Dodaj do ulubionych

Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi??

11.04.06, 09:37
Wkrotce wychodze za maz i postanowilam pozostac przy swoim nazwisku.
Nie wiem dlaczego,ale wszyscy sie dziwia, bo cyt.:,,wszyscy zmieniaja
nazwiska,daj spokoj,, itp. Moj narzeczony rowniez nie jest z tego
zadowolony,ze nie chce zmienic nazwiska na jego,ale z drugiej strony gdy
zapytalam czy on by zmienil na moje (zwlaszcza,ze moje bardziej pasuje do
jego imienia) z oburzeniem powiedzial,ze absolutnie nie. Dlaczego faceci
bardzo rzadko(ja osobiscie nie znam takiego przypadku) zmieniaja nazwisko na
zony,i z drugiej strony dlaczego jest spoleczny wymog,zeby to kobieta
zmieniala nazwisko?? Znam przypadki,ze kobieta o pieknym nazwisku rodowym
zmienila na duze brzydsze lub wrecz smieszne nazwisko meza.Przyznam tez,ze
nie znam zadnej kobiety,ktora zostalaby ze swoim nazwiskiem po slubie.
Obserwuj wątek
    • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:39
      bo w naszej kulturze jest potrzeba podkreslania przynależności kobiety do
      męzczyzny.Ja nie rozumiem tego zwyczaju.
      • kocia_noga Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:44
        Prawo czyniło kobietę czyjąś własnością wzamian za ochronę.
        • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:45
          tak,ale z własnością jest tak,że wlasnośc nie może się ochrony domagac. Jak
          właściciel ma chęć chronić to chroni,jak chce komus oddać to oddaje.
      • agaga2 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 16.04.06, 00:07
        a ja poszłam na kompromis i mam 2 nazwiska
        • evita_duarte Maz tez ma podwojne??? 17.04.06, 21:18
          O kompromisie mozna mowic tylko jesli kazda ze stron cos ustapi.
    • nihiru Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:48
      a ja znam przypadek, kiedy mąż zmienił nazwisko na nazwisko żony - bo było
      ładniejsze.
      muszę się zapytać jak zareagowali na to jego rodzice:)
      • teresa104 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 19:43
        Ja też nam taki przypadek w bardzo bliskiej rodzinie. Facet o nazwisku Fus
        przyjął nasze nazwisko. Nie chciał dzieci Fusiątek, to był jego motyw. Nic
        ponad to, żadnej ideologii i stosunków własności.
        • mp20_wawa Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 14.04.06, 23:16
          Tak sobie myślałam wielokrotnie nad zmianą nazwiska i chyba pozostanę przy
          swoim. Nie dlatego, by mi się chłopaka nie podobało, po prostu do swojego
          jestem bardzo przyzwyczajona :)
      • rusot Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 11:56
        U nas w pracy jeden zmienił swoje nazwisko na nazwisko żony - wszyscy mówią, że
        "wyszedł za mąż"...
    • zdanka1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:53
      To bardzo dziwi w Polsce i chyba już nigdzie poza Polską . Sama uwazam zmianę
      nazwiska na nazwisko męza za głupotę - niby jak to ma być, z dnia na dzień
      przestaja być tą osobą, którą byłam dwadziescia pare lat, a zostaję inną? Dla
      mnie nazwisko jest wazne, jeśli dla kogoś nie jest, niech je zmienia na
      nazwisko meza, nei widzę problemów. Tyle tylko, ze nikogo nie można do tego
      zmusić .
      • wiatriwoda Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 20:42
        znam mężczyzn, ktorzy noszą nazwisko żony i kilka kobiet, które mimo
        zamążpójścia pozostały przy swoim nazwisku. To będzie Twoje nazwisko, więc Ty
        powinnaś podjąć decyzję, a inni się przyzwyczają - jak nie dziś to jutro,
        zobaczysz. Ja kiedyś zmieniłam, dzisiaj bym tego nie zrobiła, pozdrawiam.
      • knik Re: W Szwecji kobiety nie zmieniają nazwiska gdy 13.04.06, 15:23
        wychodzą za mąż. Moja znajoma wyszla za Włocha i dodała jego nazwisko do
        swojego, a on jej nazwisko do swojego. Potem wyjechali do Włoch. A tam
        urzędowo "skasowali" jej polskie nazwisko. I z jego nazwiska wyrzucili
        nazwisko żony - widać wciąż jeszcze tu rządzi patriarchalny porządek.
        Kiedyś uważałam, że to naturalne, iż kobieta zmienia nazwisko, kiedy wychodzi
        za mąż (tradycja). Aż znajomi ze Szwecji powiedzieli mi: tu żadna kobieta nie
        zmienia nazwiska. No właśnie. Po co? Zwłaszcza, kiedy pod swoim nazwiskiem coś
        w zawodzie się już znaczy.
        W Polsce jest tylko trochę lepiej niż we Włoszech - mój "oświecony" znajomy
        lubi mawiać :dałem nazwisko żónie.
        Zapytałam go, czy ona wcześniej nazwiska nie miała?
        No właśnie.I niech przy swoim zostanie,

        • szampon.do.wlosow Re: W Szwecji kobiety nie zmieniają nazwiska gdy 14.04.06, 15:33
          > Aż znajomi ze Szwecji powiedzieli mi: tu żadna kobieta nie
          > zmienia nazwiska.
          To akurat nie do konca jest prawda. A raczej to taka prawda, jak powszechne
          pomysly Szwedow o Polsce: w Polsce sa w sklepach puste polki (co akurat dziwi,
          bo duzo Szwedow jezdzi weekendowo do Polski po tania wodke), nikt nikomu na
          ulicy nie pomoze jak zapyta o droge, nikt telefonu na policje nie zna itp.
          Moze to od landu zalezy, chociaz faktem jest ze zmiana nazwiska po slubie zdarza
          sie rzadziej niz w Polsce
    • zlotoslanos Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:53
      Wiesz bo schody zaczynają się gdy pojawiają się dzieci. Inne nazwisko matki
      inne dziecka. Szkoła, dzienniki, sąsiedzi wiesz mnustwo takich niezręcznych
      sytuacji z podtekstem : a ojciec gdzie? Może teraz już tak nie ma jak było
      kiedyś ale z tego powodu warto pozostawić sobie dwuczłonowe. To zamyka
      wszelakie dyskusje.
      • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:56
        a z drugiej strony dlaczego dziecko ma mieć nazwisko ojca a nie matki jesli
        nazwiska rodzicow są inne?
        I czy jest taka możliwosc,że po ślubie mąż też ma nazwisko dwuczłonowe?
        • xtrin Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:06
          > a z drugiej strony dlaczego dziecko ma mieć nazwisko ojca a nie matki jesli
          > nazwiska rodzicow są inne?

          Najlepszym rozwiązaniem było by po prostu nadawanie dzieciom nazwisk
          dwuczłonowych (po matce i ojcu). I nie ma problemu na wywiadówce, bo wiadomo, że
          pani Nowak to mama Nowaka-Kowalskiego. Dalszym pokoleniom przekazywało by się
          ten człon nazwiska, który jest nam w jakiś sposób bliższy, bądź po prostu lepiej
          komponuje się z imieniem i drugim członem.
        • heretic_969 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 15:08
          > a z drugiej strony dlaczego dziecko ma mieć nazwisko ojca a nie matki jesli
          > nazwiska rodzicow są inne?

          Biedulka... Nie wiesz, że nazwisko matki też się wywodzi od mężczyzny:)
        • illiterate Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 23:01
          bitch.with.a.brain napisała:

          > a z drugiej strony dlaczego dziecko ma mieć nazwisko ojca a nie matki jesli
          > nazwiska rodzicow są inne?
          > I czy jest taka możliwosc,że po ślubie mąż też ma nazwisko dwuczłonowe?

          W ultrakatolickiej Hiszpanii i w katolickiej Wenezueli (i pewnie w innych
          krajach hiszpanskojezycznych) dziecko dostaje co najmniej cztery nazwiska: 2 po
          matce, 2 po ojcu. I do tego te imiona (tez co najmniej garstka) dla chlopca
          Jesus Maria, dla dziewczynki - Conception czy jakos tak, po naszemu Koncepcja.




          --------------------------------------------------------------------------------
          • m.polak23 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 17:29
            Jaka koncepcja???? Immaculada Concepcion czyli Niepokalane poczęcie.
            • wichura5 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 09:20
              Ja się dlugo zastanawiałam i koniec końców bedę miała dwuczłonowe. Lubie swoje
              nazwisko, ale mam meza, wiec niech to bedzie wiadome :) I znam dziewczyne,
              ktora zostala przy swoim. Jej dzieci czasem mowia, ze sie nazywaja tak jak ona,
              a czasem tak, jak tata :)
          • angels_dont_kill Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 23:39
            I w Portugali tez. Duuuuzo nazwisk.
          • oo0oo Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 23:58
            > W ultrakatolickiej Hiszpanii i w katolickiej Wenezueli (i pewnie w innych
            > krajach hiszpanskojezycznych) dziecko dostaje co najmniej cztery nazwiska: 2 po
            > matce, 2 po ojcu.

