q02121974
27.09.05, 10:45
zbrodniarza, sędziego, bluźniercy. Ja nie zamierzam wierzyć ani w jego
istnienie, ani w jego wydumane dobro ani w piękno tego świata. Nie zamierzam
kochać KATOlików groteskowo uczeszczajacych do kosciółka w kazde świeto, żeby
ludzie zobaczyli jacy to oni porządni obywatele, nie zamierzam kochac
złodziei, morderców i dziwek. Nie zamierzam też poddawać sie dla realizowania
KATOlickiej ideologii akwizycyjnej (po trupach do celu), nie zamierzam
kłaniać się w pas złodziejom i cwaniakom, żeby móc przeżyć.
Mam coraz mniejszą ochotę na życie, a Wy?