraz mniejszą szansę na znalezienie pracy w charakterze nauczyciela/lektora.

                          • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 20.09.11, 14:30
                            Effi, cięzko nie zgodzić się z chociażby z jednym Twoim zdaniem, mam tylko jedno pytanie na które za nic sama nie mogę znależć odpowiedzi na co sie przekfalifikować?, jaki zawód daje szanse, że praca bedzie nie tylko trochę lepiej płatna ale i stabilniejsza, często powtarzana jest opinia zdobądz dodatkowe kwalifikacje by stać się atrakcyjnym na rynku pracy tzn jakie są to obecnie kwalifikacje? Osobiście nie mam jakichkolwiek zdolności matematycznych więc nie pójdę np na księgowość, finanse czy informatykę. Czy macie jakis pomysł z tym przekfalifikowaniem?
                            • floram Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 20.09.11, 20:58
                              jaki zawód daje szanse, że praca bedzie nie tylko trochę lepiej płatna
                              > ale i stabilniejsza

                              Ha ! Takich jak ty, co się na tym głowią jest tysiące, wliczając w to mnie. Prawda jest taka, że żaden chyba zawód obecnie nie daje stabilizacji. Pokolenie naszych rodziców potrafiło przepracować w jednej firmie całe życie, aż do emerytury. Niestety te czasy się skonczyły.

                              Łączę się z wami w bólu ;) Tzn. z tymi szukającymi pracy i próbującymi się przekwalifikować. Bo też byłam/jestem w tej samej sytuacji. Też mnie zaczęła dobijać niestabilność tej pracy, brak dochodów w święta, wakacje, niepewność jutra. Tak więc od maja zaczęłam szukać innej pracy. Na szczęście robilam przez chwilę w życiu inne rzeczy niż uczenie. Podczas pobytu w Anglii pracowałam 10 miesięcy w sklepie i 5 miesięcy w biurze- w Polsce pewnie nikt nie dałby mi tej szansy. Po powrocie do Polski wróciłam jednak do uczenia i robilam to przez kolejne 3 lata. Do czasu. Od maja wysłałam dziesiatki CV z bardzo słabym odzewem. Odezwały się 3 firmy. W jednej nie chciałam pracować, w drugiej byłam na rozmowie i niestety/stety nie przeszłam dalej. Obecnie pracuję od kilku tygodni jako sekretarka w szkole językowej. Obowiązków jest mnóstwo, jestem właściwie człowiekiem od wszystkiego i z początku byłam załamana. Jednak powoli zaczynam to ogarniać i cieszę się że zdobywam doświadczenie i dużo się uczę. Co prawda nie jest idealnie i płaca marna, ale od czegoś trzeba zacząć jak się chce przekwalifikować i być może za jakiś czas trafi się coś lepszego.

                              Jeśli chodzi o zawody na które jest popyt. Z mojego doświadczenia- gł. opartego na codziennym wertowaniu ogłoszeń, wynika, że dużo potrzebnych jest księgowych, informatyków- gł. do projektowania aplikacji na komórkę, osób do obsługi call-centre, kierowców-dostawców, specjalistów do pozyskiwania funduszy unijnych a także osób znających biegle egzotyczne języki. Niestety w wiekszości są to profesje, które dla mnie odpadają i w ogóle, na humanistów jest mały popyt :(

                              Ja miałam to szczęście załapać pracę bez znajomości w dużej cześci odpowiadającą moim zainteresowaniom i doświadczeniu. Jak się sytuacja rozwinie nie wiem, ale póki co cieszę się z tego co mam i nie tęsknię do pracy lektora.

                              Pozdrawiam wszystkich szukających i wysyłam dobre fluidy ! ;)

                              • effi_me Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 20.09.11, 22:19
                                Ja osobiście myślę nad czymś z klimatów finansowo-księgowych albo własnym biznesem, chociaż to ostatnie to nie jest łatwa sprawa...przyznam, że myślałam nawet nad swoim sklepikiem czy knajpką - tak czy siak, jak w każdym biznesie wszystko sprowadza się do pozyskania i utrzymania klientów.

