torbiel dwukomorowa na jajniku i badanie Ca 125

[Gość: zmartwiona]

Witam,
Dzis byłam na usg u ginekologa i okazało się że mam dwukomorowa torbiel, ale lekarz nie był pewien jaka to torbiel i dal skierowanie na badanie Ca 125.
Mam pytanie czy to badanie daje sie przy stwierdzeniu ze zmiana jest podejrzana czy tylko na wszelki wypadekCzy ktoras z Was miala dwukomorowa torbiel na jajniku? Co sie pozniej okazywalo? Wchaniala sie sama czy po lekach, a moze okazywalo sie coś gorszego jak nowotwór? Prosze napiszcie jesli mialayscie podobna sytuacje tzn. taka torbiel i/lub lekarz Was skierował na badanie Ca 125. Bede wdzieczna za merytoryczne odpowiedzi. Boje sie bardzo ... Jutro po 15 wynik

[easyblue]

Jeżeli po hormonach sytuacja nie zmienia sie, to lekarz powinien bez zwłoki skierowac pacjentkę do onkologa. A marker pomaga w diagnozie, ale nie przesądza o niczym. Można mieć wysoki i nie mieć raka i odwrotnie.

[zombiekitty]

Miałam kilka razy torbiele dwu a nawet trzykomorowe Wcześniej były czynnościowe, a ostatnio czekoladowe stwierdzono u mnie endometriozę. Marker CA-125, gdy podwyższony, może sugerować endometriozę właśnie, aczkolwiek u mnie mimo tej choroby zawsze był w normie. Nie ma reguły. Jeśli to torbiel czynnościowa, to zejdzie po hormonach, a jeśli czekoladowa, albo np. jakaś skórzasta, to pod nóż niestety.

[nunia01]

Dobrze, że dostałaś skierowanie na badanie CA 125 - w zasadzie daje się je na wszelki wypadek do ewentualnych późniejszych celów porównawczych. Badanie nie jest specyficzne - to znaczy można mieć w normie i mieć nowotwór, można mieć wysokie z powodu np. stanu zapalnego, owulacji, endometriozy itp.
Czy lekarz wdrożył jakieś leczenie - bo sam marker nie odpowie na pytanie - co to za torbiel?
Jeśli to torbiel czynnościowa (sama mam właśnie dwukomorową czynnościowa obecnie) to powinna zejść po lekach (pigułka lub progesteron lub orgametril (czy jak mu tam)). Jeśli nie schodzi, a wygląda na endometrialną czy skórzastą albo na 'niewiadomoco' to trzeba ją usunąć operacyjnie. Nie ma co się bać na zapas. Nie ma nawet powodu panikowac przy podwyższonym markerze.

[Gość: zmartwiona]

Dziękuje za odpowiedzi. Nie mam endometriozy na pewno, tyle wiem. Zadzwoniłam wieczorem do lekarza i powiedział, że torbiel nie jest lita, tylko płynna, ze dał mi badanie na marker żeby mnie uspokoić (dobre sobie!) Nie myślciie, że panikuję bez powodu, mam różne objawy od co najmniej m-ca, ból dolem brzucha, zmiana rytmu i konsystencji wypróżnień, stolce zmieniły swój wygląd do tego czasem są ołówkowate . Czytałam sporo i wiem, że to może być coś niedobrego. Tak bardzo się boję, chyba przy dzownieniu po wynik nogi się podemną ugną, a serce wyskoczy z piersi.

[Gość: A.]

Przy takim wywiadzie (bóle, zaburzenia i inne niespecyficzne objawy) danie skierowania na marker świadczy o sensownym podejściu lekarza. Gdyby coś miało okazać się nie tak , będziesz miała punkt odniesienia.
Na pocieszenie powiem, że takie objawy może dawać sama torbiel. Skoro jest z zawartością płynną, to największa 'szansa' jest na torbiel czynnościową - czyli niepęknięty pęcherzyk graffa, która powinna zejść po hormonach.
Ja ze swoimi torbielami (bo niestety robią mi się bardzo często) poza częstym bieganiem do łazienki i bólami w podbrzuszu mam jeszcze atrakcję w postaci tycia. Mam torbiel - tyję, schodzi torbiel - chudnę.
Daj znać jaki wynik i co dalej z leczeniem.

[zombiekitty]

Gość portalu: zmartwiona napisał(a):

> Dziękuje za odpowiedzi. Nie mam endometriozy na pewno, tyle wiem.

Tego niestety pewna być nie możesz tylko zabieg (zajrzenie do środka brzucha) plus odpowiedni wynik histopatologiczny mogą potwierdzić lub wykluczyć endometriozę.

Torbiele czekoladowe też są wypełnione płynem, tyle, że krwistym
Dobry lekarz jest w stanie z pewnym prawdopodobieństwem odróżnić na USG torbiel czynnościową od czekoladowej na podst. koloru owego płynu - czekoladowa jest jaśniejsza na obrazie USG (mam nadzieję, że nie pokręciłam... w każdym razie jedno jest ciemniejsze, a drugie jaśniejsze).

A poza tym - nie panikuj Wszystko będzie dobrze.

[Gość: zmartwiona]

Jeszcze raz dziekuje za opinie. Ja już prawie schodzę z nerwów, nie wiem jak wytrzymać to napięcie. Będę dzwonić ok. 16.30 .
Nie martwiłabym się tak bardzo gdyby nie te dodatkowe objawy ze strony układu pokarnowego Dzisiaj byłam już 4 razy w ubikacji, nie licząc tego, że co chwila chce mi się sikać. Niepokoi mnie że torbiel jest dwukomorowa i raczej nie z owulacji i niepękniętego pęcherzyka, bo raczej nie mam swoich owulacji, mialam z tym problem zawsze.
Lekarz stwierdzil też u mnie jakieś zapalenie, ale nie pamiętam czego jajników czy czego może być jeszcze?

[Gość: A.]

Mam dwukomorową torbiel czynnościową z jednego cyklu. Ona nie jest z owulacji - jest właśnie z braku owulacji. Owulacja jest wtedy kiedy pęcherzyk pęka (pod wpływem zmian hormonalnych) i uwalnia jajeczko. Skoro miałaś problem z owulacjami, to pytanie czy to był problem z niedojrzewaniem/niepowstawaniem pęcherzyków, czy z ich pękaniem - jeśli z pękaniem, to torbiel jak najbardziej może być efektem starań Twojego jajnika.

Staraj się nie nakręcać - im bardziej się nakręcasz tym bardziej nie odróżnisz objawów faktycznych od spowodowanych nerwami. Przy torbieli możesz mieć takie objawy.

Zapalenie możesz mieć wszystkiego (skoro nie pamiętasz): przydatków (czyli jajników), miednicy mniejszej, pęcherza, pochwy (ale te dwa osobne raczej byś pamiętała). Zanim zejdziesz po usłyszeniu wyniku, weź pod uwagę, że stan zapalny powoduje podwyższenie poziomu markera.

Co do endometriozy to faktycznie nie możesz być pewna, że nie masz. Ja stawiam na czynnościowe - i za to trzymam kciuki. Gdyby wychodziło coś gorszego, to pamiętaj, że większość torbieli i guzów jest niegroźna, nawet większość nowotworów jest niezłośliwa. A nerwy nie są dobrym doradcą.

[Gość: zmartwiona]

A. dziekuję za obszerną odpowiedź. Ja już po wyniku i dalej wielka niewiadoma i stres tylko rozłożony na więcej dni. Ca 125 wyszło mi wysokie bo 83 przy normie do 35 Lekarz u którego robiłam usg powiedział, że nie jest to wynik wskazujący na nowotwór, ale za 2 tygodnie po leczeniu na stan zapalny (Pimofucin, Cipronex) i zrobieniu do tego kolonoskopii którą mam 15.02 mam powtórzyć badanie Ca 125. Dostałam też 2 opakowania tabl. antykoncepcyjnych na wchłonięcie torbieli.
Wczoraj jak dzwoniłam to powiedział, że nie mam się martwić wynikiem do 100 bo mogę mieć podwyższony przez stan zapalny i to, że robiłam badanie w trakcie miesiączki, wtedy marker może być podwyższony. Tak się zastanawiam - czy aż o tyle? Dalej się boję bo nic ostatecznie się nie wyjaśniło
Na dodatek miałam dziś wizytę u gin. na NFZ i ten to dopiero mnie "pocieszył" - DAŁ SKIEROWANIE DO PORADNI ONKOLOGICZNEJ i powiedział, że najpewniej trzeba będzie wyciąć !!! Skonsultowałam to z prywatnym lekarzem, a on powiedział , że mogę się zapisać bo i tak są terminy ok. 2 m-ce a w tym czasie zobaczyć czy po lekach torbiel się wchłonie i że on nie chce mnie od razu ciąć. Czy Was to przekonuje??? Czy lekarz mogłby ryzykować 2 m-ce gdyby myślal, że to podejrzana zamiana? Mam wątpliwości czy powiedział mi wszystko.
Co wiecie o laparoskopii - czy tą metodą można wyciąc podejrzaną torbiel nie ryzykując jakiegoś rozsiewu? Kiedy można usuwać torbiel tą metodą a kiedy metodą tradycyjną?

[Gość: Kapucynka]

Oj nieciekawie z tym wynikem, z tego co wiem w niewielu przypadkach wychodzi aż tak wysoki. Ja też walczę z torbielą i marker na szczęscie niziutki, bo bym chyba zeszła na zawał.
Jeśli chodzi o laparoskopie to jest wiele przypadkow ze dziewczynom usuwaja po prostu razem z torbiela caly jajnik ;-(((((. Niby takam maloniwazyjna operacja a dochodzi sie do siebie bardzo dlugo. Ja tez biore hormony, nawet nie chce myslec co bedzie jak mi sie paskudztwo nie wchlonie, ale lekarz powatpiewa ze to mozliwe, zeby kilikucentrymetrowa torbiel sie wchlonela ;-((((

[zombiekitty]

Gość portalu: Kapucynka napisał(a):

> Oj nieciekawie z tym wynikem, z tego co wiem w niewielu przypadkach wychodzi aż
> tak wysoki. Ja też walczę z torbielą i marker na szczęscie niziutki, bo bym ch
> yba zeszła na zawał.

no toś pocieszyła zmartwioną


> Jeśli chodzi o laparoskopie to jest wiele przypadkow ze dziewczynom usuwaja po
> prostu razem z torbiela caly jajnik ;-(((((

Nieprawda, bo obecnie lekarze próbują zwykle za wszelką cenę ocalić jajnik i usuwanie torbieli wraz z jajnikiem jest opcją ostateczną.

>Niby takam maloniwazyjna operacja
> a dochodzi sie do siebie bardzo dlugo.


To akurat prawda, tzn. zależy od osoby - ja rzeczywiście b. źle zniosłam laparoskopię.



>Ja tez biore hormony, nawet nie chce mys
> lec co bedzie jak mi sie paskudztwo nie wchlonie, ale lekarz powatpiewa ze to m
> ozliwe, zeby kilikucentrymetrowa torbiel sie wchlonela ;-((((

Mi się kiedyś wchłonęła dwukomorowa torbiel o średnicy 7 cm w ciągu ok. miesiąca zażywania Mercilonu. A jednak się da

[Gość: Kapucynka]

zombiekitty napisała:

>
> no toś pocieszyła zmartwioną
>

Ale to chyba nie wątek na rozweselanie kogoś, sytuacja raczej tragiczna, sama mam torbiel i mi nie do śmiechu
>
> > Jeśli chodzi o laparoskopie to jest wiele przypadkow ze dziewczynom usuwa
> ja po
> > prostu razem z torbiela caly jajnik ;-(((((
>
> Nieprawda, bo obecnie lekarze próbują zwykle za wszelką cenę ocalić jajnik i us
> uwanie torbieli wraz z jajnikiem jest opcją ostateczną.

Aha, a do mnie lekarz powiedzial, na temat potencjalnej operacji: ze wzgledu na mlody wiek nie USUNIEMY PANI JAJNIKA RAZEM Z TORBIELA


>
> Mi się kiedyś wchłonęła dwukomorowa torbiel o średnicy 7 cm w ciągu ok. miesiąc
> a zażywania Mercilonu. A jednak się da

No właśnie też się oburzyłam na jego słowa ale torbiel nie chce zniknąć więc zaczynam mieć obawy że miał rację ;-(((((
>

[zombiekitty]

Gość portalu: Kapucynka napisał(a):


> No właśnie też się oburzyłam na jego słowa ale torbiel nie chce zniknąć więc za
> czynam mieć obawy że miał rację ;-(((((


W innym wątku pisałaś, że próbujesz wysuszyć torbiel luteiną - niestety, jak już w tamtym wątku napisałam, luteina nie jest zbyt skuteczna...

[devilyn]

Najczęściej torbiel się wyłuskuje zostawiając jajnik. Marker można mieć np. 5 a mieć poważny nowotwór. Miałam laparoskopowo usuwaną torbiel i po tygodniu byłam jak nowa.

[zombiekitty]

devilyn napisała:

> Najczęściej torbiel się wyłuskuje zostawiając jajnik.

no właśnie


>Marker można mieć np. 5 a
> mieć poważny nowotwór.

święta prawda.
nie ma reguły, a CA125 jest markerem niespecyficznym, przydatny jest głównie podczas monitorowania leczenia w raku jajnika.

>Miałam laparoskopowo usuwaną torbiel i po tygodniu była
> m jak nowa.


ja akurat wręcz przeciwnie, ale nie ma co straszyć zmartwionej

[zombiekitty]

Gość portalu: zmartwiona napisał(a):

> A. dziekuję za obszerną odpowiedź. Ja już po wyniku i dalej wielka niewiadoma i
> stres tylko rozłożony na więcej dni. Ca 125 wyszło mi wysokie bo 83 przy normi
> e do 35 Lekarz u którego robiłam usg powiedział, że nie jest to wynik wskazu
> jący na nowotwór, ale za 2 tygodnie po leczeniu na stan zapalny (Pimofucin, Cip
> ronex) i zrobieniu do tego kolonoskopii którą mam 15.02 mam powtórzyć badanie
> Ca 125. Dostałam też 2 opakowania tabl. antykoncepcyjnych na wchłonięcie torbie
> li.
> Wczoraj jak dzwoniłam to powiedział, że nie mam się martwić wynikiem do 100 bo
> mogę mieć podwyższony przez stan zapalny i to, że robiłam badanie w trakcie mie
> siączki, wtedy marker może być podwyższony. Tak się zastanawiam - czy aż o tyle
> ? Dalej się boję bo nic ostatecznie się nie wyjaśniło

Hmm... szczerze mówiąc nie mam pojęcia, jak bardzo ten marker może wzrosnąć przez stan zapalny, ale wiem na pewno, że może. Tak czy inaczej, panika nic tu nie pomoże, zrób tak, jak zalecił lekarz - wylecz zapalenie, a potem powtórz badanie, niestety chyba nic nie przyspieszyć. A może torbiel wchłonie się po pigułkach? A skąd u lekarza pewność (bo skoro napisałaś wcześniej, że jesteś pewna, to wnioskuję, że tak powiedział lekarz), że to nie endometrioza? Jak napisałam, tego nie można być pewnym bez zajrzenia bezpośrednio do brzucha i bez wycinków, ale widać Twój lekarz z jakichś powodów nie podejrzewa tej choroby - ciekawa jestem, co wg niego ją wyklucza? Wygląda torbieli na USG?



> Na dodatek miałam dziś wizytę u gin. na NFZ i ten to dopiero mnie "pocieszył" -
> DAŁ SKIEROWANIE DO PORADNI ONKOLOGICZNEJ i powiedział, że najpewniej trzeba bę
> dzie wyciąć !!! Skonsultowałam to z prywatnym lekarzem, a on powiedział , że mo
> gę się zapisać bo i tak są terminy ok. 2 m-ce a w tym czasie zobaczyć czy po le
> kach torbiel się wchłonie i że on nie chce mnie od razu ciąć. Czy Was to przeko
> nuje??? Czy lekarz mogłby ryzykować 2 m-ce gdyby myślal, że to podejrzana zamia
> na? Mam wątpliwości czy powiedział mi wszystko.

Zapisać się faktycznie nie zaszkodzi, inaczej w razie czego (odpukać) będziesz dłuuugo czekać. Jednak domyślam się, jak stresująca jest dla Ciebie taka "rada"...


> Co wiecie o laparoskopii - czy tą metodą można wyciąc podejrzaną torbiel nie ry
> zykując jakiegoś rozsiewu? Kiedy można usuwać torbiel tą metodą a kiedy metodą
> tradycyjną?

Jeśli jest duże podejrzenie nowotworu od razu to zazwyczaj cięcie tradycyjne, czyli laparotomia, a jak dopiero podczas laparoskopii okazuje się, że zmiana może być nowotworowa to najczęściej wygląda to tak, że pobierają wycinek, który sprawdza się "na szybko", podczas gdy pacjentka jest w narkozie, i w zależności od wyniku decyzja, co dalej - usuwanie laparoskopowe, czy laparotomia.

[Gość: teżzmartwionabardz]

Nie podejrzewaj od razu najgorszego, ten marker przecież wzrasta w staniz zapalnym.
Inne markery również robiłas np CEA?

[devilyn]

Wynik ponad normę nie jest dobry. Ca125 ma normę do 125. Mając stan zapalny możesz miec podwyższony marker, ob etc. Torbiele usuwa się powyżej 6 cm laparoskopowo, jeśli maja wiecej niż 8 cm to laparotomia. To jest jakiś mit, że jak usunie się torbiel to się rozsieje...

[zombiekitty]

devilyn napisała:

> Wynik ponad normę nie jest dobry. Ca125 ma normę do 125.

z tego co wiem, to norma jest do 35, albo coś koło tego... nie wiem skąd wzięłaś tę liczbę

[devilyn]

Oj własnie babola strzeliłam do 35.

[zombiekitty]

devilyn napisała:

> Torbiele usuwa się powyżej 6 cm laparosko
> powo, jeśli maja wiecej niż 8 cm to laparotomia.

Nie wiem, czy to podręcznikowe, wiem, jak jest w praktyce - w praktyce laparoskopowo usuwa się większe niż 6 cm torbiele - przykładowo moja znajoma miała wycinanego guza jajnika wielkości 10 cm.

[zombiekitty]

sorry, teraz ja się rąbnęłam
miało być "w praktyce laparoskopowo usuwa się większe niż 8 cm torbiele"

[marta.muszynska]

witam, kochana co do wyników markera Ca 125 to tak naprawdę nie masz co jeszcze panikować dla pocieszenia moja historia 09.2012 wykryta torbiel ok 3 cm ( w ocenie lekarza 1 badanie usg niepęknięty pęcherzyk miał zniknąć po miesiączce - niestety nie znikł ) kolejny cykl tab. lutenyl torbiel nadal -nic się nie zmieniło 16.10.2012 ca 125 wynik 812 ( norma do 35 ) - swiat mi się zawalił !!!! robione podczas miesiączki 22.10 .2012 wizyta na onkologi pani dr troszkę mnie uspokoiła że zawsze markery wychodzą podwyższone jak jest torbiel a jak badanie robione podczas miesiączki to już w ogóle kolejne badanie Ca 125 wynik 115 nadal koszmar, badanie usg podejrzenie że jest to torbiel endometrialna kolejne leki orgametril 2 op. niestety nadal bez skutku torbiel nadal 30.11.2012 sugestia pani dr ze nie ma co to zostawiać i faszerować się hormonami proponuje laparoskopię 17.12.2012 szpital pada decyzja że jednak pani dr mnie otworzy czyli laparotomia 18.12 zabieg w karcie inf ze szpitala marker ca 125 wynik 33 . 30.01.2013 6 tygodni po zabiegu w końcu wynik bad histop. wszystko ok

[zombiekitty]

marta.muszynska napisała:
>6 tygodni po zabiegu w końcu wynik bad histop. wszystko ok

i jaki był histpat jeśli mogę spytać?

[marta.muszynska]

"rozpoznanie patomorfologiczne: w badanym materiale fragmenty mogące stanowić ścianę torbieli surowiczej" mojej pani doktor niestety dziś nie było ale rozmawiałam z innym lekarzem i powiedział ze wszystko dobrze ze nie ma nic czym trzeba się niepokoić i wynik jest dobry na początku lutego wraca moja pani dr i idę na wizytę mam nadzieję że i ona potwierdzi to co dziś usłyszałam. pozdrawiam cieplutko

[zombiekitty]

marta.muszynska napisała:

> "rozpoznanie patomorfologiczne: w badanym materiale fragmenty mogące stanowić ś
> cianę torbieli surowiczej" mojej pani doktor niestety dziś nie było ale rozmawi
> ałam z innym lekarzem i powiedział ze wszystko dobrze ze nie ma nic czym trzeba
> się niepokoić i wynik jest dobry na początku lutego wraca moja pani dr i idę n
> a wizytę mam nadzieję że i ona potwierdzi to co dziś usłyszałam. pozdrawiam cie
> plutko

cieszę się z takiego obrotu spraw, możesz odetchnąć po tych okropnych przeżyciach, pozdrawiam

[Gość: A.]

Spokojnie - stan zapalny + miesiączka + torbiel mogą skutkować podwyższonym markerem, który nie musi nic znaczyć. Potraktuj to jako punkt odniesienia do ewentualnego leczenia gdyby coś poszło nie tak jak byśmy chciały.
Skierowanie możesz wykorzystać - zapisz się do sensownego onkologa znającego się na rzeczy. Najwyżej odwołasz wizytę.
Weź tabletki, zrób kolejne USG, może nie po dwóch opakowaniach tabletki, a po jednym (optymalnie w przerwie i po rozpoczęciu krwawienia). Mnie to przekonuje - lekarz podejrzewa zmianę czynnościową, ale chce mieć punkt odniesienia na w razie czego - wg mnie to świadczy o profesjonalizmie lekarza.
Powiedział Ci wszystko co wiedział. Powinno zniknąć, może się okazać, że nie zniknie i wtedy będziesz się martwić. Martwienie się na zapas nie pomoże.
Co do laparoskopii, to po laparotomię (klasyczne cięcie) sięgają przy uzasadnionych przypadkach - duża torbiel, trudny dostęp. I starają się oszczędzić jajnik. Gdybyś miała decydować się na operację, to poszukaj szpitala z doświadczeniem w ginekologii onkologicznej - na wszelki wypadek - częściej wiedzą co robią.
Ale i tak trzymam kciuki za znikanie!

[veroniqq]

Bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie odpowiedzi i że poświęcacie mi swój czas. Podjęłam decyzję, że zapisuję się na drugą konsultację i usg, tym razem do dobrego ginekologa ale też onkologa, który jest jednym z gł. lekarzy w szpitalu onkologicznym. Wizytę mam już w pt o 18.30 bo zwolnił się termin. Słusznie wiele z Was radzi zeby brać leki i poczekać na wchłonięcie torbieli i tak bym zrobiła ale nie chcę ryzykować przy podwyższonym markerze. Trochę mnie pociesza, że jest tyle czynników, które mogły wpłynąć na wynik (torbiel, mięśniaki, stan zapalny, okres). Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie było tych czynników. Lekarz wspomniał też, że przyczyną wyższego wyniku może być też jakiś polip na j. grubym. (mam kilka dod. objawów jak inny wygląd i częstotliwość wypróżnień, kilkanaście razy zdarzyły się ołokowate stolce, występują wzdęcia).
Liczę, że tym razem naprawdę dobry fachowiec zobaczy i powie coś konkretnego co widzi na usg. Chciałabym od tego 1 lekarza w jakiś sposób uzyskać szerszy opis na usg, bo nawet nie opisał mi mięśniaków tylko ograniczył się do tego, że na prawym jajniku brak zmian a na lewym torbiel dwukomorowa o śr. 38 mm. Nie wiecie czego ma się prawo wymagać żeby było na opisie?
ps. mnie na jajniku już nie zalezy, nie planuję więcej dzieci więc mogę spokojnie miec wycięcie całego jajnika. Może gdyby co dojdzie też więcej bo na macicy mam mięśniaki.

[zombiekitty]

veroniqq napisała:

> Bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie odpowiedzi i że poświęcacie mi swój cza
> s. Podjęłam decyzję, że zapisuję się na drugą konsultację i usg, tym razem do d
> obrego ginekologa ale też onkologa, który jest jednym z gł. lekarzy w szpitalu
> onkologicznym. Wizytę mam już w pt o 18.30 bo zwolnił się termin. Słusznie wiel
> e z Was radzi zeby brać leki i poczekać na wchłonięcie torbieli i tak bym zrobi
> ła ale nie chcę ryzykować przy podwyższonym markerze. Trochę mnie pociesza, że
> jest tyle czynników, które mogły wpłynąć na wynik (torbiel, mięśniaki, stan zap
> alny, okres). Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie było tych czynników. Lekarz wsp
> omniał też, że przyczyną wyższego wyniku może być też jakiś polip na j. grubym.
> (mam kilka dod. objawów jak inny wygląd i częstotliwość wypróżnień, kilkanaści
> e razy zdarzyły się ołokowate stolce, występują wzdęcia).
> Liczę, że tym razem naprawdę dobry fachowiec zobaczy i powie coś konkretnego co
> widzi na usg. Chciałabym od tego 1 lekarza w jakiś sposób uzyskać szerszy opis
> na usg, bo nawet nie opisał mi mięśniaków tylko ograniczył się do tego, że na
> prawym jajniku brak zmian a na lewym torbiel dwukomorowa o śr. 38 mm. Nie wieci
> e czego ma się prawo wymagać żeby było na opisie?
> ps. mnie na jajniku już nie zalezy, nie planuję więcej dzieci więc mogę spokojn
> ie miec wycięcie całego jajnika. Może gdyby co dojdzie też więcej bo na macicy
> mam mięśniaki.

powodzenia, mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze i szybko
(z tym opisem nie pomogę, bo nie wiem)

[Gość: A.]

Konsultacja nie zaszkodzi
Mniej tylko świadomość, że bez wdrożonego leczenia i w tym samym cyklu lekarz też może nie być pewien tego co widzi. USG to tylko badanie obrazowe i ma swoje ograniczenia.
Wiem z doświadczenia własnego moja pierwsza zmiana (bo z torbielami bujam się obecnie) w ogóle nie chciała się w USG pokazać. Przypadkiem trafiłam na lekarkę, która nie będąc pewna co widzi zrobiła mi powtórne kilka USG, a i tak zobaczyła tylko zmianę na prawym jajniku i określiła ją jako torbiel skórzastą (czyli potworniaka). W trakcie operacji okazało się, że mam zmiany na obydwu jajnikach i że są to zmiany nowotworowe. Na szczęście nowotwór był o granicznej złośliwości i nawet 1 jajnik udało się uratować.
Decydując się na ewentualną operację dobrze przemyśl jej zakres. Masz problemy z mięśniakami, masz z jajnikami, mogą Ci zaproponować operację radykalna (wycięcie 'wszystkiego'). Rozważ za i przeciw. Jajnik czy jajniki pozostawione bez macicy częściej zachowują się 'brzydko' i robią torbiele. Wycięcie 'wszystkiego' to jednak ogromna ingerencja w gospodarkę hormonalną, związane z tym ryzyko osteoporozy, przedwczesna menopauza i ryzyko opadania narządów wewnętrznych (i atrakcje w stylu wypadanie pochwy, nietrzymanie moczu). Są oczywiście różne przesłanki i czasem nie ma wyjścia, jest też hormonalna terapia zastępcza. Ale podejmując decyzję rób to maksymalnie świadomie.
Możesz poprosić lekarza o szerszy opis, ale sensownemu wystarczy zdjęcie + USG, które wykona samodzielnie - oczywiście powiedz mu wszystko co wiesz. Może więc nie warto się napinać i latać za opisem. Najlepiej przygotuj sobie karteczkę z informacjami dla lekarza i karteczkę z pytaniami do lekarza - często w ferworze wizyty zapomina się o istotnych kwestiach.
I koniecznie daj znać

[Gość: zmartwiona]

Jak to się mówi "nie dziękuję" żeby nie zapeszać.
Pytania już mam spisane, ale faktycznie zeby zapisać co wystepuje, tego jeszzce nie.
Odpis usg odpuściałam, mam nadzieje że ten naprawdę już specjalista, prof. w Szpitalu Onkologicznym już dokładnie opisze mi co widzi, jaka to torbiel. Jemu zaufam i to co powie wykonam. W końcu w coś trzeba uwierzyć.
A. miałaś duże szczeście, że to byly zmiany graniczne, widzę, że masz sporą wiedzę na ten temat. Nad ewent. operację na pewno się zastanowię, ale w tym momencie gdyby coś było nie tak to raczej skłanialabym się do radykalnej, żeby sobie potem czegość nie wyrzucać. W stan menopauzy i tak już prawdopodobnie whcodzę, 2 lata temu mialam prawie zerową tzw. rezerwę jajnikową i wysokie FSH nawet 29. Potem poddaałam się stymulacji hormonalnej i urodziłam dziecko. Więcej dzieci już nie mam szans mieć

[Gość: A.]

Czasem nawet profesorów ze szpitali onkologicznych warto sprawdzać Ja ostatecznie zdecydowałam, że moim lekarzem prowadzącym będzie skromy dr , chociaż na konsultacje do prof. chadzałam. Ważne żeby Ciebie przekonywało to co proponuje lekarz.
Wysokie FSH i niskie AMH to jeszcze nie menopauza I jeśli nie ma bardzo konkretnych powodów, to wg mnie lepiej sobie co nieco zostawić - skoro niedawno urodziłaś dziecko, to jeszcze Ci do menopauzy daleko
Nie do końca jestem szczęśliwa - pomimo wielokrotnych stymulacji nie mogę zajść w ciąże, a z torbielami czynnościowymi walczę od 2,5 roku.

[Gość: zmartwiona]

A. - Ten jest raczej sprawdzony, ma bardzo dobre opinie i nawet już z nim rozmawialam przez chwilkę telefonicznie, odniosłam miłe wrażenie.
Mnie lekarze mówili co innego i dawali mniej niż 5% szans na urodzenie dziecka. A wiek mam już naprawdę zaawansowany, serio. Bardzo polecam Ci forum "Nasz Bocian" to skarbnica wiedzy i bardzo duże wsparcie u dziewczym w walce o dziecko. Znajdziesz tam odpowiedź na każdy temat. Na torbiele wiem, ze pije się jakieś zioła na wchłonięcie. Mozesz tam poczytać.

Jutro sądny dzień, nie wiem jak wytrzymam do tego czasu

[Gość: A.]

Forum znam, dziękuję za dobre słowo, niestety wiekowo też już jestem zaawansowana, wyniki fatalne, wywiad jeszcze gorszy, a podejść do in vitro miałam już chyba z 8. Jeśli liczyć tylko te zakończone transferem to 4. Moje torbiele ładnie się poddają hormonom - tyle dobrego, bo średnio co druga/trzecia wygląda kiepsko i ląduję u onkologa z hasłem 'wznowa'. W ostatnie wakacje po takiej akcji musieli mnie nawet pokroić, na szczęście wznowy nie było.

Wytrzymasz - kobiety są silne!

[zombiekitty]

Gość portalu: A. napisał(a):


> Wytrzymasz - kobiety są silne!

Chyba zbyt silne, bo przez to za dużo muszą dźwigać

[Gość: Kapucynka]

Na torbiele wiem, ze pije się jakieś z
> ioła na wchłonięcie. Mozesz tam poczytać.

Zmartwiona, a Ty bedziesz piła te zioła?

[Gość: dorala]

Ja miałam marker 140. Też się martwiłam. Miałam torbiel skórzastą (potworniaka), wycieli cały jajnik, minął już rok w grudniu. Nadal żyję i mam się bardzo dobrze, lepiej niż przez ostatnie 2 lata, gdy dawał o sobie znać chory jajnik. Niestety być może czeka mnie to samo z drugim jajnikiem, ale narazie się tym nie martwię. Ty też się nie martw, bo wysoki marker jak widać nie musi być wyznacznikiem nowotworu.

[Gość: zmartwiona]

Dziewczyny piszę dopiero teraz bo wcześniej nie bardzo było kiedy.
Więc tak - Dr po wywiadzie i badaniu USG stwierdził, że to prawdopodobnie 2 niepęknięte pęcherzyki. Zalecił ponowne badanie CA 125 za ok. 2 -3 tygodnie już nie podczas okresu. Gdyby wynik wyszedł wyższy niż ostatnio to ponowna wizyta za 1,5 m-ca, gdyby spadł to za 3 m-ce. Powiedział, że wynikiem poniżej 60 mam się nie martwić. Zastanawia mnie dlaczego, a zapomniałam spytać z tego stresu. Mięsniaki podobno zniknęly i on ich nie widział. hmm, czyżby po ciąży same zniknęły? Miała tak któraś z Was?
Opisałam mu za to pewne objawy ze strony układu pokarnowego i powiedział, że te są bardziej niepokojące i dobrze, że wkrótce mam kolonoskopię. Termin to już 15.02. Mówil też że to może być od hemoroidów, jelita wrażliwego itd. Tak, że teraz kolejny temat, choć stary wcale nie zniknał. Nie wiadomo, czy torbiel się wchłonie, czy marker spadnie.
Zamierzam po kolonsoskopii zaraz powtórzyć marker, brać w tym czasie tabl. antykoncepcyjne przez 21 dni, sprawdzić torbiel czy znikła i wtedy ponownie marker. W międzyczasie może zrobię jeszcze test na krew utajoną w kale. Zostaniecie ze mną ? Będę pisać na bieżąco .

[Gość: zmartwiona]

Przepraszam nie odpowiedziałam.
Dorala- pocieszyłaś mnie, a czy ten potworniak był zmianą łagodną? Czy powtarzałaś badanie CA125?
Kapucynka - nie piłam tych ziólek, ale sporo dziewczyn sobie chwaliło, można je kupić chyba na Allegro, ziola O.Sroki nr 3
A. - 8 razy to sporo, Masz jakieś mrozaczki? Hmm, znasz już Bociana to dobrze, na pewno się sporo dowiedziałaś. Co mówią lekarze? Bardzo wspólczuję tych torbieli, to bardzo stresujące słyszeć co jakiś czas, że to może być coś podejrzanego, ja po jednym razie nie daję rady. No ale ja łatwo wpadam w panikę niestety

[Gość: Kapucynka]

> Kapucynka - nie piłam tych ziólek, ale sporo dziewczyn sobie chwaliło, można je
> kupić chyba na Allegro, ziola O.Sroki nr 3

Dzieki za informacje, rozumiem że nie planujesz na razie ich picia. Ja mam torbiel która nie chce się wchłonąć, sięgnełam więc po zioła( ale inna mieszanka), bo dużo osób sobie chwali ze zioła naprawde działają na torbiele, nie licze na jakies spektakularne efekty skoro leki nie pomagają, no ale chcialam sprobowac wszystkiego, zanim dam sie pokroic.

[Gość: A.]

Ja będę czkała na dalsze wieści od Ciebie i wyniki. Tak jak planujesz, zrób badania, po pigułce powtórz USG i marker. Mam nadzieję, że objawy to 'tylko' efekt torbiel a sama torbiel, tak jak mówi onkolog, jest czynnościowa i pigułki pomogą.

Nie mam mrozaczków - ja bardzo słabo odpowiadam na stymulację: udaje się uzyskać od 0 do 2 komórek przy całej tej stymulacji. Dlatego ostatnio podchodzę na tzw. cyklach naturalnych (stymulacja jak do inseminacji) i zawsze uzyskuję komórkę (od 1 do 3). Z tym, że nie zawsze się zapładniają. A jeszcze nigdy się nie zaimplementowała.

Nie wpadaj w panikę. Nie odpuszczaj po prostu. Musisz wiedzieć czemu masz takie objawy. Nowotwór jajnika, bo przecież o nim potencjalnie mówimy jest zdradliwy - ciężko go rozpoznać. Ja już widziałam za dużo kobiet odsyłanych od gastrologa i ginekologa po psychiatrę, które ostatecznie lądowały na stole w 4 stadium. Dobrze, że skontaktowałaś się z onkologiem, który będzie miał na Ciebie oko. Dla mnie to zresztą nie wygląda na panikę, tylko na racjonalne działanie - a emocje idą sobie swoją drogą, nad nimi ciężko panować.

[Gość: dorala]

Zmiana była łagodna, ale już rozrośnięta, dlatego musieli mi usunąć cały jajnik. Marker potem ok. Nie martw się. Jak już pisałam teraz czuję się o niebo lepiej niż przed operacją. Przedtem miałam bóle w krzyżu, biodrach, pachwinach. Torbiel była umiejscowiona za macicą, nawet niezbyt widoczna na USG. Do końca lekarze nie wiedzieli co zastaną w brzuchu. Skończyło się dobrze. U Ciebie też tak będzie. Trzymam kciuki.

[Gość: Kami]

Cześć dziewczyny z dużym zainteresowaniem przeczytałam cały wątek.
Ja też mam 4 cm torbiel na prawym jajniku.Wykryto ją przypadkiem na corocznej kontroli.
W sumie nigdy nie zastanawiałam się nad stanem swojego zdrowia,aż do dziś.
Jakieś 1,5 raku temu zaczęłam mieć bardzo bolesne jajeczkowanie,zawsze z prawego jajnika do tego masakryczny PMS,ogromne napięcie psychiczne,piersi jak kamień,rozdrażnienie,moje reakcje na niektóre sprawy bardzo mnie dziwiły.Wiem,że kiedyś taki czy inny temat by mnie nie ruszał ,teraz doprowadza mnie do łez.W pierwszym dniu miesiączki ulga dosłownie jak by mi ktoś ściągnął 30 kg plecak z barków.
Kontrolna wizyta u gina wykazała torbiel,zamurowało mnie.Pani Dr stwierdziła,że to nie pęknięty pęcherzyk,że nic nie muszę z tym robić,samo zejdzie.Jednak widząc przerażenie w moich oczach przepisała mi pigułki anty,które kazała mi brać i po 2 miesiącach przyjść na kontrole.
Kiedy wróciłam do domu,przemyślałam sprawę to mnie olśniło.
1.Zmiany w zachowaniu,drażliwość,zero ochoty do życia-teraz to już chyba depresja((
2.Bolesne jajeczkowanie.
3.Obłędny ból brzucha,prowadzący do wymiotów jakieś 2 dni w miesiącu,często zaraz po miesiączce.
4.Ból przy stosunku(kłucie w brzuchu).
5.Krwawienie po stosunku.
6.Libido na minusie.
Dwa miesiące minęły szybko,w tym czasie objawy jakby lżejsze,ale częstsze,czyli ćmienie w dole brzucha ale już po dwóch stronach Dziwne,ze na tabletkach anty dzieją się takie rzeczy.
Wizyta u Pani Dr....torbiel jest jak była,nie muszę barć tabletek bo i tak mi nie pomogą,zalecono obserwacje i usg co 3 miesiące.
Hmmmm....powiedziałam,że się źle czuję,że boli mnie brzuch i że jestem przygnębiona...
W odpowiedzi usłyszałam,że to pewnie bolą mnie jelita i że może powinnam zbadać TSH,
bo ginekologicznie wszystko ok.Hmmm...no mam swoje lata i chyba wiem co to ból jajnika,a co to ból jelita.
Zaznaczę ,że do usg lewego jajnika nie doszło....Pani Dr się zapomniała,a Ja ciemna masa się nie upomniałam
Jem te tabsy nie wiem po co,poszłam do Endo,tam wszytko ok w wynikach,wykryto 1 cm torbiel w tarczycy....też mam obserwować.
Brzuch mnie boli prawie codziennie,biorę tabletki antykoncepcyjne,deprecha postępuje...
Dostałam namiary na super specjalistę ,wczoraj umówiłam się na wizytę,po krótkiej rozmowie telefonicznej lekarz zlecił mi badanie CA125 ,jutro wynik.Mam małego stracha...
Dla mnie taka torbiel z nie pękniętego pęcherzyka nie powinna dawać objawów,a ja mam objawy.
Interesuje mnie czy Wy moje drogie macie też obniżony nastrój i brak libido?Czy siada Wam psycha?Ja czuję się tragicznie,a nie mam powodów,mam kochającego męża,córeczkę,spełniam się zawodowo,mam hobby(hoduje presa canario),które jest ,a w sumie było dla mnie całym światem.Teraz mnie nic nie cieszy.
Będąc w ciąży i przez pierwszy rok nie byłam sobą,byłam totalnie skupiona na małej ,nic mnie nie interesowało tylko ona.Przez rok karmiłam piersią,ale pokarm miałam przez 5 lat,zanikł dopiero w grudniu,po ciężkim przeziębieniu.
Boże może ja zwariowałam???
Może powinnam udać się do psychiatry nie do gina?

[Gość: A.]

Nie będę odkrywcza - zmień ginekologa. A może i endokrynologa.
Po pierwsze spokojnie - nie zwariowałaś.
Torbiel czynnościowa (czyli z niepękniętego pęcherzyka) może dawać objawy - bo może być np. hormonoczynna. Ale po 2 miesiącach brania pigułki powinna zniknąć. Jeśli nie znika, to z dużym prawdopodobieństwem nie jest to torbiel czynnościowa, tylko coś innego. I zaleceniem nie powinna być obserwacja tylko dalsza diagnostyka. To może być np. torbiel endometrialna, a przy endomeriozie różne objawy bólowe są możliwe (tu niech się wypowie ktoś znający się na endometriozie). Może być potworniak. Może być i coś gorszego. A skoro nie zeszło po pigułce, to prędzej czy później trzeba będzie to wyciąć. I lepiej wcześniej niż później.
Co do wyniki markera ca 125 - pamiętaj, że jest to marker niespecyficzny - to znaczy może wyjść podwyższony i nie będzie to znaczyło nic strasznego (tylko np. owulację, stan zapalny) a może wyjść niski a coś się może złego dziać. Na tym etapie robisz go głownie do dalszych celów porównawczych. Więc nie przejmuj się za bardzo podwyższonym wynikiem i nie odpuszczaj diagnostyki po niskim. Możesz się bać dopiero przy naprawdę wysokim wyniku.
Zmiany w zachowaniu, depresja, spadek libido + zmiana w tarczycy mogą oznaczać, że masz np. hashimoto. Zbadaj się też pod tym kątem.
Nie wiem tez czy kilkuletnie utrzymywanie się pokarmu po zaprzestaniu karmienia nie świadczy o jakichś problemach hormonalnych.
Wg mnie najpierw diagnostyka, badania hormonalne (tarczycy i płciowe) a o psychiatrze i zwariowaniu pogadamy kiedy indziej.
Świetnie, że idziesz do dobrego specjalisty.

[Gość: Kami]

Dzięki za wsparcie
Właśnie odebrałam wynik-jest w normie 9,6 U/ml przy normie 0-35,czyli teoretycznie ok.
Myślę,że dokładny opis dolegliwości,wynik CA 125 i profesjonalne USG dadzą realny obraz tego co mi jest.
Chyba pozostaje mi tylko czekać na konsultacje.

[Gość: MJ]

Czytając Kami Twój wpis, jakbym czytała o sobie. Mam dokladnie te same objawy. Jestem mama 2 dzieci - syn ma 3 lata, corka rok. Nadal karmie piersią. Po 8 miesiącach karmienia pojawilo się pierwsze krwawienie. Skape, ale długie. Drugie podobne, ale już trzecie to był 7-dniowy krwotok polaczony z okropnymi bolami w podbrzuszu, podobnymi do poporodowych skurczow, na zmiane z bolem piekącym. Do tego dolaczyly bole w srodku cyklu, bole w oklicy krzyza, pachwin i dolegliwości jelitowe. Od porodu mam depreche. Wszystko mnie bardzo denerwuje, stalam się agresywna, nie cieszy mnie kompletnie nic, jestem placzliwa i mam taka hustwke nastrojow, ze sama siebie nie poznaje. To nie jestem ja. Wydawalo mi się, ze to depresja poporodowa, ale jest coraz gorzej. Po krwotoku zapisałam się na usg, gdzie wykryto torbiel 54 mm x 36mm, a w niej lity guz 14 mm. Jestem przed konsultacja z ginekologiem, czekam na wynik ca125. Naczytalam się, ze lity guz w torbieli to na pewno rak zlosliwy. Proszę o pocieszenie od kogos, kto to przeszedł i wynik histop. był ok.

[Gość: A.]

> Naczytalam się, ze lity guz w tor
> bieli to na pewno rak zlosliwy. Proszę o pocieszenie od kogos, kto to przeszedł
> i wynik histop. był ok.

Na pewno nowotwór złośliwy to można stwierdzić w wyniku prawidłowo przeprowadzonej histopatologii - wiem co mówię, bo dwa razy wychodził mi w his-pacie nowotwór złośliwy i obydwa razy po konsultacji z innymi histopatologami okazywało się, że to nowotwór o granicznej złośliwości. Jestem cztery lata po diagnozie, nie miałam chemii i jestem w bardzo dobrej formie.

Czeka Cię nie tylko konsultacja z ginekologiem ale i z onkologiem. Lepiej żeby kroili Cię lekarze z doświadczeniem onkologicznym - centrum onkologii, oddziały onkologii ginekologicznej itp. a nie zwykła ginekologia. Ja pierwszą operację miałam na zwykłej ginekologii i trochę spartaczyli sprawę - nie umieli dobrze pobrać wycinków itp. Pamiętaj, że CA 125 to badanie niespecyficzne i interesująca będzie dla Ciebie jego zmiana po leczeniu, a nie sam wynik. Można mieć niskie i mieć raka, a można mieć wysokie i nie mieć raka. Z badań obrazowych przed operacją powinnaś mieć wykonaną tomografię komputerową.

Ja miałam sporo niespecyficznych objawów, w tym jelitowe. Za to miesiączki miałam bardzo skąpe. Czy tam u Ciebie jakieś mięśniaki albo endometrioza się nie plączą - sama zmiana na jajniku nie wiem, czy może powodować bardzo obfite krwawienia.

Moja ostatnia zmiana lita - w okolicach po wyciętym prawym jajniku - okazała się otorbioną próbą regeneracji tegoż jajnika. A już wszyscy siwieliśmy z nerwów, że to wznowa.

[Gość: Aga]

Miałam 3 komorową torbiel i cystę na macicy. Usunęli mi laparoskopowo. A tu opis całego zabiegu.

jest opisana działania przed narkozą
www.zdrowie.med.pl/znieczulanie/z_metody.html
A tutaj o samej laparoskopii
www.endometrioza.aid.pl/leczenie/leczenie-operacyjne/81-laparoskopia-wskazowki-przed-i-po-zabiegu.html
Nie każdy przechodzi tak samo.

A tu poniżej w punktach wyjaśnienie najbardziej nurtujących pytań.

Mi wyszło dodatkowo , że mam bakterię Chlymedię, która również powoduje różnego rodzaju zapalenia, bóle podczas stosunku i w konsekwencji prowadzi do niepłodności, uważa się , że 80% zarażonych osób nie odczuwa żadnych objawów, moim zdaniem każda kobieta starająca się o dziecko powinna sobie zrobić test na nią, bo jak jest grozi to bardzo dziecku i mamie.

A teraz o samym zabiegu.

W szpitalu byłam 3 dni, pierwszy dzień przygotowanie do operacji, drugi operacja, trzeci odpoczynek po operacji, popołudniu mnie wypisali, o 13 stej byłam w domu. Przed zabiegiem się sama w domu ogoliłam, możesz to sama zrobić w szpitalu.

1. Przed zabiegiem i podaniem narkozy anestezjolog zapoznaje się dokładnie ze stanem naszego zdrowia. Przeprowadza wywiad.
2. Rutynowymi badaniami dodatkowymi przed znieczuleniem ogólnym są zwykle:
- morfologia krwi
- badanie rentgenowskie klatki piersiowej (wykonane w ciągu 6 miesięcy poprzedzających znieczulenie)
- elektrokardiografia spoczynkowa (EKG) u osób które ukończyły 50 rok życia
Dlatego do szpitala idziesz rano na czczo, mi pobierali tylko krew i robili USG w czasie trwania przyjęcia na oddział.

3. Po południu najczęściej nie powinno się jeść posiłku , dlaczego?
Bo czeka Cię robienie lewatywy, jelita muszą być puste, mają nie pracować podczas zabiegu, bo by przeszkadzały pracując i przed znieczuleniem ogólnym, bo podczas znieczulenia zostają zniesione odruchy wymiotne, które mogą się przedostać zamiast na zewnątrz do tchawicy i spowodować zachłyśnięcie.

4. Przed rozpoczęciem samego znieczulenia poleca się oddanie moczu aby pęcherz moczowy był maksymalnie opróżniony.

5. Tuż przed zabiegiem dostajesz "głupiego jasia" , serio pomaga

6. Na stół operacyjny zabierają cię najczęściej na łóżku, na sali operacyjnej przebierasz się z piżamy w specjalny fartuch operacyjny, i anestezjolog podłącza wenflon (nie boli) oraz całą aparaturę monitorującą twój stan.

7. Po zabiegu pozostajesz pod nadzorem medycznym. Jeżeli się wybudzisz i będziesz odczuwać ból w podbrzuszu poproś o kroplówkę, dostaniesz bez problemu. Potem może ci się zachcieć siusiać, jeżeli masz założony cewnik to nie problem (ja nie miałam).
Powinnaś po wyspaniu się pod nadzorem spróbować wstać, raz lub dwa. Będzie ci się kręcić w głowie, ale to przejdzie. Nie wolno jeść i mało pić , ponieważ możesz wymiotować. (ja nie wymiotowałam)
Łącznie bez jedzenia byłam 42 godziny, potem w sumie nie chciało mi się już jeść.
Skutki uboczne- bóle w brzuchu, ja poprosiłam o dodatkowe kroplówki, ból może być spowodowany nadmuchiwanym gazem, żeby rosnące ciśnienie odsunęło na bok jelita. One mają to do siebie, że pchają się we wszelkie wolne przestrzenie, przeszkadzałyby przy zabiegu. Potem ten gaz przez kilka dni z organizmu schodzi. Skutkiem nadmuchania są też lekkie bóle w okolicy wątroby czy żołądka, ponieważ podczas operacji organy te są wepchnięte gdzieś pod żebra a oddycha się górną częścią płuc. To z kolei skutkuje bólem w ramionach, kiedy się wstanie z łóżka po zabiegu. Po kilku dniach bóle te same ustępują, gaz się ulatnia i wszystko wraca do normy.
Poza tym odczuwasz ciągnięcie w podbrzuszu, ja odczuwałam ból na prawym boku, ból kręgosłupa, na drugi dzień to mi minęło.

8. Objawy niepożądane, ja mam, np. poddenerwowanie, płaczliwość itd.
9. Z zaleceń pozabiegowych ważne jest to, aby przez miesiąc unikać wysiłku mięśni brzucha. Czyli odpada dźwiganie, odpada fitness, odpadają różne czynności wysilające mięśnie brzucha. A to dlatego, że może zrobić się krwiak lub przepuklina.

[Gość: Kami]

Tak więc byłam na konsultacji,torbiel jest ja była,na pewno nie jest to torbiel czynnościowa,bo takowa zniknęła by po braniu tabletek antykoncepcyjnych.
Tu już nic nie poradzimy,czeka mnie laparoskopia.
Co co moich problemów z samopoczuciem,w wyniku stylu życia jaki prowadzę,czyli wszędzie szybko,bez odpowiedniego odżywiania i snu,spadł mi najprawdopodobniej estrogen,który odpowiada za dobre samopoczucie.
Do tego tabletki ,które brałam potęgowały spadek estro....i tak się dobiłam.
Mam odstawić tabsy,przeczekać 2 cykle i przed 3 miesiączką się zameldować u lekarza na badanie i wyznaczenie terminu laparoskopii.
Tak się zastanawiam czy kupić sobie biosteron,by podnieść estro?
Może to mi pomoże szybciej dojść do równowagi?

[monia700]

No i przyszło mi się przywitać na tym wątku
Szykuje się na laparoskopię z powodu torbieli na janikach , jestem mocno przybita, bo samo diagnozowanie było koszmarem jakimś. Zrobiłam taką ilość markerów, że sama nie wiem jak ten stres przezyłam. Mam lekko podwyższone Ca , ale cały marker Roma w normie. Ale jak doczekać na wyniki hist-pat po usunięciu to nie wiem
Muszę się przebić przez cały watek i poczytać o waszych doświadczeniach.

[Gość: Aga]

Nie musisz się przebijać napisałam wszystko bardzo konretnie.
Badanie markera to badanie kwi , ni widze w tym nic starsznego, nie nakrecaj sie, to naprawde nie jest takie tarszne.

[monia700]

Jak sobie poczytałam o Romie to teraz myslę, że dobrze, że ten marker zbadałam. czekanie było straszne , bo ten marker jest bardzo czuły, ale troszkę się uspokoiłam . Byłam u trzech specjalistów i tylko jeden z nich polecił mi zrobienie Romy i wyjasnił, że to stosunkowo nowa metoda, lepsza niż Ca . Ale widzę, że mało osób ma to badanie , raczej bazują na Ca.
napewno postaram się juz nie nakręcac i spokojnie czkać na zabieg.

[Gość: Agniemich]

Hej wszystkim,
Moze nie konkretnie na temat, tzn. rowniez o torbieli.
3 tyg. temu wykryto u mnie torbiel na lewym jajniku, a wlasciwie torbiel zamiast janika. Bo wynik byl: Jajnik lewy zmieniony w jednokomorowa, skapo unaczyniona hypoechogeniczna torbiel z delikatnymi echami wewnatrz. Torbiel o wymiarach 50 mmx30 mm. W momencie robienia usg bylam juz po 2 opakowaniu tabletek anty- Diane 35 (ponoc dzieki temu torbiele sie wchlaniaja juz wlasnie po 2 cyklach). A moja torbiel dalej spora. Gin. wile nie tlumaczyl wypisal skierowanie do szpitala (moja mama miala raka jajnika i ponoc jestem obciazona). Badalam juz CA125, wyszlo w normie. Ale to badanie raczej wiele nie wyjasnia. Moja mama mimo ze miala raka tez miala CA w normie, nawet mniejszy wynik od mojego. Ale do czego zmierzam. Czy ktos wie co to za rodzaj tej mojej torbieli?? Ginekolog nic mi nie wyjasnil a i ja bylam w szoku jak dostalam skierowanie do szpitala. Z gory dzieki za odpowiedz.

[devilyn]

jest jeszcze nowszy marker do badania HE 4, bardziej czuły.

[Gość: Anyya]

Hej...
Mam 22 lata i u mnie również wykryto torbiel na lewym jajniku ( październik 2012r) początkowo lekarz starał się 'wysuszyc' ten torbiel za pomocą tabletek. Jednak bywało różnie... jednego miesiąca mi zmalał a następnego urósł... Pod koniec marca 2013 roku zostałam skierowana do szpitala... tam zrobiono mi laparoskopie, ogólnie operacja nie straszna i w miare bezbolesna, jedynie po narkozie 2 tygodznie dochodziłam bo po tym ma sie okropne bolesci kręgosłupa, ramion i ogolnie samopoczucie jest do kitu. Dzień po operacji wypuszczono mnie do domu, po 5 dniach ściągnięto mi szwy. Po 7 dniach dostałam okres, był dosc obfity z dosc duża ilością skrzepów. Staram sie z narzeczonym o dziecko... ale nie wiem czy po tym zabiegu jest jakis okres 'martwy' ktory niestety zakloca zajscie w ciaze. Ktoś może mi powiedziec czy po laparoskopii zajscie w ciaze jest trudne ?

[Gość: Marta]

Moja droga, badanie ca125 to marker nowotworowy.
Nie przejmuj się na zapas.
Kieliszek wina, gorąca kąpiel.

Rak lubi stres, pozytywne myślenie i do przodu.


Sama wybieram się na markery dt.jajników i piersi, nienawidzę czekać na wyniki, no ale cóż. Kolejnym etapem będą badania obciążeń genetycznych brca1 i brca2... to dopiero będą nerwy...

[monia700]

Samo CA 125 to trochę mało wg mnie, jak już iść w kierunku zagrożenia nowotworem to polecałabym robić cały test Roma ( CA 125 + HE4) . Ale i tak ostateczną diagnozą jest wynik badania histopatologicznego.
Ja właśnie czekam na taki wynik po laparoskopii. U mnie lekarz uważa, że zobaczył endometriozę i to było przyczyną podwyższonego markera Ca.

[Gość: Agniemich]

Ok, ale czy czynne hormonalnie torbiele tez są zagrożeniem nowotworowym? Bo pytałam się o swoje wyniki usg i rodzaj torbiela. Hypoechogeniczny to chyba jakaś maź w środku? A te echa w środku? Pytam się, ponieważ jakiś czas temu robiłam badania hormonalne. Wyszedł mi testosteron w górnej granicy i androstendion ponad normę (miałam problemy ze skórą-plamy czerwone na twarzy i dekolcie albo czerwone, swędzące wypryski) Dlatego przepisano mi diane 35 a w międzyczasie wyszła torbiel. No i niestety mimo tych tabletek jest sporych rozmiarów, nie wchłonęła sie. Domyślam się że to ze sprawą tego torbiela (chyba czynnego hormonalnie)........To jak z tymi torbielami? Czy czynne hormonalnie też są niebezpieczne?

[monia700]

Nie mam pojęcia czy hormonalnie czynne są groźne. Moja torbiel tez była opisana w USG jako hypoechogeniczna , ale nie dopytywałam co to znaczy, bo zanim przyszło mi go głowy to pytanie to już miałam wypisane skierowanie na markery.

[Gość: Agniemich]

Fajnie, że jesteście i odpisujecie
No ja już w sumie mam wyznaczony termin wizyty w szpitalu......czeka się ponad 3 mies. Na sierpień. Nie wiem jeszcze czy laparoskopia czy laparo. Decyzje podejmą już w szpitalu.
Dziewczyny a jakie wy miałyście objawy? Moja torbiel ma 5 cm. Jak wspomniałam biorę diane, mam 36 lat. Zanim zaczęła się moja historia z tabsami miałam cykl z plamieniem, tak z niczego. Poźniej jak już bralam tabletki było ok. Ale teraz znów dostałam jakiegoś plamienia. Bolą/bolały was te torbiele? Bo jak miałam to plamienie, to tak mnie kuła ta torbiel że hej. Tak zarżnie czasem, że się słabo robi. No właśnie i robi mi się często słabo, kręci się w głowie. Tak jakbym miała zaraz zemdleć. Nie dochodzido tego, bo albo się opre o coś albo usiąde, pare wdechów i jest ok. Jakie były wasze objawy? A to co u mnie? To od torbieli? Czy to normalne?

[monia700]

ja swoje objawy chyba zlekceważyłam, choć od jakiś dwóch lat moje miesiączki się zmieniły w bardziej obfite i bardziej bolesne niż wcześniej. Ale mnie to jakoś nie zaniepokoiło, nie było bardzo dokuczliwe, brałam dwa ibupromy i było ok. Do gina poszłam profiliaktycznie na cytologię i USG ( taki ogólny przegląd łącznie z mammografią z okazji przekroczenia 40-tki ) i tam się dowiedziałam o torbieli. Potem konsultacje u innego lekarza i w dwa tygodnie na laparoskopię, którą miałam dokładnie w zeszłą środę. A dziś jestem już w pracy.
Natomiast zastanawiam się , czy jeszcze jednym objawem było znaczące obniżenie nastroju trwające w sumie od czterech miesięcy?

[Gość: Agniemich]

Monia700, to ty szybciutko miałaś tą laparoskopie. Czekałaś tylko 2 tyg? Wow. Ja jestem z okolic Warszawy, zapisałam się na to do szpitala na Szaserów w Wawie. To już od progu krzyczały że termin dopiero koniec lipca/sierpień. W lipcu planuje urlop, to już wybrałam ten sierpień.
Ty to tak jak ja, też miłam dość bolesne okresy i obfite (ale o dziwo w miarę regularne) Ibupromik i po sprawie. Ta torbiel to od niedawna zaczęła mnie boleć. Z jednej strony myślę sobie, ok poczekam nie będę się tak pchać, bo urlop i nie wiadomo co po....
Któraś miała podobne objawy?
Pozdrawiam

[monia700]

te dwa tygodnie to wynik mojego stanu psychicznego, zanim doczekałam się na wyniki markerów ( w sumie chyba z pięć ich robiłam ) to byłam w takim dołku , że postanowiłam zrobić zabieg prywatnie.

[Gość: Agniemich]

No faktycznie siada na psyche. Bo cholera wie co to i każdy by chciał jak najszybciej się pozbyć. Ale jakby były jakieś powikłania? Chyba wolałabym tak normalnie. No i jeszcze sporo różnego rodzaju badań przede mną, włącznie ze szczepieniem na żółtaczkę. Monia, ja byłam blisko z mamą jak ona to przechodziła, u niej też to była tylko torbiel. Robili jej CA125 i jak pisałam wszystko było w normie. Przechodziła z tą "torbielą" 3 lata. Dopiero po badaniu histopatologicznym wyszło, że rak. I to dość złośliwy. Chemia....wypadanie włosów.....byłam razem z nią i naprawdę nie chciałabym tego samego. Mi to już powinno siąść na psyche....ale jakoś się trzymam.....i cierpliwie czekam na swój zabieg, bo już 3 miesiące i tak niczego nie zmienią.
Nie bolały was te torbiele? Nie było wam słabo?

[monia700]

Mój zabieg był w normalnym, wyposażonym szpitalu, tyle, że prywatnym
Agniemich a Twojej mamie robili tylko marker CA 125? jeśli tak, to faktycznie utwierdza mnie w przekonaniu, że nie jest to dobra metoda diagnostyczna !
Trzeba zachować spokój i nie dać się panice, bo nic dobrego z tego nie wynika.

[Gość: Agniemich]

Tak, mamie tylko robili CA 125, był cały czas w normie, tylko miał tendencje wzrostową. Miała 3 wyniki : raz 7, pozniej 7,2 i na końcu 8. Gdzie normą jest 35. To mi teraz wyszło 12, więcej jak jej. Także Ca 125 to lipa moim zdaniem.
Monia, a dużo taka "przyjemność"?

[monia700]

Racja, lipa ten marker. człowiek spokojnie czeka o choroba trwa
Ceny są u nas zróżnicowane ( Wrocław) od 3 tys. w górę. Ja zapłaciłam więcej , bo skusiłam się na mistrza laparoskopii, który tez był gotowy na normalne cięcie, gdyby na stole okazało się, że laparoskopowo się nie da. No i doktor się narobił, bo miałam mnóstwo zrostów , no i oba jajniki w torbielach.

[Gość: Agniemich]

Ale najważniejsze,że już jesteś po... i wracasz do zdrowia
Ciekawe czy znów te torbiele nie będą wyskakiwać?

[monia700]

U mnie lekarz podejrzewa endometriozę, jeśli wynik hist.to potwierdzi, to muszę być gotowa na możliwość powstawania nowych torbieli .

[Gość: Agniemich]

To co wtedy? Jakie leczenie? Hormony?
Ja teraz biorę te hormony antykoncepcyjne. Nic dobrego. Nogi puchną i niebezpieczeństwo zakrzepu. Ja jeszcze pale fajki........

[monia700]

Jakieś leczenie będzie , prawdopodobnie możliwe jest tylko hormonalne. Ale szczegóły lekarz ustali po wyniku.

[Gość: Agniemich]

Monia, a co Ci wogóle wyszło na usg? Liczne torbiele? Jakie te torbiele? Jaki opis usg?

Agnieszka

[monia700]

USG opisane miałam przez pierwszego lekarza , tylko torbiele i wymiary, bez określenia jakie. Zalecenia obserwacja +kontrola za 4 m-ce. Taki opis mnie nie zadawalał dlatego zmieniłam lekarza na tego, który mnie operował. Od niego już nie brałam pisemnego opisu, tylko zdjęcia z USG no i sobie rozmawialiśmy.

[monia700]

Chyba włączył mi się panikarz
czekam na wynik hist. i zaczynam łapać strasznego doła. Na nic moje dobre wyniki Romy i stwierdzenie lekarza operującego , że niczego złego się nie spodziewa((
najpierw umierałam z niepokoju w oczekiwaniu na Romę, a teraz drugi raz tak się boję (

[Gość: Agniemich]

Monia, przestań. Już Ci to wycięli. Wszystko będzie dobrze. I jak lekarz widział te torbiele i mówi że ok, to pewnie tak jest. On ich w końcu naoglądał się naprawde duuuuużo.
Będzie ok.

[monia700]

Dzięki , oby tak było

[Gość: zmartwiona]

Dziewczyny niestety odnawiam wątek Przez przypadek i podczas kolejnej wizyty u ginekologa w ramach NFZ dostałam skierowanie na powtórzenie badania Ca-125 ( w styczniu miałam 83) i koszmar - wyszło 205 !!! Dziś idę prywatnie na usg do specj. ginekologa onkologicznego i okaże się czy coś zobaczy.
Najgorsze jest to że już nie powtórzyłam po styczniu tego badania bo torbiel zmalała i była w lutym 10 mm x 5 mm więc uznałam, że to ona była przyczyną wysokiego Ca-125 (o ja durna), tyle osób naokoło uczulam że należy się badac i nie lekceważyć, a sama ze zwykłego tchórzostwa nie powtórzyłam tego badania. Upłynęło pół roku i takie kwiatki (
Napiszcie proszę może jeszcze przed dzisiejszym badaniem czy lekarz może podczas badania stwierdzić czy występuje endometrioza??? Czy to już od razu widać? Dodam, że nie mam zadnych objawów poza nieregularnymi miesiączkami (co kilka m-cy), które są dość obfite i bolesne. Czy macie jakieś doświadczenia z wysokim Ca-125 i wszystko skończyło się dobrze? Czy nowotwór to bardzo wysokie Ca-125? czy przez pół roku nie powinno więcej wzrosnąć jeśli to byłby nowotwór? Błagam pocieszcie jakoś ...

[Gość: Monika]

Mi lekarz mówił, że CA 125 może być podwyższone z powodu jakiegokolwiek stanu zapalnego w obrębie miednicy , poza tym każda torbiel ( łagodna też) może być zapalna i dawać podwyższony wynik i odwrotnie , można mieć nowotwór i CA125 w normie.
jeśli lekarz ma brzydkie podejrzenia lub jeśli pacjentka jest panikarą ( jak ja) dobrze jest oznaczyć dokładniejszy marker HE oraz wykonać test Roma - to lepsza metoda niż samo CA.
Ja jestem wielką panikarą i od razu po wykryciu torbieli zdecydowałam się na zabieg i mam z głowy, oprócz torbieli miałam też polipa.
Dlatego nie panikuj, spokojnie zrób badania i porozmawiaj z lekarzem. Myślę, że doświadczony lekarz bardzo dużo widzi w obrazie USG .

[Gość: zmartwiona]

Dziekuje, a czy stan zapalny miednicy czy endometrioza muszą dawać wyraźne objawy?

[Gość: Monika]

nie jestem lekarzem, ale chyba nie muszą . W cytologii wyszedł mi np. stan zapalny , a objawów totalnie żadnych . Nawet duża torbiel , którą wyhodowałam nie dawała zadnych objawów !

[Gość: zmartwiona]

Jestem już po usg i lekarz nic nie stwierdził, jest jakiś mały pęcherzyk 10 x 5 mm ale dla niego nie był podejrzany. Zalecił zrobić właśnie test ROMA i przyjść z wynikiem do niego. Dodam, że nie stwierdził płynu w miednicy i nieprawidłowego endometrium. Mam też skontrolować piersi, zrobić usg jamy brzusznej. Tyle niewiadomych, nie wiadomo na razie co dało ten wysoki wynik ca-125.
Może wiecie jak stwierdzić endometriozę, jakim badaniem? U mnie nie było widać skupisk ale podobno rozsiane i niewidoczne na usg też mogą dawać taki wynik . Czy tylko poprzez laparaskopię czy są też inne badania ???

[Gość: Monika]

Nie mam pojęcia jak poza histopatologią stwierdzić endometriozę, ale wiem, że też daje podwyższone CA125. Jak lekarz nie zmartwił się tym co zobaczył, to ja bym się nie martwiła na zapas ! Zrób Romę i wtedy będzie więcej wiadomo . USG jamy brzusznej zapewne zlecił ze względu na to, że np. niedomagająca wątroba daje podw. CA , może inne organy też. W ten sposób znajdziecie winowajcę.

[Gość: Kami]

A ja po konsultacji w marcu,miałam sie stawić przed 3 miesiączką na ponowne badanie i ustalenie terminu laparoskopii.Po badaniu okazało się,że torbiel się przetworzyła i jest podwójna ,znaleźli też drugą na drugim jajniku,tak wiec w środę leże na stole i niestety otworzą brzuch tradycyjnie.Mam stracha,ciekawe czy po takiej operacji kobieta się oczyszcza ?Leci coś cy nie?
Miałam cesarke i nie wspominam tego za słodko,teraz ten zabieg

[Gość: Po zabiegu]

Cześć. Jestem 4 dni po laparoskopii i naprawdę czuję się bardzo dobrze. Tylko tak to strasznie brzmi: szpital, narkoza, lewatywa, cewnikowanie - miałam wykonywaną operację w Gdańsku na Klinicznej i powiem szczerze, jak zawsze myślałam bardzo źle o szpitalach i ich się bałam - to pobyt ten wspominam bardz dobrze. Po narkozie czułam się normalnie, cewnikowanie jest bardz komfortowe bo nie musisz wstawać z łóżka i iść do łazienki a narkozę wspominam jako miły sen. Oczywiście jestem osłabiona i czuję lekkie ciągnięcie szwów - ale to na tym koniec. Teraz tylko odpoczywać. Dodam że miałam 8 cm torbiel dwukomorową z którą chodziłam aż 3 lata! Teraz zdecydowanie zrobiłabym to wcześniej. Na Twoim miejscu jak najszybciej wziełabym się za siebie bo taki market to nie żarty. Jeżeli jest to rak - a nie możesz tego wykluczyć i nikt na forum Cię nie pocieszy - to każdy dzień się liczy! Jak najszybciej usuń tą torbiel, bo niestety rak nie wybiera osób tylko starszych a możesz uratować swoje życie.

[Gość: zmartwiona]

A czy ten marker HE 4 gdy wyjdzie powyżej normy to już na pewno oznacza raka jajnika? Czy zawsze musi być widoczny guz/torbiel żeby można było stwierdzić raka jajnika czy może być też tak, że w samym jajniku toczy się jakiś proces nowotworowy? Bardzo się boję wyniku tego badania bo przypuszczam, że jak już wyjdzie duże ryzyko to już raczej kiepsko

malgoska - widzę że masz duże doświadczenie w temacie, piszesz coś o niedomaganiu wątroby - masz na myśli też kwestie nowotworowe czy inne?

[Gość: zmartwiona]

Przepraszam, miało być Monika

[Gość: Monika]

Widzę , że się już mocno nakręciłaś bez sensu . Wiem co mówię, bo ja też się nakręcałam na najgorsze i zanim doszło do wyników byłam już psychicznie mocno zmaltretowana, dochodzę do siebie do dziś O tym jak interpretować Romę nie wiem za wiele,bo skierował mnie na to badanie pierwszy lekarz a drugi powiedział, że bez sensu , więc nawet o nim nie rozmawialiśmy. Po prostu od razu chciał wycinać torbiel i robić histopat. Myslę, że te markery już nie raz wprowadziły lekarzy w błąd, a jedynym 100% badaniem jest badanie pobranego wycinka.
O wątrobie napisałam w kontekście zapalnym nie nowotworowym !!!

[Gość: zmartwiona]

No tak, niestety już mocno się nakręciłam właśnie. Niby to wszytsko wiem, że
trzeba sprawdzić i dopiero się martwić ale ja jestem z tych panikar i przejmujących się na zapas
Monika- dlaczego ten drugi lekarz odradzał robienie ROMY? U Ciebie była trochę inna sytuacja bo miałaś dużą torbiel, ja praktycznie nie mam nic poza tym pęcherzykiem więc nie wiem czy to on jest przyczyną Mam kilka hipotez, może to ten sam pęcherzyk co w lutym bo ma takie wymiary, może endometrioza której nie widać na usg, może coś się dzieje na jajniku czego też jeszcze nie widać, a może inne organy : piersi, coś w przewodzie pokarmowym. Muszę zrobić jeszcze mammografię i usg jamy brzusznej. Nie bardzo wiem jak szukać tej przyczyny... A może od razu iść na laparoskopię? Jaki jest koszt prywatnie tak orientacyjnie?

[Gość: Agniemich]

Cześć dziewczyny.
Długo się nie odzywałam. Zostały mi już niecałe 2 tyg. do zabiegu. Torbiel dalej sobie siedzi. Tabletki anty nie załatwiły sprawy. Ciągle je biorę......już pół roku. Ale dlaczego piszę? Coś mnie bardzo niepokoi. Od kilku dni bardzo źle się czuję. Mimo, że do końca opakowania zostało mi 5 tabletek od 3 dni mam plamienie. Wiem,że przy antykoncepcji jeżeli to nie jest na początku jej brania tak nie powinno się dziać. Biorę te same tabletki. Nie zmieniałam ich i ani jednej nie pominęłam. Plamienie jest brunatne, ze skrzepami i towarzyszy mu ciągły ból podbrzusza. Wiecie co to może być? Może któraś z was tak miała? Proszę dajcie znać, bo nie wiem czy wytrzymam do tego zabiegu. No i nie wiem czy to coś groźnego........
Dzięki za odpowiedź.

[Gość: A.]

Ja bym zrobiła USG na wszelki wypadek. Plamienie może się pojawić (stres, upały itp. - sama miałam niedawno w trakcie pigułki krwawienie i się zdziwiłam), ale ból i skrzepy nie zaszkodzi sprawdzić. Chociaż zapewne i tak to nic nie zmieni jeśli chodzi o operację i jej termin.

[Gość: Agniemich]

Robiłam kontrolnie badanie USG tydzień temu, bo myślałam, że jeszcze się "wyślizgam" ze szpitala. Myślałam, że może się wchłonie. To oprócz torbieli nic nie wykazało. Z tym USG to też dziwna sprawa. Miesiąc temu wyszło że torbiel jest dwukomorowa, teraz że jednokomorowa. Jej rozmiar jest tylko prawie taki sam. Różnica kilku mm. Także zabieg raczej nieunikniony. Zresztą nie mogę się doczekać, niech tam zajrzą i powiedzą co dolega. Skąd te bóle i plamienia. Może to endometrioza? Martwię się, że to może być jakieś zapalenie przydatków i jeszcze mi powiedzą, że mnie w takim stanie nie zoperują.....

[Gość: A.]

badanie USG to tylko badanie obrazowe. Niekoniecznie musi być wszystko widać. U mnie w kolejnych badaniach wychodziły różne dziwa. Skoro pigułka nie działa, to lepiej się szybciej pozbyć torbieli. Jeśli plamienie się utrzyma - idź do lekarza. Jeśli po kilku dniach zniknie - przestań się przejmować. Endometriozę w trakcie zabiegu potwierdzą lub wykluczą. Zapalenie przydatków nie objawia się krwawieniem - raczej samym bólem. Krwawienie to być może szalejące hormony (możliwe także przy pigułce).

[Gość: Agniemich]

Dzięki że jesteście i potraficie obiektywnie spojrzeć na sprawę. Naprawdę dzięki za to że jesteście i że wpisy nie pozostają bez eha. Wypada cierpliwie czekać na zabieg.......

[Gość: A.]

Cierpliwość i spokój są najtrudniejsze.
Powiem Ci jednak z doświadczenia, że są lepsze niż panika.
Dasz radę!

[Gość: Sefie]

Możesz plamić i krwawić czy podkrwawiać przy torbielach ..Jestem po operacj torbieli jajnika torbiel była duza dwukomorowa ..operacja tradycyjna nie laparoskopowo bo jest ryzyko ,ze pęknie moja była cystis ovari klasyczna ca 125 wynik miałam <4...ja krwawiłam przy pigułkach a brałam stediril 30 przy nich nie ma opcji krwawień ,nawet w ulotce piszą iż dwudniowe lekkie i zanikające plamienia możliwe jedynie..teraz biorę jedno opakowanie ostatnie aby ten ścięty jajnik się odbudował ..nie chce hormonów same klocki

[easyblue]

Stan zapalny nie musi dawać właściwie żadnych objawów. Kiedyś przy okazji jakiejś akcji gin wysłała wymaz do Gliwic. I wynik: w polu widzenia same komórki zmienione chorobowo. Pocieszyła mnie, że "nie ma komórek rakowych"... Zajęte jajniki i macica. A żeby było śmieszniej, 2 m-ce wcześniej ta sama gin pobierała wymaz i wyszedl idealnie.
A mnie nic nie bolało (tylko w czasie badania ginekologicznego odczuwałam ból, ale lekarka stwierdziła, że to "tkliwy jajnik"! Sic!), miesiączki o czasie, normalne.

[Gość: gonia86]

monia, proszę o namiar na " mistrza laparoskopii" z Wrocławia , muszę muszę się pozbyć swojej paskudy i szukam kogoś dobrego. Z góry dzięki i życzę zdrowia.

[Gość: Monia]

bardzo proszę Dr Marek Pochwałowski , absolutny mistrz i do tego lekarz z ludzką twarzą. Niezwykle cierpliwy , no kochany poprostu Przyjmuje w Mediconcepcie na Krzyckiej.

[Gość: gosc]

Mialam torbiel i marker ponad 600 gdzie norma 30 . Po operacji okazalo sie , ze to zwylka cysta nic wiecej. Markery zeszly do 15 wiec nie ma co panikowac.

[Gość: melinda1985]

ja niestety mam identycznie 2 komorowa torbiel na prawym jajniku (6x4cm) do tego ca125 wyszlo 170 i jestem normalnie ledwo zywa ze strachu a jeszcze moj gin wyjechal sobie na tydzien na narty niestety jestem przerazona szukam jakiegos specjalisty ale do zadnego sie nie dodzwonilam od rana szukam dalej bo umre ze strachu...

[mamalgosia]

skąd jesteś?

[Gość: Monika]

Nie martw się na zapas , pamiętam doskonale, że mój lekarz zobaczywszy moje CA 125 w wys. coś ok 50 powiedział , że on przejmuje się wynikiem ok. 1000 . Każda torbiel to stan zapalny a stan zapalny to podwyższone Ca .

[Gość: melinda1985]

dzięki za słowa otuchy jestem jednak zestresowana bo moj tylko kazal zrobic powiedzial ze jest torbiel i wyjechal sobie na narty a ja cala w rosterce zostalam wraca w powniedzilek wiec bede go atakowac dodatkowo znalazlam sobie ginekologa onkologa w olsztynie i sopocie i sie zarejestrowalam niestety dopiero koniec lutego znowu stres ...w ogole kolo mnie jestem z warminsko-mazurskiego to jakas katastrofa bo jak dobry specjalista to nie ma terminow na luty a ja nie mam sily czekac do marca czy kwietnia moze ktos jescze poleci jakiegos co sie zna na rzeczy?

[Gość: Monika]

wyobrażam sobie, bo też umierałam z niepokoju , ale jak tylko lekarz zobaczył wynik to mnie uspokoił. Torbiele są bardzo częstą przypadłością i w znakomitej większości są to zmiany łagodne ! Doświadczony lekarz już na USG widzi czy jest się czego bać i co za torbiel . Chociaż wiadomo, że najpewniejsze jest badanie histopat. Ja jestem z Wrocławia , więc specjalistów Ci nie polecę ,ale może ktoś się odzewie w tej kwestii.

[Gość: melinda1985]

ja nie wiem co zobaczyl ten moj gin powiedzial tylko ze torbiele ale jakie to juz mnie nie uswiadomil dal tylko ten marker normalnie jestem juz nerwowo wykonczona i jeszcze dostalam okres wiec na razie mnie nie zbada. jutro do niego zadzwonie . okres dostalam w terminie nic mnie nie boli. normalnie paranoja!

[gmbh1]

hej Melinda ,
jestem z Olsztyna
napisz na priv [e-mail]
u którego leczysz się lekarza?

pozdrawiam

[Gość: melinda1985]

Dziś mam pierwszą wizytę u dr fronckowiaka w olsztynie. w zeszlym tygodniu bylam u
profesora emerlicha w sopocie. starszy lekarz od razu w trakcie badania
powiedzial mi ze to nie nowotwor tylko endometrioza. zmartwil mnie jednak
bo powiedzial ze na drugim jajniku tez jest torbiel podobnej wiekolsci. nie
podoba mi sie ze gdy zapytalam czy mogla urosnac przez 2 tygodnie (bo tyle
minelo od poprzedniej wizyty u lekarza w mojej miejscowosci) to w sumie nic
nie odpowiedzial no i oczywiscie nic nie tlumaczyl za bardzo tylko kazal
sie zaszczepic na zoltaczkę i za 4 tygodnie przyjsc sie umowic na
operację. jak zapytalam czy choroba nie bedzie sie odnawiac to powiedzial
jak usuniemy to juz pani nie ma endometriozy... doswiadzczenia w mojej
rodzinie mowia cos innego jednak. mam wiec jeszcze duze wątpliwosci i mam
nadzieje ze dzisiejsza wizyta je rozwieje.

[gmbh1]

hej,
słyszłam o tym lekarzu...była u niego moja kolezanka..miała problemy z mięśniakami na macicy...
niestety...mój lekarz powiedział,ze trzeba usunąć torbiel z jajnikiem,bo...torbiel będzie odrastac....bardzo się zmartwiłam...no,ale coz...oswoiłam się z a mysla i...jak trzeba to trzeba...
10.03 ide n akonsulatacje do innego lekarza...co dwóch lekarzy to nie jeden...
MUSIMy być zdrowe!
tryzmam kciuki za dzisiejsza wizyte i czekam na dobre wieści!
pozdrawiam

[Gość: melinda1985]

dokladnie najwazniejsze zeby sie z tego wykaraskac no u mnie na razie nie wiem czy z jajnikiem czy bez ten z elbląga to powiedzial ze to prosty zabieg operacyjny, ale na pewno nie laparoskopia bo to trzeba wlasnie dokladnie usunąc zeby nic nie zostalo. ostatnio tez czytalam o endometriozie. co ja powoduje i czy mozna jakos zapobiegac powstawaniu nowych ognisk. znalazlam nowa metode ale nie wiem co o tym myslec: trzeba zrobic test obciążeń i na jego podstawie oczyscic organizm z toksyn i innych szkodliwych czynników. naprawia to uklad odpornosciowy który puzniej zagubione komórki endometrium niszczy zamiast zostawiac je. co o tym myslicie moze ktos tego prubował? przeciez nie mozna co chwile poddawac sie operacji a endo sie odnawia...

[Gość: beti]

Witajcie dziewczyny, w ubiegłym tygodniu poszłam na zwykłe badanie do ginekologa bo już jakiś czas nie byłam. Na badaniu podczas USG dopochwowo wyszło że na moim lewym jajniku jest torbiel wielkości 5cm a w środku nie wiem jakiś guzek czy coś. Lekarz powiedział że sama torbiel by go nie martwiła ale ten guzek w środku tak. Zostałam skierowana na badanie markerów i czekam na wyniki bo miały przyjść do mojego lekarza a wizytę mam za dwa tygodnie. Miałam mieć teraz okres ale nie wiem czy ze strachu czy jestem w ciąży czy z jakiego powodu nie mam okresu już pond tydzień, do tej pory miałam wszystkie okresy regularnie i nie miałam raczej żadnych dolegliwości a o torbieli z tym czymś dowiedziałam się podczas badania. Mam 15 lat i bardzo chcę mieć dzieci więc jeżeli będzie taka możliwość to mogę nawet już zajść w ciążę choć wiem że wymagam leczenia ale boję się żeby nie było to złośliwe strasznie się denerwuję i nie mogę spać po nocach i myślę o najgorszym..czy ktoś był w podobnej sytuacji?? chodzi mi o taką torbiel z guzkiem?? bo moja się chyba nie wchłonie

[gemowa]

beti, spokojnie.
Żywy organizm ma to do siebie, że jest dynamiczny, chyba każda kobieta miała kiedyś jakieś dolegliwości kobiece: nadżerkę, torbiel, cystę, stan zapalny, nieprawidłowy wynik cytologii... Bardzo dobrze, że byłaś u lekarza i zrobiłaś badania, bo sytuacja jest pod kontrolą.
Badanie CA125 wykonuje się w naprawde wielu sytuacjach, nie tylko przy nowotworach. To standardowa procedura przy zmianach na jajnikach. To że lekarz kazał je zrobić wcale nie oznacza, że podejrzewa nowotwór. A guzek może pojawić się u każdej kobiety. Może to być cysta, czyli pęcherzyk owulacyjny który nie pękł. Albo jakaś inna zmiana, ale nie wkręcaj się, że jest złośliwa.
Uspokój się i poczekaj na wyniki badań. Stres prawie zawsze przesuwa termin miesiączki.
Spokojnie.

[Gość: beti]

Dziękuję za słowa otuchy tyle sie naczytałam że aż spać nie mogę. .. to czekanie jest dobijające...ale nie czekam tak biernie bo biorę się za siebie i chcę się zdrowo odżywiać. .odstawilam kawe co bardzo duzo mnie kosztowalo, a takze alkohol i zaczelam pic ziola bo znalazlam ciekawy przepis na torbiele oraz olej lniany..oby cos pomoglo ale przynajmniej na psychike dziala.

[Gość: melinda1985]

Młoda jestes, nie martw się. Ja juz jestem po laparoskopii torbieli i okazało się, że strach miał wielkie oczy. I nie przeraź się gdyby wynik Ca125 wyszedł podwyższony, bo u kobiet w okresie rozrodczym jest podwyższony od byle czego i nie jest on wyznacznikiem nowotworu 95% wszystkich torbieli na jajniku to zmiany łagodne więc sie nie martw wiem jak się czujesz bo jeszcze niedawno sama z nerwów chodziłam po ścianach, tym bardziej, że ca wyszło 5krotnie podwyższone dopiero lekarz specjalista mnie uspokoił wycieli zrobili badanie histopatologiczne i sródoperacyjne okazało się, że endo, szału nie ma ale zawsze to nie nowotwór...głowa do góry, bedzie ok

[Gość: beti]

DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY DUŻO MI TO POMAGA, ALE CHYBA NIE WYTRZYMAM DO POŁOWY CZERWCA I PÓJDĘ SZYBCIEJ DO LEKARZA TYM BARDZIEJ ŻE PONAD TYDZIEŃ NIE MAM OKRESU.

[Gość: melinda1985]

PS : i zapomnij o ciąży, bo jeszcze całe życie przed Tobą

[Gość: beti]

Tylko że ja bardzo chciałabym mieć dzidziusia Jestem z moim narzeczonym już ponad 7 lat i chcielibyśmy taka małą kruszynkę ale zobaczymy czas pokaże na razie ważne żeby się wyleczyć i myśleć że będzie dobrze.

[gemowa]

Mnie kiedyś ze stresu miesiączka przesunęła się o 2 tygodnie.

[Gość: beti]

no wiem że stres robi swoje a u mnie to nawet był wstrząs więc nie zdziwiłabym się gdyby tak było a już półtorej tygodnia mija i nic...

[Gość: melinda1985]

Ale ty napisałaś ze masz 15 lat więc jak możesz być z narzeczonym od 7? helloł!!! czegoś nie kminię...

[Gość: A.]

Zakładam, że 25 a 15 to literówka

Jeśli ta torbiel to niepęknięty pęcherzyk graffa (czyli torbiel czynnościowa/prosta) to miesiączka może się zatrzymać (torbiel może być czynna hormonalnie i wpłynąć na opóźnienie miesiączki). Leczenie pewnie rozpoczniesz od kuracji hormonalnej (pigułka) albo duphaston/luteina/orgametril. Jeśli to torbiel prosta to z dużym prawdopodobieństwem zejdzie po leczeniu. Jeśli nie zejdzie lub będą podejrzewali inną zmianę czeka Cię laparoskopia.

Wiem, że jest trudno, ale nie szalej. Nerwy w niczym Ci nie pomogą. Do podejmowania decyzji potrzebny Ci będzie spokój. Ewentualna operacja nie oznacza wycięcia jajnika, a nawet jeśli z jednym jajnikiem zachodzi się w ciążę.

Trzymam kciuki za dobre wyniki!

[Gość: beti]

Zrobiłam w czwartek i piątek dwa testy ciążowe i wyszły pozytywnie. Próbowałam w piątek wcisnąć się w kolejkę do mojego gin ale nie dało rady więc będę próbować dziś. Boję sie wyników markerów i ogólnie bo mogłaby się sprawa skomplikować.

[Gość: A.]

W ciąży wyniki CA 125 z dużym prawdopodobieństwem będą podwyższone - nie będą miarodajne.
W najgorszym wypadku czeka Cię operacja w okolicach 15 tygodnia. W najgorszym! W najlepszym torbiel się wchłonęła. Pośredni scenariusz to obserwacja.
Trzymam kciuki za najlepszy scenariusz!

[Gość: beti]

Byłam wczoraj u ginekologa i tak jak się domyślałam jestem w ciąży cieszę się choć bardzo się bałam jak to będzie z tą torbielą czy się wchłonie czy co...muszę czekać na razie i obserwować. Wyniki markerów wyszły mi w porządku i bardzo się cieszę bo tego obawiałam się strasznie..Cytologia również w porządku..A jeśli chodzi o torbiel to w usg nie było już we wnętrzu tej torbieli zmiany która była wcześniej i nie wiem czy to ciąża zadziałała czy zioła które zaczęłam pić, bo znalazłam mieszankę na internecie kobiet które wypróbowały te zioła na torbiele i wielu pomogło więc wydaje mi się że mogło pomóc i mnie. Poza tym szczęście ze zmieszaniem i obawa co dalej ale jakoś się wszystko ułoży. Wiem że czytanie informacji na internecie sprawiło że zjadłam kupę nerwów ale jak szłam do ginekologa to byłam przygotowana na najgorszą diagnozę a tu proszę cud. Czy wszystko będzie dobrze to się okaże bo na razie za wcześnie aby to stwierdzić ale jestem dobrej nadziei i mam wsparcie bliskich a to bardzo ważne w trudnych chwilach. pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa..będę pisać jeszcze jak będę coś wiedzieć. także trzymajcie się dziewczyny i wszystko będzie dobrze

[gemowa]

Nie pij juz żadnych ziołowych eksperymentów, skoro jesteś w ciązy.... A poza tym: gratulacje!!!!

[Gość: beti]

wiem wiem odstawiłam od razu jak zobaczyłam że okres mi się spóźnia dziękuję będę mamąjeszcze w to nie mogę uwierzyć

[Gość: Edka]

hej ja włąsnie wróciłam od gine i też to mam co Ty

[Gość: A.]

Bardzo dobrze lekarz zrobił. CA 125 powinnaś zrobić przy każdym cieniu podejrzenia. Pamiętaj tylko, że wynik nie ma bezwzględnej wartości diagnostycznej - może być wynik wyższy (z powodu stanu zapalnego, owulacji, miesiączki itp.) i nie wskazywać na proces nowotworowy, a może też być wynik niski przy procesie nowotworowym. To badanie ma znaczenie jako dodatkowy wskaźnik diagnostyczny oraz ewentualnie dla monitorowania procesu.

Każda torbiel dwukomorowa będzie podejrzana. Z najdziwniejszych tworów miałam torbiel czterokomorową, która okazała się być czterema niepękniętymi pęcherzykami graffa - czyli normalnymi pęcherzykami, które nie pękły, a w zasadzie nie pękały i rosły nowe, które tez nie pękały i takie dziwo mi się zrobiło. Zeszło po pigułkach w jednym cyklu.

Jeśli wynik badania będzie ok, to pierwszą propozycją leczenia będzie pigułka, pewnie na 3 cykle i kontrola. Ja bym kontrolowała wcześniej, bo mi schodzą po jednym cyklu. Ewentualnie wcześniej można próbować progesteronem (duphastonem np.) Wtedy 10 dni duphastonu, krwawienie i kontrola. Jeśli wynik będzie podejrzany, to pewnie do rozważenia będzie laparoskopowe usunięcie.

U mnie nowotworem okazała się być rozpoznana jako całkowicie niegroźna torbiel skórzasta (potworniak). Na szczęście nawet nowotwór nie dal mi rady Ostatecznie okazał się mieć graniczną złośliwość i poza w sumie trzema operacjami nic gorszego mnie nie spotkało.

Mi strach nie pomagał. Jasny umysł, racjonalne myślenie i dużo informacji - to mi pomagało.

Napisz jakie wyniki i co dalej.