Dodaj do ulubionych

Kim Jesteśmy ?

01.06.06, 16:56
Pozdrawiam Wszystkich bywalców tego Forum i Przesyłam Wam Energię Miłości !
Jestem Katolikiem - szerzej mówiąc Chrzescijaninem - Wierzącym w Jezusa
Chrystusa - Człowieka i Boga i naszego Brata !
Nie przychodzę do Was - Was nawracać , lecz podzielić się Doswiadczeniem
Poznawania Boga - Stwórcy Świata - Naszego Ojca !
Nie zraża mnie fakt , że Ktoś z Was nie Wierzy w Boga - Chcę się podzielić
moimi przemyśleniami .
Nie zrażą mnie niczyje słowa - które będą Prawdą - na termat Religii w
ogóle , lub Religii Katolickiej .
Nie zrazi mnie mówienie o tym co złe w człowieku, o jego złym postępowaniu -
nawet o złym przykładzie Kapłanów , lub zwykłych Katolików - gdyż Nikt nie
jest Idealny i Każdy Popełnia błędy i nieraz i nie dwa rani Drugiego
Człowieka .
Proszę tylko o Jedno - o ogólnie pojętą kulturę słowa . Ja nikomu nie ubliżam
i nigdy nie będe ubliżał i używał raniących słów .
Jeżeli Chcecie i Pozwolicie mi przedstawić swoje Przemyślenia i Doswiadczenia
Poznawania Boga - Naszego Ojca - różnie Nazywanego w różnych kulturach i
Religiach - ale Jedynego Stwórcy Świata - Jestem gotowy się z Wami Podzielić !

A więc Kim Jesteśmy ?
Czy jesteśmy efektem Big Bomu i przypadkowym efektem Ewolucji - potomkami
małp ?
Czy bez względu na Religię , lub wyznanie - Uznajemy że Ten Piękny Świat ,
całe Stworzenie - również MY - wzięliśmy się z Aktu Stworzenia i Pochodzimy
od Boga Stwórcy - Bytu Przedwiecznego i Osobowego Istniejącego poza Czasem i
poza Przestrzenią , czyli znaną nam materią ?
Czyż nic w nas nam nie mówi : Musi coś Jeszcze Być ! Nie może istnieć tylko
materia a potem - Nicość ?
Czyż nie ma w nas - bez wględu na religię i wiarę , lub jej brak - co mówi w
nas - skąd To piękno? Skąd życie ? Kto Tym Wszystkim Steruje ! Czy to tak
samo z Siebie ? Czyż nie Pragniemy Dobra i Miłości ? Czyż nie Pragniemy
Nieśmiertelności ?
Ja od dziecka tego Pragnąłem ! Nie miałem takiej Wiary jak teraz , ale
Pragnąłem Nieśmiertelności !Pragnąłem mieć Cudowne Zdolności , marzyłem o
zwiedzaniu Kosmosu , interesowałem się parapsychologią , telepatią ,
telekinezą i wszelkimi tzw.paranormalnymi Zdolnościami Człowieka , ćwiczyłem
Jogę .
Dzisiaj od czasu dzieciństwa minęło trochę czasu a ja mogę się z Wami
Podzielić swoim Doswiadczeniem i Dzisiaj mogę powiedzieć że Jestem Pewien ,
przez moją Wiarę i Doswiadczenie że ... Jesteśmy Dziećmi Boga Stwórcy i mamy
w sobie MOC Dzieci Bożych - moc MIŁOŚCI !!!
Pozdrawiam Was Wszystkich i Otaczam Miłością ! Gdyż możecie być ateistami ,
mozecie nie wierzyć w NIC , ale Każdy z Nas Chce BYĆ KOCHANYM !
Dlaczego?
Dlatego że Bóg Jest Miłością a MY Jesteśmy Jego Dziećmi !!! I Tęsknimy
do Miłości!!!
Nie musicie się do Tego przyznawać i nie musicie Teraz nawet o TYM Wiedzieć-
ale to nie zmienia Faktu że Tak Jest !
Kocham Cię Boże Ojcze Stwórco Świata Całego i Proszę za Twymi Dziećmi ! Twój
syn Władek .
Obserwuj wątek
    • antypajac Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 17:12
      Ej, pogodny katoliku, a słyszałeś może o świętej inkwizycji? Paleniu na stosach
      heretyków?
      • no_no Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 17:19
        Wladi3, braciszkusmile Dla mnie jesteś bomba!smile
        a kto Ciebie nie czytał, ten jest trąbasmile
        Pozdrawiam Cię Synu Boży.

        no_no - i naszego wspólnego Tatę teżsmile
      • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 17:54
        Dziękuję Tobie pogodny Bracie za Dobre słowo !
        Mroki dziejów Bracie - czyż myślisz że niewinne ofiary tamtych czasów , jak też
        kazda ofiara przemocy , zła i mordów czasów obecnych podoba się Stwórcy i mi
        też ? Jestem Dzieckiem Miłości i boleję nad każdym złem !
        Jednak jak to mówi ludowe przysłowie - trzeba żyć dalej !
        A tak naprawdę to Droga do Boga - to Doga Miłości i Przebaczenia i nie Osiągnie
        Człowiek Spokoju , rozdrapując Rany Przeszłości , lub wytykając błędy innych .
        Żyjemy w grupie , lecz zbawienie i Droga do Boga są zawsze Indywidualne !
        Będąc sam słabym - wybaczam najpierw sobie a potem gdy widzę zło w drugim
        człowieku mówię sobie : co ja wiem o życiu , cierpieniu i doświadczeniu Tego
        Człowieka aby Osądzać ? Nic , lub to co mówią inni - a czy to jest Prawda ? A
        jeżeli nawet jest - wypada mi kamień z ręki , gdy słyszę słowa Jezusa :"...Kto
        z was jest bez winy , niech pierwszy rzuci kamień..."
        Jak myślisz ?Wtedy nikt nie rzucił, a dzisiaj ? Czy Ty byś rzucił ?
        Myślę , że nie ! Po prostu nie myślimy i pędem stadnym wypowiadamy opinię
        raniąc Drugiego Człowieka !To Boli !
        Kocham Was Wszystkich a Miłość moja jest Prawdziwa . Wiem że sam słaby jestem i
        wciąż się Doskonalę i też potrzebuję wsparcia i Proszę o To !Przesyłam Wam
        Energię Miłości .
        Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek
        • antypajac Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 18:26
          > Dziękuję Tobie pogodny Bracie za Dobre słowo !
          Hej, ok. miły człowieku.

          > Myślę , że nie ! Po prostu nie myślimy i pędem stadnym wypowiadamy opinię
          raniąc Drugiego Człowieka !To Boli !

          Eee, prawda historyczna papistów ani rani ani boli. Raczej spływa po nich jak
          po kaczce.
          A pędem stadnym idziemy na kremówki i śpiewamy barke.

          > Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek
          Tak, tak, już dobrze.

