belos
17.11.06, 01:29
.. w bzdury typu święta krowa, bóg? Jak to możliwe,
że w XXI wieku, kiedy nauka jest mocna rozwinięta,
wiemy jak powstawał wszechświat, jak przebiegała
ewolucja człowieka, ten ostatni dość często z uporem
maniaka wierzy lub wprost łże, że ktoś pstryknął palcem
i powstała Ziemia, i Adam, i Ewa z żebra jego (ci to
raczej są w mniejszości)? Dlaczego ludzie są tak
intelektualnie leniwi i nie potrafią, boją się spojrzeć
prawdzie w oczy? A może jednak większość ludzi tak
naprawdę nie wierzy z boga i życie pozagrobowe? Sądzę,
że większość wierzących żyje w zakłamaniu i dmulicowości,
bo tak jest wygodniej. Zbyt wiele mogliby stracić, gdyby
zaczęli głośno mówić o swoich refleksjach i przemyśleniach
na temat kreacjonizmu itp. bzdur. Boją się zdania rodziny,
środowiska. Nie chcą się wychylać, bo po co. Trwają więc
w swym zakłamaniu i rozdwojeniu jaźni przez całe życie, ale
postępu nie zatrzymają i pewnie kiedyś przeczytają
w encyklopedii: religia - choroba psychiczna bardzo popularna
aż do schyłku [wpisz se dowolną liczbę] wieku.
Dobranoc