Wiatr - zawroty głowy

[renkag]

Własnie szłam do pracy i dziś dosyć mocno wieje. I w pewnym momencie tak mocno zakreciło mi się w głowie, że gdyby nie to, że szłam blisko budynku to bym się przewróciła - zatoczyłam się jak pijana na ścianę. Trwało to kilka sekund. Czy wiatr może powodować jakieś takie zaburzenia błędnika? Wcześniej raczej nie zdarzały mi się zawroty głowy (czasami lekkie, ale nigdy nic takiego, żebym się zataczała). No i ja w ogóle panikara jestem i teraz siedzę jak na szpilkach czy mi się to znowu nie przydarzy.

[em.haa]

Jasne, że tak. Wiatr wywiał Ci resztki rozumu razem z błędnikiem.
Dobrze że sobie facjaty nie porysowałaś
Myślę że w drodze powrotnej możesz Cię porwać pod Wrocław.

[Gość: EWA]

Mnie sie dziś tez wyjatkowo w glowie kręci i też zwalilam to na wiatr

[agas301]

no tak zapewne taka diagnoza zastąpi wizytę u lekarza

Jedyną sprawdzoną, skuteczną metodą na powtarzające się "pogodowe" dolegliwości jest aktywność fizyczna; regularna jazda na rowerze /chociaż w przypadku zawrotów lepiej nie ryzykować/, bieganie, mogą być też i spacery (minimum 30 minut) żeby się porządnie zmęczyć.
Najostrzej na zmiany aury reagują osoby z niskim ciśnieniem, cierpiące na choroby przewlekłe (np. astmę, schorzenia reumatyczne). Wystarczą dwie nieprzespane noce, a organizm jest osłabiony jak po grypie i gorzej znosi zmiany pogody.

Być może jesteś meteoropatką, im organizm jest bardziej osłabiony, im częściej chorował, tym mniej sprawny ma mechanizm dostosowujący się do nadchodzących lub panujących warunków atmosferycznych co powoduje huśtawkę pogodową. Meteoropatia to nie choroba dlatego nie ma na nią lekarstwa. Jedyną sprawdzoną, skuteczną metodą na powtarzające się "pogodowe" dolegliwości jest aktywność fizyczna; regularna jazda na rowerze /chociaż w przypadku zawrotów lepiej nie ryzykować/, bieganie, mogą być też i spacery (minimum 30 minut) żeby się porządnie zmęczyć.

w każdym razie nie lekceważ tego, forum nie zastąpi wizyty u lekarza

[Gość: fatt]

Raczej psychiatra jej pomoze, bo 90% zawrotow glowy, to nerwica.

[patrium]

Od siarczystego wiatru bardzo często zdarza mi się mieć zawroty głowy. Żeby zapobiegać najlepiej trzeba mieć ze sobą czapkę i to taką szczelną, która dobrze przylegnie do głowy. No al jak już się pojawią zawroty, to koniecznie trzeba coś zażyć, bo same szybko nie przejdą.