            Nie wiem jak jest w katolickiej wenezueli, ale w "ultrakatolickiej" hiszpanii
            kobieta nie zmienia po slubie nazwiska na nazwisko meza, zas dzieci otrzymuja
            tylko dwa nazwiska: po ojcu (apellido primario, paterno) i po matce (apellido
            secundario, materno). Zarowno matka jak i ojciec przekazuja dzieciom tylko swoje
            "apellido primario" czyli to nazwisko, ktore odziedziczyli po ojcu.
          • dpaulinad Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 11:04


            > bitch.with.a.brain napisała:
            >
            >
            > W ultrakatolickiej Hiszpanii (...) dziecko dostaje co najmniej cztery
            nazwiska: 2 po
            >
            > matce, 2 po ojcu. I do tego te imiona (tez co najmniej garstka) dla chlopca
            > Jesus Maria, dla dziewczynki - Conception czy jakos tak, po naszemu
            Koncepcja.

            Małe sprostowanie - w Hiszpanii dziecko dostaje 2 nazwiska - po jednym członie
            z dwóch nazwisk każdego ze swoich rodziców. Otrzymuje pierwszy człon z każdego -
            są to nazwiska ojców każdego z rodziców.
            Pzdr
          • titta Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 13:54
            Dopytaj sie albo pomysl :) Jak rodzice maja po dwa nazwiska, a dziecko niby
            cztery to ile nazwisk przekaze to dziecko?
            Dziecko tez bedzie miec dwa nazwiska. System dobry o ile nie trafi na dwa,
            ktore razem brzmia dosc glupio.
          • p-iotr Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 14.04.06, 09:27
            Nie cztery a dwa nazwiska - jedno po ojcu, drugie po matce. A potem wlasnemu
            dziecku przekazuje jedno nazwisko (po ojcu).

            Pzdr
        • pasqda1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 10:43
          Mój kolega zmienił nazwisko - do swojego dodał żony i ma dwuczłonowe, a ona do
          swojego dodała męża i też ma dwuczłonowe (nie pamiętam, w jakiej kolejności,
          chyba jego jest pierwsze, a jej drugie, naturalnie obydwa są identyczne) i są
          zadowoleni. Ja też nie zmienię i już to oznajmiłam narzeczonemu, bo do swojego
          się przyzwyczaiłam, w końcu żyję już z nim prawie 30 lat, a poza tym jest
          ładniejsze. Trochę mu było przykro, ale nie naciskał.
          • pszczolka84 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 22:42
            jesli kobieta chce zmienic nazwisko lub chce zostac prz swoim to tylko jej
            sprawa i jej przyszłego meza wiec kierowanie sie opinia innych jest troche
            smieszne i nie na miejscu.Przyszli małzonkowie załatwiaja to miedzy soba,choc
            panowie czesto nie wuobrazaja sobie aby ich zona nie przyjeła jego nazwiska to
            sa i tacy ktorzy nie maja nic przeciwko.Najlepszym chyba rozwiazaniem jest
            posiadac nazwisko i swoje i meza małzenstwo to sztuka kompromisu wiec jesli
            zaczyna sie toczyc spory na starcie o nazwisko to chyba nie wrozy najlepiej
            dalszemu rozwojowi partnerow
      • zdanka1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 09:57
        Nie kazde nazwisko bzmi dobrze dwuczłonowo:) Mam sąsiadkę Mlaszcz-Wawrzęk, a
        jeszcze ejj mądrzy rodzice dali jej na imię Bernardetta. Bernardetta Mlaszcz-
        Wawrzęk...Nie wiem, jak radizła sobie w szkole, ale myślę, ze miała cięzko;/
        • zlotoslanos Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:01
          Wiem ,że chłopak, syn kobiety, która miała dwuczłonowe TEŻ ma dwuczłonowe. Ale
          to scheda po matce natomiast nie wiem jak jest w przypadku zawarcia związku mał.
          Wogóle zbitek imion i nazwisk jest czasami nad wyraz śmieszny Gwidon Pryszcz.
          Umówmy się jak jest takie nazwisko moglibyśmy sobie darować tak wyszukane imie,
          złagodzić wydźwięk tego nazwiska np Antoś Pryszcz inaczej brzmi nie? Łagodniej.
          • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:03
            ciekawe jak jest w sytuacji gdy rodzice dziecka nie są mąłżeństwem? Cy dziecko
            moze miec wtedy nazwisko dwuczlonowe?
            W ogole to jakies komplikacje są, po co kombinowac i zmieniac, wymieniac
            dokumenty itp
            • zlotoslanos Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:11
              Z dokumentami jest problem. Ja już pisałam jakie miałam perturbacje z
              drobiazgiem, ze zmianą nazwiska córki na końcówkę męską taką jak miałam ja -
              matka i ojciec. Nie chcieli wydać paszportu bo ja - matka miałam inne
              nazwisko. A przy wydawaniu aktu urodzenia pani wszystkowiedząca się uparła -
              odmieniamy wszystko. I odmieniła. A po kilku latach poprawiała :)
            • kisielki Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 18:41
              Kiedy rodzice nie są małżenstwem to niestety nie może mieć dwuczłonowego. w
              ogóle zasada jest taka ze dziecko nosi nazwisko jednego z rodziców, jeśli rodzic
              ma dwuczłonowe to dziecko też.
            • elegia Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 19:18
              hmmm...gdy rodzice nie sa malzenstwem dziecko moze miec tylko jedno
              nazwisko....automatycznie po ojcu..hmmm, w moim przypadku dziecko zostalo przy
              moim nazwisku ale pani w urzedzie cywilnym powiedziala, ze ojciec musi wyrazic
              zgode!
              • anika1983 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 19.04.06, 14:27
                przesadzasz, jest dokładnie odwrotnie, dziecko automatycznie może dostac nazwisko matki, jeżeli rodzice nie są małżeństwem, ale jeśli ojciec uzna dziecko , to dziecko może mieć nazwisko ojca
          • kitty4 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:38
            U mnie tez jest bardzo podobnie. Wyszłam za mąż za faceta o dwuczłonowym
            nazwisku bo jego walnięta mamusia tak zapisała w urzędzie. Mąż miał problemy
            przez całą szkołę i inne też(dwa imiona i dwa nazwiska-dość długie) nie
            mieszczą się w żadne rubryczki. Nie cierpię teściowej i wręcz organicznie jej
            nie znoszę i nie wyobrażałam sobie, zeby po ślubie nosić jej nazwisko.
            Zakłając, że mój mąż nazywa się Sebastian Bartłomiej Nowak-Kowalski, z czego
            Nowak to nazwisko teściowej, a Kowaliski teścia, przyjęłam po slubie tylko li i
            jedynie nazwisko RODOWE męża, czyli Kowalska. I nie widzę powodu dlaczego miała
            bym nosić nazwisko tej cholery i przekazywać je jeszcze moim dzieciom. To tak
            w ogóle od tematu, ale mi ulżyło jak się wypisałam. pozdrawiam was kobiety.
            • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 15:18
              to dlaczego nei zostalas przy swoim? Albo on nie przejął twojego?
        • gotlama Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:02
          Ciężko to mieli na odprawie paszportowej na zagranicznych lotniskach ;)
          Co chcesz od imienia Bernadetta. Dużo lepsze od tych Izaur i Żanetek i
          innych "słyt" imonek, jakie które w pewnym momencie się posypały
          • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:04
            ja tam lubie oryginalne imiona:)
            • zlotoslanos Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:14
              Dajesz oryginalne, a po czasie okazuje się,że przedszkola, szkoły, podwórka są
              nimi upstrzone, że to znak czasu to imie. Ja kierowałam się innym tokiem
              rozumowania. Mnie poprostu podobają się germańskie. To był ten klucz .
              • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:17
                A takie banalne jak Ania, Małgosia, Kasia, Magda to potem w każdej grupie kilka
                dziewczyn sie tak nazywa:/

                A te imiona co mi sie podobaja to nie pojawiają się zbyt często
                • zlotoslanos Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:22
                  Jak dawałam swoim to też myślałam,że indywidualnie, niepowtarzalnie :) a po
                  latach pojawił się raz serial a dwa moda i teraz już upstrzone nimi wszystko.
                • wilfrid Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 12:38
                  Mylisz, najpopularniejsze obecnie to: Julka, Ola, Wicia, Zuzia, Nacia, Oliwka.
                  Takich dziewczynek będzie w grupie najwięcej. A Julek w klasie to średnio
                  dwie-trzy. Z chłopców to: Kuba, Mateusz (jak to się zdrabnia???), Kacper, Bartek
                  i Jaś.