          Podejrzewam że se pogadaliśmy.
        • wanda43 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 20:47
          Jakis dziwny ten twoj Bog,to chyba nie ten bibilijny?O bibilijnym przy
          najlepszych checiach nie mozna powiedziec,ze jest miloscią.
          • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 22:13
            Tak ! To Ten Sam ! Biblijny Bóg i Stwórca ! Nasz Ukochany Ojciec !
            Dlaczego myślisz ze nie można powiedzieć że Jest Miłością ? Ja jestem Tego
            Pewien i potrafię To Udowodnić i Tobie wyjaśnić słowami Miłości ! - Proszę
            podaj dlaczego tak żle myślisz o Bogu ?
            Kocham Cię Boże Ojcze w Każdym Twoim Dziecku !Twój syn Władek .
            • tom1111 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 22:17
              Wladi , kiedyś myślałem , że jesteś wariatem ,
              teraz myślę , że jest odwrotnie ...
            • wanda43 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 22:35
              W Stary Testamencie przykladow okrucienstwa bozego jest az nadto.Chociazby
              potop,chociazby nakazanie Izraelitom wymordowania nieprzyjaciol itp.duzo by
              mozna wymieniac.Czytales,to sam wiesz.Zreszta temat wielokrotnie poruszany na
              naszym forum.
              • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 10:38
                Pozdrawiam Wszystkich w Duchu Miłości !
                Droga Wando43 już wyjaśniam jak ja to widzę . Celem Stworzenia Człowieka przez
                Boga była i Jest Jego Ogromna Miłość ! Bóg będąc Bytem Osobowym i Pierwotnym
                Istniał Zawsze - gdy się Objawił Mojżeszowi Powiedział :"JESTEM , KTÓRY
                JESTEM " - po prostu ON JEST . Jego Wszechmoc i Potęga nie potrzebują aby się
                sam zachwalał - ON stwierdza tylko JESTEM !!!
                Nim dojdę do meritum Twego "zwątpienia" w Dobroć Boga muszę wrócić do Dzieła
                Stworzenia .
                Bóg nie chciał BYĆ SAM ! Zapragnął więc i Stworzył na Swój Obraz i Podobieństwo
                Człowieka - Syna Człowieczego - przygotowując wczesniej świat istniejący w
                naszej materii - jako miejsce do życia Tego Człowieka !
                Człowiek został Stworzony z prochu ziemi - czyli według dzisiejszej naszej
                wiedzy z tej samej materii co swiat w którym istniejemy .Stworzył Człowieka
                Doskonałego i Obdarzył GO władzą nad tym swiatem , czyli tą materią .
                "... i Tchnął w niego /Człowieka/ Tchnienie życia - czyli cząstkę Swego
                Ducha !!! Człowiek Jest we wszystkim Podobny do Boga Ojca poza ciałem , które
                zbudowane jest z materii Innej niż Bóg - Który Jest Duchem - czyli Istnieje na
                innym poziomie niż Niewidzialny oczami naszej materii świat Ducha ! Świat Boga
                i Stworzonego również przez Boga świata Duchowego .
                Jednak Bóg Tchnął w nas w nasze Ciała również Cząstkę Siebie czyli Duszę / Ona
                istnieje w Tej materii mając jednoczesnie możliwość Kontaktu ze światem Ducha/
                pochodzącą od Boga .
                Bóg Jest Samą Dobrocią i Miłością !!! My Jego Dzieci mając Jego Ducha w sobie ,
                w naszych Ciałach - Tęsknimy za Miłością i Wszystkim co Dobre !!!
                Bóg Jest Wolny - więc Obdarzył Syna Człowieczego Wolną Wolą - a Ten za namową
                naszego Odwiecznego Wroga - sprzeciwił się Bogu Ojcu ! W ten sposób zakłócona
                została Harmonia pomiędzy Człowiekiem a Bogiem, pomiędzy Dziećmi a Ojcem!
                Odejście od Boga skutkowało w Człowieku dysharmonią czyli degeneracją Ciała i
                Ducha . Ciało Stworzone Doskonałe i Idealne zaczęło tracić zmysły umożliwiające
                u Zarania Dziejów Bezpośredni Kontakt z Bogiem , czyli Kontakt Tej materii w
                której żyjemy ze światem Ducha istniejącym na innej płaszczyżnie materii .
                Ta degeneracja zablokowała "Cudowne" moce i zdolności jakie Człowiek w sobie
                Posiadał - Władza nad materią -Daną nie dla popisywania się nią , ale Prawdziwa
                władza i Moc Dzieci Boga nad podległą jej materią dla celów Miłości i
                kierowania powierzonym sobie Światem "...aby Człowiek w Miłości i
                Sprawiedliwości rządy sprawował ..."
                Miłość Boga Ojca nie opuściła Rodu Ludzkiego , lecz Bóg Ojciec chcąc aby
                Człowiek przypomniał sobie Kim Jest ! I KIM JEST OJCIEC! Wybrał sobie Jeden Ród
                Ludzki , któremu szczególnie zaczął Pomagać i Zaczął Ten Naród Wychowywać !
                Jest opisane w Biblii , że Bóg wyniszczał inne Narody dając ich ziemie Swemu
                Wybranemu Narodowi , ale napisane jest równiez , że Tamte narody czyniły to co
                Złe w Oczach Boga ! Czary , sakralne obrzędy , mordowanie niemowląt i składanie
                ich bożkom w ofierze i inne .
                Jest również napisane że Bóg Ojciec dawał czas nawrócenia nawet Tamtym
                narodom , które czyniły zło w Jego Oczach i które następnie Wyniszczał a jednak
                czynił to zawsze ze smutkiem , gdyż to też były Jego dzieci ! Jednak Te Dzieci
                wyrzekły się Boga , Który Jest Miłością i czyniły to co jest Ohydne i złe !
                Miało to aspekt Wychowawczy ! Bóg Pokazywał Swemu Narodowi czego czynić nie
                wolno /Zło , Nienawiść i wszystko co się z tego bierze/, a Nagradzał i wspierał
                Tych , którzy czynią Dobro wprowadzają Sprawiedliwość , czynią Pokój i dążą do
                Miłości!
                Nie przedłużając - historia Pomocy Boga dla Narodu Wybranego - służy wychowaniu
                również nam - przez dzieje tego Narodu Bóg Pokazuje Nam , że Ten Kto Bogu
                Zaufał, Kto Jego Słucha , Kto idzie za szeptem Serca , dąży do Dobra i Miłości -
                Zawsze znajdzie Pomoc i wsparcie w trudach życia , a nawet Pomoc przeciwko
                Nieprzyjacielowi , który niesprawiedliwie go Dręczy .
                To jest złożony problem - gdyż Bóg nie myśli tak jak my i Kocha Wszystkie Swoje
                Dzieci i Te które już są na etapie Dobra i Te które jeszcze błądzą . Jednak
                gdy ktoś uporczywie będzie czynił Tobie zło - niesprawiedliwie - to możesz być
                pewna że Bóg weżmie Ciebie w Obronę.
                Bóg Jest Miłością i Ochrania i Prowadzi nas indywidualnie ale wychowuje też
                całe Narody , gdyż Zamiarem Boga Jest aby na ziemii Zapanowała tylko Miłość !
                Dlaczego zatem dopuszcza zło ? Dla Wolnej Woli udzielonej Człowiekowi !
                Zła nie czynił Nigdy Bóg , lecz człowiek i tylko człowiek .
                Kocham Cię Boże Ojcze Miłości Przedwieczna i Niezmienna ! Twój syn Władek .
                • jacha5 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 11:44
                  A jaką pomoc dał Bóg siedzącym w komorach gazowych (poza tym, że mieli
                  nadzieję, że czeka ich w niebie lepsze życie - tylko nadzieję, żadnej
                  gwarancji) - a niby taki wybrany naród otoczony opieką!
                  • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 14:44
                    Bóg Jest z Każdym Kto Cierpi ! ON Który Jest Miłością i Dawcą Życia Niewinnie
                    Pomordowanych Przenosi do Raju gdzie nie ma już cierpienia i śmierci !
                    Bóg jednak Nigdy nie złamał i nie złamie Swego Słowa - Swego Prawa ! Obdarzył
                    Człowieka Wolną Wolą i Tego Nigdy nie zmieni , gdyż ON nie chce marionetek za
                    Synów i Córki ! Pozwala aby Człowiek Dokonywał Wyboru : albo Miłość i Wszystkie
                    uczynki co z Niej wypływają i Powrót do Boga , albo Nienawiść i wszelkie zło
                    które z niej wypływa - zatrata Duszy i przy sądzie Wiecznym Unicestwienie i
                    Duszy i Ciała .
                    Nasze wybory - nasze Uczynki niosą Dobro , lub zło ! Człowiek czyni zło a Inny
                    zwala winę na Boga ?
                    Są Dowody Indywidualnego wpływu Opatrzności Boga Ojca na Uratowanie życia
                    poszczególnym Osobom - zarówno z obozów śmierci , jak tez gdziekolwiek po całej
                    ziemi . Posyła Bóg Anioła , który natchnie Dobrą myślą , lub posłuży się innym
                    Człowiekiem , który Pomoże wyratować od nieszczęścia lub śmierci ! W mojej
                    rodzinie moja Mama miała sny prorocze i natychmiast się modliła o Pomoc i
                    Cudownie ktoś z bliskich , a nawet obcych unikali Nieszczęścia !
                    Jednak Trudno Oczekiwać od Boga aby w sposób Cudowny Ingerował gdy Ludzie ,
                    grupa ludzi , ba całe społeczeństwa planują Mordy i Wojny aby ON Powstrzymywał
                    morderców przez Grom z Nieba !
                    To Ludzie czynią zło a nie Bóg ! Bóg ,Miłość Przedwieczna Cierpi Patrząc jak
                    Jego Dzieci zadają ból i śmierć Braciom i Siostrom .
                    Jeżeli zaś już Zło się stało - to Bóg działa w Sercach ludzkich , tak aby to
                    zło wykorzystać ku Podniesieniu człowieka z Upadku !
                    Czy to Bóg kazał Kainowi zabić Abla ? Cóż Powiedział wtedy Bóg?
                    "Cóż uczyniłeś ! Oto krew Twego Brata woła do mnie z ziemii ...!"
                    Kocham Cię Boże Ojcze ! Miłości Najświętsza ! Twój syn Władek.
                    • jacha5 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 15:01
                      Cały czas "Ojciec" "Syn tatusia" itp. Ja jestem matką i nie wyobrażam sobie
                      sytuacji, że wydaję dziecko na świat i autoamtycznie (no powiedzmy przy
                      pierwszej próbie buntu) odcinam sie od odpowiedzialności za jego czyny. Każdy
                      dobry rodzic zrobi WSZYSTKO żeby dziecko chronić przez złem z zewnątrz i przed
                      jego własnymi błędami. I nigdy nie powie, że ma wolną wolę i niech sobie
                      błądzi. A Twój Ojciec co robi?
                      > Bóg Jest z Każdym Kto Cierpi !
                      Załużmy, że widziasz ze Twoje dziecko cierpi okropnie, ktoś je krzywdzi i chce
                      zabić i mu mówisz: jestem z tobą. I nie robisz nic. Pomyśl co by pomyślało o
                      Tobie Twoje dziecko?

                      A mam nic przeciwko gdyby Twój Ojciec gromem piekielnym potraktował kilku
                      odpowiedzialnych za największe zbrodnie tego świata. Wiedział przecież jakie
                      będą konsekwencje ich działalności i w tak wyjątkowych przypadkach mógł (poza
                      obserwacją i osądzaniem) zrobić coś więcej. Chyba, że w niebie był deficyt
                      aniołków.
                      • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 16:33
                        Jak mam Cię przekonać ? Wolnej Woli udzielonej człowiekowi Bóg Nigdy nie
                        złamie ! Czeka On i Czuwa nad Dziećmi Cały Czas ! Jednak czeka na Zaproszenie
                        aby Człowiek Chciał GO Przyjąć - Przyjąć Jego Pomoc !
                        To nie Bóg Zostawił Człowieka , lecz to dziecko zostawiło Ojca !
                        Zobacz na przypowieść Jezusa o Dobrym Czekającym Ojcu ! Stoi na Drodze i
                        wypatruje Oczy i nieraz Płacze z Tęsknoty i Miłości !
                        Spójż na sytuacje nasze , ludzkie na które się powołałaś i powiedz co my
                        Rodzice możemy zrobić gdy nasze dziecko sie uprze ? Jak jest małe można dać
                        klapsa , jak jest duże powie Ci " Co się wtrącasz? To moje życie ! " Nie znasz
                        takich przypadków ? W Dzisiejszych zwłaszcza czasach upadku większości
                        autorytetów w tym Rodziców - takie sytuacje dzieją się na pęczki . Rodzic nie
                        może Nic zrobić !
                        Może Zrobić Jedno ! Otaczać swoje Dziecko Miłością i Modlitwą i Kochać , Kochać
                        i tylko Kochać i Czekać - aż życie zweryfikuje oczekiwania dziecka .
                        i Cóż potem ? Wyrzuty ? NIe ! Opieka i Miłość ! Tolerancja i życzliwość ! Bycie
                        z Tym dzieckiem !
                        A Bóg czyż nie zrobił NIC ? Aby Przywrócić nam Bezpośredni i Bliski Kontakt
                        Umarł na Krzyżu dla nas ! Misja Jezusa pokazała nam że Bóg Nikogo nie potępia -
                        tylko Zawsze Czeka na Swoje Dziecko i Zawsze Niezmiennie i Bezocennie Kocha !
                        Kocham Cię Boże Ojcze we Wszystkich Twoich Dzieciach ! Takiej Bezocennej
                        Miłości nauczyłem się właśnie od Ojca ! Twój syn Władek.
                    • antixionc Re: Kim Jesteśmy ? 04.06.06, 00:47
                      >Jednak Trudno Oczekiwać od Boga aby w sposób Cudowny Ingerował gdy Ludzie ,
                      >grupa ludzi , ba całe społeczeństwa planują Mordy i Wojny aby ON Powstrzymywał
                      >morderców przez Grom z Nieba !
                      >To Ludzie czynią zło a nie Bóg ! Bóg ,Miłość Przedwieczna Cierpi Patrząc jak
                      >Jego Dzieci zadają ból i śmierć Braciom i Siostrom .

