problem_to_ja
19.05.12, 22:33
Wczoraj odebralam wyniki morfologiczne; od kilku tygodni jestem senna, spiaca, wiecznie zmeczona... jakby ktos mi jakis kabel wyciagnal
Wlasciwie to podejrzewalam cukrzyce (kilka kuzynek ma cukrzyce), ale wszystko jest w porzadku, nawet tarczyca.
Jedyne co mi wyszlo zle, to...
LDL cholesterol: 165 przy normie:<150.
Problem w tym, ze....:
mierze 165 cm i waze 49 kg, czyli mam niedowage (nie odchudzam sie, taka przemiana materii+ aktywny tryb zycia).
jestem bardzo aktywna, 4 razy w tygodniu biegam, zawsze chodze pieszo, czesto zamiast transportu publicznego jezdze na rowerze.
Nie pale papierosow
Raz na miesiac moze wypije piwo...
Dieta:
raz w tygodniu:
zupa krem z warzyw albo
salatka
pasta, np. z sosem pomidorowym
czasem ryz, np. risotto z warzywami
czasem jakas salatka z kasza gryczana.
Rzadko jadam mieso, glownie dlatego ze nie lubie go przyrzadzac. Nie jadam chleba, jogurty tylkko sojowe (zwykly przypadek, takie mi smakuja), jesli cos smaze to tylko na oliwie.
Jedynym moim grzeszkiem moga byc sery (ale wlasciwie tez nie za duzo, raz w miesiacu jakies tiramisu z mascarpone, czasem kozi ser w sosie do pasty) i ewentualnie smietana (ale to tez bardzo rzadko).
Mleka nie pijam, kawa ok 3 razy w tygodniu...
Wiec ja sie pytam: skad ten wysoki cholesterol? I czy ma on cos wspolnego na moje samopoczucie?
Czy jest w ogole cos, co moge zmienic w mojej diecie albo aktywnosci fizycznej? Wg mnie nie mozna zyc zdrowiej niz ja
Nadmieniam, ze przez ostatnie dwa lata (badania w pracy) cholersterol wychodzil mi wysoki, wiec nie jest to jakas swieza sprawa, ale uznawalam to za bledny wynik...
Aha, mam 28 lat.