                  Tu masz statystyki nadawanych imion: www.gorny.najlepsze.pl/imiona/

                  • p-iotr Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 14.04.06, 09:31
                    >Mateusz (jak to się zdrabnia???),

                    Matys, Mati.

                    pzdr
                    • agnimi Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 19.04.06, 14:26
                      najwięcej jest Antosiów, Wiktorii, Martyn, oczywiście co drugi to Kuba lub
                      Mateusz
              • alex9991 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 22:10
                Moja Babcia mawiała, że jak bozia chce kogoś ukarać, to mu najpierw rozum
                odbiera. Chyba miała rację, bo jak można nazwać dziecko Carmen Zmorek?
                Wybierajcie miłe Panie takie nazwiska, jakie Wam się podobają. Możecie zostawać
                przy swoich. Ale baczcie pilnie, by nie czynić krzywdy swoim dzieciom. Ja noszę
                dość ładne i dość stare nazwisko, ale moja Ukochana Kobieta sama niech
                zdecyduje jakie chce. Nie zabieram głosu. Pozdrawiam.
              • viking2 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 14.04.06, 03:14
                zlotoslanos napisała:
                > rozumowania. Mnie poprostu podobają się germańskie. To był ten klucz .

                No, no, no! Mnie tez! Chcialem dac corce na imie Krymhilda, albo chociaz
                Ingeborga - ale zona sie nie zgodzila calkiem...
                • agnimi Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 19.04.06, 14:27
                  a nasza znajoma nazywa się Ligia Ciupa
          • zdanka1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:14
            Barnardetta z tą zbitką syczączo tzreszczaco brzmi dziwacznie i jest za
            długa. Od samego imienia nic nei chcę. Jakby dali jej na imie krótko -
            Marta,Anna , Ewa - to by trochę łagodziła dziwactwo nazwiska. Ja wiem, ze
            rodzice chcś dobrze , ale jak dają przy nazwisku Pszczółka na imię Maja , to
            trzeba kojarzyć, ze czasem człoweik np. dzwoni po pogotowie itp...
            • zlotoslanos Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 10:20
              Jedynym ratunkiem dla pani Pszczółki o imieniu Maja to szybkie zamążpójście ,
              zmiana nazwiska i broń Boże nie na Skowron, Majka Skowron :)
              • majarzeszow Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 10:45
                hehe, ja jestem Maja, a za Wróbla wyszlam :-) i mam latajace imie i nazwisko do
                konca zycia :-)

                maja
      • evita_duarte Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 11.04.06, 13:53
        gdyby i facet przyjal dwuczlonowe. A w sumie dlaczego to facet ma nadac
        nazwisko dziecku. Nazwisko dziecka ma byc po obydwojgu.
        • bagutek Re: Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 12.04.06, 19:04
          Przecież zawierając małżeństwo deklaruje się, jakie nazwisko będą nosić dzieci urodzone w tym związku. Pani X i Pan Y mogą mieć dzieci X, Y, X-Y, Y-X - w zależności jak wybiorą.
          Jak to wygląda z dziećmi urodzonymi nie w małżeństiwie, to juz nie wiem.
        • mufka9 Re: Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 13.04.06, 12:23
          W sumie to znalazłyście sobie problem zastępczy...
          Można zmieniac, można nie zmieniać, można zostawić dwuczłonowe (ja tak mam),
          przecież to nie przymus. Ale z drugiej strony, tak zorumując - po co się żenić/
          wychodzić za mąż? Przecież równie dobrze można byćze sobą bez ślubu, mieć dzieci
          itp itd. A jak już sie człowiek decyduje, to zakłada obrączkę i zmienia (lub
          dodaje) nazwisko. Taki symbol. Czybyscie sie dziewczyny wstydzily, że wyszłyście
          za mąż? To po co było...? ;-)
          • stalcia Re: Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 13.04.06, 18:12
            tu nie chodzi o wstyd, że się za mąż wyszło. ale jesli mam ładne rodowe
            nazwisko, a mój mąż co najmniej śmieszne, dlaczego mam przyjmować jego i
            narażać się na drwiny "życzliwych"?
            • viking2 Re: Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 14.04.06, 03:17
              stalcia napisała:

              > tu nie chodzi o wstyd, że się za mąż wyszło. ale jesli mam ładne rodowe
              > nazwisko, a mój mąż co najmniej śmieszne, dlaczego mam przyjmować jego i
              > narażać się na drwiny "życzliwych"?

              Fakt, jesli nazywasz sie z domu np. Potocka, to rzeczywiscie troche glupio
              zmieniac nazwisko po wyjsciu za pana Kupke... Chyba lepiej zostac przy swoim, bo
              i dwuczlonowe troche nie bardzo... Potocka-Kupka? Nonsens!
          • kaskoss101 Re: Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 14.04.06, 13:42
            Mi np. ta tradycja się nie podoba i dlatego zostałam przy swoim nazwisku. I
            już. I nie miało to nic wspólnego ze wstydem - raczej z poczuciem tożsamości.
            Pozdrawiam!
          • gocha221 Re: Nazwisko dwuczlonowe tylko w przypadku 14.04.06, 14:58
            Moim zdaniem to nie chodzi o wstydzenie się zawarcia związku małżenskiego,
            tylko o to czemu to kobieta ma pokazywac i oznajmiac całemu światu zmiane stanu
            cywilnego a pan małzonek jak był kawalerem Kowalskim tak jest mężusiem
            Kowalskim.
            Moja koleżanka wkrótce wychodzi za mąż i ma ten sam problem co autorka wątku:
            lubi swoje nazwisko, narzeczony ma średnio piekne ale chce by to ona wziela
            jego nazwisko po ślubie!! I nie wyobraza sobie inaczej!! Ci faceci czasami maja
            bardzo ograniczona wyobraźnię.
            Jakims tam kompromisem byłoby dodanie nazwiska męza do swojego, ale oni oboje
            maja nazwiska bardzo długie. No i moim zdaniem wtedy powinno to dzialac w obie
            strony!
    • dokowski Też znam takie, to skrajna głupota 11.04.06, 10:27
      sadelko_pimpka napisała:

      > kobieta o pieknym nazwisku rodowym
      > zmienila na duze brzydsze lub wrecz smieszne nazwisko meza
    • cyberski Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 11:21
      Jerzy Kryszak zmienił po ślubie nazwisko na nazwisko żony...
      Co prawda w ich przypadku to nie był wielki problem gdyż oboje przed ślubem nazywali się Kryszak, ale... :)))
    • nihiru Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 11:41
      kiedyś było wiadomo - i żona i dzieci przyjmowały nazwisko ojca. wszystko było
      jasne i nikt nie miał problemów.
      a teraz? włączyła się w to ideologia (kobieta własnością mężczyzny!) i
      popatrzcie co się porobiło.
      Tak naprawdę kwestia nazwiska jest sprawą symboliczną - czy naprawdę warto tak
      kruszyć o nią kopie?
      • zdanka1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 11:52
        Kiedyś działo się tak dlatego, ze jasno było naznaczone :
        dziecko małzeńskie i bękart pozamałżenski. Nazwisko mówiło o tym, czy mamy do
        czynienia z dzieckiem lepszej czy gorszej kategorii, także problemy były,
        tylko dotyczyły czegoś innego. Jeśli rzecz jest symboliczna , to nei znaczy, ze
        nie ma znaczenia. Zauwazyliście, ze w przysiedze małzeńskeij zniknęło to co
        było kiedyś - , ze zona będzie posłuszna męzowi? Niby symboliczna, a jednak z
        tej samej działki:)
      • hirondelle123 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 12:07
        Tak naprawdę kwestia nazwiska jest sprawą symboliczną - czy naprawdę warto tak
        > kruszyć o nią kopie?


