czy USG dopochwowe zawsze robi się z prezerwatywą?

[Gość: rebellaa]

Mam pytanie. Czy USG dopochwowe zawsze musi byc robione z prezerwatywą? Czy
są też jakieś sposoby odkażania tej głowicy?
Pytam, ponieważ dzisiaj mialam robione takie USG (w Corfamedzie we Wrocławiu,
robione przez dr Barcikowskiego) i było bez prezerwatywy. To było moje
pierwsze takie usg w życiu, więc myślałam, ze to tak trzeba bez gumki i że dr
wie, co robi. Wczesniej jednak gdzies mi sie "obilo o uszy", ze takie USG
wykonuje sie przy użyciu prezerwtywy, ktorą lekarz naklada na głowicę
urządzenia, żeby uniknąć zakażeń. Jednak pomyslałam sobie, ze w Corfmedzie
widocznie maja inne metody odkażania tej głowicy i nic nie powiedziałam
lekarzowi. Teraz poczytalam trochę w necie i po prostu wpadłam w panikę, bo
wszędzie piszą, że robi się to w prezerwtywie jednak
Czy to znaczy, ze mialam źle zrobione USG i lekarz mógł mnie w ten sposób
zarazić czymś? Boję się, że mogłam zarazić się jakimiś wirusami tyle tego
świństwa teraz przeciez, herpesy, chlamydie, hiv...
Mam nadzieje, ze niepotrzebnie się martwię
Będę wdzięczna za odpowiedź. Czy któraś z Was też miała może takie USG "bez
gumki" i czy to jest normalne? (

[Gość: Ulka]

ja mialam ZAWSZE w prezerwatywie

[m_marta_m]

zawsze mam w prezerwatywie
a może nie zauważyłaś jak lekarza nakładał?

[Gość: rebellaa]

Nic nie nakładał, dlatego się zdziwiłam i zaczęłam zastanawiać nad tym, jak oni
tę głowicę odkażają. On po prostu wziął to urządzenie z tego "wieszaka" przy
monitorze, zrobił mi USG, po czym wytarł głowicę z tego żelu i śluzu i odwiesił
spowrotem na ten "wieszak" przy mojitorze. I ja się zaczęłam zastanawiać, o co
chodzi i jak to się odkaża. I w sumie jakoś tak byłam pewna, że to się na pewno
odkaża w jakiś płynie później... byłam o tym przekonana do czasu, aż usiadłam
wieczorem przed kompem i poczytałam w necie, że się to zawsze robi w gumce...
I się teraz boję, czy nie przyniosłam sobie z Corfamedu chlamydii, albo innego
g... (
Prywatny gabinet, wszystko tak ładnie wyglądało, że do głowy mi nie przyszło,
że coś jest nie tak z tym USG... ((((((( A miałam to pierwszy raz w życiu,
więc tym bardziej nie byłam pewna i jakoś nie miałam odwagi zapytać, czemu bez
gumki ((((((

[Gość: rebellaa]

powiedzcie, czy któraś z Was miala tez takie USG? czy to normalne? moze są
jakieś metody odkażania tych głowic usg i akurat w Corfamedzie we Wrocławiu to
stosują? plissss, niech ktoś mi powie, że te głowice się jakoś odkaża, bo chyba
dziś już nie zasnę... Denerwuję się, że zaraził mnie czymś, bo akurat się
zapomniał te cały Barcikowski ( cholera jasna (

[venus22]

nie mam pojecia ale mam nadzieje ze moze sa jakies jednorazowki? takie jak np
do badania uszu.
a jak sie tak denerwujesz to moze idz do lekarza ginek i zapytaj czym to grozi
i czy ewntualnie mozesz zrobic jakies badania.


