Gość: anbxl
IP: *.access.telenet.be
08.06.11, 23:13
Wlasnie zastanawiam sie czy na czesc tegorocznych wakacji wybrac Turcje czy Tunezje (przegladam oba fora z GW) i Tunezja wypada pozytywniej jak Turcja. Nie widze tu tematu kotow i dlatego pozwalam sobie rozpoczac.Po zeszlorocznych zlych doswiadczeniach na Santorini (hotel 5*+,pobyt nawet dla niezle zarabiajacego Europejczyka drogi koty byly wszedzie i w patio i w recepcji i w restauracji) chcialabym uniknac tego problemu w tym roku...Pol mojej rodziny (maz i 1 corka) ma zaawansowana alergie na koty i astme. I dlatego chcialabym uniknac tych zwierzat szczegolnie w restauracji czy na basenie. A wiec czy tak jak w Turcji i Grecji koty sa wszechobecne czy nie? Czy wlasnie pod tym katem polecacie hotel (gdzie nie ma kotow) lub odradzacie (bo sa wszechobecne). Wiem,ze dla niektorych to moze byc smieszny,glupi problem,jednak dla mnie to jeden z czynnikow wyboru miejsca wakacji.
2/ Czy latwiej jest targowac sie z tubylcami w ich jezyku-francuskim czy lepiej udawac turyste np z Polski?