        Jeżeli dziewczyna nie chce zmieniać nazwiska i z tego powodu spotykają ją
        nieprzyjemności ze strony otoczenia, to warto (kruszyć kopie). Wiadać jednak
        jest to problem, skoro ludzie nie potrafią podejśc do takiej decyzji bez
        niechętnych komentarzy.
        • nihiru Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 12:10
          no właśnie moje pytanie brzmi: czy warto narażać się na te nieprzyjemności i
          kłopoty z tak błahego powodu? rozumiem, kiedy nazwisko męża jest brzydkie i
          dziewczyna nie chce takiego, ale jeśli sprawa sprowadza się tylko do kwestii
          ideologii?
          • gotlama Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 12:52
            Grzeczne dziewczynki posłusznie przyjmują nazwisko męża ....
            Grzeczne dziewczynki to...
            Grzeczne dziewczynki tamto...
            A WSZYSTKO w imię ideologii świętego spokoju.
            • nihiru Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:00
              poprawka - nie wszystko.
              niektóre sprawy są warte tego, żeby zrezygnować ze świętego spokoju, a inne nie.

              argument "nie przyjmę twojego nazwiska bo ta tradycja to symbol patriarchalnego
              ucisku" sama widzisz jak brzmi:)
              • gotlama Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:07
                Ale nie przyjmę twojego nazwiska bo: nie będę zmieniać dowodu rejestracyjnego,
                prawa jazdy, umów na prąd , gaz , telefon, w banku i co tam jeszcze, nosić
                dodatkowego papierka do dyplomu.... Nie lepiej to sobie o te dni stracone dni
                miesiąc miodowy przedłużyć? ;)

                • nihiru Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:09
                  co kto woli - komu wygodniej zmienić dokumety, a komu tłumaczyć, czemu dziecko
                  ma inne nzawisko niż mamusia:)
                  • gotlama Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:17
                    Moje ma inne - żaden problem.
                    W małej miejscowości i tak "wiedzą sąsiedzi kto z kim siedzi" - czy ma ślub czy
                    nie, a w dużych to nie jest interesujące,że mamusia tak, a dziecko inaczej.

                    • nihiru Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:24
                      niby masz rację, ale jednak problemy się pojawiają - przykładem jest choćby
                      złotoslanos kilkanaście postów wyżej
                      • zdanka1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:27
                        Am, nie chcę , zeby to zle zabrzmiało, bo nie o wiek chodzi. Zlotos pisze, ze
                        jest babcią , wiec to było ze 20 lat temu ...Polka była wtedy monokulturowa
                        jak uprawa buraka:)
                  • evita_duarte Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 14:08
                    nihiru napisała:

                    > co kto woli - komu wygodniej zmienić dokumety, a komu tłumaczyć, czemu
                    dziecko
                    > ma inne nzawisko niż mamusia:)

                    Ale dziecko nie musi miec innego nazwiska niz mamusia. Dlczego mezczyzna mialby
                    nadawac nazwisko dziecku? Bo co tylko jego dziecko? Jego wylaczne prawo,
                    wlasnosc czy cotam jeszcze?
                    • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 15:06
                      Jesli miałabym miec dziecko chciałabym żeby miało nazwisko dwuczłonowe,kawalem
                      od mamy, kawalek od taty:)
                      No chyba,że mój facet dałby mi wybrać imie to nazwisko ostatecznie może być jego:)
                      • bleman A jakie imoiona ci sie podobaja ? 11.04.06, 15:10

                        • bitch.with.a.brain Re: A jakie imoiona ci sie podobaja ? 11.04.06, 15:16
                          Jako feministka mam pomysły tylko na imiona żeńskie: Manuela, Marcelina,
                          Michalina, Lena, Oksana, Nina, Laura
                          • bleman A nie lepsze np. Hildegarda, Brunchilda 11.04.06, 15:18
                            ;-)))
                            • bitch.with.a.brain Re: A nie lepsze np. Hildegarda, Brunchilda 11.04.06, 15:19
                              grrr..Ty normalnie jak mój mężczyzna zaczynasz:) Nie podobają Ci się te
                              imiona?Co z nimi nie tak?
                              • bleman A moze Eurydyka, Izolda, Perpetua 11.04.06, 15:24
                                Emerentiana, Febronia, Periolina ;-)))

                                >Co z nimi nie tak?

                                Kiczowate :)
                                I ajkies takie...telenowelowate :P
                                • bitch.with.a.brain Re: A moze Eurydyka, Izolda, Perpetua 11.04.06, 15:30
                                  Nie oglądam telenowel, więc nie wiem jakie są tam imiona. W Klanie Rysio i
                                  Grażynka:)

                                  Najbardziej lubie imiona krótkie własnie Nina, Laura, Lena. Choć niektóre
                                  dłuższe też sa fajne. Lubie imiona wschodnie i niektore typowo słowiańskie.
                                  • bleman Re: A moze Eurydyka, Izolda, Perpetua 11.04.06, 15:40
                                    >Lubie imiona wschodnie i niektore typowo słowiańskie.

                                    np. Jagna ;-) ?

                                    Mi sie podobaja rosyjskie imiona i rosyjskie wersje popularnych "zachodnich" imion.

                                    np. Elena,Anastasiya,Yelizaveta,Jekaterina,
                                    • kocia_noga Re: A moze Eurydyka, Izolda, Perpetua 11.04.06, 16:38
                                      bleman napisał:

                                      > >Lubie imiona wschodnie i niektore typowo słowiańskie.
                                      >
                                      > np. Jagna ;-) ?


                                      Jagna pochodzi od słowa "agnus"=baranek.

                                      >
                                      > Mi sie podobaja rosyjskie imiona i rosyjskie wersje popularnych "zachodnich"
                                      im
                                      > ion.
                                      >
                                      > np. Elena,Anastasiya,Yelizaveta,Jekaterina,

                                      Łomatuchno kochana, a czemu nie niby Natascha,Maroosha,Nadyesssdha?
                                      Rosyjski język jest fonetycznie bardzo podobny do polskiego.
                                      Więc zadziwia mnie taka pisownia -Elena zamiast Jeliena,Anastasiya zamiast
                                      Anastazja,Yelizaveta przyprawiła mnie o napad wesołości, jedynie Jekaterina
                                      ujdzie.
                                      • bleman Jekaterina brzmi swietnie 11.04.06, 18:01
                                        Łomatuchno kochana, a czemu nie niby Natascha,Maroosha,Nadyesssdha?
                                        > Rosyjski język jest fonetycznie bardzo podobny do polskiego.
                                        > Więc zadziwia mnie taka pisownia -Elena zamiast Jeliena,Anastasiya zamiast
                                        > Anastazja,Yelizaveta przyprawiła mnie o napad wesołości, jedynie Jekaterina
                                        > ujdzie.

                                        A pisownia jest "anglojezyczna" :)
                                        • kocia_noga Re: Jekaterina brzmi swietnie 11.04.06, 21:51
                                          bleman napisał:

                                          > Łomatuchno kochana, a czemu nie niby Natascha,Maroosha,Nadyesssdha?
                                          > > Rosyjski język jest fonetycznie bardzo podobny do polskiego.
                                          > > Więc zadziwia mnie taka pisownia -Elena zamiast Jeliena,Anastasiya zamias
                                          > t
                                          > > Anastazja,Yelizaveta przyprawiła mnie o napad wesołości, jedynie Jekateri
                                          > na
                                          > > ujdzie.
                                          >
                                          > A pisownia jest "anglojezyczna" :)

                                          Alez wiem, wiem, anglo, franco, germanco - byle nie rusko czy polsko, bo to
                                          straszny obciach.
                    • bleman Moim zdaniem dzieci powinny miec dwuczlonowe 11.04.06, 15:11
                      nazwiska, badz dana rodzina mogla by przyjac inny system.
                      Np. córki maja nazwisko amtki/ojca a synowie odwrotnie.
                      • heretic_969 To niewygodne i nieekonomiczne. n/t 11.04.06, 15:15

                        • gochakar Re: To niewygodne i nieekonomiczne. n/t 12.04.06, 20:07
                          no wlasnie, chcialam miec podwojne, ale juz teraz moje imie i nazwisko
                          panienskie to 20 liter i juz czesto nie mieszcze sie w kratki/ formularze a
                          kolejne 7 po przyszlym mezu to juz zdecydowanie za duzo. zreszta obydwa
                          nazwiska sa odmienne i razem dziwnie by brzmialy; gdyby moje bylo krotsze i
                          nieodmienne, to bylyby dwa polaczone.
                          a rozne nazwisko meza i rozne zony komplikuje sprawy urzedowe, a co z tabliczka
                          na drzwi?;)))
                          • tomek854 Re: To niewygodne i nieekonomiczne. n/t 16.04.06, 00:51
                            Z tabliczkami i tak się już pozmieniało.

                            U mnie na domu rodziców wisi na drzwiach taka pamiatkowa tabliczka z dawnych czasów, kiedy dom kupił dziadek z babcia:

                            "Tadeuszowie Kwiatkowscy" (nazwisko zmienione) ;-)
                  • kocia_noga Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 16:32
                    nihiru napisała:

                    > co kto woli - komu wygodniej zmienić dokumety, a komu tłumaczyć, czemu
                    dziecko
                    > ma inne nzawisko niż mamusia:)


                    1) czemu musi mieć inne nazwisko? To, jakie nazwisko będą nosić dzieci ustala
                    się przed ślubem w USC
                    2)czemu się tłumaczyć?I komu?
                  • komorka25 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 20:44
                    nihiru napisała:

                    > co kto woli - komu wygodniej zmienić dokumety, a komu tłumaczyć, czemu
                    dziecko ma inne nzawisko niż mamusia:)

                    Jak sie do mnie przypięła wychowawczyni córki, czemu dziecko ma inne nazwisko,
                    to powiedziałam, że to tradycja rodzinna - ale faktycznie tak akurat wyszło:
                    moja mama ma co prawda dwuczłonowe, ale posługuje się na co dzień własnym
                    rodowym, ja zachowałam swoje (po ojcu) i dzięki temu ani ja, ani moja córka
                    (tez ma nazwisko swojego ojca) nie mamy nazwisk wskazujacych na to, kto jest
                    matką.
                    • weblank Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 17.04.06, 21:22
                      gdyby mnie obca baba pytala sie o takie rzeczy to nie odpowiedzilabym jej zbyt
                      sympatycznie, wrrrr... Moje dziecko ma po mezu nazwisko, na razie jeszcze nie
                      mialam sytuacji, kiedy pytano by sie o powody. Ale poza podstawowym, ze podoba
                      mi sie moje nazwisko, jest jeszcze kwestia, wymiany ogromnej liczby dokumentow
                      (prowadze dzialalnosc uslugowa), ponad 300 umow i innych papierow.
                      • mona75 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 18.04.06, 13:58

                        Ja pozostałam przy swoim nazwisku z kilku względów: m.in. moje imie i nazwisko
                        to ja, a poza tym wkurza mnie ta tradycja, że facet oznacza żonę swoim
                        nazwiskiem jako swoją własność. Chociaż muszę powiedzieć, że gdyby mój mąż miał
                        jakieś naprawdę wypasione nazwisko, np. Czartoryski, to brałabym bez mrugnięcia
                        okiem ;-)
                  • gatta5 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 15.04.06, 12:26
                    czyli chodzi ci po prostu, by nie wyróżniać się z tłumu, by robić tak jak
                    wszyscy. A co mnie obchodzi, co ludzie sobie gadają. Czy nie widzisz, że
                    ideologia jest w tym, że kobieta zmienia nazwisko, a nie odwrotnie. Ja nie
                    zmieniłam, bo robię to co uważam, za słuszne. Mam swoje nazwisko ( wcale nie
                    piękne) i nie widzę powodu, by nagle stawać się kimś innym. Jest to dla mnie
                    nizerozumiałe. Moje koleżanki, które zmieniły nazwisko bardzo są z tego powodu
                    dumne, jakby chciały oznajmić całemu światu: ktoś mnie chciał:-)
                    • evita_duarte Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 15.04.06, 15:23
                      gatta5 napisała:

                      Moje koleżanki, które zmieniły nazwisko bardzo są z tego powodu
                      > dumne, jakby chciały oznajmić całemu światu: ktoś mnie chciał:-)

                      Tez to zauwazam:))))))) A to jest nawet niepraktyczne. Sprobujk po latach
                      odnalezc kolezanki ze szkoly. Karkolomne? To sprobuj znalezc kolegow- latwiej?
          • zdanka1 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 12:54
            no właśnie moje pytanie brzmi: czy warto narażać się na te nieprzyjemności i
            > kłopoty z tak błahego powodu?

            Dla jednej osoby to jest błahy powód, dla innej to nie bedzie błahy powód . To
            wszystko zalezy od człowieka.
          • bitch.with.a.brain Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 15:03
            a nie jest ideologiczne domaganie sie by zmieniła nazwisko?czy warto o taki
            drobiazg sie spierac?
            • bleman Ja np. nierozumiem tej checi zeby zona miala 11.04.06, 15:07
              to samo nazwisko.

              PRzeciez to jakas bzdura i pie.., poco wogole sie matriwc ?
              • bitch.with.a.brain Re: Ja np. nierozumiem tej checi zeby zona miala 11.04.06, 15:09
                mnie to nie dotyczy bo żoną być nie zamierzam:)
                • bleman No ja tez nie zamierzam byc zoną. :) 11.04.06, 15:09

        • stalcia Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 13.04.06, 18:16
          właśnie!!
      • evita_duarte Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:56
        nihiru napisała:
        > Tak naprawdę kwestia nazwiska jest sprawą symboliczną - czy naprawdę warto
        tak
        > kruszyć o nią kopie?

        Sugerujesz, ze nie warto. Dla mnie moje nazwisko to to kim jestem. Nie zmienie
        go nigdy. A jesli naprwde nie mialoby znaczenia to wiecej mezczyzn
        przyjmowaloby nazwiska zon.
        • funia81 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 22:14
          > Dla mnie moje nazwisko to to kim jestem.

          No to wspolczuje. Dla mnie to, kim jestem, to kwestia znacznie bardziej zlozona.
          A nazwisko - rzecz nabyta ;-) I rzadko uzywana, w przeciwienstwie do imienia.
          Wiec o to akurat IMO kopii kruszyc NIE WARTO.
          • dymna Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 14.04.06, 02:34
            Nie zgadzam się.
            Nazwisko to nie jest rzecz nabyta. Rzeczy bez nazw nie istnieją jak mówił Mały
            Książę.
            Nazwisko to tożsamosć. Radziwiłł - to wiadomo kto. Kowalski (potocznie) też
            wiadomo kto. I oczywiscie ma znaczenie jakim kto jest człowiekiem do tego, jaką
            etyką się w życiu kieruje, ale nazwisko powoduje przynalezność do pewnej grupy
            ludzi, czasami klasy, kasty.
            W mafiach też są pseudonimy, w indiańskich obozach imiona typu Sokole Oko.
            Dlaczego? Żeby scharakteryzować człowieka. Nadać jego osobie rozpoznawalność,
            wyolbrzymić cechy.

            Ile to razy "pracuje" się na swoje nazwisko. Nie na imię.
            Z takiego nazwiska się nie rezygnuje już. Bo to znak firmowy.

            Przeciez nawet istnieje powiedzenie "nomen omen" co znaczy "imię wróżbą".
            Imię w sensie przenośnym oczywiście.
            Imię niejako czyni człowieka. Mozna by długo o tym.

            I nie zgadzam się,ze nazwisko się się rzadko używa. Pracując np, na uczelni
            uzywa się tylko nazwiska.
            "Z kim masz zajęcia? -mówi studet do studenta, A z taką jedną dymną". A nie "z
            taka jedną Anią".

            Przykład jeden z bardzo wielu.

            A.
            • zoe17 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 14.04.06, 03:05
              A czy toAnna Dymna aktorka tu pisze?
      • kocia_noga Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 16:30
        nihiru napisała:

        > kiedyś było wiadomo - i żona i dzieci przyjmowały nazwisko ojca. wszystko
        było
        > jasne i nikt nie miał problemów.
        > a teraz? włączyła się w to ideologia (kobieta własnością mężczyzny!) i
        > popatrzcie co się porobiło.
        > Tak naprawdę kwestia nazwiska jest sprawą symboliczną -



        Otóż własnie symbolizuje te czasy, kiedy kobieta była własnością mężczyzny -
        męża, ojca.To troszkę odleglejsze czasy coprawda, ale stąd to się wywodzi.A
        ideologia nie włączyła się teraz wraz z przekonaniem,że kobieta jest
        własnością, lecz z odkryciem,że nie musi, że może się sama utrzymać,że może
        przejść się spokojnie ulica i nikt jej nie porwie ani nie zgwałci, więc
        niepotzrebuje ochrony wzamian za prawo własności.
    • khaki3 Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:23
      Ja tez bym nie zmienila. Moje naziwsko jest bardzo ladne, lubie je a nazwisko
      mojego potencjalnego malza nie jest brzydkie ale jakos mi nie pasuje. i nic w
      tym dziwnego czy zlego ot poprostu wole swoje, a potencjalny malz swoje. czy
      nazwisko daje gwarancje szczescia czy milosci, ze tak nakazuja je zmieniac?
    • evita_duarte Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 13:58
      sadelko_pimpka napisała:

      > Wkrotce wychodze za maz i postanowilam pozostac przy swoim nazwisku.
      > Nie wiem dlaczego,ale wszyscy sie dziwia, bo cyt.:,,wszyscy zmieniaja
      > nazwiska,daj spokoj,, itp.

      No wlasnie masz swoja odpowiedz. Tzw wszyscy tak robia to i Ty musisz.


      Moj narzeczony rowniez nie jest z tego
      > zadowolony,ze nie chce zmienic nazwiska na jego,ale z drugiej strony gdy
      > zapytalam czy on by zmienil na moje (zwlaszcza,ze moje bardziej pasuje do
      > jego imienia) z oburzeniem powiedzial,ze absolutnie nie.

      U mnie bylo to samo. Na tym skonczyla sie dyskusja. Nioby dlaczego on ma miec
      jakiekolwiek porzywileje w tym malzenstwie.


      Przyznam tez,ze
      > nie znam zadnej kobiety,ktora zostalaby ze swoim nazwiskiem po slubie.

      Jestem Evita. Milo mi poznac. No to juz znasz :)))))))))))))
      • kocia_noga Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 11.04.06, 16:44
        evita_duarte napisała:

        > > nie znam zadnej kobiety,ktora zostalaby ze swoim nazwiskiem po slubie.
        >
        > Jestem Evita. Milo mi poznac. No to juz znasz :)))))))))))))
        >
        A ja druga.
        • pedrulenia Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 12.04.06, 17:53
          ja również zostałam przy swoim. Często spotykam się ze zdziwieniem nie tylko
          mężczyzn, ale i kobiet. Każdy ma wolność wyboru. Nie rozumiem, dlaczego kobieta
          odgórnie poprzez ustanowione zwyczaje, stereotypy musi, chociażby tylko dla
          świętego spokoju, rezygnować z czegoś, co jest dla niej ważne. Kocham swojego
          męża, szanuję jego rodzinę, ale nie uważam żeby z powodu samej różnicy płci miał
          większe prawa w związku ode mnie. Poza tym, abstrahując od ideologicznych
          powodów, to nazwisko jest częścią mnie, mojej rodziny, z innym bym się czuła jak
          nie we własnej skórze.
          • weisefrau Re: Brak zmiany nazwiska-dlaczego dziwi?? 15.04.06, 23:10
            Dwukrotnie wychodziłam za mąż i dwukrotnie wybierałam nazwisko dwuczłonowe,
            zawsze z moim rodowym z przodu. Zmieniając nazwisko na mężowskie kobieta znika
            ze świata dawnych znajomych. Nie sposób znaleźć jej w książce telefonicznej -
            rozpływa się w powietrzu. Nazwisko dwuczłonowe też bywa kłopotliwe. Zwłaszcza
            lekarki o dwuczłonowym nazwisku skłonne są do pytań typu: To jak się pani w
            końcu nazywa. Kiedyś wyszłam z gabinetu ze zwolnieniem i receptami, z których
            każde było wypisane dla innej osoby. Zostań przy własnym. Dokumenty zostają bez
            zmian, choć urzędnicy znajdą i tak sposób na upokorzenie Cię. Niestety.
    • bleman A ktos sie orientuje jak jest z nazwiskiem dziecka 11.04.06, 14:46
      Czy moze(pewnie moze , ale jak z realizacją) ono byc dwuczłonowe ?
      I które(matki czy ojca) nazwisko wpisuje sie "nieslubnemu" dziecku ?
      • kocia_noga Re: A ktos sie orientuje jak jest z nazwiskiem dz 11.04.06, 16:45
        bleman napisał:

        > Czy moze(pewnie moze , ale jak z realizacją) ono byc dwuczłonowe ?
        > I które(matki czy ojca) nazwisko wpisuje sie "nieslubnemu" dziecku ?


        Które wybierze dla dziecka matka i to bez względu(zdaje się) czy ojciec się
        pzryznał, czy nie.
        • floric Re: A ktos sie orientuje jak jest z nazwiskiem dz 12.04.06, 13:47
          > Które wybierze dla dziecka matka i to bez względu(zdaje się) czy ojciec się
          > pzryznał, czy nie.

          Mylisz sie calkowicie. Nazwisko matki moze byc nadane dziecku w 2 przypadkach:
          1. ojciec nieznany
          2. ojciec wyrazi zgode

          nazwisko ojca jest nadawane automatycznie i zdanie matki nie ma tu żadnego
          znaczenia, chyba że go przekona ;) może ono być zmienione dopiero po osiągnięciu
          przez dziecko pelnoletności. tak stanowi prawo.
          • evita_duarte Chcialbys ale nic z tego. 12.04.06, 19:24
            floric napisał:
            > Mylisz sie calkowicie. Nazwisko matki moze byc nadane dziecku w 2 przypadkach:
            > 1. ojciec nieznany
            > 2. ojciec wyrazi zgode
            >
            > nazwisko ojca jest nadawane automatycznie i zdanie matki nie ma tu żadnego
            > znaczenia, chyba że go przekona ;) może ono być zmienione dopiero po
            osiągnięci
            > u
            > przez dziecko pelnoletności. tak stanowi prawo.

            Dziecko ma takie nazwisko na jakie zgodzili sie malzonkowie w trakcie slubu.
            Jest tam taka specjalna rubryka gdzie wpisujecie nazwisko dziecka urodzonego z
            tego malzenstwa. Moze byc ono dwuczlonowe. Kolejnosc ustalacie sami. O ile nie
            wypelnisz rubryki o zmienie nazwiska nie zmieniasz go. Natomiast rubryka o
            nazwisku dziecka MUSI byc wypelniona!!!
            • floric Re: Chcialbys ale nic z tego. 12.04.06, 20:10
              evita_duarte napisała:

              > floric napisał:
              > > Mylisz sie calkowicie. Nazwisko matki moze byc nadane dziecku w 2 przypad
              > kach:
              > > 1. ojciec nieznany
              > > 2. ojciec wyrazi zgode
              > >
              > > nazwisko ojca jest nadawane automatycznie i zdanie matki nie ma tu żadneg
              > o
              > > znaczenia, chyba że go przekona ;) może ono być zmienione dopiero po
              > osiągnięci
              > > u
              > > przez dziecko pelnoletności. tak stanowi prawo.
              >
              > Dziecko ma takie nazwisko na jakie zgodzili sie malzonkowie w trakcie slubu.
              > Jest tam taka specjalna rubryka gdzie wpisujecie nazwisko dziecka urodzonego z
              > tego malzenstwa. Moze byc ono dwuczlonowe. Kolejnosc ustalacie sami. O ile nie
              > wypelnisz rubryki o zmienie nazwiska nie zmieniasz go. Natomiast rubryka o
              > nazwisku dziecka MUSI byc wypelniona!!!
              >
              >
              >
              >

              Dziurate,
              pierwsze primo, zapomnialas zupelnie o dzieciach niemalzenskich
              drugie secundo, ja tobie o tym co stanowi polskie prawo, a ty mnie o rubrykach
              :))))
              cierpliwy dzis jestem wiec powtorze: prawo nie zakazuje nadania dziecku nazwiska
              matki lub nazwiska dwuczlonowego, ale wymaga to zgody ojca dziecka, jesli takiej
              zgody nie ma z automatu nadaje sie nazwisko ojca. poniala?

              P.S. niby z jakiej racji imputujesz mi jakies chcenie w tej materii? uswiadamiam
              cie tylko i radze zajrzec do KRiO

              Rozdział II.
              Stosunki między rodzicami a dziećmi.

              Art. 88. § 1. Dziecko, co do którego istnieje domniemanie, że pochodzi ono od
              męża matki, nosi jego nazwisko, chyba że małżonkowie oświadczyli, że dziecko
              nosić będzie nazwisko matki. Oświadczenia w tej sprawie składane są jednocześnie
              ze złożeniem oświadczeń w sprawie nazwisk przyszłych małżonków.
              § 2. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio do nazwiska dziecka, którego
              rodzice zawarli małżeństwo po urodzeniu się dziecka. Jeżeli rodzice zawarli
              małżeństwo po ukończeniu przez dziecko trzynastego roku życia, do zmiany
              nazwiska dziecka potrzebne jest także wyrażenie zgody przez dziecko osobiście.

              Art. 89. § 1. Jeżeli ojcostwo zostało ustalone przez uznanie dziecka, dziecko
              nosi nazwisko ojca, chyba że ten za zgodą osób, których zgoda jest potrzebna do
              ważności uznania, złożył przy uznaniu dziecka oświadczenie, że nosić ono będzie
              nazwisko matki; jeżeli w chwili uznania dziecko ukończyło już trzynasty rok
              życia, potrzebne jest także wyrażenie zgody przez dziecko osobiście.
              § 2. Sąd w wyroku ustalającym ojcostwo albo sąd opiekuńczy w wydanym później
              postanowieniu nadaje dziecku na jego wniosek albo na wniosek jego
              przedstawiciela ustawowego nazwisko ojca. Jeżeli dziecko ukończyło lat
              trzynaście, do nadania nazwiska ojca potrzebne jest także wyrażenie zgody przez
              dziecko osobiście.
              § 3. Jeżeli ojcostwa dziecka nie ustalono, dziecko nosi nazwisko matki. Jeżeli
              oboje rodzice są nieznani, sąd opiekuńczy nadaje dziecku nazwisko.

              Art. 90. § 1. Jeżeli matka małoletniego dziecka zawarła małżeństwo z mężczyzną,
              który nie jest ojcem tego dziecka, małżonkowie mogą złożyć przed kierownikiem
              urzędu stanu cywilnego oświadczenie, że dziecko będzie nosiło nazwisko męża
              matki. Jeżeli dziecko ukończyło lat trzynaście, do nadania nazwiska męża matki
              potrzebne jest wyrażenie zgody przez dziecko osobiście.
              § 2. Nadanie dziecku nazwiska męża matki nie jest dopuszczalne, jeżeli nosi ono
              nazwisko ojca, chyba że nazwisko ojca zostało nadane na podstawie sądowego
              ustalenia ojcostwa.

              www.kodeks.wirt.pl/inne/krio.htm

              • evita_duarte Re: Chcialbys ale nic z tego. 12.04.06, 20:31
                floric napisał:

                > evita_duarte napisała:
                > > >
                >
                > Dziurate,
                > pierwsze primo, zapomnialas zupelnie o dzieciach niemalzenskich
                > drugie secundo, ja tobie o tym co stanowi polskie prawo, a ty mnie o rubrykach
                > :))))
                > cierpliwy dzis jestem wiec powtorze: prawo nie zakazuje nadania dziecku
                nazwisk
                > a
                > matki lub nazwiska dwuczlonowego, ale wymaga to zgody ojca dziecka, jesli
                takie
                > j
                > zgody nie ma z automatu nadaje sie nazwisko ojca. poniala?

                Strasznie stare to prawo cytujesz. TERAZ niczego nie nadaje sie "z automatu".
                Przeciwnie. Jezeli kobieta majaca nazwisko panienskie urodzi dziecko to szpital
                wypisuje akt urodzenia dziecka z jej nazwiskiem. Jezeli kobieta chce by na
                akcie urodzenia widnialo inne nazwisko musi przedstawic w szpitalu akt
                malzenstwa. Tam widnieje jasno jakie nazwisko ma nosic dziecko.



                >
                > P.S. niby z jakiej racji imputujesz mi jakies chcenie w tej materii?
                uswiadamia
                > m
                > cie tylko i radze zajrzec do KRiO

                Ja cie natomiast uswiadamiam jak jest w praktyce.
                • floric Re: Chcialbys ale nic z tego. 12.04.06, 20:54
                  > Strasznie stare to prawo cytujesz. TERAZ niczego nie nadaje sie "z automatu".
                  > Przeciwnie. Jezeli kobieta majaca nazwisko panienskie urodzi dziecko to szpital
                  >
                  > wypisuje akt urodzenia dziecka z jej nazwiskiem.

                  oczywiście, pod warunkiem że nikt dziecka nie uznal :-)

                  Dziuratko, zapewniam cię że praktyka jest jak najbardziej zgodna z literą prawa,
                  tylko twoja interpretacja jest hmmmmmm życzeniowa(?)
                  • evita_duarte Re: Chcialbys ale nic z tego. 12.04.06, 21:34
                    floric napisał:

                    > > Strasznie stare to prawo cytujesz. TERAZ niczego nie nadaje sie "z automa
                    > tu".
                    > > Przeciwnie. Jezeli kobieta majaca nazwisko panienskie urodzi dziecko to s
                    > zpital
                    > >
                    > > wypisuje akt urodzenia dziecka z jej nazwiskiem.
                    >
                    > oczywiście, pod warunkiem że nikt dziecka nie uznal :-)
                    >
                    > Dziuratko, zapewniam cię że praktyka jest jak najbardziej zgodna z literą
                    prawa
                    > ,
                    > tylko twoja interpretacja jest hmmmmmm życzeniowa(?)

                    Ona nie jest zyczeniowa. Nikt nie musi dziecka uznawac w malzenstwie. To fakt.
                    Wydarzenia, ktore opisuje nie sa wyssane z palca tylko jak najbardziej
                    prawdziwe. To nie interpretacja, to praktyka. WEidac, ze niewiele masz do
                    czynienia z mlodymi malzenstwami ich dziecmi i urzedowymi przygodami.
                  • na_tasza Re: Chcialbys ale nic z tego. 14.04.06, 17:26
                    ja takze zostawilam swoje nazwisko i w szpitalu dziecku automatycznie (sic!)
                    wpisali _moje_nazwisko_ nikt nawet nie pytal o meza
                    • floric [...] 14.04.06, 20:16
                      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                • makrakra Re: Chcialbys ale nic z tego. 15.04.06, 09:41
                  evita_duarte napisała:
                  > Przeciwnie. Jezeli kobieta majaca nazwisko panienskie urodzi dziecko to
                  szpital
                  >
                  > wypisuje akt urodzenia dziecka z jej nazwiskiem. Jezeli kobieta chce by na
                  > akcie urodzenia widnialo inne nazwisko musi przedstawic w szpitalu akt
                  > malzenstwa. Tam widnieje jasno jakie nazwisko ma nosic dziecko.

                  Evito, przecież to nie szpital wystawia akt urodzenia. Akt urodzenia załatwia
                  się w USC na podstawie wypisu i innych dokumentów ze szpitala. U nas nie było
                  sporu o to, czyje nazwisko ma dostać nasze dziecko, choć nie jesteśmy i nie
                  chcemy być małżeństwem. Syn dostał nazwisko po ojcu. Mój "wkład" z kolei to
                  jego oba imiona - biblijne, przetłumaczalne na praktycznie wszystkie języki,
                  krótkie i proste, bardzo zakorzenione także w naszej kulturze (Jan Dawid).

                  Z powodu odmiennego nazwiska mojego i syna nigdy nie miałam jakiś szczególnych
                  nieprzyjemności, choć - fakt - noszę ze sobą kopię aktu urodzenia, na wszelki
                  wypadek, gdyby ktoś nadgorliwy zaczął w jakimś urzędzie wątpić w mój status
                  jako matki.

                  Wracając do tematu wątku - jeszcze 10 lat temu bardzo nie lubiłam swojego
                  nazwiska i chciałam koniecznie je zmienić na nazwisko potencjalnego męża.
                  Pomijając fakt, że w międzyczasie uznałam, że wolę zyć w konkubinacie, to po
                  tych 10 latach nazwisko rzeczywiście stało się pewną marką, zaczęło
                  funkcjonować tu i tam, i zmienianie go byłoby poważnym problemem. Nie tylko
                  konieczna byłaby zmiana dokumentów osobistych, ale też firmowych, informowanie
                  klientów, że szefowa inaczej się nazywa i tak dalej - przypuszczalnie zawodowo
                  i tak istniałabym pod nazwiskiem panieńskim i jako taka byłabym rozpoznawana.
                  Pozostaje też ideologiczny aspekt "przynależności nazwiskowej" do faceta, który
                  mnie nieszczególnie odpowiada.
                  • evita_duarte Re: Chcialbys ale nic z tego. 15.04.06, 15:22
                    makrakra napisał:

                    > evita_duarte napisała:
                    > > Przeciwnie. Jezeli kobieta majaca nazwisko panienskie urodzi dziecko to
                    > szpital
                    > >
                    > > wypisuje akt urodzenia dziecka z jej nazwiskiem. Jezeli kobieta chce by n
                    > a
                    > > akcie urodzenia widnialo inne nazwisko musi przedstawic w szpitalu akt
                    > > malzenstwa. Tam widnieje jasno jakie nazwisko ma nosic dziecko.
                    >
                    > Evito, przecież to nie szpital wystawia akt urodzenia. Akt urodzenia załatwia
                    > się w USC na podstawie wypisu i innych dokumentów ze szpitala.

                    Owszem. A szpital wpisuje w te wszystkie dokumenty nazwisko matki. Takie, jakie
                    ma w dowodzie.
                    • chimelka Re: Chcialbys ale nic z tego. 16.04.06, 13:52
                      evita_duarte napisała:

                      > > Evito, przecież to nie szpital wystawia akt urodzenia. Akt urodzenia zała
                      > twia
                      > > się w USC na podstawie wypisu i innych dokumentów ze szpitala.
                      >
                      > Owszem. A szpital wpisuje w te wszystkie dokumenty nazwisko matki. Takie, jakie
                      >
                      > ma w dowodzie.

                      Lub jakie wpiszą leniwe panie na izbie przyjęć. Przy moim podwójnym nazwisku Kowalska-Nowak, spytały się jakie nazwisko będzie nosiło dziecko i wpisały MNIE jako Nowak. I to nie tylko mnie tak się zdażyło. Całe szczęście, że panie z USC znają już praktyki pań z izby przyjęć i nie robiły kłopotów przy rejestracji dziecka.
          • qqwweerrtt1 Re: A ktos sie orientuje jak jest z nazwiskiem dz 12.04.06, 20:58
            floric napisał:

            > > Które wybierze dla dziecka matka i to bez względu(zdaje się) czy ojciec s
            > ię
            > > pzryznał, czy nie.
            >
            > Mylisz sie calkowicie. Nazwisko matki moze byc nadane dziecku w 2 przypadkach:
            > 1. ojciec nieznany
            > 2. ojciec wyrazi zgode
            >
            > nazwisko ojca jest nadawane automatycznie i zdanie matki nie ma tu żadnego
            > znaczenia, chyba że go przekona ;) może ono być zmienione dopiero po osiągnięci
            > u
            > przez dziecko pelnoletności. tak stanowi prawo.

            To Ty sie mylisz calkowicie. Obecnie podczas zawarcie zwiazku malzenskiego,
            nalezy zlozyc oswiadczenie czyje nazwisko beda nosic ewentualne dzieci. Zostaje
            to wpisane w akt slubu. Jak bylo przed wojna to nie wiem i mozliwe, ze 70 lat
            temu mialbys racje.
            • evita_duarte Sprobuj to przetlumaczyc floricowi 12.04.06, 21:41
              qqwweerrtt1 napisał:

              >> To Ty sie mylisz calkowicie. Obecnie podczas zawarcie zwiazku malzenskiego,
              > nalezy zlozyc oswiadczenie czyje nazwisko beda nosic ewentualne dzieci.
              Zostaje
              > to wpisane w akt slubu. Jak bylo przed wojna to nie wiem i mozliwe, ze 70 lat
              > temu mialbys racje.

              Wiem, ze praktyka oswiadczen w sprawie nazwiska dziecka jest od bardzo dawna.
              Nie wiem skad mu sie wziely nagle takie pomysly, ale bardzo by sie zdziwil
              gdyby teraz sie zenil hehe
      • lepionka Re: A ktos sie orientuje jak jest z nazwiskiem dz 13.04.06, 11:20
        Zgodnie z kodeksem rodzinnym dziecko w Polsce może mieć mieć nazwisko albo matki
        albo ojca. Nie ma zapisu o możliwości połączenia i nazwiska matki i nazwiska ojca.
        Więc oficjalnie niby nie może dziecko mieć podwójnego, jeśli żadne z rodziców
        takiego nie ma.
        Domyślnie jeśli małżonkowie nie zdeklarują inaczej, to każde zostaje przy swoim
        nazwisku.
        Odpowiednie fragmenty z ustawy:
        Art. 25. [Nazwisko małżonków] § 1. O nazwisku, które każdy z małżonków będzie
        nosił po zawarciu małżeństwa, decyduje jego oświadczenie złożone przed
        kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Oświadczenie może być złożone bezpośrednio
        po zawarciu małżeństwa albo przed sporządzeniem przez kierownika urzędu stanu
        cywilnego zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie
        małżeństwa.

        § 2. Małżonkowie mogą nosić wspólne nazwisko będące dotychczasowym nazwiskiem
        jednego z nich. Każdy z małżonków może również zachować swoje dotychczasowe
        nazwisko albo połączyć z nim dotychczasowe nazwisko drugiego małżonka. Nazwisko
        utworzone w wyniku połączenia nie może składać się z więcej niż dwóch członów.

        § 3. W razie niezłożenia oświadczenia w sprawie nazwiska, każdy z małżonków
        zachowuje swoje dotychczasowe nazwisko.

        Art. 88. [Nazwisko dziecka] § 1.Dziecko, co do którego istnieje domniemanie, że
        pochodzi ono od męża matki, nosi jego nazwisko, chyba że małżonkowie
        oświadczyli, że dziecko nosić będzie nazwisko matki. Oświadczenia w tej sprawie
        składane są jednocześnie ze złożeniem oświadczeń w sprawie nazwisk przyszłych
        małżonków.

        § 2. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio do nazwiska dziecka, którego
        rodzice zawarli małżeństwo po urodzeniu się dziecka. Jeżeli rodzice zawarli
        małżeństwo po ukończeniu przez dziecko trzynastego roku życia, do zmiany
        nazwiska dziecka potrzebne jest także wyrażenie zgody przez dziecko osobiście.

        Art. 89. [Nazwisko dziecka] § 1. Jeżeli ojcostwo zostało ustalone przez uznanie
        dziecka, dziecko nosi nazwisko ojca, chyba że ten za zgodą osób, których zgoda
        jest potrzebna do ważności uznania, złożył przy uznaniu dziecka oświadczenie, że
        nosić ono będzie nazwisko matki; jeżeli w chwili uznania dziecko ukończyło już
        trzynasty rok życia, potrzebne jest także wyrażenie zgody przez dziecko osobiście.

        ---------
        Czyli tak naprawdę o nazwisku decydujemy albo przed ślubem deklarując w USC,
        albo rejestrując dziecko w USC.
        Warto przed ślubem popatrzeć, co też urzędnicy z USC nam wpisali w dokumenty, bo
        u mnie też się zdarzyło, że bez pytania wpisali, sprzecznie zresztą z prawem
        zacytowanym wyżej, wszędzie nazwisko męża. Nie ma jednak tego złego, bo po
        zwróceniu uwagi na nieprofesjonalne zachowanie, byli tak bardzo zawstydzeni, że
        przyjęli bez mrugnięcia okiem nasze życzenie nadanie dziecku podwójego nazwiska,
        mimo, że żadne z nas takiego nie ma ;)
    • hellaa nie-feministka, nie zmieniłam, nie dziwi 11.04.06, 14:49
      Czytam, czytam i oczom nie wierzę!
      Zadeklarowane feministki zmieniają nazwiska na mężowskie, bo "co ludzie
      powiedzą", a ja nie z żadnej ideologii tylko dla wygody zostałam przy swoim
      i... nikt jakoś nic nie mówi! A to już parę lat.
      Czy czasem nie jest tak, że chętnie robimy z siebie pępki świata i wyobrażamy
      sobie, że ludzie nie mają nic lepszego do roboty tylko rozważania o naszym
      nazwisku??? Faktycznie to nikt się nami nie przejmuje aż tak bardzo! Tak, tak,
      wiem, że to przykre, że kwestia naszego nazwiska nie spedza snu z powiek
      połowie powiatu, ale, niestety, tak jest! ;)
      • bleman Niebywałe ;-)))) 11.04.06, 15:00

      • nihiru Re: nie-feministka, nie zmieniłam, nie dziwi 11.04.06, 15:12
        ja zmieniłam nazwisko na mężowskie z tego samego powodu, dla którego Ty nie
        zmieniłaś, czyli z wygody. moje panieńskie musiałam powtarzać dwukrotnie za
        każdym razem kiedy załatwiałam jakąś sprawę w urzędzie:))))
        • bleman Ehehe, to ja mam tak ze swoim. 11.04.06, 15:13
          tez czesto musze powtarzac 2 razy albo wiecej :/
          • nihiru Re: Ehehe, to ja mam tak ze swoim. 11.04.06, 15:18
            irytujące, no nie? i do tego naliczyłam co najmniej 10 przekręceń z którymi się
            spotkałam:)
            • bleman Re: Ehehe, to ja mam tak ze swoim. 11.04.06, 15:20
              > irytujące, no nie? i do tego naliczyłam co najmniej 10 przekręceń z którymi się
              >
              > spotkałam:)

              To w moim przypadku jest jedno bardzo zlosliwe przekrecenie. ;-)

              a to wszystko rpzezto ze mam nazwisko popularne w Niemczech i na ślasku, a w
              polsce je notorycznie rpzekrecaja :/
          • evita_duarte Phi ja mam tak z imieniem 11.04.06, 19:54
            bleman napisał:

            > tez czesto musze powtarzac 2 razy albo wiecej :/

            Ide albo dzwonie do urzedu i nikogo nie dziwi moje nazwisko niemezowe bo tu to
            normalka ale z wypowiedzeniem mojego imienia maja problemy. Co juz sie
            nasluchalam jak przekrecaja to szok. nawet nie chce mi sie juz ich poprawiac.
      • dokowski To niemożliwe 14.04.06, 10:06
        hellaa napisała:

        > Zadeklarowane feministki zmieniają nazwiska na mężowskie, bo "co ludzie
        > powiedzą"

        Nie wierz w to, żadna feministka nie zmieni nawiska na mężowskie
    • heretic_969 Więc wybrałaś nazwisko ojca:)))) n/t 11.04.06, 15:14

      • bleman ;-))))))))))))))))) 11.04.06, 15:14

      • nihiru Re: Więc wybrałaś nazwisko ojca:)))) n/t 11.04.06, 15:17
        w ten sposób to szybko dojdziemy do praojca adama:)
        • heretic_969 Ja tylko sugeruję jaka ta dyskusja 11.04.06, 15:19
          jest bezsensowna:) Przeciez to oczywiste, ze małżonkowie powinni wybrać sobie
          jedno nazwisko - to ładniejsze.
          • nihiru Re: Ja tylko sugeruję jaka ta dyskusja 11.04.06, 15:19
            jest jeden problem - nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba:)
            • heretic_969 Re: Ja tylko sugeruję jaka ta dyskusja 11.04.06, 15:22
              To wtedy rzut monetą albo rozwód:))))
              • nihiru Re: Ja tylko sugeruję jaka ta dyskusja