                      Coś mi się tu nie zgadza... dlaczego wcześniej Bóg np. zniszczył Sodomę i Gomorę
                      bynajmiej nie za masowe mordy, a podczas 2 Wojny Swiatowej nie ruszył nawet
                      małym palcem od nogi żeby pomóc swoim dzieciom a katów przykładnie ukarać.
                      Przecież to się kupy nie trzyma!
                • antixionc Re: Kim Jesteśmy ? 04.06.06, 00:37
                  >Bóg nie chciał BYĆ SAM ! Zapragnął więc i Stworzył na Swój Obraz i Podobieństwo
                  >Człowieka - Syna Człowieczego - przygotowując wczesniej świat istniejący w
                  >naszej materii - jako miejsce do życia Tego Człowieka !

                  A co z Córką Człowieczą?!

                  >Wybrał sobie Jeden Ród
                  >Ludzki , któremu szczególnie zaczął Pomagać i Zaczął Ten Naród Wychowywać !

                  Szczególnie pomógł swemu wybranemu narodowi w czasie 2 Wojny Swiatowej...

                  >Jest opisane w Biblii , że Bóg wyniszczał inne Narody dając ich ziemie Swemu
                  >Wybranemu Narodowi , ale napisane jest równiez , że Tamte narody czyniły to co
                  >Złe w Oczach Boga ! Czary , sakralne obrzędy , mordowanie niemowląt i składanie
                  >ich bożkom w ofierze i inne .

                  A czy to co czynił Hitler i jego poplecznicy nie było złe w oczach Boga?
                  Dlaczego pozwolił na to bestialstwo?

                  >Miało to aspekt Wychowawczy ! Bóg Pokazywał Swemu Narodowi czego czynić nie
                  >wolno /Zło , Nienawiść i wszystko co się z tego bierze/, a Nagradzał i wspierał
                  >Tych , którzy czynią Dobro wprowadzają Sprawiedliwość , czynią Pokój i dążą do
                  >Miłości!

                  Przypuśćmy, że w celu wychowawczym mego zbuntowanego dwulatka będę zabijać
                  każde dziecko, które zachowuje się nieodpowiednio np. bije, przeklina, pluje,
                  rzuca w innych kamieniami itp. oczywiście wszystko to w imię Miłości. Jak
                  myślisz, nazwą mnie okrutnym potworem i zbrodniarzem?

                  >Nie przedłużając - historia Pomocy Boga dla Narodu Wybranego - służy wychowaniu
                  >również nam - przez dzieje tego Narodu Bóg Pokazuje Nam , że Ten Kto Bogu
                  >Zaufał, Kto Jego Słucha , Kto idzie za szeptem Serca , dąży do Dobra i Miłości
                  >Zawsze znajdzie Pomoc i wsparcie w trudach życia , a nawet Pomoc przeciwko
                  >Nieprzyjacielowi , który niesprawiedliwie go Dręczy .

                  W przeciwnym wypadku zostanie ukarany i przeklęty "tylko" do 7 pokolenia! Ależ
                  ten Bóg ma w sobie duuuużo miłościuncertain
    • markus.kembi Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 17:50
      wladi3 napisał:

      > Czy jesteśmy efektem Big Bomu i przypadkowym efektem Ewolucji - potomkami
      > małp ?
      > Czy bez względu na Religię , lub wyznanie - Uznajemy że Ten Piękny Świat ,
      > całe Stworzenie - również MY - wzięliśmy się z Aktu Stworzenia i Pochodzimy
      > od Boga Stwórcy - Bytu Przedwiecznego i Osobowego Istniejącego poza Czasem i
      > poza Przestrzenią , czyli znaną nam materią ?
      ________________________________________________________________

      Ja jestem efektem bim-bam-bomu.
      • kociak40 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 18:57
        Panie wladi3

        Już gdzieś Pana czytałem, na innym forum, dobrze, że w końcu tu Pan trafił.
        Takiej osoby potrzeba nam tu na tym forum, jak czystego tlenu. Pan zaczynasz
        od samej "góry", mnie osobiście raczej zależy "na dole". Nie chcę Pana obrazić,
        daleki jestem od tego, ale mam prośbę, czy możesz pan trochę obniżyć swój
        wysoki lot? Bardzo przepraszam, ale może się orłom zdarzyć lot zniżyć między
        kury, choć przenigdy kurze nie sięgnąć skrzydłem chmury. Ja mam dużo prostsze
        problemy i tu raczej oczekuję "pomocy", jako ta kura. Jesteś Pan objawieniem
        dla mnie i nadzieją rozwiazania "kurzych problemów". Otóż, ksiądz chce 200 zł,
        za tą sumę chce pomóc mojej babci, poprzez odprawienie mszy, warto dać czy nie?
        Komu to pomoże? Jak Pan sądzi?
        • billy.the.kid Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 19:35
          być katolikiem -no wstyd niewielki.
        • wanda43 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 20:51
          >może się orłom zdarzyć lot zniżyć między kury,
          choć przenigdy kurze sięgnąć skrzydłem chmury.

          Swietne!!!!
        • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 11:09
          Z całego Serca Przesyłam Tobie moją Miłość !
          Musze zacząć od tek "kury" . Widzisz Drogi Bracie tutaj musze znów dac przykład
          z "kurą" .
          Mały orzeł wypadł z gniazda , znalazł go gospodarz i ulitował się . Włożył do
          kórnika do kwoki i mówi : może się wychowa ? Wychował się ! Chodził z kurami i
          robił co one , drapal w gnoju , ziemi i szukał robaków ! Pewnego razu widzi tem
          mały orzeł jak wysoko w górze fruwa jakis ptak i pyta sie swojej kurzej mamy -
          co to tam wysoko ? Kura mówi - to król ptaków Orzeł , ale ty sie tym nie
          przejmuj my kury żyjemy na ziemi .
          Mały orzeł sie zetarzał i zdechł i nigdy nie dowiedzxiał sie KIM Naprawdę
          Jest !!!
          Jesteśmy Dziećmi Boga Ojca ! Jesteśmy dziećmi Królewskimi a żyjemy jak
          nędzarze ! Nie mamy Wiary ! Bóg Ojciec nas Tak Bardzo Kocha a my Zapomnieliśmy
          o Nim ! Uwierz w Niego i w Jego Syna - wszczepieni w Chrystusa mamy Bliski
          Kontakt z Ojcem w Duchu Jezusa ! Proś Ojca a ON Ciebie Wysłucha ! Ja też
          Proszę !
          Co do księży - to też ludzie ułomni jak i my - Musimy im wybaczać ! często
          borykaja się z problemami utrzymania całej parafii i staja się
          administratorami , zapominając że mają służyć Dzieciom Ojca ! Służyć Miłości !
          Przestrzegam Was Bracia i Siostry przed kwasem zgryżliwości - wybaczajmy a sami
          doznamy Przebaczenia !
          Przestrzegam przed Zostawianiem w samotności Jezusa Chrystusa naszego Boga i
          Brata , który pod postacią Niewidzialną /przyobleczony w chleb/ Jest Więżniem
          Miłości i Czeka na Każdego z nas w Tabernakulum ! Błędy Kapłana , jego zły
          przykład jest Jego Sprawa z Bogiem Ojcem i Jezusem , Któremu ślubował służyć !
          My Patrzmy na siebie ! Kochajmy Boga , Siebie samych / gdyz Jesteśmy Dziećmi
          Boga i mamy Swoja Wielką Godność! / i Kochajmy Drugiego Człowieka , który Taz
          Jest Dzieckiem Boga i jest tak słaby jak my sami .
          Kocham Was Wszystkich i Polecam Bogu Ojcu w Duchu Jezusa Chrystusa i Duchu
          ŚWIĘTYM ! Kocham Cię Boze Ojcze i Przepraszam za czas gdy nie znałem tak
          naprawdę Ciebie ,Miłości Przedwiecznej! Uczono nas błędnie , że "Bóg jest
          sędzią Sprawidliwym , który za dobro wynagradza ,a za zło karze " - TO wszystko
          Prawda ! Ale Większa Prawda Jest w tym , że Bóg Pomimo że Jest Sędzią i Jest
          Potężny i Wszechmocny ! JestPrzede Wszystki Tylko MIŁOŚCIĄ ! Jezus Chrystus
          Powiedział :" Ja i Ojciec Jedno Jesteśmy" - pytam się więc : Kto Wisiał razem
          z Jezusem na Krzyżu i Umarł za nas ? Sędzia ? czy MIŁOŚĆ?
          Twierdzę że MIŁOŚĆ!!!
          Kocham Cię Tatusiu ! Twój syn Władek .
    • tom1111 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 19:39
      smile))
    • znj2 Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 21:32
      Ten wątek ma piękny tekst. Natomiast posty pisane jak wyrazy układajace się w
      monosylaby świadczą o braku zrozumienia poruszanego zagadnienia.
      Niestety, posiadanie samego komputera nie wystarczy.
      • no_no Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 22:12
        znj2 napisała:

        > Niestety, posiadanie samego komputera nie wystarczy.
        ~~~~
        Zdaje się że za tym zdaniem kryje się nie tylko komputer i znj2, ale i jakaś
        filozoficzna głębia? Tylko jaka?smile

        no_no - wie któśsmile
    • no_no Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 21:57
      wladi3 napisał:

      > I Tęsknimy
      > do Miłości!!!
      ~~~~
      Domniemam, że za wielką miłością najbardziej tęsknią ci, którzy jej nigdy
      w życiu nie zaznali...A może się mylę, Wladi? Jeśli tak, to wybacz proszę...