Venus

[Gość: rebellaa]

Venus, dzieki.
Na pewno w poniedziałek zadzwonię do tego Corfamedu i zapytam, o co chodzi. Mam
nadzieje, ze do poniedzialku nie dostane na glowe od tego stresu bo juz
sobie wyobrazilam grzybicę, chlamydię, hiv, herpes i wszystkie inne plagi

[venus22]

Mysle ze czulabym sie dokladnie tak samo...
wiem ze to tylko czcze gadanie- ale naprawde, czy sie bedziesz denerwowac czy
nie - nic to nie zmieni. Sprobuj wyrzucic myslenie o tym z glowy do
poniedzialku na zasaddzie "co ma byc to bedzie",
a tak w ogole to mam takie przeczucie ze lekarz NIE mogl zapomniec o czyms tak
powaznym, i to byla albo jednorazowka albo za kazdym razem wymieniaja te cos
tam - na nowe dokladnie odkazone.

Sama jestem niesmiala - wiem jak to trudno - ale jesli w przyslosci bedziesz
miala jakies watpliwosci w jakiejkolwiek sytuacji to nie boj sie zwrocic uwagi -
zapytac- np. "przepraszam czy to na pewno jest prawidlowo zabezpieczone do
badania " itp.. po kilku razach juz bedziesz pytac bez mrugniecia okiem


V.

[Gość: rebellaa]

Venus, rozgryzlas mnie) Jestem strasznie nieasertywna
Teraz to nawet wstydze sie zadzwonic do tego lekarza i zapytac, dlaczego bylo
bez prezerwatywy to usg... Mam do niego komorke, ale jakos wstydze sie dzwonic
i zawracac mu glowe w niedziele, bo mysle sobie, ze wyjde na idiotke, jesli
okaze sie, ze rzeczywiscie te glowice odkazaja czyms.
Chyba poczekam do jutra i zadzwoie po prostu do Corfamedu...
Poza tym, tak sobie mysle tez, ze ten lekarz - jesli popelnil blad - to teraz i
tak sie wszystkiego wyprze raczej... Ech

[Gość: malina]

"a tak w ogole to mam takie przeczucie ze lekarz NIE mogl zapomniec o czyms tak
powaznym" taa, tylko ze w stacji dializ w ostrowcu św. ktos o czyms zapomnial,
i kilkadziesiat osob ma teraz zoltaczke wszczepienna. w kazdym zawodzie sa
patalachy, zeby nie bylo, ze demonizuje sluzbe zdrowia. ale czyjes patalactwo
na twoim ciele moze cie duzo kosztowac...

[enith]

Kurcze, mieszkając we Wrocławiu zawsze chodziłam do Corfamedu i zawsze USG było
z prezerwatywą. Czyżby lekarz zapomniał? Robi to kilkadziesiąt razy w ciągu dnia
i może rutyna dała się we znaki? Zadzwoń i zapytaj, bo to chyba nie jest
normalna sytuacja.

USG w Corfamedzie

[Gość: hgd]

W Corfamedzie z tego co zauważyłam (ale chodzę zawsze do kobiet ginekologów),
prezerwatywa jest już założona na głowicę. Tzn. tak robiła moja lekarka -
nakładała prezerwatywę już wcześniej, potem normalne badanie, a potem sięgała
po głowicę z już założoną gumką. Może po prostu nie zauważyłaś, że sprzęt był
przygotowany?
Gdy byłam dziewicą, lekarka nałożyła prezerwatywę na głowicę, ale potem nie
zrobiła mi jednak usg, bo poprosiłam, by tego nie robiła (za bardzo się
denerwowałam). Podejrzewam, że użyła przygotowanego sprzętu na następnej
pacjentce, bo przecież wszystko dalej było higieniczne.

[Gość: rebellaa]

HGD, mam nadzieje!!! troche mnie uspokoilas, bo to, co mowisz brzmi sensownie.
Ale czy ja bym nie zauwazyla prezerwtywy na glowicy?? Juz sama nie wiem, co
myslec.

[Gość: rita]

juz ci odpisalam na zdrowiu, ale ja takze bylam u barcikowskiego ( w sobotę) i
tez nie zauwazylam by nakladal prezerwatywe na glowice...niezle mnie
wytraszylas...kurcze moze nie zauwazylam ale wczesniej musialam sie upomniec
aby zmienil na fotelu podklad bo lezal tam zmiety po poprzedniej pacjentce (
pan doktor szybko to zrobil przepraszajac mnie bardzo). cholera nie chce mi sie
wierzyc zeby mial jakis dzien zakrecony i o podstawowych zasadach
zapomnial...to doswiadczony lekarz..