                                Rzeczywiście, zapotrzebowanie jest głównie na pracowników w usługach, no ale nie biorę pod uwagę pracy w centrum handlowym ani call center...albo z drugiej strony na technicznych. No ale do tego trzeba mieć głowę.
                                • manoeuvre Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 21.09.11, 17:50
                                  No proszę! Wracam na forum po długiej przerwie i od razu ciekawy wątek.
                                  Mnie się poniekąd udało wyrwać z lektorowania (kiedyś w pełnym wymiarze, teraz w minimalnych ilościach) i okazjonalnego tłumaczenia (teraz z doskoku). Załapałam się na redagowanie materiałów do nauki angielskiego - praca ciekawa, ale pensja mizerna, choć niewątpliwą zaletą jest jej stałość, możliwość wzięcia urlopu nawet poza sezonem, itp. Niestety ta mizerność pensji i brak szacunku obecnego szefa do ludzi i ich starań też zmusza mnie do ponownego wertowania ogłoszeń. A że jestem już raczej przed czterdziestką, a nie po trzydziestce, boję si, że ciężko będzie się na coś sensownego załapać.
                                  • yoka1 najciekawsze 21.09.11, 19:05
                                    najciekawsze jest to, że jak widać mało która praca jest zadowalająca, nawet po zmianie okazuje się, że nie jest wcale tak różowo. Już serio nie wiadomo co robić.
                                    • kate-live Re: najciekawsze 21.09.11, 20:03
                                      To co mozna dodać jeszcze w tym temacie to to, że mało Kto z nas wie na co mozna zmienić swoje kwalifikacje, jak dostosować sie do tego szalonego swiata, dlatego kiedy słyszę od kogokolwiek np w TV aby sie jakoś dostosować do współczesnego rynku pracy dosłownie dostaje wysypki - bo niby na co? Przecież gdyby ktokolwiek z nas miał zdolnosci matematyczne to poszedłby na informatykę czy finanse a nie filologie, pomimo to nie potrafię myśleć że był to błąd, którego mam dziś żałować, co gorsza Ktoś ostatnio zapytał mnie czy iść na anglistyę czy nie, jeszcze kilka lat temu powiedziałbym w ciemno, a dziś stwierdziłam nie wiem.., po prostu nie wiem. Bo jak poradzić młodej osobie co zrobić ze swoją scieżką zawodową kiedy nie wie się samemu co zrobić z własną. A przecież wszyscy chcielibyśmy mieć jakiś punkt do którego podążać.
                                      • yoka1 Re: najciekawsze 21.09.11, 20:22
                                        ja od lat odpowiadam, żeby nie iść na filologię czy do NKJo, bo co będą robić?

                                        Pamiętam zdziwienie mamy jednego chłopaka 3 lata temu, kiedy tak powiedziałam, wręcz była oburzona, że jak to? praca jest wszędzie.
                                        No i, minęły 3 lata, chłopak skończył NKJO i...jest bez pracy. Latem pracował na budowie. W szkole przepracował niecały r.szk. na zastępstwo, które się skończyło, teraz myśli na jaki kierunek studiów pójść, aby znaleźć pracę.
                                    • manoeuvre Re: najciekawsze 21.09.11, 21:03
                                      yoka1 napisała:

                                      > najciekawsze jest to, że jak widać mało która praca jest zadowalająca, nawet po
                                      > zmianie okazuje się, że nie jest wcale tak różowo. Już serio nie wiadomo co ro
                                      > bić.

                                      moim zdaniem warto zmieniać, nawet jeśli finansowo nie jest różowo. Jak się tkwi latami w jednym miejscu (w przenośni, bo przecież lektor z miejsca na miejsce ...), może się to skończyć rutyną i frustracją. A nowe zajęcie poza dodatkowymi umiejętnościami, które dobrze wyglądają w CV :), mnie przynajmniej dało wiedzę o swoich predyspozycjach, których wcześniej nie zauważałam.
                                      • yoka1 pewnie, że warto 21.09.11, 21:08
                                        napisałam tylko, że każda praca i stanowisko wydają się na odległość fajne, a dopiero pracując poznajemy całą prawdę. Myślę, że dla wielu mogłoby się wydać dziwne, że lektor chce zmieniać pracę, skoro ma tyle zajęć i jeszcze tyle wolnego. A reszta tylko dla wtajemniczonych - dopóki nie popracujesz to się nie dowiesz, czym to pachnie.
                                        • effi_me Re: pewnie, że warto 21.09.11, 22:17
                                          Pytanie, co studiować, jest o tyle nieprecyzyjne, że trudno w ogóle dziś poradzić, CZY studiować. Jeśli ktoś to robi tylko po to, że "mieć magistra", to niech sobie w ogóle daruje i zajmie właśnie pracą. Lepsza będzie policealna szkoła dla kosmetyczek czy kurs dla sekretarek. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego wymaga się skończonych studiów np. od kandydatów na pracowników biurowych.

                                          A czy warto studiować kierunki filologiczne? Ja nie żałuję, ale rzeczywiście, te studia były ciekawe dla mnie, a kwestia przydatności na rynku pracy umiejętności z nich wyniesionych to już inna sprawa...

                                          A jeśli chodzi o NKJO, to akurat teraz w szkołach widać efekty niżu demograficznego i jest dużo zwolnień, o czym już była mowa na forum.
                                          --
                                          Pozdrawiam,

                                          effi
                                          • yoka1 Re: pewnie, że warto 21.09.11, 23:32
                                            ja też nie żałuję, ale nie polecam tych studiów jako kierunku, który daje gwarancję pracy zwłaszcza dla faceta.

                                            W Polsce w ogóle jest jakaś paranoja na punkcie tytułu mgr, wymagany jest niemalże wszędzie. Ja nawet widuję ogłoszenia dla ekspedientek, gdzie jest wyraźnie zaznaczone, że tylko studentki zaoczne i do tego język obcy. Ludzie, chyba w żadnym innym kraju nie ma czegoś takiego
                                    • agawa79 Re: najciekawsze 23.09.11, 18:42
                                      yoka1 napisała:

                                      > najciekawsze jest to, że jak widać mało która praca jest zadowalająca, nawet po
                                      > zmianie okazuje się, że nie jest wcale tak różowo. Już serio nie wiadomo co ro
                                      > bić.

                                      Myślę, że trzeba bardzo świadomie przekalkulować zyski i straty i świadomie zrezygnować z pozytywnych stron zawodu lektora - bo przecież jasne strony zawodu istnieją. Mnie było bardzo żal rezygnować z samego nauczania, które uwielbiałam; wiedziałam, że brak mi będzie możliwości połażenia po mieście w samo południe, siedzenia w kawiarni w czasie, kiedy inni okupują biurowce, dwu-trzymiesięcznych wakacji, relatywnej swobody w wykonywaniu pracy... Niestety, wszystkim tym pozytywom towarzyszyła dokładnie ta sama frustracja, o której już wiele wyżej napisano - niepewność, praca w trybie "rwanym", brak możliwości rozwoju, zamartwianie się o przyszłość na emeryturze, wykańczanie organizmu nocnymi posiedzeniami przy tłumaczeniach (bo oprócz uczenia dorzeźbiałam dochody w ten sposób) - co prawda w ostatnim roku uczenia sobie odpuściłam z pracą do późna, ale odbiło się to mocno na moich finansach. Przygotowałam się na to, że w biurze może być rozmaicie, że będą rzeczy, które mnie będą wkurzać, że już nie będę gwiazdą i sobiepanią, że - olaboga! - ktoś będzie mi mówił, co mam robić, ale za to znikną obawy związane z tym, co w zawodzie lektora i tłumacza najgorsze. Akurat trafiłam do firmy, w której nie mogę w zasadzie narzekać na nic, od atmosfery przez obłożenie pracą po wynagrodzenie, ale byłam gotowa w razie potrzeby zacisnąć zęby i liczyć błogosławieństwa. ;)

                                      Młodszym koleżankom i kolegom serdecznie odradzam studiowanie filologii angielskiej. Choć studia wspominam jako fantastyczny czas, to jednak myślę o wyborze studiów w kategorii błędu, którego naprawienie - w postaci odnalezienia "nieanglistycznej" ścieżki kariery, kiedy "anglistyczna" okazała się wyjątkowo niepociągająca - kosztowało mnie bardzo dużo energii i wysiłku, o łzach i bezsilności nie wspominając. Nie chciałabym tego powtarzać po raz kolejny. Pamiętam, że jakiś czas temu pisała na forum niejaka Walk_iria - bardzo bliskie mi były jej rozważania o zawodzie lektora i bardzo podobała mi się jej determinacja w dążeniu do przekwalifikowania się. Na koniec dodam, że mocno trzymam kciuki za wszystkich, którzy zmianę pracy na zadowalającą mają jeszcze przed sobą.
                      • malwa1987 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 22.09.11, 01:33
                        przekfalifikować,

                        przekWalifikować;)
                        • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 22.09.11, 11:06
                          Malwa, rozumiem ale powiedz mi jak przełamać pewny rodzaj błędnego koła. Nie ukrywam, że nie chciałabym inwestować w slepo sporych pieniędzy w np jakąś podyplomówkę bo to najczęsciej wiąże się z pierwszym etapem przekfalifikowania, zupełnie jest inaczej kiedy przyjeli cię do pracy w danej branzy i robisz wtedy papiery. I tu jest podstawowe pytanie: jak to zrobić aby osobę po filologii ktoś przyjął?, uwierz mi, że nie jest to jedynie kwestia zwykłych chęci, wysyłam naprawdę mase cv i firmy po prostu się nie odzywają, nawet te które wyraźnie mówią o osobie z znajomoscią angielskiego, powiesz mi, że potrzebują ludzi z dodatkowymi kwalifikacjami (oprócz rzecz jasna języka) w tym problem że w dzisiejszych czasach nie wiadomo w co inwestować, tych podyplomówek na różnych uczelniach jest cała masa i którą ma człowiek wybrać? skąd to wiedzieć skoro nie pracowało się w innym niż nauczycielstwo zawodzie?, a nie pracowało się, ponieważ nikt ci tej pracy nie chce dać. Czy nie jest to błędne koło? jak je przełamać?
                          • manoeuvre Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 22.09.11, 11:55
                            podyplomówka pozajęzykowa moim zdaniem, pójście w tłumaczenia też jest ryzykowne, o czym pisano wyżej. Moja koleżanka anglistka dobrze wyszła na logistyce. Organizacja transportu międzynarodowego to chyba dział, w którym z dobrą znajomością języka można coś osiągnąć
                          • manoeuvre Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 22.09.11, 11:59
                            natomiast znalezienie pracy z kwalifikacjami lektora li i jedynie to niestety łut szczęścia. Trzeba chyba liczyć na załapanie się do firmy, gdzie ze znajomością języka u pozostałych pracowników jest kiepsko i czekają na koło ratunkowe, albo jakaś mądra osoba z kadr dopatrzy się w Twoim CV czegoś więcej, niż umiejętności uczenia języka. Może właśnie trzeba w CV podkreślać te cechy, które w danej branży/firmie mogą być pożądane?
                            • anglofil Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 22.09.11, 20:15
                              A ile wy macie lat?
                              • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 22.09.11, 21:49
                                ale czy wiek odgrywa tu rolę?
                            • art-decco Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 23.09.11, 17:03
                              Hej,
                              Ciekawa dyskusja.
                              Też postanowiłam się przekwalifikować i coś tam nawet osiągnęłam.
                              Oczywiście szukałam pracy w ogłoszeniach itd, ale gdybym tylko na tym sie skupiła, mogłabym z pół roku zmarnować na kanapie czytając gazetę z pracą...
                              W zamian pomyślałam, że skoro i tak jestem w okresie przejściowym, to znalazłam sobie organizację pozytku społecznego, gdzie najpierw (pomiędzy lekcjami w szkole językowej) pracowałam jako wolontariusz.
                              Potem zdobywałam nowe umiejętności, aż mi w końcu za pracę zapłacili. Na razie mizernie. Ale zawsze jest to jakiś początek i dobry wpis w CV. I nie była to bierność.
                              Ponadto byłam na profesjonalnym spotkaniu z doradcą zawodowym.
                              Dowiedziałam się, że CV trzeba tak napisać, żeby nie uzywac słów"nauczanie", "lekcje" , "szkoła", "językowa" itd bo to właściwie przekreśla szanse na rozmowe kwalifikacyjną. Poradzono mi też półroczną podyplomówkę z marketingu i żeby w tę stronę się przekwalifikowywać. Jednak, o czym była już tu wyżej mowa, wolałam najpierw praktykę, a nie kolejne studia bez praktyki.

                              BTW, moim zdaniem po kryzysie 2009 zawód lektora definitywnie się skończył.
                              Można powiedzieć, czuję, że straciłam nie tylko pracę, ale także zawód.
                              Pozostał w formie zawwodu dla studentów albo pracy tymczasowej.

                              pozdrawiam i życzę powodzenia.
                              • manoeuvre Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 23.09.11, 17:10
                                art-decco napisała:

                                > Ponadto byłam na profesjonalnym spotkaniu z doradcą zawodowym.
                                > Dowiedziałam się, że CV trzeba tak napisać, żeby nie uzywac słów"nauczanie", "l
                                > ekcje" , "szkoła", "językowa" itd bo to właściwie przekreśla szanse na rozmowe
                                > kwalifikacyjną.

                                No ale jak ująć w innych słowach te długie lata?
                                • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 23.09.11, 17:55
                                  Zgadzam się w każdym cv wpisuje się przecież miejsce zatrudnienia oraz pełnione obowiązki, jaki inny wyraz mozna uzyć by nie napisać szkoła, jedyne co przychodzi mi na myśl to instytucja edukacyjna, szkolenia, kursy ale to nadal pachnie z daleka nauczycielstwem.
                                  Poza tym mam jeszcze jedno pytanie myslicie, że darmowe programy praktyk są dobrym wyjściem?, jakoś takich ogłoszeń unikam chcą bowiem by pracować przez ok 3 miesiące cały tydzień przez 7-8 godzin bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, i nikt nie pyta z czego opłacić bilety za dojazdy, jedzenie dach nad głową, w/g mnie jest to dobre dla bardzo mlodej osoby na utrzymaniu rodziców. Osobiście dla mnie jest to cięzkie do zaakceptowania inna rzeczą jest popracować kilka godzin w ramach wolontariatu a inną w każdy dzień w pełnym wymiarze czasowym z wynagrodzeniem zero, tak na marginesie zastanawiam się czy tzw bezplatne praktyki to nie kolejna forma zmyslnego wyzysku.
                                  • agawa79 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 23.09.11, 18:23
                                    Zgadzam się, że trzeba odpowiednio napisać CV - obawiam się, że rekruter sam się nie domyśli, że poza umiejętnością nauczania stoi coś więcej. Kiedy ja zaczynałam szukać pracy, byłam mocno zdziwiona i zaniepokojona początkowym brakiem odzewu. Dałam CV do przeglądu fachowcowi (który jest moją koleżanką ;)) i dowiedziałam się, że CV owszem, świetne, ale dla kogoś, kto chce być nauczycielem albo tłumaczem... Razem popracowałyśmy nad odpowiednim ujęciem moich umiejętności i rzeczywiście dużo lepiej to brzmiało po poprawkach. Myślę, że trudno w ciemno doradzić, co powinnaś wpisać w CV - spróbuj umówić się z kimś, kto Cię dobrze zna, na omawianie Twoich mocnych punktów i umiejętności.

                                    Poza tym gorąco polecam rozpuszczanie wici. Nie oznacza to, że ktoś ma Ci dać pracę "po znajomości" - ale z moich doświadczeń wynika, że szybciej zaproszenie na rozmowę otrzyma znajomy znajomego, niż osoba zupełnie anonimowa, "z ulicy". Nie znaczy to rzecz jasna, że niemożliwe jest dostanie pracy, jeśli się startuje z takiej "obcej" pozycji. Na pocieszenie powiem, że kiedy odchodziłam z poprzedniej pracy i szukałam kogoś na swoje miejsce, "przesłuchiwałam" osoby polecone oraz jednego nikomu nieznanego chłopaka, którego znalazłam przez serwis Gumtree. Był najlepszy, szefostwu też się spodobał, i to on został zatrudniony. :)
                              • teacherka Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 23.09.11, 20:43
                                Ze sie tak wtrace...Pracowac jako wolantriusz mozna majac nascie lat badz zero/malo zobowiazan. Lektor ze stazem niech bedzie kilkuletnim, majac na karku rodzine plus kredyt itp., nie moze pozwolic sobie na prace charytatywna czy staze i praktyki. Dla mnie to zadne wyjscie z sytuacji. Niestety, nie pomoge wiele, bo widze, ze prace dostaje glownie ludzie po znajomosci - mnostwo firm nie robi rekrutacji, tylko szuka wsrod "swoich" - rodziny, znajomych, itd.
                                Niemniej jednak jesli praca lektora jest dla autorki watki nieodpowiednia w jakims tam sensie (wiele minusow zostalo tu wymienionych), to polecam doksztalcenie sie w tzw. miedzyczasie i szukanie, szukanie...
                                • yoka1 Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 23.09.11, 21:38
                                  że dokształcanie to już ustalone zostało wcześniej, pytanie brzmi - w jakim kierunku owo dokształcanie?
                                • art-decco Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 26.09.11, 10:48
                                  > Ze sie tak wtrace...Pracowac jako wolantriusz mozna majac nascie lat badz zero/
                                  > malo zobowiazan. Lektor ze stazem niech bedzie kilkuletnim, majac na karku rodz
                                  > ine plus kredyt itp., nie moze pozwolic sobie na prace charytatywna czy staze i
                                  > praktyki. Dla mnie to zadne wyjscie z sytuacji.

                                  Jasne. Ja byłam wolontariuszką jednocześnie pracując jako lektor - wszyscy wiemy, że są przerwy w ciągu dnia, z którymi czasem nie ma co zrobić. No i nie miałam wtedy dzieci (teraz to co innego :))
                                  Faktycznie - na bezpłatnym stażu znów czułabym się wykorzystywana - 8 godzin dziennie za darmo w wieku 30 lat to mało poważne no i z czegoś trzeba żyć. A wolontariat, w moim przypadku nie popsuł mi zarabiania jako lektor, (znamy te cudne lektorskie godziny pracy) mogłam sama okreslać godziny pracy i miałam darmowe szkolenie nowych umiejętności na tym wolontatriacie. Oczywiście na początku chcieli mi w ramach wolontariatu dać tłumaczenia (to by było totalnie bez sensu dla mnie) - nie chciałam, chciałam tylko coś, co jest dla mnie nowe. A potem mi zapłacili coś tam i już nie byłam wolontariuszką.
                                  • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 26.09.11, 11:18
                                    Art deco powiedz mi co dokładnie rozumiesz przez wolontariat, czy masz na mysli prace w jakieś korporacji, a jeśli tak to na czym to polegało? miałaś z nimi umowe? zgłosiłaś się do nich sama czy może znalazłaś ich ogłoszenie w sieci? czy branza miała coś wspólnego z edukacyjną? Nie widzialam ofert wolontraiatu w żadnej z większych firm to co natomiast regularnie się pojawia to praktyki i bezpłatne staże z normowanym czasem 'pracy' ale tak jak napisalaś z daleka pachnie mi to pasożytnictwem i normalnym wykorzystywaniem zdesperowanego często człowieka (tak na marginesie wydaje mi się że jest to conajminiej dziwne, że poteżne korporacje nie moga zaoferować praktykantowi czy stażyscie nawet symbolicznego wynagrodzenia)

                                    • art-decco Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 26.09.11, 17:03
                                      prawo do "zatrudniania" wolontariuszy mają z tego co wiem tylko organizacje pożytku publicznego, fundacje itd.
                                      Zwykłe korporacje nie.
                                      Ja znalazłam ogłoszenie na ten konkretny wolontariat i się zgłosiłam, bo mi sie spodobał zakres obowiązków. Zresztą w dwóch duzych organizacjach ngo byłam wolontariuszką. (pilnie bacząc, by to co tam robię nie miało związku z tłumaczeniami lub nauczaniem)
                                      Podpisuje sie umowę na wolontariat, jest nawet z tego ubezpieczenie wypadkowe.
                                      Ale faktycznie jest to opcja dla osób "wolnych" bez zobowiązań, z innym źródłem dochodu.
                                      Wolontariat w CV nie wyglada najlepiej, chyba że jest to naprawdę duża "renomowana" instytucja i zakres obowiązków wyglada dobrze. Zawsze lepsze to, niz status osoby od pół roku szukającej pracy, ciągle z tym samym wpisem lektorowania w CV. :)
                                      Czasem też można wolontariat wpisac sobie jako staż, jak jest spoko organizacja, to nie ma problemu. A to juz wygląda lepiej. W miarę moich kontaktów z ngo mogłam juz sobie w CV wpisać np "koordynacja projektu" (i to była prawda, żadne naciąganie) itp. Albo przygotowywanie ofert itd itp. "Lekcje angielskiego" trochę można pod tym schować. :)
                                      Ale fakt, to opcja dla kogoś z innym źródłem dochodu i z dużą ilością czasu. Poza tym miałam trochę farta, bo równie dobrze mogłam cały rok robic jako wolontariusz za darmo, ale akurat zwolniło sie płatne stanowisko to mnie wzięli.

                                      pozdrawiam
                                      • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 26.09.11, 18:18
                                        dzieki za dokładne wyjaśnienie mi tej kwestii, domyslałam się, że jest to dla kogoś mam na mysli wolontariat z duuużą ilością wolnego czasu i bez finansowych zoobowiązań.
                                        P0wiedz mi co myslisz np o tzw obsłudze klienta (bron Boże call center, które jest niczym innym jak molestowaniem ludzi przez telefon), jak wkręcic się w coś takiego masz jakiś pomysł?
                • 5anek Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 01.05.15, 22:48
                  Ja mam teraz dokładnie taką samą sytuację odnośnie pojego głosu 17 godz. nauczania w szkole oraz 13 godz. korepetycji. Głos wysiadł mi kompletnie. Co PAni poleca? Chciałam sie zapisać na jakieś korepetycje z emisji głosu. Proszę o podpowiedź, co Pani pomogło...
    • skadwziacnick Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 27.09.11, 19:52
      Ja akurat miałam szczęście i udało mi się przekwalifikować ponad 2 lata temu. Zajęło to rok - pracowałm wtedy jako lektor rano i po południu, a w środku dnia na pół etatu w biurze za 10zł/h :( To było baaardzo męczące, ale zdobyłam ciekawe doświadczenie. Pracowałam z zapałem, bo zależało mi, żeby jak najwięcej się nauczyć i szef dawał mi coraz ciekawsze zajęcia. Przyszedł kryzys i cześć osób w tej firmie straciło pracę, ja nie, bo byłam tania. Dzięki temu nauczyłam się jeszcze więcej, a nawet dostałam podwyżkę do jakiś 12 zl ;). Po roku rozesłałam pierwsze CV (akurat kiedy zaczynały się wakacje i moje zajęcia się kończyły) i po miesiącu znalazłam pracę w korporacji bazując na moim doświadczeniu z poprzedniej firmy. Po 1.5 roku awansowałam i teraz zastanawiam się nad podyplomowymi, żeby poprawić kwalifikacje. W korporacji na początku zarabiałam mniej niż wtedy kiedy uczyłam, ale za to zawsze tyle samo bez względu na święta czy wakacje. Dorabiałam korkami wieczorem i szkołą językową w sobotę. Z doświadczeniem w środowisku biznesowym moje korepetycje, które czasem daję są o wiele więcej warte :) Minusami tego rozwiązania było przepracowanie, brak czasu na przyjmności i brak siły na rozrywkę w wolne dni. Cały czas się pocieszałam, ze to tylko chwilowe i faktycznie, teraz uważam, że opłacało się pomęczyć.
      • kate-live Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 27.09.11, 20:19
        Napisz mi proszę oczywiście bez podawania szczegółów jaka była to w Twoim przypadku branża?, czy kierowałaś się czyms przy selekcji ogłoszeń (np szukałaś czegoś w konkretnej branży) ? czy znalazłaś tą pracę przez ogłoszenia w sieci? czy były to jakieś praktyki/staz? Nie myśl ze jestem nadmiernie ciekawa ale po latach robienia tego samego mam na mysli uczenie człowiek nie bardzo wie jak zabrać sie za konkretne kroki, a rady osoby której się udało sa dla mnie naprawdę bezcenne.
        • skadwziacnick Re: czy lektor angielskiego może pracować w HR 28.09.11, 22:28
          Branża - internetowa, szukałam akurat po branży, ale też odpowiadałam na ogłoszenia gdzie język angielski podawany był jako wymaganie konieczne. Chciałam zostać asystentką, ale udało mi się trafić od razu na stanowisko młodszego specjalisty. To nie był staż ani praktyka, ale niskoplatna praca na zlecenie. Szukałam ogłoszeń tylko w internecie. Najpierw jako tłumacz, ale z tego zrezygnowałam po krókim czasie. Potem szukałam pracy w wydawnictwach, redakcjach, portalach internetowych aż się udało. Czytałam dużo ogłoszen i wysłałam sporo CV.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka