olikkk
03.01.11, 11:28
Założyłam ten wątek, ponieważ każda z nas miała z nimi sporo problemów, które w konsekwencji doprowadziły do operacji usunięcia macicy.
Myślę, że nasze doświadczenia z nimi związane, mogą być bardzo przydatne innym paniom, które borykają się z podobnymi problemami.
Proponuję więc, abyśmy opisały swoje historie. Kiedy dowiedziałyśmy się że je mamy, jak przyjęłyśmy tą wiadomość, jakie leczenie stosowałyśmy i jakie dolegliwości one powodowały.
Ja idę na pierwszy ogień

O tym, że mam mięśniaki dowiedziałam się całkiem przypadkiem, kiedy znalazłam się w szpitalu przy okazji innej choroby niewiadomego pochodzenia w roku 2002.
Szukano przyczyny pojawienia się guzków na węzłach chłonnych mojego karku.
Przeprowadzono mi wtedy wiele przeróżnych badań w tym usg brzucha i znaleziono również coś niepokojącego w macicy.
To był najgorszy dzień w moim życiu - guzki na karku i macicy - wiadomo co wtedy przychodzi do głowy ....
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, bo guzki na węzłach były spowodowane toksoplazmozą
Tekst linka
a na macicy był mięśniak jeden większy i sporo mniejszych.
Znalazłam szybko dobrego ginekologa na NFZ z USG w gabinecie, który mnie uspokoił i zapewnił, że to nic poważnego. Wystarczy go regularnie obserwować i jeżeli nie będzie powodował innych dolegliwość, oraz nie będzie się znacznie powiększał to nie ma powodu do obaw. Tym sposobem przebywał w moim organizmie przez 8 lat nie dając większych dolegliwości. Osiągnął jednak rozmiar 51mm x 46mm i sporo licznych mniejszych się pojawiło, a miesiączki stały się coraz bardziej nieregularne, więc lekarz uznał, że należy się ich pozbyć. Tym sposobem w roku 2010 usunięto mi macicę z przydatkami.