[Gość: marika]

Witam,

Kiedyś korzystałam z usług Corfamedu i uważałam ten ośrodek za dość dobry, ale
właśnie z leczeniem w Corfamedzie związane są moje obecne problemy zdrowotne.
Uważam, że nie stawiają na jakość, tylko na ilość pacjentek, które przyjmą. Co
prawda moje odejście z Corfamedu nie było związane z usg i wykonywaniem go bez
użycia prezerwatywy, jednak moja koleżanka doświadczyła tego i kiedy zwróciła
uwagę lekarzowi, on zmieszany zaczął ją przepraszać. Dlatego nie dziwię się
Tobie, że masz teraz obawy, związane z badaniem. Gwarantuję jednak, że jak
zadzwonisz w poniedziałek, to z pewnością uzyskasz odpowiedź, że badanie było
przeprowadzone w porządku i lekarzowi nic nie będziesz mogła zarzucić.
Pozdrawiam serdecznie!

[rebellaa]

Rita, czy mozesz sie ze mna skontaktowac na maila gazetaowego? Bo moze wspolnie
sie bedziemy dowiadywac, o co chodzilo w sobote, ze usg bylo bez gumki? Mysle,
ze wtedy trudniej byloby im nas splawic.
O ktorej mialas wizyte? Napisz na maila, ok? Bede wdzieczna.
[e-mail]

Marika, ja bylam tam pierwszy raz w tym Corfamedzie. Poszlam tam, bo nie
wiedziaam, do jakiego gina isc we Wroclawiu (mieszkam tu od niedawna). Wrazenie
odnioslam nie za dobre tez, pomijajac juz nawet to usg bez gumki.

[Gość: marika]

Cześć,

O Corfamedzie krążą rózne słuchy, jedni chwalą, inni narzekają. Ja jednak wiem,
że z ich usług korzystać już nie będę. Trafiłam do nich z polecenia koleżanki,
bo też szukałam dobrego lekarza, ale teraz wiem, że to nie był dobry pomysł.
Teraz chodzę do Onkomedu, przy Ślężnej. Wiele dobrego słyszałam takze o dr
Tomaszu Fuchsu. Pozdrawiam serdecznie i życzę pozytywnego rozwiązania problemu,
choć pewnie nie będzie łatwo.

[cza_arna]

Ten post bardziej śmierdzi oczernieniem lekarza i placówki medycznej niż
rzeczywistego błędu podczas badania, bo gdyby autarka postu rzeczywiście by się
zamartwiała źle wykonanym badaniem to nie pisałaby nazwiska lekarza który je
niby wykonywał, mogłaby jedynie pozostać na nazwie punktu.

[Gość: rita]

ja ze swojej strony moge powiedziec ze generalnie zaniepokoilam sie po
przeczytaniu tego posta, poniewaz jakos nie zwrocilam wiekszej uwagi na ten
fakt podczas badania ( choc przemkneło mi przez myśl). Z wizyty wyszlam raczej
zadowolona i daleka jestem co do oczerniania lekarza ( skad inad bardzo milego)
jednak brak prezerwatywy podczas badania jest faktem....nie mam zamiaru toczyc
wojny o to z corfamedem choc nie powiem- bylabym spokojniejsza gdybym wiedziala
w jaki sposob odkazaja glowice USG miedzy kolejnymi badaniami rebelia pisz
zatem smialo na gazetowego...a co do dr barcikowskiego uwazam ze to mily lekarz
jednak mam watpliwosci co do jego doswiadczenia w badaniach usg...a ze
rozpoznanie jakie mi postawil jest dosc niepokojace dla mnie, na wszelki
wypadek wracam do mojej "starej "pani dr Kaźmierczak...pozdrawiam

[Gość: kiki1]

Ja mialam robione takie USG i bylo bez prezerwatywy. Lekarz odkazal czy glowice
(niestety nie wiem czym). Nie panikowalabym.

[rebellaa]

Rita, to podaj mi maila, ok?

Kiki, w sumie tez tak sobie najpierw pomyslalam, ze pewnie czyms te glowice
odkazaja. Ale czytam w necie o usg dopochwowym i na roznych forach i WSZEDZIE
dowiaduje sie o tym, ze powinno byc z prezerwatywa. Wiec panikuje, bo
zwyczajnie wystraszylam sie A w takich chwilach przychodza do glowy rozne
czarne mysli Kiki, mam nadzieje, ze masz racje i ze ta glowica byla czyms
odkazana i ze nie okaze sie za pare tygodni, ze mam grzybice, zoltaczke i
chlamydie razem (

Czar_na, zupelnie nie mam zamiaru oczerniac Corfamedu ani dr Barcikowskiego, bo
sama placowka - tak jak napisalam juz wczesniej - bardzo zadbana, nowoczesna,
mile panie w recepcji. Trudno mi oceniac kompetencje lekarza, bo bylam u niego
tylko raz, a sama wizyta przebiegala bardzo szybko, ale nie bede o tym pisac w
tym watku, bo zalozylam ten watek tylko po to, zeby dowiedziec sie, czy cos mi
moze grozic po takim usg bez prezerwatywy.

Sprobuje jutro wyjasnic te sytuacje, no i mam nadzieje, ze nie zarazili mnie
tam niczym ;/

[Gość: lekarka]

Nie ma czegoś takiego jak głowice jednorazowe, a nawet spryskanie jakimś
środkiem odkażającym niczego nie zmienia, dostępny w polsce jest cidex opa i
jego najkrótszy czas działania to 10 minut, czyli głowica musiałaby być
zanurzona przez ten czas, nikt tego nie robi, tylko zakłada sie prezwerwatywy.
U mnie w gabinecie co jakiś czas gosci sanepid i osłonka(prezerwatywa) na
głowicę jest NIEZBĘDNA. Twój lekarz popełnił powazny błąd, a do tego naraził
cię na możliwość zakażenia.

[Gość: rita]

odpisalam na priva gazetowego

[Gość: ??????????????]

Dlaczego zakładasz któryś z koleii taki sam wątek a zmieniasz jedynie swoj
pseudonim???Moim zdaniem jesteś zwykłym trolle!!!

[rebellaa]

Gość portalu: ?????????????? napisał(a):

> Dlaczego zakładasz któryś z koleii taki sam wątek a zmieniasz jedynie swoj
> pseudonim???Moim zdaniem jesteś zwykłym trolle!!!

To było do mnie? Bo nie bardzo rozumiem, o co chodzi?

Niestety, nie moge dodzwonic sie pod podany na stronie corfamedu numer do
reklamacji
Czy ktos wie, co powinnam zrobic w tej sytuacji? Co mi konkretnie grozi teraz
po takim badaniu? I czy powinnam sie jakos przebadac na wszelki wypadek? Cały
czas mam jeszcze nadzieje, ze ta glowica byla czyms jednak odkazana...

[toffie]

Uspokój się i głęboko oddychaj - kiedy było robione to USG?
Widzę, że raczej jesteś przekonana, że nie zostało wykonane dobrze, ale
niestety nie będziesz w stanie teraz tego udowowdnić, bo wyszłaś stamtąd i się
nie odezwałaś , trzeba było to zrobić.

Jeśli martwi Cię zakażenie, to być może jest jeszcze czas na włączenie leczenia
antyretrowirusowego, aczkolwiek mniej bałabym się HIV czy wirusa zapalenia
wątroby typu C a zdecydowanie bardziej wirusa zapalenia wątroby typu B, zatem
pytam czy masz szczepienie.

Dziwna sprawa, w sumie ciężko jest zapomnieć tak podstawowych rzeczach,
aczkolwiek ostatnio tracę wiarę w ludzi, bo coraz cześciej słyszy się o takich
skandalach.

Moim zdaniem złamano podstawowe zasady higieny i koniecznie muisz zadzownić do
tego lekarza i zapytać o sposób odkażania głowicy. Moim skromnym zdaniem takich
głowic nie odkaża się płynem do dezynfekcji, a jeśli nawet, to niestety nie
wytarcza on do uzyskania całkowitej sterylności, a przynamniej jałowości.

O "wielkie wirusy" poza wirusem zapalenia wątroby typu B bym się aż tak nie
martwiła. Ale mogłaś złapać grzybka, albo jakieś brzydkie bakterie i teraz też
będziesz się męczyć - to niestety jest bardzo prawdopodobne, jeśli używał tejże
głowicy przy badaniu innej pacjentki.

[venus22]

No ci Rebellia, dzownilas, pytalas, robilas jakies badania?

Venus

[Gość: agunia26]

Prawidlowo powinno sie wykonywac USG z prezerwatywa. Lekarz albo byl na tyle
roztrzepany ze zapomnial ja zalozyc albo poprostu sie skonczyly ( To jest
niedopuszczalne. Hmmm co ci grozi?? Wszelkie zakazenia przenoszone droga plciowa.
No ja bym chyba sie wsciekla na Twoim miejscu.

[muisie]

Nie chce sie straszyc ale moj lekarz jak robil mi USG sonda to do prezerwatywy
wlewal zel (zreszta przy USG jamy brzysznej tez ci smaruja brzuch zelem) wiec
moim zdaniem rozumie sie samo praz sie ze powinna byc prezerwatywa.
pozdrawiem i powodzenia

[jagoda.li]

ja miałam usg kilkanascie razy i zawsze z prezerwatywą a żelem smarowali na
prezerwatywę.Następnym razem bądz stanowcza albo niech pędzi kupić jeśli nie
mają, za coś w końcu płacisz

tylko w gumce

[kat_ja1]

Ja zawsze miałam usg w prezerwatywie, którą lekarz rozpakowywał i nakładał przed
badaniem. Zawsze. Ale teraz historia z innej "beczki". Dzisiaj byłam u
ginekologa, jak to powiedzieć nie mojego. Jestem pacjentką CM LIM w W-wie. Jako,
że "mój" dzisiaj miał wolne, poszłam po receptę, którą zdążyłam zgubić od środy,
do pierwszego lepszego, chodziło wszak o receptę. Niestety pan doktor zażyczył
sobie do mnie "zajrzeć" Wziernikiem. Kątem oka zauważyłam jedną rzecz.
Końcówka do usg, bez prezerwatywy, wysmarowana była żelem...Patrzyłam tylko czy
po nią aby nie sięga I teraz zastanawia mnie jedno...Czy to była tylko taka
sobie posmarowana końcówka, czy jakby rzeczywiście znalazła się pod ręką
pacjentka do badania( które nota bene miałam we środę i z użyciem prezerwatywy
to lekarz pamiętałby o jej założeniu? Niby powinien, tylko po co ten żel już że
tak powiem, gotowy?
Do czego zmierzam, należy zawsze uważać i niestety nie liczyć na to, że lekarz
powinien znać procedurę.
A'propos czy może założycielka postu zrobiła coś dalszego w tej sprawie? Badania
wyklucz.ew.choroby itp?

[rebellaa]

dzieki wszystkim za wypowiedzi

tak, zrobilam 'cos' w tej sprawie, a mianowicie poszlam do corfamedu i
powiedzialm dyrektorowi, zrobil mi wymaz mikrobiologiczny i czekam na wynik.
ogolnie okazal sie bardzo milym czlowiekiem ten lekarz-dyrektor, nawet mnie
troche uspokoil, chociaz zdaje sobie sprawe, ze uspokajal mnie tez w interesie
corfamedu (mowil, ze moze nie zauwazylam tej oslonki, wiadomo... - ja jednak
nadal jestem przekonana, ze tej oslonki na glowicy nie bylo, ale mam nadzieje,
ze niczym powaznym sie nie zarazilam). Szkoda, ze nie wszyscy lekarze corfamedu
maja takie podejscie do pacjentek, jak ten wlasciciel corfamedu, no i szkoda,
ze ja akurat trafilam na takiego z niezadobrym podejsciem... w kazdym razie -
jak ktoras z Was chce chodzic do tego Corfamedu - to polecam isc do szefa, a
nie do dr barcikowskiego (i to nie tylko z powodu tego usg bez oslonki).

co do pytania Kat-ja1 : zel naklada sie na glowice, na to oslonke/prezerwatywe
i jeszcze raz zel. Wiec w Twoim przypadku wszystko bylo ok.

a poza tym - staram sie nie myslec o tym, ze moge byc czyms zarazona, czekam na
wynik badania.

[kat_ja1]

Mam nadzieję, że wyniki będą ok. To oczywiste, że zależy im teraz na "zachowaniu
twarzy".
Co do tego żelu, to powiem Ci, że z kolei ten mój lekarz nakładał gumkę na
głowicę bez żelu, to widziałam.? Teraz się zdziwiłam W każdym razie ten
dzisiaj nie robił mi USG, więc i tak wszystko jest w porządku
Wiesz, wydaje mi się że wszędzie pracują konowały i dopiero jak się coś tanie,
to robi się larum. Kiedyś pracowała ze mną koleżanka, która chodziła do znanego
wówczas lekarza (ta sama klinika) Zawsze dbała o terminy badań i w
ogóle...niestety, doktor "nie zauważył" zaawansowanego nowotworu Nie mam teraz
kontaktu z tą kobietą, nie pracuje od paru lat, w każdym razie dopilnowała, żeby
ów lekarz stracił pracę w tym miejscu..Nie wiem gdzie on teraz jest, ale w tej
klinice już nie pracuje. A nazwisko miał wyrobione bardzo pozytywne.
Napisz jak już będziesz miała wyniki, dla własnego komfortu, radzę Ci te same
badania zrobić w innym miejscu, żeby było wszystko jasne.

[venus22]

czyki oslonka zawsze musi byc.
Bravo Rebellea za wykazanie ducha
Mam nadzieje ze wymazy wyjda negatywne i nic nie zlapalas.
koniecznie napisz jak bedziesz cos wiedziala.
dobrze by bylo wiedziec jakie ogolnie moga byc konsekwencje takiej historii.
mam nadzieje ze skoro zwykle jest oslonka to pod oslonka nie ma nic albo nic
groznego.

Venus

ja bym te badania zrobila gdzie indziej...

[Gość: fd]

corfamed robi badania od ktorych zalezy reputacja corfasmedu... rozyumiesz, o
czym mowie?

[Gość: koral227]

A ja właśnie dziś miałam robione USG - ginekologiczne w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu , na ul. Rydygiera 15/17 i lekarka nie nałożyła prezerwatywy na głowicę ! Po przeczytaniu jednej z wypowiedzi lekarza ginekologa (poniżej) jestem cała w nerwach! Boję się, że mogłam zostać czymś zarażona! Mało tego, zanim ubrałam się i weszła kolejna pani, lekarka przetarła tylko przyrząd kawałkiem papierowego ręcznika toaletowego !!! O zgrozo!!!
Co mam dalej robić? Pani Maria L. lek.med. specjalista ginekolog-położnik jest cenionym w tym szpitalu pracownikiem. Dlaczego więc popełniła tak poważny błąd? A ja? Gdzie mam się teraz udać, jak długo czekać i czego się bać ?
Pacjentka z 24.10.2017 roku.

[jen.97]

Czy ktoś był w Luxmed na 1 sierpnia 8 u ginekolożki pochodzenia ukraińskiego? Anastazji.
Szukam innych pacjentek, które miały u niej badanie usg.
Jestem przekonana ze nie użyła osłonki na sondę usg!!!! Od razu zwróciłam na to uwagę ale zaprzeczyła. A ja wiem co widziałam. Na drugi dzień dostałam infekcji.
Szukam innych pacjentek, które u niej były z prośbą o informację, jakie są Wasze doświadczenia?
Ja jestem przerażona.