Przeciwwskazania do HTZ-jak łagodzić skutki menop

[olikkk]

Eli poruszyła bardzo ważny problem dotyczący kobiet, które mają przeciwwskazania do stosowania terapii hormonalnej.
Wiemy, że kobiety stosują również fitohormony i pytałam o nie moją panią doktor, ale nie wyrażała się o nich pochlebnie niestety.
Może są panie, które mają inne sposoby na złagodzenie dolegliwości menopauzy i zechcą nam o nich opowiedzieć.

[basiab640]

Dziewczyny ja znalazłam w necie że można łagodzić skutki menopauzy lekami homeopatycznymi,może warto wypróbować ,na jednym z portali o homeopati polecali lek o nazwie CIMICIFUGA,i DAGOMED 9.

[basiab640]

www.zielarnia.pl/art.php?tid=59 .To jest link do artykułu o homeopatii.

[basiab640]

Dziewczyny poniżej trochę zle podałam nazwę tego leku homeopatycznego poprawnie ma być:CIMICIFUGA DAGOMED9, to jest jeden lek a nie dwa

[dminicka]

Czesc Dziewczyny
Temat jest ciekawy, ale chyba trzeba zacząc od tego , z jakiego powodu sa te przeciwskazania?Jezeli ktos zle znosi HTZ , to znaczy, ze ma żle dobrane hormony. Zajrzalam do poradnika i tam jest wyraznie napisane, ze prawie wszystkie kobiety moga poddac sie HTZ , pod warunkiem, ze jest przeprowadzona prawidłowo. Ginekolog-endokrynolog powinien pomoc.
Inaczej ma sie rzecz , jezeli przeciwskazaniem jest choroba np rak.
Wtedy trzeba sie pewnie oprzec na diecie bogatej w soje- podobno Azjatki nie maja wogole objawow menopauzy albo przechodza ja bardzo łagodnie , dlatego , ze ich dieta jest bogata wlasnie w soje.
Niestety, u nas te produkty sa tak drogie- np mleko sojowe, ze wystarczy popatrzec na cenę i bez menopauzy robi sie gorąco
Wszystkie produkty typu ziołowego, bogate w fitoestrogeny dzialaja jednak dopiero po długotrwalym zazywaniu.

===============
28 wrzesien 2010 r. usunięcie macicy bez przydatkow droga pochwową.Hp ok

[morgi777]

Nie wiem jak to jest z tymi przeciwwskazaniami z powodu raka. U mnie podano rak szyjki macicy 1b, a jak spytałam czy będę mogła stosować terapię, to ginka od razu powiedziała, że tak, a przy wipisie dostałam plasterki. Może przede wszystkim nie można, jesli stwierdzono jakieś guzki w piersiach

[dminicka]

Tak, Morgi, masz rację. mam nadzieję, ze Cie nie zaniepokoiłam.
Zacytuje to co wyczytalam w ksiązce:
"Kto nie moze brać hormonow?


Dzis hormony sa bezpieczne praktycznie dla kazdego, poza tymi nielicznymi kobietami, ktore maja estrogenezozaleznego raka piersi, zaawansowanego raka trzonu macicy lub- w danej chwili- ostra , aktywna chorobe wątroby.
W rzeczywistosci najnowsze badania wykazują, ze nie ma dowodow na to, aby branie estrogenu powodowalo powstawanie nowych guzow u kobiet, ktore juz maja raka piersi."

Jak widac medycyna to nauka bardzo ewoluujaca..zmieniaja sie kryteria, poglądy, doswiadczenia.
Miejmy nadzieje na to, ze spotykamy na swojej drodze lekarzy, ktorzy cale zycie sie uczą...nie zasklepiaja sie w swoich przekonaniach sprzed kilkunastu laty...
=====================


28 wrzesien 2010 r. usunięcie macicy bez przydatkow droga pochwową.Hp ok

[olikkk]

Znalazłam na temat Czy bierzecie hormony po usunięciu jajników ?
Gość: nunia01 24.03.10, 21:24 zarchiwizowany
Magdo, można żyć po wycięciu narządu rodnego bez przyjmowania hormonów. I ta
jakość życia nie musi być dramatycznie zła. Może być zupełnie dobra.
Mnie to jeszcze nie dotknęło, ale ta perspektywa ze względu na nowotwór
istnieje. Jestem po 30.
Wirtualnie, na forum o raku jajnika www.nowotwor.eu znam kilka
kobiet, które to spotkało właśnie w okolicach 30. Zapewniam Cię, że mają się
dobrze i żyją dobrze.

Faktycznie przy chorobie nowotworowej najczęściej spotyka się zalecenie nie
brania hormonów. Chociaż podejrzewam, że w drastycznie złym znoszeniu przejścia
w 'chirurgiczną menopauzę' jakaś suplementacja może zostać zastosowana.

Gość: nunia01 25.03.10, 17:59 zarchiwizowany

Na wspomnianym wyżej forum dziewczyny właśnie rozważają różne opcje, bo
zalecenia odnośnie nie brania hormonów w związku z przejściem choroby
nowotworowej nie są już tak jednoznaczne.

Współczesna Onkologia 1/2006

streszczenie artykułu:

Hormonoterapia zastępcza a ryzyko zachorowania na raka jajnika

Hormonalna terapia zastępcza, stosowana głównie w leczeniu menopauzalnych
objawów wypadowych, zwiększa u kobiet ryzyko powstawania raka piersi i trzonu
macicy, natomiast jej wpływ na rozwój raka jajnika nie jest dokładnie poznany. W
badaniach epidemiologicznych stwierdza się, że steroidy płciowe, zwłaszcza
estrogeny i progesteron mają znaczenie w kancerogenezie raka jajnika. Niedawno
opublikowane dane wskazują, że zwłaszcza estrogeny mają znaczący wpływ na
transformację nowotworową komórek nabłonkowych jajnika. Stwierdza się istotne
statystycznie różnice w ekspresji receptorów estrogenowego alfa i beta w trakcie
kancerogenezy raka jajnika. Utrata ekspresji receptora ER-beta może być ważnym
czynnikiem prowadzącym do rozwoju raka jajnika. ER-beta wpływa na regulację
procesów proliferacji i ruchliwości komórek nowotworowych raka jajnika. I
przeciwnie – wysoki poziom progesteronu wykazuje działanie protekcyjne przed
rozwojem raka jajnika, a nadekspresja receptora progesteronowego jest korzystnym
czynnikiem prognostycznym u chorych na raka jajnika. Ostatnio opublikowane
prospektywne badania wskazują, że hormonalna terapia zastępcza stosowana u
kobiet w wieku pomenopauzalnym może zwiększać ryzyko wystąpienia raka jajnika
oraz śmiertelności związanej z tą chorobą, szczególnie u pacjentek leczonych
dłużej niż 10 lat. Lekarze zalecający pacjentkom hormonalną terapię zastępczą
powinni szczegółowo omawiać zgłaszane przez nie dolegliwości oraz wspólnie
rozważać spodziewane korzyści i możliwe zagrożenia takiego leczenia

Inny cytat:
Stosowanie hormonoterapii zastępczej u kobiet leczonych z powodu raka jajnika
Jedyne dotychczas opublikowane prospektywne badanie kliniczne z randomizacją,
oceniające ryzyko nawrotu choroby podczas stosowania estrogenowej terapii
zastępczej u pacjentek z rakiem jajnika, przedstawili Guidozzi i wsp. [41]. Do
badania włączono 130 kobiet po pierwotnej operacji cytoredukcyjnej z
potwierdzonym histopatologicznie rakiem jajnika, które następnie kwalifikowano
do 6 kursów chemioterapii cyklofosfamid/cisplatyna, a następnie 2 kursów
monoterapii cisplatyną razem z chlorambucilem przez rok. Pacjentki randomizowano
w ciągu 6–8 tyg. po operacji do dwóch grup: stosującej ETZ w dawce 0,625 mg/dobę
końskich skonjugowanych estrogenów lub do ramienia otrzymującego placebo.
Autorzy stwierdzili wystąpienie wznowy choroby nowotworowej w obu badanych
grupach bez różnic znamiennych statystycznie. W ramieniu stosującym ETZ wznowa
wystąpiła u 32 pacjentek z 59 leczonych oraz u 41 chorych spośród 66 z grupy
stosującej placebo. Mediana czasu wolnego od choroby wyniosła 34 mies. dla grupy
ETZ oraz 27 mies. dla ramienia placebo. Natomiast przeżycia całkowite odnotowano
odpowiednio 44 mies. po leczeniu HTZ oraz 34 mies. po stosowaniu placebo.
Obserwowane różnice pomiędzy badanymi grupami nie były znamienne statystycznie,
dla czasu wolnego od choroby współczynnik istotności statystycznej wyniósł
p=0,785, natomiast dla przeżyć całkowitych p=0,354. Na podstawie otrzymanych
wyników autorzy wysnuli wniosek, że estrogenowa terapia zastępcza nie wpływa na
czas od choroby oraz przeżycia całkowite pacjentek leczonych z powodu raka jajnika.

[adua]

witam
ja mam wyciete wszystko, na poczatku bralam systen 50 i systen conti, niestety po kilku miesiacach, zaczelam miec problemy z piersiami, natomiast z objawami menopauzy bylo super...musialam odstawic plastry i teraz biore na piersi mastodynon homeopatyczny, ale na objawy menopauzy wyciag z rabarbaru Phyto-Strol - w polsce nie spotkalam sie z takim lekiem,....w polsce preferuje sie soje i pochodne - natomiast podobno rezultatow nie daja ....nie wiem, u mnie po tych jest fantastyczn poprawa pozdrawiam i zycze zdrowia

[eli-50]

Witam.
Poszperałam i oto co znalazłam.
Niektóre kobiety twierdzą, że zioła i korzenie roślin np. żeń-szeń, dong-quai, bulwa tropikalna, olej wiesiołka, ziarna soi, szałwia są znakomite w usuwaniu dolegliwości menopauzalnych. Ale medycyna oficjalna z zasady nie zaleca stosowania tych preparatów. Niektóre z nich bowiem są silnym źródłem fitoestrogenów, a więc stanowią swego rodzaju htz. W związku z tym zawsze stosuj powyższe środki z umiarem, pamiętając, że niektóre z nich mogą wywołać uczulenie.
Dobrym sposobem na łagodzenie objawów meno jest:
- spożywanie dużej ilości owoców i warzyw ( jabłka, kiełki, groszek, szpinak, ziarna soi, siemię lniane )
- wykonywanie głębokich oddechów przez 10 minut rano i wieczorem
- aktywność fizyczna
- stosowanie innych rozsądnych rozwiązań jak wyłączenie klimatyzacji mieszkania, częste korzystanie z zimnego natrysku, picie chłodnych płynów, ubieranie się w łatwo zdejmowalne warstwy ''na cebulkę" , noszenie odzieży łatwo wchłaniającej wilgoć, zażywanie dostatecznie dużo odpoczynku, unikanie stresu, odpowiednio wyważona dieta ( poza wyżej wspomnianymi produktami zaleca się spożywanie tłustych ryb, brokułów, drobiu, orzechów, ziaren, fasoli, ziemniaków, nabiału w tym codziennie 120-220 g tofu) , unikanie alkoholu i kofeiny.
Życzę szybkiego i skutecznego uniknięcia przykrych dolegliwości.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

[mariagmm]

Mam 56 lat.W czerwcu z powodu raka miałam usuniętą macice wraz z przydatkami i węzłami chłonnymi. Nie miałam chemii bo wynik był pozytywny, ale mimo należę do grupy osób naznaczonych tą "Chorobą". Więc nie mogę stosować zth. Od wrzesnia biorę remifemin bo udeżenia gorąca są bardzo męczące i już nie mogę sobie dać z tym rady. W marcu mam kolejną wizytę u gin. Może coś mi pomoże. A może któraś z koleżanek ma jakąś radę!!

[olikkk]

Witaj Mariagmm
Domyślam się że ten wątek już przeczytałaś

Dorzucę jeszcze to co w wątku Którą htz polecacie?
Napisała cukierek.7 07.02.11, 10:53

Kup sobie szałwie lekarską i pij ,jedz duzo cytrusów ,jablek i kup olej sojowy i preparaty sojowe(wszystsko to co zawiera estrogeny).Na noc pij podwojną melise i tez popijaj dziurawiec (tylko nie w słoneczne dni).Ja oprócz GYNODIANU tez pije szalwie i melise i czuje sie naprawde swietnie.Lubie i pije duzą ilosc zielonej i czerwonej herbaty.Pij slabą kawe i wiecej ruchu i bedzie ok.

[olikkk]

Zamieszczę jeszcze linki jakie dostałam od Agi

www.transferfactor.com.pl/ciekawostki/7 -

www.jsvital.de/Aktualnosci/Archiwum/Progesteron/progesteron.html -

może kogoś zainteresują

A może ktoś jeszcze wypowie się na ten temat ?

[karma66o]

No i oczywiscie ile osob tyle opinii
Czytalam jakis czas temu ten artykul o progesteronie.Bylam zafascynowana,a pozniej przeczytalam cos wrecz odwrotnego i juz nic nie wiem
Jedno chyba jest pewne.Progesteron w duzej mierze przyczynia sie do powstawania zakrzepicy zylnej,jesli Ktos ma do tego predyspozycje.Gdzies o tym czytalam(niestety nie pamietam gdzie) i taka opinie uslyszalam rowniez od mojej pani doktor.

[mariagmm]

Witaj olikk!
Dziękuje za wskazówki. Przerzucam sie na przetwory zawiarjace soje. A gdzie zaopatrujesz sie w Gynogian?

[olikkk]

Witaj Mariagmm
Gynogian stosuje Cukierek.7, więc to jej musimy zapytać
Mam nadzieje że się odezwie

[olikkk]

Zdaje się, że to na receptę, poczytaj tutaj www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2557

[olikkk]

Mariagmm zdaje się, że Gynogian też dla Ciebie nie jest wskazany z tego co piszesz

[karma66o]

Hej Mariagmm Gynodian Depot,to HTZ.Jesli sa u Ciebie przeciwwskazania do stosowania terapii hormonalnej ,to raczej nie bedziesz mogla go stosowac.Sa to hormony podawane w formie zastrzyku domiesniowego( raz na cztery,piec tygodni).Jest to preparat wydawany na recepte choc nie refundowany.Pozdrawiam

[mariagmm]

Dziękuję wszystkim za odpowiedź. Pozdrawiam

[olikkk]

Asieńko mam do Ciebie pytanie na temat HTZ. Jak pamiętam po operacji niczego nie stosowałaś, więc chciała zapytać, czy nadal nie stosujesz i czy nie masz w związku z tym żadnych problemów ? Minęło od Twoje operacji już 14 miesięcy, więc sporo czasu i ciekawa jestem jak to teraz wygląda

[basiab64]

Olikkk jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze to powiem że Ja obecnie od paru miesięcy też nie stosuję żadnej HTZ ,jak na razie daję radę ,czasem zrobi mi się "cieplej na duszy" ale żadnych zlewnych potów nie mam ,ciśnienie też jak na razie jest ok , z suchością pochwy też nie mam problemów więc wygląda na to że jakiś mój organizm mało wymagający jest pod względem hormonów i oby tak dalej

[olikkk]

Basiu cieszę się, że czujesz się na tyle dobrze, że HTZ nie jest konieczne i oby tak dalej

[asiutka35]

Olikku to prawda że długo nic nie brałam i objawy menopauzy dawały mi się już we znaki W czerwcu miałam pierwszą tutaj wizytę ginekologiczna i dostałam hormony fematab 2mg bałam się troszkę jak to będzie ale jest rewelacyjnie, wszelkie dolegliwości minęły a ja czuję się po prostu świetnie.

[olikkk]

Asiu wynika z tego, że jednak organizm upomniał się o uzupełnienie hormonów ....
Bardzo się cieszę, że te które Ci zaproponowano sprawdziły się i dzięki nim czujesz się świetnie Wygląda na to, że możesz je polecić poszukującym dobrych hormonków
Nie słyszałam o takich do tej pory, ciekawe czy i u nas je zapisują lekarze.
Życzę Ci, że aby nadal dobrze służyły

[basiab64]

Olikkk też się cieszę że nie męczę się z dolegliwościami i chciałabym aby tak dalej było, może znaczenie w jakimś stopniu mają też uwarunkowania genetyczne bo moja siostra która po operacji jest już ponad 10 lat też nie wspomagała się hormonami .

[olikkk]

Oj Basiu to bardzo dobra wiadomość dla nas wynika z tego, że można sobie radzić bez hormonów tyle lat po operacji

[bogisia63]

Mam 48 lat i jestem 5 lat po operacji narządów rodnych (nowotwór jajnika typ graniczny) i nie stosuję HTZ ponieważ nie występowały u mnie żadne objawy uboczne, natomiast teraz zaczynają dokuczać mi stawy kolanowe. Obawiam się, że jest to skutek niebrania HTZ. Opinie lekarzy na temat stosowania HTZ były różne. Ja posłuchałam profesora, który mnie operował.
Nie wiem czy dobrze zrobiła?

[iwon62510]

bogisia ja właśnie napisałam o tym w wątku" o skutkach po operacji" i też myślę że bóle stawów mogą się z tym wiązać,w przyszłym tygodniu idę do gina to o wszystko wypytam,chociaż zbytnio nie chciała bym brać HTZ...






'

[karmagula]

Bogisiu w zasadzie ,to niełatwo doradzać cokolwiek,bo Jesteś w trochę bardziej skomplikowanej sytuacji niż większość z nas.Z tego co wiem,przebyta choroba nowotworowa jest przeciwwskazaniem do stosowania htz,ale są tutaj dziewczyny po takiej diagnozie ,które ją stosują.Jeśli ufasz swojemu lekarzowi,to chyba dobrze ,że go posłuchałaś.Nie wiem czy bóle stawów łączą się z jakoś z osteoporozą,ale jeśli tak ,to są na nią podobno inne niehormonalne leki.Pozdrawiam

[malgos65_2]

Bogisiu, niekoniecznie bóle stawów sa konsekwencją braku HTZ po operacji. Musisz zrobić badania, sprawdzić wszystko u lekarza...Bo ja od początku jestem na HTZ, a coraz mocniej dokuczają mi stawy. na ulotkach wielu leków hormonalnych jest napisane, ze mogą powodować bóle stawów. Czyli jak widać, i terapia i jej brak mogą źle wpływać na stawy. Mój lekarz po tym jak zaczęłam narzekać na te bóle, zmienił mi lek na taki, który ponoć mocniej chroni przed osteoporozą. Jednak bólu to on nie zmniejsza.
Zatem Bogisia, musisz się przebadać, żeby znaleźć przyczynę.

[bogisia63]

Dziękuje za odpowiedzi, wasze opinie pocieszyły mnie, bo już myślałam, że jestem jedyną, która nie bierze HTZ. Ostania opinia lekarki (rodzinnej) przeraziła mnie, powiedziała, że grozi mi miażdżyca, bo nie brałam hormonów. Pomyślałam, że za chwilę się tak zestarzeję, że będę wyglądała jak 80latka. Po 5 latach od operacji czuję się bardzo dobrze poza dolegliwościami stawów kolanowych. Powiem więcej, jestem teraz bardziej stabilna emocjonalnie. Przed operacją często przed okresem miewałam wybuchy złości, humorki itp.
Mam jeszcze jedno pytanie, jakie badania kontrolne zalecają wam lekarze?
Ja robię usg jamy brzusznej, teraz już tylko raz na rok.

[karmagula]

Bogisiu Jesteś już dość długo po operacji, nie stosujesz htz ,więc pewnie nie ma sensu badać się częściej niż raz na rok.W moim przypadku jest inaczej ,bo po pierwsze stosuję htz(w związku z tym kontrola piersi),jestem 1,5 roku po operacji( badania usg robię u lekarza mniej więcej co pół roku jeszcze) ,miałam badany poziom E2, ale ja chodzę do ginekologa-endokrynologa.Słuchaj ,nie przejmuj się opinią tej lekarki.Każda z nas jest inna , ma inny kod DNA i każda inaczej przechodzi menopauzę( w naszym przypadku chirurgiczną).Jak widać na Twoim przykładzie bez htz można super funkcjonować Buziaki

[basiab64]

Bogisiu Ja obecnie też nie biorę hormonów i czuję sie dobrze ,moja siostra jest po operacji ponad 10 lat i też ani grama hormonów nie wzięła i uwierz mi nie wygląda jak staruszka a co do badań to sama prywatnie zrobiłam sobie USG jamy brzusznej i piersi i to wszystko .

[karmagula]

Bogisiu jeśli jeszcze tam nie zaglądałaś,to podaję Ci link na stronkę poświęconą dziewczynom z taką diagnozą jak Twoja...Tekst linka

[karmagula]

nie stronkę tylko wątek...sorki

[malgos65_2]

Wiesz co Bogisia, często zastanawiam się czy lekarzy oby na pewno uczą tego samego na uczelniach medycznych...Bo byłam na wizycie u lekarza ogólnego w mojej przychodni, (ale akurat nie bylo mojego lekarza, tylko pani doktor w zastępstwie), i usłyszałam, że bóle stawów to skutek HTZ, że w ogóle HTZ to samo zło... Widać pani doktor nie była na wszystkich wykładach... A opinia Twojej lekarki bym sie nie przejmowała, bo skoro czujesz się dobrze, to nie potrzebujesz widać hormonów. A czy wszystkie kobiety w czasie menopauzy stosują hormony??? Oczywiście, ze nie, a normalnie żyją, nie starzeją się w tempie zastraszającym. Niektóre popadają w osteoporozę, inne nie.. Jak napisała Karma - to zupełnie indywidualna sprawa. Ważne, żeby badać się regularnie. I może warto by było, zebys zrobiła sobie badanie w kierunku osteoporozy. Jestem 11 miesięcy po operacji i w tym czasie lekarz robił mi USG 3 razy. Wszystko jest OK, wiec następna wizytę mam dopiero w czerwcu przyszłego roku. Poza tymi badaniami robiłam mammografię i USG piersi, przy HTZ to konieczne. Jednak kobiety, które nie stosują terapii powinny robić takie badania przynajmniej raz w roku. Czyli jak widać, żadnych specjalnych badań nie ma konieczności robic. Ot, normalne badania dla kobiet w naszym wieku

[karmagula]

Dziewczyny drogie...mam do Was ogromną prośbę...jak Wiecie jestem zmuszona szukać alternatywy dla HTZ i znalazłam w necie coś... ,ale nie wiem co mam o tym myśleć,bo nie słyszałam wcześniej o tym specyfiku.Gdybyście miały czas i mogły zerknąć na ten link i jakoś się do tego ustosunkować i najważniejsze czy znacie osoby ,które to stosują?Będę bardzo wdzięczna Tekst linka

[dminicka]

Witaj Karmagula
z resweratrolem spotkalam sie na innym forum...zerknij tam, poczytaj, zapytaj o opinię.
Nie chcę Ci niczego sugerowac.
-
www.prosalute.info/forum/viewtopic.php?f=6&t=9113809


28 wrzesien 2010 r. usunięcie macicy bez przydatkow droga pochwową.Hp ok

[karmagula]

Dziękuję Dminicko Przygotuję się "duchowo" i zapytam . Na pierwszy rzut oka wygląda wręcz na cudowny lek na wszystko...ciekawe jak będzie po drugim rzucie oka

[or-e]

Karma dobrym środkiem zastępującym estrogeny jest REMIFEMIN Już kiedyś o nim pisałam. Sama na początku po operacji go używałam, z dobrym skutkiem łagodzącym objawy menopauzy.

[karmagula]

Or-e moja pani doktor też mi go polecała Będę próbowała.

[karmagula]

Oj Dziewczyny, a ja myślałam ,że zasypiecie mnie swoimi opiniami na temat resweratrolu...nic to ,zdecydowałam,że zamówię to "coś" myślę,że ewentualne skutki uboczne będą i tak mniej " bolesne" ( oprócz kieszeni) niż po HTZ.Chociaż kciuki za mnie potrzymajcie Jeśli przeżyję ,to dam znać co i jak, może jeszcze komuś takie wieści się przydadzą...Buziaki

[olikkk]

Karmo najwyraźniej nikt u nas nie zna tego specyfiku
Będziesz pierwsza jak widać, która wypróbuje na sobie skuteczność, a ja obiecuję trzymać kciuki Ktoś musi być pierwszy, żeby potem podzielić się z innymi swoimi doświadczeniami

[karmagula]

Dzięki Olikkk hihi, będę "królik doświadczalny"

[iwon62510]

Kobietki kochane mam do Was zapytanie,trzeci miesiąc biorę hormony i ostatnio zauważyłam u siebie takie zmiany,czuję się taka napęczniała,jak bym ważyła ze 100 kg,chociaż waga jak się obawiałam i jak pisało w ulotce zbytnio się nie zmieniła.Jedyne co przy braniu tych hormonów mi się unormowało to ,już nie mam taki zmiennych płaczliwych nastrojów,jak to mi się pojawiało zaraz po operacji,może też troche mniej odczuwam stawy,ale czasem ćmi w zawiaskach.

[morgi777]

Iwon, ja przyjmuję hormony już od roku. Co do uczucia napęcznienia to nic nie wiem, starałam się sama przytyć po leczeniu, bo wyglądałam jak anorektyczka. Teraz wróciłam prawie do wagi wyjściowej. U mnie najbardziej odczuwalny bez hormonów był brak snu, bo czasami to była 1-2h na dobę, nawet już po tym jak zaczęłam kleić plasterki, trochę trwało, zanim sen jako taki powrócił i nie budziłam się w nocy zlana potem. Za to stawy odczuwają, szczególnie łokciowe i w dłoniach. Jak sobie siedzę i coś tam dłubię to na kolanach często kładę kocyk, by chociaż tam nie zaczęło zgrzytać. W tym tyg byłam u swojego lekarza prowadzącego i wspomniałam o tych stawach i wpływie hormonów na nie. Stwierdził, że gdybym ich nie przyjmowała, to byłoby ze stawami gorzej. Radził też sprawdzenie w takiej sytuacji tarczycy, bo też może mieć wpływ na nasze zawiaski. Tylko nie pamiętam czy przy nad- czy też niedoczynności.

[olikkk]

Iwon może to uczucie napęcznienia ma związek z zatrzymywaniem wody w organizmie ?
Niektóre z kobietek wspominały o takiej dolegliwości przy HTZ ...

[olikkk]

Morgi Twoje stawy w dłoniach mogą też być nadmiernie przeciążone robótkami, tak jak było u mnie Bardzo dużo robisz i to też ma wpływ na stawy Oby nie, bo ja musiałam odstawiać moje ulubione szydełko i druty ....

[morgi777]

Olikkku całkiem możliwe, chociaż robię od zawsze, więc dłonie są do tego przyzwyczajone. Na razie nie jest to na tyle uciążliwe, by musiała przestać, obym nigdy nie musiała
Najbardziej mi dokuczają łokcie, jak coś niosę cięższego, bo potem nie mogę zgiąć ręki, więc staram się tego nie robić i zarzucam torbę na ramię. Z dłońmi jak zauważyłam, zależy sporo od pogody. Czynnik reumatoidalny mam 9,0 a norma jest 0,0 - 25,0 więc nie jest źle

[anutka67]

Karmagula, planowałaś zakup Resveratrolu i przetestowania go. Napisz czy kupiłaś go i jakie są Twoje z nim doświadczenia. Miałam guza granicznego i myslę, że onkolog na wizycie powie mi, że nie powinnam brać hormonów. Obecnie przyklejam połówkę plasterka Systen50. Sama mam mieszane uczucia i wolałabym coś bardziej naturalnego. Mam hiperprolaktynemię i w związku z tym budowę piersi gruczołowatą. W lutym przestałam brać leki (norprolac) i wtedy prolaktyna była w normie. Chodzi mi o to, że cały czas jak mnie coś w piersiach kłuje, boli, to zaraz dopada mnie stres, że coś tam się dzieje. Wolałabym sobie nie dokładać stresu przyjmowaniem hormonów, co do których są różne opinie. Szukam więc innych zastępników i ten Resveratrol mnie zainteresował.

[kasia7915c]

Anutka z racji tego ,że mój raczek lubi hormony, nie mogę stosować typowej HTZ-mój lekarz zalecił mi stosowanie Remifemin -i szczerze mówiąc czuje różnicę,zdecydowanie mniej uderzeń gorąca, co mnie niezmiernie cieszy,że nie zalewam się potem co chwila i nie wyglądam jak burak.

[karmagula]

Anutko hejka
Stosuję ,ten specyfik od paru ładnych m-cy... Z całą pewnością mogę już stwierdzić ,że pomógł mi w przemianie materii, nie mam huśtawek nastrojów i mam więcej energii niż przed łykaniem ...niestety na zlewne poty i uderzenia gorąca nie specjalnie pomógł...a na sen nie pomaga wcale Mnie dobrze działa na serce , a raczej na poziom cholesterolu, mam hipercholesterolemię genetyczną i stale muszę brać leki , ale od momentu ,kiedy włączyłam resveratrol...takiego niskiego poziomu cholesterolu jeszcze nikt do tej pory u mnie nie widział...Hahaha...możemy sobie pogratulować, bo ja również hiperprolaktynemka (ogólnie jakaś HIPER jestem ) oprócz gruczołowatych piersi mam zatrzęsienie torbieli ...Mimo tego zaraz po operacji stosowałam htz i bardzo dobrze się czułam i gdyby nie guzek dysplastyczny,który pojawił się jakiś czas temu ...tak łatwo nie zrezygnowałabym z kuracji...
Jeśli faktycznie boisz się htz , możesz spróbować...Jeśli poczytałaś o nim ,to Wiesz ,że drogie to jest koszmarnie i nie do końca przebadane , ale ja byłam zdesperowana i kupuję teraz regularnie, zamawiając przez internet.Jeśli będziesz potrzebowała jeszcze bardziej szczegółowych info...pisz Buziaki

[anutka67]

Karmagulko, przyjmuję resveratrol od dwóch miesięcy. Najpierw dużą dawkę, bo dwa razy dziennie po 200 mg, ale potem doczytałam, że to chyba trzeba raz dziennie, więc teraz biorę raz dzinnie po 100 mg. Tydzień temu robiłam badania krwi z nadzieją, że choresterol chociaż trochę się zmniejszy, a tu, o zgrozo, 278. Jeszcze nigdy takiego wysokiego nie miałam. Widać na mnie ten specyfik chyba nie działa

[karmagula]

Anutko kochana...Wiesz co , mnie się wydaje ,że skok Twojego cholesterolu nie ma nic wspólnego z resevratrolem...przyczyną może być stres albo dieta.U mnie sytuacja jest taka ,że jestem genetycznie obciążona hipercholesterolemią i łykam silne leki zwane statynami na wyrównanie jego poziomu( przed leczeniem poziom cholestka wynosił u mnie ponad 400 ) kiedy łykałam je bez resveratrolu spadał mi do poziomu 200, 190. Kiedy pojawił się resveratrol poziom spadł do 150-ciu!!! Moja doktorka twierdzi ,że to nie zasługa resveratrolu , ale radzi mi go brać , ponieważ ma zbawienny wpływ na wydolność serca i mięśnie i ogólnie jest fajny ( choć to nie jest tak do końca przebadane).Jest pomocny w okresie menopauzy.Anutko nie denerwuj się, bo cholesterol bardzo lubi sobie "skakać" raz wzwyż innym razem w dół...wiem z doświadczenia ,że nerwy są pożywką dla niego ogromną...No i pisałaś wcześniej o problemach hormonalnych, a na to również jest czuły. Trzymaj się cieplutko i pozdrawiam Cię serdecznie

[anutka67]

Karmagulko, myślę, że jedzenie, to raczej nie wpływa u mnie na poziom choresterolu, ale hormony(tarczyca) pewnie tak. Jednak chyba największy wpływ ma stres. Pod koniec marca miałam poziom 246, a to było po pierwszej operacji styczniowej i tuż przed drugą w połowie kwietnia. Na pewno druga operacja i to, co się z nią wiązało było powodem dużego stresu, który podniósł choresterol. Całkiem możliwe, że gdybym nie brała resveratrolu, to może byłby jeszcze większy. A może za krótko go biorę, żeby były jakieś efekty. Choresterol chyba tak szybko się nie obniża. Chyba zamówię sobie znowu ten 200mg, bo jak go brałam, to miałam wrażenie, że tak szybko się nie męczę np. wchodząc na 4 piętro u siostrzenicy itp.
A może powinnam iś do lekarza ogólnego po jakieś leki. Kiedyś brałam lek Zaranta 10mg, ale nie pamiętam dlaczego przerwałam. Albo miałam jakieś skutki uboczne, albo tylko przerażała mnie ulotka o skutkach ubocznych i wolałam stosować jakieś środki naturalne.

[karmagula]

Anutko poziom Twojego cholesterolu nie jest jeszcze tragiczny i jeśli sam spada , to lepiej nie łykać leków zwłaszcza statyn , bo mają beznadziejne skutki uboczne.Chciałabym je odstawić , ale mnie pozom cholesterolu samoistnie się nie obniża.Tak mam i nic na to nie poradzę Stres nie jest naszym sprzymierzeńcem ...niczyim nie jest Wiesz ,że ja też zauważyłam u siebie przypływ siły w trakcie łykania resveratrolu? Zdecydowanie mniej się męczę i chyba pojemność płuc jest większa, bo łatwiej łapię oddech...a jak wrzasnę sobie czasami ,to całe osiedle mnie słyszy Anutko weź "na luz", bez nerwów ,może cholesterol sam spadnie, a resveratrol jeśli Ci służy , to łykaj...ja kupuję ten po 100mg i łykam po dwie kapsułki dziennie Papapa buziaki

[karmagula]

aha...jeszcze jeden plus...byłam ostatnio na przeglądzie i nawet pani doktorka była nieco zaskoczona ,że mimo braku hormonów , nie wystąpiła u mnie suchość pochwy i doszłyśmy do wniosku ,że to dzięki resveratrolowi

[anutka67]

Karmagula, dzięki wielkie za taką szybką odpowiedź. Chyba sobie zamówię ten Resveratrol, choćby ze względu na choresterol. Ja mam bardzo podwyższony poziom. To jeden z objawów niedoczynności tarczycy.

Kasiu, remifemin też brałam pod uwagę. On chyba nie ma w składzie soi? Przy niedoczynności tarczycy nie powinno się przyjmować preparatów z soi, bo soja spowalnia wchłanianie jodu i ma właściwości wolotwórcze.

[karmagula]

Anutko daj znać co zakupiłaś i jak się czujesz...Remifemin nie ma w składzie soi , a cimicifuga racemosa...soja również nie jest wskazana przy problemach z piersiami...Hejka

[kasia7915c]

Tak Karmuś ma rację, soi nie ma, ma natomiast wyciąg z "pluskwicy groniastej"

[eli-50]

Czy przy dobrym wyniku HP i obciążeniach genetycznych przeciwwskazana jest terapia hormonalna ? Bardzo proszę o podpowiedź i z góry dziękuję kwiat

[karmagula]

Elu kochana...zależy chyba od tego jakie to jest obciążenie...czy w kierunku nowotworów piersi, zakrzepicy, chorób serca itp.Jeśli możesz,to podaj więcej szczegółów...

[eli-50]

Karmo dzięki, że się odezwałaś Jak będę wiedziała coś więcej to podam ...

[karmagula]

Eli, skopiowałam z artykułu przeciwwskazania...

Przeciwwskazania bezwzględne:
nie zdiagnozowane krwawienia z dróg rodnych,
rak piersi,
rak trzonu macicy,
czerniak, oponiak,
świeży zawał serca,
epizod choroby zakrzepowo-zatorowej w ostatnich 5 latach,
ciężkie choroby wątroby (marskość, rak, czynne wirusowe zapalenie wątroby),
udar mózgu.

Przeciwwskazania względne:
łagodne choroby piersi (zmiany dysplastyczne włóknisto-torbielowate),
kamica pęcherzyka żółciowego,
przewlekłe choroby wątroby,
żylaki,
nadciśnienie tętnicze,
nałogowe palenie (ponad 10-15 papierosów dziennie),
jaskra (w zależności od kąta przesączania).

U pacjentek z wymienionymi przeciwwskazaniami względnymi stosuje się hormonalną terapię zastępczą zależnie od zaawansowania procesu chorobowego, a także przy współpracy ginekologa z lekarzem internistą, chirurgiem czy okulistą. Na przykład pacjentka z nadciśnieniem może przyjmować leki obniżające nadciśnienie pod kontrolą internisty i jednocześnie poddać się hormonalnej terapii pod kontrolą ginekologa. Również pod opieką internisty można zdecydować się na terapię po wycięciu woreczka żółciowego.

[karmagula]

myślę ,że jednak lekarz odpowiedniej specjalności będzie wiedział najlepiej,bo każdą pacjentkę powinno traktować się indywidualnie Zdrówka dla znajomej

[eli-50]

Bardzo Ci dziękuję Karmagulciu kochana Na razie ma być obserwacja bez HTZ.

[mortimerka46]

Hejka
Minęły ponad 3 tygodnie od operacji... Wszystko goi się dobrze, nie odczuwam dolegliwości związanych z zabiegiem... Oszczędzam się, mało pracuję, robię wszystko by nie doprowadzić do komplikacji...
Ale od poniedziałku coś mną trzepnęło. Codziennie od rana mam duszności, drżenie kończyn, taka jakaś dziwna niemoc mięśni, arytmia serca, nachodzące fale lęku i niepokoju, skoki ciśnienia i stolce biegunkowe. To mnie trzyma tuż po przebudzeniu do mniej więcej godz. 13. Potem mija. W międzyczasie biorę magnez, wapń z wit. D3, jakieś środki ziołowe uspokajające i Bisocard. Nazywam to atakami i gdy mijają pojawia się senność.
Mam problemy z tarczycą od wielu lat. Pamiętam, że miewałam tego typu zdarzenia dawno temu, ale jakoś to mijało. Wiem, że wycięcie jajników może powodować zaburzenia, ale mam tłuszczyk na brzuchu, a to mnie jeszcze chroni, bo tam są estrogeny. Zastanawiam się, czy stres wywołany operacją i tym, że było podejrzenie raka, wywołały atak nerwicy?
Nie wiem o co chodzi... Na dwa dni przestałam brać Euthyrox, bo wydawało mi się, że to typowe objawy nadczynności.
Zastanawia mnie dlaczego w tych godzinach mnie tak trzyma, a potem puszcza?
Internista dał mi skierowanie na TSH, jest 1,7, w normie. W poniedziałek idę do endo by zrobić więcej badań.
Czy miałyście Kobietki takie objawy? Jestem bez życia...(

[mortimerka46]

Warto poczytać

[olikkk]

Morti nie mam pojęcia co to takiego Myślałam, że czujesz się świetnie i zajęta nie masz czasu do nas zaglądać, a Ty się męczysz i nic nie mówisz
Przykro mi, że masz takie problemy i dobrze, że szybciutko robisz badania, oby znalazła się przyczyna Twoich problemów



usunięcie macicy z przydatkami luty 2010, HTZ-Systen50, Śląsk, 59r.

[olikkk]

A Twój link troszkę poprawię Tekst linka



usunięcie macicy z przydatkami luty 2010, HTZ-Systen50, Śląsk, 59r.

[mortimerka46]

Oliczku niestety samopoczucie mnie oderwało od forum... Jak będzie lepiej to wrócę, chociaż poczytuję sobie trochę..

[olikkk]

Morti tak czasem bywa, że wpadamy w dołeczek, który nas od forum odsuwa na jakiś czas, ale na szczęście to mija i znowu jesteśmy razem, czego i Tobie życzę



usunięcie macicy z przydatkami luty 2010, HTZ-Systen50, Śląsk, 59r.

[anutka67]

Mortimerko, rozumiem, że nie bierzesz żadnych hormonów? Jeśli tak, to ja myslę, że to są pierwsze objawy ich braku. Ja miałam operację w kwietniu i przez miesiąc przyklejałam po pół plasterka Systen50, ale potem coś mnie pokłuwało w piersiach, więc przestałam przyklejać. A potem jeszcze zapytałam pani doktor w poradni onkologicznej i powiedziała, że odradza mi branie hormonów w moim przypadku. Więc teraz nic nie biorę, no i od miesiąca mam też kołatanie serca od czasu do czasu, uderzenia gorąca, bolą mnie niektóre stawy i takie tam. Mam niedoczynność tarczycy i czasami coś mnie dławi, ale do endokrynologa idę dopiero w sierpniu. Przy niedoczynności tarczycy dodatkowo nie moge brać preparatów zastępczych z soją. Kupiłam sobie remifemin i sporadycznie po niego sięgam. Myślę, że Ty też możesz tego spróbować, bo to też działa chyba uspokajająco. Teraz jeszcze te upały, więc i samopoczucie może być gorsze.

[mortimerka46]

anutka Mnie tez nie kazali brać HTZ, choć w porównaniu z Tobą nie miałam aż takich dolegliwości... Kupiłam sobie ziołowe tabletki i będę brać... Ta tarczyca to cholerstwo jest... Musi być mądry endo by to wszystko razem spiąć... Mam nadzieję, że na takiego trafiłam, bo idę pierwszy raz...

[eli-50]

Morti kochana też myślałam, że masz się dobrze. Wydaje mi się, że powinnaś to skonsultować z endo i ginekologiem. Takie objawy mogą być wywołane przez tarczycę lub meno.
Dodam, że z tarczycą też mam problemy od dawna i niektóre z tych objawów zdarzają mi się czasami chociaż TSH mam w normie i jestem na HTZ.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szybkiego rozwiązania problemu .

[mortimerka46]

Eli Myślałam, że żadna z was nie ma problemów z tarczycą, tylko ja jestem takim wyrodkiem...Też niby TSH mam w normie, ale muszę zrobić ft3 i ft4, oraz przeciwciała, bo dopiero to pokazuje pełen obraz tarczycy... Internista nie daje skierowania na takie badania...
W poniedziałek endo, więc poproszę o szczegółowe badania...
Po odstawieniu Euthyroxhu, z dnia na dzień powolutku jest lepiej...
A co do HTZ, gin nie kazał mi nic brać...
Kupiłam sobie jakieś ziołowe i pewnie wezmę od czasu do czasu, choć nie mam typowych objawów meno, one raczej wskazują na tarczycę...
No nic, mam nadzieję, że ktoś mądry wyreguluje mi te jazdy...

[eli-50]

Morti nie jesteś odosobniona jeśli chodzi o tarczycę. Po szczegółowych badaniach endo coś zaradzi.
Nawiasem mówiąc bardzo często nabieram energii dopiero od godziny 13.00 . Może coś w tym jest.
Co do HTZ, nawet jeśli nie ma przeciwwskazań to bywa, że od razu nie zalecają terapii. Tylko obserwuje się zachowanie organizmu. Nie wszystkie kobiety mają objawy meno.
Buziaczki

[vika45]

Morti o ile wiem nie można ostawiać Euyroxu. To,że masz TSH w normie nie oznacza wyleczenia niedoczynności .Odstawienie na dwa dni nie ma znaczenia bo organizm reaguje na zmianę dawki po ok 3-4 tygodniach.Ja też biorę Bisokard bo od Eutyroxu moje tętno zgłupiało i skoczyło do 150. Teraz w normie. Ja zajadam remifemin i dodatkowo Mabelle.O hormonach mogę tylko pomarzyć ale postaram się to jakoś przeżyć. U mnie objawy meno a właściwie tylko olbrzymie pocenie wystąpiły po 5 tygodniach od zabiegu.

[anutka67]

Vika, dzięki za informację o leku Mabelle. Nie znałam go, a widzę, że nie zawiera soi, więc jako tarczycowiec mogę go przyjmować. Ja miesiąc po pierwszej operacji bylam u endokrynologa i TSH miałam 1,65. Nadal bez zmian przyjmuję letrox. Następna wizyta na początku sierpnia, więc zobaczymy, czy całkowity brak macicy i jajników jakoś wpłynął na pracę tarczycy. Mam też od czasu do czasu kołatanie serca, ale to może być objaw zarówno niedoczynności jak i braku estrogenów.

[mortimerka46]

Vikuś Można.... Jeśli występują objawy przedawkowania to trzeba... Endo powiedziała, że można odstawić na tydzień, dwa... potem znów brać, ale mniejszą dawkę. Ja nie ma niedoczynności, TSH mam w normie, ale zaczęło się przesuwać ku nadczynności.
Endo powiedziała, że rożnie ludzie reagują, bywa, że odstawiają na dobre i tarczyca sama sobie wytwarza taka dawkę jak trzeba. Ja mam prawy płat. Na razie będzie to czas eksperymentów, kilka tygodni lub miesięcy obserwacji, jaką dawkę zastosować.
Po odstawieniu czuję sie dobrze, ustąpiły te koszmarne objawy. Ciśnienie wróciło do normy, tętno mam w granicach 65-75. Już nie jestem ciągle poddenerwowana. Teraz mam brać dawkę 88, ale powiedziała, że jesli znów poczuje się źle mam wziąć połowę tego.
Z hormonów nic nie biorę, mam Menosan, która jest dla kobiet w Meno i po operacjach.

[cios]

Mortimerko tak czytam sobie o Twoich problemach i dawno nie widziałam wpisu nt tarczycy. Ja też walczę z ta chorobą od bardzo bardzo dawna. bezskutecznie. Niedawno jeszcze przed operacje endokrynolog cos tam mamrotał(dosłownie!), że trzeba sie jej dikładniej przyjrzeć bona usg widać, że coś podskoczyły jej parametry tzn wielkość. Potem była operacja a jeszcze tuż przed nią wykonano mi tsh i ft4 i jak zawsze były w normie. Mój gin powiedział, żebym sie nie martwiła bo będzie wszystko ok. Przepisał mi hormony climara 50 i niby nic się nie dzieje, ale jak to kobieta martwię się. martwię się tym, że endo dziwak niesamowity, będzie grymasił( wizyta w październiku) i jak to ma w zwyczaju spróbuje podważać decyzję gina bo z tego jest znany. Ja zaś wyjdę z gabinetu z głupią miną. Najważniejsze jest moje sampoczucie które jest w normie, ale na pewno im bliżej wizyty u endo tym gorzej sie poczuję, bo nie lubię jak się ze mnie robi wariata. Wiem, wiem trzeba zmienić lekarza ale to jest małe miasto i wybór żaden. Zobaczę, co sie będzie działo a o wynikach poinformuję ale trochę mi to sen z powiek spędza i tak sobie napisałam....

[karmagula]

Ciosku zwracasz się co prawda do Mortimerki , ale jestem akurat online , to tak sobie napiszę Wiesz co... ja wiem jak to bywa z lekarzami, a zwłaszcza z upartymi dziwakami i współczuję.No tak mieszkasz w niewielkiej miejscowości, to trochę będzie trudno, ale podpowiem Ci,że najlepiej znaleźć lekarza o podwójnej specjalności czyli ginekolog-endokrynolog, bo sam na siebie nie będzie mógł kręcić nosem...żart oczywiście ( co do kręcenia).Mam to szczęście i powiem Ci ,że w naszej sytuacji, to najlepsze wyjście, bo po operacji usunięcia wszystkiego hormony są nam potrzebne choćby sztuczne...chyba ,że istnieją przeciwwskazania bezwzględne, ale z tego co się orientuję sama choroba tarczycy nie jest takim przeciwwskazaniem.Jest wśród nas Syrenka, która boryka się z problemami tarczycowymi-Eli i stosuje htz już dłuższy czas, no i pewnie po weekendzie się odezwie Powodzenia u doktorka uparciucha i miejmy nadzieję,że nie opuścisz gabinetu z "głupią miną"

[cios]

dzięki kochana. Tylko wiesz co? On właśnie jest "podwójny" i pewnie dlatego podwójnie przemądrzały i uwielbia zakwestionować czyjeś decyzje, a ja Go o pozwolenie ewentualnie może lepiej brzmi opinię nt operacji nie zapytałam... Nie było kiedy, a wtedy to nie tarczyca była najważniejsze. Olśnienie przyszło na dzień przed operacją już w szpitaolu. Oczywiście gin był poinformowany wcześniej o problemach z tarczycą ale zapewniał, że nic sie nie będzie działo, no i 3 tyg po nic sie nie dzieje i mam nadzieje tak zostanie. Troche to moja wina, że wolno myślę, ale w stresie i nerwach które towarzyszyły mi przed operacją to chyba norma. No nic zobaczymy co będzie a póki co dzieki wielkie

[eli-50]

Ciosku witaj kochana Również podobnie jak Ty mam problemy z tarczycą od dawna. TSH i biopsja w normie natomiast USG nie bardzo, bo wykazuje zwiększające się zmiany guzowate. Przed operacją pytałam anestezjologa czy nie będzie to miało wpływu na przebieg operacji a szczególnie na pełną narkozę. Uspokojono mnie, że jeśli mam hormony (TSH ) w normie to nie ma żadnych przeciwwskazań. W 5-tj dobie po operacji zaczęłam stosować HTZ . Stosuję nadal i jest ok. U endokrynologa upewniłam się jeszcze, że HTZ nie ma wpływu na moją tarczycę i tu również nie ma przeciwwskazań.
Pozdrawiam Cię cieplutko

[cios]

Eli-50

[olikkk]

W związku z przeprowadzką naszego forum, wątek został przeniesiony
i można go znaleźć tutaj:

Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

http://syrenki.net/viewtopic.php?f=13&t=56

Pozdrawiam i zapraszam na nowe forum

[karmagula]

Ciosku nie Masz za co mi dziękować hehehe, no tak podwójny, to podwójnie przemądrzały Nic się nie martw, nie miałaś przecież obowiązku informować go o operacji, a on jeśli jest rozsądny, to powinien się domyślić ,że nie miałaś głowy na bieganie po porady...Będzie dobrze , nic się nie martw...głowy Ci nie urwie Jeśli do tej pory jest dobrze przy stosowaniu htz, to już pewnie tak zostanieBuziaki

[cios]

dzięki bardzo bardzo bardzo