default
21.06.02, 11:52
Żaden z objawów zbliżajcej się miesiączki nie dokucza mi tak, jak to okropne
uczucie wzdęcia. Przestaję się mieścić w swoje ciuchy, brzuch sterczy jak
piłka, jest napięty i "ciężki". Od paru miesięcy zmieniłam sposób odżywiania,
nie jem słodyczy, tłustych potraw, nie piję alkoholu i napojów gazowanych, za
to dużo warzyw, chudego mięsa i nabiału, chleb tylko razowy - i nic, bez zmian.
Już na tydzień przed okresem zaczynam puchnąć, waga wzrasta o 2-4 kg (potem
spada). Czy jest na to jakaś rada, czy po prostu trzeba się z tym pogodzić?

((
def
P.S. nie biorę żadnych pigułek antykoncepcyjnych ani innych hormonalnych