      Niektórzy twierdzą, że największa miłość, to ta niespełniona. Może to ona nazywa
      się Bogiem? Hm?

      Jakby nie było, miłości wszystkim życzę...Ale zaraz, zaraz - wtajemniczenismile
      mówią, że miłość to tylko chemia? To może lepiej nie 'trujmy się'smile nią zanadto?

      no_no - jak myślicie?smile
      • dagmama Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 22:14
        Może odpowiem na pytanie w tytule.
        Oczywiście mamy z małpą wspólnego przodka, oczywiście nic nie musi być, bo
        wszystko, co żyje, umiera.
        Jest tylko mózg i wszystko, co odczuwamy, o czym myślimy, to jego funkcja
        zdobyta na drodze ewolucji.
        Jesteśmy nieszczęśliwymi zwierzętami obdarzonymi świadomością. Wymyślamy bajki o
        drugim życiu po śmierci, żeby się jakoś pocieszyć i trzymamy się ich przez
        pokolenia.
        • no_no Re: Kim Jesteśmy ? 01.06.06, 23:21
          dagmama napisała:

          > Wymyślamy bajki o drugim życiu po śmierci, żeby się jakoś pocieszyć i trzymamy
          > się ich przez pokolenia.
          ~~~~
          Wiesz, niektórym z bajkami łatwiej przejść przez życie. Niosą one w sobie tyle
          pociechy skołatanym i zagubionym we wszechświecie ludzkim duszom.
          Co do śmierci. To lęk przed nią w dużej mierze powoduje, że ludzie chcąc wyrwać
          się z jej objęć za wszelką cenę, chwytają się wiary w Boga i życie wieczne. To
          daje im pociechę i sens życia. Wydaje mi się to nawet całkiem naturalne. Nie
          każdy rodzi się dzielnym orłem-sokołem, który śmiało patrzy śmierci w oczy...
          A ty się jej nie boisz, tak nic a nic? Godzisz się tak łatwo z tym, że wraz ze
          śmiercią kończy się nasz łabędzi śpiew? Czy to nie jest takie beznadziejnie
          bezduszne?smile Nie zostawiasz sobie nawet małej furtki i nie myślisz czasami,
          że śmierć, to może początek nowego?

          no_no - jest tu jeszcze ktoś tak dzielnysmile jak dagmama, małpawink jedna?
          • dagmama Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 00:06

            > Nie każdy rodzi się dzielnym orłem-sokołem, który śmiało patrzy śmierci w oczy...
            > A ty się jej nie boisz, tak nic a nic?


            Jasne, że się boję. Że nie zdążę wychować dziecka, że nie załatwię różnych
            spraw, że będę cierpieć. Strach przed śmiercią łagodzi mi uroda świata i
            przyjemność życia, a nie dumanie, że może coś tam po śmierci.

            Godzisz się tak łatwo z tym, że wraz ze
            > śmiercią kończy się nasz łabędzi śpiew? Czy to nie jest takie beznadziejnie
            > bezduszne?smile Nie zostawiasz sobie nawet małej furtki i nie myślisz czasami,
            > że śmierć, to może początek nowego?

            Tak, godzę się z tym, chociaż nie tak łatwo i nie, nie zostawiam sobie żadnej
            małej furtki.

            Czy to nie jest beznadziejnie bezduszne?

            Jasne, że jest. Nie mam duszy w sensie czegoś, co nie umrze razem z ciałem.


            > no_no - jest tu jeszcze ktoś tak dzielnysmile jak dagmama, małpawink jedna?

            Też jestem ciekawa...
            • grgkh Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 00:28
              > > no_no - jest tu jeszcze ktoś tak dzielnysmile
              > > jak dagmama, małpawink jedna?

              > Też jestem ciekawa...

              Nie mogę nie zgłosić się, bo też dzielny się czuję. I nie boję się śmierci nic, a nic smile. Boję się tylko kaczyzmu, który stara się mi obrzydzić życie.
              • vitmik Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 07:07
                a jesli wladi jest aniołem zesłanym przez Stwórce, dającym nam
                tutaj,ateistom,wątpiącym i heretykom ostatnia szanse na nawrócenie?

                to by było fajne doswiadczenie.

                q...a,a jesli tak naprawde jest?
            • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 11:51
              A co w takim razie myślisz o doświadczeniach ludzi będacych w w śmierci
              klinicznej ? Według lekarzy nie mieli prawa nic słyszeć lub widzieć / często
              mieli powieki zamkniete / a widzieli swoje ciało spod sufitu , słyszeli rozmowy
              lekarzy , ich czynności itp.
              Wszyscy bez względu na wyznanie widzieli świetlisty Tunel , spotykali swoich
              krewnych zmarłych , znajomych , widzieli "film" ze swego życia i dostali rozkaz
              powrotu do ciała .
              Czytałaś :"Życie po życiu "? , lub "Życie po śmierci? ? Lub inne ?
              To o niczym nie swiadczy ? Co o tym sądzisz ? Nigdy nie zetknęłaś się w swojej
              rodzinie z "widzeniem Ducha " , a sny prorocze ? A Bilokacja a inne "Cuda -
              niewidy" ? Nic nie ma ?
              Wszystko To Jest ! Człowiek to Dusza i Ciało ! Taka jest moja Wiara i moje
              Doświadczenie . Przesyłam Tobie Energię Miłości ! Ciałem nie możemy się
              spotkać , lecz moja Dusza Dotyka teraz Twojej Duszy i Przytulam Cię ! Niech
              napełni Ciebie Uczucie Radości i Miłości !Stanie się To gdy będziesz To Czytać !
              Otaczam Miłością również Twoje Dzieciątko !!! Tak Chcę ! Tak Być Musi !
              Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek .
      • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 11:21
        Tak to Prawda ! Całe życie tęskniłem za Miłością ! Już Ją Poznałem! Na forum
        którego link widnieje u dołu podaję linki do kilku forów na których piszę , w
        tym link do Forum związków niesakramentalnych na którym opisuję tą sprawę .
        Pozdrawiam i przesyłam Wszystkim Energię Miłości ! Kocham Was Wszystkich !
        Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek .
    • lena_ziemkiewicz Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 08:20
      wladi3 napisał:


      > Czyż nic w nas nam nie mówi : Musi coś Jeszcze Być ! Nie może istnieć tylko
      > materia a potem - Nicość ?

      A co w tym strasznego? Z tym trzeba się pogodzić. Wszystko ma swój początek i
      koniec. Rozumiem, że ludzie, którym się nie wiedzie szukają pocieszenia w życiu
      wiecznym, ale czegoś takiego nie ma.
    • crazy.berserker Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 08:43
      Wielki usmiech wywołał na mojej twarzy ten tekst - tyle w nim patosu i zadęcia -
      nie wiem tylko czy to było zamierzeniem autora... Ale porozmawiać z osobą z
      tego samego obozu z chęcią porozmawiam - zaproponuj zatem wladi jeszcze jakis
      temat
      • the_dzidka Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 12:07
        Ja bym na to nie liczyła. Syn Władek (synowi to chyba inaczej na imię było)
        potrafi jak mały bocik powtarzać tylko "Bóg jest Miłością! Bóg nas kocha!
        Kocham Cię tatusiu!"
        A mnie juz brakuje chusteczek higienicznych, do ścierania tej slodyczy
        ściekającej mi z monitora.
        • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 15:02
          Naprawdę Jesteś Cudowna Dzidka ! Właśnie miałem odpisać , że jestem raczej
          monotematyczny a tutaj Twój post ! Czy Ty czytasz w myślach ?
          Co do Imienia Syna - czy myślisz że Bóg ma tylko Jednego Syna ?
          To znaczy że cała Biblia ,która mówi że jesteśmy Jego Dziećmi i to co ja
          piszę - to tylko tak dla pucu ?
          Jezus Wskazał nam Drogę do Ojca i Jest Synem Pierworodnym a MY Jesteśmy Jego
          Siostrami i Braćmi !!!
          Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek .
          • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 03.06.06, 11:03
            Wracając do innych tematów - no nie jest tak żle - możemy porozmawiać , ale
            prosze Was - to Wy zaczynajcie ! Ja mogę jedynie powiedzieć , że nie boję się
            trudnych tematów i na każdy Odpowiem w Duchu Miłości !
            Przesyłam Wam Uśmiech i Miłość ! Choć już to Wiecie muszę to pisać bo Tak czuję
            i należy się Szacunek i Miłość Bogu Ojcu !Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn
            Władek .
          • the_dzidka Re: Kim Jesteśmy ? 05.06.06, 11:13
            Bóg nie ma żadnego syna, bo Jezus był człowiekiem z krwi i kości, a nie żadnym
            synem bozym.
            A co do tego, że "bóg" nas wszystkich tak bardzo kocha, to ja w takim razie
            wolę się nawet nie zastanawiać, jak traktuje swoich wrogów.
    • kapitan.kirk Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 11:43
      Ktoś Się Ani Chybi Naczytał Kubusia Puchatka wink
      Pzdr
      • dagmama Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 14:43
        "Czytałaś :"Życie po życiu "? , lub "Życie po śmierci? ? Lub inne ?
        To o niczym nie swiadczy ? Co o tym sądzisz ? Nigdy nie zetknęłaś się w swojej
        rodzinie z "widzeniem Ducha " , a sny prorocze ? A Bilokacja a inne "Cuda -
        niewidy" ? Nic nie ma ?"

        Czytałam życie po życiu". Oczywiście, że to o niczym nie świadczy. Autor pomijał
        to, co mu nie pasowało, mnóstwo ludzi po prostu nic nie pamięta, poza tym wydaje
        mi się, że chodzi o próbę zneutralizowania szoku spowodowanego umieraniem. Przez
        mózg.
        Podobno, kiedy gepard dopada zebrę i rozdziera ją na żywca na strzępy, ona już
        nic nie czuje. To pewnie podobny film "puszczony" przez mózg: światło, ciepło,
        machająca rodzina - wszystko po to by zniwelować szok umierającego ciała.
        Ci, którzy powrócili do życia mogą o tym opowiadać.

        Nigdy nie zetknęłam się z niczym, co nie dałoby się wytłumaczyć racjonalnie.
        Wszelkie "widzenia" traktuję jako miejskie legendy albo wymysły.

        Ja też Cię przytulamwink
        • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 02.06.06, 16:37
          Nawet jak Rozumem nie możemy się spotkać - to Przytulenie mi Wystarcza i
          Twierdzę ze Masz Duszyczkę i Jest Ona Bardzo Piękna i świeci Jasno Dobrocią i
          Miłością !
          Kocham Cię Ojcze w Dagmamie ! Twój syn Władek .
          • kociak40 Re: Kim Jesteśmy ? 03.06.06, 00:01
            Panie wladi3

            Jednak "wysoko" Pan latasz i nie zamierzasz zniżyć lotu, trudno się mówi,
            jednak teksty masz Pan dobre, zwłaszcza ten urywek:

            "Jesteśmy Dziećmi Boga Ojca ! Jesteśmy dziećmi Królewskimi a żyjemy jak
            nędzarze ! Nie mamy Wiary ! Bóg Ojciec nas Tak Bardzo Kocha a my Zapomnieliśmy
            o Nim ! Uwierz w Niego i w Jego Syna - wszczepieni w Chrystusa mamy Bliski
            Kontakt z Ojcem w Duchu Jezusa ! Proś Ojca a ON Ciebie Wysłucha ! Ja też
            Proszę!"

            Jak sądzę, wystarczy go zacytować księdzu, a on zrezygnuje z tych 200 zł za tą
            msze, odprawi ją za ten piękny cytat, tak samo jak przyjdzie po kolędzie, to w
            kopercie zamiast dużego nominału, można mu ten tekst włożyć, bardzo się wzruszy
            i zadowoli. Przypuszczam, że może nawet ta co na ten ołtarz Bożego Ciała
            zbiera, jak go usłyszy z moich ust, to na liście postawi przy moim
            nazwisku "krzyżyk" - była ofiara. Jednak masz Pan "głowę", wiesz Pan co Bóg
            potrzebuje, nie to co księża.
            • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 03.06.06, 10:44
              Nie jestem pan Władek , tylko Twój brat Władek . Nawet jakbyś nie był
              Chrześcijaninem - to i tak jesteś Dzieckiem Bożym i moim Bratem !
              Pozdrawiam w Miłości ! Niech spotka Ciebie Duuuuża Radość !
              Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek .
    • no_no Re: Kim Jesteśmy ? 03.06.06, 14:56
      wladi3 napisał:

      > Pozdrawiam Wszystkich bywalców tego Forum i Przesyłam Wam Energię Miłości !
      ~~~~
      Pozdrawiam również i przesyłam Tobie mój bracie serdeczny uśmiechsmile
      ~~~~
      > Nie przychodzę do Was - Was nawracać , lecz podzielić się Doswiadczeniem.
      ~~~~
      Dziękuję Tobie bracie za szczere chęci i MOC miłości jaką nas obdarzasz. Wielkie
      dzięki również, że nie jesteś kolejnym nawiedzonymsmile, który chciałby wszystkich
      nawrócić na swoją modłęsmile
      A jeśli chodzi o doświadczenie, to ja w ramach rewanżu podzielę się z Tobą
      swoim, czyli w wielkim skrócie tym, co mi aktualnie wiadomo.
      ~~~~
      > A więc Kim Jesteśmy ?
      ~~~~
      No, to chyba wszystkim powszechnie wiadomo? Jesteśmy ludźmi (homo, czy też homo
      niewiadomosmile), rodzajem ssaków należących do rodziny człowiekowatych, rzędu
      naczelnych - obecnie najbardziej dominującymi istotami na planecie Ziemia.

      Jesteśmy przedłużeniem świata drapieżników. Tylko nam się wydaje, że bardziej
      rozumnymi od naszych braci stojących niżej na drabince rozwoju. Ale to się tylko
      tak niektórym z nas wydaje. Część człowiekowatych, tak jak np. George Bernard
      Shaw doszła do wniosku, że im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocha zwierzęta.

      Co nas jednak różni od innych zwierząt, to z pewnością to, że człowiek jest
      "homo religiosus" i "homo magicus"smile Natomiast zwierzęta zdają się nie wyznawać
      żadnej religii i stąd akurat z powodu wiary nie zagryzają się nawzajem. Co nas
      jeszcze różni od naszych braci stojących 'niżej' w łańcuchu rozwoju to z
      pewnością to, że zwierzęta znają umiar swoich potrzeb, człowiek natomiast nie.
      Ażeby zakończyć to krótkie porównanie człowieka z innymi gatunkami zwierząt,
      warto chyba też dodać, że człowiek, to jedyne zwierzę, które się rumieni.
      I jedyne, które ma za co - jak to trafnie zauważył Mark Twain.
      ~~~~
      > Dlatego że Bóg Jest Miłością a MY Jesteśmy Jego Dziećmi !!!
      ~~~~
      Władeczku, może Cię rozczaruje, ale podług mojej wiedzy i doświadczenia -
      Bóg jest iluzjąsmile - podobnie zresztą jak miłość, wolna wola, duch święty itp.
      dyrdy małysmile No, ale jeśli tak Ci dobrze w tym świecie fantazji i iluzji, to nie
      przeszkadzam bracie... Śnij sobie dalejsmile

      no_no - pozdrawiam Cię Władku
      • anzza Re: Kim Jesteśmy ? 03.06.06, 17:31
        Ja sie pod tym podpisuje obiema rekami.
        Jednakze, co do...
        > > Dlatego że Bóg Jest Miłością a MY Jesteśmy Jego Dziećmi !!!

        Ja znam bardzo dobrze moich rodziców, wiem kim sa, nie zaadoptowali mnie, tego
        tez jestem pewna, nie czuje potrzeby do bycia córka jakiegos tam
        wszechpoteznego i milosiernego wladcy. Bóg jako milosc, to jakos to co sie
        doswiadcza we wszystkich religiach jest sprzecznoscia z rzeczywistascia. To, ze
        kocha wszystkich po równo, tez.

        Nie mozna spacerowac przez cale zycie z czarna chustka na oczach. Tozto
        doprawdy jest strata tego krótkiego czasu który mamy do zycia.
      • anzza Re: Kim Jesteśmy ? 03.06.06, 17:40
        Czy wiesz, ze co za duzo to niezdrowo. mie wazne czy dobre czy zle?
        To przyslowie jast bardzo warte przemyslenia. Pamietaj, ze przyslowia sa
        madroscia narodu.
        • anzza To bylo do Wladka n/txt 03.06.06, 17:41
          • wladi3 Re: To bylo do Wladka n/txt 03.06.06, 21:47
            Nie każdy musi się ze mną zgadzać ! Zaznaczyłem to w pierwszym poście .
            Nie zmieni to faktu że bez względu na poglądy na jakikolwiek temat powinniśmy
            szanować drugiego człowieka .
            Ja się nie zmienię - Wierzę w To co Wierzę i chcę jedynie dzielić się moim
            Doświadczenie i moją Miłoscią do Boga i Wszystkich Jego Dzieci .
            Ja tez nie przyjmuje wszystkiego co inni pisza ale nie zmieni to mojej
            życzliwości do Nikogo , gdyz Wiem że Każdy z nas jest inny , różni nas wiek ,
            wychowanie , wykształcenie , srodowisko i tak wiele uwarunkowań . Łączy zaś
            życzliwość , wyrozumiałość , tolerancja , dobroć i tez wiele innych .
            Pozdrawiam Was w Miłości !
            A co do Rodziców według ciała - też ich znam i Kocham i Pozdrawiam . Tacie
            Pozdrowienia przesyłam Tam gdzie jest też Bóg Ojciec .Kocham Cię Tato i
            Dziękuję że z Ciebie i Mamy mam Ciało i że mnie wychowałeś i byłeś tutaj Dobrym
            Przykładem i Byłeś Jak Skała !
            Kocham Cię Boże Ojcze ! Władek .
            No wiecie - Jego syn .
            • kociak40 Re: To bylo do Wladka n/txt 03.06.06, 22:54
              wladi3 napisał:

              ".......
              > Przykładem i Byłeś Jak Skała !
              > Kocham Cię Boże Ojcze ! Władek .
              > No wiecie - Jego syn ."

              Bardzo dobrze, to już wiemy, nawet ta przytoczona przypowieść o tym małym orle,
              który wypadł z gniazda i żył jak kura, bo nie wiedział, że jest orłem - nie
              powiedzieli mu, jest bardzo pouczająca. Może czas na jakieś praktyczne
              zastosowanie tak wysokiego lotu? Może łatwiej z tak wysokiego pułapu, przekazać
              jakąś Bogu informację, jako Jego syn Władek? Może czegoś nie wie o tym, jak to
              orlę? Może dla przykładu, że ze społecznych pieniędzy chcą świątynię
              Opatrznosci wznosić dla Niego, zamiast potrzebnego szpitala? Może nie wie o tym
              i nie reaguje, a tu odpis z budżetu czynią?
              • wladi3 Re: To bylo do Wladka n/txt 04.06.06, 13:05
                Bóg nie mieszka w murach zbudowanych z kamienia , lecz w Sercach i Duszach
                ludzkich .
                Bóg nie potrzebuje świątyń - ON wyrażnie mówi aby mu Dać miejsce w świątyni
                Serca i w Duszy Człowieka !
                Jednak człowiek umacnia swoją Wiarę , gdy spotyka się w grupie i Wielbi Boga !
                Z tej to przyczyny muszą być miejsca , gdzie można sie spotkać i Modlić się
                wspólnie i Wielbić Boga !
                Może powinno być tak jak w np w Niemczech ? Należysz do jakiejś religii ,
                wyznania , Oświadczasz to i odprowadzasz na to wyznanie część ze swoich
                podatków ?
                Czy ja mówię że wszystko jest Idealne ? Uważam że jeżeli ktoś czegoś nie chce
                to nie powinien byc zmuszanym .
                Pozdrawiam Was w Miłości !
                Kocham Cię Boże Ojcze ! Władek /J.s./
                • kooala Władek możesz pisać po polsku? 04.06.06, 13:28
                  Sprawdź kiedy się używa wielkich liter w języku polskim, bo robisz błędy
                  ortograficzne w ilości olbrzymiej! Czasem można coś podkreślić przez użycie
                  wielkiej litery,


                  ale Nie Aż Tak Bo to się Czytać NIe Daje - ok?
                  • wladi3 Re: Władek możesz pisać po polsku? 05.06.06, 11:15
                    Przepraszam Cię Koala ! Masz rację ! Tak bardzo chcę coś podkreślić że chyba
                    trochę ? przesadzam - bo tak naprawdę to trochę znam j. polski, choć nie mówię
                    że błędów nie robię . Dziękuję Tobie za zwrócenie uwagi . Pozdrawiam z
                    uśmiechem i Miłością .
                    Kocham Cię Boże Ojcze .Władek .
                • kociak40 Re: To bylo do Wladka n/txt 04.06.06, 13:40
                  wladi3 napisał:

                  > Bóg nie mieszka w murach zbudowanych z kamienia , lecz w Sercach i Duszach
                  > ludzkich .
                  > Bóg nie potrzebuje świątyń - ON wyrażnie mówi aby mu Dać miejsce w świątyni
                  > Serca i w Duszy Człowieka !
                  > Jednak człowiek umacnia swoją Wiarę , gdy spotyka się w grupie i Wielbi
                  Boga !
                  > Z tej to przyczyny muszą być miejsca , gdzie można sie spotkać i Modlić się
                  > wspólnie i Wielbić Boga !
                  > Może powinno być tak jak w np w Niemczech ? Należysz do jakiejś religii ,
                  > wyznania , Oświadczasz to i odprowadzasz na to wyznanie część ze swoich
                  > podatków ?
                  > Czy ja mówię że wszystko jest Idealne ? Uważam że jeżeli ktoś czegoś nie chce
                  > to nie powinien byc zmuszanym .
                  > Pozdrawiam Was w Miłości !
                  > Kocham Cię Boże Ojcze ! Władek /J.s./

                  Bardzo dobra wypowiedz, zwłaszcza to pierwsze stwierdzenie, to jest "klucz
                  religii", nie jest jednak głoszony przez kler katolicki, wprost przeciwnie,
                  powymyślali róznych takich podejrzanych, nielogicznych, ceremoniałów, ktore
                  tylko "ściemniają" i odsuwają nas od Boga. Dla przykładu, wkrótce Boże Ciało,
                  noszą rózne gipsowe figury, jakieś ołtarze dla obrazów budują, pieniądze
                  wyciągają od ludzi - zgroza. Stoi sobie taki gipsowy święty w kościele gdziś na
                  boku, zakurzony, zapomniany, przez cały rok, nagle wyciągną go, odkurzą, jakimś
                  środkiem błysk-połysk przetrą i niosą na ulicy jakby musiał sobie
                  przewentylować płuca świeżym powietrzem. Jeszcze mu śpiewają. Czy nie wydaje Ci
                  się, synu boży - Władku, że trzeba, puki czas, w cholerę puścic ten cały kler
                  katolicki, ktory tylko kombinuje jak tu pieniądze wyłudzić i przejść na
                  Protestantyzm? Bo to o czym piszesz, o finansowaniu, jest tak własnie u
                  Protestantów. Boga nie trzeba zmieniać.
    • adam81w Nie odpowiadajcie na glupie Prowokacje !! 04.06.06, 16:31
      tak mialem napisac . prosze was na niektore posty nie warto odpowiadac.
      • wladi3 Re: Nie odpowiadajcie na glupie Prowokacje !! 05.06.06, 12:07
        Drogi bracie pozdrawiam Cię w Naszym Panu Jezusie Chrystusie !
        Niekoniecznie to jest prowokacja . Trzeba rozbijać mury a nie je budować .
        Jeżeli ktoś czegoś nie rozumie - powinniśmy spróbować to wytłumaczyć .
        Kociak40 wypowiada to czego nie rozumie i co mu się nie podoba . Czyż jeżeli z
        życzliwością wytłumaczę mu jak to dla nas Katolików jest ważne - uszanuję jego
        zdanie - czyż i on nie zacznie szanować mojego zdania ?
        Przecież z jego wypowiedzi wynika że Wierzy w Boga , tylko dużo mu się nie
        podoba .
        Drogi Kociak40 . Jak już pisałem Bóg chce mieszkać w świątyniach naszych Serc i
        Dusz ! Jednak aby Uwierzyć w Niewidzialnego Boga potrzebujemy właśnie Wiary !
        Człowiek jako istota społeczna , lubi przebywać w towarzystwie i spotykać sie z
        takimi , którzy myślą podobnie . Do tych spotkań od wieków służą świątynie -
        kościoły . Tam ludzie wierzący spotykają się aby umacniać swoją Wiarę , aby
        praktykować pewne obowiązujące w danym wierzeniu , rytuały , a przede wszystkim
        aby razem oddawać cześć Bogu w którego dana grupa wierzy .
        Te rytuały to tysiące lat kultury Chrześcijaństwa , oraz kultury i tradycji
        naszego narodu . Wiary naszych Przodków .
        Dany rytuał nie jest potrzebny Bogu , lecz nam wierzącym w Boga ! Człowiek z
        urodzenia w zasadzie jest sceptykiem i nie bardzo chce wierzyć w to czego nie
        może dotknąć , lub zobaczyć . W Biblii , nie raz i nie dwa Bóg Ojciec skarży
        się przez proroków , że Uczynił tyle Cudów dla narodu wybranego , a ten
        wystarczyła chwila , kilka , kilkadziesiąt lat , ba nawet 40 dni , a
        przestawali wierzyć w Jedynego Boga !
        Cały rytuał KK , lub jakiegokolwiek innego ma za zadanie przypominać pewne
        zdarzenia z historii życia danego Kościoła w powiązaniu z kulturą i tradycją
        danego Narodu . My Katolicy , szerzej mówiąc Chrześcijanie spotykamy sie aby
        przypominać sobie i rozważać Słowa Boga , Słowa i życie Jezusa Chrystusa i
        umacniać się wzajemnie w Wierze . Do tego dochodzi Tajemnica Obecności Jezusa
        Chrystusa w Najświętszym Sakramencie . Figórki , obrazy , inne przedmioty
        używane w kulcie służą tylko umacnianiu naszej Wiary . Nie im oddajemy pokłony
        i nie je czcimy , lecz służą one tylko wizualizacji - nie czczę figórki Jezusa
        i nie modlę sie do figórki , lecz patrząc na figórkę wizualizuję i kieruje
        myśli tylko ku prawdziwemu Jezusowi , Który żyje w świecie duchowym - którego
        nie możemy zobaczyć oczami tej materii z której stworzone jest nasze ciało w
        tym nasz zmysł wzroku .
        Proszę szanuj moją Wiarę - tak jak ja Szanuję Ciebie i nie dziwię się Twojemu
        sceptycyzmowi .
        Zgadzam się zaś z tym że jeżeli w coś nie wierzysz - to dlaczego masz na to
        dawać pieniądze ? Przymus rodzi bunt w człowieku z prostej przyczyny -
        zostaliśmy stworzeni przez Boga Ojca z Wolną Wolą !
        Pozdrawiam i przesyłam energię Tolerancji i Miłości .
        Kocham Cię Boże Ojcze . Władek .
        • no_no Re: Nie odpowiadajcie na glupie Prowokacje !! 05.06.06, 13:32
          wladi3 napisał:

          > Trzeba rozbijać mury a nie je budować .
          ~~~~
          Tu się z Tobą zgadzam w zupełności, Wladi. Mury dzielące ludzi należałoby
          rozwalać, i to bezwzględnie. Gdybyś jednak Wladi spojrzał przytomnymsmile wzrokiem,
          rozejrzał się dobrze wokół siebie, zauważyłbyś niechybnie, że największe mury
          stawiają religie...A Ty jesteś jedną z cegiełek je podtrzymujących. Dlatego
          w imię dobra ludzkości, miłości do Boga, zamiast umacniać mur chrześcijański,
          powinieneś zabrać się do jego rozbierania...cegiełka, po cegiełce...Tylko bardzo
          watpię, Wladi, czy jesteś w stanie dostrzec ten mur, którego cząstkę
          stanowisz...bardzo wątpię...
          ~~
          > Człowiek jako istota społeczna , lubi przebywać w towarzystwie i spotykać
          > sie z takimi , którzy myślą podobnie . Do tych spotkań od wieków służą
          > świątynie - kościoły . Tam ludzie wierzący spotykają się aby umacniać swoją
          > Wiarę , aby praktykować pewne obowiązujące w danym wierzeniu , rytuały , a
          > przede wszystkim aby razem oddawać cześć Bogu w którego dana grupa wierzy .
          ~~
          Słaba ta wiara musi być, gdy trzeba ją umacniać spotykając się stadnie. No tak,
          ale rozumiem, że w tym przypadku chodzi nie o Boga w rzeczywistości, ale o
          poczucie sensu i bezpieczeństwa przez sam fakt wspólnoty z innymi. W stadzie
          raźniej, ale czy mądrzej? Śmiem wątpić. Może tu chodzi o to, że sam fakt
          przynależności do jakiejś określonej grupy, jej zwyczajów, praktyk i wierzeń,
          jest - jak pisał Erich Fromm - kolejną formą ucieczki od osamotnienia?
          Nawet jeśli tak jest, to dokąd uciekacie, ludzie? Po co budujecie mury po
          drodze? Przed kim chcecie się uchronić? Początku i tak nie dogonicie, a koniec
          cierpliwie na was poczekasmile

          no_no - jeszcze jedna gadka do Pana Władkasmile
    • tombra7 Re: Kim Jesteśmy ? 05.06.06, 11:46
      Wladziu,daj se na luz!
      znowu ordynator bedzie musial zamknac cie w izolatce jak sie dowie.
      a i salowa bedzie dokuczac,nie poda kaczki na czas.
      od czasu jak zalozyli internet u nas w osrodku to niektorym naprawde szajba
      odbija.a juz Wladziu z Szymkiem to dostaja bialej goraczki.
      schizofrenia + religia to bardzo niebezpieczne polaczenie.
      pozdrawiam
      Siostra Eufemia.
      • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 05.06.06, 15:58
        Nie da się czytać tego co napisałaś Ukochana Siostro Oddziałowa bez Usmiechu smile
        Pozdrawiam Serdecznie !
        Kocham Cię Boże Ojcze ! Władek .
        • tombra7 Re: Kim Jesteśmy ? 05.06.06, 17:52
          Wladziu! JA jestem bez usmiechu,czy nie da sie
          CZYTAC bez usmiechu? sprecyzuj ,bo nie dostaniesz leguminy!
          a wogole to marsz do lozka!
          chyba wpisze do twojej karty choroby zakaz uzywania internetu.
          Siostra Eufemia.
          • kociak40 Re: Kim Jesteśmy ? 05.06.06, 23:26
            Panie wladi3

            Jestem osobiście zaskoczony, Pana wywodem (proszę darować to "Panie" ale tak mi
            lepiej pisać, to dowód szacuku). Zrozumiałem główny sens, i w jakiejś częsci
            się zgadzam. Jest to trudna sprawa ten cały ceremoniał i to patrzenie na
            obrazy, ktore mają niejako przybliżać nam wiarę. Nie wszyscy to potrzebują, nie
            wszyscy to tolerują i stąd pewne wątpliwości, inna pozycja wśród wiernych, a
            także inny osąd kapłanów. Ja jestem idywidualista, nie chcę pomocy innych, sam
            chce wyznaczyć sobie drogę wiary, mogę? czy nie? Może inaczej, Pan jest
            katolikiem jak sam pisze o sobie i stara się Pan wejść do nieba przez Jezusa
            Chrystusa i te cermoniały, które premiuje kościół katolicki, załóżmy, że
            wyjdzie Pan. Czy ja mogę wejść inną furtką, inną bramą do tego samego nieba,
            też za sprawą Jezusa Chrystusa, ale jako protestant, bez wielkich ceremoniałów,
            bez spowiedzi usznej, bez obrazów, bez mszy i bez księdza (bez osoby z
            sakramentem kaplaństywa)? KK twierdzi, że nie, jest to możliwe, a Pan jak
            sądzi? A jeszcze więcej, bez diabłów i aniołów, będę mógł się tam znaleść?
            Mnie nie zależy na głównej bramie, gdzie będą witać aniołowie głosem trąb, nie
            mam słuchu muzycznego, dla mnie może być jakaś boczna furtka, stara,
            skrzypiąca, ale jednak do nieba. Jeśli odpowie Pan, że to zależy ode mnie, od
            miłości do Jezusa i własnego postępowania zgodnego z dekalogiem, to odpowiem,
            że tak, ale bez tego co wyżej wymieniłem. Czy wiara w Boga musi mieć
            uzależnienie w wiarę w diabły, anioły, nieomylność papieża itd. A czy nie może
            byc tak, że tych furtek do nieba jest więcej? Jest jeden Bóg, jedno niebo, ale
            wejść dużo, w jednym wpuszcza Jezus, w drugim Mahomet, może Budda w trzecim itd.
            Wzsyscy chyba się pomieszczą, ci co wierzą w jednego Boga, różnie się On nzywa,
            ale jest ten sam. Nawet człowiek ma rożne imiona, a co dopiero Bóg?
            • wladi3 Re: Kim Jesteśmy ? 06.06.06, 11:58
              Już w starym testamencie jest napisane , że Bóg wybrał sobie naród Izraelski
              ale w każdym narodzie i ludzie podobaja mu sie Ci co wprowadzaja pokój i czynia
              sprawiedliwość .
              Różne Religie kłóca się : " To Mój Tatuś !" - jak małe dzieci !
              Bóg Jest Jeden zawsze Ten Sam - Miłość ! Objawiał się w różnych narodach i
              ludach na przestrzeni wieków a w czasach ostatecznych Objawił się nam przez
              Swego Syna Jezusa Chrystusa ! Ja Wierzę że Zbawić się może Każdy Kto Wierzy w
              Jedynego Boga i ma Dobre Serce i Czyni Dobrze ! Nie wazne ze upadamy - Bóg
              patrzy w serce człowieka . Jezus Jest mi dlatego najbliższy gdzyż Objawił nam
              dzieciom Bożym - Boga Ojca jako bezocenną Miłość i zaprosił do udziału w Swoim
              Bóstwie i w Nim mamy cudowna moc Dzieci Bożych - dzięki Jego Misji Zbawczej
              mamy Doskonały Kontakt z Bogiem Ojcem .
              Pozdrawiam
              • draculla3 Re: Kim Jesteśmy ? 06.06.06, 12:02
                Przestań nudzić człowieku,rzygać się chce od tych Twoich wypocin.
              • the_dzidka Bracie, Cię stuknę!!! 06.06.06, 13:18
                Przed chwilą proszono Cie, Żebyś Przestał pisać Ni w pięć Ni w dziewięć
                Wielkimi Literami, bo tego nie da się Czytać. Już zdążyłeś o tym zapomnieć?
                Miłość do Tatusia az tak Ci mózg przezarła?
                • draculla3 Re: Bracie, Cię stuknę!!! 06.06.06, 15:59
                  Klasyczny przypadek nawiedzonego i po.....ego katola.Nieuleczalny.
                  Przestańcie mu odpowiadać....wtedy zacznie pisać do tatusia.
                  • kociak40 Re: Bracie, Cię stuknę!!! 06.06.06, 22:28
                    Panie draculla3

                    Czy aby się nie znamy? Tak coś mi się widzi. Pozbawiasz mnie Pan ostatniej
                    nadziei, ja chcę "bokiem" do nieba się dostać, wladi3 potrzymuje mnie na duchu,
                    widzę szansę, mnie jego duże litery nie przeszkadzają, liczy się tylko
                    informacja, a ta jest dla mnie zachęcająca. Zapewne uważasz Pan, że ja też same
                    głupoty piszę i jesteś na mnie zły? Przy swoich obecnych zarobkach, nie stać
                    mnie na żaden optymizm, a jak już, to na ten najtańszy, co go sam wymyślę.
                    Obecnie trudno liczyć na palcach, na lepszą przyszłość, co pozostaje mi? Są
                    pewne sprawy najogólniejsze, jak dla przykładu - łysienie jest międzynarodowe,
                    wszystkich może dotknąć, tak samo jak chęć wejścia do nieba. Litery duże niby
                    przeszkadzają? Wolny ptak, nie nosi obrączki, moze pisać jak chce. Nie wszyscy
                    rozumieją wywody, każdy zapewne (ja też do tej pory) sądziłem, że "wysoko
                    urodzony" (np. ksiądz, biskup itd.) ma bliżej do nieba, okazuje się, że nie,
                    tak sądzę po postach tego, co pisze wielkimi literami. Mamy różne w sobie
                    pragnienia, różne przyjemności, do których trudno się nam przyznać. Np. zapewne
                    wszyscy lubimy czytać listy gończe - poszukujące znajomych, ale kto się do tego
                    przyzna? Ktoś lubi pisać dużymi literami i wielbić Boga, przyznaje się do tego.
                    Podejrzewamy od razu jakieś nielogiczności, a przecież wielu ludzi spadło z
                    księżyca - nie będąc na nim, i tu nic nie widzimy nielogicznego.
                    • 277w08 d 07.06.06, 13:07
                      >A co w takim razie myślisz o doświadczeniach ludzi będacych w w śmierci
                      klinicznej ? Według lekarzy nie mieli prawa nic słyszeć lub widzieć / często
                      mieli powieki zamkniete / a widzieli swoje ciało spod sufitu , słyszeli rozmowy
                      lekarzy , ich czynności itp.
                      Wszyscy bez względu na wyznanie widzieli świetlisty Tunel , spotykali swoich
                      krewnych zmarłych , znajomych , widzieli "film" ze swego życia i dostali rozkaz
                      powrotu do ciała .<
                      Czytałem niedawno fajny artykół na ten temat, oczywisciw wszystko zalezy od
                      swiatopogladu ale:
                      - Zjawisko "wyjscia z ciała" mozna przeżyć podobno pod wpływem niektórych
                      narkotyków, a wiec to tylko chemia nic wiecej
                      - świetlisty tunel to efekt niedotlenienia mózgu
                      - teraz najlepsze - spotkania z umarłymi w trakcie tych niezwykłych przeżyć -
                      fakt dorosli mieli takie doswiadczenia ale tylko dlatego ze oczekiwali tego,
                      relacje dzieci wybudzonych ze stanu smierci klinicznej mówią o spotkaniach ze
                      swoimi ŻYJACYMI kolegami, nauczycielami, rodzicami itp. wiec jest to tylko
                      dowód na to ze wszelkie tego typu przeżycia to tylko wytwór naszego mózgu.
                      • 277w08 Re: d 07.06.06, 13:19
                        >artykół< - "artykuł" piszemy oczywiscie tak, przepraszam za bład ten i inne,
                        to z pośpiechu,
                        • kociak40 Re: d 07.06.06, 19:53
                          277w08 napisał:

                          > >artykół< - "artykuł" piszemy oczywiscie tak, przepraszam za bład ten i
                          > inne,
                          > to z pośpiechu,

                          Czyli co? Cały tamten tekst nieważny bo dotyczył artykółu? Dla atrykułu jest
                          inny?
                          Możemy mówić wtedy o śmierci, jak linia na encefalografie (prądy mózgowe) jest
                          linią prostą. Robiono doświadczenia, mam atykuł na ten temat, z takich
                          doświadczeń, gdzie nauczony człowiek, poprzez długotrwały trening i
                          wzmacniającą aparaturę, mógł "siłą woli" czyli "chęcią", za swego życia,
                          włączać monitor. Po śmierci, gdy prądy jego mózgu, były linią prostą, czyli
                          więcej niż tylko tz. śmierć kliniczna, śmierć zupełna, jego wyłuczona za
                          życia "wola" istnieje dalej i też może włączyć monitor. Czyli wynika z tego, że
                          jakiś stan energetyczny, przypisany do pracy mózgu tego człowieka, za życia,
                          istnieje po śmierci i to w formie "jego woli". Doświadczenia te były w pewnym
                          sensie niehumanitarne, były przeprowadzane w hostpicjach na ludziach, ktorzy
                          się na to zgodzili, ale byli umierającymi. (chodziło aby szybko sprawdzić).

                          • 277w08 Re: d 08.06.06, 10:05
                            Coś mi się tu nie zgadza, nie znam się na tego typu urządzeniach ale chyba
                            zadne nie działa uruchomione "siłą woli" ale jakimś własnie "prądem mózgowym",
                            jeśli to coś potrafi włączyć urządzenie to chyba też powinno dać się zmierzyć
                            bo inaczej zahaczamy o magię. Jeśli natomiast da się zmierzyć to nic tylko
                            skonstruować taki "wyhwytacz" dusz i łapać, mierzyć...niestety nic o czymś
                            takim nie słyszałem.
                            • kapitan.kirk Re: d 08.06.06, 16:06
                              > Jeśli natomiast da się zmierzyć to nic tylko
                              > skonstruować taki "wyhwytacz" dusz i łapać, mierzyć...niestety nic o czymś
                              > takim nie słyszałem.

                              "Kiedy został koronowany, zaraz kazał w całym państwie zamknąć drzwi i nie
                              otwierać okien, zniszczyć wszystkie szafy wróżące, a wynalazcy takiej maszyny,
                              która usuwała duchy, dał order i pensję. Maszyna rzeczywiście była dobra, bo
                              ducha nigdy nie zobaczył."

                              (St. Lem, "Bajka o królu Murdasie")

                              Pzdr smile
                            • kociak40 Re: d 09.06.06, 01:04
                              277w08 napisał:

                              > Coś mi się tu nie zgadza, nie znam się na tego typu urządzeniach ale chyba
                              > zadne nie działa uruchomione "siłą woli" ale jakimś własnie "prądem
                              mózgowym",
                              > jeśli to coś potrafi włączyć urządzenie to chyba też powinno dać się zmierzyć
                              > bo inaczej zahaczamy o magię. Jeśli natomiast da się zmierzyć to nic tylko
                              > skonstruować taki "wyhwytacz" dusz i łapać, mierzyć...niestety nic o czymś
                              > takim nie słyszałem.

                              To jest dość długi atykuł, wielostronicowy i z pisma naukowego. Są nazwiska
                              naukowców, nazwy instytutów, które śledzily te doświadczenie itd. Nie chce mi
                              się tego opisywać. Krótko. Każda nasza myśl, każda chęć, każde odczucie
                              psychiczne, to przebiegi prądów w mózgu, tło magnetyczne itd. Tych ludzi,
                              którzy zgodzili się na branie udziału w doświadczeniu, uczono długi czas, aby
                              skupiali się na "myśli" chęci włączenia specjalnego monitora. Ten przebieg ich
                              fal mózgowych został wzmacniany i monitor miał aparaturę, że po przechwyceniu
                              tej (nazwijmy to tak - fali) włączał się. Powtarzano to setki razy i dochodzono
                              do tego, że człowiek taki, z pewnej odległości, "skupiał swą wolę" i mógł
                              włączyć ten monitor. Po jego śmierci, jak była pewność, że już jego mózg nie
                              pracuje, wstawiano ten monitor z odpowiednią aparaturą wzmacniającą tak jak za
                              życia tego człowieka i uzyskiwno włączenie się monitora. Nie było ani jednego
                              wypadku, aby to nastąpiło przy osobie umierającej ale nie wyuczonej tego
                              eksperymetu, tylko było to przy tych, ktorzy robili to za życia. Wniosek jest
                              tylko jeden, że fale mózgowe tego człowieka, ktore powstawały za jego życia i
                              mogły włączyć ten monitor, były i po jego śmierci. Nie są to fale przypadkowe,
                              ale właśnie takie, jakie powstawały przy jego świadomej woli, czyli po śmierci
                              też "wola" ta istniała. Oczywiście, jest to pewien
                              jakby "dowód", "przypuszczenie", że coś indywidualnego pozostaje po śmierci
                              człowieka, ktore było jakby tylko jego "własnościa". Wierzący, mogą to
                              nazwać "duszą", a ateiści, jakimś indywidualnym polem elektryczno-magnetycznym
                              jakie pozostało po człowieku.
                              • 277w08 Re: d 09.06.06, 13:46
                                ...i tak możemy pewnie długo się spierać. Piszesz że >Każda nasza myśl, każda
                                chęć, każde odczucie psychiczne, to przebiegi prądów w mózgu, tło magnetyczne <
                                i z tym się zgadzam. Dalej piszesz > Po jego śmierci, jak była pewność, że już
                                jego mózg nie pracuje ...< Nie wydaje Ci się że zaprzeczasz sama sobie. Jeśli
                                mózg nie pracuje to nie wytwarza żadnych prądów a jesli dalej coś działa to nie
                                ma to w takim razie związku z mózgiem. Tylko że samą "siłą woli" za życia
                                raczej tego nie właczał tylko właśnie jakimiś "prądami". I tak mozemy kręcić
                                się w kółko. Ciekawe jaki byłby efekt takiego eksperymentu przeprowadzonego np.
                                na małpie lub psie, może też by to działało. Niby dlaczego nie. Nie rozumiem
                                dlaczego uwazamy że jesteśmy czymś wyjątkowym. Wielu nawet nie wierzących w
                                Boga uwaza że bedziemy istnieć po śmierci ciała w postaci jakiejś energii.
                                Tylko niby dlaczego my tak a np. małpa nie. "Działamy" na tych samych zasadach,
                                stoimy tylko nieco wyżej w rozwoju ewolucyjnym, to nasz jedyny wyróznik. Czy w
                                takim razie Tyranosaurus rex miał duszę, bo stał kiedyś na szczycie tej
                                drabiny. W wiekszości "prymitywnych" religi zwierzeta też mają dusze. W wielu
                                opowieściach o "duchach" występują zwierzęta. Czy w takim razie one też żyją
                                wiecznie czy to tylko wytwór naszej wyobrazni i leku przed końcem. Odpowiedz
                                sobie sama. A jeśli za miliony lat zastapi nas inna rasa ona też bedzie
                                niesmiertelna ? "Dowodów" na istnienie życia po smierci pewnie jest wiele ale
                                zainteresuj się np reinkarnacją, jestem pewien ze znajdziesz mnóstwo publikacji
                                potwierdzajacych tę wiarę. Jesli wezmiemy pod lupę religię chrześcijańską to
                                moim zdaniem nawet Chrystus nie mogł się zdecydowac - mówi o raju a
                                jednoczesnie obiecuje zmartwychwstanie ciała. Większość chrześcijan pewnie się
                                nad tym nie zastanawia (bo o tym zmartwychwstaniu pewnie nie pamieta) a ja
                                pytam - po co nam to zmartwychwstanie skoro już jesteśmy w raju, obcujemy z
                                Bogiem, mamy życie wieczne wolne od trosk ciała i doczesnosci. Dla mnie w tej
                                wierze jest to nielogiczne. A mówiąc nawiasem czy wiesz ze kosciół dopiero w XV
                                w uznał ze kobieta ma duszę?
                                Moje wątpliwosci co do "wiary" zaczły się właśnie od wiary w życie wieczne.
                                Dlaczego ? Dlatego że człowiek musiał coś takiego wymysleć aby poradzić sobie
                                ze świadomością nieuchronnego końca, swojego i swoich bliskich. Łatwiej mi w
                                tej chwili uwierzyć w Boga Stwórcę niż w życie wieczne. Czy to ma sens ? Nie
                                wiem i pewnie nigdy się nie dowiem.
                                Pozdrawiam
                                • kociak40 Re: d 10.06.06, 00:25
                                  Nie ma co dyskutować nad tym, ja przytoczyłem opis doświadczeń naukowych z
                                  pisma. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, na pewien niuans. W przyrodzie nie
                                  istnieją oddziaływania natychmiastowe (założenie Einsteina), a zatem musi
                                  istnieć maksymalna prędkość oddziaływania. Jeśli człowiek swoją myślą wytworzył
                                  pole elektryczno-magnetyczne i jest ono dbierane z pewnej odległości, to znaczy
                                  się, że musi się ono przemieszczać w przestrzeni. Innymi słowy, człowiek już
                                  może nie żyć, a to "coś" w przestrzeni istnieje poza mozgiem, choć było w nim
                                  wytworzone. To tak na marginesie tylko. Artykuł jest pisany trudnym językiem,
                                  naukowym, masa określeń fachowych i nie całkiem jest zrozumiała dla mnie,
                                  przytoczyłem jako pewną ciekawostkę.
                • jack71 Re: Bracie, Cię stuknę!!! 09.06.06, 13:57
                  dla mnie dzidka jestes zdzira won pod latarnie,chociaz teraz prostytutek
                  potrzebuja na mistrzostwach w niemczechsmile))wiwat mundial!!!!
                  • wladi3 Kim Jesteśmy ? 09.06.06, 16:18
                    Pozdrawiam wszystkich i przesyłam Energię Miłości i Proszę Was aby zachować
                    kulturę wypowiedzi .
                    Kocham Cię Boże Ojcze !Władek.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka