Dodaj do ulubionych

Czy był jakiś ateista...

10.04.05, 20:45
który zrobił coś dobrego dla świata? Chętnie się dowiem.
Obserwuj wątek
    • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 21:09
      czy był jakiś wierzący/KArTOfEL, muzułmanin,hinduista, buddysta/ który zrobił
      coś dobrego dla swiata.chetnie się dowiem.
      • gosc_jak_osc Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 13:31
        dupekzoledny napisał:

        > czy był jakiś wierzący/KArTOfEL, muzułmanin,hinduista, buddysta/ który zrobił
        > coś dobrego dla swiata.chetnie się dowiem.

        Może łaskawie dupku bedziesz pisał katolik a nie KArTOfEL
        tak jak piszesz
        muzułmanin
        hinduista
        buddysta
    • karmin-cynober Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:16
      tych dwoch wypowiedziach.
      Dadaizm !
      • dupekzoledny Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:18
        padło głupie pytanie. odpowiedz musiała być równie kretyńska.
        • milka755 Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:22
          Nie ma głupich pytań... Ale dziękuje, potwierdziliście moje obawy...smile))
          • murowany Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:24
            zdefiniuj jeszcze pojecie "zrobic cos dobrego dla swiata", bo moze sie okazac, ze bedziemy myslec o dwoch roznych definicjach.
          • 0golone_jajka Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:26
            A jakie miałaś obawy? Poza tym, racz zauważyć, że odpowiedziała ci tylko jedna osoba. Poczekaj na resztę.
            • milka755 Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:33
              0golone_jajka napisał:

              > A jakie miałaś obawy? Poza tym, racz zauważyć, że odpowiedziała ci tylko
              jedna
              > osoba. Poczekaj na resztę.
              >

              Moje obawy były właśnie takie, że nie ma. Chętnie się przekonam, że się mylę.
              Bez precyzowania co dobrego zrobił - cokolwiek...
              • 0golone_jajka Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:36
                O ile się nie mylę Freud był ateistą. To tak na szybko. O kims innym musiałbym poszukać w necie, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem.

                Poza tym większość dawnych wielkich ludzi była bardziej lub mniej wierząca - takie były czasy. Ateizm nie był popularny ani bezpieczny. A teraz, z kolei, mało kto afiszuje się swoimi przekonaniami religijnymi, bo jakie to ma znaczenie w obliczu tego czego dokonał?

                A taki Hitler to był ateista czy wierzący, bo nie wiem?
                • yano75 Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 11.04.05, 00:20
                  Hitler był gorliwym katolikiem. Między innymi dlatego uwziął się na bezbożne
                  komunistyczne ZSRR.
                  • ned_pap Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 11.04.05, 18:04
                    Tak, synku, oczywiscie. Byl tak gorliwym katolikiem, ze znaczna czesc
                    duchowienstwa z okupowanych krajow wymordowal w obozach.

                    Hitler wyznawal znieksztalcone neopoganstwo, na swoj chory sposob czcil dawnych
                    bogow germanskich, zreszta wedlug liturgii stworzonej przez siebie samego.
                    Wyznawcy tej pseudoreligii okreslali siebie jako "Gottglaubig" - "wierzacy w
                    boga". Nie przecyzowano, o jakiego boga chodzi, ale siegajac na przyklad do
                    Moczarskiego, znajdziemy, ze Juergen Stroop musial wyrzec sie katolicyzmu, zeby
                    zrobic kariere w SS.
                    • svintuh Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 05.07.05, 14:40
                      nie tylko wyrzekł się katolicyzmu, ale i zmienił imię Joseph (chociaż nawet
                      Goebbelsowi to żydowskie imię nie przeszkadzało) na Jürgen (czysto germańskie).
              • dupekzoledny Re: I jak ten watek dalej pociagnac po 10.04.05, 21:36
                i zdrugiej strony miojhe obawy-również.
    • mr_pope Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 21:36
      Co oznacza "zrobił coś dobrego dla świata"? Wybacz, ale to pytanie jest tak
      sformułowane, że nie pasuje tu przedstawiciel żadnej religii. Jestem zresztą
      przekonany, że sa naukowcy, którzy coś tam zdziałali a nie przypisują się
      żadnemu Bogu. Czy to Ci odpowiada?
      • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 21:45
        mr_pope napisał:

        > Co oznacza "zrobił coś dobrego dla świata"? Wybacz, ale to pytanie jest tak
        > sformułowane, że nie pasuje tu przedstawiciel żadnej religii. Jestem zresztą
        > przekonany, że sa naukowcy, którzy coś tam zdziałali a nie przypisują się
        > żadnemu Bogu. Czy to Ci odpowiada?

        Własciwie ciekawi mnie, czy można nie wierząc w "przykazanie miłości", kierować
        się miłością bliżniego?
        • nick_penis Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 21:51
          No nie... skąd Ci przyszło do głowy, że tzw. przykazanie miłości może być
          jedynym źródłem ludzkiego dobra. Bardzo Cię przepraszam, ale masz, zdaje się,
          mgliste pojęcie o tematach, o których próbujesz dyskutować.
          • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 22:00
            nick_penis napisała:

            > No nie... skąd Ci przyszło do głowy, że tzw. przykazanie miłości może być
            > jedynym źródłem ludzkiego dobra. Bardzo Cię przepraszam, ale masz, zdaje się,
            > mgliste pojęcie o tematach, o których próbujesz dyskutować.


            No właśnie chcę się dowiedzieć, co jeszcze może byc żródłem ludzkiego dobra.
            Ale może rzeczywiście nie umiem sprecyzować o co właściwie mi chodzi...
            Co do tematu ateizmu, to rzeczywiście pojęcie mam mgliste.
            • nick_penis Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 22:03
              Na początek polecam Ci "Mini-wykłady o maksi-sprawach" Profesora Kołakowskiego.
              Zdaje się, można jeszcze kupić w księgarniach.
              • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 22:08
                Dziękuję bardzo smile
        • the_dzidka Re: Czy był jakiś ateista... 06.07.05, 16:53
          > Własciwie ciekawi mnie, czy można nie wierząc w "przykazanie miłości",
          kierować się miłością bliżniego?

          1. Popraw mnie, jeśli się mylę - z Twoich słów wynika, że ateista jest z
          założenia złym człowiekiem, nie wie, co to miłość, nie kocha i nie pragnie być
          kochanym, bo "nie wierzy w przykazanie miłości"?
          2. Nie przyszło ci do głowy, że ateista, jak najbardziej akceptując to, że
          należy "miłować" bliźniego, nie wierzy tylko w "boskie" nadanie owego
          przykazania?

          Przerażające...
    • 0golone_jajka Lem jest niewierzący 10.04.05, 21:39
      Tylko nie wiem czy on zrobił cos dobrego dla świata w twoim rozumieniu?
      • milka755 Re: Lem jest niewierzący 10.04.05, 21:43
        0golone_jajka napisał:

        > Tylko nie wiem czy on zrobił cos dobrego dla świata w twoim rozumieniu?
        >
        Hmmm, trochę trudne książki pisał, więc trzeba było szare komórki wysilać, a to
        chyba dobrze, no nie...? smile))
        • dokumentationdervertreibung Re: Lem jest niewierzący 10.04.05, 22:24
          weszłam z ciekawością na ten wątek, kilkanaście postów, myślałam że coś się
          ciekawego dowiem. a tu... kicha...


          a propos sławnych, to w necie (jedna ze stron ateistycznych, chyba był
          nagłówek "Zakazane biografie" czy jak - nie paiętam) pisało, że Kuba Wojewódzki
          jest ateistą.
          • 0golone_jajka Re: Lem jest niewierzący 11.04.05, 00:10
            Jeśli porównujesz Wojewódzkiego do Lem to chyba nie ma o czym dyskutować...
            • dokumentationdervertreibung Re: Lem jest niewierzący 11.04.05, 00:45
              czyli WOjewódzkiego się wstydzicie???
              • 0golone_jajka Re: Lem jest niewierzący 11.04.05, 08:53
                > czyli WOjewódzkiego się wstydzicie???

                Nie, ale on nic specjalnego na razie po sobie nie pozostawił. Poza paroma wygłupami.
    • abstrakt2003 Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 22:27
      Trochę bezsensowne pytanie.... pewnie był....
      ******
      Z całą pewnoscią można powiedzieć że wielu ateistów do bardzo przyzwoici ludzie
      których żadne wyznanie sie by nie powstydziło.
      • 40_i_4 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 10:14
        Kofi Annan, Woody Allen (za filmy;>wink, Albert Einstein, Ludwig van Beethoven,
        Albert Camus, d'Alambert, Thomas Edison, Benjamin Franklin, Freud, Angelina
        Jolie (za to, ze dostarcza wiele radosci, gdy sie na nia patrzy, a mowie to
        jako kobieta), Lem, Abraham Lincoln, Orwell, Skłodowska- Curie, Leonardo da
        Vinci (!) na wiecej nie mam czasu bo ide do pracy.
        • grzespelc Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 15:28
          Hmmm, da Vinci?? I uszedł z życiem???
          • narwani Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 23:51
            Leonardo-
            przed śmiercią podpisał orzeczenie o przejściu na katolicyzm, ponieważ chciał
            sam zadecydować co stanie się z jego spadkiem (według ówczesnego prawa
            niekatolik nie mógł sporządzić testamentu, a jego majątek przechodził na
            państwo)
        • svintuh Re: Czy był jakiś ateista... 05.07.05, 14:45
          skąd bierzesz te brednie? trzeba udowodnić, że ktoś był ateistą, jesli sie
          stawia takie zarzuty!
    • karmin-cynober Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 23:38
      Budda
      • 0golone_jajka Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 23:39
        No fakt. Że też na to nie wpadłem!
      • watanabe.miharu Re: Czy był jakiś ateista... 10.04.05, 23:45
        karmin-cynober napisała:

        > Budda

        Trafne spostrzezenie.
    • kathy83 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 07:52
      Darwin, Einstein, Edison, Frank Lloyd Wright, David Hume, Sartre, Feynman
      • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 08:53
        Tak, rzeczywiście byli wybitnymi ludżmi. Z pewnością wątpiąc w istnienie Boga
        potrafili spojrzeć na pewne sprawy z dystansu.
        Dzięki za konkrety smile
      • 0golone_jajka Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 09:59
        Przydałyby się jakieś cytaty na poparcie twej tezy o areligijności wymienionych. Poniżej podałem cytaty o Einsteinie.
        • kathy83 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 13:26
          Albert Einstein

          "I do not believe in a personal God and I have never denied this but have
          expressed it clearly. If something is in me which can be called religion than
          it is the unbounded admiration for the structure of the world so far as our
          science can reveal it."

          "I cannot imagine a God who rewards and punishes the objects of his creation,
          whose purposes are modeled after our own
      • mr_pope Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 23:13
        Darwin z czasem stał się agnostykiem. Czyli nie ateistą. Można go liczyć?
    • 0golone_jajka Einstein! 11.04.05, 09:58
      A knowledge of the existence of something we cannot penetrate, of the manifestations of the profoundest reason and the most radiant beauty - it is this knowledge and this emotion that constitute the truly religious attitude; in this sense, and this alone, I am a deeply religious man.

      To swoiste wyznanie wiary Einsteina. Niestety nie potrafię tego ładnie przetłumaczyć.

      Wiedza o istnieniu czegoś, czego nie jesteśmy w stanie pojąć, o przejawach najgłębszego rozumu (albo najpierwotniejszej przyczyny) i najdoskonalszego piękna - właśnie ta wiedza i to uczucie stanowią prawdziwie religijną postawę; w tym sensie, i tylko w tym, jestem głęboko religijnym człowiekiem.


      Ewentualnie drugi cytat:
      Oczywiście kłamstwem jest to, co pisano o moich religijnych przekonaniach i kłamstwo to jest systematycznie powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i nigdy temu nie przeczyłem, przeciwnie, mówiłem o tym wyraźnie. Jeśli jest we mnie coś religijnego, to bezgraniczny podziw dla budowy świata, którą nasza nauka może odsłonić." (Z Albert Einstein, The Human Side, red. H. Dukas i B. Hoffman, Princeton University Press, 1981)
    • xy2 no co ty, przeciez to niemożliwe 11.04.05, 10:08
      • bloodysunday99 Znani ateisci: 11.04.05, 10:14
        Forrest J. Ackerman
        Phillip Adams
        Brandy Alexandre
        Woody Allen
        Shulamit Aloni
        Thomas J. Altizer
        Natalie Angier
        Liv Arnesen
        Madison Arnold
        Peter William Atkins
        Russell Baker
        Iain M. Banks
        Clive Barker
        Dan Barker
        MC Paul Barman
        Dave Barry
        Richard Bartle
        Steve Benson
        Ingmar Bergman
        Björk
        Bill Blass
        Jim Bohanan
        Sir Herman Bondi
        Pierre Boulez
        T. Coraghessan Boyle
        Nathaniel Branden
        Marlon Brando
        Richard Branson
        Rodney Brooks
        Andrew Brown
        Peter Buck
        Warren Buffett
        John Byrne
        Dean Cameron
        George Carlin
        John Carmack
        Adam Carolla
        John Carpenter
        Asia Carrera
        Fidel Castro
        Dick Cavett
        Stephen Chapman
        Vic Chesnutt
        Noam Chomsky
        Mohammed Choukri
        Chumbawamba
        Paul and Patricia Churchland
        Alexander Cockburn
        John Conway
        Alex Cox
        Francis Crick
        David Cronenberg
        David Cross
        Alan Cumming
        Justin Currie
        Ron Dakron
        Julia Darling
        William B. Davis
        Richard Dawkins
        Daniel Dennett
        David Deutsch
        Ani DiFranco
        Micky Dolenz
        Amanda Donohoe
        Roddy Doyle
        Paul Draper
        Patrick Duffy
        Dean Edell
        Paul Edwards
        Greg Egan
        Barbara Ehrenreich
        Paul Ehrlich
        Albert Ellis
        Warren Ellis
        Harlan Ellison
        Garth Ennis
        Brian Eno
        Diane Farr
        David Feherty
        Jules Feiffer
        Larry Fessenden
        Harvey Fierstein
        Nuno Filipe
        Filter
        Bob Fingerman
        Antony Flew
        Larry Flynt
        Dario Fo
        Dave Foley
        James Forman
        Jodie Foster
        John Fowles
        Robin Lane Fox
        Kinky Friedman
        Janeane Garofalo
        Bill Gates
        Bob Geldof
        Jack Germond
        Ira Glass
        Jean Luc Godard
        Al Goldstein
        Nadine Gordimer
        Greg Graffin
        Spalding Gray
        Seth Green
        Stephen Greenblatt
        Rachel Griffiths
        Joe Haldeman
        Alan Hale
        Kathleen Hanna
        Harry Harrison
        Nina Hartley
        Roy Hattersley
        James A. Haught
        Bill Hayden
        Judith Hayes
        Nat Hentoff
        Katharine Hepburn
        Paul Hester
        Christopher Hitchens
        General Choi Hong-Hi
        Nicholas Humphrey
        Derek Humphry
        Stephan Jenkins
        Penn Jillette
        Angelina Jolie
        Neil Jordan
        Joachim Kahl
        Jonathan Katz
        Kawaljeet Kaur
        Ludovic Kennedy
        Margot Kidder
        Florence King
        Neil Kinnock
        W. P. Kinsella
        Michael Kinsley
        Melvin Konner
        Frank Kozik
        Kramer
        Paul Krassner
        Milan Kundera
        Paul Kurtz
        Ring Lardner Jr.
        Mr. Lavanam
        Richard Leakey
        Alexander I. Lebed
        Tom Lehrer
        Mike Leigh
        Stanislaw Lem
        Gerda Lerner
        Michael Lewis
        Tom Leykis
        John Lydon
        John Malkovich
        Barry Manilow
        Shirley Manson
        Michael Martin
        Nick Mason
        John McCarthy
        Malachy McCourt
        Ian McEwan
        Todd McFarlane
        Montana McGlynn
        Sir Ian McKellen
        Alexander McQueen
        Jonathan Meades
        Antonio Mendoza
        Tom Metzger
        Arthur Miller
        Mike Mills
        Marvin Minsky
        Warren Mitchell
        Momus
        John Money
        Hans Moravec
        Max More
        Henry Morgentaler
        Desmond Morris
        James Morrow
        John Mortimer
        Frank Mullen
        Taslima Nasrin
        Ramendra Nath
        Ted Nelson
        Randy Newman
        Mike Nichols
        Jack Nicholson
        Kai Nielsen
        Oscar Niemeyer
        Robert Nozick
        Gary Numan
        Ronald Numbers
        Bob Odenkirk
        Camille Paglia
        Andy Partridge
        Robert Patrick
        Mark Pauline
        Leonard Peikoff
        Paul Pfalzner
        Julia Phillips
        Ferdinand Piech
        Katha Pollitt
        Paula Poundstone
        Vladimir Pozner
        Terry Pratchett
        Paul Provenza
        Ted Rall
        James Randi
        Ron Reagan Jr.
        Christopher Reeve
        Rick Reynolds
        Griff Rhys-Jones
        Mordecai Richler
        Matt Ridley
        Brian Ritchie
        Brad Roberts
        Chris Robinson
        Neil Rogers
        Richard Rorty
        Arundhati Roy
        Jane Rule
        Salman Rushdie
        Mona Sahlin
        Sebastião Salgado
        Robert Sapolsky
        José Saramago
        Pamela Sargent
        John Sayles
        Eugenie Scott
        Captain Sensible
        Nick Seymour
        Robert I. Sherman
        Michael Shermer
        Claude Simon
        Slayer
        J.J.C. Smart
        George H. Smith
        Robert Smith
        Lee Smolin
        Steven Soderbergh
        Ed Sorel
        Annika Sörenstam
        George Soros
        Richard Stallman
        Peter Steele
        Bruce Sterling
        Howard Stern
        J. Michael Straczynski
        Ken Stringfellow
        Donald Sutherland
        Julia Sweeney
        Matthew Sweet
        Teller
        Studs Terkel
        Tool
        Linus Torvalds
        Ted Turner
        Eddie Vedder
        Gore Vidal
        Kurt Vonnegut Jr.
        Sarah Vowell
        Matt Wagner
        Annika Walter
        James Watson
        Steven Weinberg
        Joss Whedon
        Harland Williams
        Ian Wilmut
        Lewis Wolpert
        Steve Wozniak
        Bruce Wright
        Zarkov
        Nick Zedd
        • milka755 Re: Znani ateisci: 11.04.05, 10:27
          wow...
          O większości nie słyszałam, ale wierzę na słowo...smile))
          Poczytam sobie o nich.
          Oczywiście to, że są znani, nie świadczy o tym, że coś z tego wynika dobrego
          dla ludzkości, a o to mi głównie chodziło.
          • bloodysunday99 Re: Znani ateisci: Link 11.04.05, 10:38
            Aby Ci bylo troszke latwiej, podam Ci link z opisami prawie wszystkich osob.
            Mam nadzieje ze cos ciekawego znajdziesz! wink

            www.celebatheists.com/
            • milka755 Re: Znani ateisci: Link 11.04.05, 10:41
              Dziękismile
        • niedzwiedziczka Interesujące zestawienie 11.04.05, 11:51
          Jeśli to jest lista osób "czyniących dobro" to zaskakuje mnie parę nazwisk.
          Po pierwsze Castro. Jeśli Castro, to dlaczego nie Lenin? Zapatrywania i czyny
          podobne. Może raczej Che Guevara? ten się przynajmniej poświęcił dla rewolucji.
          No i stawianie w jednym szeregu Tornwalda i Gatesa....
          Jestem także ciekawa, co zaliczyć, jako czynienie dobra na poczet Bjork, Jodie
          Foster i większości pozostałych aktorów, których wymieniasz. Nie mówię o tych,
          którzy swoimi rolami próbowali powiedziec coś ważnego. No, chyba, że masz na
          myśli wyłącznie rozrywkę. Chumbawamba? Jako śpeiwający o tym co boli? Jak dla
          mnie troche się za bardzo później zkomercjalizowali.
          Wielu nazwisk nie znam. Może ktoś bliższy nam, jakiś Polak? Tylko błagam, nie
          pisz Urban.
          "Czas na małe conieco"
        • abstrakt2003 TAK MAŁO!!!!!!!!!???????????? 11.04.05, 21:03
          Czyzby cała reszta WIERZYŁA!!!
          ****
          No poprostu bomba!
    • niedzwiedziczka Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 11:37
      Hmm, pytanie dziwne albo nieprawidłowo postawione. Ja jestem katoliczką i nie
      uważam, że warunkiem koniecznym i wystarczającym do czynienia dobra jest bycie
      wierzącym. Ba, znam wielu wierzących, którzy wyrządzili mnówstwo zła.
      Ateista to człowiek nie wierzący w Boga, ale nikt nie powiedział, że taki
      człowiek nie może wierzyć w dobro, czy w miłość. My utożsamiamy dobro i miłość z
      Bogiem, a ateiści nie. Taka mała różnica.
      • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 12:01
        Masz całkowitą rację. My utożsamiamy dobro i miłość z Bogiem, a ateiści - z
        wyższą ideą,... no właśnie, z czym?
        Czy łatwiej czynić dobro będąc wierzącym? Jaki ma się punkt odniesienia, nie
        wierząc w Boga?
        • opryszczka Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 12:18
          Dobro i miłość to pojęcia, które nie muszą się łączyć z żadnym bogiem. Są to wartości uniwersalne, zrozumiałe przez większość społeczeństw niezależnie od ich rasy, religii czy stanu majątkowego.
        • michal2708 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 12:23
          milka755 napisała:

          > Masz całkowitą rację. My utożsamiamy dobro i miłość z Bogiem, a ateiści - z
          > wyższą ideą,... no właśnie, z czym?
          > Czy łatwiej czynić dobro będąc wierzącym? Jaki ma się punkt odniesienia, nie
          > wierząc w Boga?

          My, ateiści, nie musimy utożsamiać z niczym dobra i miłości. Co nie znaczy, że
          część z nas tego nie robi. Na 100% to mogę odpowiedzieć za siebie.
          Myślę, że większość ateistów zgodzi się ze mną, że nie potrzebujemy takiego
          punktu odniesienia jak Bóg. Ja osobiście traktuję pojęcia dobra i miłości
          aksomatycznie. Jeżeli drugra osoba odbiera to co czynię jako dobro to właśnie
          nim ono jest. No i ogólne zasady, że nie należy krzywdzić ludzi i zwierząt etc.
          Dlatego nie potrafię powiedzieć czy łatwiej jest wierzącym czynić dobro bo nie
          wierzę w istnienie rozsądnej odpowiedzi. Moim zdaniem osobom wierzącym łatwiej
          jest żyć po popełnieniu czegoś złego (nawet niechcący) niż ateistom.
          • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 12:30
            "Moim zdaniem osobom wierzącym łatwiej
            jest żyć po popełnieniu czegoś złego (nawet niechcący) niż ateistom."

            Wiesz, coś w tym jest. Łatwo wierzyć, że Bóg wybaczy. Trudniej wybaczyć samemu
            sobie.
            • michal2708 Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 12:36
              Dokładnie. Właśnie to miałem na myśli.
              • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 13:09
                K O N F U C J U S Z.
                D A L A J L A M A.
                • gosc_jak_osc Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 13:59
                  pytanie było czy był jakiś ateista

                  jeżeli dobrze kojarzę to
                  Konfucjusz - Odegrał on wielką rolę w dziejach chinskiej cywilizacji gdyż
                  stworzył cały system filozoficzny i moralno - religijny zwany konfucjanizmem.

                  "...Należy działać wypełniając obowiązki, a efekty powierzyć woli Niebios,
                  losowi, przeznaczeniu (ming). Rozumieć (ming) znaczy rozumieć nieunikniniowość
                  świata i w związku z tym nie zwracać uwagę na zewnętrzne porażki lub
                  powodzenia, a działać i wypełniać swoje obowiązki..."

                  Dalajlama - duchowy i polityczny przywódca Tybetu. Żywe wcielenie bodhisattwy
                  Awalokiteśwary, który odrzucił nirwanę, aby udostępnić ścieżkę do doskonałości
                  pozostałym. Określenie Dalajlama pochodzi z połączenia słów ta-le (ocean) i bla-
                  ma - lamato
                  tak więc to osoby wierzące, nie katolicy, ale wierzący.
                  tak jak Mahomet i Budda.





                  • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 16:20
                    co do mahometa-zgoda.
                    dalaj lama sam jest bioguiem,bożkiem ,fetyszem. więc wierzty tylko w
                    siebie..tak jak ja .jest ateistą.
                    zreszta ateizm dotarł do ludzi tak dokładnie kilkadziesiąt lat temu wraz z
                    rozwojem społecznym no niech bedzie sto kilkadziesiąt. w porównaniu z religiami
                    to bardzo krótko i sukcesy ateizmu uwzględniająć czas są oszałamiające.
                    porównajcie sto kilkadziesiąt -no niech bedzie dwieście i ok 6050.świat został
                    stworzony coś koło 4050 lat przed n.e.
                    • iran_europy Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 17:28
                      dalas bubu tym ateistom milka ...CHRZESCIJANSTWO ma sie czym pochwalic w
                      europie. glowne prady filozoficzne archetektoniczne, ktore byly podstawa dla
                      pozniejszch pokolen zawdzieczamy chrzescijanstu.
                      Zacznajac od talesa poprzez 100x pla pla... konczac na plotynie.W architekturze
                      Partenon 100x pla pla, Chrystoleum konczac na forum chrystanum. Nie tylko w tych
                      dziedzinach mozna by sie wtedy chwalic(literatura itd). I pamietamy potem jak
                      ateizm zapanowal nad Europa obracajac w gruzy caly ten chrzescijanski dorobek:
                      palono biblioteki,burzono budowle, 1000 lat straconych w ciemnocie ateizmu!!!
                      dopiero dzieki odgornym wskazowka naszych Ojcow Swietych nastal renesans.
                      A moze Cuirie Skodowska tez byla kobieta
                      • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 17:46
                        curie-skłodowdska była katolikiem.
                        • iran_europy Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 18:18
                          dupekzoledny napisał:

                          > curie-skłodowdska była katolikiem.
                          sorry ..a bo mnie tak zmylily (siostry)
                          grasz w skata ?
                        • michal2708 Re: Czy był jakiś ateista... 12.04.05, 09:22
                          Curie-Skłodowska????? A kto to był????

                          bo ja słyszałem tylko o Skłodowskiej-Curie!!!
                    • dolkar.yeshe Re: Czy był jakiś ateista... 05.07.05, 15:01
                      > dalaj lama sam jest bioguiem,bożkiem ,fetyszem. więc wierzty tylko w
                      > siebie..tak jak ja .jest ateistą.
                      wybacz, ale w żadnym wypadku Dalajlama nie jest bogiem, bożym dziecięciem, ani
                      prorokiem.
                      buddyzm nie zajmuje się ideą boga.
                      bóg- stworzyciel nie może istnieć, ponieważ każda przyczyna ma swoją poprzednią
                      przyczynę.
                      innymi słowy, nie może istnieć przyczyna bez przyczyny.

                      ale istnieje coś takiego, jak umiwersalne współczucie, miłość, mądrość.

                      nie jest to jednak osobowy Bóg, który za dobre wynagradza itd.
        • karmin-cynober Re: Czy był jakiś ateista... 12.04.05, 11:11
          Wiara i nie wiara wcale nie oznaczaja czynienia dobra albo zla.
          Wierzacy to pasazerowie jadacy konkretnym pociagiem wierzacy w okreslona stacje
          docelowa a przede wszystkim wierza w to, ze ktos ich na ostaniej stacji
          odbierze.
          Ateisci ? To chyba ci z przesiadkami, autostopowicze, na gape, bez stacji
          docelowej, podroznicy. Roznica jest w wolnosci jesli ktos jest takim ateista
          jak ja. Nikt mnie nie odbierze, moze jest jakas stacja docelowa ale najpierw
          podroze.
          • milka755 Re: Czy był jakiś ateista... 12.04.05, 11:26
            karmin-cynober napisała:

            > Wiara i nie wiara wcale nie oznaczaja czynienia dobra albo zla.
            > Wierzacy to pasazerowie jadacy konkretnym pociagiem wierzacy w okreslona
            stacje
            >
            > docelowa a przede wszystkim wierza w to, ze ktos ich na ostaniej stacji
            > odbierze.
            > Ateisci ? To chyba ci z przesiadkami, autostopowicze, na gape, bez stacji
            > docelowej, podroznicy. Roznica jest w wolnosci jesli ktos jest takim ateista
            > jak ja. Nikt mnie nie odbierze, moze jest jakas stacja docelowa ale najpierw
            > podroze.


            Bardzo ładnie i ciekawie napisałeś...smile
    • pikabum Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 18:42
      SOKRATES
      • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 19:01
        myśliciele od zawsze nie mieli nic wspólnegoz religiami.z tego względu gdzies
        wczesniej napisałem konfucjusz, który raczej swoje systemy myślowe lokował
        raczej obok religii.
      • niedzwiedziczka Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 19:47
        Jesteś pewien, że nie wierzył w bogów greckich?
        • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 19:55
          konfucjusz, nie przypuszczam zeby wierzył w greckich,mógł raczej w jakichs
          azjatyckich. chyba trudno było mu w chinach kolegowac sie z greckimi.ówczesny
          internet był deczko wolniejszy.
          • mr_pope Re: Czy był jakiś ateista... 11.04.05, 23:14
            Pytanie dotyczyło Sokratesa, nie Konfucjusza.
            • karmin-cynober Re: Czy był jakiś ateista... 12.04.05, 11:03
              Immanuel Kant ciekawszy.
        • pikabum Re: Czy był jakiś ateista... 13.04.05, 12:35
          Sokrates został oskarżony o niewiare w bogow i za to skazany.
          • dupekzoledny Re: Czy był jakiś ateista... 14.04.05, 16:08
            nas też to czeka.cykutka.ale czego sie nie robi dla sprawy.
    • svintuh Re: Czy był jakiś ateista... 05.07.05, 14:38
      Nasz Ukochany Przywódca, Prezydent Najjaśniejszej Trzeciej Rzeczypospolitej,
      Wódz i Ojciec Narodu Polskiego Słońce Bałtyku Aleksander Kwaśniewski!


      [uważany przez niektórych za ateistę - ale ja, nie wierzę żeby mógł nim być]
      • vitmik Re: Czy był jakiś ateista... 05.07.05, 14:48
        moze by latwiej bylo napisac ateistow ktorzy tworzyli zlo?
        stalin,lenin,chruszczow,mao,kim,castro,napoleon,polowa krolow francuskich i
        angielskich. hitler,himmler i polowa hitlerowskiej bandy.
        jakby tak policzyc to moga sobie zapisac wiekszosc zgonów w historii nowozytnej
        o 20 wieku nie wspominajac
        • nelsonek Re: Czy był jakiś ateista... 06.07.05, 16:08
          teraz wymien wierzacych ktorzy czynili zlo. zacznij od niektorych papiezy... pozniej przejdz do innych wierzen...
          • kapitan.kirk Re: Czy był jakiś ateista... 06.07.05, 16:26
            Takie licytowanie się nie ma większego sensu, bowiem źli i dobrzy ludzie są
            zarówno wśród chrześcijan, jak i wśród ateistów. Co to zmieni, jeżeli jeden np.
            udowodni drugiemu, że wśród członków danej grupy wyznaniowej w I ćwierci
            ubiegłego stulecia złych ludzi było o 23% więcej w cyklu kwartalnym, zaś drugi
            pierwszemu, że stosując inną metodę oddzielania dobrych od złych otrzymujemy
            circa 7,32 raza więcej obywatela złego niż dobrego per capita w grupie wiekowej
            15-30 lat... Dyskusje takie o tyle są zresztą bezcelowe, że tak czy siak dla
            wojujących ateistów Hitler pozostanie katolikiem, zaś dla zawodowych katolików -
            ateistą i wrogiem Kościoła; przy czym, co ciekawe, oba te poglądy można
            wiarygodnie uzasadnić uncertain

            Każdy sam odpowiada za swoje czyny, zaś wiara lub jej brak mogą mu tylko pomagać
            albo przeszkadzać w byciu dobrym człowiekiem. A zawartość rubryki "wyznanie" (na
            szczęście obecnie już u nas w zasadzie nie występującej) nie czyni z nikogo
            automatycznie świętego ani sukinsyna.

            Pzdr
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka