Dodaj do ulubionych

Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :(

08.03.03, 00:11
Ten wstyd jest dla mnie barierą nie do pokonania. Uważam, że powinnam jak
najszybciej zgłosić się do lekarza tej specjalizacji(ze względu na upławy,
bolesne,nieregularne miesiączki itd.). Kobiety na tym forum piszą ,że
ginekolog to lekarz taki sam jak każdy inny i nie powinno się obawiać tego
badania. Ja się z tą opinią nie zgadzam, żaden inny lekarz nie wymagał ode
mnie do te pory takiego przełamania barier związanych z intymnością. Mam 17
lat.Może ktoś zna jakies metody, które spowodowały by u mnie mniejsze
poczucie wstydu?
Obserwuj wątek
    • melmire Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 08.03.03, 00:27
      Idz do kobiety , to po pierwsze. Postaraj sie znalezc jakas mila, zapytaj mamy
      albo kolezanek, na pewno jakas fajna znaja, ja znam bardzo sympatyczna w
      Warszawie, jezeli jestes ze stolicy to sluze adresem smile Ale szczerze mowiac,
      najlepiej to zacisnac zeby i pojsc, zobaczysz, okaze sie ze to nie takie
      straszne smile Wszyscy lekarze z ktorymi mialam doczynienia byli bardzo dyskretni
      jakos tak "omijali" mnie wzrokiem podczas rozbierania i przejscia na fotel ze
      ciezko sie krepowac smile Aha, zgodnie z zaleceniami dziewczyn zaloz spodniczke,
      to nie bedziesz musiala z gola pupa biegac big_grin Trzymaj sie i milej wizyty
      zycze smile smile

      PS aha, i nie zapomnij powiedziec od progu ze to twoja pierwsza wizyta, lekarz
      bedzie wiedzial i wszystko wytlumaczy i tak dalej .
    • nineczkas Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 08.03.03, 00:29
      wiem, co czujesz. Ja gdy bylam w Twoim wieku smile tez bardzo wstydzilam sie
      takiego lekarza.. teraz tez to nie jest takie prosciutkie, choc na pewno teraz
      podchodze do tego inaczej. Wydaje mi sie, ze najlepiej byloby gdybys wybrala
      kobiete.. wiem, ze rozne sa opinie na temat plci ginekologa ale ja uwazam, ze
      to zalezy iwylacznie od czlowieka. Ja bylam i u faceta i u kobiety..teraz
      chodze do kobiety. Poniewaz jestes bardzo mloda, to pewnie bardziej otworzysz
      sie u kobiety.. wiem, ze trudno mowic o badz co badz wstydliwych tematach.
      Moze ktos sie ze mna nie zgodzi ale ja na Twoim miejscu poszlabym prywatnie,
      bo lekarz poswieci Ci wiecej czasu i napewno bedzie dla Ciebie mily (mila) bo
      przeciez placisz za wizyte (chyba w okolicy 40zl, 50zl.. nie wiem, nie
      mieszkam teraz w kraju). Ja w swoim zyciu spotkalam sie z samymi milymi
      ginekologami. Dwa dni temu bylam u kobitki, i byla bardzo sympatyczna..
      najpierw porozmawialysmy tak ogolnie, co robie, dlaczego przyjechalam tutaj,
      taki temat wprowadzajacy i wczesniej w Polsce tez mialam taka lekarke, ktora
      najpierw rozmawiala o normalnych sprawach a potem przechodzila do rzeczy.
      Wiekszosc ginekologow stara sie rozluznic atmosfere, wtedy naprawde wizyta nie
      jest tak trudna jak teraz sadzisz. Powinnas wypytac sie kolezanek, moze mamy,
      kogo moga Ci polecic.. naprawde to jest najlepsza droga do dobrego, milego
      lekarza. I na pewno przy wejsciu musisz powiedziec, ze to Twoja pierwsza
      wizyta. Wiesz ja mam sposob aby powiedziec wszystko lekarzowi co sie chce a o
      czym mozna z roznych przyczyn (wstyd, wystraszenie) zapomniec. Napisz sobie na
      kartce wszystko w punktach o czym chcialabym rozmawiac z lekarzem. Zastanow
      sie nad tym, to pomaga. Mozesz tez wyciagnac taka kartke i powiedziec cos w
      stylu.. "poniewaz jest to moja pierwsza wizyta i jestem troche wystraszona,
      zapisalam sobie o co chcialabym pania zapytac" Jezeli masz kilka pytan, to
      zaczni od najtrudniejszego, bo potem mozesz zapomniec.. np."moze zaczne od
      najbardziej wstydliwej dla mnie sprawy, mam problemy z..." naprawde to pomaga.
      Wiem, ze teraz wydaje Ci sie to bardzo trudne ale przemysl to i nie czekaj
      zbyt dlugo. A moze wybralabys sie z kolezanka? Ja swoja pierwsza wizyte
      zaliczylam dzieki kolezance, ktora miala jakies problemy i tez bardzo sie
      wstydzila,poprosila mnie abym z nia poszla (oczywiscie nie bylysmy razem w
      gabinecie) wiec poszlam z nia i przy okazji sama sie zbadalam. We dwie
      razniej.
    • marsja Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 08.03.03, 11:14
      Bardzo dziękuje za słowa otuchy, wiele mi to dało do myslenia. Niestety nie
      mieszkam w Warszawie, ani w żadnej wielkiej aglomeracji, co tez stanowi niemały
      problem( bo nie chciałabym w poczekalni natknąć się na kogos znajomego
      brrr..).To w sumie tez powoduje , że odkładam ta wizyte w nieskonczonośc sad(
      • melmire Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 09.03.03, 19:56
        Pomysl o tym z drugiej strony: jezeli ktos natknie sie na ciebie, to i ty na
        niego ( a wlasciwie na nia smile i bedziecie kwita smile
    • beemka1 Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 08.03.03, 11:54
      Hej,
      Przede wszystkim zastanow sie, czego tak naprawde sie boisz. Niektore kobiety
      maja problemy z wyslowieniem sie, np. nie wiedza jak powiedziec, ze czuja bol
      w trakcie stosunku, albo ze cos je swedzi, czy tez ze maja brzydko pachnace
      uplawy. Pamietaj, ze najlatwiej jest mowic prostymi slowami, bez owijania w
      bawelne. Przygotuj sie do tej rozmowy w domu, wypisz na kartce wszystkie
      dolegliwosci, ktore Cie martwia, wszystkie pytania, watpliwosci. Przecwicz
      rozmowe z ginekologiem w domu, sformuluj pytania.
      Ale zdecydowana wiekszosc kobiet po prostu wstydzi sie pokazanie wlasnego
      ciala obcej osobie. Pomysl w ten sposob: takich widokow jak Twoj lekarz ma
      dziennie kilkanscie jesli nie kilkadziesiat i na pewno nie rabia one na nim
      zadnego wrazenia. Ginekolog traktuje pochwe kobiety tak jak laryngolog gardlo
      kazdego pacjenta - bez emocji, jak kazdy organ w naszym ciele ktory wymaga
      leczenia. Sprobuj i Ty pomyslec o tej wizycie w taki wlasnie sposob - cos mi
      dolega, wiec ide z tym do specjalisty. Niewazne, czy to zab, noga czy narzady
      rodne - jestem chora i musze sie wyleczyc. Pomysl rowniez, ze kazda kobieta
      chodzi do ginekologa, bo tak trzeba i tyle. Idz z przyjaciolka, zapytaj
      bliskie Ci kolezanki lub mame o ginekologa i popros, zeby ktoras Ci
      towarzyszyla - bedzie Ci razniej!
      Zycze powodzenia
      Beemka.
      • anx Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 11.03.03, 11:44
        beemka1 napisała:

        > > Pomysl w ten sposob: takich widokow jak Twoj lekarz ma
        > dziennie kilkanscie jesli nie kilkadziesiat i na pewno nie rabia one na nim
        > zadnego wrazenia. Ginekolog traktuje pochwe kobiety tak jak laryngolog gardlo
        > kazdego pacjenta - bez emocji, jak kazdy organ w naszym ciele ktory wymaga
        > leczenia.


        Potwierdzam ! Ostatnio byłam u ginekologa- wchodzę - on czyta gazetę. Zbadał
        mnie, wypisłą receptę i wychodząc kątem oka zauważyłam, że znów rozłożył
        gazetę smile
    • marsja Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 08.03.03, 23:58
      Dzieki Beemka. Bardziej przeraża mnie pokazanie swojego ciała przed obca osobą.
      Gdyby wizyta u ginekologa polegała tylko na rozmowie( nawet na najbardziej
      wstydliwe tematy) to mogłabym tam chodzic nawet codziennie smile. Ale niestety
      trzeba się rozebrac i w tu tkwi bariera jak na razie nie do pokonania.
      • felinecaline Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 09.03.03, 08:56
        Jedna z moich znajomych ma na to swoj "system": chodzi do gyneco w dosc dlugiej
        i faldziastej spodnicy, ktorej ...nie zdejmuje, tylko zarzuca ja sobie na
        twarz. Choc moze spodnica to akurat nie twoj styl sprobuj wyjatkowo tego
        przyodziewku na wizyte. P. nie rosci sobie "praw autorskich".
        • aganata Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 09.03.03, 21:15
          a ja odwlekam w nieskonczonosc wizyte bo sie wstydze ze mam 27 lat i nigdy nie
          bylam wczesniej. nie problem sie rozebrac, problem powiedziec to i fakt, ze
          jestem jeszcze dziewica (raczej bo mimo podjetej proby wspolzycia pare lat
          temu..jakos nic z tego ostatecznie nie wyszlo). w dzisiejszych czasach, bede
          sie czula jak bym z ksiezyca spadla pewnie. i tak bledne kolo a czas leci i ja
          sie wstydze coraz bardziej. a powinnam w koncu isc bo cos mnie pobolewa.
          • beemka1 Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 09.03.03, 22:29
            Wlasnie, jest tu watek, na ktorym baaardzo sie udzielalam i bylam za opcja
            chodzenia do ginekologa od wieku nastoletniego. Jednym z moich argumentow bylo
            przelamanie bariery wstydu - im pozniej pierwsza wizyta tym gorzej.
            Aganata, nie wiem czy to Cie pocieszy, ale wcale to a wcale nie jestes takim
            ogromnym wyjatkiem bedac dziewica w wieku 27 lat. Fak, rzadko sie to zdarza,
            ale zdarza i kazdy ginekolog do ktorego pojdziesz na pewno spotkal sie i to
            nie raz z kobieta taka jak Ty. To absolutnie nie jest powod do wstydu. Ja,
            biorac pod uwage dzisiejsze standardy, tez dosc pozno zaczelam wspolzycie i
            jakos zaden lekarz nie wybaluszal na mnie oczu kiedy mowilam, ze jeszcze
            jestem dziewica. Wierz mi, nie takie rzeczy slyszeli smile
            Pozdrawiam i zycze odwagi
            Beemka.
          • nika31 Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 12.03.03, 09:33
            aganata napisał(a):

            > a ja odwlekam w nieskonczonosc wizyte bo sie wstydze ze mam 27 lat i nigdy
            nie
            > bylam wczesniej. nie problem sie rozebrac, problem powiedziec to i fakt, ze
            > jestem jeszcze dziewica (raczej bo mimo podjetej proby wspolzycia pare lat
            > temu..jakos nic z tego ostatecznie nie wyszlo). w dzisiejszych czasach, bede
            > sie czula jak bym z ksiezyca spadla pewnie. i tak bledne kolo a czas leci i
            ja
            > sie wstydze coraz bardziej. a powinnam w koncu isc bo cos mnie pobolewa.

            powiem ci coś co cię chyba pocieszy. Miałam 29 lat a więc o dwa więcej kiedy
            poszłam do ginekologa i tez byłam dziewicą i jeszcze poszłam po instruktaż czy
            sam fakt będzie bolał i tak dalej. I co? i nic. Z lekarką pogadałam sobie jak
            kobieta z kobietą. powiedziała mi wszystko co i jak czy będzie mnie bolało i
            czy jestem prawidłowo zbudowana. Nie wiem jak ty bedziesz się czuła ale ja
            wyszłam od lekarza podbudowana psychicznie i znacznie pewniejsza siebie. Teraz
            mam 31 lat jestem w ciąży i muszę chodzić jak każda babka w ciąży co miesiąc do
            lekarza i podchodzę do tego zupełnie bez emocji. Zupełnie jak wizyta u
            laryngologa, wręcz czuję się pewnie bo wiem że wszystko u mnie jest ok. Podejdź
            do tego na luzie i powiedz sobie że przeciez tu chodzi o twoje zdrowie które
            jest najważniejsze, niezaleznie jakiej części ciała dotyczy. A co wagina to
            może nie twoje ciało ? ciało i jedno z fajniejszych miejsc jakie mamy. A poza
            tym pani ginekolog też sobie je bada więc niby dlaczego ty miałabyś się
            wstydzić.
    • zanka Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 10.03.03, 18:35
      idz do lekarki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      nikt Cie nie zmusza, zebys szla do lekarza.
      pozdr.
    • marsja Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 14.03.03, 22:41
      Teraz sie zastanawiam dlaczego kobiety musza tak często chodzić do ginekologa.
      Przecież męźczyźni też mają choroby narządów rozrodczych, a jednak nie muszą
      tak często odwiedzac lekarza zajmujacego sie tego typu chorobami.
      • beemka1 Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 15.03.03, 16:15
        Zajrzyj tu:
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=216&w=4663585
        bo nie mam sily wiecej tlumaczyc.
        Beemka.
    • melila Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 18.03.03, 19:37
      IMHO ginekolog to nie lekarz jak każdy inny a jeden z "najmniej przyjemnych"
      typów lekarzy. Stoi na mojej liście nawet przed dentystą (bo od dentysty często
      wychodzę z diagnozą - nic do leczenia). A przeszkadza mi nie tyle samo
      rozebranie się, co obmacywanie części intymnych, co w tej sytuacji jest raczej
      nieprzyjemne i bolesne.

      A co do dziewictwa, to ja jak ginekolog pyta mnie czy współżyłam, to mam ochotę
      wrzasnąć - przecież z moich dokumentów wynika , że jestem panną, jak Pan(i)
      może mnie obrażać takimi insynuacjami !!!
      (ale sie powstrzymuję , bo wiem, że to konieczne)
      • nineczkas Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 18.03.03, 20:11
        Po pierwsze wizyta u ginekologa NIE JEST BOLESNA!!!!! trzeba tylko rozluznic
        miesnie.. Lekarz NIE OBMACUJE Twoich czesci ciala a je BADA!!! Czy widzisz
        roznice?
        To ze ktos jest panna nie oznacza, ze jest dziewica!!! I lekarz pytajac o to,
        nie ma zamiaru wkraczac w Twoje intymne zycie, osadzac Cie czy jeszcze co tam
        sobie wymyslisz. To pytanie jest konieczne, poniewaz gdy wspolzyjesz lekarz
        moze poinformowac Cie o antykoncepcji.
        Boze, dziewczyno dlaczego robisz z tego takie hallo. Wiadomo,ze to nie jest
        najprzyjemniejsza wizyta ale nie rob z tego horroru.

        Do autroki postu:
        Kochana napisz jak juz bedziesz po.
        • ufek2 Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 18.03.03, 21:48
          Czy Ty w ogole czytalas post melili, Ona stwierdza fakt i nie masz prawa mowic,
          ze Ona nie mowi prawdy. Jak zrozumialem jej subiektywna opinia jest wlasnie
          taka i jest o wiele blizsza mnie niz Twoja. Co wiecej sadze, ze nie tylko
          mnie ...
          • melmire Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 18.03.03, 22:11
            No to mamy 2:2 bo moja opinia jest taka jak przedmowczyni smile
            • nineczkas Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 19.03.03, 00:39
              Wiecie co kobiety, robicie z tego tak wielka sprawe, ze az zaczyna mnie to
              bawic. Zeby badanie porownywac z obmacywaniem, chyba te ktore to mowia, nie
              wiedza co to obmacywanie. Zeby twierdzic, ze jest to bolesne.. owszem jesli
              sie nie rozluzni, tylko zacisnie miesnie to moze bolec ale po co straszyc tym
              biedna dziewczyne, ktora ma problemy zdrowotne i musi isc do ginekologa bez
              wzglednu na to, czy to badanie boli czy nie. Choc ja osobiscie twierdze, ze
              nie ma prawa bolec. Jak trzeba to po prostu trzeba do takiego lekarza isc.. i
              moze to bedzie dla niektorych z Was szokiem ale znam dziewczyny (i ja sie w to
              wliczam), ktore chodza do ginekolga regularnie, bo czasami moze cos sie zaczac
              np. nadzerka, ktora mozne nie dawac zadnych oznak swojego istnienia a nie
              tylko wtedy gdy sa uplawy czy cos innego. I nie chodzimy dlatego,ze to lubimy,
              tylko dlatego, ze chcemy byc zdrowe, miec w przyszlosci dzieci i nie chcemy
              martwic sie, ze cos moglysmy wczesniej zrobic a tego nie zrobilysmy, bo sie
              wstydzilysmy. Wstyd czy zdrowie a moze zycie? Hmm trudny wybor co dla
              niektorych z Was..szkoda.
              • melmire Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 19.03.03, 08:04
                hi hi, ja sie zgadzalam z taba a nie z nimi, tylko oczywiscie zapomnialam jaki
                jest twoj nick, stad moje mecenie smile
                Ja tam sie wizyt u ginekologa nie boje, chodze grzecznie co pol roku, i tez
                potwierdzam ze nie boli, chyba ze jest sie tak strasznie zestresowanym ze nie
                sposob miesni rozluznic. Ostatnio bylam juz po rozpoczeciu tej dyskusji, i
                patrzylam specjalnie na panie w poczekalni, nie wygladaly na przerazone, wiec
                chyba to nie jest takie strasznesmile W zasadzie jedyny zabieg ginekologiczny
                ktory by mnie troche niepokoil to zakladanie spirali.
                • lili Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 19.03.03, 11:02
                  melila jest (dumna z tego faktu) dziewica,stad moze nie rozumie roznicy miedzy
                  wizyta u lekarza a obmacywaniem, (oby jej sie nie pomylilo w druga strone...)

                  Ufek, widze ze twoje chore zainteresowania kobiecymi wizytami u ginekologow nie
                  zmalaly.Moze w rewanzu opowiesz nam jak to jest u psychiatry?
        • melila Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 29.03.03, 18:19
          nineczkas napisała:
          > Po pierwsze wizyta u ginekologa NIE JEST BOLESNA!!!!! trzeba tylko rozluznic
          > miesnie.. Lekarz NIE OBMACUJE Twoich czesci ciala a je BADA!!! Czy widzisz
          > roznice?
          IMHO jednak obmacuje w celu zbadania wink
          A jeśli któraś z pań potrafi rozluźnić mieśnie podczas takiej wizyty, to
          gratuluję - ja nie potrafię.

          > To ze ktos jest panna nie oznacza, ze jest dziewica!!! I lekarz pytajac o to,
          > nie ma zamiaru wkraczac w Twoje intymne zycie, osadzac Cie czy jeszcze co tam
          > sobie wymyslisz. To pytanie jest konieczne, poniewaz gdy wspolzyjesz lekarz
          > moze poinformowac Cie o antykoncepcji.
          Pewnie, że wiem, że to pytanie jest konieczne i dlatego grzecznie na nie
          odpowiadam. Ale czuję się głupio, trochę tak jakby lekarz zarzucał mi coś czego
          nie zrobiłam.
      • moniorek1 Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 01.04.03, 07:14
        czy ty uwazasz,ze panny nie wspolzyja czy co? co ma do tego stan cywilny?
        widze ,ze jestes poprostu za mloda zeby sie wypowiadac na takich forach.
    • marsja Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 22.03.03, 18:52
      Myślę, że będę musiała podziałać na siebie psychologicznie, zeby zmniejszyć ten
      lęk i wstyd. Bardzo dziękuję za Wasze wypowiedzi. Dzięki niektórym znacznie
      zmalały moje obawy. Pozostaje mi tylko wybrać lekarza-kobietę albo mężczyznę(
      kolejny dylemat wink ) i ruszyc na podbój gabinetu ginekologicznego wink)
    • marsja Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 27.03.03, 17:31
      Widzę , że >beemka1< założyła konkurencyjny wątek smile
      • melmire Re: Bardzo wstydzę sie wizyty u ginekologa :( 27.03.03, 17:55
        Hej, a ty jak, zbierasz sie juz do pojscia czy jeszcze sie wahasz? big_grin
        Daj znac jak bylo , jak juz bedzie po big_grin

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka