Dodaj do ulubionych

Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności

12.12.07, 15:20
Czytam sobie od czasu do czasu oceny kosmetyków na wizażu i
zastanawiam się, skąd właściwie biorą się tak duże rozbieżności w
ocenach. To oczywiste, że każda cera odbiera np dany krem całkowicie
odmiennie, jedna może reagować alergicznie, druga będzie zachwycona.

Gdyby sprawa dotyczyła jakichś tanich kosmetyków, byłabym pewnie w
stanie zrozumieć, że dla niektórych jakiś krem może być "strzałem w
10 za grosze", a dla innych (nawet ze względu na samą niską cenę!
znam takie przypadki osobiście) nie nadaje się do użytku.
Ale dziwi mnie że kremy z najwyższej półki, Diory, Estee Lauder i
inne Chanele, dostają jednocześnie maksymalną ilość gwiazdek na
przemian z uzaniem za najgorszy kosmetyk pod słońcem.
W końcu producenci coś tam zawsze obiecują i wydawałoby się że tym
droższym szczególniej można ufać, przynajmniej w jakiejś części.
Ale jeśli (zupełnie przykładowo) Idealist EL jest przez kilkanaście
dziewczyn uznawany za kosmetyk wszechczasów i jednocześnie nazywany
wyrzucaniem pieniędzy w błoto, to jest to jednak spora rozbieżność w
ocenie, prawda ? Skąd się biorą tak duże rozbieżności ?
Obserwuj wątek
    • jarka63 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 12.12.07, 17:16
      Chyba stąd, że często są oceniane nie przez tę grupę wiekową, do
      której są skierowane.A poza tym ta górna półka czasem rzeczywiście
      okazuje się nieskuteczna, co widać w testach kosmetyków
      przeprowadzanych w programie "Jak dobrze wyglądać nago" na TVN
      Style.Często krem typu Garnier UltraLift za 40 zł wygrywa z
      Hyleksinem za 600 zł.
      • sabriel Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 12.12.07, 17:29
        Też wydaje mi się ze rozbieżności wynikają często z tego, że po dany specyfik
        sięga osoba do której nie jest on kierowany. Śmieszy mnie gdy 20-latka ocenia
        krem dla 40latki.Czasami odnoszę wrażenie, że kobiety nie czytają tego co jest
        na opakowaniu napisane.Trudno mieć pretensje, że fluid nawilżający nie matuje
        lub robi to słabo lub tusz wydłużający nie pogrubia.Druga sprawa, że wiele osób
        kupuje na allegro,a nie w sprawdzonym sieciach typu sephora. Można więc
        wystawiać oceny podróbkom, a nie oryginałom i nawet o tym nie wiedząc.
    • modliszka24 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 12.12.07, 17:23
      nie stać mnie na kosmetyczkę kupuję dobre kremy nigdy nie słucham opini bo kazda
      cera jak piszesz jest inna i tak sobie sprawdzam ale zawsze kupuje inny krem
      staram się żeby moje ciało i liczko dostało zawsze coś innego
    • zettrzy Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 12.12.07, 21:48
      rozbieznosci oceny biora sie stad ze kazda cera jest indywidualna i
      nie ma czegos takiego jak krem "dla dwudziestolatki" albo "dla cery
      dojrzalej", jedynie podzial na typy cery - sucha, tlusta, mieszana -
      jakos tam odpowiada kremowej rzeczywistosci, ale nawet i to nie
      zawsze musi sie sprawdzic
      cena kosmetyku nie ma tu nic do rzeczy, bo np. Strivectin moze
      dzialac cuda na jednej 60-latce a drugiej spowodowac alergie, a przy
      okazji swietnie sie sprawdzi na 20-latce - wiec nie ma co polegac na
      opiniach osob trzecich, zawsze powtarzam ZAWSZE nalezy przetestowac
      kazdy kosmetyk, a zapewnienia producentow mozna zakwalifikowac
      jako "marketing"
    • n_nicky Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 12.12.07, 23:07
      Powtórzę za przedmówczyniami: wiele kobiet ocenia podróbki z allegro albo z bazaru myśląc, że to oryginały, wiele nie potrafi dostosować kosmetyków do swoich potrzeb/cery/skóry itp., inne żądają cudów, jeszcze inne używają kosmetyków niezgodnie z zaleceniami, i tak dalej...

      Są kosmetyki, których opinie zawsze będą rozbieżne (choćby wody toaletowe albo żele pod prysznic). Ale też mnie śmieszy, gdy jakiś kosmetyk ma 90 opinii bardzo pozytywnych i 4 skrajnie negatywne ;)
      • madami Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 12.12.07, 23:28
        Poza tym często ocenia próbkę, myślę, że jedno czy dwa użycia np. kremu nie
        pozwala na rzetelną recenzję. Albo stosuje nieodpowiednie dla siebie kosmetyki,
        śmieszy mnie to np., że przy recenzji bogatego i,odżywczego kremu ktoś pisze
        były dobry gdyby nie był taki gęsty i tłusty.
        • monia816 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 09:02
          Macie rację dziewczyny z tymi recenzjami. Duzo dziewczyn kupuje na
          allegro i póxniej wystawia recenzje. Ja wole juz dołozyc i kupic w
          aptece internetowej, albo w Douglasie.
          Nie powiem, ze czesto zaglądam na wizaż w poszukiwaniu kremu czy
          mascary, ale zdarzyło mi, ze kosmetyk zachwalany na forum,
          dostosowany do mojej cery, zupełnie sie nie sprawdził. Ale tez udało
          mi sie kilka prełek tanich wynaleźć na forum uroda czy wizaż, ktore
          sa idealne i bez ktorych sie nie moge sie obyć.
      • figa33 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 09:51
        > Są kosmetyki, których opinie zawsze będą rozbieżne (choćby wody
        toaletowe albo
        > żele pod prysznic). Ale też mnie śmieszy, gdy jakiś kosmetyk ma 90
        opinii bardz
        > o pozytywnych i 4 skrajnie negatywne ;)


        No więc właśnie mi chodziło o te opinie wychwalające pod niebiosa i
        skrajnie negatywne na temat tego samego kosmetyku.
        Tak jak wcześniej zostało powiedziane, oczywiście, że każda skóra
        reaguje na coś indywidualnie, ale jednak produkcja danego np kremu
        dostosowana jest do jakiegoś szeroko pojętego ogółu/grupy kobiet
        posiadających wiele wspólnych cech. Tak mi się przynajmniej wydaje.
        Wygląda więc na to, że na tak skrajne oceny istotnie mogą mieć wpływ
        wypowiedzi osób, które używały kremu zupełnie nie przystosowanego do
        swojej cery, wieku itp
    • kamelia04.08.2007 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 10:16
      1. bo niektóre myslą, że jak zapłaca 400 zł za krem, to jest to
      bardzo dobry krem
      2. bo niektóre nie umieja używać kosmetyku
      3. bo nie uzywaja regularnie
      4. bo za duzo nałozą i im się błyszczy
      5. bo po pierwszym delikatnym zaszczypaniu wyrzucaja, zamiast
      odczekac aż się skóra przyzwyczai i krem zacznie działać
      6. bo oczekuja cudów np. wyprostowanych zmarszczek albo zamknietych
      porów
      7. bo np. całe lata uzywaja kremu nivea lub bambino, a potem jak
      kupia przeciwzmarszczkowy, bo płaczą, że szczypie. Oczywiście, że
      szczypie, bo skóra doznała lekkiego szoku, który za kilka dni
      przejdzie
      8. bo jednym odpowiada jedno, a drugim co innego
    • oxy_gen_86 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 12:19
      mnie bardziej dziwi to, ze naprawde dobry kosmetyk przeznaczony dla cery np.
      tradzikowej oceniany jest przez "wrazliwcow". Przez co oceny s abardzo zanizone
      a kosmetyk w konsekwencji "okazuje" sie badziewiem...
    • tequilkuk Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 16:16
      Ktos kiedys powiedzial: nie ma kosmetykow idealnych, sa tylko dobrze dobrane.
      Chyba nie da sie tego lepiej ujac :)
    • paulinaa Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 17:18
      różne cery, różne oczekiwania w stosunku do kosmetyku i pewnie
      tysiące innych powodów
      kosmetyki wysokopółkowe często nie są idealne, cena nie gwarantuje
      skuteczności
    • asiek_asiekowaty Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 17:19
      Tez kiedys nad tym myslalam i mam kilka wnioskow:
      1. niektorzy biora w znacznym stopniu cene przy ocenianiu kosmetyki,
      np. jest to samo dzialanie, powiedzmy na ocene 3, ale jeden krem
      kosztuje 300 zl i ktos dopisuje "odejmuje jedna gwiazdke za cene,
      przy tak wysokiej cenie krem powinien byc lepszy" albo kosztuje 5 zl
      i jest dopisek "dodaje jedna gwiazdke, bo za taka cene ten krem jest
      swietny"
      2. z drugiej strony przewaznie dana recenzentka uzywa kosmetykow z
      danego przedzialu cenowego, co za tym idzie: jestem zdania, ze to
      nie cena cyzni produkt wartosciowym, ale jednak przy drozszych
      kremach mamy prawo spodziewac sie wiekszej pewnosci co do tego, ze
      kosmetyk bedzie dobry, przy tanuch kosmetykach jednak buble
      wystepuja czesciej, dlatego tez recenzentka ma inna skale
      porownawcza i inne wymagania nz ta wysokopolkowa, stad czesto
      najzwyklejszy kosmetyk, ktory ejst pom prostu poprawny ma takie same
      lub wyzsze oceny niz drogi kosmetyk, ktory jest skuteczny, ale
      ostrzej oceniany
      3. uzywanie kosmetykow nie rpzeznaczonych dla nas. Tu nie moge
      zgodzic sie z tym, ze jak ma sie cere tlusta, to nie mozna uzywac
      czegos do suchej, bo ja np. przy mieszanej ostatn io uzywam
      kosmetykow bogatszych, ale wowczas, w razie zapchania porow czy
      nablyszczania nie mam prawa obnizac oceny, trzeba oceniac obiektywnie
      4. spodzieanie sie od kosmetyku czegos, czego producent nie
      gwarantuje "ten krem jest do cery mieszanej, a w ogole nie matuje!".
      Ok, moze byc do mieszanej, ale wcale nie ma nigdzie obietnicy, ze
      ejst matujacy. niestety nie dla wsystkich to jest oczywiste.
      5. obnizanie oceny za zapach - jesli nie odpowiada mi zapach danego
      kosmetyki wspominam o tym w recenzji, ale nie ma to wplywu na moja
      ocene, jesli jest to kosmetyk, ktory nie ma za zadanie pachniec, np.
      krem rpzeciwtradzikowy
      6. to jest tez zastanawiajace i podejrzane: pojawia sie produkt,
      otrzymuje same swietne oceny i... i zawsze pojawi sie wreszcie
      conajmniej jedna zla. mam wrazenie, ze czasem jest to robione dla
      rpzekory, wrecz na zlosc, tym bardziej, ze czesto spotykac sie z (i
      tu moze byc osobny punkt)...
      7. ...ocena 1, ktora nie ma uzasadnienia w recenzji, np. "nie ejst
      zly, ale znam lepsze" no to przepraszam - jak nie ejst zly, to moze
      by 2 albo 3? 1 prawie nie uzywam, chyba ze kosmetyk jest naprawde
      ksoizmarny, fatalny i do niczego. Ale jesli tylko ma pewne
      uhybienia, to nie fair
      8. odbieram tez wrazenie, ze bardzo zle z zasady sa oceniane
      kosmetyki sprzedazy bezposredniej jak Avon czy Oriflame. czasem
      czytam recenzje i wydaje mi sie, ze gdyby to byla inna firma,
      kosmetyk otrzymalby wyzsza ocene.
      • asiek_asiekowaty jeszcze jedno 13.12.07, 17:22
        Zauwazylam, ze kazdy wychodzi od innej oceny. Np. ja wiekszosc
        kremow (jesli dobrze pamietam) mam ocenionych na 4, bo wedlug mnie
        sa dobre, ale mnie nie zachwycaja (malo jets kremow, ktore mi nie
        odpowiadaly i dostaly nizsza ocene), inne osoby za okreslenie "krem
        jest dobry" daje 2 albo 3. I jezzcze, czego tez nie rozumiem, w
        tytule "rewelacja!". "KWC!", "nie ma lepszego!" a ocena... 4 (a
        nawet zdarzalo mi xie widziec "rewelacje" ocenione na 3).
      • paulinaa Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 17:48
        asiek_asiekowaty napisała:

        > 6. to jest tez zastanawiajace i podejrzane: pojawia sie produkt,
        > otrzymuje same swietne oceny i... i zawsze pojawi sie wreszcie
        > conajmniej jedna zla. mam wrazenie, ze czasem jest to robione dla
        > rpzekory, wrecz na zlosc, tym bardziej, ze czesto spotykac sie z
        (i
        > tu moze byc osobny punkt)...

        ja dzieki wizazowej bazie kosmetykow odkryłam kilka cudeniek, po
        które pewnie sama bym nie siegneła, np. baze pod cienie czy balsam
        tisane ale np. paleta do brwi sephory świetnie oceniana dla mnie
        jest beznadziejna i nie wystawie jej dobrej oceny tylko dlatego, ze
        la wiekszosci jest rewelacyjna


        • asiek_asiekowaty Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 13.12.07, 18:59
          Tu mam akurat podobne odczucia co do pudru rozswietlajacego Sephory,
          ale uzasadnilam w recenzji, czmeu mi nie odpowiada. Ale niektore zle
          oceny naprawde nie maja zadnego uzasadnienia w recenzji.
      • zoe125 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 25.12.07, 19:59
        Ja też biorę pod uwagę cenę. No niestety, ale gdybym używała kremu za 300
        złotych, a jego działanie byłoby porównywalne z kremem za 15-20 zeta, to
        zdecydowanie obnizyłabym ocene - w końcu to spore pieniądze i mam prawo
        oczekiwac za nie o wiele więcej.

        To samo w przeciwną stronę - jeśli tani krem daje fenomenalne efekty, podwyższam
        ocenę, skoro za niewielkie pieniądze mozna znaleźc naprawdę świetnie dopracowany
        kosmetyk.
    • nienill to juz jest szczyt :) 24.12.07, 15:22
      nie dosc, ze powod do krytyki po prostu genialny, to jeszcze sie
      dowiedzialam, ze mam twarz jak prosie
      www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13120&recenzja=198583
      • agiee1988 Re: to juz jest szczyt :) 25.12.07, 14:46
        <przytul>

        no naprawde.. w wszystkich kolorach wygladam jak plastikowa lalka.

        widocznie za duzo go nalozyla
    • anna_sui Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 24.12.07, 15:34
      Moja kolezanka wyznala mi ostatnio, ze czesto odwiedza fora dotyczace kosmetykow
      po to, by pisac na nich recenzje dotyczace kosmetykow z wyzszej polki - Chanel,
      Lancome, Helena Rubinstein itp. Sama ich nigdy nie uzywala, bo jej na nie nie
      stac, ale piszac na forum, ze uzywa pudru Chanel czy kremu HR i polecajac te
      produkty innym, czuje sie dowartosciowana.
      • zettrzy Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 24.12.07, 16:22
        dlatego nie nalezy polegac na opinii z forum, a wylacznie na
        opiniach wyrazanych na witrynach - tam gdzie ja zamieszczam recenzje
        nic nie opublikuja jak sie nie kupilo ich produktu

        oczywiscie nie ma gwarancji ze nabywczyni produkt uzyla, ale
        przynajmniej wiemy ze miala z nim kontakt
      • kleine.hexe Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 24.12.07, 16:44
        anna_sui napisała:

        > Moja kolezanka wyznala mi ostatnio, ze czesto odwiedza fora dotyczace kosmetyko
        > w
        > po to, by pisac na nich recenzje dotyczace kosmetykow z wyzszej polki - Chanel,
        > Lancome, Helena Rubinstein itp. Sama ich nigdy nie uzywala, bo jej na nie nie
        > stac, ale piszac na forum, ze uzywa pudru Chanel czy kremu HR i polecajac te
        > produkty innym, czuje sie dowartosciowana.


        Z tego co wiem, to bardzo wiele osob tak robi.
        • agiee1988 Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 25.12.07, 14:48
          www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11621
          ja np uzywam tego kremu. bardzo mi sie podoba. zapach,i ta gladkosc dloni...
          rozplywam sie
          • ereszkigall Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 26.12.07, 21:07
            Ja mam takie porownanie jesli chodzi o kosmetyki dla dzieci z
            azs.Niby wszystkie powinny byc rownie skuteczne,a juz na pewno nie
            powodowac podraznien,a jednak moje dziecko nie na wszystkie reaguje
            dobrze. Teraz uzywamy serii pharmaceris AT, ktora okazala sie
            najskuteczniejsza,a wcale nie jest najdrozsza.
    • nataasha Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 25.12.07, 20:57
      zgadzam sie wami, glownym powodem jest niedobranie kosmetyku do
      potrzeb uzytkownika. Smiac mi sie chce jak widze jak ktos obniza
      ocene podkladu, bo odcien byl nie ten i zle wygladal na danej cerze.
      oceny kosmetykow bywaja przydatne, pomijam wypowiedzi internautek
      ktore oczekiwaly cudow badz zle dobraly kosmetyk, staram sie wylowic
      oceny dziewczyn o podobnych oczekiwaniach co do kosmetykow.
    • arieska Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 26.12.07, 23:07
      Od recenzji na wizazu to mnie chwilami pusty smiech ogarnia - zanizanie ocen za
      zapach, konsystencje, czasem nawet kolor (!). To, czy ktos lubi/nie lubi np.
      slodkich zapachow, "lejacych" mleczek czy konsystencji rozowego budyniu nie ma
      nic wspolnego z dzialaniem kosmetyku, to sprawa bardzo indywidualna. Oceniac
      nalezy skutecznosc, wchlanianie, rzeczywiste obietnice producenta. A to wszystko
      po solidnym przetestowaniu. Aby krem do twarzy zadzialal trzeba 2-3 miesiecy,
      ocenianie probki czy kilku uzyc nie ma zadnego sensu (chyba, ze kogos
      skandalicznie uczulil czy zrobil inne kuku). Zgadzam sie z tym, ze wiele
      recenzentek stosuje niewlasciwe dla siebie kosmetyki i maja pretensje, ze cos
      nie tak. Jeszcze czesciej wymagaja czegos, czego kosmetyk nie gwarantuje - jak
      juz ktoras z pan wspomniala od "zwyklego" podkladu czy pudru oczekuja
      matowienia, maskare "tylko" pogrubiajaca gania za to, ze nie wydluza i nie robi
      miliona innych rzeczy, a to znow szminka nieobiecujaca trwalosci za szybko
      schodzi. Nie rozumieja tez, ze np. w przypadku blyszczykow trwalosc idzie
      niestety w parze z kleistoscia, lekki nie bedzie trwaly i trudno miec o to
      pretensje. A wystarczy dobrze czytac opakowania lub informacje producenta i
      kierowac sie zdrowym rozsadkiem. Drazni mnie tez obnizanie "gwiazdek" za cene:
      super, ale moglby byc tanszy...No litosci! Cena jaka jest kazdy widzi, polki
      cenowe sa zroznicowane, niech kazdy kupuje na co go stac bez marudzenia. Ocenia
      sie skutecznosc, a nie to, czy bylo drogie.
    • mmartiene kremy do twarzy 27.12.07, 18:47
      moim zdaniem bledem jest kupowanie kremow do twarzy (chodzi mi tutaj o te konkretna grupe kosmetykow) bez zapoznania sie ich skladem - jesli ktos ma cere nadwrazliwa lub tradzikowa powinien sobie przyswoic podstawy tego, czym nalezy sie kierowac przy wyborze kremu, cala masa produktow pielegnacyjnych takich firm jak Sisley czy la prairie ma skandaliczne sklady i nigdy nie zdecydowalabym sie na ich zakup - produkt, ktory na drugim miejscu INCI ma wazeline, a kosztuje 350 zl jest troche zle pomyslany... Na szczescie te firmy maja probki, ktore mozna wziac z perfumerii przed zakupem
    • gingerbread_baby Re: Oceny kosmetyków - wielkie rozbieżności 27.12.07, 19:38
      www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=14394&recenzja=199223
      -jeden z wielu przykładów beznadziejnych recenzji,ale ta to już przebija wszystko!
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka