GoĹÄ: Jacenty
IP: 217.96.29.*
22.07.04, 09:43
czy wyzwolenie kobiet? co sobie o tym myslicie?
GRZEGORZ GÓRNY
Kontrrewolucja seksualna
W Stanach Zjednoczonych od kilkunastu lat coraz bardziej rozwija się ruch
młodzieżowy odrzucający pornografię i propagujący czystość seksualną.
Dziesiątki tysięcy amerykańskich nastolatków uroczyście ślubowało, że
rezygnują ze współżycia płciowego przed ślubem.
Moda na seksualną wstrzemięźliwość przedmałżeńską pojawiła się w USA na
początku lat osiemdziesiątych i była związana z narodzinami nowej subkultury
młodzieżowej, tzw. straight edge (w skrócie: SE). Główna dewiza ruchu
brzmiała: nie pić, nie palić, nie współżyć. Nastolatki zaangażowane w SE
buntowały się przeciwko pokoleniu swoich rodziców, którzy z kolei byli
zwolennikami rewolucji seksualnej i głośnego hasła: sex and drugs and rock-
'n'roll. Ich dzieci postanowiły, inaczej niż poprzedzająca je generacja,
promować wszelką abstynencję -od alkoholu, nikotyny, narkotyków, a także zbyt
wczesnego i traktowanego niemal jako sport współżycia seksualnego. SE było
jednak tylko subkulturową modą, która wkrótce przeminęła. Nie przeminęła
jednak popularność czystości przedmałżeńskiej wśród amerykańskich
nastolatków, ale obecnie nie opiera się ona już na modzie i buncie przeciw
rodzicom, lecz na głębszych przekonaniach i postawie życiowej.
Miss Ameryki za czystością przedmałżeńską
W USA coraz prężniej rozwijają się ruchy młodzieżowe głoszące pochwałę
dziewictwa i czystości seksualnej, takie jak np. „Czyści z
wyboru", „Prawdziwa miłość poczeka" czy też „Żyć dla celu". Organizują one
ceremonie, takie jak np. w marcu tego roku na uniwersytecie stanowym Colorado
w Denver, gdzie 1500 młodych Amerykanek i Amerykanów ślubowało wierność
szóstemu i dziewiątemu przykazaniu Dekalogu. Pod-
czas wspomnianej uroczystości ordynariusz lokalnej diecezji, katolicki
arcybiskup Charles Chaput wręczył zebranym „pierścionki czystości" jako znak
pragnienia, by wytrwać w czystości.
Podczas owych zaślubin wystąpiła publicznie 22-letnia Erica Harold -Miss
Ameryki z roku 2003. Ciekawe jest prześledzenie jej perypetii związanych z
propagowaniem dziewictwa. Otóż podczas konkursu na najpiękniejszą kobietę
Ameryki kandydatki muszą zadeklarować, jaką ideę dla dobra innych ludzi chcą
propagować przez najbliższy rok. Po wygraniu konkursu na szczeblu stanowym
Miss Illinois, jurorzy zabronili Erice Harold startu w finale ogólnokrajowym
z jej dotychczasowym hasłem: „Seksualna abstynencja nastolatków: chroń
siebie, szanując siebie". Mając do wyboru: albo wykluczenie z konkursu, albo
zmianę hasła, dziewczyna zdecydowała się na to drugie i wybrała nową dewizę -
przeciwstawiającą się agresji wśród nieletnich. Po zwycięstwie w finale Miss
America, Erica zorganizowała jednak konferencję prasową, podczas której
ujawniła, że została poddana presji przez jurorów i nadal chce propagować
czystość przedmałżeńską.
Oświadczenie to wywołało konsternację jury. Sędziowie początkowo zamierzali
zabronić Erice publicznego głoszenia pochwały wstrzemięźliwości seksualnej.
Pojawiła się nawet propozycja, by odebrać jej tytuł i koronę Miss. Wówczas
jednak dało znać o sobie szerokie poparcie, jakiego udzieliło młodej
piękności wielu Amerykanów, wysyłając do komisji konkursowej tysiące listów
solidaryzujących się z Eriką. W końcu jurorzy zmuszeni zostali do zmiany
stanowiska.
Być może duży wpływ na to miał fakt, że Miss Ameryki jest czarnoskóra, a to
właśnie wśród Murzynek ciąże nastolatek są największym problemem. Mówił o tym
głośno podczas swojego niedawnego, transmitowanego przez telewizję wystąpienia
czarnoskóry komik Bili Cosby. Dziennik „Washington Times" przypomniał, że
Erica Harold zaangażowana była w pochwałę wstrzemięźliwości seksualnej już
cztery lata przed konkursem i zacytował list do niej, napisany w 2002 roku
przez jedną z murzyńskich uczennic: „Tym, co powiedziałaś o abstynencji
przedmałżeńskiej, zmieniłaś moje życie, bo ja też podjęłam taką decyzję...
Mam naprawdę nadzieję, że będziesz nadal głosić to hasło, bo możesz zmienić
życie wielu innych osób".
Erica Harold jeździ więc niestrudzenie po amerykańskich szkołach, opowiadając
nastolatkom, że warto jest zachować cnotę aż do ślubu dla swojego
współmałżonka. Dość symptomatyczne są wyniki badań przeprowadzone w 14
szkołach stanu Illinois, które objęte były akcją Project Reality na rzecz
wstrzemięźliwości płciowej. Otóż przed akcją 58 proc. nastolatków uważało, że
lepiej powstrzymać się od kontaktów seksualnych aż do zawarcia małżeństwa, po
akcji zaś liczba takich uczniów wzrosła do 71 proc.
W zachęcanie do czystości przedmałżeńskiej włącza się coraz więcej
popularnych wśród młodzieży osób, np. Miss Missisippi - Maggie Johnson, która
w swoim stanie występuje z hasłem: „Jesteś warta czekania: promowanie
szacunku do siebie -abstynencja seksualna". Przekonuje ona nastolatki, że to
zachowanie wstrzemięźliwości, a nie wczesne podejmowanie kontaktów
seksualnych daje poczucie własnej wartości i pozwala uniknąć „złamania serca".
George W. Bush za dziewictwem do ślubu
W sprawie wypowiedział się też oficjalnie prezydent George W. Bush, który
zapowiedział, że rząd amerykański będzie wspierał finansowo inicjatywy
promujące czystość przedmałżeńską wśród młodzieży. Zbyt wczesne podejmowanie
aktywności seksualnej stało się bowiem w ostatnich latach przyczyną wielu
plag społecznych, takich jak olbrzymia liczba zachorowań na choroby
weneryczne wśród nastolatków, częste urazy psychiczne i emocjonalne czy też
duża liczba dzieci pozamałżeńskich. Wszystko to zaczęło niepokoić polityków i
ekonomistów, którzy zwracają uwagę, że z roku na rok rosną wydatki z budżetu
na zasiłki dla samotnych matek, refundację środków antykoncepcyjnych czy też
leczenie chorób wenerycznych.
Charakterystyczny jest przykład stanu Luizjana, którego władze kilkanaście
lat temu zwróciły uwagę na powyższy problem. Okazało się na przykład, że na
leczenie, wśród nastolatków, chorób przenoszonych drogą płciową trzeba wydać
tylko w tym stanie rocznie około 160 milionów dolarów. Zmusiło to lokalne
władze do działania. Po pierwsze zauważono, że liczba kontaktów seksualnych
wśród uczniów wzrosła po 1980 roku i po wprowadzeniu do obiegu na zajęciach
edukacji seksualnej pojęcia „bezpieczny seks". W 1993 roku doszło więc do
całkowitej reorientacji tego przedmiotu szkolnego. Od tego czasu wprowadzono
w Luizjanie nowy program nauczania - nauczyciele nie mogą
propagować „bezpiecznego seksu", środków antykoncepcyjnych czy aborcji, są
natomiast zobowiązani, by zachęcać młodzież do abstynencji przedmałżeńskiej.
Poza tym w 2000 roku przeforsowano projekt o nazwie GPA - Gubernatorski
Program Wstrzemięźliwości, w ramach
którego raz w tygodniu w siódmych klasach odbywają się zajęcia poświęcone
wyłącznie przedstawianiu uczniom zalet, jakie wynikają z zachowania czystości
przedmałżeńskiej. Podczas licznych spotkań z młodzieżą zachęca ich do tego
osobiście gubernator stanu Mikę Foster, zaś sędzia Sądu Najwyższego Luizjany
Jeff Victory przyjmuje od młodych ich śluby czystości. Akcja, początkowo
wyśmiewana przez część mediów, przynosi jednak efekty - od czasu jej
rozpoczęcia liczba ciąż wśród nieletnich zmniejszyła się o 80 procent.
Tego typu inicjatywy w USA, nawet jeśli cieszą się poparciem władz stanowych
czy federalnych, odwołują się bardzo często do motywacji religijnych. Są one
wyrazem tego, że Stany Zjednoczone są - w większym stopniu niż np. Europa
Zachodnia -rozbudzone duchowo i chrześcijaństwo jest tam silą zdolną
przemieniać życie społeczne.