Co mężczyznom podoba się w kobietach?

[anulsss]

Heh, może znajdzie się tu jakiś mężczyzna, który odpowie na to
pytanie ;)
Zastanawiam się na co mężczyźni zwracają uwagę tak naprawdę. I nie
chcę tu dyskutować o wnętrzu, charakterze czy usposobieniu, bo
powszechnie wiadomo, że to właśnie przesądza o pięknie osoby. Jednak
i wygląd zewnętrzny ma znaczenie - inaczej nie przejmowałybyśmy się
nim tak bardzo ;)
Co tak naprawdę przesądza o tym, że kobietę nazywa się PIĘKNĄ? Co
liczy się najbardziej: twarz, włosy, figura?
Czy mężczyźni w dzisiejszych czasach lubią bardziej "wieszaki" czy
pociągają ich iście rubensowskie kształty???

[lashqueen]

:)
Rubensowskie ksztalty chyba nikomu sie nie podobaja.

[oposka]

ktoś kiedyś je malował
więc jednak się podobały ...


---
nawet delikatny trzepot rzes ma sens

[lashqueen]

kiedys....
dzis dzialaja ostrzegawczo, jak nie powinno sie wygladac :D

[oposka]

całkiem możliwe nie przeczę ;-)
ale zwróc uwagę jakie są cenne :D

---
nawet delikatny trzepot rzęs ma sens

duze kuliste cyce

[jednorazowy3]

to jest to

[cool_ewelina]

Hahaha no tak i juz widac ze seks z Toba to prawdziwie Kafkowskie
przezycie:/

[sankanda]

oczysicei, ze dzis dzialaja ostrzegawczo, ale nie tak jak ty
piszesz. okragle ksztalty kojarza sie z potencjalna ciaza i
macierzynstwem, wiec mlodzi mezczyzni faktycznie moga wiac na
kilometr, nawet nie wiedza dlaczego wieja, bo to jest podswiadome,
ale wieja.

[4g63]

coś Ci się pomieszało, że niby młodzi mężczyźni nie dążą do rozmnażania?? to chyba właśnie powinno ich podświadomie przyciągać.. może świadomie są znięchęceni wylewającym się tłuszczem bo to świadczy o próżności właściciela, przynajmniej tej cielesnej.. no ależ czy to nie zewnętrzna wartstwa wyraża nasze wnętrze? myślę że dokładnie tak jest..

[hot_chip]

Dążą do rozmnażania i przenoszenia własnych genów, dlatego widok,
jakby juz ktos inny zapłodnił kobiete ich odstrasza...

[4g63]

kiedyś były tylko rubensowskie

cycki, ładne włosy, poczucie humoru :)

[haritka]

[biedronka2only]

Ogólnie rzecz biorąc, mimo wszystko należy unikać noszenia kapeluszy, jeśli chce
się utrzymać zdrowe i ładne włosy.
www.handsomemen.pl/Tag,%C5%81adne%20w%C5%82osy.html

w kolejności

[gulgul231]

1. uśmiech,
2. szyja (dlatego lubię włosy w kok lub kucyk i nie piszcie proszę
jak bardzo niszczą włosy)
3. figura proporcjonalna

model: moja żona (nie znasz), więc Monica Bellucci. Mówimy o modelu
fizyczności. Proszę Panie b. świadome o nie naśmiewanie się jak to
by mnie zjadła w przedbiegach albo jak to by nie zwróciła na mnie
uwagi :). Nie mam z tego powodu kompleksów :D

nie ma reguły, każdy jest inny

[4v]

A elementów układających się w całość, tworzącą dany "gust" jest tak wiele, że
nie sposób wyliczyć. Tu rządzi teoria chaosu, jakieś drobne zdarzenie z
przeszłości może się wryć facetowi w pamięć i decydować o jego postrzeganiu
urody do końca życia.

Mi jak byłem mały podobała się "Barbarella", znaczy Jane Fonda. Choć rodzice
zabraniali mi patrzeć na "zbereźny" film. Ale fragment widziałem, to wystarczyło.

Naprawdę, każdy patrzy na coś innego, dla jednych liczy się wzrost, dla innych
oczy, dla kolejnych biust, talia, włosy.

Dla mnie? kształt twarzy, żeby nie była końska, tylko subtelna (niestety jest
moda na końskie twarze, zwłaszcza w USA). Duże oczy i usta. Proporcjonalna
sylwetka. Żadne wieszaki czy puszyste. 50-pare kg, delikatnie poniżej 50, jeżeli
wzrost ~160cm. No i oczywiście ważny jest zapach (dziewczyny, nie perfum czy
ubrania), ale to już chyba pod wygląd nie podchodzi...

[majkel33]

1. buzia - uśmiechnięta, radosna z iskierkami w oczach, duże wargi są fajne
2. proporcjonalna sylwetka
3. zgrabne nogi
4. odpowiednie piersi - nie za duże, nie za małe, tak żeby dało się je wziąć w
dłoń ale żeby nie przeszkadzały właścicielce przy bieganiu :)
5. jędrna pupa

ale oczywiście najważniejszy jest charakter :)

pozdrawiam wszystkie kobietki

[margotje]

lashqueen napisała:

> :)
> Rubensowskie ksztalty chyba nikomu sie nie podobaja.

Oj, nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz!!!!!!

Co sie kobietom na pewno NIE podoba u mężczyzn

[black_magic_women]

to chamstwo.
Odkąd wątek trafil na pierwsza strone zaglądaja tu różni"faceci",zostawiaja
swoje listy wymagań i..ok.Takie było założenie autorki wątku.Tylko dlaczego tylu
robi to w tak wulgarny i chamski sposób?Te wszystkie d..,ci..,cyce.Aż sie boje
mysleć co wasze kobiety maja w głowach(zakładam,że wszystkie są piękne!),że
odpowiadaja im tacy partnerzy?!

[margotje1]

Wrocilam jeszcze raz do tego watku i jest mi smutno bo lashqueen
niestety ma racje. Dzisiaj moj partner znowu powiedzial ze mam
cielsko a potem sie tlumaczyl ze nie chcial mnie obrazic. Dla
Rubensa bylabym muza a dla partnera jestem hipopotamem.

[hellious]

Ee tam, duze kobitki nadal sie podobaja niektorym panom. Znam jednego co na wieszaka nie spojzy, a na kobiete z kawalkiem ciala chetnie. Wszystko zalezy od gustu.

[black_magic_women]

Mieszkałam z dziewczyna o rubensowskich kształtach i na brak powodzenia nie
narzekała.Szczególnie,że byla bardziej zalotna i rozflirtowana niz ja;)Myslę(co
tam myślę,nawet specjaliści to mówią!),że wielu ,wielu facetom podobaja sie
mocno krągłe kobiety ,ale presja kulturowa nie pozwala im tego
wyeksplikować..Pamiętacie Love Actually,gdzie Grant zakochuje się w sekretarce?

[lashqueen]

Kurcze, dziewczyny, a my glupie dbamy o siebie, jemy zdrowo, cwiczymy. Jakie my
glupie!! :D

[iluminacja256]

No nie wiem, czy te jednostronne, okradajace organizm z czegokolwiek
diety opisywane na tym forum mozna nazwać zdrowymi.
Również znam dwie babki o wadze około 80 kg, za którymi faceci sie
zabijają - ale to jest jakś sfera calokształu - wygląd + kokieteria+
zmysłowosc.
Jakos przykro mi, ale jak czytam na tym forum wynurzenia kobiet,
ktore jedzą jogurt z sałatą i rozpaczją z powodu kawałka czekolady,
to myslę, ze ktoś taki o zmyslowosci nie ma zielonego
pojecia...Nigella Lawson moze się nei podobać ze wzgledu na figurę,
ale jedno jest pewne - zmysłowosc az sie z niej leje.

[lashqueen]

Zdrowo jesc nie znaczy glodowac ani sie objadac, tylko jesc racjonalnie. Ja tez jestem przeciwna drastycznym dietom, odzywiam sie zdrowo ale przede wszystkim bardzo urozmaicenie (dieta srodziemnomorska z wszystkimi jej dobrodziejstwami z racji miejsca zamieszkania). A jesli zjem czasem cala pizze, to dlatego, ze spale ja podczas cwiczen tego samego dnia lub nazajutrz. Nie jestem ani chuda ani okragla - ot taka normalna, przecietna i chce ten stan utrzymac.
Nie podoba mi sie kobieta o figurze Keiry Knightley, ale Nigella to tez juz dla mnie troche za duzo. Nie chcialabym reprezentowac ani jednej ani drugiej, bo zle bym sie czula w swojej skorze. Inni niech robia, jak chca.

[black_magic_women]

lashqueen napisała:


>
Nigella to tez juz dla
> mnie troche za duzo. Nie chcialabym reprezentowac ani jednej ani drugiej, bo z
> le bym sie czula w swojej skorze.

No,nie ma co ukrywac,że Nigella(która uwielbiam)ma sporą nadwagę i gdyby nie
miała tak pieknej twarzy,to..

[lashqueen]

Oczywiscie, co do twarzy, to sie z Toba zgadzam. Az dziwne, ze jest Angielka ;)

[croyance]

[croyance]

Nigella owszem jest Angielka, ale i Zydowka, wiec moze stad te
egzotyczne nieco rysy :-)

[black_magic_women]

lashqueen napisała:
Az dziwne, ze jest Angielka ;)

wygląda na Włoszkę!
>

[lashqueen]

Zeby bylo wiadomo o czym mowa :)
Keira
static.screenweek.it.s3-external-3.amazonaws.com/2008/5/6/1-KeiraKnightleyJuly06_mid.jpg
Nigella
img.dailymail.co.uk/i/pix/2007/10_04/lawson2410_468x396.jpg

[princesswhitewolf]

Keira to dwudziestolatka bezdzietna, a Nigella ma swoje lata i gromadke dzieci...

[4g63]

chudzielce są okropne, jak widzę chudą dziewczynę, to jej po prostu mi jest żal, i rodzi się we mnie współczucie, ta dziewczyna ze zdjęcia to sam szkielet, powinna leżeć pod kroplówką, przynajmniej takie sprawia wrażenie, do łóżka? nigdy, żebym się pokaleczył o wystające kości :/ fuj

[darr.darek]

lashqueen napisała:
> Zeby bylo wiadomo o czym mowa :)
> Keira
> Nigella

Ta pierwsza, Keira, to modnie wychudzona szkapa. Mimo ładnych rysów - zero szans
w konkursie piękności, w którym mężczyźni głosują.

Druga, Nigella, ze sporą nadwagę, ale piękna szczupła twarz, proporcjonalna
budowa (niczym moja zona :) jednak sporo grubsza) - tylko brać.

Mody i "tryndy" wpływają na ocenę, jednak najsilniej wpływają na ocenę u kobiet
i homoseksualistów (w końcu to oni doprowadzili pospołu do paradowania
szkieletów na wybiegach mody).
Gdyby tak spojrzeć na preferencje mężczyzn z ostatnich stuleci co do figury
kobiecej, to cała różnica sprowadzałaby się do tego, że piękność z malowideł
sprzed np. 300 lat odchudzamy o jakieś 5kg wagi, a piękności aktualnie
lansowanej przez mężczyzn należy dodać 5 kg wagi.

[kadanka]

ale tu nie chodzi o rozmiar, a o ksztalt i proporcje!! Nigella jest
piekna bo ma niezwykle szczupla talie, kragle biodra i biust. ona ma
wspaniala figure dzieki tym proporcjom. a wiele kobiet jestpo prostu
plaskich i ociosanych jak pieniek, niezaleznie czy maja rozmiar 36
czy 44. tylko przy braku ksztaltow jednak mniejszy rozmiar lepiej
wyglada niestety.

[july-july]

To ty chyba widziałaś Nigelle tylko od talii w górę - tak wielkiej
pupy i masywnych nóg nie psosób zaklasyfikować pod
pojęciem "wspaniała figura". Proporcje są bardzo ważne, ale to
jeszcze nie wszystko.
A Knightley - cóż, jak widać przesada w żadną strone nie jets dobra.

Hm

[vivyan]

No ja pamiętam Love Actually ale w życiu nie powiedziałabym, ze ta
dziewczyna należy do "mocno krągłych". Krągła owszem, ale mocno? Nie
wiem.

[black_magic_women]

vivyan napisała:

> No ja pamiętam Love Actually ale w życiu nie powiedziałabym, ze ta
> dziewczyna należy do "mocno krągłych". Krągła owszem, ale mocno? Nie
> wiem.


Nie,ona nie była mocno krągła,ale tak o nie mówili i pisali w streszczeniach
filmu.I kiedy ja wreszcie zobaczyłam...phi,nic nie zauważyłam;)

Zakochanie Hugh Granta w sekretarce

[rhodeisland]

Chyba z filmu jasno wynika, ze zakochal sie w niej, bo byla
sympatyczna dziewczyna, to bylo to, co go przyciagnelo do niej
najpierw. Nie przeszkodzil fakt, ze byla tez ladna, a co do
jej "tuszy" to jej nie widzial (mial zdezorientowana mine gdy inna
kobieta miala na ten temat zlosliwe uwagi typu "ogromne uda")

[croyance]

No chociaz raz moge sie z Toba zgodzic - bardzo podoba mi sie to, co
napisalas.

[plisowanka]

black_magic_women napisała:

> Mieszkałam z dziewczyna o rubensowskich kształtach i na brak powodzenia nie
> narzekała.Szczególnie,że byla bardziej zalotna i rozflirtowana niz ja;)

Gereralnie "flirciary" mają zawsze duże powodzenie, więc Ameryki nie odkryłaś. Problem w tym, że rzadko potem jakiś mężczyzna chce taką na żonę;)

[princesswhitewolf]

plisowanka, znasz wiele otylych kobiet po 30 roku zycia jakie nie sa dzieciatymi
mezatkami? Ja nie znam zadnej. Kazda jedna ma rodzine. Ja znam sporo szczuplych
wystrzalowych dziewczyn jakimi faceci pomiataja i w rezultacie sa samotne. Nie
znam tlustych przyslowiowych "starych panien". Znam otyle zony trzymajace meza
mocno pod pantoflem, a jedna nawet nie dosc ze ma meza ma kilkanascie lat
mlodszego kochanka...

[plisowanka]

princesswhitewolf napisała:

> plisowanka, znasz wiele otylych kobiet po 30 roku zycia jakie nie sa dzieciatym
> i
> mezatkami

Nie znam. Bo większość kobiet po ślubie i ciąży się zaniedbuje i tyje, a mężowie je zdradzają ze szczupleszymi. A singielki mają czas i motywację do tego, by dbać o figurę i chodzić na fitness.

[princesswhitewolf]

dziwne co mowisz bo na zajecia z jogi jakie prowadze przychodza glownie glownie
30-50 latki, matki i zony. Mlode osoby nie maja na to czasu ani jeszcze powodu
by przejmowac sie figura.

Znam wielu mezczyzn jacy maja otyle zony i wielu mezow chudych zon. Jakos nie
zauwazylam by tusza byla regula przy zdradzaniu. Te zdradzane sa znerwicowane i
z reguly....chude jak szczapki;)

[plisowanka]

princesswhitewolf napisała:

> dziwne co mowisz bo na zajecia z jogi jakie prowadze przychodza glownie glownie
> 30-50 latki, matki i zony. Mlode osoby nie maja na to czasu ani jeszcze powodu
> by przejmowac sie figura.

Bo joga to taki sport dla leniwych;)

> Znam wielu mezczyzn jacy maja otyle zony i wielu mezow chudych zon. Jakos nie
> zauwazylam by tusza byla regula przy zdradzaniu. Te zdradzane sa znerwicowane i
> z reguly....chude jak szczapki;)

No patrz, a ja mam inne spostrzeżenia. To właśnie te grube zdradzane wcinają kaloryczne chipsy z nerwów;) Poza tym kobiety nie dzielą się tylko na te grube i chude. Oprócz nich są kobiety szczupłe, o proporcjonalnej sylwetce, które zamiast trzęsącej się galarety tłuszczu mają ładnie zarysowane mięśnie i przez to nie są szkieletami. Taki typ podoba się najbardziej.

[princesswhitewolf]

plisowanka napisała:

> princesswhitewolf napisała:
> Bo joga to taki sport dla leniwych;)

Albo nie bylas na jodze nigdy albo zmien trenera i nie chodz na joge dla
poczatkujacych. Sa pozycje jogi jakich normalny czlowiek nie wykona NIGDY. NIe
wiesz o czym mowisz zwyczajnie. Joga to nie sport.

> No patrz, a ja mam inne spostrzeżenia. To właśnie te grube zdradzane wcinają
kaloryczne chipsy z nerwów;)
Z pewnoscia masz tu czesciowo racje bo roznie nerwice sie objawiaja. Sa takie co
i jedzeniem kompensuja stres

>Poza tym kobiety nie dzielą się tylko na te grube i
> chude. Oprócz nich są kobiety szczupłe, o proporcjonalnej sylwetce, które
zamiast trzęsącej się galarety tłuszczu mają ładnie zarysowane mięśnie i przez
to nie są szkieletami. Taki typ podoba się najbardziej.

Sek w tym ze kazdy co innego nazywa proporcjonalne. Dla jednego z mojego
kolegow rozmiar 42 przy wzroscie 170 to osci i chudzielec. Dla innego zas juz za
gruba bo on lubi miseczke A i taka "modelke" chuda i to dla niego szczupla jest
i proporcjonalna. Zas dla mojego faceta to w ogole jakies abstrakcyjne problemy
te z tusza i wygladem , uwaza ze ze wazna osobowosc, to tajemne "je ne sais
quoi" a co do wygladu to bez ekstremow w zadna strone.

[princesswhitewolf]

images.google.co.uk/images?hl=en&rlz=1B3GGGL_enGB210GB210&q=iyengar%20yoga%20photos&lr=lang_en|lang_pl&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi

[armanda81]

> Sek w tym ze kazdy co innego nazywa proporcjonalne.

Niezupełnie. Nawet badania naukowe potwierdziły, że
istnieją "idealne" proporcje kobiecej sylwetki, które decydują o jej
atrakcyjności. W szczególności chodzi o proporcje między obwodami
bioder i talii. Kobiety na obrazach Rubensa mają je podobne, co
Cindy Crawford, choć są znacznie grubsze. Biologicznie proporcje te
świadczą o dobrej gospodarce hormonalnej, która decyduje o zdrowym
potomstwie.

Proporcje są też ważne w rysach twarzy. Kobieta z końską szczęką,
długim nosem i małymi oczkami nigdy nie zostanie uznana za ładną,
niezależnie od tego, czy jest gruba, czy chuda.

[jagoda_pl]

Ja znam trzy! I co? Do rezerwatu z nimi?

[black_magic_women]

plisowanka napisała:

>
> Problem w tym, że rzadko potem jakiś mężczyzna chce taką na żonę;)


A kazda kobieta MUSI chciec byc żoną?!

[kadanka]

ja mysle ze z takiej biologicznej, instynktownej strony to facetom
podobaja sie przede wszystkim piekne twarze i proporcje figury.
niewazne czy rozmiar 36 czy 44, wazne zeby byl biust, wciecie w
tali, biodro, kawal dupy i dlugie nogi:) a rozmiar pal szesc. co
wcale nie jest pocieszajace niestety, bo o ile rozmiar mozemy jakos
zmieniac, to proporcji naszej figury raczej nie...

[july-july]

hellious napisała:

> Ee tam, duze kobitki nadal sie podobaja niektorym panom. Znam
jednego co na wieszaka nie spojzy, a na kobiete z kawalkiem ciala
chetnie. Wszystko zalezy od gustu.

A Ty znasz tylko wieszaki i grube baby, czy może też cos pomiędzy?

[satia2004]

Myślę, że bez sensu zadawać to pytanie na forum gdzie są głównie
kobiety. Te w typie wieszaka napiszą, że facetom nie podobają się
rubensowskie kształty a te o rubensowskich kształtach, że faceci nie
lubią wieszaków ;) Pyskówka gwarantowana :)

A prawda jest taka, że faceci różne gusta mają, jednym podobają się
takie, innym takie. Jedym blondynki, innym brunetki. Jedni zwracają
uwegę na nogi, inni na biust czy włosy.

Nie ma jednego ideału piękna każdy ma swój :)

[68ulala]

Ale jest jedno: grubsze czy chudsze muszą być naturalne. Mało tapety, luz i
humor, reszta to wymysł babski!!!.
Naturalne zachowanie, naturalny wygląd, jak ktoś za dużo kombinuje z wyglądem,
za mocno chce go ulepszyć- robi się sztuczna lalka.

[black_magic_women]

satia2004 napisała:

> Myślę, że bez sensu zadawać to pytanie na forum gdzie są głównie
> kobiety. Te w typie wieszaka napiszą, że facetom nie podobają się
> rubensowskie kształty a te o rubensowskich kształtach, że faceci nie
> lubią wieszaków ;) Pyskówka gwarantowana :)


Ja nie jestem ani rubensowska,ani koścista.Wyglądam jak kobieca kobieta,co nie
zmienia faktu,ze nie potrafie zdobyc sie na obiektywizm.

[elibre]

A jednak trafiło na główną, więc jakiś facet przeczytał.. ;)

Prawdę piszesz, to zależy od gustu.I tu można by skończyć dyskusję. Na szczęście
tak jesteśmy "ułożeni", że "każda potwora znajdzie swojego amatora." Inaczej
ludzkość pewnie dawno by wymarła. Faceci wybiliby się o garstkę tych
najatrakcyjniejszych kobiet, a dzieciarnia rodziłaby się znacznie rzadziej
(skoro nie podobałoby się mężczyznom 90% kobiet).

Ale jest coś jeszcze. Facet na pewno zwróci uwagę na to,co dana kobieta ma
pięknego. Jedna będzie miała śliczną buźkę, inna piersi czy długie nogi.
Ewentualnie bardziej szczegółowo jak piękny nos albo niesamowite ramiona czy
zgrabne kostki :)

[turbo_wesz]

mój kumpel szaleje na punkcie brwi 'w ptaszki' czyli wydziobanych w odwrócone V
(no i mocno rozwarte) z wyraźnie zaznaczonym kątem.

oraz na punkcie tlenionych blondynek, najlepiej z odrostami.

to chyba dobrze obrazuje rozrzut wśród gustów?

[croyance]

Ja mialam kumpla, ktory lecial tylko na kobiety z krotkimi wlosami
albo wrecz ogolonymi na lyso - na cala reszte mowil 'pudle'.

[july-july]

Ja mam kumpla, który preferuje rozmiar 40-42, wszystko poniżej to
chudzielce.
Inny ma fizia na punkcie ciemnych włosów i jasnej karnacji.
Jeszcze inny uznaje tylko wzrost poniżej 170 cm (a sam nie jest
niski, ma powżej 180 cm).
A jeszcze inny lubi szatynki o okrągłych buziach i małych oczach.

Gusta bywają baaardzo różne, zarówno męskie jak i kobiece.

[emikal10]

> Myślę, że bez sensu zadawać to pytanie na forum gdzie są głównie
> kobiety. Te w typie wieszaka napiszą, że facetom nie podobają się
> rubensowskie kształty a te o rubensowskich kształtach, że faceci nie
> lubią wieszaków ;) Pyskówka gwarantowana :)
>
> A prawda jest taka, że faceci różne gusta mają, jednym podobają się
> takie, innym takie. Jedym blondynki, innym brunetki. Jedni zwracają
> uwegę na nogi, inni na biust czy włosy.
>
> Nie ma jednego ideału piękna każdy ma swój :)
>

Sam bym tego lepiej nie ujal, ilu facetow tyle gustow, a poza tym jak to ktos
wczesniej napisal na tym forum, w tej materii rzadzi calkowicie teoria chaosu,
wielu facetow (np. ja) nie potrafi okreslic swojego idealu piekna, caloksztalt
musi sie poprostu podobac i tyle.

[princesswhitewolf]

Poczucie tego co grube czy chude jest rozmaite.
To co my kobiety nazywamy: pulchna dla wielu facetow to jest jeszcze normalna
srednia kobieta. A z kolei piekne szczuple dziewczyny jakie mi sie podobaja moj
facet nazywa "osci". Ciagle marudzi zebym za duzo na ta joge nie latala bo
niepokojaco wychudne.

[lashqueen]

Ale z drugiej strony, gdybys sie roztyla, to tez by nie byl zachwycony. Wiekszosc mezczyzn nie lubi skrajnosci (koscistych albo grubych), chca miec kobiete o normalnej, przecietnej wadze.
Moja wloska przyjaciolka przytyla po ciazy. Nigdy nie byla chudzielcem - typowa budowa srodziemnomorska - ale po ciazy wyraznie sie powiekszyla. Jej maz staral sie byc delikatny - mowil jej, ze ja kocha i ze dla niego jest piekna ale mimo wszystko mobilizowal ja do odzyskania figury sprzed ciazy, bo wtedy byla dla niego bardziej atrakcyjna. Stosunkowo szybko odzyskala dawna figure, ku zadowoleniu meza (nie karmila piersia, bo nie mogla).

[princesswhitewolf]

gdybym roztyla sie jak slon, z pewnoscia nie odpowiadaloby mu to. Ale jakbym
zrobila sie pulchna to by byl uradowany....
<zgroza>

[croyance]

Moj niedowidzi mocno, wiec wygladu sie nie czepia :-D Lubi, jak
ladnie pachne i jak jestem ciepla i kochajaca, reszta nieistotna.

[satia2004]

lashqueen napisała:
> Ale z drugiej strony, gdybys sie roztyla, to tez by nie byl
zachwycony. Wiekszo
> sc mezczyzn nie lubi skrajnosci (koscistych albo grubych), chca
miec kobiete o
> normalnej, przecietnej wadze.

Z Twojej postawy wnioskuję, że raczej prezentujesz typ 'wieszaka' ;)
Nikt tu nie mówi o otyłości. Media jako to co nazywasz 'normalną
przeciętną wagę' w dzisiejszych czasach prezentują figurę o BMI
poniżej 20 czyli niedowagę. Dla kobiet to jest 'normalne' dla
facetów norma jest wyżej. Dla sporej części kobiet rozmiar 40 to
już 'mutant' a facet powie 'jest za co złapać' ;)

A co do twojego przykładu - ludzie zwykle przywiązują się do
jakiegoś wyglądy partnerów, w takim a nie innym przedziale wagowym
są dla nas atrakcyjni. Ani gwałtowne przytycie ani schudnięcie które
wykroczy poza te granice nie będzie dobrze odbierane.

[princesswhitewolf]

Dodam jeszcze ze wiekszosc facetow jakich ja spotykam nie lubia nadmiernie
"zrobionych" kobiet. Czyli szpony, balajage czy pasemka, makijaz widoczny i od
rana ubrana jak do opery.
Faceci nudza sie z babami jakie w kolko nadaja o tipsach, ciuchach, botoksie,
farbach do wlosach, bo zwyczajnie ich to nie interesuje. Tworza dowcipy o
blondynkach na ich temat.
Lubia kobiety zadbane ale w sposob raczej dyskretny, i w sumie nie znam
mezczyzny jaki gustuje w bardzo wyrazistym makijazu i tipsach z diamencikami i
piorkami, lancuchach i ekscentrycznych butach na platformach.

[elibre]

To zależy w jakim miejscu spotkałaś faceta, którego o to pytasz (zakładając, że
jest to jego ulubione miejsce). W bibliotece czy w klubie..

[danuu]

NA SZCZESCIE swiat jest tak skonstruowany, ze roznym mezczyznom podobaja sie
rozne kobiety. W mysl dosc brutalnej zasady: "kazda potwora znajdzie swojego
amatora". A tak powaznie, to przez okres liceum przyjaznilam sie niemal
wylacznie z chlopakami (bylam w klasie o profilu matematycznym) i jedni mowili,
ze laska musi byc szczupla, zadnego celulitu itp, inni mowili: "co to jest
celulit? ja nie wiem, ale trzeba miec za co zlapac" ;) Podobnie z tym makijazem
- jedni lubia naturalne, inne - z tapeta, o ktorych mowia, ze sa zadbane.
Niby moj chlop tez mowi, ze najbardziej mu sie podobam jak wstaje zaspana rano,
poczochrana i z przymknietymi oczami, ale prawdziwe "wow" slysze, jak sie
"odpindrze" na randke, hehehe.

Autorka watku pyta na co faceci zwracaja uwage: i tu tez zalezy od konkretnego
faceta. Jedni patrza na twarz, inni na piersi, jeszcze inni na pupe, kolejni -
na caloksztalt.
Albo od ewidentnego atrybutu danej dziewczyny. Jesli ta ma piekne wlosy to
zapewne wlasnie taki komplement uslyszy od wiekszosci facetow.

[elibre]

Dopiero teraz zobaczyłem ten wpis. Kropka w kropkę co ja napisałem ale 10 dni
wcześniej :)

[july-july]

Zgadzam sie w całej rozciągłości.:)

[filona.may]

Podobają się takie, które wyglądają na zdrowe i młode.

Taki gust wyrobiła w samcach homo sapiens ewolucja. Bo młode i zdrowe kobiety są
w stanie dać im najwięcej potomstwa. Więc geny facetów o takich preferencjach
najbardziej sie rozpowszechniły i teraz prawie wszyscy mężczyźni cenią sobie
właśnie te cechy.

Co świadczy o zdrowiu i młodości kobiety? Ogólnie mówiąc gładka skóra, gęste
włosy, skóra jędrna i bez zmarszczek. Symetryczne rysy, proporcjonalna budowa.

Więcej o atrakcyjności twarzy jest omówione na podstawie licznych badań tu:
www.staff.amu.edu.pl/~krzychu/literature/AtrTw.pdf

W sylwetce natomiast najważniejszy jest stosunek obwodu talii do bioder powinien
wynosić ok 0.7. Zapowiada to dobrą płodność kobiety. Dlaczego? A no dlatego:
www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/dlaczego-szczupla-talia-jest-atrakcyjna/

Prawie każdy facet ma takie preferencje. Jeśli jest skłonny nieco z nich
zrezygnować to przeważnie dlatego, że wie, że sam nie jest najbardziej
atrakcyjny na rynku towarzysko-matrymonialnym (np. jest słabo sytuowany
materialnie i nie ma perspektyw na zmianę tego) i atrakcyjniejsza partnerka po
prostu go nie zechce. Szkoda mu czasu na wzdychanie do najatrakcyjniejszej, bo
to dla niego za wysokie progi. Każdy bowiem stara się zdobyć najlepszego
partnera/partnerkę, na jakiego go stać. Nie więcej i nie mniej.




Tyle samym o wyglądzie.

Ważny jest jeszcze sposób poruszania się, tembr głosu.

A też to, jak kobieta traktuje mężczyznę, czy jest mu przychylna, ale bez
przesadnego zabieganie o niego. Wtedy facet ma wrażenie, że wybrała sobie
właśnie najatrakcyjniejszą, na jaką go stać.

Co mi jeszcze przychodzi do głowy z rzeczy nie urodowych: Faceci lubią czuć, że
kobieta ich docenia, że są kimś w jej oczach.

No i wszystko to, co powoduje, że ludzie (niezależnie od płci) są dla siebie na
wzajem atrakcyjni. Czyli głównie wtedy, gdy są podobni. I gdy się często
spotykają (bo np. razem sie uczą, pracują czy mieszkają po sąsiedzku).


Jakieś jeszcze pomysły?

[black_magic_women]

filona.may napisała:
Szkoda mu czasu na wzdychanie do najatrakcyjniejszej, bo
> to dla niego za wysokie progi. Każdy bowiem stara się zdobyć najlepszego
> partnera/partnerkę, na jakiego go stać. Nie więcej i nie mniej.

Taaak?To dlaczego do atrakcyjnych kobiet startuja same krasnale,czy faceci o
powierzchowności mniej niż przeciętnej?!
Nie chce nawet pisac o sobie,ale mnostwo kobiet sie na to skarży,że włąśnie TACY
mężczyźni maja odwagę,a ci niby przystojni,fajni nie

[filona.may]

Eeee, przesada. Piękne kobiety, dużo częściej niż te brzydkie mają partnerów
pożądanych na rynku towarzysko-matrymonialnym (co w przypadku mężczyzn nie jest
tym samym, co atrakcyjność fizyczna, patrz niżej).

Może Tobie i innym Twoim ładnym znajomym utkwiły w pamięci szczególnie adoracje
ze strony nieatrakcyjnych mężczyzn, bo to taka nienaturalna ciekawostka, na
zasadzie "jak on śmiał", taka próba doprowadzenia do mezaliansu. Dlatego to
pamiętacie i o tym mówicie.

Inna sprawa, że kobieta nieraz nie pochwali się koleżankom, że ma wartościowego
adoratora (dopóki nie przypieczętuje związku oficjalnym "chodzeniem",
zaręczynami czy ślubem), by koleżanki jej nie zazdrościły lub co gorsza nie
próbowały podebrać faceta. Dlatego wola się skarżyć niż chwalić.



I dalej:
Towarzysko-matrymonialna atrakcyjność mężczyzny nie jest mierzona wyglądem, a
przede wszystkim statusem społeczno-ekonomicznym.

To po pierwsze. A po drugie zanim osoba ustali swoją atrakcyjność, próbuje
szczęścia nieraz jak najwyżej. Dostając kolejnego kosza, a czasem wręcz
upokorzenia uczy się, że to dla niej za wysokie progi. I wtedy zaczyna uważać,
że w gruncie rzeczy wystarczy jej nieco mniej atrakcyjna osoba (czyli nie tak
piękna kobieta albo nie tak dobrze zarabiający mężczyzna). Bo tylko na mniej
atrakcyjnego partnera ma szansę i taki partner jej/go tak łatwo nie opuści.



Jeśli chcesz lepiej zrozumieć mechanizmy, które pokrótce wspomniałam, przeczytaj
pracę, którą zalinkowałam w moim poprzednim poście.

Pozdrawiam

[princesswhitewolf]

filona.may napisała:
>Towarzysko-matrymonialna atrakcyjność mężczyzny nie jest mierzona >wyglądem, a
przede wszystkim statusem społeczno-ekonomicznym.

to smutna prawda, i szkoda ze nie mozemy mowic o pelnej emancypacji kobiet jeszcze:/

[filona.may]

Masz na myśli, że chciałbyś być oceniana jak kandydatka na partnerkę/żonę nie
według swojego wyglądu, ale wysokości zarobów?

Jedno i drugie ma swoje zalety i wady.

Np. teraz jest tak, że biedna kobieta, ze zwykłej rodziny z niezamożnego
środowiska, jeśli tylko jest ładna, to ma szansę związać się z dobrze sytuowanym
mężczyzną, a tym samym na dostatniejsze życie.

Świat, w którym kobieta nie jest oceniane wg. urody, a tylko na podstawie tego,
jakie ma stanowisko i ile zarabia ma jednak pewne wady. Gatunek ludzki szybko
przestałby istnieć.

[princesswhitewolf]

filona.may napisała:

> Masz na myśli, że chciałbyś być oceniana jak kandydatka na >partnerkę/żonę nie
według swojego wyglądu, ale wysokości zarobów?

;)jeszcze inna mozliwosc: nie chcialam nigdy byc oceniana TYLKO na podstawie
mojego wygladu.

> Np. teraz jest tak, że biedna kobieta, ze zwykłej rodziny z >niezamożnego
środowiska, jeśli tylko jest ładna, to ma szansę związać się z dobrze sytuowany
mężczyzną, a tym samym na dostatniejsze życie.

Biedna piekna kobieta niech raczej dbajac o siebie rownoczesnie wlasnym
wysilkiem zdobedzie jakis zawod i nie liczy przez cale zycie tylko na meza, bo
jak zycie pokazuje to nie jest najpewniejsze rozwiazanie, co pokazuje wielosc
samotnych matek. Uzaleznienie materialne totalne nie daje czesto oddychac.

> Świat, w którym kobieta nie jest oceniane wg. urody, a tylko na >podstawie
tego, jakie ma stanowisko i ile zarabia ma jednak pewne >wady. Gatunek ludzki
szybko przestałby istnieć.

Bo ja wiem... Historia pokazuje ze jest rozmaicie. W wielu kulturach funkcjonuje
tzw POSAG i jest to ultra wazne. Panna bez posagu nie ma szans na za maz pojscie
i uroda niewiele pomoze.

Roznie tez to w przyrodzie bywa. Niekoniecznie Panie musza byc piekne. Czasem
dobor genetyczny wsrod zwierzakow tzaklada przystojnego " osilka", jednak w
przyrodzie to samce sa te piekniejsze: paw plci meskiej z pieknym ogonem i swiat
zwierzakow trwa. Ehh a jak sie okazuje samice tak czy tak sa w wiekszosci
gatunkow sa tymi jakie dostarczaja tez pozywienia...

[princesswhitewolf]

poza tym gdyby uroda byla najwazniejszym kryterum w ocenie kazdego mezczyzny nie
byloby tylu pieknych samotnych kobiet. To przedziwne ale
znam takie Panie na peczki i jesli wychodza za maz to pozno.... Hollywood tez
takie ma. Zas jakos nie znam wolnych brzyduli ... Wszystkie mezate dzieciate i
facet pod pantoflem u nich siedzi.

[plisowanka]

princesswhitewolf napisała:

> poza tym gdyby uroda byla najwazniejszym kryterum w ocenie kazdego mezczyzny ni
> e
> byloby tylu pieknych samotnych kobiet.

A nie przyszło ci do głowy, że to te piękne kobiety nie chcą tych mężczyzn, a nie na odwrót?! One starannie wybierają najlepszą partię.

> Zas jakos nie znam wolnych brzyduli ... Wszystkie mezate dzieciate i
> facet pod pantoflem u nich siedzi.

Bo brzydula zadowoli się pierwszym z brzegu. Nie wybrzydza. A z tym, że ci mężowie brzydul siedzą pod pantoflem, to się absolutnie nie zgadzam. Ciągle jak w telewizyjnych reportażach pokazują płaczące matki, których mąż pije i bije, bądź nie płaci alimentów, to są to kobiety zaniedbane, z poszarzałą cerą itd. Nie widziałam jeszcze piękności, która by beczała do kamery dlatego, że mąż ją źle traktuje.

[princesswhitewolf]

plisowanka napisała:
> A nie przyszło ci do głowy, że to te piękne kobiety nie chcą tych mężczyzn, a
nie na odwrót?! One starannie wybierają najlepszą partię.

Hmm czasami to faktycznie prawda, acz czasami po prostu przyciagaja dosc
specyficzny typ zdobywcy pieknoci jaki szybko sie nudzi i szuka kolejnych
mlodszych modeli bo mu sie ona "opatrzy". Zazwyczaj aby zwiazek byl udany musi
wybor opierac sie na glebszych przeslankach niz tylko wyglad partnera

>Nie widziałam jeszcze piękności, która by beczała do kamery dlatego, że >mąż ją
źle traktuje.
a ja tak, bo moj "domowy lekarz" nie jednej to i owo im zszywal i nastawial jak
zostaly pobite a i w sadzie byl jako rzeczoznawca...
Jednakze faktem jest, ze w pewnym wieku wiekszosc kobiet juz wyglada gorzej niz
za mlodu...

[july-july]

> znam takie Panie na peczki i jesli wychodza za maz to pozno....
Hollywood tez
> takie ma. Zas jakos nie znam wolnych brzyduli ... Wszystkie mezate
dzieciate i
> facet pod pantoflem u nich siedzi.

Zgadzam sie, takze z tym co poniżej - że brzydule - i
zakompleksione - łapią tego, który je "zechciał", a ładne są
bardziej wybredne.

[michunia]

Dlatego, ze nie decyduje obiektywna atrakcyjnosc, ale subiektywne
zdanie takiego przecietnego krasnalka na swoj temat

[croyance]

A co sie podoba facetom niewidomym?

Co jest ważne

[poe]

Jeśli chodzi o atrakcyjność w męskich oczach... to najważniejsze jest gust
kobiety, jak potrafi się ubrać. To jest bardzo bardzo ważne :)

[rhodeisland]

Mysle, ze mezczyzni nie zastanawiaja sie, czy podobaja sie
kobietom, sa soba, a my ich akceptujemy ze wszystkimi ich wadami.
Nie ma kobiety, ktora podobala by sie wszystkim mezczyznom. Czy o to
chodzi w tym watku?
Latwo jest przyciagnac uwage mezczyzn, znacznie trudniej ja
utrzymac, na dluzsza mete tylko atrakcyjnosc zewnetrzna nie
wystarczy.
Czy ktorejs z Was naprawde zalezy zeby kazdy spotkany facet ogladal
sie za Wami z podziwem, czy chcecie byc po prostu najwspanialsze na
swiecie dla tego jednego?

[croyance]

No i wlasnie o to chodzi, Rhode. Mnie zalezy na tym, zeby podobac
sie sobie i mezowi - gust mamy oboje taki, ze podobam sie (i sobie i
jemu) - i pelnia szczescia :-) Po co mi botoks? :-D Mnie
niepotrzebny, ja jestem z siebie zadowolona, a maz by nie zauwazyl,
nawet jakbym sobie wszystko wymienila (malo spostrzegawczy i kiepski
wzrok).

[sankanda]

o ! i tu poruszylas najistosniejszy punkt medycyny estetycznej !
rezultatu zabiegu nie zauwaza nikt ! jak sobie naszpikowalam gebe
witaminami, to moj chlop sie zapytal czy bylam u fryzjera, bo tak
ladnie wygladam. Na drugi dzien zapytal czy spodnie, ktore akurat
mialam na sobie sa nowe (maja chyba ze dwa lata). efekty medycyny
estetycznej powinny byc dla otoczenia NIEZAUWAZALNE jako takie.

[croyance]

To przypomina mi, jak 6 lat temu ogolilam glowe na prawie lyso -
cale zycie mialam dlugie wlosy - spotkalam kolezanke, rozmawiamy,
ona mi sie przyglada i w koncu mowi: zmienilas sie, ale nie umiem
powiedziec, co sie stalo ... schudlas moze?

[filona.may]

:)

[jagoda_pl]

He, he:D! To jak w tym kawale:

Babka rozmawia z koleżanką i skarży się, że mąż w ogóle nie zwraca na nią uwagi, przychodzi z pracy siada przy stole i ciagle czyta gazete. Koleżanka powiedziała, żeby po prostu zaczeła bardziej zwracać na siebie uwagę, strój itp. Następnego dnia, wrzuciła nowa kiecke, mąż przychodzi siada do stolu czyta gazete i nic. Kolejnego, kiecka, umalowana, szmineczka itp., a mąż nic. Kolejny: do tego mocne perfumy, facet nic. w koncu wkurzona następnego dnia zalożyła maskę przeciwgazową. Mąż wchodzi siada przy stole czyta gazete, w koncu patrzy na zone i mówi:
-Kochanie, zgolilas brwi ?

[princesswhitewolf]

rhodeisland napisała:
>Latwo jest przyciagnac uwage mezczyzn, znacznie trudniej ja
>utrzymac, na dluzsza mete tylko atrakcyjnosc zewnetrzna nie
>wystarczy.

hmm... jakas wizja bezsilnosci kobiet aby zwrocic uwage jakiegos faceta tu sie
klaruje, a nastepnie dramat by go utrzymac przy sobie. Wiecej wiary w siebie...:)
Znam bardzo duzo kobiet jakie wykopuja nudziarza z domu i nie ma problemu by
znalezc lepszy obiekt. Mamy 21 wiek... Nie dalej w piatek w ppracy jeden dalkiem
przystojny Wloch mi plakal w rekaw, ze go pewna Polka rzucila dla innego, a
pewien przyjaciel, calkiem sensowny Anglik marudzil przez tel dzis ze jego
narzeczona robi uniki i chyba nie chce sie ladowac w malzenstwo i co on biedny
ma zrobic i czy ja jej nie przekonam...
Naprawde nie wiem jak to jest ze znam masy interesujacych kobiet i samotnych
ciekawych mezczyzn i jakos nijak na siebie nie trafiaja albo...;) nie daja sie
wyswatac... cos sie nie klei...
Moze rasa ludzka idzie w kierunku wymarcia???lol

biust, dlugie wlosy, zmyslowe usta i ladne oczy

[18_lipcowa1]

proporcjonalna figura

czyli cala ja

To gdy sie roznia od nich

[rhodeisland]

Sylwetka, glosem, sposobem chodzenia, ubierania sie.

[zosia9]

Będę okrutna. Facetom podoba się młodość.
A co do rubensowskich kształtów to otyłość była oznaką zamożnosći a
nie żadną przestrogą. Drugą żoną Rubensa była otyła Helena Furment
była po prostu otyła za to miała 16 lat;)

[sankanda]

Odpowiadasz na:
zosia9 napisała:

> Będę okrutna. Facetom podoba się młodość.


zamknij sie...

[monalaka]

Teoria także do obalenia, znam kilku facetów wolących starsza a w tym mój partner.

[poszerzenie-pola-walki]

zwraam uwagę na:

idealny ubiór młodej dziewczyny im prostszy tym lepszy najlepiej taki :)))))
www.celebrity-gossip.net/images/thumbnails/catherine-mcneil-aus-12318-13.jpg
ideału dla trochę starszej nie che mi sie szukać ale....

- prosta sukienka do połowy uda - super (wtedy może być nawet bez dekoltu :P )
najlepiej w kształcie rombu
- nie ma stanika (nie tylko w upał)!!!!! (jeśli piersi małe) wygłąda świetnie
czy to z cienkim swetrem czy tiszeertem
- cienkie tkaniny tak NIE obcisłe sweterki
(a grube nogi w szpilkach nie wyglądają szczuplej)
- twarz - makijaż ma być całkowicie niewidoczny
- jasna skóra najlepiej blada
- mały nosek
najlepiej taka (po lewej)
farm1.static.flickr.com/50/149424710_566b61db86_o.jpg
- szkła kontaktowe zamiast okularów
- PAZNOKCIE pomalowane na JASNY BŁĘKIT ew szare z żółtymi końcówkami
- włosy jeśli są zniszczone to najlepiej obciąć na ZERO!!! - nie żartuje
brzydkie suche włosy oszpecą nawet modelkę
- nosi coś na nadgarstku!!! wtedy wzrok kieruje się na dłonie!!!!!!!!!!!!!!!!

Musi PALIĆ PAPIEROSA!


Napisałem też o tym na co nie ma się wpływu wiek wzrost dupa i cyce :))) ale
skasowałem nie chce żebyście po mnie pojechały :)

[lashqueen]

poszerzenie-pola-walki napisała:


> Napisałem też o....
> skasowałem ....


Mezczyzni na pewno nie lubia kobiet, ktore nie potrafia sie do konca zdecydowac,
co do swojej plci :)

> Musi PALIĆ PAPIEROSA!

Znam wielu facetow, dla ktorych smrod papierosowy z ust kobiety to czynnik
dyskwalifikujacy ja na starcie :)

[anulsss]

Popytałam kilku (różnych) facetów co im podoba sie tak naprawdę w
kobietach. Większość zgodnie odpowiedziała, że kobieta dla nich MUSI
mieć ładną twarz - figura ma nieco mniejsze znaczenie: jednym słowem
lepsza pulchna ze śliczna twarzą Nigella aniżeli niż brzydula ze
świętną figurą ;) Usłyszałam też od wielu Panów, że chodzi o
całokształt, styl i to żeby kobieta była zadbana. Mój chłopak
twierdzi, że jemu podoba się kiedy kobieta ma w sobie coś z...
uwaga! "suki" (np. spojrzenie) a jednocześnie powinna być bardzo
kobieca hehe. Jedni lubią grube, inni chude, jedni lubią "lolitki"
inni chłopczyce. Tak więc drogie Panie, jak mawiają: "każda zmora
znajdzie swojego amatora" ;)

[anulsss]

w ogóe to idę na "męskie" forum pytać co facetom podoba się w
kobietach ;)

[feralcat]

Nie zgodze sie. Kazdy facet obejrzy sie za 'laską' z dluuugimi
szczuplymi nogami. Liczy sie zgrabna proporcjonalna sylwetka,
wciecie w pasie. Twarz jest rownie wazna. Ogolnie liczy sie
caloksztalt. Nie wiem skad to przekonanie ze faceci lubia pulchne
babki. Moze starsze pokolenie 50-60 latkow. Moga poflirtowac z
pulchnymi. Ale beda sie gapic na mlode, szczuple zgrabne dziewczyny
takie jak ta:
www.maxitmag.com/images/stories/loosewires/dailybabes/mar07/adriana_lima_bum.jpg

[croyance]

Moj maz pojecia nie ma, co to znaczy zadbana. Tlumaczylam mu nieraz,
ze co by np. pomyslal na widok dziewczyny, ktora jest brudna, ma
brudne paznokcie etc. a on na to 'ze fajnie by bylo isc z nia pod
prysznic'. Ech, chlopy.

[n_nicky]

Kobiety są przekonane, że dla mężczyzn najważniejsze są biust, pośladki, nogi.
Tymczasem wszyscy moi znajomi płci męskiej, z którymi miałam kiedykolwiek okazję
porozmawiać o kobietach mówią, że najważniejsza dla nich jest TWARZ. Podobają im
się długie włosy, najlepiej falowane, duże oczy, ładne usta, zarysowane kości
policzkowe i żuchwa. Lubią ładne kolczyki w uszach. Wielu lubi też, gdy kobieta
ma wysoko upięte włosy w koński ogon tak, żeby było jej widać kark. Większość
mężczyzn nie lubi skrajności - kobiet zbyt chudych/zbyt otyłych, braku
makijażu/zbyt mocnego makijażu, bezkształtnych brzydkich ubrań/zbyt wyzywającego
stroju itp. Wśród moich kolegów najmniejszym powodzeniem cieszą się kobiety o
chłopięcych figurach - jednocześnie wszystkim podoba się wcięcie w talii,
którego podobno wiele kobiet nie ma, także młodych. I faktycznie, sama też
uważam, że zdecydowana większość mężczyzn patrzy najpierw na twarz, dopiero
później spogląda na resztę ciała. Zauważyłam też, że wbrew temu, co sądzą
kobiety, panowie znacznie częściej spoglądają najpierw na nogi i
pośladki/biodra, a dopiero potem na biust. Zależy też, co się wyeksponuje ;)

No i szkoda, że tylu mężczyzn gustuje w tipsiarach...

[4g63]

> No i szkoda, że tylu mężczyzn gustuje w tipsiarach...

co to jest tipsiara?


ja najpierw zwracam uwagę na twarz, potem na tyłek, nogi, i reszte, biust też oczywiście ale to jest mniej ważne, tzn dla mnie, może być mały, średni...

[n_nicky]

> > No i szkoda, że tylu mężczyzn gustuje w tipsiarach...
>
> co to jest tipsiara?
>

Mocny, niegustowny makijaż, solarium, długie i kiczowate tipsy najlepiej z
wzorkami, dużo złota i cekinów, szpilki z noskiem w szpic, kruczoczarne albo
nadmiernie utlenione włosy, tandetny i banalnie seksowny ubiór - to
najjaskrawsze cechy, przy czym występują z różnym natężeniem ;)

[sankanda]

czytajac forum odnosze wrazenie, ze mezczyznom podoba sie
oszczednosc i gospodarnosc :)))))

[4g63]

ja zwracam uwagę na całokształt, jeśli mi się spodoba, to w drugiej kolejności jest tyłek, jeśli jędrny i nie za duży to ok, potem sama figura, w sumie najważniejsza i tak jest twarz, ale wszystkie elementy tworzą zespół, nie może być tak że twarz super i gruba dupa - to już dyskwalifikuje

Talia osy...

[sls333]

talia osy niekoniecznie, ale najważniejsze w kobiecie jeśli chodzi o wygląd jest
to wgłębienie między biodrami a biustem
cała reszta już mniej znaczy

3 rzeczy!

[czungumangu]

Najwazniejsza jest twarz - ksztalt, proporcje, nos (tutaj sa rozne gusta,
niektorzy lubia skandynawskie blondynki, ja wole typ hinduski), zdroba cera,
ladne lsniace wlosy

jędry biust i tyłek (tutaj tez rozne sa priorytety, niektorzy patrza najpierw na
duze cyce, inni na zgrabny tylek)

reszta az tak wielkiego znaczenia nie ma, jesli nie ma skrajnosci, na pewno
wieszaki, ktore sa plaskie jak deski w stolarni nikomu sie spodobac nie moga,
podobnie jak przesadnie otyle panie, to co mogę jeszcze stwierdzic, ze brzuch,
to nie jest czesc, na jaka mezczyzna zwraca jakakolwiek uwage (pod warunkiem, ze
nie wyglada tak, jakby sie bylo w ciazy)

[bogiemslawiena]

Miałam większe branie, kiedy ważyłam dużo więcej. Czyli w przedziale
115 do 90 kg przy wzroście 174 cm. Ale to może wynikało też z tego,
że miałam wielką chęć udowadniania sobie, że jestem całkowicie
normalną, atrakcjną kobietą i zwykle dość intensywnie flirtowałam z
facetami. Poza tym jestem i byłam proporcjonalna i mam ładną twarz,
więc to chyba też było odbierane pozytywnie.
Teraz ważę 70 kg, mam BMI 23 i chyba się facetom podobam, ale w
sumie to mam to w nosie. Unormowała mi się samoocena i nie flirtuję
jak kiedyś, jestem w stałym związku... nie mam takich potrzeb.
Ale robiłam parę prób flirtowania i wychodzi na to, że waga w moim
wypadku nie miała wielkiego znaczenia dla innych, tylko dla mnie.
Znam przeciętne laski, normalnej budowy, ale jakieś takie
poblokowane wewnętrznie, zero ekspresji, twarze jak z koszmarów - i
są same...

[bahmat]

napewno miła i sympatyczna powierzchowność, ładny uśmiech. włosy,
nos, usta, oczy szyja,dłonie, biust,pupa, nogi

[towditowdi]

Generalnie to całokształt jest najważniejszy: uśmiechnieta, miła,
sympatyczna, elegancka i zadbana Pani w wieku 30 - 40 lat. Gdybym
jednak musiał się zagłębić w szczegóły anatomiczne to po kolei
wymienię:
- twarz (po prostu ładna, uśmiechnięta) i szyja - szczupła
- dłonie - delikatne i małe
- potem patrzę na nogi (i buty - to taki mój mały fetysz)
szczególnie lubię uda i stopy
- piersi - niezbyt duże: b, c
- pupa również nie za duża.
Strój równiez ma duże znaczenie. Tu nie będę się rozpisywał powiem
tylko, że nie przepadam za kobietami w jeansach. Wieszaki mnie
pociagają jeszcze mniej niż panie o rubensowskich kształtach, na
tzw. "szare myszki" również rzadko zwracam uwagę.

[katgraf]

W moim przypadku odpowiedź jest prosta. Kobieta musi spełniać tylko
dwa warunki. Musi mi się podobać - to po pierwsze, a po drugie -
niemoże być moim wrogiem. Daje się zauważyć, że po latach małżeństwa
kobiety i faceci stają się wrogami. Jeśli dochodzi do takiej sytucji
to powinni bezwzględnie się rozstać.
Wygląd kobiety określam nie ''piękna'', ''cudowna'' lecz ''podoba mi
się'' taka która mi się nie podoba nie zwraca mojej uwagi.

[horatio_valor]

Tego się nie da zdefniować, to jasne. To tak, jakby zapytać: jaki ma być film,
który ci się podoba. No i co powiedzieć? Każdy jest inny, a jednak wiele filmów
się nam podoba - jeden jest śmieszny, inny wzruszający, w innym gra aktor czy
aktorka X albo jest piękna muzyka. Tak samo w ludziach - są kobiety, które
pociągają, mimo że są przeciętnej urody, a są i takie, które mimo atrakcyjności
nie kręcą.

Liczy się po prostu synteza.

I to nie tylko synteza urody i charakteru, ale też synteza samego wyglądu - nie
da się zdefiniować elementów składowych w centymetrach czy stopniach kątowych.

[sfistag]

Kiedys czytalem ze facetom podobają sie kobiety podobne do ich matek w mlodosci, ktorych nie moga oczywiscie pamietac bo byli po prostu zbyt mali:) moze w tym cos jest?
Poza tym, najlepsza kobieta swiata to taka, ktora daje realizowac sie swojemu mezczyznie i jest po prostu mądra zyciowo. A co do wygladu powtorze to co zostalo juz tutaj powiedziane 100 razy: dla kazdego cos dobrego, innym podoba sie cos, co dla jednych bedzie zwyczajnie niepociagajace. Sam nie bede pisal co mnie sie podoba, bo i kogo to obchodzi? :)
Mimo wszystko, wszyscy moi blizsi koledzy sa, lub szukaja kobiet nie tylko ladnych, ale przede wszystkim mądrych. Oczywiscie, najpierw zwracamy uwage na urode, ale dopiero potem okazuje sie czy dziewczyna jest naprawde warta zainteresowania. Takze nawet najpiekniejsza, ale malo rozgarnieta dziewczyna nie ma szans u dosc mądrych chlopakow:D ze tak nieskromnie napisze... oczywiscie znajdzie jakiegos amatora, ale albo bedzie on na jej poziomie, albo po prostu bezdie tak w nia zapatrzony ze nie zauwazy jej brakow.

[3xm]

Zgrabna pupa, biodra, potem twarz, piersi, nogi. I tak ogólnie całokształt musi
pasować do siebie. ;)

[jurek.powiatowy]

Liczy się tylko wnętrze kobiety. Powinno być one miękkie i ciasne;)

To wszystko bez znaczenia

[cahirmawrdyffrynaepcellach]

Nie jest ważne, czy kształt rubensowski, czy wieszak.
Najatrakcyjniejsze są kobiety, które podobają się same sobie.
Pewność siebie i świadomość własnych zalet + umiejętność ich
wyeksponowania jest najseksowniejsza.

[maly.bialy.krolik]

Racja, Cahir.

Jestem mężczyzną...

[poe]

I, jeśli już chodzi o fizyczny aspekt dziewczyny to zwracam uwagę na figurę -
przede wszystkim nogi. Potem na twarz, oczy, włosy, usta, piersi, zęby, szyję...
Figura powinna być szczupła ale nie koścista.

A z kobietami o rubensowskich i kościstych kształtach chętnie się przyjaźnię,
ale ani myślę wchodzić w związki, bo wiem, że w końcu fizyczność by je rozbiła
(raz spróbowałem i się sparzyłem).

A kobiety o rubensowskich kształtach często takimi się stają właśnie dlatego, że
mają wrodzony seksapil i nie czują, że muszą się starać o męskie względy. Więc
trochę mylicie przyczynę ze skutkiem...

[4v]

> A kobiety o rubensowskich kształtach często takimi się stają właśnie dlatego, że
> mają wrodzony seksapil i nie czują, że muszą się starać o męskie względy.

prawda jest taka, że jest wielkie grono zakompleksionych facetów, którzy cenią
sobie grube, sądząc że jako mniej atrakcyjne nie odrzucą jego względów.

gdyby każdy facet się cenił i nie brał byle czego, grubymi dziewczynami by były
tylko te którym na facetach w ogole nie zależy. no i te które naprawde mają
wielkie kłopoty ze zdrowiem.

na tej samej zasadzie, gdyby dziewczyny w wieku nastoletnim nie patrzyły tylko
na wygląd chłopaka i to, czy jest "zabawny", to nie byłoby tylu ch...ów wśród
naszej płci.