jak poznać siebie i swoje potrzeby?

[m.arta.m]

Gdzie się zgłosić, by poznać potrzeby swojej skóry? Kosmetyczki doradzają
zwykle kremy z najwyższej półki/ profesjonalne/ firmujące gabinet; wszelkie
stoiska, na których można określić rodzja swojej skóry lub stopień jej
nawilżenia proponować będą swoje produkty (np. vichy). Ja bym wolała, aby ktoś
doradził mi krem z pólki np. nivei.

Samej jest mi trudno określić rodzaj swojej skóry, bo jest tak mieszana, że aż
strach ;) Mam 22 lata, cerę chyba mieszaną, cienką, naczynkową, z
zaczerwienieniami, pojawiającymi się pryszczami. Pryszcze pojawiają się
głównie na brodzie (tu ogólnie cały czas mam jakieś, nawet niewidoczne
wypryski- podobno hormonalne), ale pojawiają się też na policzkach i czole.
Np. teraz nie mam żadnego pryszcza, ale na brodzie mam stałą kaszkę i ślady
(ciemne) po byłych pryszczach.
Po umyciu twarzy skóra jest naciągnięta i wymaga posmarowania kremem.

Powinnam więc chyba używać kremu do cery mieszanej, ale jak to pogodzić z
naczynkową i wypryskami?
Myślałam o korzystaniu ze sklepu mazidla.com, ale nie wiem wlasnie, czego mi
potrzeba (no i do tego ilość składników na jeden krem mnie przeraziła i boję
się, że z moimi skłonnościami do eksperymentowania w kuchni w mazidłach też
mogłabym mieć problemy z trzymaniem się przepisu ;) )

No ale- do kogo iść po radę? Dermatolog pomoże?

[jagoda_pl]

Dermatolog mogłby pomóc Ci w określeniu potrzeb skóry, ale z
dobraniem zestawu kosmetyków to już może być różnie, bo lekarze są w
pewnym sensie też czasem "sponsorowani";)... Poza tym najczęściej
polecają kosmetyki apteczne, a te są jednak trochę droższe niż
podany przez Ciebie pułap "nivei".
Jedyna rada - popytać lekarza, kosmetyczki, wziąć udział w badaniach
skóry, testować różne kosmetyki i... dojść do własnych wniosków....
Ja mam dość podobny typ skóry i sama po latach prób i błędów
opracowałam swój system.

[m.arta.m]

dzięki wielkie za odpowiedź.
a jaki jest Twój "system? :)

ograniczam się na razie do "pułapu nivei", ponieważ mam wszędzie w mieszkaniu
różniste kremy, które mnie rozczarowały i bardzo bym nie chciała, żeby podobny
los spotkał kosmetyki za kilkadziesiąt złotych. Mogłabym sobie na nie pozwolić,
gdybym wiedziała, że są one naprawdę dobre dla mojej skóry i gdybym miała
możliwość przez jakiś czas je potestować (w żadnej aptece nie mogę dostać próbek
kremów do cery naczynkowej:/)

[jagoda_pl]

Też mam cerę mieszaną, ale nie używam kosmetyków przeznaczonych dla
niej, bo w większości są one "do tłustej i mieszanej" i robią mi ze
skóry Saharę:/. Używam preparatów do skóry suchej (a najchętniej
odwodnionej), za zaleceniem kosmetyczek odstawiłam wszelkie żele do
mycia typu "peeling antytrądzikowy", a na tłustą brodę i nos używam
punktowo jakiś wysuszaczy, a w zimie - kwasy.
Co do próbek to mnie zaskoczyłaś, bo moja mama ma cere naczynkową i
bez problemu dostała preparaty LRP, Avene i Iwostin (ten ostatni
bardzo jej podpasował) w saszetkach.

[zuzek85]

mysle, ze dermatolog mzna na pewno ci pomoc.poznanie swojego rodzaju
skóry to podstawa pielegnacji. jesli stosujesz odpowiednie
kosmetyki, pasujace do twojego rodzaju skóry to juz polowa
sukcesu.dzieki wlasciwym kosmetykom, stan twojej skory moze sie
poprawic, a twoja skóra bedzie wygladac lepiej i zdrowiej.druga
plowa sukcesu to dbanie o skórę i sytematyczna pielęgnacja :)

[m.arta.m]

o własnie- "systematyczna pielęgnacja"... z tym mam największy problem. nie
tylko w kwestii twarzy, ale całego ciała. Kupuję np jakiś peeling, używam go w
dniu kupna, a następnie "jak sobie przypomnę", czyli za kilka tygodni... I tak
jest ze wszystkim
Teraz podjęłam decyzję o opracowaniu planu urodowego i zastanawiam się, ile
wytrzymam, jak już uda mi się go w życie wprowadzić ;)

[schaetzchen]

Witam Lobbystkę :)

Marto,
piszesz o zakupach w mazidlach i o tym, ze nie jestes przekonana do
tego. Sprobuje Cie przekonac, bo sama przeszlam na taka pielegnacje
poltora roku temu i nie moge sie nadziwic jak poprawil mi sie stan
skory.
Na poczatku rzeczywiscie ilosc polproduktow przeraza... Moze na
poczatek sensowniej byloby zrobic zakupy w biochemii urody - tam
kupujesz gotowe zestawy, co znacznie upraszcza sprawe. potem - kiedy
nabierzesz wprawy w mieszanie, przekonasz sie, czy taka pielegnacja
Ci odpowiada - mozesz zainwestowac w "laboratorium". poczatkowe
wydatki spore (chociaz i tak mizerne w porownaniu z wydatkami na
gornopolkowe kosmetyki) - ale potem pielegnacja jest tansza a przede
wszystkim (dzieki poznaniu swojej skory) duzo skuteczniejsza.
Chociaz uprzedzam - mieszanie wciaga (tak jak kupowanie stanikow ;))

Do rzeczy:
1. oczyszczanie: polecam olejek
www.biochemiaurody.com/sklep/o-oilcleanser.html
sama znam tylko wersje bezzapachowa, teraz sama krece olejki z
dodatkiem o. eterycznych. Swietna sprawa, twarz nie jest sciagnieta,
wysuszona, a olejek czysci naprawde skutecznie (nie umiem nim tylko
zdemakijazowac oczu, ale to moj jakis osobniczy defekt, sa
dziewczyny ktore swietnie sobie a tym radza).
Jako tonik mozesz uzyc hydrolatu. Bardzo lubie oczar i czeresnie.

2. piszesz o problemach z zanieczyszczeniami - swietne na te
przypadklosci jest serum lemon. Ja bardzo sobie tez chwale serum
rose (ale mam 12 lat wiecej niz Ty). jesli zdecydujesz sie na lemon,
to uwaga - zawiera kwas, zatem stosuj je na noc, a w dzien
przydaloby sie filtrowanie.
Sera te maja postac olejku - co moze szokowac nowicjuszki - aby
ulatwic wchlanianie mozna porcje serum wymieszac na dloni z zelem
hialuronowym - bardzo dobrym nawilzaczem.

3. na dzien uzywam serum antyoksydacyjnego i filtra - nie wiem, czy
sie na to skusisz ;)

4. na naczynka - niezastapione serum z wit. c - ale uwaga, niektore
osoby podraznia!

To taka podstawa. Niestety - sama musisz testowac, probowac,
sprawdzac... Po pewnym czasie (szybciej niz myslisz) poznasz lepiej
swoja skore - ja mam juz zestaw niezbednikow, mam tez produkty,
ktorych dzialania nie widze :) No i tylko jeden przypadek uczulenia
(a sklepowe kosmetyki uczulaja mnie na potege - nie twierdze, ze
kosmetyki naturalne nie uczulaja, bo tak niestety nie jest - ale
akurat mam to szczescie, ze dobrze je toleruje).
to tyle na szybko.
powodzenia!

[zuzek85]

nie przejmuj sie, u mnie z systematyka na początku tez było kiepsko.
z czasem zaczelam traktowac to jak obowiazek,nie ma
zmiluj.wiadomo,czasem na efekty trzeba czekac, ale kiedy juz je
widacz to czlowiek wie, ze bylo warto.dlatego pielegnacja powinna
stac sie nawykiem.a jak juz dobrze poznasz swoja skórę i jej
potrzeby to bedzie dobrze.a wiadomo, ze znalezienie idealnych
kosmetyków to troche metoda prob i bledów ;)

[...]

[kolciag]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.